COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z biura

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 1 kwi 2021, 20:15

Nemo XY napisał(a):No faktem jest że mamy pandemię covid-19

...ogłoszoną decyzją administracyjną (po wcześniejszej zmianie definicji, by pasowała), ale niech Ci nawet będzie, że to fakt.

Nemo XY napisał(a):, który co prawda nie jest tak groźny by zdziesiątkować ludzkość, ale bez kontroli jest w stanie zabić całkiem sporo ludzi oraz praktycznie wyłączyć funkcjonowanie służby zdrowia (co się częściowo obecnie dzieje) i spowodować pośrednio śmierć kolejnych osób.

...a to już przypuszczenie. Bardzo wątpliwe.
Paraliż służby zdrowia wynika m.in. z napędzania paniki, co przewidział już w początkach pandemii "idol pandemików" (prof. Simon) i z przymusowego testowania poszczególnych grup i zapełniania szpitali ludźmi z pozytywnym wynikiem, by tylko wykazać jak największą ilość zakażeń/zajętych łózek itp, bo cały świat ma się kręcić wokół Covid.

To nie jest rozmowa o faktach, tylko o Twoich hipotezach (więc i ja odpowiadam swoimi hipotezami).
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Cz, 1 kwi 2021, 20:31

Ale Twoje hipotezy to jest typ myślenia niczym właściciel nieruchomości który ma pretensje do strażaków że jak gasili pożar to zalali mu wszystko, a przecież może niedługo by zaczęło wygasać... Sięgasz po obrazy z początku pandemii które nijak mają się do obecnej sytuacji.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 1 kwi 2021, 20:44

Ty po prostu wierzysz, że politycy są od rozwiązywania problemów, a ja takie podejście nazywam dziecięcą naiwnością. Politycy są od tworzenia problemów, a jeśli już udają, że je rozwiązują, to tak, aby ich nie rozwiązać. Bo dopóki jest problem, to wmawiają ludziom, że są oni potrzebni. Tak samo jest z "walką z bezrobociem" (choć je tworzą), z "walką z nierównościami społecznymi" (choć sami je tworzą), z konfliktami społecznymi (też je sami podjudzają) - i wiele innych. Państwo to nie strażak, tylko podpalacz.

Problem pojawił się, gdy nadano mu rangę i wykorzystano do wielu podłych działań względem normalnych ludzi.
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Cz, 1 kwi 2021, 20:55

Ale głównym problemem nie są tu politycy, tylko wirus. On jest taki sam, niezależnie od tego kto rządzi.

Dla mnie podłe są działania tych którzy olewają jakąkolwiek ostrożność.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 1 kwi 2021, 21:09

Nemo XY napisał(a):Ale głównym problemem nie są tu politycy, tylko wirus. On jest taki sam, niezależnie od tego kto rządzi.

Jak dla kogo. Wirus, jak to wirus - jeden z bardzo wielu. Za to nigdy nie było takiego "cyrku" (bardzo wątpię, że przypadkowego i spontanicznego).

Nemo XY napisał(a):Dla mnie podłe są działania tych którzy olewają jakąkolwiek ostrożność.

Tu pozostaje tylko zacytować wielokrotnie słyszane przeze mnie zdanie: Ilekroć odczuwasz złość na zachowanie innych ludzi, to musisz zrozumieć, że problem zawsze leży w Tobie, nie w nich.
Tak samo jak biednych ludzi złości, że inni się wzbogacili. Zawiść niczego nigdy nie stworzy, no chyba że jako motywacja (przerodzenie się w tzw. siłę sprawczą, gdy osiągnie masę krytyczną).
A taka właśnie zawiść cechuje Twoich politycznych idoli, którzy jawnie mówią, że najchętniej zabroniliby nawet ludziom wyjazdów na Zanzibar. "Sam nie zje, ale innemu nie da". Najlepiej wszystkich zamknąć w domach.
Ostatnio edytowano Cz, 1 kwi 2021, 21:10 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Cz, 1 kwi 2021, 21:35

No właśnie ten wirus nie jest aż tak bardzo pospolity. Nie rozumiesz tego, bo oceniasz to czy wirus jest groźny tylko w kategoriach czy są trupy na ulicach, a ten może nie jest jakoś niesamowicie śmiertelny, ale wystarczająco by ofiar było sporo plus jest w stanie w szybkim czasie wysłać na tyle dużo ludzi do szpitali, że ciężko leczyć cokolwiek innego.

Ale ja Ci niczego nie zawiszcze, mogę Ci co najwyżej współczuć że jesteś totalnie zaślepiony. Natomiast wkurza mnie to z tego powodu że przez takich ludzi jak więcej osób umiera, bo każda osoba nie przestrzegająca podstawowych zasad bezpieczeństwa naraża innych, a niechęć wielu osób do szczepionek może spowodować że będę kolejne znaczące fale covidu.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 1 kwi 2021, 22:00

Nemo XY napisał(a):Ale ja Ci niczego nie zawiszcze, mogę Ci co najwyżej współczuć że jesteś totalnie zaślepiony. Natomiast wkurza mnie to z tego powodu że przez takich ludzi jak więcej osób umiera, bo każda osoba nie przestrzegająca podstawowych zasad bezpieczeństwa naraża innych, a niechęć wielu osób do szczepionek może spowodować że będę kolejne znaczące fale covidu.

Używasz argumentów na poziomie tzw. gimbazy, które w identycznej formie można odbić w Twoim kierunku (o totalnym zaślepieniu).

Nie przestrzegam obostrzeń w takim stopniu, w jakim się da (a wielkiego manewru i tak nie mam - chodzi jedynie o przestrzeń na powietrzu, co jest i tak wymysłem polskim i może paru innych państw), bo mam szacunek do siebie i do swojego zdrowia. I prawa do swobodnego oddychania nie dam sobie odebrać, z wyj. sytuacji, w których tchórze wykorzystują swoją monopol na przemoc, by mnie do tego zmusić (czyli sklepy itp. - chyba, że widzę też innych ze zsuniętą maseczką).
Natomiast przerzucanie odpowiedzialności za swoje zdrowie na innych do mnie w ogóle nie trafia - to takie granie na najniższych instynktach i argument najniższych lotów. Jak ktoś jest rozsądny, to wie jak się chronić i jak dbać o swoje zdrowie - i to nie tylko w strachu przed jednym, medialnym wirusem, ale ogólnie.
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Cz, 1 kwi 2021, 22:15

A powinno trafiać, bo domyślam się że nie żyjesz na pustyni i jak się zarazisz i pójdziesz np. do sklepu z maską pod nosem to wzrasta ryzyko że zarazisz innych. I bez znaczenia że oni będą mieć maski, bo większa skuteczność masek jest jak znajduje się ona na twarzy osoby zarażającej. A na drogie maski z filtrami jednak sporej części ludzi nie stać. Dodatkowo ktoś zarażony pozostawia wtedy też wirusa na towarze.

No właśnie nie rozumiesz tego że te wszystkie działania to trochę jak zbiorowe układanie puzzli. Każdy ma swój kawałek i od tego ile osób umieści swój kawałek na właściwym miejscu, zależy to czy układanka będzie kompletna.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Aerrae » Cz, 1 kwi 2021, 22:32

Witek034 napisał(a):Tu pozostaje tylko zacytować wielokrotnie słyszane przeze mnie zdanie: Ilekroć odczuwasz złość na zachowanie innych ludzi, to musisz zrozumieć, że problem zawsze leży w Tobie, nie w nich.

Głupszego zdania nie słyszałam już dawno (tzn jeśli wyłączyć z tego porównania polityków, bo np do takiego wiceministra Rzymkowskiego czy ministra Czarnka to nie masz oczywiscie startu).
Odczuwam bardzo silną złość jak czytam np o pedofilii - mówisz, że muszę zrozumieć, że to mój problem, a nie pedofilów i tych którzy ich kryją?
Aerrae
 
Posty: 2936
Dołączył(a): Pn, 13 lip 2015, 11:29
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 1 kwi 2021, 22:53

Nemo XY napisał(a):A powinno trafiać, bo domyślam się że nie żyjesz na pustyni i jak się zarazisz i pójdziesz np. do sklepu z maską pod nosem to wzrasta ryzyko że zarazisz innych. I bez znaczenia że oni będą mieć maski, bo większa skuteczność masek jest jak znajduje się ona na twarzy osoby zarażającej. A na drogie maski z filtrami jednak sporej części ludzi nie stać. Dodatkowo ktoś zarażony pozostawia wtedy też wirusa na towarze.

No właśnie nie rozumiesz tego że te wszystkie działania to trochę jak zbiorowe układanie puzzli. Każdy ma swój kawałek i od tego ile osób umieści swój kawałek na właściwym miejscu, zależy to czy układanka będzie kompletna.


To już kiedyś wyjaśniałem - życie nauczyło mnie, by troszczyć się w pierwszej kolejności o siebie i swoje zdrowie. Zwłaszcza, gdy ci "inni" to ci, którzy przyczyniają się do tego niszczenia wolnym ludziom normalnego życia przemocą, więc tych mi absolutnie nie szkoda. Jak los zdecyduje, że ktoś taki znajdzie się akurat w tym samym miejscu co ja (przy wyjątkowo mało prawdopodobnym zbiegu okoliczności, że po pierwsze ja byłbym zakażony, po drugie że on się zarazi w maseczce, a po trzecie, że w ogóle zauważy po sobie jakiekolwiek objawy), to widocznie "los tak chciał".

Wirusy istnieją od lat i gdyby zawsze celem było całkowite uniknięcie zakażeń, to zawsze chodzilibyśmy w maseczkach. Jednak żadnego negatywnego zjawiska nie da się wyeliminować całkowicie - czemu np. stale nie zwiększa się kar za przestępstwa, skoro obecne są nie wystarczająco skuteczne? Jak by media trąbiły non-stop o kradzieżach i pobiciach to by bez problemu zmanipulowały takich jak Ty, publikując codziennie statystyki i pierwszy byś krzyczał, że trzeba coś z tym zrobić - i robić do skutku.
Tak samo wypadki drogowe - może spowolnić jazdę do 10 km/h? Wtedy nikt nie zginie, ani nie będzie ranny. A też codzienne publikowanie liczb wypadków zadziałałoby na ludzi podatnych na emocje.
Jakby zapytać ekologów, co robić, by ocalić klimat, to się okaże, że najlepiej to w ogóle nie budować miast, autostrad, stoków narciarskich, bo każde drzewo jest cenne. We wszystkich tych sprawach kierujemy się rozsądkiem, wyważamy różne opinie, czego w tzw. pandemii niestety zabrakło. Najłatwiej jest grać na emocjach i podburzać.

Aerrae napisał(a):Odczuwam bardzo silną złość jak czytam np o pedofilii - mówisz, że muszę zrozumieć, że to mój problem, a nie pedofilów i tych którzy ich kryją?


Ja sam też nie radzę sobie ze złością odnośnie ogromu zła na świecie - w wielu postaciach tego zła. Jednak są ludzie, którzy potrafią jakoś to wszystko sobie poukładać i zaakceptować. Bo złość szkodzi wyłącznie nam samym - jest to tzw. mszczenie się na swoim zdrowiu za głupotę innych (to też uważam za bardzo trafne stwierdzenie). Staram się dążyć do takiej postawy. Na pewno słuchanie w mediach o wszystkich podłościach, tylko pogłębia naszą frustrację.
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Cz, 1 kwi 2021, 23:14

No ale właśnie nikt Ci nie niszczy życia, to są Twoje urojenia. Są takie warunki jakie są ale wszystkich ta obecność wirusa dotyka, ale zaprzeczanie rzeczywistości tu nic nie da. Za to Ty nie stosując maseczki w miejscu gdzie masz kontakt z ludźmi możesz realnie zniszczyć komuś życie i choć wymaga to trochę zbiegów okoliczności, to nie możesz mieć wtedy czystego sumienia i zwalać na los.

Celem maseczek nie jest całkowite uniknięcie zakażeń, tylko spowolnienie przyrostu zachorowań. Argument że wirusy istnieją od lat jest chybiony, bo co z tego że inne wirusy istnieją od lat, jak ten jest nowy i stosunkowo groźny.

Zaostrzanie kar za przestępstwa to prymitywny sposób. Ja jestem za czymś całkowicie innym - systemem punktowym, trochę jak ten chiński system rankingowy. Bez zwiększania kar za pojedyncze przestępstwa, tak żeby nie liczył się tylko ciężar przestępstwa ale ilość popełnianych przestępstw, nawet drobnych i osoby które wykorzystałyby swój limit i nie reagowały na resocjalizację, byłyby jakoś eliminowane ze społeczeństwa.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 1 kwi 2021, 23:29

Nemo XY napisał(a):No ale właśnie nikt Ci nie niszczy życia, to są Twoje urojenia.

Każde ograniczanie praw, wynikających z natury, jest podłością. Prawo do przemieszczania/oddychania/zarabiania/korzystania z usług jako konsument - właśnie dlatego zostały zapisane w Konstytucji, by jakakolwiek władza nie miała pokusy ich odbierać. Ja nie mówię, że mnie to teraz jakoś bardzo doskwiera (i tak nie mam teraz funduszy, by jeździć na zagraniczne podróże itp.), że edukacja nie działa, to może nawet i lepiej, ale bardziej przeraża stopień zniewolenia ludzi i podatność na manipulacje. A że chiński model Ci jest bliski, to mnie nie dziwi.

Jakoś tak dziwnie się składa, że ci wyśmiewani przez Ciebie zwolennicy teorii spiskowych, jak na razie przewidzieli niemal z precyzyjną dokładnością co do miesiąca, wszystkie kolejne kroki (II i III fala, kolejne blokady, paszporty szczepionkowe), a rządzący już nieraz twierdzili, że wirus jest w odwrocie. Albo cyt.:
"Nie przewiduję możliwości drugiego lockdownu. Nie wyobrażam sobie scenariusza, w którym mielibyśmy do czynienia z ponownym zamknięciem całego kraju. Mogą oczywiście znaleźć się regiony, które będą - jak obecnie - mieć większe obostrzenia, ale zdecydowanie lockdown w skali kraju nie będzie miał miejsca" - min. Niedzielski 3 września:
https://wiadomosci.radiozet.pl/Koronawi ... -komentuje

I znowu pytanie - skąd ja to wiedziałem? Czyżbym był aż takim geniuszem?
Ostatnio edytowano Cz, 1 kwi 2021, 23:30 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Pt, 2 kwi 2021, 00:04

Ale to są ograniczenia mające swoje realne uzasadnienie. Być może pod względem prawnym trochę wadliwe, ale to raczej trzeba przeciw innym rzeczom protestować, np. odpowiednim rekompensatom.

No niestety to w jak irracjonalny sposób zaczyna się zachowywać spora część społeczeństwa i to że możliwości internetu zamiast do wzrostu wiedzy zaczęły z pomocą nastawionych na maksymalny zysk algorytmów w serwisach społecznościowych wzmacniać te irracjonalne tendencje, wskazuje na to że realny wpływ na władzę musi być jak najdalej zarówno od prostych niewykształconych ludzi, jak i wykształconych wariatów.

Ale co takiego niby wiedziałeś? Przecież było mnóstwo przewidywań że mogą być kolejne fale. To jest oczywiste że jak minister zdrowia mówi że nie będzie lockdownu, to znaczy że prawdopodobnie nie będzie go teraz, ale jeśli będzie taka potrzeba to lockdown jednak za jakiś czas będzie. Politycy nigdy nie wypowiadają się bezterminowo, ich słowa zawsze trzeba rozpatrywać w jakiejś niezbyt długiej perspektywie czasowej i brać pod uwagę różny kontekst aktualnej sytuacji politycznej, społecznej i gospodarczej. Przecież to powszechna rzecz że trzeba umieć odróżniać które obietnice są czymś pewnym, a które czymś do czego nie ma co przywiązywać za dużo wagi. A te słynne twierdzenie o wirusie w odwrocie no to przecież wtedy to była prawda, mało przypadków plus ocieplenie sprawiły że przez lata wirus się nieco zatrzymał, a dopiero później wrócił.

Część teorii spiskowych opiera się na paranoidalnej interpretacji różnych potencjalnie realnych scenariuszy, więc co w tym dziwnego że ta realna część się potem sprawdza. W samych paszportach nie ma nic złego, trzeba jakoś ludzi w miękki sposób zmusić do tych szczepień, bo to jest po prostu najlepsze rozwiązanie dla nas wszystkich.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Pt, 2 kwi 2021, 06:55

Nemo XY napisał(a):Politycy nigdy nie wypowiadają się bezterminowo, ich słowa zawsze trzeba rozpatrywać w jakiejś niezbyt długiej perspektywie czasowej i brać pod uwagę różny kontekst aktualnej sytuacji politycznej, społecznej i gospodarczej. Przecież to powszechna rzecz że trzeba umieć odróżniać które obietnice są czymś pewnym, a które czymś do czego nie ma co przywiązywać za dużo wagi.

Z zadziwiającą determinacją bronisz polityków.

Nemo XY napisał(a):Część teorii spiskowych opiera się na paranoidalnej interpretacji różnych potencjalnie realnych scenariuszy, więc co w tym dziwnego że ta realna część się potem sprawdza. W samych paszportach nie ma nic złego, trzeba jakoś ludzi w miękki sposób zmusić do tych szczepień, bo to jest po prostu najlepsze rozwiązanie dla nas wszystkich.

Teraz obracasz kota ogonem i znów skupiasz się na uzasadnieniu danego postulatu, a ja teraz nie o tym mówię, czy coś jest potrzebne czy nie, tylko że np. rok temu, gdy ludzie tacy jak ja mówili innym, że taki będzie kolejny krok, to ludzie podobni Tobie wyśmiewali to jako właśnie "teorie spiskowe". Dlatego mniej więcej wiem komu ufać i jaka będzie przyszłość.
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Pt, 2 kwi 2021, 13:47

Czy ja wiem czy to obrona. Po prostu zdaję sobie sprawę że polityka to jest taki trochę teatr a trochę cyniczna gra. Więc dlaczego miałbym się czuć zawiedziony. To tak jakby się dziwić że piłkarze faulują czy grają czasem na czas. Każda gra ma swoje reguły.

Na dodatek to nie ma specjalnie znaczenia co powiedział jakiś minister, tylko trzeba po prostu obserwować jak zmienia się sytuacja i na podstawie zasad naukowych oceniać jak się może rozwijać, choć taka pandemia też czasem potrafi nieco zaskakiwać.

A z takimi różnymi wypowiedziami może też czasem chodzić o reakcje rynków, typu że lepiej coś przedstawić bardziej pozytywnie niż powiedzieć pełną prawdę i np. odstraszyć firmy od inwestycji.

Temat paszportów covidowych przewijał się już niemal od poczatku pandemii. Same paszporty nie były żadną teoria spiskową, natomiast różne bzdury które pojawiły się wokół nich już tak. Prawdopodobnie dlatego się różnym rzeczom długo zaprzecza, bo ludzie potem zaczynają do tego dorabiać jakieś absurdalne teorie. Więc lepiej zaprzeczając, odłożyć dyskusje na ten temat w czasie, niż użerać się z tysiącami osób które nie rozumieją sensu wprowadzanych rozwiązań i sieją ferment.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » Pt, 2 kwi 2021, 14:03

Dobrze powiedziane.
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Pt, 2 kwi 2021, 14:49

Nemo XY napisał(a):Czy ja wiem czy to obrona. Po prostu zdaję sobie sprawę że polityka to jest taki trochę teatr a trochę cyniczna gra. Więc dlaczego miałbym się czuć zawiedziony. To tak jakby się dziwić że piłkarze faulują czy grają czasem na czas. Każda gra ma swoje reguły.

Cieszę się, że to dostrzegasz.

Nemo XY napisał(a):Na dodatek to nie ma specjalnie znaczenia co powiedział jakiś minister, tylko trzeba po prostu obserwować jak zmienia się sytuacja i na podstawie zasad naukowych oceniać jak się może rozwijać, choć taka pandemia też czasem potrafi nieco zaskakiwać.

Więc lepiej nie mówić, że "na pewno" nie wprowadzi się ogólnokrajowego lockdownu, tylko np. że będzie to zależeć od rozwoju sytuacji.

Nemo XY napisał(a):A z takimi różnymi wypowiedziami może też czasem chodzić o reakcje rynków, typu że lepiej coś przedstawić bardziej pozytywnie niż powiedzieć pełną prawdę i np. odstraszyć firmy od inwestycji.

Wg mnie tłumaczenie na siłę (jakoś codzienne straszenie i ekscytowanie się zgonami trochę się z tym trochę kłóci), ale niech będzie.

Nemo XY napisał(a):Temat paszportów covidowych przewijał się już niemal od poczatku pandemii. Same paszporty nie były żadną teoria spiskową, natomiast różne bzdury które pojawiły się wokół nich już tak. Prawdopodobnie dlatego się różnym rzeczom długo zaprzecza, bo ludzie potem zaczynają do tego dorabiać jakieś absurdalne teorie. Więc lepiej zaprzeczając, odłożyć dyskusje na ten temat w czasie, niż użerać się z tysiącami osób które nie rozumieją sensu wprowadzanych rozwiązań i sieją ferment.

Ale to nie ja używam sformułowań typu "teorie spiskowe", tylko Ty. Ludzie o bliskich mi poglądach zamieszczali po prostu informacje, co się wydarzy - tylko tyle. Po prostu to przewidzieli. Nie mam dowodów, że pandemicy nazywali je "teoriami spiskowymi", ale z tego co pamiętam, to bywały takie osądy.

Jeśli Tobie ograniczenia wydają się sensowne, masz prawo się do nich stosować. Ja w każdym razie wolę trzymać się ogólnie z ludźmi, którzy cenią wolność, ufają w swój rozsądek, w naturalną odporność i nie potrzebują polityków do urządzania im życia, bo najczęściej też tacy ludzie nie będą mi nic narzucać (w razie wchodzenia z nimi w jakiekolwiek relacje, np. towarzyskie) - bo jednak poglądy mają wbrew pozorom spore znaczenie. A jeśli ktoś zazdrości, że chadzam sobie wśród uśmiechniętych ludzi bulwarami, deptakami, czy że załatwiam sobie prywatanie noclegi w turystycznych miejscowościach, to jego problem. Jeżeli tylko pomaga mu myślenie w stylu: "Fajnie, że ten Witek może się zarazi i zrozumie jak to groźny wirus", nie widzę problemu.
Ostatnio edytowano Pt, 2 kwi 2021, 14:52 przez Witek034, łącznie edytowano 2 razy
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez plozie » Pt, 2 kwi 2021, 15:55

Usprawiedliwianie tego co robi rząd?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Syndrom_sztokholmski
plozie
 
Posty: 10
Dołączył(a): Cz, 1 kwi 2021, 12:05
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Pt, 2 kwi 2021, 16:45

A właśnie co do trzymania się odpowiednich ludzi to minusem tej pandemii jest to że pojawiło się kolejne kryterium jakich kobiet unikać, bo chyba nie byłby w stanie wytrzymać z kimś kto by mi zaczął gadać jakieś brednie o kagańcach, naturalnej odporności itp. Pół biedy jeszcze jak ktoś jest rzeczywiście zaburzony i ma niestabilny obraz tego jak reagować, ale z kimś kto tępo wierzy w te wszystkie brednie z youtube to bym raczej nie wytrzymał.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez plozie » Pt, 2 kwi 2021, 18:26

Wow, walcz dalej ze strawmanem.
Brednie z youtube... ta.

Nemo XY wierzy we wszystko, co usłyszy w telewizorze - to zdanie już jest o wiele bliżej prawdy.
plozie
 
Posty: 10
Dołączył(a): Cz, 1 kwi 2021, 12:05
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Pt, 2 kwi 2021, 18:54

Ale ja w ciągu ostatniego miesiąca to włączałem tylko TV jak były mecze reprezentacji w piłce. A właściwie nawet nie TV bo oglądałem na tunerze w małym okienku spod komputera.

To jest właśnie zabawne że mamy stado youtube'owych zombie, myślących jacy to oni nie są niezależni, a to tylko działanie algorytmu, który sprawia że jak się na youtube coś obejrzy to zaczyna on polecać podobne materiały, zakładając że człowiek chętniej obejrzy to co już mu się spodobało. A jak obejrzy chętniej, to Google zarobi więcej na reklamach, a że są to szkodliwe treści to już tą korporację mniej obchodzi.

W ten sposób ludzie zaczynają odnosić wrażenie że tych dowodów spisku jest mnóstwo wszędzie, a zostali tylko zamknięci w pewnej bańce informacyjnej. Sprawdzałem to, bo na początku pandemii różne filmiki oglądałem i zaczęło mi się pojawiać przez to coraz więcej takich absurdalnych kanałów, dopóki nie zacząłem klikać że nie chcę takich propozycji od YouTube.

Podobnie to działa zresztą na facebooku.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Pt, 2 kwi 2021, 19:13

A propos Facebook'a - niezwykle mi się to spodobało:

"Gdy Europejczycy zawieźli do Afryki mikroskop i miejscowi zobaczyli co pływa w wodzie, którą piją, zaczęli umierać na choroby zakaźne, itp. Wcześniej umierali w tym samym wieku i w tych samych ilościach ale przez złe duchy."

(Paweł Klimczewski)
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Pt, 2 kwi 2021, 19:22

Nie wiem jaki wpływ ma czystość wody w Afryce na tamtejsze problemy, no ale ten cytat próbuje być prześmiewczy na silę. Oczywiście że nie umiera się przez złe duchy i taka diagnoza o złych duchach jest zupełnie bezwartościowa, natomiast diagnoza w postaci zauważenia zanieczyszczenia wody jest rozsądna i stwarza pole do rozwiązania problemu.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez plozie » Pt, 2 kwi 2021, 19:28

Nemo XY napisał(a):Ale ja w ciągu ostatniego miesiąca to włączałem tylko TV jak były mecze reprezentacji w piłce. A właściwie nawet nie TV bo oglądałem na tunerze w małym okienku spod komputera.

To jest właśnie zabawne że mamy stado youtube'owych zombie, myślących jacy to oni nie są niezależni, a to tylko działanie algorytmu, który sprawia że jak się na youtube coś obejrzy to zaczyna on polecać podobne materiały, zakładając że człowiek chętniej obejrzy to co już mu się spodobało. A jak obejrzy chętniej, to Google zarobi więcej na reklamach, a że są to szkodliwe treści to już tą korporację mniej obchodzi.

W ten sposób ludzie zaczynają odnosić wrażenie że tych dowodów spisku jest mnóstwo wszędzie, a zostali tylko zamknięci w pewnej bańce informacyjnej. Sprawdzałem to, bo na początku pandemii różne filmiki oglądałem i zaczęło mi się pojawiać przez to coraz więcej takich absurdalnych kanałów, dopóki nie zacząłem klikać że nie chcę takich propozycji od YouTube.

Podobnie to działa zresztą na facebooku.

Serio, masz ładnie wyprany mózg.
Na youtubie oglądam głównie filmy o grach i muzyce. Żadnych filmów z żółtymi napisami nie oglądam.
Na każde zdanie mówiące o tym, że być może zamordyzm państwowy nie jest najlepszym rozwiązaniem problemów od razu reagujesz "i co może jeszcze wierzysz, że ziemia jest płaska, co?".

Strawman, strawman, strawman, tylko tyle ci zostaje w tej dyskusji.
plozie
 
Posty: 10
Dołączył(a): Cz, 1 kwi 2021, 12:05
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Pt, 2 kwi 2021, 19:46

No są jeszcze ludzie naturalnie wierzący w różne spiski ;) No i krótkowzroczni egoiści, którzy da paru złotych więcej na rękę są w stanie zrezygnować z prawa do urlopu, ubezpieczenia emerytalnego i zdrowotnego i pozbawić tego wszystkiego innych, żeby tylko oni nie zapłacili ciut więcej podatku.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Pt, 2 kwi 2021, 20:39

Wolność nikomu niczego nie odbiera, tylko daje wybór. Ale niektórzy (jak już pisałem) podświadomie wiedzą, że gorzej wyszliby na zainwestowaniu swoich pieniędzy w państwowe usługi (emerytura, edukacja, służba zdrowia) niż inni, więc boją się poddać takiej "weryfikacji". A to już dobry znak, że przynajmniej zdają sobie z tego sprawę. Bo przecież wolnościowcy chętnie by Wam zostawili ten państwowy system - nawet można zostawić tych samych, uwielbianych przez Was polityków i urzędników, by nadal danymi systemami administrowali - na takiej zasadzie jak obecnie. Więc tu chodzi tylko o zawiść wobec tej wąskiej grupy ludzi, by tylko nie mogła żyć po swojemu, bo (nie daj Boże) okazałoby się, że wyszła na tym dużo lepiej.

Natomiast wszelki przymus jest po pierwsze zalegalizowaną grabieżą, po drugie wymuszaniem (określonych zachowań), po trzecie tchórzostwem (tylko słaby ucieka się do rozwiązań przemocowych i to jeszcze wykorzystując do tego monopol państwa na przemoc, a do tego wszystkiego zasłaniając się anonimowością wyborów).
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Pt, 2 kwi 2021, 21:03

Nie da się wprowadzić dobrowolności składek, bo to doprowadzi do tego że połowa ludzi się wypisze, a większość z tych ludzi niczego nie odłoży a na starość i tak będą jęczeć że nie mają za co żyć i trzeba im pomóc i ostatecznie i tak by inni za nich zapłacili. Nie trzeba być jasnowidzem żeby to przewidzieć. No a nawet jakby odkładali na coś to i tak by nie mieli więcej kasy, bo ta alternatywa by też kosztowała. Wbrew pozorom ZUS nie jest jakoś szczególnie drogi, wystarczy sobie przeliczyć te składki, spodziewany czas życia na emeryturze i potem już się człowiek nie dziwi czemu emerytury po reformie są niskie.

Już nie mówiąc o tym że gdyby to miał być sposób na redukcję kosztów pracy to wtedy pracownik by nie dostał tych wszystkich pieniędzy które w tej chwili idą na jego składki, tylko firma by miała niższy koszt. I nie miałby z czego odłożyć.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Pt, 2 kwi 2021, 21:25

Kontynuacja w wątku poniżej, bo nie wiem czemu nawiązałeś do składek czy urlopów w wątku o pandemii
(choć ja w sumie też raz to zrobiłem, ale tylko wzmiankowo):
http://aspi.net.pl/polityka-ekonomia-hi ... l?start=80
Ostatnio edytowano Pt, 2 kwi 2021, 21:26 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez nonkan » So, 3 kwi 2021, 17:13

W tym wątku też zdecydowanie bardziej podobają mi się posty Nemo XY niż WItka034.

Dwa artykuły z pch24.pl odnośnie pandemii (mnie ciekawią tego typu artykuły):

https://www.pch24.pl/powrot-do-normalno ... 108,i.html - Powrót do normalności? Niedzielski: Nigdy. Nigdy! Będą nowe mutacje

https://www.pch24.pl/horban-o-zamknieci ... 846,i.html - Horban o zamknięciu kościołów: „Walczymy o ludzkie życie, a nie o różnego rodzaju przyjemności”
Ostatnio edytowano So, 3 kwi 2021, 17:13 przez nonkan, łącznie edytowano 1 raz
nonkan
 
Posty: 9509
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » So, 3 kwi 2021, 17:55

nonkan napisał(a):W tym wątku też zdecydowanie bardziej podobają mi się posty Nemo XY niż WItka034.
https://www.pch24.pl/powrot-do-normalno ... 108,i.html - Powrót do normalności? Niedzielski: Nigdy. Nigdy! Będą nowe mutacje

To akurat jest potwierdzenie mojego zdania.

A to, że moje zdanie nie podoba się większości ludzi, to do tego jestem przyzwyczajony od dziecka. Mój światopogląd podziela tak mniej więcej 10% społeczeństwa, w większości kwestii.
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » So, 3 kwi 2021, 19:04

Pewnie w czasie hiszpanki też takie rzeczy gadali. Wielkie zamachy terrorystyczne też trochę zmieniły świat, ale w sumie poza dokładniejszą kontrolą samolotów to życie się jakoś specjalnie nie zmieniło. Na ten moment tego nikt nie wie dokładnie jak będzie. Lęk na pewno pozostanie na długo, w sensie że każde zarażenie z gorączką to będzie się kojarzyło jeszcze długo z covidem.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez plozie » So, 3 kwi 2021, 21:57

Nemo, ty po prostu zaklinasz rzeczywistość, żeby się po prostu zgadzała z twoim komuszym podejściem.

>zrezygnować z prawa do urlopu
Nie ma czegoś takiego, jak "prawo do urlopu".
Jak podpisujesz umowę, to musisz zadbać, żeby ci odpowiadała.

> ubezpieczenia emerytalnego
Chodzi ci o ten piękny państwowy system, w którym aktualnie ludzie wyciągają jakieś 40% środków, które wpłacili?
O ten sam system, który nie przetrwa do momentu, aż ja przejdę na emeryturę?
No, super system. Jacy ludzie, takie systemy, jak widać.

> zdrowotnego
Ahhh, tell me more.
Płacę całe życie te jebane ubezpieczenie zdrowotne i praktycznie nigdy nie skorzystałem.
Po jednej cięższej imprezie miałem problem z kolanem i potrzebowałem rezonansu. Na NFZ? Rok czekania. Poszedłem prywatnie, zapłaciłem dokładnie 0 złotych, bo mój parszywy kapitalista pracodawca postanowił mnie ubezpieczyć prywatnie. Rezonans miałem o godzinie 15:00 tego samego dnia, kiedy się dowiedziałem, że będzie potrzebny, o 13:30. Miałem problem z tym żeby zdążyć xD
No, ale koniec anegdotek.
Teraz faktografia:
Sytuacja wygląda tak, że większość pomocy zdrowotnej jest aktualnie udzielana prywatnie, pomimo tego, że każdy jest ujebany przez takich misiów jak ty i musi płacić haracz na NFZ.
Słowo klucz: HARACZ. Nie "składka". Słowo "składka" sugeruje jednak dobrowolność. Dobrowolności żadnej nie ma.

Ostatnio potrzebowałem L4 i nasza wspaniała państwowa służba zdrowia wymyśliła, że muszę przyjść do przychodni, żeby lekarz rodzinny do mnie oddzwonił na teleporadę.

Moja matka przez prawie dwadzieścia lat prowadziła kilka zakładów fryzjerskich w moim małym rodzinnym miasteczku (przez kilka mam na myśli: nie więcej niż jeden w danym momencie, ale kilka przez te wszystkie lata) i płaciła ten jebany ZUS (wymysł takich komuchów jak TY). Przez ostatnie 7 lat sprzątała w hotelach w anglii.
Problem z kręgosłupem.
Kręgozmyk pierwszego stopnia - sprawa na tyle poważna, że z powodu bólu niektóre osoby nie są w stanie pracować, ale nie na tyle poważna, żeby NFZ pomagało komukurwakolwiek - "Masz problem z kręgosłupem? To jest twój problem! Co mnie obchodzi to, że wpłaciłeś/wpłaciłaś kilkadziesiąt tysięcy złotych na nasze konto?".
NFZ nie refunduje w ogóle operacji kręgozmyku I stopnia, od drugiego stopnia są refundowane.
Stopień można naciągnąć ładnie rozmawiając z lekarzem.
Ile by moja matka czekała na taką operację?
ROK. I to jest esteymata "przedcovidowa". Prawdopodobnie dzisiaj termin byłby "za 4 lata".
Za rok moja matka nie będzie mogła chodzić.
Pod koniec maja moja mama będzie miałą operację. Koszt = 28 tysięcy, wliczając pobyt w szpitalu i wszystkie wymagane badania.

28 tysięcy ! KUPA KASY! JEBANI PRYWACIARZE!
No nie.
Na te wszystkie wspaniałe NEMOwe ubezpieczenia i inne składki zapłaciła o wiele więcej, niż te 28 tysięcy.
Ale kogo to obchodzi?
Czy składkę wpłaconą do ZUS/NFZ da się odzyskać?
No nie da się.
O jejku.


To zastanówmy się, skąd te wszystkie składki się wzięły w ogóle.
I byłem kurwa tam.
Jak miałem siedem lat, to moja matka musiała płacić ZUS.
Jak miałem dziesięć lat, to moja matka dalej musiała płacić ZUS, różnica była taka, że ja jej prowadziłem "księgowość", spisywałem codziennie, ile zapłacili jej klienci i ile ona zapłaciła za materiały, które kupiła.
I w tym bilansie były również inne "dziwne" rzeczy, na przykład "wynajęcie lokalu"
I była jeszcze bardziej "dziwna" rzecz: ZUS.
KURWA.
Nemo, jeśli chcesz zachować twarz w tej dyskusji, to musisz oddać MI i mojej matce równowartość tego, co wpłaciliśmy do ZUSu.

To był pomysł ludzi takich jak TY
plozie
 
Posty: 10
Dołączył(a): Cz, 1 kwi 2021, 12:05
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez plozie » So, 3 kwi 2021, 22:10

Zapomniałem na końcu dopisać:


PROSZĘ CIĘ, doedukuj mnie jeszcze bardziej, jak wspaniale programy rządowe (w tym publiczna służba zdrowia) wpływają na mnie i na moją rodzinę.

Domagam się takiej wiedzy :)
plozie
 
Posty: 10
Dołączył(a): Cz, 1 kwi 2021, 12:05
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » So, 3 kwi 2021, 23:02

Mam w dupie czego się domagasz :D Składki na NFZ są niskie, jeszcze są odliczane od podatku, to się nie dziw że na wszystko nie starcza. Ciekawe że taki typowy korwinista to zwykle taki roszczeniowiec, któremu wydaje się że za każdą złotówkę podatku to go państwowi urzędnicy powinni całować po nogach ;) Składki emerytalne są potem dzielone przez przewidywany statystycznie czas życia, jak ktoś żyje powyżej średniej to jeszcze więcej dostanie niż wpłacił.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » N, 4 kwi 2021, 11:40

Nemo XY napisał(a):Mam w dupie czego się domagasz :D

Ale jak inni mają w d... pandemiczne ograniczenia, to już Cię boli. Skoro Ty się otwarcie przyznajesz do egoizmu, to nie powinieneś mieć pretensji, że widzisz w innych ludziach swoje własne odbicie. Bo oni mają w d... zdrowie takich ludzi jak Ty. Zresztą ciekawe jest to, że z jednej strony wykluczasz ludzkie motywy wywołania pandemii, a z drugiej trudno Ci się pogodzić z tym, że to może natura postanowiła "pomóc" temu światu uwolnić się od nadmiaru podłych ludzi? Wszak człowiek to największy pasożyt tej planety.
(oczywiście gdyby tak faktycznie było, że to wirus uśmierca, bo nie jest).
Ostatnio edytowano N, 4 kwi 2021, 11:43 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez nonkan » N, 4 kwi 2021, 11:47

Nie uważam, że ograniczenia związane z pandemią są przesadzone. Wielu ludzi, w tym niektóre religijne osoby (np. wiele osób jakoś związanych z pch24.pl), "nie docenia" powagi zagrożenia SARS-CoV-2.

Wydaje mi się prawdopodobne, że ktoś celowo "wypuścił" tego wirusa, że został on sztucznie zmodyfikowany, aby był groźniejszy, bardziej zaraźliwy...

Życie i zdrowie jest ważniejsze niż bezpośrednie kontakty międzyludzkie.

Mogę czuć sprzeciw wobec używania określenia "pasożyt" wobec człowieka, zwłaszcza takiego jak my, który ma trudniej w normalnym życiu. Pasożytem to może być kleszcz, to tylko zwierzę, nie osoba. Swoją drogą kleszcze mogłyby całkowicie wyginąć :)
nonkan
 
Posty: 9509
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » N, 4 kwi 2021, 13:40

Witek034 napisał(a):
Nemo XY napisał(a):Mam w dupie czego się domagasz :D

Ale jak inni mają w d... pandemiczne ograniczenia, to już Cię boli. Skoro Ty się otwarcie przyznajesz do egoizmu, to nie powinieneś mieć pretensji, że widzisz w innych ludziach swoje własne odbicie. Bo oni mają w d... zdrowie takich ludzi jak Ty. Zresztą ciekawe jest to, że z jednej strony wykluczasz ludzkie motywy wywołania pandemii, a z drugiej trudno Ci się pogodzić z tym, że to może natura postanowiła "pomóc" temu światu uwolnić się od nadmiaru podłych ludzi? Wszak człowiek to największy pasożyt tej planety.
(oczywiście gdyby tak faktycznie było, że to wirus uśmierca, bo nie jest).
Tylko że to Wasze dążenia są egoistyczne albo też wynikają wprost z zaburzeń psychicznych, tylko dorabiacie do tego jakieś bzdurne teorie o wolności. Jak ten psychol który wtargnął do szpitala:
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news- ... Id,5145479
Na szczęście go aresztowali i przynajmniej sobie te 3 miesiące posiedzi. I Tobie też życzę żeby za to celowe nienoszenia maseczki jakiś mandacik się trafił :)

No trudno żebym się przejmował tym co chcą jakiś pierwszy lepszy zjeb z kalectwem emocjonalnym, no bo szczerze mówiąc to uważam zarówno korwinistów jak tych zwolenników wszelkich teorii spiskowych za skrajnych egoistów, a nierzadko jest to po prosty zwykły debilizm umysłowy. Gdyż Ci ludzie zwyczajnie nie są w stanie przewidzieć odległych skutków swoich pomysłów, które w skrócie ograniczają się do prostego rozwalenia wszystkiego i postawienia na jakieś wilcze prawo. W szczególności jest to zabawne u tych co plotą bajki ile to by w życiu nie osiągnęli gdyby nie musieli płacić podatków i składek, bo to piękna wymówka dzięki której nie muszą przyznać się przed samym sobą że to są przede wszystkim ograniczenia w nich samych.

Sorry Witek, ale po takich absurdach jakie wygadujesz tutaj, typu że Ci co umierają to nie od wirusa tylko od pobytu w szpitalu czy od maseczek, no coraz bardziej odnoszę wrażenie że Ty jesteś po prostu zwykłym kretynem, który na dodatek pod maską miłego chłopaka jest totalnym egoistą. Bo to nie jest już pogląd typu czy takie, albo inne podejście do pandemii jest dobre, bo Ty zwyczajnie zaprzeczasz rzeczywistości, wymyślasz jakieś teorie totalnie z dupy.

Gdyby wirus uśmiercał tylko tych co nie przestrzegają zabezpieczeń no to wtedy nie sobie ich niestosują, trochę debili by zmarło i tyle. Natomiast wirus zabija po prostu tych którzy są mniej na niego odporni, zupełnie na ślepo niezależnie od poglądów, zabezpieczenia nie są w 100% skuteczne a ich działanie zależy też mocno od tego czy wszyscy się do nich stosują.
Ostatnio edytowano N, 4 kwi 2021, 14:00 przez Nemo XY, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » N, 4 kwi 2021, 14:53

Nemo XY napisał(a):Tylko że to Wasze dążenia są egoistyczne albo też wynikają wprost z zaburzeń psychicznych, tylko dorabiacie do tego jakieś bzdurne teorie o wolności. Jak ten psychol który wtargnął do szpitala:
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news- ... Id,5145479
Na szczęście go aresztowali i przynajmniej sobie te 3 miesiące posiedzi. I Tobie też życzę żeby za to celowe nienoszenia maseczki jakiś mandacik się trafił :)

No trudno żebym się przejmował tym co chcą jakiś pierwszy lepszy zjeb z kalectwem emocjonalnym, no bo szczerze mówiąc to uważam zarówno korwinistów jak tych zwolenników wszelkich teorii spiskowych za skrajnych egoistów, a nierzadko jest to po prosty zwykły debilizm umysłowy. Gdyż Ci ludzie zwyczajnie nie są w stanie przewidzieć odległych skutków swoich pomysłów, które w skrócie ograniczają się do prostego rozwalenia wszystkiego i postawienia na jakieś wilcze prawo.

W szczególności jest to zabawne u tych co plotą bajki ile to by w życiu nie osiągnęli gdyby nie musieli płacić podatków i składek, bo to piękna wymówka dzięki której nie muszą przyznać się przed samym sobą że to są przede wszystkim ograniczenia w nich samych.

Sorry Witek, ale po takich absurdach jakie wygadujesz tutaj, typu że Ci co umierają to nie od wirusa tylko od pobytu w szpitalu czy od maseczek, no coraz bardziej odnoszę wrażenie że Ty jesteś po prostu zwykłym kretynem, który na dodatek pod maską miłego chłopaka jest totalnym egoistą. Bo to nie jest już pogląd typu czy takie, albo inne podejście do pandemii jest dobre, bo Ty zwyczajnie zaprzeczasz rzeczywistości, wymyślasz jakieś teorie totalnie z dupy.

Gdyby wirus uśmiercał tylko tych co nie przestrzegają zabezpieczeń no to wtedy nie sobie ich niestosują, trochę debili by zmarło i tyle. Natomiast wirus zabija po prostu tych którzy są mniej na niego odporni, zupełnie na ślepo niezależnie od poglądów, zabezpieczenia nie są w 100% skuteczne a ich działanie zależy też mocno od tego czy wszyscy się do nich stosują.


No widzisz, jak niektórzy Cię sprowokują, to i dosadniejszych słów potrafisz użyć - jak przystało na lewicowca, zawsze podpierającego się miłością i tolerancją (taki piękny kamuflaż, jak u aborcjonistek, bazgrolących wulgarne napisy po murach). Nie wiem czy wiesz, ale nawet Twój pierwszy idol (Balcerowicz) parę lat temu umieścił tekst Korwina w swojej książce jako (cytuję) "jednego z 50 najwybitniejszych liberalnych myślicieli na świecie" (jak głosi wstęp do książki), wśród których znalazło się tylko trzech Polaków. A jego zastępca - prof. Krzysztof Rybiński (wiceprezes NBP w czasach Jego prezesury) mówił, że po chwilowym szoku, Polska pod rządami Korwina rozwijałaby się w tempie 15% rocznie. Podobnie wypowiadał się szef Centrum im. Adama Smith'a (Robert Gwiazdowski), co najwyżej zwracając uwagę na różnice w używanym języku. Ich też nazwiesz "zjebami"? Musisz po prostu zaakceptować, że pokolenie wolności będzie z czasem coraz liczniejsze i powoli będzie wypierać tzw. pokolenie solidarności (stad może też wynika mój brak sprzeciwu wobec naturalnej "wymiany pokoleniowej", która w wyniku działań pandemicznych trochę przyspieszyła).

Nie wiem co jest radykalnego i szalonego w zwykłym umiłowaniu wolności (w tym gospodarczej, ale przede wszystkim osobistej). Im większe poczucie wartości u ludzi, tym mniejsza chęć uzależniania się finansowo od polityków, a o takie właśnie uzależnianie oparty jest obecny system ("my Wam zapewniamy pieniążki, które zabierzemy uczciwym podatnikom, a Wy w zamian głosujecie na nas - ok?). Wolny człowiek po prostu nie potrzebuje, by polityk urządzał mu życie. Natomiast Twoje podejście jest typowe dla ludzi o tzw. osobowości zależnej.

To nie jest żadne "wilcze prawo" - po prostu jako cywilizowani ludzie uznaliśmy w pewnym momencie, że rywalizacja na umiejętności, pasje, talenty, pomysły, to rywalizacja po prostu zdrowa i potrzebna. I że bez zdrowej konkurencji, zostajemy w tyle za państwami, które postawiły na taką rywalizację. Ty za to jesteś zwolennikiem systemu, w którym to wilki i owca przegłosowują kto kogo zje na obiad (jeśli już używasz analogii do natury). W przełożeniu na świat ludzki, to jest to po prostu typowa zawiść wobec osób, którym się w życiu udało, albo znaleźci lepszy sposób na życie. Czyli takie hejterstwo, wyrażające się nie tylko w nienawiści, ale w skrzykiwaniu innych przeciwko takim jednostkom, które coś osiągnęły i wykorzystywaniu wobec nich zwykłej przemocy (tzw. metody dresiarsko-kibolskiej): "Jest nas więcej, więc odbierzemy Ci Twoje prawa, wolności i pieniądze - i co nam zrobisz?" - tak to było w kultowej scenie z "Misia": "Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobi?" - tak mniej więcej odpisałeś przedmówcy.

A potem się dziwisz, że młodzi ludzie mają gdzieś takich jak Ty i ich zdrowie, albo jeszcze inaczej - że robią to celowo i z premedytacją, by zaszkodzić innym. My po prostu żyjemy sobie po swojemu, a Wy zostawcie nas w spokoju. Czy sobie w myślach będziecie zazdrościć, czy życzyć nam zachorowania, czy mandatu, czy czego tam jeszcze innego - nic nie poradzę.
Ostatnio edytowano N, 4 kwi 2021, 14:59 przez Witek034, łącznie edytowano 5 razy
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » N, 4 kwi 2021, 16:07

A co mnie to obchodzi że ktoś coś tam powiedział czy napisał. Mogę cenić kogoś za jakieś dokonanie, a jednocześnie nie zgadzać się w wielu rzeczach. Np. lubię muzykę Kaczmarskiego, ale wiem że jako człowiek nie był aniołem. Tylko wyznawcy muszą się z czymś zgadzać w 100% i zdanie guru ich do czegoś zobowiązuję. Ja z poglądów ludzi wybieram to co sam podzielam, a resztę odrzucam.

Obelga była najbardziej w stronę tego plo-cośtam ;) Poza tym ja jestem lewicowcem, a nie chrześcijaninem, nie nadstawiam drugiego policzka.

No ale właśnie wszystkie zachodnio i północno europejskie systemy społeczne są oparte w dużej mierze na rywalizacji. Sfera państwowa oraz sfera socjalna służą tylko stabilizacji całości i dzięki temu zyskują również Ci zamożniejsi - lepszą infrastrukturą, większym bezpieczeństwem czy też ogólnie pewnym stabilnym ekosystemem społecznym, gdzie łatwiej o sprzedaż usług i produktów. Jak Ci się nie podoba europejski styl gospodarczy to zawsze możesz wyjechać do USA.

Słyszałem już kiedyś takie absurdalne zarzuty że w Polsce to są wysokie podatki, wiec trzeba wszystko polikwidować, ale w takim UK to że człowiek płaci parę groszy podatków i wszystko usługi ma... No tylko że paradoks polega na tym że w UK rzeczywiście są chyba niskie podatki, ale dla biednych osób, bo jest wysoka kwota wolna od podatku i ogólnie więcej bogaci finansują, no bo nic nie sfinansuje sięsamo. Podejrzewam że spora część korwinistów pod pojęciem niskie podatki rozumie przede wszystkim to że to oni mają mieć niskie podatki, a ponieważ spora część osób popierających korwinizm to jakieś sfrustrowane życiowe sieroty, więc de facto to połowa z nich byłaby zachwycona jakby podatki w Polsce ukształtować w bardziej socjalistyczny sposób :)

Witek034 napisał(a):A potem się dziwisz, że młodzi ludzie mają gdzieś takich jak Ty i ich zdrowie, albo jeszcze inaczej - że robią to celowo i z premedytacją, by zaszkodzić innym. My po prostu żyjemy sobie po swojemu, a Wy zostawcie nas w spokoju. Czy sobie w myślach będziecie zazdrościć, czy życzyć nam zachorowania, czy mandatu, czy czego tam jeszcze innego - nic nie poradzę.
No ale właśnie nie możecie żyć po swojemu dopóki żyjecie wśród innych osób, a Wasze zachowanie może wpływać na życie i zdrowie innych osób. Na tym polega społeczeństwo że wymaga pewnego dostosowania się. Jeśli z premedytacją narażasz innych na ryzyko to jesteś po prostu taką małą gnidą zakrywającą się za tarczą gładkich słówek o wolności.
Ostatnio edytowano N, 4 kwi 2021, 16:08 przez Nemo XY, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » N, 4 kwi 2021, 18:11

Nemo XY napisał(a):No ale właśnie nie możecie żyć po swojemu dopóki żyjecie wśród innych osób, a Wasze zachowanie może wpływać na życie i zdrowie innych osób. Na tym polega społeczeństwo że wymaga pewnego dostosowania się. Jeśli z premedytacją narażasz innych na ryzyko to jesteś po prostu taką małą gnidą zakrywającą się za tarczą gładkich słówek o wolności.

Nie martw się - powoli nad tym pracuję, by uwolnić się nie tylko od systemu, ale i od "niewolników systemu" (podjąłem już pierwsze kroki, ale o tym później w innym wątku). Dziwi mnie po prostu to, że w sprawach pandemii wierzysz tzw. ekspertom (i to tylko tym, którzy mają zdanie podobne do Ciebie, a zawsze łatwiej jest trzymać z władzą i "płynąć z prądem", więc takich jest w mediach więcej), natomiast w sprawach ekonomii już nie. "My, ciemna masa, wiemy lepiej od ekonomistów".

Wyborcy zawsze chętniej polecą na populistyczne postulaty o rozdawaniu pieniędzy, czy o "darmowej" służbie zdrowia, "darmowej" edukacji itp. A już każde dziecko wie, że nic na świecie nie ma za za darmo (potem jak idzie do państwowej szkoły, to głupieje i zaczyna w to wierzyć, bo kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą).

Nawet p. Morawiecki głosi socjalne dyrdymały jedynie z wyrachowania, bo już podsłuchany na słynnych taśmach z ukrycia, mówi całkiem co innego:
"Mam absolutnie pozytywne zdanie o Merklowej, Sarkozym, czy jak się ten nowy nazywa... Holande itd., że oni, w takim świecie w jakim dzisiaj są, gdzie przez 50 lat ludziom wydawało się, że zawsze będzie lepiej, emerytury będą dość wysokie, żyć będziemy coraz dłużej, służba zdrowia będzie za darmo, k***a, edukacja za darmo... że oni tą krzywą, która tak szła (co do oczekiwań), że oni ją muszą odkręcić."

I Tobie też się radzę z tym pogodzić, bo taka jest rzeczywistość. Nie da się jej wiecznie zakłamywać. Każdy rozsądny człowiek, który doszedł do eksponowanego stanowiska, prywatnie wie, że taka jest prawda, ale w demokracji trzeba grać na ludzkich nadziejach i emocjach, obiecując im rozdawanie pieniędzy i bezpieczeństwo socjalne (albo zdrowotne - jak np. teraz).

Poza tym zarzucasz mi głoszenie teorii spiskowych, a spośród prawie 2000 moich postów na forum i pewnie ze 100 tysięcy zdań, nie potrafisz znaleźć ani jednego, które by to potwierdzało. To co mi przypisujesz, to akurat zdanie lekarzy - o warunkach w szpitalach (zamknięte sale - siedlisko zarazków, trzymanie na siłę osób bez wyraźnych objawów) i o maseczce jako "bombie biologicznej" (to wprawdzie dotyczyło tych niewystarczająco często wymienianych, ale ilu ludzi nosi je prawidłowo? ilu nosi ich kilka gdy wychodzi gdzieś na cały dzień?).

I na te cytaty, Twój jedyny kontrargument jest taki: "a no bo ten lekarz to ulubieniec pandemików". Jak lekarz nie potwierdza "jedynie słusznej racji", to już sobie wybierasz (jak to nazwałeś) to, co ci odpowiada z czyichś poglądów, a resztę odrzucasz. Ty to dopiero wpadłeś w tzw. "bańkę", co sam przyznajesz.
A nie tylko ten lekarz krytykuje te wszystkie absurdy - niedawno podałem tu linka do debaty z TVP, gdzie już nie tylko prof. Kuna, ale dr Hałat i Basiukiewicz krytycznie wypowiadali się niemal o wszystkich działaniach rządu:
https://www.youtube.com/watch?app=deskt ... 08RmQbK_vE

I jeden z nich stwierdza ponadto, że nikt jak dotąd nie potrafił wykazać związku przyczynowo-skutkowego między zakażeniem Covid-19, a zgonem z tego powodu - jeśli żaden z pozostałych lekarzy nie jest w stanie tego twierdzenia obalić, to znaczy, że jest to po prostu argument nie do podważenia. Ale Tobie się on nie mieści w głowie, bo swój osąd opierasz wyłącznie o to, że to byłoby niemożliwe, aby cały ten cyrk na świecie był wywołany z powodu niegroźnego wirusa i że ma co innego na celu. Światowi przywódcy w całej historii ludzkości byli skłonni wywołać niejedną wojnę, a Twoim zdaniem nie byliby zdolni do tak niewinnego kłamstewka jak sztuczna pandemia? Ludzka natura nie zmienia się tak szybko.
Ostatnio edytowano N, 4 kwi 2021, 18:16 przez Witek034, łącznie edytowano 3 razy
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości