Czy chłopakZA zawierając fikcyjny ślub ma prawo kłamać Bogu?

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Czy chłopakZA zawierając fikcyjny ślub ma prawo kłamać Bogu?

Postprzez aspergerka74 » Śr, 6 cze 2012, 12:21

Zastanawia mnie fakt czy chłopak ZA zawierając fikcyjny ślub oparty na układzie coś za coś ma prawo znieważać Najświętszy Sakrament tylko po to żeby zakończyć ludzkie gadanie na jego temat?Kilka lat temu zastraszył mnie że jak wydam jego problemy autystyczne jego kuzynka zwolni mnie z pracy, więc zmieniłam pracę i po kilku latach ktoś w nowej pracy zamienił mnie na inny model.Więc pośrednio przyczynił się do utraty mojej pracy.Uważam,że powinien teraz znaleźć mi nową pracę(nawet za to,że napisałam dla niego kilka scenariuszy życia). Będzie to jedyny prawdziwy
i uczciwy fakt bez zobowiązań na przyszłość.Ja chciałabym pracować z osobami niepełnosprawnymi.
aspergerka74
 

Postprzez key » Śr, 6 cze 2012, 12:29

To jest żart? Czy pytasz serio?
Jeśli kłamał w czasie ślubu, to znaczy że jest ateistą -> ergo -> dla niego nie jest to nic znaczącego, jedynie dla ciebie.
Jeśli sądzisz, że ktoś autystyczny znajdzie dla ciebie pracę, to jesteś raczej - jak to ująć delikatnie - naiwna, aczkolwiek rozgoryczona. Nijak nie umiem się dopatrzeć jego winy, skąd mam mieć pewność, że faktycznie zwolniono cię jedynie z powodu - czego? - wieku?
W każdym razie widać, że dla niego nie jesteś przyjacielem, ale żądną rewanżu osobą o wysokim stopniu wyrachowania. Biedny autyk.
Twój wynik Aspi: 190 na 200; Twój wynik NT: 6 na 200
Avatar użytkownika
key
 
Posty: 1422
Dołączył(a): Śr, 7 wrz 2011, 23:00

Postprzez antoinette » Śr, 6 cze 2012, 23:24

Jakoś, .... to - jak stawiasz swoją sprawę robi na mnie wrażenie jakbyś sama ze sobą miała jakieś problemy.
Zakładasz jakieś rzeczy domagając się konkretnej zapłaty za poniesione straty.
Zastanawia mnie to dlaczego ten ktoś obawia się Ciebie, że możesz wydać jego problemy. To wskazuje, że może masz taką umiejętność wykorzystywania czyjejś słabości, której ten ktoś może się wstydzi, do celów ośmieszenia go. :(
Może nie mam racji bo trudno mi po takim poście znaleźć sposób i cel Twoich zachowań, ale wynika stąd, że ktoś może mieć obawy przed Tobą i to z powodu takich, spraw, których po prostu nie da się zmienić.
Czy ze spokojem sumienia możesz powiedzieć, że zostałaś zwolniona z powodu tego autystycznego kogoś?
Powiem szczerze, jeśli jesteśmy zwalniani z pracy to najczęściej przyczyną jest to, że pracodawca po prostu woli kogoś innego. Znajdzie tysiąc powodów, aby się obecnej osoby pozbyć i wymienić ją na inną i nigdy nie wchodzi w grę znalezienie miejsca nowego zatrudnienia dla osoby zwalnianej. ( są wyjątki jeśli w zakładzie np. świetnie działają związki zawodowe lub istnieją jakieś czynniki losowe, których rada pracownicza może chcieć bronić, ale to nie ten przypadek)
Jeśli masz wizję tego co chcesz robić to może Twoja właściwa determinacja doprowadzi do tego, że bez niczyjej pomocy dostaniesz taką pracę i nie będziesz musiała się na siłę czepiać osób, które wg Twojego odczucia są Ci dłużne zapłaty, na którą Ty bez skrupułów czekasz
antoinette
 
Posty: 146
Dołączył(a): Wt, 17 maja 2011, 23:00
Lokalizacja: Śląsk

Re: Czy chłopakZA zawierając fikcyjny ślub ma prawo kłamać B

Postprzez Ilonka » Śr, 6 cze 2012, 23:43

aspergerka74 napisał(a):Zastanawia mnie fakt czy chłopak ZA zawierając fikcyjny ślub oparty na układzie coś za coś ma prawo znieważać Najświętszy Sakrament tylko po to żeby zakończyć ludzkie gadanie na jego temat?Kilka lat temu zastraszył mnie że jak wydam jego problemy autystyczne jego kuzynka zwolni mnie z pracy, więc zmieniłam pracę i po kilku latach ktoś w nowej pracy zamienił mnie na inny model.Więc pośrednio przyczynił się do utraty mojej pracy.Uważam,że powinien teraz znaleźć mi nową pracę(nawet za to,że napisałam dla niego kilka scenariuszy życia). Będzie to jedyny prawdziwy
i uczciwy fakt bez zobowiązań na przyszłość.Ja chciałabym pracować z osobami niepełnosprawnymi.


To co tu wypisujesz nie ma żadnego logicznego sensu. Kilka lat temu zmieniłaś pracę, teraz zostałaś z niej wywalona, jaki to ma związek z poprzednią pracą i tym chłopakiem?
Avatar użytkownika
Ilonka
 
Posty: 113
Dołączył(a): N, 29 sty 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy chłopakZA zawierając fikcyjny ślub ma prawo kłamać B

Postprzez ...L » Śr, 6 cze 2012, 23:57

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez Morog » N, 10 cze 2012, 17:36

co ma ZA do swietokractwa?
nie słyszałem by ZA znosiło poczytalnośc
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Postprzez GreenShadow » N, 10 cze 2012, 19:09

A co to jest "swietokractwo"?

Sorki, ale mam wrażenie ze pojęcie "świętokradztwa" ma znaczenie wyłącznie dla osób dla których ważna jest mitologia.

Dla innych to czyn równie zły jak nie rzucenie łyżki strawy krasnoludkom czy płoszenie jednorożców w lesie :roll:
Aspi183/200
NT27/200

Kto chętnie świtem z łóżeczka wyskoczy - ten od tego wariuje i ślepnie na oczy
Avatar użytkownika
GreenShadow
 
Posty: 3388
Dołączył(a): Pt, 6 kwi 2012, 23:00
Lokalizacja: 100% DIAGNOSED
Płeć: M

Postprzez key » N, 10 cze 2012, 20:32

"Świętokradztwo" jakiegokolwiek sortu ma sens, jeśli mówimy o osobie wierzącej (w cokolwiek). Jeśli ktoś nie jest wierzący, to nie ma mowy o świętokradztwie, no bo jak?

A płoszenie jednorożców w lesie jest złe, jest bardzo ZUE! :wink:
Twój wynik Aspi: 190 na 200; Twój wynik NT: 6 na 200
Avatar użytkownika
key
 
Posty: 1422
Dołączył(a): Śr, 7 wrz 2011, 23:00

Postprzez Morog » Pn, 11 cze 2012, 00:52

GreenShadow

masz jeszcze jakies inne opsesje czy kompleksy?
opowiedz nam o tym, może ktoś zna dobrego lekarza
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Postprzez GreenShadow » Pn, 11 cze 2012, 01:42

"Opsejse"? Kompleksy?

Niby takie jak wiara w gadające węże, gadające krzaki i żydów chodzących po wodzie?

Nie, z tym akurat nie mam problemów.
W przeciwieństwie do wielu osób jak zauważyłem


W sumie zawsze mnie dziwiło że dorośli ludzie wierzą w baśnie.
Bo właściwie czym różni się wiara w to że Szewczyk Dratewka zabił smoka, od wiary w to że dzielny książę Rama zabił demona Ravanę, czy od tego że żona niejakiego Lota zmieniła się w bryłę chlorku sodu?

http://www.youtube.com/watch?v=NOSM5GikQUA&list=PL57E3E2CCD4321106&index=1&feature=plpp_video
Aspi183/200
NT27/200

Kto chętnie świtem z łóżeczka wyskoczy - ten od tego wariuje i ślepnie na oczy
Avatar użytkownika
GreenShadow
 
Posty: 3388
Dołączył(a): Pt, 6 kwi 2012, 23:00
Lokalizacja: 100% DIAGNOSED
Płeć: M

Postprzez pwjb » Pn, 11 cze 2012, 09:27

@GreenShadow: Gadający wąż był jeden a żydów chodzących po wodzie zaledwie dwóch z czego jeden mało się nie utopił. Więc nie przesadzaj :wink:

Morog napisał(a):co ma ZA do swietokractwa?
nie słyszałem by ZA znosiło poczytalnośc


Ma, bo znosi (w różnym stopniu u każdego) poczucie wspólnoty, tzn. to miłe uczucie jak jest się w tłumie i robimy to samo. Wszelki kult religijny na tym się opiera choćby w części.
Mam w rażenie że ludzie z ZA jeśli wierzą to z 'paragrafu' prawa, nakazu, powinności, dostosowania się regułom i wypełniania ich. Że tak i tak być musi, że tak się *należy*, ordnung itp... - ale mówię jeśli już wierzą.
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez Ilonka » Pn, 11 cze 2012, 09:49

Ja to myślę że ogólnie mieć coś z wspólnego z ZA to znaczy mieć mózg wręcz "impregnowany" na wiarę.

Wiara opiera się na poczucie wspólnoty, razem przeżywanych uniesieniach, symbolice, odniesień abstrakcyjnych. Czyli wszystko to, z czym ZA ma problem.

Już nie wspominając o tym, że systemy wierzeń są od razu wypaczane przez grupy trzymające nad owymi kontrolę i zaraz stają się nielogiczne oraz niespójne.

Jak się dowiedziałam że mam ZA to od razu doszłam do tego dlaczego ja nigdy nie potrafiłam "uwierzyć". Normalnie od urodzenia jestem ateistką. Pomimo lekcji religii i chodzenia do kościoła.
Avatar użytkownika
Ilonka
 
Posty: 113
Dołączył(a): N, 29 sty 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ...L » Pn, 11 cze 2012, 10:30

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez key » Pn, 11 cze 2012, 11:28

Ilonka napisał(a):Normalnie od urodzenia jestem ateistką. Pomimo lekcji religii i chodzenia do kościoła.


Luc84 napisał(a):Wlaśnie moja matka tak ma że mówi że w kościele się dobrze czuje bo ludzie razem śpiewają itd. Ja nigdy tej wspólnoty nie czulem, stąd chyba ateizm byl u mnie nieunikniony


W zasadzie można by powiedzieć, że pan bóg pokarał nas wrodzonym ateizmem... :wink: :D

BTW w moim przypadku lekcje religii i przymus chodzenia do kościoła stanowczo umocnił mój agnostycyzm...
Twój wynik Aspi: 190 na 200; Twój wynik NT: 6 na 200
Avatar użytkownika
key
 
Posty: 1422
Dołączył(a): Śr, 7 wrz 2011, 23:00

Postprzez ...L » Pn, 11 cze 2012, 14:26

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez Ilonka » Pn, 11 cze 2012, 14:54

Luc84 napisał(a):Jakiś ksiądz by powiedział że nie dostąpiłem łaski wiary :wink:



I jeśli ten Bóg rzeczywiście miałby istnieć, to niech wie, że jestem mu bardzo za to wdzięczna, że mnie oszczędził z tą łaską. :D


Też to kiedyś słyszałam.
Avatar użytkownika
Ilonka
 
Posty: 113
Dołączył(a): N, 29 sty 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GreenShadow » Pn, 11 cze 2012, 17:19

Ja też :smile:

I do dziś nie rozumiem co to za "łaska" :roll:
Aspi183/200
NT27/200

Kto chętnie świtem z łóżeczka wyskoczy - ten od tego wariuje i ślepnie na oczy
Avatar użytkownika
GreenShadow
 
Posty: 3388
Dołączył(a): Pt, 6 kwi 2012, 23:00
Lokalizacja: 100% DIAGNOSED
Płeć: M

Postprzez Tamir » Pn, 11 cze 2012, 19:14

Ta Łaska, to chyba coś w rodzaju optymizmu.

Optymizm:
1. Żyje się z nim wygodniej.
2. Zmienia się usposobienie, lepiej się bawisz w grupie, bo jesteś weselszy i lepiej cię odbierają inni.
3. Nie możesz zostać optymistą od samego chcenia.
4. Optymista pesymiście nie wmówi, że jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. I vice versa.

Teizm:
1. Żyłoby się wygodniej, myśląc o nagrodzie za cierpienia, o opiece siły wyższej.
2. Jesteś lepiej postrzegany przez innych, bo wierzysz, jak oni. I podoba im się żarliwość.
3. Nie zostaniesz nim od samego chcenia.
4. Teiści z ateistami będą się kłócić do ponownego przyjścia Pana.
Avatar użytkownika
Tamir
 
Posty: 2051
Dołączył(a): N, 20 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Z miasta Łodzi, gdzie nawet bieganie psom szkodzi.
Płeć: M

Postprzez Amelia » Pn, 11 cze 2012, 19:26

Dobrze napisane. Ja bym chciała tę łaskę wiary otrzymać, serio :)

Właśnie jak w optymiźmie, świat byłoby postrzegany jako prostszy i bezpieczniejszy. I jeszcze święta przeżywane mocniej, również przez to wspomniane poczucie wspólnoty. A w trudnych czasach można by się pocieszać, że po śmierci jest dużo więcej.

A właściwie jak wygląda temat "wspólnoty" w ZA? Mam wrażenie, że większość osób tutaj do tego dąży (do wspólnoty ze "swoimi"), podobnie jak NT - stąd spotkania, cieszenie się z tego, że można z ludźmi tu pogadać.
A może na tym forum piszą najczęściej wyjątki, a większość aspich nie ma takich potrzeb?
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Postprzez Morog » Pn, 11 cze 2012, 20:38

znam wielu fajnych ataistów ktorzy wierzą lub nie wierzą jak chcą, ale szanują innych ludzi
i całe stado kretynów leczących swoje kompleksy obrażając ludzi o innym niz oni światopoglądzie w stylu głupka GreenShadow
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Postprzez pwjb » Pn, 11 cze 2012, 20:59

A jak nie obrazić kogoś jak się ma inne poglądy ? Cenzurować swoje myśli aby było miło i przytulnie i sztucznie jak futerko plastikowego misia ? Myślisz że wiara wierzących nie jest dla ateistów obraźliwa ? W pewnym sensie jest... tzn. mnie już to leży, ale głupota przeciwnej strony chyba każdego obraża.
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez Morog » Pn, 11 cze 2012, 21:53

pwjb

bardzo prosto
trzymając swoje komentarze przy sobie
ja wierze ty nie wierzysz, ok, pogadajmy o czym innym
proste nie?
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Postprzez ...L » Pn, 11 cze 2012, 21:56

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez GreenShadow » Pn, 11 cze 2012, 22:22

Morog napisał(a):znam wielu fajnych ataistów ktorzy wierzą lub nie wierzą jak chcą, ale szanują innych ludzi
i całe stado kretynów leczących swoje kompleksy obrażając ludzi o innym niz oni światopoglądzie w stylu głupka GreenShadow


Argumentum ad personam...

Smutne...

Wiesz co? znam masę teistów z którymi da się prowadzić dyskusje.
I którzy chętnie odpowiedzą na pytanie czym różni się wiara w "Jezusa" od wiary w "Wisznu", "Misia Uszatka" czy nie-wiary w cokolwiek. I powiedza czemu ich wiara jest lepsza niż inne

I mam za sobą dziesiątki godzin takich dyskusji


Znam tylko dwa typy teistów z którymi dyskusji nie ma:

- pierwszy to agresywni fanatycy religijni (co jest szczególnie żenujące, bo tak się śmiesznie składa że większość religii głosi "miłość bliźniego", "powstrzymanie się od agresji" i "współczucie", więc osoby te zachowując się w taki sposób po prostu plują w twarz swojemu bóstwu),

- drugi - osoby które tracą wiarę, i tak się tego boją, że wrzaskiem i agresją chcą zagłuszyć wszelkie wątpliwości


Morog, coś specjalnie dla ciebie:

"Miłujcie swoich wrogów, dobrze czyńcie tym, którzy wami gardzą, błogosławcie tych, którzy wam złorzeczą, módlcie się za tych, którzy was krzywdzą.
Jeśli ktoś uderzy cię w policzek, nadstaw również drugi. I nie broń nawet sukni, gdy ktoś zabiera twój płaszcz.
Dawaj każdemu proszącemu cię i nie dopominaj się o zwrot u tego, kto zabiera twoje.
Jeśli miłujecie tylko tych, którzy was miłują, jakaż to dla was chwała? Przecież i grzesznicy miłują tych, którzy ich miłują.
Jeżeli wyświadczacie dobrodziejstwa tym, którzy wam dobrodziejstwa wyświadczają, jakaż to dla was chwała? Również grzesznicy to czynią.
Nie osądzajcie, a nie będziecie osądzeni. Nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni. Przebaczajcie, a będzie wam przebaczone."

bardzo prosto
trzymając swoje komentarze przy sobie
ja wierze ty nie wierzysz, ok, pogadajmy o czym innym
proste nie?


Wiesz co? Nie
Ja bym chętnie dowiedział się dlaczego wierzysz?
Albo dlaczego warto wierzyć?

A nóż się nawrócę?
Jeszcze nikomu się to nie udało, ale nie wykluczam że to możliwe

a przecież "większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia"




Pwjb - zadawanie pytań, głoszenie wątpliwości to przecież STRASZNA sprawa. Sokratesa za to zamordowali :(
Aspi183/200
NT27/200

Kto chętnie świtem z łóżeczka wyskoczy - ten od tego wariuje i ślepnie na oczy
Avatar użytkownika
GreenShadow
 
Posty: 3388
Dołączył(a): Pt, 6 kwi 2012, 23:00
Lokalizacja: 100% DIAGNOSED
Płeć: M

Postprzez Tamir » Pn, 11 cze 2012, 22:34

"Miłujcie swoich wrogów, dobrze czyńcie tym, którzy wami gardzą, błogosławcie tych, którzy wam złorzeczą, módlcie się za tych, którzy was krzywdzą.
Jeśli ktoś uderzy cię w policzek, nadstaw również drugi. I nie broń nawet sukni, gdy ktoś zabiera twój płaszcz.
Dawaj każdemu proszącemu cię i nie dopominaj się o zwrot u tego, kto zabiera twoje.
Jeśli miłujecie tylko tych, którzy was miłują, jakaż to dla was chwała? Przecież i grzesznicy miłują tych, którzy ich miłują.
Jeżeli wyświadczacie dobrodziejstwa tym, którzy wam dobrodziejstwa wyświadczają, jakaż to dla was chwała? Również grzesznicy to czynią.
Nie osądzajcie, a nie będziecie osądzeni. Nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni. Przebaczajcie, a będzie wam przebaczone."

To jest dla hardkorowych chrześcijan. 99 procent wierzących nawet nie myśli o tym, by do tego dążyć. Zresztą to dość absurdalny ideał.
Poza tym, katolicyzm dopuszcza przemoc, gdy inne sposoby zawiodą. Protestanci i prawosławni też. Sam Jezus podniósł bicz na kupców w świątyni, bił i patrzył, czy równo puchnie.



Aczkolwiek masz rację, co do fanatyków, nadużywanie przemocy jest sprzeczne z chrześcijaństwem.
Avatar użytkownika
Tamir
 
Posty: 2051
Dołączył(a): N, 20 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Z miasta Łodzi, gdzie nawet bieganie psom szkodzi.
Płeć: M

Postprzez GreenShadow » Pn, 11 cze 2012, 23:13

A to nie tak ze to jest ideał do którego wszyscy chrześcijanie powinni dążyć?


Zawsze myślałem że religii nie można - albo choć nie powinno się - brać w częściach które człowiekowi pasują.

Bo stwierdzić "ja chcę te rozkosze niebiańskie, ale kraść trochę mogę i po-cudzołożyć czasami" - to chyba coś trochę nie teges?


Owszem, Jezus wygonił kupców - ale każdy by się wkurzył gdyby w domu jego ojca ktoś urządził bazar. A tym bardziej w miejscu świętym jego religii

Poza tym wzmianka o tym biczu jest tylko w jednej Ewangelii - Jana

I nawet tam napisane jest o "biczu ze sznurków" - co w porównaniu z takim rzymskim flagellum z wołowej lub hipopotamiej skóry, a do tego z hakami i ciężarkami... no sorry - taki bicz musiał mieć znaczenie wyłącznie symboliczne.
Aspi183/200
NT27/200

Kto chętnie świtem z łóżeczka wyskoczy - ten od tego wariuje i ślepnie na oczy
Avatar użytkownika
GreenShadow
 
Posty: 3388
Dołączył(a): Pt, 6 kwi 2012, 23:00
Lokalizacja: 100% DIAGNOSED
Płeć: M

Postprzez Morog » Pn, 11 cze 2012, 23:39

GreenShadow napisał(a):"
Niby takie jak wiara w gadające węże, gadające krzaki i żydów chodzących po wodzie?

W sumie zawsze mnie dziwiło że dorośli ludzie wierzą w baśnie.
Bo właściwie czym różni się wiara w to że Szewczyk Dratewka zabił smoka, od wiary w to że dzielny książę Rama zabił demona Ravanę, czy od tego że żona niejakiego Lota zmieniła się w bryłę chlorku sodu?

http://www.youtube.com/watch?v=NOSM5GikQUA&list=PL57E3E2CCD4321106&index=1&feature=plpp_video


GreenShadow napisał(a):Sorki, ale mam wrażenie ze pojęcie "świętokradztwa" ma znaczenie wyłącznie dla osób dla których ważna jest mitologia.

Dla innych to czyn równie zły jak nie rzucenie łyżki strawy krasnoludkom czy płoszenie jednorożców w lesie :roll:


kiepska pamieć czy mały rozumiek?
mam zwyczaj reagować obrażaniem na obrażanie
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Postprzez GreenShadow » Pn, 11 cze 2012, 23:46

Ja tu nie widzę nic obraźliwego - jeśli już to wyraz moich wątpliwości i zdziwienia ludzkimi zachowaniami. Choć oczywiście mogę się mylić.



mam zwyczaj reagować obrażaniem na obrażanie


Czyli jak rozumiem nie przynależysz do żadnej z religii chrześcijańskich, ani do żadnego z odłamów buddyzmu?
Aspi183/200
NT27/200

Kto chętnie świtem z łóżeczka wyskoczy - ten od tego wariuje i ślepnie na oczy
Avatar użytkownika
GreenShadow
 
Posty: 3388
Dołączył(a): Pt, 6 kwi 2012, 23:00
Lokalizacja: 100% DIAGNOSED
Płeć: M

Postprzez Tamir » Pn, 11 cze 2012, 23:54

Morog:
Przewagą ateizmu jest to, że religia ateiście obrażać nie zabrania. A jedynie kultura osobista. Ty zaś ostrzej atakujesz Greena ad personam, niż on ciebie.

I trzeba przyznać, że cuda w mitach i religiach można racjonalnie wytłumaczyć tylko zaawansowaną technologią i wizytą gości.

Green:
Tak powinno być, ale nie jest.
Avatar użytkownika
Tamir
 
Posty: 2051
Dołączył(a): N, 20 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Z miasta Łodzi, gdzie nawet bieganie psom szkodzi.
Płeć: M

Postprzez Morog » Wt, 12 cze 2012, 00:15

to znaczy że nie lubie takich ludzi jaK Ty
ja ludzie lepszych odemnie podziwiam, a nie się z nich wyśmiewam
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Postprzez Tamir » Wt, 12 cze 2012, 00:24

Nietypowy sposób okazywania podziwu.
Widzisz, Green? Cała sprzeczka wynikła z nieporozumienia. Nikt cię nie obraża.
Avatar użytkownika
Tamir
 
Posty: 2051
Dołączył(a): N, 20 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Z miasta Łodzi, gdzie nawet bieganie psom szkodzi.
Płeć: M

Postprzez GreenShadow » Wt, 12 cze 2012, 00:39

Morog
Przepraszam bardzo jeśli moje tezy i wątpliwości wydały ci się wyśmiewaniem.

Zapewniam że wyśmiewaniem nie są.



Zapewniam też że religie są obiektem mojej nieustannej ciekawości, fascynacji i badań naukowych
Aspi183/200
NT27/200

Kto chętnie świtem z łóżeczka wyskoczy - ten od tego wariuje i ślepnie na oczy
Avatar użytkownika
GreenShadow
 
Posty: 3388
Dołączył(a): Pt, 6 kwi 2012, 23:00
Lokalizacja: 100% DIAGNOSED
Płeć: M

Postprzez Morog » Wt, 12 cze 2012, 00:50

GreenShadow

hmm trywializacja i ośmieszanie czegoś co może być dla kogoś najważniejszą rzeczą w życiu nie jest wyśmiewaniem? bardzo ciekawy i orginalny pogląd
niemniej również przepraszam za moje uniesienie

Tamir

potrenuju czytanie ze zrozumieniem, bo jesteś w tym raczej kiepski
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Postprzez Ilonka » Wt, 12 cze 2012, 00:59

Morog, ale o co Ci chodzi?

GreenShadow nic nie napisał obraźliwego.

Zachowujesz się tak, jakbyś próbował zaprzeczyć temu, że religia to wiara w przeróżne baśnie - w rodzaju gadających węzy właśnie.
Avatar użytkownika
Ilonka
 
Posty: 113
Dołączył(a): N, 29 sty 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Morog » Wt, 12 cze 2012, 01:08

puffff... patrz moja stopka
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Postprzez Ilonka » Wt, 12 cze 2012, 01:11

Spojrzałam i co dalej? Cytaty, które ma mnóstwo ludzi w stopkach.... wielkie małe słowa.
Avatar użytkownika
Ilonka
 
Posty: 113
Dołączył(a): N, 29 sty 2012, 00:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mrówek » Wt, 12 cze 2012, 01:21

Jakkolwiek ja też nie mam wiary w Boga to jednak rozumiem, że krytykowanie czyichś poglądów (które mi osobiście nie szkodzą) to co najmniej brak kultury.
Mam własną wymyśloną wiarę i gdyby ktoś za pomocą podsyłania linka chciał ją ośmieszyć to czuł bym się obrażony. Pierwsze 25s może być dla wierzącego obraźliwe i można wyciągnąć wniosek że zamiarem jest ośmieszanie czyjejś wiary.
Co do reszty tekstów Greena to mógł bym pisać podobne ale po co skoro w ten sposób tylko tworzył bym atmosferę wrogości do teistów i nie robił bym w ten sposób dobrej reklamy ateizmowi który bym promował. Po co miał bym to robić skoro mi to nie służy?
Jednak na plus dla Greena jest tutaj otwartość na dyskusję dzięki której ja też mogę coś w tym temacie napisać i liczyć na przeczytanie ze zrozumieniem.

A od siebie napiszę tylko tyle, że rozumiem, że wiara czemuś służy i wiem czemu. Jest to nieodłączny element ludzkiej kultury od samych początków. Krytykować mogę poszczególne religie ale nie wiarę jakąkolwiek bo czym się ona różni od wiary naukowców od genetyki że kiedyś wynajdą lek na nieśmiertelność? Albo wiara fizyków że kiedyś energia będzie czysta i darmowa. Albo ludzie którzy wysyłają żywność do Afryki bo wierzą, że w ten sposób będzie tam mniej cierpienia... z tego też mogę się śmiać bo to nierealne ale uważam, że wszyscy wierzący którzy kierują się dobrymi (w mojej ocenie) intencjami zasługują na szacunek bo być może oni robią więcej dobra dla świata niż ja.

Ah, no i jeszcze co najmniej dziwne jest wyśmiewanie się z wiary przez Greena który deklaruje że bliżej mu do agnostycyzmu niż do ateizmu.
˙ɯǝzɹǝdoʇǝıu śǝʇsǝɾ ǝż ʎzɔɐuz oʇ ćɐʇʎzɔǝzɹd oʇ zsǝżoɯ ıןǝżǝſ
There are two types of people in this world: those who divide the world into two types and those who do not.
Mówi się, że niektórzy ludzie są inni. Oni po prostu są sobą w czasie, gdy normalni udają kogoś zupełnie innego niż są.
Avatar użytkownika
Mrówek
 
Posty: 2776
Dołączył(a): N, 17 paź 2010, 23:00
Lokalizacja: B-612

Postprzez Morog » Wt, 12 cze 2012, 01:26

Mrówek

przywracasz mi wiare w ludzi :) i ich inteligencji
bardzo dobra opinia
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Postprzez Mrówek » Wt, 12 cze 2012, 01:30

Morog napisał(a):przywracasz mi wiare w ludzi :)

Jak byś zgadł - to jest właśnie wiara którą ja wyznaję i z chęcią będę głosić :)
˙ɯǝzɹǝdoʇǝıu śǝʇsǝɾ ǝż ʎzɔɐuz oʇ ćɐʇʎzɔǝzɹd oʇ zsǝżoɯ ıןǝżǝſ
There are two types of people in this world: those who divide the world into two types and those who do not.
Mówi się, że niektórzy ludzie są inni. Oni po prostu są sobą w czasie, gdy normalni udają kogoś zupełnie innego niż są.
Avatar użytkownika
Mrówek
 
Posty: 2776
Dołączył(a): N, 17 paź 2010, 23:00
Lokalizacja: B-612

Postprzez antoinette » Wt, 12 cze 2012, 09:29

"Przysłuchuję" się wielu rozmowom na temat wiary. Ciekawią mnie.
Nie jestem absolutnie wyznawcą religii ponieważ jestem zbyt leniwa, aby praktykować cos dla samej formy. Męczą mnie rytuały, ale jak większość już zauważyła jestem osoba wierzącą. Nikt nie jest w stanie mi tego odebrać ani zaburzyć. Zdecydowanie akceptuję i uznaję inny punkt widzenia i nie oczekuję od nikogo przymusu wiary czy opowiedzenia się po jej stronie.

Wychowuję swoje dzieci i wiem, że to za czym się opowiedzą to jest ich własna decyzja. Nie jestem w stanie przymusić je, aby przyjęły np. chrzest, czy modliły się bo mi tak się bardziej podobałoby.
Wiara to jest moja osobista relacja do Najwyższego. To przez Niego i dla niego orientuję się na właściwy kierunek (wiem, że jest ten właściwy kierunek dla wielu relatywnym pojęciem). Oparłam się kiedyś wyraźnie na Bożym Słowie i nigdy nie przeżyłam jego pustego znaczenia.
Ostatnio moje dziecko, które stoi jeszcze przed wyborem pokazało mi fajny link, który krótko podsumowuje moje podejście do religii:
http://www.youtube.com/watch?v=N7OR7Ceg4xs
ucieszyło mnie, że myśli a nie głupio odrzuca z powodu m.in pochodnych spraw wiążących się z życiem w społecznościach, niechęcią śpiewania ze wszystkimi itp.
Dla mnie uchwycenie się Jezusa oznaczało zwycięstwo w moim życiu. Po dokonaniu wyboru mogę powiedzieć, że teraz dopiero widzę sens i cel mojego istnienia.

Gdyby nie Jezus to obawiam się, że ten człowiek mógłby się już nie odnaleźć - link poniżej
http://www.youtube.com/watch?v=gsnpweTRyRY

http://www.youtube.com/watch?v=4YeiLfzOqLU
Może przez niejednego mogę być odbierana śmiesznie. Nie powiem - zwisa mi to, lub nie obchodzi. Powiem trudno, takie jest życie, jesteśmy wszyscy inni i mam świadomość, że w drugim - czyli bliźnim mogę zobaczyć wspaniałość Króla Chwał i to bez względu czy jest to teista, ateista .... itd.
antoinette
 
Posty: 146
Dołączył(a): Wt, 17 maja 2011, 23:00
Lokalizacja: Śląsk

Następna strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości