Doskonałość w działaniu

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Doskonałość w działaniu

Postprzez wilk » Cz, 23 mar 2006, 19:56

Na początek pytanie do studentów i absolwentów informatyki.
Jak wam się studiuje/studiowało? Bo ja mam pewne problemy dlatego że wszytko robię bardzo dokładnie, a poza tym mam słabą pamięć. Jak się uczę nowego języka programowania to muszę sobie naprzód o nim poczytać kilka tygodni, na przykład cztery i dopiero wtedy mogę zacząć coś programować. A z tego co się zorientowałem to moi koledzy prawie w ogóle nie muszą nic czytać tylko od razu zabierają się do pisania programu. W wyniku tego ja na napisanie programu zaliczeniowego potrzebuję kilkakrotnie więcej czasu niż inni. Wprawdzie nauczę się więcej od nich, ale nie zawsze jest na to czas, a ostatnio nigdy nie ma. Więc wolałbym nauczyć się mniej i zrobić to szybciej, ale niestety nie da się - żeby zacząć pisać program muszę naprzód poznać całą składnię i najlepiej część funkcji bibliotecznych.

Ogólnie nie tylko ze studiami tak to wychodzi. Chcę kupić komórkę - naprzód przez tydzień muszę zapoznać się ze wszystkimi modelami, ich funkcjami, opisami, recenzjami i dopiero po kilkudziesięciu godzinach moge wybrać się na zakupy. Zrobiłbym to pewnie szybciej gdyby ktoś ze znajomych mi coś polecił. Ale oni często zadowalają się bylejakimi (czytaj niedoskonałymi) urządzeniami, rozwiązaniami itp.

Jak coś kupijecie to dużo czasu wam zajmuje wybór?

PS. Jak na razie nie za bardzo się utożsamiam z ZA, ale mam pewne cechy, np. takie jak napisałem wyzej (i "trochę" innych).
wilk
 
Posty: 23
Dołączył(a): Cz, 23 mar 2006, 00:00

Postprzez wilk » Cz, 23 mar 2006, 20:46

W ogóle to chciałem się przywitać ...
wilk
 
Posty: 23
Dołączył(a): Cz, 23 mar 2006, 00:00

Re: Doskonałość w działaniu

Postprzez magic » Cz, 23 mar 2006, 23:45

Hej Wilk,

Witam na naszym forum!

Jestem programistą i absolwentem informatyki (MIMUW). Studiowało mi się dosyć łatwo, może oprócz pierwszego roku, kiedy to za bardzo przejmowałem się niepowodzeniami. Co prawda chyba bardziej byłem podobny do Twoich kolegów, bo języki programowania chwytałem bardzo szybko. Mam generalną łatwość uczenia się języków, zarówno obcych jak i komputerowych.

Jednakże 3/4 przedmiotów na studiach w ogóle nie mogłem pojąć. Po pierwszym roku przestałem nawet próbować, i po prostu uczyłem się przed egzaminami sposobów rozwiązywania typowych zadań - na pamięć, bez zrozumienia, ZZZ. Moja pamięć jest bardzo dziwna, numerów telefonów zupełnie nie chwyta, ale do egzaminów na informatyce okazała się doskonała. Pozostałej ćwiartki przedmiotów też się prawie nie uczyłem, bo wchodziły mi do głowy same.

Nie martw się tym, że jesteś wolniejszy od kolegów. Programiści wolniejsi, ale za to dokładni, też są poszukiwani. Partacz robi szybko, ale bez przerwy trzeba po nim poprawiać. Dokładny ślęczy dłużej, ale za to potem wszystko działa. Poza tym kiedy nabierzesz wprawy z wieloma językami programowania, następne będą Ci pewnie szły łatwiej. Tymczasem, jeśli brakuje Ci czasu, przekładaj zaliczanie części przedmiotów na sesję poprawkową (o ile to możliwe). Na moim wydziale na sesji poprawkowej zazwyczaj stawiała się śmietanka najlepszych studentów (którzy do egzaminów w zwykłej sesji w ogóle nie podchodzili).

wilk napisał(a):Jak coś kupijecie to dużo czasu wam zajmuje wybór?

Oj tak, i to zwykle nie kilkadziesiąt godzin, tylko raczej miesiące. Na przykład nagrywarkę DVD kupuję już od ponad roku. :oops:
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez joe » Pt, 24 mar 2006, 01:12

"Jak coś kupijecie to dużo czasu wam zajmuje wybór?"

Przyznam szczerze , że jak byłem młodszy to kupowałem jak chory napaleniec - coś sobie ubzdurałem (zobaczyłem w telewizji bądź w internecie ) i już od razu musiałem mieć na to pieniądze leciałem brałem sprzęt bez teoretycznej wiedzy i bawiłem sie Później sie okazywało że to co kupowałem to kompletna chała która rozwala sie w rączkach jak nasze drogi rozwalają sie po nawet wiosennej zimie Więc ja odpowiem na to pytanie - mnie zajmowało to minute Dopiero z czasem sie nauczyłem żeby wpierw myśleć , czytać i rozmawiać później działać (choć wciąż sie tego ucze) Pozdrawiam serdecznie
joe
 
Posty: 6
Dołączył(a): Śr, 22 mar 2006, 00:00

Postprzez wallis » Pt, 24 mar 2006, 02:01

wilk napisał:
Jak coś kupijecie to dużo czasu wam zajmuje wybór?

Oj tak, i to zwykle nie kilkadziesiąt godzin, tylko raczej miesiące. Na przykład nagrywarkę DVD kupuję już od ponad roku.


Mam to samo, przy czym wszystko musi być najlepszej jakości, znanej firmy, nowe, nie w pomocji, jeszcze lepiej jak drogo kosztuje. Niestety
Kupując rower dopiero za czwartym razem trafiłam "na swój", ale dokonałam idealnego wyboru. Uwielbiam na nim jeździć. Na szczęście spredawca był wyrozumiały i przyjmował zwroty po wypróbowaniu, jeden był nawet porysowany, o zgrozo. Powiedział na koniec "musi pani bardziej czuć..." Bardzo długo się decyduję, choć kiedy jestem czegoś pewna, to kupuję od ręki
Avatar użytkownika
wallis
 
Posty: 450
Dołączył(a): Śr, 15 lut 2006, 00:00
Lokalizacja: w-wa

Postprzez hari » Pt, 24 mar 2006, 02:06

dazenie do doskonalosci jakze typowe :) jezeli juz cos robie (co dosc rzadko sie dzieje ) to musi byc juz to zrobione perfekcyjne (w moim rozumieniu oczywiscie) np moj pokoj moze wygladac jakby przeszlo tornada ale czesto lapie sie ze trace sporo czasu pieczolowicie wyrownujac identy w kodzie by wszystkie byly rowne (no dobra troche klamie , od czasu gdy VS 2005 robi to wreszcie sensownie nie musze sie o to sam troszczyc ) Piszac program nie akceptuje rozwiazan przypadkowych, pisania na skroty, dla trywialnej rzeczy (np wyswietlenia pola z obiektu w textboxie) potrafie zrobic hierarchie 20 klas ale po prostu WIEM :wink: ze to iz na poczatku spedze wiecej czasu pozniej bedzie procentowalo tym ze bede mogl zmieniac i rozszerzac funkcjonalnosc programu w ciagu kilku minut .Zawsze mnie irytowaly te setki ifow, skopiowanych bezmyslnie fragmentow kodu , ogolnie ogromnej nadmiarowosci i zwiazanej z tym smieciowatosci .

A co do studiow, pierwszy komputer dostalem majac lat 15, i wciagu nie calego roku nauczylem sie sam Pascala, C, C++, i assemblera na calkiem dobrym poziomie(oceniajac to z perspektywy pozniejszych lat ), pisalem gry strategiczne korzystajac z dobrodziejstw biblioteki graficznej BGI :wink:, pozniej wzialem sie za pisanie enginow jednego z pierwszych dwoch LPMUDOW - i wcale nie wydawalo mi sie dziwne ze gdy inni chodza na imprezy ja siedze kazdego dnia do 22 w gmachu elektroniku. No ale po roku z hakiem mi przeszlo, wzialem sie za granie na giatrze i ogolnie komputer poszedl w odstawke, Na studia informatyczne poszedlem na odczepnego zeby miec spokoj w domu . No i gdzies tak w polowie pierwszej laborki zorientowalem sie ze byl to blad Poziom przedmiotow informatycznych byl zenujacy, projekty zaliczeniowe banalne tak ze dla zabicia nudow sam jest sobie komplikowalem. Inne przedmioty dla mnie nie istnialy, nigdy sie ich nie uczylem i nie trudno przewidziec jaki byl skutek ,chociaz przez 5 lat zajelo im ostateczne wykopanie mnie z uczelni :) Nie mogelm po prostu zaakceptowac niekompetencji moich wykladowcow, ich przekonania o tym jacy to sa madrzy i wspaniale , gdy w rzeczywistosci o nowoczesnym programowaniu baldego pojecia nie mieli (chociaz o ile pamietam o Fortranie tez nie :) ) . No ale moze to wynika z roznicy podejscia, dla mnie jest to sztuka taka jak malarstwo czy muzyka, dla nich tylko narzedzie.
Avatar użytkownika
hari
 
Posty: 2522
Dołączył(a): Wt, 31 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez magic » Pt, 24 mar 2006, 23:49

hari seldon napisał(a):Nie mogelm po prostu zaakceptowac niekompetencji moich wykladowcow, ich przekonania o tym jacy to sa madrzy i wspaniale , gdy w rzeczywistosci o nowoczesnym programowaniu baldego pojecia nie mieli (chociaz o ile pamietam o Fortranie tez nie :) ) .

Niesamowite, uczyli Cię Fortranu?! Ja studia skończyłem prawie dekadę temu, a o Fortranie to co najwyżej były historyczne wzmianki, jakby o sterowcach. :D
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez wilk » N, 26 mar 2006, 14:34

A co myślicie o tym, żeby jak już coś kupicie, np. tą nagrywarkę DVD to napisać o tym na forum. W końcu po co mam tracić kilkadziesiąt godzin na wybór najlepszej nagrywarki skoro już to zrobiła jakaś inna osoba?

Np. ja ze swojej strony mogę napisać coś o nagrywaniu wykładów. Do tego celu kupiłem odtwarzacz mp3 oraz zewnętrzny mikrofon stereo za ok. 50 zł. Mogę podać więcej szczegółów jakby kogoś interesowało bo posiadam już trochę informacji na ten temat.

Jeszcze mogę dodać jaki wg mnie najlepiej teraz kupić pendrive. Jakiś miesiąc temu kupiłem PQI CoolDrive Pro 512 MB (w rzeczywistości ma tylko 500 MB, ale wszyscy tak oszukują). W Komputroniku jest za 143 zł (http://sklep.komputronik.pl/pelny.php?id=18013). Miesiąc temu był najszybszym pendrivem, możliwe że teraz także. Sprawdziłem że prędkość odczytu z pendrive wynosi rzeczywiście 25MB/s (megabajtów na sekundę). Z mojego komputera dane na pendrive są zapisywane bardzo powoli, ale testowałem go na innym komputerze i tam nie ma tego problemu, więc chyba to jest wina złego oprogramowania na moim komputerze. Poza tym jest bardzo elegancki (w rzeczywistości wygląda lepiej niż na zdjęciu w Komputroniku).
wilk
 
Posty: 23
Dołączył(a): Cz, 23 mar 2006, 00:00

Postprzez hari » Pn, 27 mar 2006, 23:28

wilk napisał(a):A co myślicie o tym, żeby jak już coś kupicie, np. tą nagrywarkę DVD to napisać o tym na forum. W końcu po co mam tracić kilkadziesiąt godzin na wybór najlepszej nagrywarki skoro już to zrobiła jakaś inna osoba?
.


w przypadku NT powyzsze by zadzialalo, aspie i tak zawsze musi samemu dokonac wyboru :)
Avatar użytkownika
hari
 
Posty: 2522
Dołączył(a): Wt, 31 sty 2006, 00:00
Płeć: M


Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości

cron