dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez P.P. » So, 23 gru 2006, 14:57

jw. i jestem już tego pewien.
Myślę że przesad ten ma źródło w myśleniu:
* jestem w gruncie rzeczy niepowtarzalny
* ci trochę podobni do mnie są (musza być!) tacy sami jak ja
Przypuszczam, że ameryki nie odkrywam, ale lubie walczyć z przesadami :wink:
"Nawet najnormalniejszy człowiek zaledwie wisi na śliskim sznurze normalności. Obwody normalności wbudowano w ludzkie zwierzę wyjątkowo niedbale."
P.P.
 
Posty: 1839
Dołączył(a): Pn, 4 wrz 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków
Płeć: M

Postprzez ktoś » So, 23 gru 2006, 15:09

Uzasadnij.
ktoś
 
Posty: 124
Dołączył(a): Śr, 5 kwi 2006, 23:00

Postprzez laoce » So, 23 gru 2006, 15:12

A co to jest "dwubiegunowość ASPI vs. NT" ?
laoce
 
Posty: 426
Dołączył(a): Cz, 15 cze 2006, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Guest » So, 23 gru 2006, 16:05

laoce napisał(a):A co to jest "dwubiegunowość ASPI vs. NT" ?


Bo piszecie: my to a NT tamto.
Albo: denerwują mnie NT bo sa tacy ....
etc. etc.
Czyli aspi przeciwstawia się NT. Albo - żeby coś wytłumaczyć, jakąś cechę aspi przywołuje się jak ona wygląda o NT i mówi się - "przeciwnie (w odróżnieniu) niż u NT".
A co? nie da sie tego zauważyć choćby z tego forum?
pzdr., P.P.
Guest
 

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez laoce » So, 23 gru 2006, 16:36

Chciałem wiedzieć co masz na myśli.

P.P. napisał(a):* jestem w gruncie rzeczy niepowtarzalny
* ci trochę podobni do mnie są (musza być!) tacy sami jak ja

Czyli tak: jestem niepowtarzalny, ale udzielam się na forum bo tutaj są ludzie (muszą być!) tacy sami jak ja. I to jest dowód na to że aspie nie różnią się od nt... jejku, no zgubiłem się :/

Uzasadnij.
Najlepiej podważ jakieś przykładowe dwubiegunowości wspomniane na tym forum, bo ogólnikami to raczej nic nie wskórasz.
laoce
 
Posty: 426
Dołączył(a): Cz, 15 cze 2006, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez hari » So, 23 gru 2006, 18:37

Dwubiegunowość istnieje, problem tylko w tym iż część osób ktore uważają sie za aspie to NT z pewnymi zaburzeniami osobowości.
Bardzo ciekawie rysuje sie sprawa z Non Verbal Learning Disorder ktory wedlug zewnetrznych objawow bardzo przypomina AS, wiele osob z AS spelnia kryteria NLD, ale jest tez pewien odsetek ktore maja 'czyste NLD (czyli skupienia sie na szczegolach, problemy z generalizacja,brak obrazu calości) bedac NT. Zreszta jezeli przyjmiemy koncepcje iz AS jest tylko cecha skrajnie introwertycznej osobowosci, to wtedy wszyscy aspie sa NT z definicji, ot mozna by napisac ze jest to typ INTP/INTJ ^ 2 :). Tyle iz takie podejscie niepodoba sie często osobom/rodzicom które posiadają oficjalną diagnozę.

Osobiście nie wiem ktore podejście jest słuszniejsze, pewne w kazdym zawiera sie ziarno prawdy. Intuicja mi podpowiada iz wielu aspie w odpowiednich 'sprzyjajacych' warunkach zewnetrznych bedzie zachowywalo/postepowalo jak NT. Wysoki poziom leku, brak odpornosci na stres, pewne deficity wynikajace z braku doswiadczen zyciowych, powoduja iż czlowiek zamyka sie w sobie - ewentualnie pozniej dorabia cala logiczna na pozor ideologie mającą utwierdzić w byciu 'innym' czy 'niepowtarzalnym' (to a propos tej dwubiegunowosci)

Zbliża sie koniec roku, to zebralo mi sie na takie psudofilozoficzne bajania, osobiscie bardzo chcialbym sie moc siebie przekonac ktora koncepcja jest sluszna, tyle iz na obecnym poziomie wiedzy jest to chyba niemożliwe (skoro istnieje wiele wzajemnie wykluczajacych sie teorii na temat AS :) )
Avatar użytkownika
hari
 
Posty: 2522
Dołączył(a): Wt, 31 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez =^.^= » So, 23 gru 2006, 19:25

Myślę, że to przesąd. W końcu istnieją osoby nieneurotypowe (z jakimś problemem neurologicznym jak z. Tourette'a lub ocd), ale nie do końca aspi. Rożne przyczyny mogą prowadzić do tego samego skutku, którym są: społeczna izolacja lub problemy społeczne. Ja nie uważam się za aspi, jednego z tych, co to twierdzą, że oni myślą inaczej, a NT są be. A jednak zaistniały przyczyny, który sprawiły, że spełniam wiele kryteriów ZA. Nie uważam, że moje społeczne niedostosowanie i trudności z nawiązywaniem kontaktów są powodem do dumy. Ale zawsze można powiedzieć, że nie rozumiem, bo jestem NT.

Z okazji Świąt życzę Nam wszystkim spełnienia Naszych zamierzeń oraz pragnień, pogody ducha i wielu tolerancyjnych ludzi, z którymi łatwo wchodzi się w interesujące i duchowo wzbogacające interakcje.
=^.^=
 
Posty: 124
Dołączył(a): Wt, 4 lip 2006, 23:00

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez P.P. » N, 24 gru 2006, 01:36

laoce napisał(a):Chciałem wiedzieć co masz na myśli.

P.P. napisał(a):* jestem w gruncie rzeczy niepowtarzalny
* ci trochę podobni do mnie są (musza być!) tacy sami jak ja

Czyli tak: jestem niepowtarzalny, ale udzielam się na forum bo tutaj są ludzie (muszą być!) tacy sami jak ja. I to jest dowód na to że aspie nie różnią się od nt... jejku, no zgubiłem się :/


Jak będziesz tak ciąć moje wypowiedzi to nie zrozumiesz z :P

laoce napisał(a):Uzasadnij.
Najlepiej podważ jakieś przykładowe dwubiegunowości wspomniane na tym forum, bo ogólnikami to raczej nic nie wskórasz.


Oj, nic nie chcę wskórać, zresztą wydaje mi się, że napisałem wystarczająco klarownie. Po prostu zwróciłem uwagę na tendencję (zreszta poniekąd bardzo uzasadnioną) do szukania cech "typowych" aspi przy czym im bardziej cecha jest przeciwstawna do cechy NT to tym bardziej jest aspi.

Może przeczytaj uważnie artykuł we wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Aspergera
tam jest wszystko wyłożone łopatologicznie, ale właśnie do tego mam zastrzeżenia.
Np.:
* aspi mają deficyt w kontaktach miedzyludzkich - więc NT nie mają tych deficytów
* aspi mają często zaburzenia psychomotoryczne (dyspraksje?) - więc NT zabużeń nie mają
* aspi najlepiej się czują, żyjąc w uporządkowanym otoczeniu z ustalonymi schematami - co NT nie dotyczy
etc. etc. etc.

Cytaty z forum:
Manitoba:
NT sa straszni podczas Swiat !!!!
Wytlumaczie mi, prosze, bo juz nie potrafie nic zrozumiec: JAK MOZNA PRZEZ 10 MINUT GRYMASIC PRZY KUPOWANIU JEMIOLY? Przeciez kazda jemiola wyglada IDENTYCZNIE, wiec po co zastanawiac sie przez 10 minut, ktora jest lepsza ?!?! W ogole, to na cholere komu jemiola? Toz to nawet do zarcia nie sluzy !!
I jak mozna sie zastanawiac, czy serwetki maja byc w bombki, czy w choinki - kto to zauwazy ?!?!?!?!?!?!?!?! Czy juz nikt nie potrafi podejmowac prostych decyzji typu 0-1 ?!
Przeciez to sa pierdoły nie warte ekscytacji.

amelka:
Czy to, co Cię denerwuje to aby tylko cecha NT?
Wydaje mi się, że niektórzy aspie mogą być jeszcze bardziej nieznośni, z powodu swojego perfekcjonizmu Rolling Eyes i też mogą całkiem niepotrzebnie skupiać uwagę na pierdołach...
Fakt, że może nie dotyczy to w takim stopniu świąt, gdyż większość aspie ma do nich niechęć.

laoce:
Jeśli ktoś wybiera "zbyt długo" w kolejce to jest to "be" (mnie szczególnie denerwują ludzie w kasie PKP którzy to chyba dopiero co zastanawiają się gdzie pojechać i traktują kase jako informację. Sam jakoś zawsze kupuję bilet w pół minuty...).
Jeśli ktoś wybiera "zbyt długo" w samoobsługowym sklepie to... to co mnie to obchodzi Wink Sam potrafię spędzić dużo czasu w dziale nabiałowym.

asperger:
Czy istnieje jakiś specyficzny wpływ alkoholu na ludzi z ZA? Czy są jakieś skutki niekorzystne, które występują tylko u ludzi z ZA?

Kurak:
Najprostrza odpowiedz brzmi - nie. Efekty i skutki niekorzystne sa takie same jak u innych. Zauwazylem natomiast, ze silna potrzeba kontroli nie pozwala mi sie upic na umor

Karol:
Z moich obserwacji wynika, że w ZA jest raczej brak wyczucia hierarchii społecznej, tzw. skracanie dystansu. Pacjent może mówić do terapeuty po imieniu, jak do kolegi, nie złośliwie, tylko po prostu "tak ma", chyba że się nauczy, że trzeba inaczej. Ja mam tendencję do niwelowania jakichkolwiek różnic społecznych, zawsze wydawało mi się, że to jest we mnie akurat typowo aspergerowskie. Oczywiście nauczyłem się, że trzeba tak, jak wszyscy, a nie "po swojemu, po głupiemu", jak mawia moja Mama.

Ja wszędzie w tych wypowiedziach widz edychotomię: my kontra NT.
My jesteśmy tacy a NT są zupełnie inni. Czy aby? i co to są Ci NT?

pzdr., PB
"Nawet najnormalniejszy człowiek zaledwie wisi na śliskim sznurze normalności. Obwody normalności wbudowano w ludzkie zwierzę wyjątkowo niedbale."
P.P.
 
Posty: 1839
Dołączył(a): Pn, 4 wrz 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków
Płeć: M

Postprzez Ygramul » N, 24 gru 2006, 01:55

Zyję w świecie, w którym jakieś konkretne zachowania, postawy i sposoby myślenia są uznawane za normę. Jestem osoba inteligentną i zauwżam, że moje zachowania, postawy i sposoby myślenia różnia się od tych ogólnie przyjętych. Analizuję te różnice i dochodzę do pewnych wniosków. Na tej podstawie stwierdzam, że w jakiś sposób różnię się od większości. I nie ważne czy jest to AS, NLD, czy inne XYZ. Kiedy piszę NT najczęściej mam na myśli właśnie tę większość, a nie konkretne osoby. Znam NT (wybaczcie jeśli razi was używanie tego skrótu, ale nie mam nic lepszego w tej chwili pod ręką), którzy mają kłopoty z własną tożsamością, nie rozumieją postępowania innych ludzi lub nie wiedzą jak się zachować w jakiejś sytuacji. Jestem jak najdalej od twierdzenia, że ich życie jest różowe.

Jeśli piszemy na tym forum, to znaczy, że czujemy się wyobcowani i nieprzystosowani do ogółu. I nie ważne czy są to stwierdzone naukowo różnice czy tylko subiektywne odczucia wynikające z poczucia krzywdy. Jeśli wkurzy mnie ktoś z mojego otoczenia, to piszę o nim NT, bo przycież imię i nazwisko niczego wam nie powie, a konflikt, skoro tu o nim piszę, dotyczył zapewne tych wspomnianych już różnic na osi AS-NT (czyt: JA-WIEKSZOSC). Generalizacja? Oczywiście. Ale na tym polega ludzkie postrzeganie świata - na upraszczaniu i szufladkowaniu.
Avatar użytkownika
Ygramul
 
Posty: 559
Dołączył(a): So, 2 gru 2006, 00:00

Postprzez P.P. » N, 24 gru 2006, 02:29

hari napisał(a):Dwubiegunowość istnieje, problem tylko w tym iż część osób ktore uważają sie za aspie to NT z pewnymi zaburzeniami osobowości.


Zasadniczo liczyłem własnie na Twoja wypowiedź :wink:
Wiem że prezentujesz skrajny redukcjonizm a mianowicie, że nie ma AS bo to jest autyzm, a w każdym razie jest częścią autyzmu. Zresztą pwjb pisze coś właśnie takiego:

"Zespół Aspergera, syndrom Aspergera, "autyzm inteligentny" (DSM-IV 299.80) jest to zaburzenie mieszczące się w spektrum autyzmu, jest jedną z pięciu chorób należących do spektrum PDD (Pervasive Developmental Disorders), czyli całościowego zaburzenia rozwoju. Do PDD należą również m.in. autyzm wczesnodziecięcy oraz słabiej poznane zaburzenie semantyczno-pragmatyczne (SPD)."

Ja widzę jednak poważny problem.
Jak "zmierzyć" w takim razie że ktoś jest aspi?
Widzę coś w rodzaju tautologi:
XY ma diagnozę, że jest aspi (fakt "naukowy") -> diagnoza opiera się na aktualnej wiedzy (no to oczywiste i profesjonalne) -> dostepna wiedza to wynik pracy profesjonalistów -> praca profesjonalistów to zasadniczo obserwacje i synteza (do taka jest metodologia nauk z okolicy psychologii, psytchiatrii itp.) -> obserwacjom podlegają osoby, no jakie osoby? no właśnie osoby z AS takie jak XY! a skąd wiemy że XY jest aspi? -> no przecież ma diagnozę -> i tak w koło Macieju

Tego nie da się zmierzyć, do jest droga do nikąd. Tu trzeba innego podejścia. To oczywiście nie jest problem wyłącznie naukowców od AS, wogóle wszędzie tam gdzie bada sieumysł ludzki wszystko sie rozłazi i zapętla, wystarczy poczytać sobie o fobiach, czy mechenizmach obrony osobowości. O zaburzeniach osobowości już nie wspomnę.


hari napisał(a):Bardzo ciekawie rysuje sie sprawa z Non Verbal Learning Disorder ktory wedlug zewnetrznych objawow bardzo przypomina AS, wiele osob z AS spelnia kryteria NLD, ale jest tez pewien odsetek ktore maja 'czyste NLD (czyli skupienia sie na szczegolach, problemy z generalizacja,brak obrazu calości) bedac NT. Zreszta jezeli przyjmiemy koncepcje iz AS jest tylko cecha skrajnie introwertycznej osobowosci, to wtedy wszyscy aspie sa NT z definicji, ot mozna by napisac ze jest to typ INTP/INTJ ^ 2 :). Tyle iz takie podejscie niepodoba sie często osobom/rodzicom które posiadają oficjalną diagnozę.


Mógłbyś rozwinąć to zagadnienie?
Bo właśnie coś tego typu jest powodem moich watpliwości.

hari napisał(a):Osobiście nie wiem ktore podejście jest słuszniejsze, pewne w kazdym zawiera sie ziarno prawdy. Intuicja mi podpowiada iz wielu aspie w odpowiednich 'sprzyjajacych' warunkach zewnetrznych bedzie zachowywalo/postepowalo jak NT.



A z dugiej strony mamy NT którzy wyglądają jak AS.
Nie, no jak to jest logiczne i spójne to ja dziekuję.

I pojawia się pytanie - czy to jest kwestia "odpowiednio sprzyjającego środowiska" czy też raczej jednak indywidualnych predyspozycji biorących się ze samego zróżnicowania w zbiorze aspi?

Była kiedyś poruszona kwestia, że kluczową sprawą w diagnozie AS jest rozszczygnięcie co jest pierwotne a co wtórne. Że w AS TE cechy są pierwotne i czasem (czesto?) ulegają zamaskowaniu.
Moja intuicja nie kupuje tego kryterium, bo cóż znaczy pierwotne?
Że się ktoś z czymś urodził? Ze miał to w wieku powiedzmy 5 lat?
Ale dlaczego niby wiek jest tak istotny? Nie rozumiem tego, to co przeczytałem było wg mnie mgliste i nietłumaczące.


hari napisał(a):[ciach]
Zbliża sie koniec roku, to zebralo mi sie na takie psudofilozoficzne bajania, osobiscie bardzo chcialbym sie moc siebie przekonac ktora koncepcja jest sluszna, tyle iz na obecnym poziomie wiedzy jest to chyba niemożliwe (skoro istnieje wiele wzajemnie wykluczajacych sie teorii na temat AS :) )


Teraz napiszę jak ja to widzę :)
Mamy wiele cech o różnym nasileniu, nasilenie to jest punktem na osi, a że osi jest wiele to i przesrzen przez nie wyznaczona jest wielowymiarowa (przy czym nie ma znaczenia, czy przestrzen ta jest ortogonalna czy też nie). Tak wiec każdy człowiek będzie punktem w tej przestrzeni. Gdy już naniesiemy dużo takich punktów, im wiecej ludzi tym lepiej, naszym wielowymiarowym wzrokiem ujrzymy bardziej lum mniej rozmyte chmurki (dlaczego to będą chmurki a ni ejednorodna masa już nie tłumaczę, musicie przyjąć na słowo, że to bedą chmurki, coś jak galaktyki we wszechświecie).
Te chmurki będą w róznej odległości od siebie, czasem chmurki będą tworzyć grupy chmurek, czasem będą czesciowo na siebie włazić.
Jedną z tych chmurek są aspi, nie ma,m pojecia jak daleko ta chmurka będzi eod innych, sądze, z ewcale niedaleko. I nigdzie nie będzie chmurki NT, bo coś takiego nie istnieje.
"Nawet najnormalniejszy człowiek zaledwie wisi na śliskim sznurze normalności. Obwody normalności wbudowano w ludzkie zwierzę wyjątkowo niedbale."
P.P.
 
Posty: 1839
Dołączył(a): Pn, 4 wrz 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków
Płeć: M

Postprzez P.P. » N, 24 gru 2006, 02:47

Ygramul napisał(a):Zyję w świecie, w którym jakieś konkretne zachowania, postawy i sposoby myślenia są uznawane za normę. Jestem osoba inteligentną i zauwżam, że moje zachowania, postawy i sposoby myślenia różnia się od tych ogólnie przyjętych. Analizuję te różnice i dochodzę do pewnych wniosków. Na tej podstawie stwierdzam, że w jakiś sposób różnię się od większości. I nie ważne czy jest to AS, NLD, czy inne XYZ. Kiedy piszę NT najczęściej mam na myśli właśnie tę większość, a nie konkretne osoby. Znam NT (wybaczcie jeśli razi was używanie tego skrótu, ale nie mam nic lepszego w tej chwili pod ręką), którzy mają kłopoty z własną tożsamością, nie rozumieją postępowania innych ludzi lub nie wiedzą jak się zachować w jakiejś sytuacji. Jestem jak najdalej od twierdzenia, że ich życie jest różowe.

Jeśli piszemy na tym forum, to znaczy, że czujemy się wyobcowani i nieprzystosowani do ogółu. I nie ważne czy są to stwierdzone naukowo różnice czy tylko subiektywne odczucia wynikające z poczucia krzywdy. Jeśli wkurzy mnie ktoś z mojego otoczenia, to piszę o nim NT, bo przycież imię i nazwisko niczego wam nie powie, a konflikt, skoro tu o nim piszę, dotyczył zapewne tych wspomnianych już różnic na osi AS-NT (czyt: JA-WIEKSZOSC). Generalizacja? Oczywiście. Ale na tym polega ludzkie postrzeganie świata - na upraszczaniu i szufladkowaniu.



No i dokładnie to miałem na myśli.
I teraz słuchaj:
Każdy, ale to naprawdę każdy, może czuć się inny od reszty, pomijam tu kwestię ludzi, którzy wcale nie mają refleksji na swój temat.
Ale pytanie kluczowe to czy:
jestem inny bo nazywam się Jan Kowalski o obok są 'oni'
czy też:
jestem inny bo jestem aspi a obok są NT.
Ja twierdzzę, że to drugie ma słabe uzasadnienie.
"Nawet najnormalniejszy człowiek zaledwie wisi na śliskim sznurze normalności. Obwody normalności wbudowano w ludzkie zwierzę wyjątkowo niedbale."
P.P.
 
Posty: 1839
Dołączył(a): Pn, 4 wrz 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków
Płeć: M

Postprzez Amelia » N, 24 gru 2006, 03:10

P.P napisał(a):.Ja wszędzie w tych wypowiedziach widz edychotomię: my kontra NT

P.P., cieszę się, ze poruszyłeś ten temat, bo mi też to rzuciło się w oczy, że co jakiś czas pojawiają się takie wypowiedzi odnośnie różnic – i o części z nich mogę powiedzieć „rzeczywiście – coś w tym jest”.
Czasem sama piszę takie stwierdzenia.
Ale zupełnie nie rozumiem dlaczego umieściłeś wśród tych wypowiedzi akurat ten mój cytat:

amelka napisał(a):Czy to, co Cię denerwuje to aby tylko cecha NT?
Wydaje mi się, że niektórzy aspie mogą być jeszcze bardziej nieznośni, z powodu swojego perfekcjonizmu i też mogą całkiem niepotrzebnie skupiać uwagę na pierdołach...
Fakt, że może nie dotyczy to w takim stopniu świąt, gdyż większość aspie ma do nich niechęć.

Bo tutaj właśnie chciałam przekazać Manitobie, że wg mnie grymaszenie jest cechą ogólną, nie przypisaną grupie AS czy NT. Napisałam „niektórzy aspie [...]jeszcze bardziej” + „też [...] całkiem niepotrzebnie”. Stąd chyba nie wynika, że aspie jako grupa grymaszą bardziej lub mniej?

Może chodziło Ci tylko o moje ostatnie zdanie, to odnośnie świąt?– w tym przypadku rzeczywiście pokusiłam się o generalizację – bo sądząc po wypowiedziach na forum w ostatnich dniach, wyraźna niechęć do świąt rzuca się w oczy. Gdyby całe społeczeństwo było tego zdania, można by go uznać za wybitnie masochistyczne...

Ale wracając do dwubiegunowości:
Podział na „my” i „oni” jest chyba stary jak świat. W przypadku aspie nie jest to zbyt groźne i może odgrywać rolę katharsis.
Bo rozumiem, gdy ktoś czuje się zmęczony tym, że inni jakby się zmówili, aby go krytykować, zmuszać do pewnych zachowań, wytykać dziwności.
No to fajnie jest choć raz znaleźć się w grupie, która stwierdza, to ci neurotypowi są dziwni, nielogiczni, irytujący i sobie na nich wspólnie ponarzekać :twisted: Zdecydowaną ulgę człowiek czuje choć co niektórzy i poczucie wyższości hihi . No i dobrze - nie żałujmy sobie :wink:
Staram się jednak pamiętać, że rzeczywiście pojawia się tendencja do zbytniej polaryzacji i generalizacji. Równie dobrze wiele przeciwieństw można by wskazać w obrębie każdej grupy, także wśród uczestników forum – stąd czasem i tu nieporozumienia. Zastanawiam się też, czy taka koncentracja na przeciwieństwach AS-NT nie prowadzi do wzrostu poczucia odrębności i niechęci do świata. :roll:
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez laoce » N, 24 gru 2006, 16:51

P.P. napisał(a):laoce:
Jeśli ktoś wybiera "zbyt długo" w kolejce to jest to "be" (mnie szczególnie denerwują ludzie w kasie PKP którzy to chyba dopiero co zastanawiają się gdzie pojechać i traktują kase jako informację. Sam jakoś zawsze kupuję bilet w pół minuty...).
Jeśli ktoś wybiera "zbyt długo" w samoobsługowym sklepie to... to co mnie to obchodzi Wink Sam potrafię spędzić dużo czasu w dziale nabiałowym.

Tu akurat trafiasz kulą w płot. Specjalnie nie użyłem słowa "NT", oraz żeby podkreślić że to nie jest związane z moim potencjalnym AS, napisałem że sam mogę się czasem zastanowić.

Np. Manitoba dał ciała - ok, przesadził bo się wkurzył (tak jak ja dzisiaj bym chyba ocipiał gdyby nie stopery - matka sobie puściła kolędy tak zeby cały blok mógł słuchać, chętnie ją bym oskarżył o NTostwo ale wiem że to głupie).
Zaczyna mi się bardzo nie podobać całe to kwestionowanie aspergerowatości forumowiczów. Bo czy ktoś kto przeczytał kilka postów może kwestionować wynik długotrwałych przemyśleń na sobie? To czy ktoś się uważa za aspie, czy też, ile tego aspi ma w sobie - to prywatna sprawa.
Hari - zajebiście że podałeś nowy termin, może się na niego przestawie po nowym roku bo się okaże bardziej odpowiedni. Ale twoja "krucjata przeciwko przeiberańcom" którą ostatnio prowadzisz przypomina mi działania kaczyńskiego - "są pewne grupy, ale nie powiem jakie". Moze będziesz od niego lepszy i powiesz konkretnie kto wg ciebie nie powinien mówić że jest aspi? Ja też mam jakieś tam wątpliwości co do niektórych ale to zatrzymuję dla siebie.

Tutaj chyba mało kto mówi o sobie ze jest w 100% aspie. Używamy AS i NT jako uproszczenia. Forum bardzo pomaga ludziom. Jest przestrzenią w której można powiedzieć "NT". Nie znam innego miejsca w sieci które tak świetnie by wypełniało lukę która tak mi doskwiera przez całe życie. I dlatego mówię, mówimy tutaj właśnie o tym. A przyjdzie taki PP i myśli sobie że to co tutaj jest napisane to jakiś całokształt nas.
Może niektórzy się zafiksują jak np. skrajne feministki i zaczną widzeć na tym drugim biegunie wroga. No ale że ktoś potraktował umowną idee zbyt skrajnie to nieznaczy ze cała idea jest zła.
Problemem który może "koleć w oczy" jest sam profil forum - "Forum dla osób z Zespołem Aspergera lub autyzmem". Ale nie wiem czy gdyby osoby z papierkami uytrzymałoy to forum przy życiu ...bo ich nie ma (kolega asperger w końcu mówi że ju ż wyszedł z as :wink: ).

Jest taki filmik na jutubie - "My Brother James" (2, 3, 4). Koleś z aspergerem pokazany jako dość normalny człowiek. Którego nikt by nie oskarżył że ma "jakiś syndrom aspergera". A mimo wszystko coś jest, i to się jakoś przejawia, i to utrudnia życie. Ale nie, inni tego nie widzą więc mówią że "nic Ci nie jest" i to jest jeszcze bardziej frustrujące...
laoce
 
Posty: 426
Dołączył(a): Cz, 15 cze 2006, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez magic » N, 24 gru 2006, 20:09

laoce napisał(a):Zaczyna mi się bardzo nie podobać całe to kwestionowanie aspergerowatości forumowiczów. Bo czy ktoś kto przeczytał kilka postów może kwestionować wynik długotrwałych przemyśleń na sobie? To czy ktoś się uważa za aspie, czy też, ile tego aspi ma w sobie - to prywatna sprawa.

Sam lepiej bym tego nie ujął. Bardzo jednak proszę, aby nikt nie publikował list "fałszywych aspie" na forum. Tego typu publikacje będę nagradzał banami.

laoce napisał(a):Problemem który może "koleć w oczy" jest sam profil forum - "Forum dla osób z Zespołem Aspergera lub autyzmem". Ale nie wiem czy gdyby osoby z papierkami uytrzymałoy to forum przy życiu ...bo ich nie ma (kolega asperger w końcu mówi że ju ż wyszedł z as :wink: ).

Jak to już wiele razy mówiłem, AS ani autyzmu nie dostaje się od papierka. To jest forum dla dorosłych; to, że większość jest niezdiagnozowana jest raczej naturalne - po prostu do niedawna możliwości diagnozy praktycznie nie było. (Kolega Asperger, który otrzymał diagnozę około 1990 roku, jest wyjątkiem - to jedna z najwcześniejszych diagnoz o jakich słyszałem.)

laoce napisał(a):Koleś z aspergerem pokazany jako dość normalny człowiek. Którego nikt by nie oskarżył że ma "jakiś syndrom aspergera".

Bo AS to nie zespół Downa, który w większości przypadków można łatwo rozpoznać po twarzy (a jest też prosty test genetyczny, jakby kto miał wątpliwości). Czasami się zastanawiam, czy byłoby nam łatwiej, gdybyśmy mieli wypisane na czołach "Asperger"; jak na razie nie mam odpowiedzi.
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez =^.^= » N, 24 gru 2006, 23:54

P.P. napisał(a):Karol:
Z moich obserwacji wynika, że w ZA jest raczej brak wyczucia hierarchii społecznej, tzw. skracanie dystansu. Pacjent może mówić do terapeuty po imieniu, jak do kolegi, nie złośliwie, tylko po prostu "tak ma", chyba że się nauczy, że trzeba inaczej. Ja mam tendencję do niwelowania jakichkolwiek różnic społecznych, zawsze wydawało mi się, że to jest we mnie akurat typowo aspergerowskie. Oczywiście nauczyłem się, że trzeba tak, jak wszyscy, a nie "po swojemu, po głupiemu", jak mawia moja Mama.

P.P. Czego ode mnie chcesz? Napisałem to, co zobaczyłem w Klinice, mając kontakt ze zdiagnozowaną osobą z ZA i jej dokumentacją. To, co wyczytałem na ten temat, co wydedukowałem i co we mnie jest moim subiektywnym zdaniem podobne.
Nie można trzymać się kryteriów? Spełnia się je albo nie, więc wszystko jest jasne. Można sobie jeszcze poczytać o zespole i szukać, co się zgadza, co nie zgadza.
U mnie zgadza się dużo, ale nie wszystko. Przyczyny tych zbieżności nie jestem w stanie określić. Wiele razy mówiłem, że nie uważam się za aspi, tylko osobę z problemem społecznym, a jeśli mówię: aspi, to z przymrużeniem oka.
Temat mnie interesuje z medycznego punktu widzenia, dlatego tu jestem, ale mogę sobie pójść, zważywszy na profil forum, chociaż uważałem, że mogę być tu przydatną osobą, bo przeglądanie doniesień i opisów przypadków na ten temat jest moim hobby.
=^.^=
 
Posty: 124
Dołączył(a): Wt, 4 lip 2006, 23:00

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez asperger » Pn, 25 gru 2006, 00:00

magic napisał(a):Sam lepiej bym tego nie ujął. Bardzo jednak proszę, aby nikt nie publikował list "fałszywych aspie" na forum. Tego typu publikacje będę nagradzał banami.

Proszę zaznaczyć, że to mnie nie dotyczy, bo ja chętnie zobaczę opinie na temat tego, czy ja mam ten ZA czy nie. :D
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez . » Pn, 25 gru 2006, 01:08

Ludzie... o co w tym wszystkim chodzi??? Widzę,że forum chwieje się w posadach! Nie trzeba niszczyć tego, co przynajmniej kilkorgu z nas przyniosło jakąś korzyść !! :cry:
.
 

Postprzez Ygramul » Pn, 25 gru 2006, 02:08

Może koledzy PP i Hari chcą sobie tylko uciąć czysto akademicką pogawędkę, a my nie potrzebnie bierzemy to do siebie. Mam nadzieję że tak jest. :(

A za uzasadnienie do pisania na tym forum wystarczy mi fakt, że pod choinkę dostałam zegaz z odwróconą tarczą i chodzący do tyłu. Z komentarzem, że to tak samo jak ja.
Avatar użytkownika
Ygramul
 
Posty: 559
Dołączył(a): So, 2 gru 2006, 00:00

Postprzez magic » Wt, 26 gru 2006, 03:44

Ygramul napisał(a):Może koledzy PP i Hari chcą sobie tylko uciąć czysto akademicką pogawędkę, a my nie potrzebnie bierzemy to do siebie.

Akademicka dyskusja jest OK, ale nie przenośmy jej na poziom personalny.
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez Jaro » Wt, 26 gru 2006, 11:59

Metodologicznie: diagnoza nie jest "faktem naukowym", metodologicznie ma co najwyżej status hipotezy....

W praktyce jest przyrównaniem pewnych czynników do hipotezy mającej status indukcji niezupełnej...

Inaczej rzecz biorąc: na podstawie jakiś tam cech i obserwacji n przypadków wytworzono obraz x cech.... jeśli osobik zpełnia "odpowidnią" ilość z tych x cech to sią mu stawia "diagnozę"....

Oczywiście nie istnieje "teoria" AS, więc można pominąć wiele przypadków... jest na to ciekawa klasa: osobnik z cechami ZA....

Co do podziału AS/NT to ja się zgadzam, że jest to sztuczny dualizm, uzasadniony jednak metodologicznie. Nawet przyjmując, że przejście pomiądzy AS a NT jest ciągłem to można (właśńie poniekąd dysponując intuicyjna teorią) ekstrapolować warunki brzeżne, cechy skrajne...

Takie "wyostrzanie" służy stworzeniu pewnych obrazów idealnych "stereotypów", które pozwalają na zrozumiałe operowanie pojęciami.

Oczywiście w tle, można sobie zdawać sprawę, że rzeczywisty obraz jest bardziej skomplikowany....
Jaro
 
Posty: 228
Dołączył(a): Wt, 31 paź 2006, 00:00
Lokalizacja: W podróży

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez Guest » Wt, 26 gru 2006, 13:54

Karol napisał(a):
P.P. napisał(a):Karol:
Z moich obserwacji wynika, że w ZA jest raczej brak wyczucia hierarchii społecznej, tzw. skracanie dystansu. Pacjent może mówić do terapeuty po imieniu, jak do kolegi, nie złośliwie, tylko po prostu "tak ma", chyba że się nauczy, że trzeba inaczej. Ja mam tendencję do niwelowania jakichkolwiek różnic społecznych, zawsze wydawało mi się, że to jest we mnie akurat typowo aspergerowskie. Oczywiście nauczyłem się, że trzeba tak, jak wszyscy, a nie "po swojemu, po głupiemu", jak mawia moja Mama.

P.P. Czego ode mnie chcesz? [ciach]


Oj, oj! Nic od Ciebie "nie chcę"!
Tak wziąłęm z brzegu kilka cytatów z naszego forum bo ktoś poprosił o nie.
Cytat ilustrował moją teże, z eposzukuje sięcech "typowo aspi" i że zastawia się je na zasadzie opozycji z cechami jakić hipotetycznych NT.
Podałeś przykład jednej takiej cechy a ktoś nastepnie zakwestionował ją, że wprost przeciwnie :) I tylko po to był ten cytat. Nie bądź taki strasznie przewrażliweiony i nie szukaj spisków, tam gdzie ich nie ma :)
pzdr., PB
Guest
 

Postprzez Guest » Wt, 26 gru 2006, 14:02

Ygramul napisał(a):Może koledzy PP i Hari chcą sobie tylko uciąć czysto akademicką pogawędkę, a my nie potrzebnie bierzemy to do siebie. Mam nadzieję że tak jest. :(

No to chyba widać, a po co by innego?
Ale to jeszcze trzeba by byo ustalić co rozumiesz pod pojęciem "akademicka", bo jeśli to w tym bliskim pejoratywnego, to się nie zgodzę. Ale jeśli w tym gdzie się poszukuje istoty - to tak.

Ygramul napisał(a):A za uzasadnienie do pisania na tym forum wystarczy mi fakt, że pod choinkę dostałam zegaz z odwróconą tarczą i chodzący do tyłu. Z komentarzem, że to tak samo jak ja.


Dokładnie tak! Ja np. nie znam innego forum gdzi episze tylu ciekawych ludzi zastanawiających się w takim stopniu nad swoja strukturą psychiczną.
Kilkumiesięczna (oj! to juz ponad rok!) moja bytność tu poszeżyła poważnie moją wiedzę nt. różnych "takich" :) I szukam dalej, a ż emam zmysł analityczny nie zadawalam się prostymi odpowiedziami "bo tak". Więc pytam i cieszę, że ktoś odpowiead bo to test w końsu testowanie swoich argumentów i poglądów.
A prezent masz super!! ja jeszcze nigdy takiego nie dostałem i chciałem bo takie "cuś" mi się też podoba.
Dlatego np. w komórce czasem ustawiam sobie język fiński, albo rok buddyjski.
pzdr., PB
Guest
 

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez hari » Wt, 26 gru 2006, 16:44

laoce napisał(a): Ale twoja "krucjata przeciwko przeiberańcom" którą ostatnio prowadzisz przypomina mi działania kaczyńskiego - "są pewne grupy, ale nie powiem jakie". Moze będziesz od niego lepszy i powiesz konkretnie kto wg ciebie nie powinien mówić że jest aspi? Ja też mam jakieś tam wątpliwości co do niektórych ale to zatrzymuję dla siebie.


Heh, dopowiedziales sobie cos czego nie napisalem,myląć moje intencje, wyraznie napisalem w jednym z poprzednich postow dlaczego
poruszylem ten temat.

Mozemy potraktowac aspie jako etykietke ludzi ktorzy z roznych wzgledow odbiegaja od spolecznego mainstreamu :wink:, tyle iz wtedy latwo sie okaze ze pewnie z 10% spoleczenstwa to AS, dojdzie do takiej samej dewaluacji pojecia jak to ma miejsce z ADHD (gdy 10% dzieciakow dostaje taka diagnoze, w duzej mierze jako usprawiedliwienie dla bledow wychowawczych popelnionych przez rodzicow, to ludzie przestaja traktowac ja poważnie, i krzywda spotyka dzieci ktore naprawde cierpia na ADHD). Ale ok, to nie jest forum medyczne :wink: wiec dowolnosc interpretacji terminu aspie jest dozwolona, tyle iz wtedy pojawia sie problem poruszony przez BB, ten podzial na my i NT, gdy tak naprawde roznic moze nie byc;-) Piszac o forum, mam na mysli pewna bardziej teoretyczna koncepcje, szczerze powiedziawsze mam w glowie Wrong Planet ktore po prostu jest znacznie wieksze, i duzo wiekszy profil osob sie tam przewija. Nie bylo moja intencja , poza przypadkiem gdy ktos zaczal obrażać innych , podważać czyjegokolwiek aspizmu, wsytarczajaco absorbujace :wink: jest to w przypadku wlasnej osoby. Zreszta byłaby to czynnośc zupelnie irracjonalna, no chyba że byłoby się telepatą :)

Jezeli BB sie myli, i faktycznie wystepuje dychotomia NT i AS, to ja sie pytam jak wyglada wspolny mianownik z kazdej grup ? Zbieranie i przetwarzanie informacji, zamilowanie do prowadzenia akademickich dyskusji prowadzących przeważnie do nikąd, alienacja od świata zewnetrznego, potrzeba zrozumienia wszystkiego tak było się przekonanym że się WIE, labilność emocjonalna - czy to są wyznaczniki AS, chyba nie, po wielu neurotycznych NT by sie w to wpasowalo :)

laoce napisał(a):Problemem który może "koleć w oczy" jest sam profil forum - "Forum dla osób z Zespołem Aspergera lub autyzmem". Ale nie wiem czy gdyby osoby z papierkami uytrzymałoy to forum przy życiu ...bo ich nie ma (kolega asperger w końcu mówi że ju ż wyszedł z as :wink: ).

A moze ich nie ma dlatego iż te osoby nie potrafia się odnaleźć w naszych wypowiedziach mając podobne wrazenie jak my, gdy czytamy komentarze na onecie :wink: ?

I znowu chce podkreslic :) - iż tylko głośno myślę, po prostu pojawiły sie nowe dane które kazały mi spojrzec na problem AS z innej strony. AS wydawało mi sie odpowiedzią na pewne pytania, tyle iż teraz to nie wystarcza :) a potrzeba zrozumienia, sprowadzenia wszystkiego do zero-jedynkowego ukladu jest strasznie silna :)

i jeszcze o NLD http://www.nldline.com/ ,sa odnosniki do porownania AS z NLD, na poczatku wydawało mi sie iż jest mało prawdopodobne bym mogl miec NLD, bo podkreslane sa problemy z orientacja przestrzenna, pamiec wzrokowa czy problemy z rozumieniem pojec abstrakcyjnych jak matematyka. Ale gdy ostatnio jezdzac autem przekonalem sie iz wystarczy że wjade w ulice z drugiej strony to zupelnie sie gubie, czy cofajac zawsze pomyle kierunki - plus koszmarna koordynacja ruchowa (skoro idac wpadam na kraweznik, to trudno bym jadac trzymal sie linii prostej :wink: ) to sam już nie wiem, wiele rzeczy z NLD mi pasuje. Problem w tym że o ile czesc osob z NLD nie ma AS, to sytuacja odwrotną AS bez zazebiajacego sie NLD trudno mi wyobrazić.

Dalej idać mozemy zaczac rozaptrywac osobowsc schizoidalna vs AS, AAD vs AS pomijajac juz takie 'subtelnosci' jak Zaburzenie Semenatyczno Pragmatyczne vs AS (pomijac dlatego iz obydwa pojecia nalezy do sfery autyzmu, gdy NLD , osobowsc schizoidalna, AAD to juz świat NT). A do tego jescze ktoś moze dolożyć osobowość unikająca, borderline czy narcystyczna, o 'zwyczajnym' neurotyzmie juz nie wspominajac :) Reasumując jest ciekawie, wspołczuje specjalistą stawiajacym diagnozy, margines bledu jest ogromny.

I korzystając z okazji, lekko spóźnione zyczenia świąteczne, wszystkiego najlepszego, optymizmu,szczescia wszystkim niezaleznie od tego jakim kto skrotem siebie okresla :)
Avatar użytkownika
hari
 
Posty: 2522
Dołączył(a): Wt, 31 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez GattacaSputnikUpdate » Wt, 26 gru 2006, 17:10

hari napisał(a):I korzystając z okazji, lekko spóźnione zyczenia świąteczne, wszystkiego najlepszego, optymizmu,szczescia wszystkim niezaleznie od tego jakim kto skrotem siebie okresla :)


mi się podoba jeden taki skrót :)))) :

tzn.


Taki skrót to, dla mnie, bardzo fajna etykietka :)
Avatar użytkownika
GattacaSputnikUpdate
 
Posty: 221
Dołączył(a): Cz, 12 paź 2006, 23:00

Postprzez hari » Wt, 26 gru 2006, 17:35

P.P. napisał(a):Wiem że prezentujesz skrajny redukcjonizm a mianowicie, że nie ma AS bo to jest autyzm, a w każdym razie jest częścią autyzmu. Zresztą pwjb pisze coś właśnie takiego:


Uważam że AS, SPD znajdują sie w spektrum autyzmu, trudno podważać wieloletnia prace ludzi zajmujacych sie tym tematem, na podstawie wlasnych przemyslen, choc hmm, pokusa czasem bywa :wink: Gdy np czytam Cohena i teorie o ekstremalnie meskim mozgu, to ja sie pytam dlaczego skoro chyba dobrze systematyzuje, mam zupelnie niepodzielna uwage :wink:, tak samo jezeli chodzi o brak odczytywania emocji u innych, nie uwazam sie za usobe pozbawiona empati, i z tego co czytam wiekszosc aspie tez tak o sobie sądzi. Tyle ze jezeli przyjmiemy iz Cohen ma racje i AS to pozbawienie tej empatii , to empatyzujacy aspie to w rzeczywistosci NT i wracamy do punktu wyjscia :) Ewentualnie Cohen sie myli i AS nie wyklucza empati, ktora bylaby cecha wspolna wszystkich ludzi, a roznice miedzy AS a NT przejawiaja sie czyms innym - chyba ze tak nie jest, i masz racje piszac o tym iż nie można ustawiać się na jakis pozycja obronnych iz NT to tacy, owacy, tamci. Nie potrafie sie komunikować z wiekszoscia spoleczenstwa (w sensie iż nie moge wylaczyc modułu kodujacego : 'mojego' na 'ich' i vice versa :) ), ale przestałem patrzyc na innych ludzi jak na obcych, moze i naiwnie, ale wierze ze tak zwani NT sa znacznie lepsi niz obraz jaki mozna wysnuc z wypowiedzi niektorych aspie
Tutaj chyba wychodzi jak na dloni te zero-jedynkowe myslenie, ktore trafnie w cytatach wyciagnales :)


BB napisał(a):
hari napisał(a):Osobiście nie wiem ktore podejście jest słuszniejsze, pewne w kazdym zawiera sie ziarno prawdy. Intuicja mi podpowiada iz wielu aspie w odpowiednich 'sprzyjajacych' warunkach zewnetrznych bedzie zachowywalo/postepowalo jak NT.



A z dugiej strony mamy NT którzy wyglądają jak AS.
Nie, no jak to jest logiczne i spójne to ja dziekuję.


No jest :) NT ktory wyglada na zewnatrz jak AS (zachowuje sie zgodnie z kryteriami diagnostycznym, bo np nie potrafi sobie poradzic z lekiem) gdy jest w sytuacji w ktorej czuje sie 'bezpiecznie' zaczyna sie komunikowac tak samo efektywnie. Wydaje mi sie iz czesc osob która identyfikuje sie z AS, gdyby miala wiecej szczescia w zyciu, napotykalaby bardziej odpowiednich ludzi, miala lepsze warunki na rozwiniecie wlasnych mozliwosci, nigdy by nie pomyslala iż moze byc tak odmienna.
NT maja potrzebe przynalezenia do jakiejs grupy, do przebywania wsrod podobnych do siebie osob, tyle iz te kryteria sa rozne, czasem irracjonalne jak miejsce pochodzenia, a czasem bardziej hmm 'intelektualne' - wspolne zainteresowania etc.

BB napisał(a):Że się ktoś z czymś urodził? Ze miał to w wieku powiedzmy 5 lat?
Ale dlaczego niby wiek jest tak istotny? Nie rozumiem tego, to co przeczytałem było wg mnie mgliste i nietłumaczące.


Bardzo istotne - AS nie mozna nabyc w trakcie rozwoju. Jest to anomalia w funkcjonowaniu mozgu z ktora czlowiek sie rodzi, jezeli do jakiegos wieku dziecko zachowywalo sie normalnie a dopiero pozniej zaczyna sie izolowac, miec problemy z komunikacja, to przyczyna jest inna.
Np osoby ze schizoidalnym zaburzeniem osobowsci czesto podkreslaja ze gdy byly malymi dziecmi byly normalne, lubiły bawić się z rowiesnikami, dopiero w późniejszym wieku zaczyly sie zamykac. Jezeli piszesz o AS to majac 3-4 lata musiales miec bardzo utrudnione kontakty z rowiesnikami.

BB napisał(a):
Te chmurki będą w róznej odległości od siebie, czasem chmurki będą tworzyć grupy chmurek, czasem będą czesciowo na siebie włazić.
Jedną z tych chmurek są aspi, nie ma,m pojecia jak daleko ta chmurka będzi eod innych, sądze, z ewcale niedaleko. I nigdzie nie będzie chmurki NT, bo coś takiego nie istnieje.


Hiperprzestrzen, tez tak zaczynam to widziec (jako model ludzkiej osobowosci), tylko pytanie jak dobrac osie, jakie przyjac zmienne tej funkcji ? Introwertyzm-ekstrwertyzm, racjonalizm - intuicja, troche by tego bylo :)
Avatar użytkownika
hari
 
Posty: 2522
Dołączył(a): Wt, 31 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez P.P. » Wt, 26 gru 2006, 17:41

hari napisał(a):Mozemy potraktowac aspie jako etykietke ludzi ktorzy z roznych wzgledow odbiegaja od spolecznego mainstreamu :wink:, tyle iz wtedy latwo sie okaze ze pewnie z 10% spoleczenstwa to AS, dojdzie do takiej samej dewaluacji pojecia jak to ma miejsce z ADHD (gdy 10% dzieciakow dostaje taka diagnoze, w duzej mierze jako usprawiedliwienie dla bledow wychowawczych popelnionych przez rodzicow,


Ja bym dodał że również błędów dietetycznych, już chyba na tym forum sygnalizowana była sprawa destrukcyjnego wpływy sacharozy (cukru).

hari napisał(a):to ludzie przestaja traktowac ja poważnie, i krzywda spotyka dzieci ktore naprawde cierpia na ADHD). Ale ok, to nie jest forum medyczne :wink: wiec dowolnosc interpretacji terminu aspie jest dozwolona, tyle iz wtedy pojawia sie problem poruszony przez BB, ten podzial na my i NT, gdy tak naprawde roznic moze nie byc;-)


AS jest jak najbardziej :) bardziej chciałem zwrócić uwagę że nie ma NT.
A w każdym razie, że relacja nie jest dwu- a wielobiegunowa.

hari napisał(a):Piszac o forum, mam na mysli pewna bardziej teoretyczna koncepcje, szczerze powiedziawsze mam w glowie Wrong Planet ktore po prostu jest znacznie wieksze, i duzo wiekszy profil osob sie tam przewija. Nie bylo moja intencja , poza przypadkiem gdy ktos zaczal obrażać innych , podważać czyjegokolwiek aspizmu,


Moja też nie!!!

hari napisał(a):wsytarczajaco absorbujace :wink: jest to w przypadku wlasnej osoby. Zreszta byłaby to czynnośc zupelnie irracjonalna, no chyba że byłoby się telepatą :)


Ja dodam, że moje poszukiwania w tym zakresie mają zupełnie pragmatyczne podłoże. Po prostu nie potrafię modyfikować swoich zachowań gdy nie znam ich podłoża, po prostu intuicja mi tu zupełnie nawala i muszę mieć mocną podbudowę naukową.

hari napisał(a):Jezeli BB sie myli, i faktycznie wystepuje dychotomia NT i AS, to ja sie pytam jak wyglada wspolny mianownik z kazdej grup ? Zbieranie i przetwarzanie informacji, zamilowanie do prowadzenia akademickich dyskusji prowadzących przeważnie do nikąd, alienacja od świata zewnetrznego, potrzeba zrozumienia wszystkiego tak było się przekonanym że się WIE, labilność emocjonalna - czy to są wyznaczniki AS, chyba nie, po wielu neurotycznych NT by sie w to wpasowalo :)


Zwłaszcza w "osobowości anankastycznej", ale też w innych zaburzeniach. Zresztą te sklasyfikowane zaburzenia też chyba znaleźć ciężko w "czystej postaci".

hari napisał(a):
laoce napisał(a):Problemem który może "koleć w oczy" jest sam profil forum - "Forum dla osób z Zespołem Aspergera lub autyzmem". Ale nie wiem czy gdyby osoby z papierkami uytrzymałoy to forum przy życiu ...bo ich nie ma (kolega asperger w końcu mówi że ju ż wyszedł z as :wink: ).

A moze ich nie ma dlatego iż te osoby nie potrafia się odnaleźć w naszych wypowiedziach mając podobne wrazenie jak my, gdy czytamy komentarze na onecie :wink: ?


Niewykluczone, że tak jest, mam wrażenie że "kliniczny AS" wogóle nie zastanawiałby się nad swoją osobowością, a taki aspi po terapi (czy choćby autoterapi) przestaje już być kliniczny.

hari napisał(a):I znowu chce podkreslic :) - iż tylko głośno myślę, po prostu pojawiły sie nowe dane które kazały mi spojrzec na problem AS z innej strony. AS wydawało mi sie odpowiedzią na pewne pytania, tyle iż teraz to nie wystarcza :) a potrzeba zrozumienia, sprowadzenia wszystkiego do zero-jedynkowego ukladu jest strasznie silna :)


No to liczę na kontynuację tej dyskusji, w sumie najważniejszej w moim odczuciu. Niekoniecznie tu i teraz bo moje poglądy tez mocno przeewoluowały w ciągu roku :wink:

hari napisał(a):i jeszcze o NLD http://www.nldline.com/ ,sa odnosniki do porownania AS z NLD, na poczatku wydawało mi sie iż jest mało prawdopodobne bym mogl miec NLD, bo podkreslane sa problemy z orientacja przestrzenna, pamiec wzrokowa czy problemy z rozumieniem pojec abstrakcyjnych jak matematyka. Ale gdy ostatnio jezdzac autem przekonalem sie iz wystarczy że wjade w ulice z drugiej strony to zupelnie sie gubie, czy cofajac zawsze pomyle kierunki - plus koszmarna koordynacja ruchowa (skoro idac wpadam na kraweznik, to trudno bym jadac trzymal sie linii prostej :wink: ) to sam już nie wiem, wiele rzeczy z NLD mi pasuje. Problem w tym że o ile czesc osob z NLD nie ma AS, to sytuacja odwrotną AS bez zazebiajacego sie NLD trudno mi wyobrazić.

Dalej idać mozemy zaczac rozaptrywac osobowsc schizoidalna vs AS, AAD vs AS pomijajac juz takie 'subtelnosci' jak Zaburzenie Semenatyczno Pragmatyczne vs AS (pomijac dlatego iz obydwa pojecia nalezy do sfery autyzmu, gdy NLD , osobowsc schizoidalna, AAD to juz świat NT). A do tego jescze ktoś moze dolożyć osobowość unikająca, borderline czy narcystyczna, o 'zwyczajnym' neurotyzmie juz nie wspominajac :) Reasumując jest ciekawie, wspołczuje specjalistą stawiajacym diagnozy, margines bledu jest ogromny.


D_o_k_ł_a_d_n_i_e_!

O tego typu wątpliwości mi chodzi.
Zastanawiam się całkiem poważnie czy na rezultaty pracy "specjalistów" (tych od teorii a nie diagnoz) ni eciązy czasem materiał (no, to może nieładne określenie, w końcu chodzi o ludzi) jakim dysponują. Możo po prostu taka próba im się dobiera, albo sami lekko mająna nią uświadomionu lub podskórny wpływ? Nie wiem, nie jestem fachowcem, nie mam możliwości oceny ich warsztatu.
Wieć może być jaki sprofeur od AS tyle że opisujący wcale nie AS tylko inne zaburzenia. A potem pojawia sie w literaturze mnogość "kryteriów diagnostycznych", które się częściowo wzajemnie wykluczają.

Mam też wrażenie że nadaje się różne etykiety tym samym zjawiskom, bez prób syntezy, gdyż łatwiej opisać coś od nowa niż weryfikować.
(Wiem jaki potrafi być bałagan w naukach przyrodniczych bo miałem do czynienia w taksonomia - wiele opisów tych samych gatunków w róznym czasie i przez różnych ludzi i teraz wykonuje się katorżniczą pracę weryfikacji tej radosnaj twórczości.)
"Nawet najnormalniejszy człowiek zaledwie wisi na śliskim sznurze normalności. Obwody normalności wbudowano w ludzkie zwierzę wyjątkowo niedbale."
P.P.
 
Posty: 1839
Dołączył(a): Pn, 4 wrz 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków
Płeć: M

Postprzez P.P. » Wt, 26 gru 2006, 18:48

hari napisał(a):
P.P. napisał(a):Wiem że prezentujesz skrajny redukcjonizm a mianowicie, że nie ma AS bo to jest autyzm, a w każdym razie jest częścią autyzmu. Zresztą pwjb pisze coś właśnie takiego:


Uważam że AS, SPD znajdują sie w spektrum autyzmu, trudno podważać wieloletnia prace ludzi zajmujacych sie tym tematem, na podstawie wlasnych przemyslen, choc hmm, pokusa czasem bywa :wink: Gdy np czytam Cohena i teorie o ekstremalnie meskim mozgu, to ja sie pytam dlaczego skoro chyba dobrze systematyzuje, mam zupelnie niepodzielna uwage :wink:, tak samo jezeli chodzi o brak odczytywania emocji u innych, nie uwazam sie za usobe pozbawiona empati, i z tego co czytam wiekszosc aspie tez tak o sobie sądzi. Tyle ze jezeli przyjmiemy iz Cohen ma racje i AS to pozbawienie tej empatii , to empatyzujacy aspie to w rzeczywistosci NT
[ciach]


No skoro i Ty masz watpliwości to znaczy że w gruncie rzeczy się zgadzamy :):)

BB napisał(a):
hari napisał(a):Osobiście nie wiem ktore podejście jest słuszniejsze, pewne w kazdym zawiera sie ziarno prawdy. Intuicja mi podpowiada iz wielu aspie w odpowiednich 'sprzyjajacych' warunkach zewnetrznych bedzie zachowywalo/postepowalo jak NT.


To trochę jak z grypą. Jest ta "właściwa" oraz dużo różnyh innych dolegliwości, zwyczajowo, nawet przez lekarzy, nazywanych grypą.

hari napisał(a):
BB napisał(a):A z dugiej strony mamy NT którzy wyglądają jak AS.
Nie, no jak to jest logiczne i spójne to ja dziekuję.


No jest :) NT ktory wyglada na zewnatrz jak AS (zachowuje sie zgodnie z kryteriami diagnostycznym, bo np nie potrafi sobie poradzic z lekiem) gdy jest w sytuacji w ktorej czuje sie 'bezpiecznie' zaczyna sie komunikowac tak samo efektywnie. Wydaje mi sie iz czesc osob która identyfikuje sie z AS, gdyby miala wiecej szczescia w zyciu, napotykalaby bardziej odpowiednich ludzi, miala lepsze warunki na rozwiniecie wlasnych mozliwosci, nigdy by nie pomyslala iż moze byc tak odmienna.
NT maja potrzebe przynalezenia do jakiejs grupy, do przebywania wsrod podobnych do siebie osob, tyle iz te kryteria sa rozne, czasem irracjonalne jak miejsce pochodzenia, a czasem bardziej hmm 'intelektualne' - wspolne zainteresowania etc.

BB napisał(a):Że się ktoś z czymś urodził? Ze miał to w wieku powiedzmy 5 lat?
Ale dlaczego niby wiek jest tak istotny? Nie rozumiem tego, to co przeczytałem było wg mnie mgliste i nietłumaczące.


Bardzo istotne - AS nie mozna nabyc w trakcie rozwoju. Jest to anomalia w funkcjonowaniu mozgu z ktora czlowiek sie rodzi, jezeli do jakiegos wieku dziecko zachowywalo sie normalnie a dopiero pozniej zaczyna sie izolowac, miec problemy z komunikacja, to przyczyna jest inna.
Np osoby ze schizoidalnym zaburzeniem osobowsci czesto podkreslaja ze gdy byly malymi dziecmi byly normalne, lubiły bawić się z rowiesnikami, dopiero w późniejszym wieku zaczyly sie zamykac. Jezeli piszesz o AS to majac 3-4 lata musiales miec bardzo utrudnione kontakty z rowiesnikami.


Ja to wszystko wiem, ale nie rozumiem skąd takie kryterium. Dlaczego wiek ontogenetyczny 9 mięsięcy jest niby tak istotny.
Przecież rozwój mózgu to nie od porodu ma miejsce, czyż nie?
(pominę już fakt, że generalnie mózg ludzkiego noworodka jest bardzo "niedorozwinięty" i w okresie niemowlęcym rozwija się równie intensywnie jak w okresie płodowym)
Nie miałbym wątpliwości gdyby AS (czy cokolwiek w tym stylu, np. wogóle autyzm) był ściśle warunkowany genetycznie. Czyli bierzemy (choćby prenatalnie) DNA do analizy i już wszystko wiemy. Intuicja podpowiada mi że zjawisko jest tak bardzo wielogenowe, do tego dochodzi problem w kolejnosci ekspresji kolejnych genów, do tego katalityczny lub inhibicyjny wpływ metabolitów na ekspresję kolejnych genów etc. etc.

Przecież może być tak że ekspresja jakiś tam genów może u jednego nastąpić po 5 m-cach od poczęcia a u drugiego po 5 latach od poczęcia.
(No chyba że kluczonym jest wpływ środowiska łożyska, ogólnie chemii matki?)

hari napisał(a):
BB napisał(a):Te chmurki będą w różnej odległości od siebie, czasem chmurki będą tworzyć grupy chmurek, czasem będą czesciowo na siebie włazić.
Jedną z tych chmurek są aspi, nie ma,m pojecia jak daleko ta chmurka będzi eod innych, sądze, z ewcale niedaleko. I nigdzie nie będzie chmurki NT, bo coś takiego nie istnieje.


Hiperprzestrzen, tez tak zaczynam to widziec (jako model ludzkiej osobowosci), tylko pytanie jak dobrac osie, jakie przyjac zmienne tej funkcji ? Introwertyzm-ekstrwertyzm, racjonalizm - intuicja, troche by tego bylo :)


Nie mam na myśli jakiegoś programu badawczego, raczej przedstawiłem pewien model myślowy, zresztą sam tego ni ewymysliłem :)
Aczkolwiek wieloosiowa analiza nie jest niczym osobliwym, np. sam w taksonomii tzw. numerycznej używałem technik obliczeniowych w przestrzeniach wieloosiowych (czyli wielowymiarowych). W rezultacie uzyskiwało się jakieś klasyfikacje oraz osie która "ważyły" najwiecej.
Najtrudniej jednak "zdigitalizować" cechy.
Ale miło mi że mój model ktoś sobie potrafi wymyśleć.

P.S.
Tak się zastanawiam dlaczego stałem się w cytowaniach jakimś BB? :)
"Nawet najnormalniejszy człowiek zaledwie wisi na śliskim sznurze normalności. Obwody normalności wbudowano w ludzkie zwierzę wyjątkowo niedbale."
P.P.
 
Posty: 1839
Dołączył(a): Pn, 4 wrz 2006, 23:00
Lokalizacja: Kraków
Płeć: M

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez magic » Śr, 27 gru 2006, 03:01

hari napisał(a):A moze ich nie ma dlatego iż te osoby nie potrafia się odnaleźć w naszych wypowiedziach mając podobne wrazenie jak my, gdy czytamy komentarze na onecie :wink: ?

Jakie komentarze na onecie?

hari napisał(a):i jeszcze o NLD http://www.nldline.com/ ,sa odnosniki do porownania AS z NLD[...]. Problem w tym że o ile czesc osob z NLD nie ma AS, to sytuacja odwrotną AS bez zazebiajacego sie NLD trudno mi wyobrazić

Dzięki za interesujący link. Po pobieżnym przestudiowaniu problemu widzę wyraźnie, że NLD zupełnie do mnie nie pasuje. W najistotniejszych kwestiach jestem wręcz przeciwieństwem NLD - uczę się i myślę wzrokowo-przestrzennie, instrukcje werbalne zupełnie do mnie nie trafiają. Moja pamięć i wyobraźnia bazują na obrazach.

hari napisał(a):Dalej idać mozemy zaczac rozaptrywac osobowsc schizoidalna vs AS, AAD vs AS pomijajac juz takie 'subtelnosci' jak Zaburzenie Semenatyczno Pragmatyczne vs AS (pomijac dlatego iz obydwa pojecia nalezy do sfery autyzmu, gdy NLD , osobowsc schizoidalna, AAD to juz świat NT). A do tego jescze ktoś moze dolożyć osobowość unikająca, borderline czy narcystyczna, o 'zwyczajnym' neurotyzmie juz nie wspominajac :)

Ja stosuję brzytwę Occama. W moim przypadku AS jest najprostszym wytłumaczeniem, a w dodatku wiąże ze sobą pozornie niezależne rzeczy (przykłady: kłopoty w pracy, złe stopnie z WF-u, stimowanie). Pewnie mógłbym siebie opisać przy użyciu kilku różnych zaburzeń, każde w cokolwiek nietypowej postaci. Ale po co?
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez Jaro » Cz, 28 gru 2006, 19:30

nie wiem czy w wieku 3-4 lat miałem utrudnione kontakty z rówieśnikami, bo ich prawie nie miałem....

I poruszę jeden ciekawy problem:

Brak empatjii?
Ograniczona empatia?
Nie dojrzała empatia?
Empatia generująca uczucia niekomunikowalne otoczeniu...?

Jak to opisze naukowiec czy terapeuta, który ma w miarę normalnie i naturalnie rozwiniętą empatię?
Jaro
 
Posty: 228
Dołączył(a): Wt, 31 paź 2006, 00:00
Lokalizacja: W podróży

Postprzez złoty smok » Cz, 28 gru 2006, 21:52

czytam was i czytam i tak sobie myślę, że zaczynamy się starsznie rozdrabniać i wnikać chyba za daleko:)) Bo jeszcze trochę a wejdziemy w zygotę, bo skoro problem jest genetyczny to.. :wink:
A co ciekawsze, tak mi tylko przyszło do glowy...że to takze nie rozwiąze wątpliwości, bo to troszkę jak podloże filozoficzne, cos jest na pewno, widzimy i czujemy to wszyscy a każdy moze to trochę inaczej opisać.
Wiek w wielu doiagnozach jest bardzo istotny! Jak choćby w dysortografii, choć bada się dziecko około 4 klasy, to wbrew pozorom są naukowe sposoby i podstawy do uzasadnionych podejrzeń już we wczesnym dziecinstwie. Tak jest w wielu chorobach i w wielu jest ustanowiony minimalna góra czy dół, w którym się to rozwija. O ile moze sie ujawnic nieco później, niż od urodzenia. Jeśli JAro jak piszesz NIE MIAŁEŚ !!! kontaktów z rówieśnikami i oile, nie była to wina Twoich rodziców, którzy świadomie Cię izolowali, to sorki(!) ale to o ile dobrze pamiętam jedna z cech Aspie.....
swoją drogą miałm to samo :wink: choć podwórko pełne było dzieciaków.
Ja dychotomię widze szczególnie, na przykłądzie tego wstrętu telefonicznego- moze daltego, ze mnie to cholernie utrudnia życie a wciaż łaże po tydzień czasu najmniej zanim zadzwonie :(( - NT z tego co wiem, nie rozumieją tego zupełnie i nieważne jakie mają inne zaburzenia. Jeszcze nie spotkałam człowieka z tak strasznym problemem wśród nich. Owszem, nie lubią czasem dzwonic, przynajmniej tak deklarują - po czym dokonuje obserwaci i widze, ze telefon przynajmniej raz a najczęściej kilka razy dzienie jest w ruchu!! Oni to nazywają- niechęcia....czasem pytam siebie- a jak w takim układzie wygląda chęć i lubienie używania telefonu?
Jeśli to nie jest róznica to ja juz nie wiem co

Dalej.............rozmawiajac przez neta, bo ianczej zwykle w ogóle nie rozmawiam, choc zdarzaja sie oczywiscie wyjatki, zauważyłam, że niewile osób rozumie pewne specyficzne, opisane przez nas nie raz na forum ustosunkowywania sie do rzeczywistosci, jak choćby wyobcowanie. Większosc widzi w tym problem który łątwo da sie zmienić, podciąga to pod nieśmiałość. Jeśli wciągam w wymianę zdań kogoś na GG lub na czacie, to łatwo potrafię zauwazyć, kto ma specyficzne, podobne do mnie problemy a kto jest normalny, nawet jak sie czasem podaje za innego. Stąd chyba łatwo wyciągnąc wniosek, że są jakieś specyficzne cechy, choć czasem wymykajace się definicji, lub prostemu opisowi.

Empatia..........kolejny problem........wydaje mi się, ale pisze to wyłacznie opierajac sie na obserwacji siebie i syna , że ona jest bardzo duża tylko, że nie działa w sensie kierunkowym- ja wyczuje,ze coś jest nie tak, ale rzadko potrafię to nazwać. Wcześniej czułąm smutek na przykład jako ścianę o która można się rozbić i mnie to przerażało, stąd bałąm się podchodzic do osób nim dotknietych. Teraz umiem czasem nazwać to co ludzie odczuwają ale nie potrafię na to odpowiednio zareagować. A już dobrac reakcję do charakteru osoby to zupełnie nie, a wiekszosć NT to potrafi. Stosuję schemat- jeśli lubię tę osobę, to staram sie wysłąć jej jakieś ciepłe słowa, czasem moze az za ciepłę w stosunku do rodzaju znajomośśći, lub sytuacji, ale wybieram ten wariant, żeby nie wpaść w odwrotny- czyli w praktycznie nieokazanie,ze mnie to interesuje i że współodczuwam...... bo ja nie wiem co to są tzw- warianty posrednie i stopniowanie uczuć. Tylko teoretycznie wiem, bo czytałam, ze cos takiego istnieje.

Ygramul pisze:
"Zyję w świecie, w którym jakieś konkretne zachowania, postawy i sposoby myślenia są uznawane za normę. Jestem osoba inteligentną i zauwżam, że moje zachowania, postawy i sposoby myślenia różnia się od tych ogólnie przyjętych. Analizuję te różnice i dochodzę do pewnych wniosków. Na tej podstawie stwierdzam, że w jakiś sposób różnię się od większości. I nie ważne czy jest to AS, NLD, czy inne XYZ. Kiedy piszę NT najczęściej mam na myśli właśnie tę większość, a nie konkretne osoby. Znam NT (wybaczcie jeśli razi was używanie tego skrótu, ale nie mam nic lepszego w tej chwili pod ręką), którzy mają kłopoty z własną tożsamością, nie rozumieją postępowania innych ludzi lub nie wiedzą jak się zachować w jakiejś sytuacji. Jestem jak najdalej od twierdzenia, że ich życie jest różowe. "
I ja się pod tym obiema łapkami podpisuję. Dodam tylko, że pomimo tych ich problemó, te, które ja mam sa inne i wyraźnie na innym podłożu.
A na marginesie Ygramul, pisałam Ci już, że uwielbiam Beksińskiego? i ze masz ładniuchny awatar?
Z okazji zbliżającego się Nowego Roku wszystkim forumowiczom życzę aby spełniły się ich marzenia i żeby wszystkie zaplanowane cele na nowy rok, zostały osiagnięte.
złoty smok
 
Posty: 177
Dołączył(a): Śr, 22 mar 2006, 00:00

Postprzez Ygramul » Pt, 29 gru 2006, 00:26

Dziękuję złoty smoku. Rzeczywiście pisałaś gdzieś, że lubisz Beksińskiego, ale ja czasem zapominam, że po przyjęciu czegoś do wiadomości przydałoby sie pochwalić, że się to coś do wiadomości przyjęło. Przepraszam. :wink: Też go bardzo lubię. Obrazy Beksińskiego są wspaniałe do podróżowania po nich, jeśli wiesz co mam na myśli. :D

Problemy społeczne innych są, wydaje mi się, bardziej związane z konkretnymi osobami lub zdarzeniami. Zdarza się, że coś zazgrzyta w oczywistym modelu zachowań ludzkich i nagle NT stwierdza, że ktoś tam jest dupkiem i zachował się w sposób, którego nie można się było po nim spodziewać. A potem następuje robienie tragedii z tego nieporozumienia.
Moje problemy w kontaktach wynikają raczej z tego, że wypracowany przeze mnie model nie jest taki oczywisty.:wink:
Avatar użytkownika
Ygramul
 
Posty: 559
Dołączył(a): So, 2 gru 2006, 00:00

Postprzez Jaro » Pt, 29 gru 2006, 21:17

Ja sobię zdaję sprawę, że ten podział AS/NT jest wytworem "żargonu środowiskowego" i mnie on nie przeszkadza. Po prostu dla mnie NT to "osoba nie wykazująca zadnych cech ZA".... i nie interesuje mnie w tym momencie, czy nawet takowa istnieje czy nie.....
Jaro
 
Posty: 228
Dołączył(a): Wt, 31 paź 2006, 00:00
Lokalizacja: W podróży

Postprzez phoebe_aspie » So, 13 sty 2007, 16:30

hari napisał(a): Intuicja mi podpowiada iz wielu aspie w odpowiednich 'sprzyjajacych' warunkach zewnetrznych bedzie zachowywalo/postepowalo jak NT. )


Ale tutaj jest wydaje mi się bardzo ciekawe rozróżnienie: AS mogą zachowywać się jak NT, ale nie będą czuli, że jest to dla nich naturalne, zgodne ze stanem wewnętrznym zachowanie. Ja w miarę dobrze umiem naśladować NT na przykład w rozmowach o niczym, czy spotkaniach towarzyskich, ale jest to dla mnie tak nienaturalne, że wykańcza mnie psychicznie na kilka tygodni. Z zewnątrz więc może nie być widać że jestem osobą z ZA; wręcz jeśli będę udawać za dobrze, wszyscy uznają, że można mnie zapraszać i mnie zaczepiać towarzysko. Dlatego, bojąc się tego, ja nie staram się specjalnie ukrywać mojego nastawienia wynikającego z ZA -- to skutecznie odstrasza ludzi chcących sobie ze mną pogawędzić (akurat wtedy na przykład, gdy mam coś ciekawego do przemyślenia...), a mnie ratuje od konieczności udawania NT.
phoebe_aspie
 
Posty: 12
Dołączył(a): Śr, 3 sty 2007, 00:00

Re:

Postprzez nonkan » So, 18 paź 2014, 09:04

hari napisał(a):Dwubiegunowość istnieje, problem tylko w tym iż część osób ktore uważają sie za aspie to NT z pewnymi zaburzeniami osobowości.

Bardzo ciekawie rysuje sie sprawa z Non Verbal Learning Disorder ktory wedlug zewnetrznych objawow bardzo przypomina AS, wiele osob z AS spelnia kryteria NLD, ale jest tez pewien odsetek ktore maja 'czyste NLD (czyli skupienia sie na szczegolach, problemy z generalizacja,brak obrazu calości) bedac NT. Zreszta jezeli przyjmiemy koncepcje iz AS jest tylko cecha skrajnie introwertycznej osobowosci, to wtedy wszyscy aspie sa NT z definicji, ot mozna by napisac ze jest to typ INTP/INTJ ^ 2 :). Tyle iz takie podejscie niepodoba sie często osobom/rodzicom które posiadają oficjalną diagnozę.

Osobiście nie wiem ktore podejście jest słuszniejsze, pewne w kazdym zawiera sie ziarno prawdy. Intuicja mi podpowiada iz wielu aspie w odpowiednich 'sprzyjajacych' warunkach zewnetrznych bedzie zachowywalo/postepowalo jak NT. Wysoki poziom leku, brak odpornosci na stres, pewne deficity wynikajace z braku doswiadczen zyciowych, powoduja iż czlowiek zamyka sie w sobie - ewentualnie pozniej dorabia cala logiczna na pozor ideologie mającą utwierdzić w byciu 'innym' czy 'niepowtarzalnym' (to a propos tej dwubiegunowosci)

Zbliża sie koniec roku, to zebralo mi sie na takie psudofilozoficzne bajania, osobiscie bardzo chcialbym sie moc siebie przekonac ktora koncepcja jest sluszna, tyle iz na obecnym poziomie wiedzy jest to chyba niemożliwe (skoro istnieje wiele wzajemnie wykluczajacych sie teorii na temat AS :) )


To ja też jestem NT z zaburzeniami osobowości? Mam sporo cech "neurotypowych", ale mogę funkcjonować gorzej niż niejeden "typowy" "Aspie". Mam problemy od wczesnego dzieciństwa, nazywano mnie nadpobudliwym, kilka lat temu z łatwością dali mi diagnozę ZA... Nie lubię "klasycznie autystycznego" "nacjonalizmu", elitaryzmu (uważania, że tylko osoby z ASD czy innymi naprwdę dużymi anomaliami neurologicznymi są "nieneurotypowe", a ktoś z NLD to już może być "neurotypowy"), chciałbym z tym skończyć. A osoby z czystym NLD to dla mnie też nie "NT"... NLD może być GORSZE niż niektóre wysokofunkcjonujące ASD.

Naprawdę "martwiłem" się tym, czy mam ZA, czy (raczej) NLD. A może jestem po prostu NT? Podejrzewam, że mój mózg może być "neurotypowy", a nie "aspijski" czy nawet "eneldyczny". Mimo otrzymanej diagnozy. Ja nie uważam, że ktoś, kto jest prawdziwym "NT", mógłby otrzymać diagnozę ZA lub uważać się za "Aspiego". "NT" to dla mnie zbyt mało precyzyjne określenie, ważna jest także "normalność" psychiki jako takiej, a nie tylko neurologia. Podział ludzi na "neurotypowych" i "nieneurotypowych" może mi się wręcz nie podobać.

Introwertycy wyglądają mi na "z definicji" mniej "neurotypowych" niż ekstrawertycy. Ale "dobry" (czyli niezaburzony) introwertyk nie jest nienormalny. U mnie w klasie gimnazjalnej były osoby introwertyczne (głównie flegmatycy - to nazwa osób o pewnym temperamencie, nie pejoratywne określenie w tym przypadku), i na "nienormalnych" (poza mną może tylko) mi oni nie wyglądali, introwertycy mogą być "normalni" i "zaradni".
Ostatnio edytowano So, 18 paź 2014, 09:12 przez nonkan, łącznie edytowano 5 razy
nonkan
 
Posty: 9497
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re:

Postprzez Master/Pentium » N, 19 paź 2014, 21:50

hari napisał(a): Gdy np czytam Cohena i teorie o ekstremalnie meskim mozgu, to ja sie pytam dlaczego skoro chyba dobrze systematyzuje, mam zupelnie niepodzielna uwage :wink:,

Bo podzielność uwagi przeszkadza w analizie systemów?
hari napisał(a): tak samo jezeli chodzi o brak odczytywania emocji u innych, nie uwazam sie za usobe pozbawiona empati, i z tego co czytam wiekszosc aspie tez tak o sobie sądzi. Tyle ze jezeli przyjmiemy iz Cohen ma racje i AS to pozbawienie tej empatii , to empatyzujacy aspie to w rzeczywistosci NT i wracamy do punktu wyjscia :)

Tyle, że Cohen się bardzo szybko wycofał z teorii o braku empatii ;)
http://en.wikipedia.org/wiki/Empathizin ... ing_theory
http://www.psychologytoday.com/blog/the ... le-brain-w
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5914
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: dwubiegunowość ASPI vs. NT to przesąd

Postprzez nonkan » Pn, 20 paź 2014, 07:33

To nie brak empatii czyni kogoś osobą z "autyzmem". Ważniejsze są według mnie "niezaradność społeczna" i "obsesyjność", nie "deficyty poznawcze". Test Cohena też nie wykrywa dobrze wszystkich zaburzeń tego rodzaju, raczej jeden z ich rodzajów. Osoba z niższym wynikiem w tym teście może być bardziej niezaradna i nieprzystosowana niż ta, co ma wyższy wybnik, nawet, gdy mają takie same IQ. Mam niezłą empatię (przynajmniej tak mi się wydaje) i łatwo przyznali mi diagnozę.
nonkan
 
Posty: 9497
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M


Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości