Osobowość schizotypowa a zespół aspergera.

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Osobowość schizotypowa a zespół aspergera.

Postprzez Konrad » Wt, 2 paź 2007, 09:36

Witam was chciałem dorzucić ten temat ponieważ na zespół aspergera może być nałożone właśnie takie zaburzenie jak osobowość schizotypowa poniewarz obie te jednostki chorobowe niewykluczają się nawzajem.Osobowość schizotypowa w zespole aspergera przejawia się tym że osoba posiadająca taką diagnozę będzie miała niezwykle dojrzałe zainteresowania.Proces kulturyzacji u takiej osoby jest bardziej przyspieszony zainteresowania często dotyczą zagadnienień uniwersalnych na temat człowieczeństwa ,religii ,filozofii,sztuki.Co o tym myślicie?Czy też macie takie spostrzeżenia jak ja?
Konrad
 
Posty: 7
Dołączył(a): N, 15 lip 2007, 23:00

Postprzez Ygramul » Wt, 2 paź 2007, 11:46

Nie. Chyba źle zrozumiałeś pojęcie osobowości schizotypowej.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_schizotypowa
Avatar użytkownika
Ygramul
 
Posty: 559
Dołączył(a): So, 2 gru 2006, 00:00

Postprzez Konrad » Wt, 2 paź 2007, 14:53

Owszem masz racje teoria osobowości schizotypowej nie obejmuje zespołu aspergera ale oba zaburzenia mogą ze sobą współistnieć.Tzn dziecko przez cały swój rozwój kwalifikuje się na zespół aspergera a wieku 18 lat pojawia się osobowość schizotypowa.Różne przeżycia percepcyjne powodują że Aspergerowiec zaczyna mieć zainteresowania na tematy które wyjaśniają jego własne przeżycia np. religia a dokładnie mistycyzm.Schizotypia nałożona na zespół aspergera to nie takie rzadkie zjawisko.Tutaj też znalazło by się dużo osób spełniające takie kryteria.A opis zamieszczony w wikipedii to cechy choroby które nie pokazują człowieka w kontekście jego codziennego życia. :smile: .Pamiętajmy że należy teorie dopasowywać do człowieka nie człowieka do teorii.Człowiek sam w sobie niesie wiele cech które odzwierciedlają cechy róznych zaburzeń na to nie ma żadnych regół.Sama teoria nie jest w stanie zawładnąć rzeczywistością i idealnie się na nią nałożyć.
Konrad
 
Posty: 7
Dołączył(a): N, 15 lip 2007, 23:00

Postprzez asperger » Wt, 2 paź 2007, 15:47

Konrad: mógłbyś odpowiedzieć na moją prywatną wiadomość wysłaną do ciebie jakiś czas temu?
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez Ygramul » Wt, 2 paź 2007, 17:41

No może i masz rację. Chociaż trudno mi pogodzić logiczne, naukowe podejście do świata (ponoć dominujące u AS) z mistycyzmem czy myśleniem magicznym. Ale pewnie się zdarza.
Avatar użytkownika
Ygramul
 
Posty: 559
Dołączył(a): So, 2 gru 2006, 00:00

Postprzez asperger » Wt, 2 paź 2007, 18:00

U mnie się często zdarzało dziwne myślenie. Na przykład nieraz bawiłem się w wicedyrektora szkoły ds. komputeryzacji i kogoś związanego z Microsoftem, który prowadził muzeum z okazji 25 rocznicy Microsoftu. Mówiłem do klasy: "Witajcie w muzeum. Z okazji 25 rocznicy powstania Microsoftu ...". Psychiatra raz nawet się zaniepokoił i uznał, że jestem chory na psychozę jak mu powiedziałem, że naprawdę jestem tym wicedyrektorem. Prawda jest taka, że zdawałem sobie sprawę z tego, że jest to świat nierealny, ale jakoś bardzo żyłem tym światem wyimaginowanym tzn. trochę uznawałem pewną wyższość tego świata nad światem realnym.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez Ygramul » Wt, 2 paź 2007, 18:24

No, ale to jednak co innego niż wiara w jakieś przesądy i inne takie magiczne rzeczy. Ja też spędzałam dużo czasu w wyimaginowanej rzeczywistości, ale dobrze wiedziałam, że to tylko wyobraźnia. Nawet jak wkręcałam sobie film, że to się dzieje naprawdę.
Avatar użytkownika
Ygramul
 
Posty: 559
Dołączył(a): So, 2 gru 2006, 00:00

Postprzez asperger » Wt, 2 paź 2007, 19:25

Ygramul napisał(a):No, ale to jednak co innego niż wiara w jakieś przesądy i inne takie magiczne rzeczy. Ja też spędzałam dużo czasu w wyimaginowanej rzeczywistości, ale dobrze wiedziałam, że to tylko wyobraźnia. Nawet jak wkręcałam sobie film, że to się dzieje naprawdę.

No trochę co innego, ale nieraz miałem jakieś doznanie, że w jakiś tajemniczy sposób mam misję dla Microsoftu itp. Nie jest to urojenie schizofreniczne, tylko coś związanego z osobowością schizotypową. Poza tym nie wiem, czy nie jest związany z osobowością schizotypową fakt dziwnych skojarzeń. Na przykład jedna koleżanka mi się skojarzyła ze sprężyną. Nie potrafię zrozumieć dlaczego, albo jedne włosy nazywam dyndalskimi, a inne dalmatyńskimi. Poza tym mam tak, że jak się czegoś uczepię, to się nie mogę od tego odczepić np. od nazwiska Nazimek, z którym powiązałem włosy dziewczyny o tym nazwisku i nazywam je zimnymi. :D
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez pwjb » Wt, 2 paź 2007, 22:06

asperger napisał(a):Psychiatra raz nawet się zaniepokoił i uznał, że jestem chory na psychozę jak mu powiedziałem, że naprawdę jestem tym wicedyrektorem. Prawda jest taka, że zdawałem sobie sprawę z tego, że jest to świat nierealny


też miałem takie akcje, ale nigdy nie straciłem poczucia rzeczywistości, gdzieś jest badanie o urojeniach wielkościowych w ZA, no.. może nie urojeniach ale myśleniu wielkościowym, które jest czasami bardzo przyjemne
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez pwjb » Wt, 2 paź 2007, 22:08

a.. i jeszcze nie mylcie osobowości schizotypowej ze schizofrenią, to nie ma ze sobą nic wspólnego, tylko podobnie się nazywa... o. schizotypowa to wcale nie jest "lżejsza" schizofrenia...
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez asperger » Wt, 2 paź 2007, 23:54

pwjb napisał(a):też miałem takie akcje, ale nigdy nie straciłem poczucia rzeczywistości, gdzieś jest badanie o urojeniach wielkościowych w ZA, no.. może nie urojeniach ale myśleniu wielkościowym, które jest czasami bardzo przyjemne

No ja również nie straciłem poczucia rzeczywistości, chociaż żyłem w swoim świecie.
pwjb napisał(a):a.. i jeszcze nie mylcie osobowości schizotypowej ze schizofrenią, to nie ma ze sobą nic wspólnego, tylko podobnie się nazywa... o. schizotypowa to wcale nie jest "lżejsza" schizofrenia...

Mógłbyś mi wyjaśnić czym jest osobowość schizotypowa? Bo jakoś nie do końca rozumiem to co np. w Wikipedii pisze. Czy moje dziwne skojarzenia mogą mieć związek z osobowością schizotypową?
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez Ygramul » Śr, 3 paź 2007, 00:19

Nie wydaje mi się. Gdzieś czytałam, że ludzie z AS mają skłonności do tworzenia dziwnych skojarzeń i określeń. Tzn. te skojarzenia powstają analogicznie jak u innych ludzi, tylko są mniej powiązane z kulturą, dlatego wydają się dziwne i są bardziej "osobiste". Ja mam pełno takich rzeczy, własnych nazw i metafor niezrozumiałych dla ludzi, którzy mnie nie znają. A osobowości schizotypowej nie mam na pewno.
Avatar użytkownika
Ygramul
 
Posty: 559
Dołączył(a): So, 2 gru 2006, 00:00

Postprzez pwjb » Śr, 3 paź 2007, 00:24

asperger napisał(a):Mógłbyś mi wyjaśnić czym jest osobowość schizotypowa? Bo jakoś nie do końca rozumiem to co np. w Wikipedii pisze. Czy moje dziwne skojarzenia mogą mieć związek z osobowością schizotypową?


wiesz, sam do końca tego nie rozumiem, nie spotkałem się jeszcze z dobrym tekstem który by to wyjaśniał, a z autopsji raczej tego nie znam
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez asperger » Śr, 3 paź 2007, 00:25

Ygramul napisał(a):Nie wydaje mi się. Gdzieś czytałam, że ludzie z AS mają skłonności do tworzenia dziwnych skojarzeń i określeń. Tzn. te skojarzenia powstają analogicznie jak u innych ludzi, tylko są mniej powiązane z kulturą, dlatego wydają się dziwne i są bardziej "osobiste". Ja mam pełno takich rzeczy, własnych nazw i metafor niezrozumiałych dla ludzi, którzy mnie nie znają. A osobowości schizotypowej nie mam na pewno.

Problem w tym, że tych skojarzeń nawet ja sam nie rozumiem. Przychodzi mi na myśl słowo "dyndalskie" na oznaczenie jakiś włosów u dziewczyny i nie wiem skąd się to bierze. Poza tym wykonuję jakieś dziwne ruchy rękami, żeby coś wyrazić, ale nie mam pojęcia co te ruchy oznaczają.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez Ygramul » Śr, 3 paź 2007, 00:37

No, ja mam takie coś, że w trakcie robienia czegoś mówię sobie kolejno co mam zrobić, bo strasznie łatwo sie rozpraszam i gubię nawet w najprostszych czynnościach. Tylko że czasem wygaduję jakieś bzdury i dopiero po chwili zdaję sobie z tego sprawę. Np. robię kanapkę, powtarzam sobie co mam wyjąc z lodówki, ale zamiast masła, wędliny itd. wypowiadam jakieś słowa nie związane z jedzeniem. Ciągle mam tak, że myślę o czymś, a starając się to wypowiedzieć na głos używam jakichś dziwnych słów, mylę czasowniki itd. Też nie wiem dlaczego.
Avatar użytkownika
Ygramul
 
Posty: 559
Dołączył(a): So, 2 gru 2006, 00:00

Postprzez ...L » Cz, 4 wrz 2008, 23:34

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez Pustelnik » Pt, 5 wrz 2008, 00:01

1. tak
2. tak, przy czym głównie niezgodność z naszą kulturą
3. tak, paraliż senny, namiastka oobe, deja vu
4. tak, myślenie zbyt szczegółowe, mowa często monotonna
5. czasem tak, z podkreśleniem na "czasem"
6. nie wiem
7. raczej nie
8. tak
9. nie, ale kiedyś miałem
Pustelnik
 
Posty: 541
Dołączył(a): Wt, 27 lis 2007, 00:00

Postprzez dimfuture » Pt, 5 wrz 2008, 21:45

1. Nie
2. Nie
3. Miewam od czasu derealizację ale to raczej nic niezwykłego i wynika z nadmiaru sytuacji stresowych
4. To zdecydowanie tak
5. Nie
6. Taaak, to zjawisko bardzo utrudnia mi życie
7. Ten punkt bardzo do mnie pasuje, niektórzy ludzie zanim coś powiem już wiedzą, że coś u mnie nie trybi
8. Tak
9. Raczej nie, im bardziej znam daną osobę tym lepiej potrafię przewidzieć jej zachowania i lęk zanika.
Avatar użytkownika
dimfuture
 
Posty: 299
Dołączył(a): N, 20 kwi 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez zz » Pt, 5 wrz 2008, 22:49

Luc84 napisał(a):Jakie macie cechy schizotypowe?

Osobowość schizotypowa (do diagnozy wymagane co najmniej 5 cech z poniższych).


No to moja spowiedź.

1. idee odniesienia (ideas of reference) z wyłączeniem złudzeń odniesienia (delusions of reference) np.. wrażenie że inni mówią o nas.

Nie. Już nie, wyleczyłem się z tego (niefarmakologicznie!) kilka lat temu.


2. dziwne wierzenia lub myślenie magiczne, które wpływają na zachowanie i są niezgodne z normami danej kultury (np. zabobony, wiara w jasnowidztwo, a w wypadku dzieci i nastolatków dziwaczne fantazje i zainteresowania)

Nie.
Ale miałem jakieś myślenia magiczne, takie mam blade przeczucie, ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć jak to wyglądało.

3. niezwykłe doświadczenia zmysłowe, z uwzględnieniem złudzeń fizjologicznych

Nie.
[edit1]
Ha! znalazłem coś w pogranicza.
Czasami mam poczucie ponadzmysłowego kontaktu (no, może raczej ich obecności) z nieżyjącymi przodkami.
Aczkolwiek, nie "rozmawiam" z nimi, nie "radzę się" ich, czy tp. Wyłącznie coś w klimacie "Japońskiej ryciny" Jacka Kaczmarskiego.
[/edit1]

4. dziwne myślenie i mowa (np. niejasne, szczegółowe, metaforyczne, kunsztowne lub stereotypowe)

Tak.
Mówię często bardzo metaforycznie, dość monotonnie.

5. podejrzliwość lub paranoidalne poglądy (paranoid ideation)

Nie.
Musiałbym poszperać w pamięci jak było kiedyś, na pewno miałem stany lękowe gdy ktoś się na mnie patrzył, szczególnie przy pracy.

6. niewłaściwy afekt (inappropriate affect) lub ograniczony afekt (constricted affect)

Nie wiem o co chodzi :)
[edit2]
Już wiem. Niewłaściwy afekt - nie. Ograniczony afekt - tak, bardzo ograniczony. Bardzo niewiele spraw potrafi mną szarpnąć i w jedną i drugą stronę. Mam pewien poziom "pogody ducha", jestem "urodzonym optymistą" ale sukcesy czy porażki nie wywołują we mnie większych emocji. Aczkolwiek mam pewien stały obszar które powodują, moje złe samopoczucie i frustracje. Więc unikam tych obszarów bo nie potrafię się z nimi ani pogodzić ani zaakceptować. JA taką postawę nazywałem "stoicyzmem", niedawno zdałem sobie sprawę z jej podstaw fizjologicznych.
Po za tym braki magnezu (na skutek częstego nadużywania kawy) powoduje czasem skłonność do "rozczulania się" nad różnymi, drobnymi czasem sprawami. Stan ten mija po systematycznym łykaniu preparatów magnezowych.
[/edit2]

7. zachowanie lub wygląd, które są dziwne, ekscentryczne albo osobliwe

Nie.

8. brak bliskich przyjaciół lub powierników innych niż krewni pierwszego stopnia

Nie.
Wprawdzie nie za bogato ale mam znajomych bliższych i dalszych.

9. nadmierny lęk społeczny, który nie znika wraz z zacieśnianiem znajomości i kojarzy się raczej z paranoicznymi lękami, niż z negatywnymi sądami na swój temat

Nie.
A kiedyś jak cholera.
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ...L » Pt, 5 wrz 2008, 23:10

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

6 na 9, a więc mam zaburzenie ze spektrum schizofrenii.

Postprzez normalny » Śr, 10 wrz 2008, 09:44

1. idee odniesienia (ideas of reference) z wyłączeniem złudzeń odniesienia (delusions of reference) np.. wrażenie że inni mówią o nas.

raczej paranoidalne

2. dziwne wierzenia lub myślenie magiczne, które wpływają na zachowanie i są niezgodne z normami danej kultury (np. zabobony, wiara w jasnowidztwo, a w wypadku dzieci i nastolatków dziwaczne fantazje i zainteresowania)

Czary to grzech

3. niezwykłe doświadczenia zmysłowe, z uwzględnieniem złudzeń fizjologicznych

Może i nie

4. dziwne myślenie i mowa (np. niejasne, szczegółowe, metaforyczne, kunsztowne lub stereotypowe)

Tak


5. podejrzliwość lub paranoidalne poglądy (paranoid ideation)

Oczywiście!!!

6. niewłaściwy afekt (inappropriate affect) lub ograniczony afekt (constricted affect)

nawet za to byłem bity


7. zachowanie lub wygląd, które są dziwne, ekscentryczne albo osobliwe

Bardzo często


8. brak bliskich przyjaciół lub powierników innych niż krewni pierwszego stopnia

Zdecydowanie tak.


9. nadmierny lęk społeczny, który nie znika wraz z zacieśnianiem znajomości i kojarzy się raczej z paranoicznymi lękami, niż z negatywnymi sądami na swój temat

Zdecydowanie tak.

W jednej książcze czytałem, ze większość osób z tym zaburzreniem osobowości zapada na schizofrenię.
normalny
 

Re: 6 na 9, a więc mam zaburzenie ze spektrum schizofrenii.

Postprzez ...L » Śr, 10 wrz 2008, 20:09

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez precz z za » Śr, 10 wrz 2008, 20:30

Dziecko autostrady...
precz z za
 
Posty: 134
Dołączył(a): Śr, 18 cze 2008, 23:00

Postprzez 666 » Wt, 16 wrz 2008, 16:19

a czym sie różni schizotypia od łagodnej schizofreni (prostej)? w obu przypadkach objawy są podobne. w schizofreni prostej nie ma omamów i urojeń a jak są to w niewielkim natężeniu zaś w schizotypii zdarzają sie quasi-epizody psychotyczne z omamami i urojeniami. w obu przypadkach występuje autyzm czyli wycofanie i izolacja społeczno emocjonalna oraz zaburzenia w kontakcie z rzeczywistością...
objawy schizotypii to objawy schizofrenii tylko w bardzo słabym natężeniu z którymi można normalnie żyć (w przeciwieństwie do schizofreni) więc nie wiem skąd takie podziały na schizotypie i łagodną schizofrenie.
666
 

Postprzez asperger » Wt, 16 wrz 2008, 19:19

Co to są quasi-epizody psychotyczne? Czym się różnią od omamów i urojeń?
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez precz z za » N, 28 wrz 2008, 18:32

A czy wiecie że w ICD-10 Osobowość schizotypowa (F21.0) jest uznana za chorobę a ZA (F84.5) jedynie za zaburzenie ?
precz z za
 
Posty: 134
Dołączył(a): Śr, 18 cze 2008, 23:00

Postprzez ...L » N, 28 wrz 2008, 19:15

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez ...L » Wt, 30 wrz 2008, 20:04

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez ważniak » Śr, 1 paź 2008, 11:30

Może będę uznany za oszołoma, ale wydaje mi się, że podłożem niektórych chorób typu schizofrenia, schizotypia jest działanie złych duchów (opętanie, nękanie itp.). Po prostu niektórych przypadków nie da się wytłumaczyć w sposób naturalny. W Internecie jest dużo materiałów na ten temat.
Avatar użytkownika
ważniak
 
Posty: 816
Dołączył(a): Pt, 27 cze 2008, 23:00

Postprzez pwjb » Śr, 1 paź 2008, 12:18

Mocne!. O_o W takim razie te "złe duchy" muszą mieć kontakt z barionową materią naszych mózgów i znać się na neuroanatomii aby tak delikatnie poprzestawiać atomy lub elektrony aby doprowadzić do stanu psychotycznego nie zabijając przy tym człowieka. Bardzo delikatne i precyzyjne stworki. :twisted: :roll:
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez zz » Śr, 1 paź 2008, 21:55

pwjb napisał(a):Mocne!. O_o W takim razie te "złe duchy" muszą mieć kontakt z barionową materią naszych mózgów i znać się na neuroanatomii aby tak delikatnie poprzestawiać atomy lub elektrony aby doprowadzić do stanu psychotycznego nie zabijając przy tym człowieka. Bardzo delikatne i precyzyjne stworki. :twisted: :roll:


Może to są PanaLemowe bystry? :) (szczegóły patrz: "Wizja lokalna").
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ...L » Śr, 1 paź 2008, 22:25

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez Pustelnik » Śr, 1 paź 2008, 22:43

Luc84 napisał(a):A co do materiałów w internecie, to czytałem kiedyś stronę takiej pani Prądnickiej, która niby zawodowo wyłapuje takie duchy :wink:
http://www.egzorcysta.pl/
W sumie nawet zabawne :wink:
Ważne, że działa.
Myślę, że to jest, jak z placebo. Jak ktoś wierzy, że go opętał duch, to rzekome wyciągnięcie ducha spowoduje, że zacznie wierzyć w uzdrowienie i dzięki temu rzeczywiście zdrowieje.
Analogicznie jest z przypadkami cofania się raka i innych chorób śmiertelnych.

Jak ktoś wierzy w krasnoludki, to powie, że go krasnoludki uzdrowiły, jak ktoś wierzy w szatana i modli się do szatana, to sukcesy będzie zawdzięczać szatanowi.
Do każdej sprawy można podejść na wiele sposobów i co ciekawe, każdy ze sposobów działa mimo sprzeczności pomiędzy sobą i to jest interesujące. Każdy ma swoją iluzję w głowie, ja też, Ty też.
Pustelnik
 
Posty: 541
Dołączył(a): Wt, 27 lis 2007, 00:00

Postprzez ważniak » Cz, 2 paź 2008, 12:51

@Luc84: Chodziło mi konkretnie o ten przykład kliniczny, który podałeś, czyli o tę panią ze wsi. Ale widzę, że i tak Ciebie nie przekonam.
Avatar użytkownika
ważniak
 
Posty: 816
Dołączył(a): Pt, 27 cze 2008, 23:00

Postprzez Mozzie » Cz, 2 paź 2008, 14:13

Luc84 napisał(a):
mrkrzysio napisał(a):Może będę uznany za oszołoma
Dopóki nie zaczynasz do tego nawiązywać w każdym poście to chyba nie...


kurde, rozwaliles mnie :lol: :lol: :lol:
na persze....
Avatar użytkownika
Mozzie
 
Posty: 1108
Dołączył(a): Śr, 5 mar 2008, 00:00
Lokalizacja: Budapeszt
Płeć: K

Postprzez ...L » Cz, 2 paź 2008, 15:17

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez pwjb » Cz, 2 paź 2008, 18:12

Dopóki nie próbujemy dowieść że ta siła fizyczna pochodzi z jakiegoś nadnaturalnego świata. Czyli że nadnaturalny świat ingeruje jakimś sposobem w fizykochemiczną strukturę mięśni zwiększając ich siłę to moim zdaniem wszystko jest ok.

Każdy z nas ogromne rezerwy siły, kiedyś to było potrzebne na ucieczkę przed drapieżnikiem lub wrogiem. Wystarczy posłuchać historię ludzi których gonił dzik. Organizm poświęca wtedy taką energię że potem można zwyczajnie umrzeć z długu tlenowego. Wystarczy być tylko przekonanym że to niebezpieczeństwo (nawet jeśli to tylko halucynacje) jest prawdziwe.
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez ...L » So, 4 paź 2008, 14:29

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez pwjb » N, 5 paź 2008, 00:15

pomiar napisał(a):Każdy ma swoją iluzję w głowie, ja też, Ty też.


a tu mam świetny artykuł polemizujący z taką postawą: http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,6013 ( Antynomie prawdy )
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez Pustelnik » N, 5 paź 2008, 01:51

pwjb napisał(a):
pomiar napisał(a):Każdy ma swoją iluzję w głowie, ja też, Ty też.


a tu mam świetny artykuł polemizujący z taką postawą: http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,6013 ( Antynomie prawdy )
Przeczytałem.
Pojęcie prawdy.
To, co można przedstawić za pomocą liczb, w tym panuje zgodność i jak ktoś się nie zgadza, to tylko przez własne widzimisię.
Są jednak obszary, w których człowiek nie zna prawdy, a jedynie może (i dobrze, jeśli chce) do nich dążyć.
Dążenie do prawdy nie oznacza, że ją poznał. Do poznania pozostało wiele, ludzie dążą do prawdy różnymi ścieżkami. Pod pojęciem iluzji rozumiem właśnie taką ścieżkę- każdy ma swoją.
Pewnie źle się wyraziłem, pod pojęcie "iluzja" bardziej by pasowało stanie w miejscu z pewnym zestawem poglądów.
Dlaczego są różne sposoby postrzegania świata, różne ścieżki? -Nie wszystko można przedstawić za pomocą liczb. Weźmy prosty dla nas przykład AS i NT. Który z nich jest na wyższym poziomie rozwoju? Zależy przecież, jakie kryteria przyjąć. Tego się nie da zmierzyć, policzyć. Inny przykład. Pan A twierdzi, że B jest chory psychicznie, a B twierdzi, że B jest zdrowy. Granica pomiędzy zdrowiem, a chorobą jest płynna, zależy gdzie kreskę postawisz. Obaj twierdzą, że mają rację, obaj twierdzą, że znają prawdę. O takich iluzjach też miałem na myśli- sposoby postrzegania rzeczywistości. Obszary nie poznane jeszcze i obszary, gdzie w grę wchodzi odczuwanie, płynna interpretacja.

Posta napisałem bez dłuższego ponownego zastanawiania się. Mogą być nieścisłości.
Pustelnik
 
Posty: 541
Dołączył(a): Wt, 27 lis 2007, 00:00

Następna strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości

cron