SA i renta socjalna

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Luc84 » Wt, 23 wrz 2014, 14:23

nonkan napisał(a):Ja mam dodatkowy problem, ponieważ moje objawy wyglądają niezbyt typowo (mam raczej dużo cech "neurotypowych" mimo całej mojej dziwaczności) i nie wiem, czy nazwanie tego, co mam ASD czy CZR byłoby (według obecnej terminologii, zwłaszcza amerykańskiej) słuszne. Chociaż mam rozpoznanie ZA od kilku lat, to nie wiem, na ile jest to słuszne, mój przypadek jest w ogóle "nieforemny" :)
Dużo osób myśli że własne objawy są nietypowe. Z takich rzeczy na które nie wiem czy ktoś tu zwracał to widzę że masz bardzo specyficzny sposób formułowania wypowiedzi, doboru słów, szyku zdania. Trudno mi to dokładnie określić, ale jest coś nietypowego w sposobie w jaki piszesz.

Ja z kolei kilka razy zetknąłem się z tym że zwrócono mi uwagę że mieszam czasy w wypowiedzi, czy że mam dziwny, niepolski szyk zdania.
Luc84
 
Posty: 1507
Dołączył(a): Wt, 30 paź 2012, 20:19
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez nonkan » Wt, 23 wrz 2014, 14:44

Nietypowy jest u mnie zestaw objawów. Nie mam wyraźniejszej dysfunkcji sensorycznej, chociaż nie lubię strzykawek, za zimnej czy za ciepłej wody, zapachu smażonych pieczarek, za suchych ubrań. Jestem niezły w znoszeniu zmian, często nawet je lubię. Mam raczej dobrą teorię umysłu i centralną koherencję jak na osobę z diagnozą ZA.
nonkan
 
Posty: 9496
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez neparse » Cz, 30 paź 2014, 14:25

Wiele osób z ZA jest zdolnych do normalnej pracy, kiedy się je dobrze podszkoli
Avatar użytkownika
neparse
 
Posty: 19
Dołączył(a): Wt, 26 sie 2014, 18:08
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Master/Pentium » Pt, 31 paź 2014, 15:52

neparse napisał(a):Wiele osób z ZA jest zdolnych do normalnej pracy, kiedy się je dobrze podszkoli

To jest dość oczywiste ;)
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5914
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez nonkan » Wt, 4 lis 2014, 10:08

A w czym mnie trzeba byłoby podszkolić? Chyba nie znam dobrze swoich możliwości. Teraz mam "bardzo trudne" studia (dla kogoś z takimi problemami). "Nie mam pojęcia" o przyszłej pracy, o tym, co po studiach. Na rentę iść nie chcę, nie jest ze mną aż tak tragicznie.

Nie wiem, czy wyrabiać sobie "wniosek rentowy", czyli orzeczenie o niepełnosprawności. Pracodawcy NIE chciałbym czegoś takiego pokazywać, nie chciałbym, żeby mnie brano za upośledzonego, choć osób, które takie wnioski mają, tak nie oceniam. Nie wiem może, na ile poważne są moje objawy i na ile ograniczają zdolności do pracy.
nonkan
 
Posty: 9496
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re:

Postprzez Master/Pentium » Wt, 4 lis 2014, 13:43

fasci-nation napisał(a):Wśród ludzi nie dość, że trzeba być miłym i uprzejmym, to jeszcze dochodzi ciągła kontrola nad innymi rzeczami typu:
- kontroluj postawę ciała;
- patrz w oczy;
- kontroluj ruchy - np. bezwiedne bujanie, drganie rękami itp.;
- zapamiętuj ludzi;
- rozszyfruj mowę ciała ludzi;
- interpretuj wypowiedzi;
- interpretuj zachowania;
- walcz z przeciążeniami (silne zapachy, światło, dotyk itp.).

Ogólnie kupa wyuczonej roboty.

Nie jest aż tak źle.
Nie chodzi o perfekcyjne zachowanie tylko takie umożliwiające innym zrozumienie co chcesz i na odwrót.
- Postawę ciała można wyćwiczyć
- patrzenie w oczy nie jest szczególnie obowiązkowe, możesz patrzeć w usta
- do pewnego stopnia to jest ważne, ale tego typu stymy są związane ze stresem więc jeśli nabierzesz pewności siebie to problem znacząco zredukuje się
- tylko w elementarnym zakresie, ogólnie wymagaj jednoznacznie określonych wymagań. W pracach technicznych to nie jest problem
- owszem ale naucz się pytać do skutku. Myślisz, że niektórzy informatycy nie pytają się mnie "o każdą śrubkę"?
- tylko w elementarnym zakresie, pozatym pamiętaj o pewności siebie
- to już niestety kwestia indywidualna oraz "konfiguracji środowiska"

Tu nie chodzi aby odgrywać 100% inna osobe ale jedynie (albo aż) o "obsługę" "wspólnych standardów".
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5914
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Master/Pentium » Wt, 4 lis 2014, 13:47

nonkan napisał(a):A w czym mnie trzeba byłoby podszkolić? Chyba nie znam dobrze swoich możliwości. Teraz mam "bardzo trudne" studia (dla kogoś z takimi problemami).

Głównie we współpracy z innymi ludźmi, umiejętnościach planowania itp.
Mi też studia wydawały się trudne do pierwszego większego projektu w pracy :)
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5914
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Andegavennia » Wt, 4 lis 2014, 13:56

owszem ale naucz się pytać do skutku.

Niektórych nie da się pytac do skutku. Chyba nie byles w urzedzie albo jakiejs instytucji publ. To znaczy pytac mozesz, tyle ze bedziesz sluchac zdartej płyty. Jak masz na to jakąś cudowną radę to proszę podziel się.
Avatar użytkownika
Andegavennia
 
Posty: 2695
Dołączył(a): N, 18 mar 2012, 00:00
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Master/Pentium » Wt, 4 lis 2014, 14:07

Andegavennia napisał(a):Niektórych nie da się pytac do skutku. Chyba nie byles w urzedzie albo jakiejs instytucji publ. To znaczy pytac mozesz, tyle ze bedziesz sluchac zdartej płyty. Jak masz na to jakąś cudowną radę to proszę podziel się.

Cudownej rady nie mam. Dużo cierpliwości oraz przeformułowanie pytań nieco pomaga.
Pozatym pozostaje jeszcze podszkolenie się w danym zakresie przez wujka Google :)
Zresztą NT tez mają ten sam problem. Moja partnerka w interpretacji ludzi wyprzedza mnie o lata świetlne a też czasem zalicza "opad szczęki" w urzędzie. Ma własna działalność gospodarczą, więc co jakiś czas odwiedza urzędy, z idiotyzmów można by napisać książkę.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5914
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Andegavennia » Wt, 4 lis 2014, 14:11

No właśnie przeformułowanie nie pomaga :) Beton. Być może nikt by nie dał z pewnymi przypadkami rady, po prostu. Jednym z moich marzeń jest móc kiedyś dokładnie sprawdzić na własnej osobie jak to jest w pewnych wybranych krajach.
Avatar użytkownika
Andegavennia
 
Posty: 2695
Dołączył(a): N, 18 mar 2012, 00:00
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Nina2 » Wt, 4 lis 2014, 15:45

W krajach Unii (do których mamy wstęp bez wizy) jest tak samo: kryzys, bezobocie, przerost biurokracji (bo trzeba gdzieś tych bezrobotnych zatrudnić więc niech za marne grosze przekładają papierki i drżą o swoje ciepłe posadki. Przynajmniej nie wyjdą na ulice, nie będą manifestować przeciw ani napadać na banki.)
No a jak się przekłada papierki, to też się trzeba w pracy "wykazać": wydać nowe zarządzenie, nieco zmienić co roku formularz...
Avatar użytkownika
Nina2
 
Posty: 3886
Dołączył(a): Pn, 15 paź 2012, 23:00
Lokalizacja: Francja / K / 50+ Wszystko co tu piszę, jest moją prywatną opinią.
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Andegavennia » Wt, 4 lis 2014, 16:04

No to widzisz przynajmniej jest ta różnica, że szary bezrobotny może też być urzędasem i siedziec sobie w cieple z papierkami a nie zapiperzać przy "zieleni miejskiej", kopać doły czy sprzątać syf. U nas taki przywilej ciepłego upychania jest zarezerwowany tylko dla nielicznych. I dostają oni 2,3 razy więcej za to nic nie robienie, a wręcz niepotrzebne utrudnianie zycia innym zmianami papierków i zawracaniem dupy.
Avatar użytkownika
Andegavennia
 
Posty: 2695
Dołączył(a): N, 18 mar 2012, 00:00
Płeć: K

Re:

Postprzez Master/Pentium » Wt, 4 lis 2014, 17:59

marcinw napisał(a):Tylko po co udawać 'normalnego'? Takie coś byłoby bardzo męczące, raczej nie dasz rady robić tego skutecznie, a nieudolnymi próbami możesz się narazić na ośmieszenie również u tej poważniejszej części społeczeństwa, która normalnie miałaby w nosie twoją inność.

Aby móc funkcjonować w społeczeństwie.
Pozatym kryterium skuteczności jest różne w rożnych środowiskach. Pojęcie normalności np. w kręgach informatycznych nieco odbiega (co za fajny eufemizm) niż np. u przedstawicieli handlowych.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5914
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez nonkan » Wt, 4 lis 2014, 18:28

Mi się niekiedy wydaje, że jestem normalny, neurotypowy. Takie szkolne umiejętności jak ja to niewiele osób ma, choć na tym forum byli tacy, którzy mieli lepsze wyniki w nauce ode mnie. Ale mi to, co wielu "zwykłym" ludziom przychodzi dość trudno, przychodziło łatwo, a może nawet z przyjemnością. I nie miałem większych słabych punktów typu dysleksja, dyskalkulia, dysgrafia. Notowanie, uczenie się prostych rzeczy to "mój żywioł". A projekty mogą dać mojej psychice w kość... Praca w grupie - słaba strona... Dziwne jest to, że osoba, która jest tak zaburzona, ma tak duży talent do nauki.
nonkan
 
Posty: 9496
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re:

Postprzez God_of_Emptines » N, 16 lis 2014, 10:13

fasci-nation napisał(a):Aspi muszą udawać normalnych, by przetrwać w NT-świecie. Aspi w grupie ciągle musi się pilnować i odgrywać pewne zachowania.

Po raz ostatni się wysilę na posta.
Z mojego doświadczenia wiem do czego to może doprowadzić. Mam przepracowane 10 lat na stanowiskach w których dominował hałas i to morderczy. Szycie na maszynie w hali gdzie poziom decybeli przekraczał normę wielokrotnie, supermarket gdzie poziom decybeli wielokrotnie przekraczał normę a zachowania ntckie dobijały,przedszkole gdzie poziom decybeli przekracza norme wielokrotnie. Przebywanie z ludźmi mnie wykończyło. Jestem na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego( nawet bardziej). Udawanie by przetrwać, gra aktorska by nadążyć za grupą, wieczne pilnowanie się i naśladownictwo sprowadziło mnie do tego kim dzisiaj jestem. A kim jestem? Wartościowym człowiekiem obdarzonym rzekomo talentem z gigantyczną depresją i codzienną walką o to by sobie nie odebrać życia. Mam dla kogo żyć. Mieszkam z siostrą, mężem i siedmioletnią córką i to są jedyne osoby w moim życiu dla których chcę walczyć- jeszcze, choć nawet ich obecność zamęcza mnie.
Avatar użytkownika
God_of_Emptines
 
Posty: 241
Dołączył(a): Śr, 22 paź 2014, 19:09
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Gosia73 » Cz, 20 lis 2014, 23:05

Dostałam rentę na razie na 3 lata. Nie jest to renta socjalna, tylko wyższa i wyliczona na podstawie moich okresów składkowych. Cieszę się, że mam z czego żyć, bo nie mogę znaleźć pracy. Ale też martwię się, co będzie dalej i dlaczego przyznano mi rentę tylko na 3 lata, a nie na stałe. Wiadomo przecież, że zespół Aspergera ma się od urodzenia aż do śmierci i za 3 lata też będę go miała.
Avatar użytkownika
Gosia73
 
Posty: 182
Dołączył(a): Śr, 13 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Szczecin
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Amelia » Cz, 20 lis 2014, 23:11

Może ma to na celu zmobilizowanie do dalszego szukania pracy. Bo chyba nadal masz szanse na jej znalezienie?
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Gosia73 » Cz, 20 lis 2014, 23:29

Amelia napisał(a):Może ma to na celu zmobilizowanie do dalszego szukania pracy. Bo chyba nadal masz szanse na jej znalezienie?


Każdy psychiatra, który ma jakąś wiedzę na temat zespołu Aspergera, jak również sam pacjent wiedzą, że osoby z tym zaburzeniem nadają się do pracy, ale pod warunkiem, że jest to zajęcie zgodne z zainteresowaniami. Podczas ostatniej wizyty lekarz powiedział mi, że nie zna ani jednej osoby z ZA, która by osiągnęła jakiś sukces zajmując się tym, co jej nie interesuje. Na moje pytanie, do jakiej pracy się nadaję stwierdził to co ja wiem od dawna-że nie widzi mnie w innym zawodzie niż praca badawcza. Niestety etatów tam nie ma. Mogłabym też opiekować się zwierzętami, ale nikt mnie nie zatrudni ze względu na schorzenia kręgosłupa (kto by nosił ważącego kilkadziesiąt kg psa?). Uwielbiam też zbierać grzyby, leśne owoce, mam drzewo genealogiczne. Niestety na tym moje zainteresowania się kończą. Oczywiście jeszcze większym problemem od utrzymania hipotetycznej nudnej pracy jest jej znalezienie. Psychiatra będzie chciał wystąpić o przedłużenie renty, bo wie, że mam bardzo ograniczone możliwości zarobkowania (głównie przez brak znajomości i wąskie zainteresowania).
Avatar użytkownika
Gosia73
 
Posty: 182
Dołączył(a): Śr, 13 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Szczecin
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Andegavennia » Cz, 20 lis 2014, 23:42

A ZA to jest jedyna i najpoważniejsza choroba na świecie, a inne są tylko tymczasowe i nieporównywalnie lekkie?
Przecież każdy mógłby sobie tak poszukać, a to kregoslup, a to cos tam, a to bezsenność i kazdy by się kwalifikował na rentę. Moze w bogatszych krajach tak jest, ale tu nie. Ciesz się więc z tego, ze poszli Ci na reke, bo nie wszedzie są tacy mili i zyczliwi ludzie, ktorych obchodzi czy masz z czego zyc i czy sobie radzisz. Niestey ale w tych czasach malo kto nie ma trudnosci ze znalezieniem i utrzymaniem odpowiedniej dla siebie pracy, kazdy ma stres i przeciwnosci i zżera to wiekszosci ludzi z czasem zdrowie. I nikt się jakos tym nie przejmuje.
Avatar użytkownika
Andegavennia
 
Posty: 2695
Dołączył(a): N, 18 mar 2012, 00:00
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez nonkan » Pt, 21 lis 2014, 12:54

Nie może być wyrzucania ludzi na bruk. Jeżeli Aspie ma pracę, która go nie interesuje, to zbyt dobrym pracownikiem raczej nie będzie. Nie myślę zbytnio o tym, jaka będzie moja praca w przyszłości, ale chcę pracować, nie chcę iść na rentę. W środę rozmawiałem z księdzem (około godzinę), który zalecił mi wyrobienie orzeczenia o stopniu niepełnosprawności (rozmawiał nawet z rodzicem pewnej osoby z ZA), powiedział, że warto. Uznał nawet, że należałoby mi się stypendium dla niepełnosprawnych czy nawet zasiłek pielęgnacyjny... Nie chciałbym pokazywać tego typu zaświadczeń w szkole czy normalnej pracy, żeby nie być branym za kalekę, upośledzonego. Nie chce mi się zbytnio nawet tego wyrabiać, choć jestem ciekaw, jaka byłaby opinia zespołu wystawiającego zaświadczenie... Psychiatra powiedział mi, że dzięki zaświadczeniu o niepełnosprawności miałbym bezpłatną terapię indywidualną.
nonkan
 
Posty: 9496
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez hari » Pt, 21 lis 2014, 13:06

Większość osób ma pracę nudną, a przynajmniej nie pokrywającą sie z ich zainteresowaniami, więc dlaczego dla osób z ZA, które nie maja innych zaburzeń, w szczególności problemów z integracją sensoryczną robić wyjątek ? Osoby z ZA maja wielki kapitał w swojej głowie tylko nie umieja go czesto w rzeczywistym świecie wykorzystać, dlatego zamiast przyznawania renty, która przeciez nie jest przesadnie wysoka, sensownie byłoby pomoć tym osobom odnaleźć się na rynku pracy czy tez wskazać jak by mogły założyć własną działalność gospodarczą tak by mogły zrobić użytek ze swoich umiejętności. Trzeba starac się dać przysłowiowa wędkę a nie rybę, choć to drugie rozwiązanie jest tańsze i łatwiejsze, zarówno dla państwa jak i samych zainteresowanych.
Ostatnio edytowano Pt, 21 lis 2014, 13:07 przez hari, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
hari
 
Posty: 2522
Dołączył(a): Wt, 31 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez nonkan » Pt, 21 lis 2014, 18:20

Wydaje się, że zdecydowana większość osób z ZA ma problemy z integracją sensoryczną - jest tylko kwestia ich nasilenia i rodzaju.

Problemem może być też to, że taka osoba może być przez innych odbierana za "debila", "upośledzonego", "kalekę", "głupka". Niestety, ale mobbing występuje też w pracy. Na tego rodzaju zjawiska nie należy się zgadzać. Chcę pracować, tylko nie wiem, co to będzie.
nonkan
 
Posty: 9496
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Master/Pentium » N, 23 lis 2014, 20:51

nonkan napisał(a):Jeżeli Aspie ma pracę, która go nie interesuje, to zbyt dobrym pracownikiem raczej nie będzie.

Fakt ale:
- w pewnym zakresie dotyczy to wszystkich, także NT
- można szukać pracy także pod kątem zainteresowań
- zainteresowania w pewnym stopniu modyfikować własne zainteresowania.

nonkan napisał(a):W środę rozmawiałem z księdzem (około godzinę), który zalecił mi wyrobienie orzeczenia o stopniu niepełnosprawności (rozmawiał nawet z rodzicem pewnej osoby z ZA), powiedział, że warto. Uznał nawet, że należałoby mi się stypendium dla niepełnosprawnych czy nawet zasiłek pielęgnacyjny... Nie chciałbym pokazywać tego typu zaświadczeń w szkole czy normalnej pracy, żeby nie być branym za kalekę, upośledzonego. Nie chce mi się zbytnio nawet tego wyrabiać, choć jestem ciekaw, jaka byłaby opinia zespołu wystawiającego zaświadczenie... Psychiatra powiedział mi, że dzięki zaświadczeniu o niepełnosprawności miałbym bezpłatną terapię indywidualną.

Jak trzeba to wyrabiaj ale pamiętaj iż nie jest panaceum na wszystkie problemy. Powodzenia.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5914
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez nonkan » Cz, 3 wrz 2015, 21:09

http://prawo.rp.pl/artykul/805607.html?print=tak&p=0 (fragment):

Częściowa nie wystarczy

W zależności od stanu zdrowia i charakteru niezdolności do pracy może być przyznana renta socjalna stała – jeżeli całkowita niezdolność do pracy jest trwała. Gdy jednak całkowita niezdolność jest okresowa, to i świadczenie zostanie przyznane na czas określony, wskazany w decyzji ZUS.

W praktyce spory w zakresie prawa do renty socjalnej dotyczą przede wszystkim ustalenia, czy niezdolność do pracy osoby ubiegającej się o przyznanie tego świadczenia ma charakter całkowity. A jest to niezbędny warunek do uzyskania prawa do tego świadczenia. Uprawnień tych nie uzyska ktoś, kto jest tylko częściowo niezdolny do pracy i nie może wykonywać np. cięższej pracy.

O niezdolności do pracy orzekają lekarze orzecznicy ZUS. Od ich orzeczeń istnieje możliwość wniesienia sprzeciwu. Wówczas ponownej oceny stanu zdrowia dokonuje już komisja lekarska ZUS. Na podstawie orzeczenia lekarza lub komisji lekarskiej ZUS wydaje decyzję przyznającą lub odmawiającą prawa do renty socjalnej.

Osoba, której nie przyznano renty lub która kwestionuje np. przyznanie jej tylko na czas określony, może wnieść w terminie miesiąca odwołanie od decyzji ZUS do właściwego miejscowo sądu okręgowego. Pouczenie w tym zakresie powinna zawierać treść decyzji ZUS.

Po otrzymaniu odwołania, sąd rozpatruje sprawę w trybie procesu, w którym ZUS i osoba odwołująca się są równymi stronami. W praktyce sąd dopuszcza zwykle dowód z opinii biegłych lekarzy, którzy dokonują ustalenia stanu zdrowia osoby ubiegającej się o rentę. W oparciu o tę opinię oraz analizę dokumentacji, sąd rozstrzyga sprawę.

Przykład

Pan Adam od urodzenia cierpi na chorobę oczu. Wystąpił z wnioskiem o przyznanie mu renty socjalnej. Lekarz orzecznik ZUS po zbadaniu go oraz po zapoznaniu się z dokumentacją dotyczącą jego leczenia uznał, że jest on częściowo niezdolny do pracy.

Pan Adam wniósł sprzeciw do komisji lekarskiej ZUS, która jednak stanęła na tym samym stanowisku co orzecznik. Oddział ZUS wydał następnie decyzję, w której odmówił przyznania panu Adamowi renty socjalnej.

Ten zaś odwołał się od niej do sądu okręgowego. Sąd dopuścił dowód z opinii dwóch biegłych, którzy po przeprowadzeniu badania sporządzili opinię wskazując, że pan Adam jest częściowo niezdolny do pracy. W oparciu o nią i po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną dotyczącą pana Adama sąd oddalił jego odwołanie.


Czy to jest sprawiedliwe, że osoba, która ma tylko częściową, ale nie całkowitą niezdolność do pracy, nie może mieć wsparcia finansowego ze względu na samą niepełnosprawność? Nie jest przecież tak sprawna jak ktoś, kto ma całkowitą zdolność do pracy. Boję się, że dostanę np. tylko częściową niezdolność do pracy (np. z ograniczeniem prac odpowiedzialnych czy ciężkich) i zostanę "bez grosza", jeżeli nie znajdę sobie pracy. Do końca studiów zostało mi jeszcze ok. 3 miesiące, a może i 2 razy więcej. Nie wiem, czy będę mógł mieć stypendium socjalne (ok. 200 zł na miesiąc) od października na końcówkę studiów. A dojazdy i tak pozostaną. Jeśli mi w pierwszej połowie jesieni zostanie przyznana renta socjalna, to będę mieć z niej środki na dojeżdżanie na uczelnię.

Dla mnie to, że tylko CAŁKOWICIE niezdolni do pracy mogą mieć rentę socjalną, jest nie fair. Czy osoby uzyskujące orzeczenie ZUS o całkowitej niezdolności do pracy są dosłownie w każdym przypadku całkowicie niezdolni do pracy? Dotyczy to zwłaszcza osób z problemami psychiatrycznymi. Jakby ktoś dał im specyficzne, odpowiednie warunki, to czy mogliby pracować? Ja np. boję się obcych ludzi, że zrobią mi krzywdę, mam wyraźne fiksacje, mam problemy z wydajnością funkcjonowania, jestem strasznym dziwakiem. Dwie osoby, z którymi rozmawiałem w tygodniu, powiedziały, że powinienem dostać rentę socjalną. Można byłoby uznać, że pomimo biologicznego wieku jestem dzieckiem w pewnym sensie. A dzieci nie bierze się do pracy. Mam taki "sajgon" w głowie, że najpierw powinienem go uporządkować, aby w ogóle iść do pracy.
Ostatnio edytowano Cz, 3 wrz 2015, 21:10 przez nonkan, łącznie edytowano 1 raz
nonkan
 
Posty: 9496
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez matka » N, 10 sty 2016, 05:00

Łatwo jest myśleć "dam rade" gdy ktoś jest młody i zindoktrynowany etosem pracy. Jednak za 20-30 lat oszukiwania samego siebie w tak kluczowej sprawie jest na ogół ciężka kara. Wczoraj pani doktor, ratując mnie z kolejnego nieprzyjemnego zaognienia jednej z wielu przypadłośi psychosomatycznych, skomentowała "wrak człowieka".

Na pocieszenie: pracować coraz mniej i lżej to fundament rozwoju naszej cywizacji. Wyobraźcie sobie gdzie byśmy dziś byli gdyby nie ta myśl przewodnia, którą każdy z nas kieruje się w najdrodniejszych nawet przejawach życia. Nie dajcie się zwieść propagandzie patologicznego systemu bo to na koniec bardzo boli.

Po latach w UK nie wyobrażam sobie jak nawet normalni ludzie mogą znosić polskie relacje w miejscu pracy. Być może nieuprawnione uogólnienie ale dzieli te dwa miejsca przepaść.
matka
 
Posty: 23
Dołączył(a): N, 3 sty 2016, 01:12
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Arwena » N, 7 lut 2016, 10:53

Wypełniam właśnie wniosek o rentę socjalną i mam pytanie:
-co wpisać w polu poczta w punkcie o adresie zamieszkania? Nazwę miasta?
-czy trzeba dołączać orzeczenie o niepełnosprawności? (ja nie chcę)
-nie leczę się psychiatrycznie (sporadycznie chodzę do psychiatry, jak chodzi o wypełnienie jakiś druczków, natomiast nie chcę iść do tej doktor, bo jest nieprzychylnie nastawiona), czy jeżeli przyniosę wszystkie dokumenty o stanie zdrowia, to jakikolwiek psychiatra wypełni mi ten druk do zusu?
-czy mogę otrzymać z uczelni zaświadczenie o okresie odbywania studiów, jeżeli już skończyłam studia?
Avatar użytkownika
Arwena
 
Posty: 130
Dołączył(a): Wt, 20 sie 2013, 22:26
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Kris » N, 7 lut 2016, 13:01

-co wpisać w polu poczta w punkcie o adresie zamieszkania? Nazwę miasta?

Nie rozumiem. Jesteś bezdomna?
-czy mogę otrzymać z uczelni zaświadczenie o okresie odbywania studiów, jeżeli już skończyłam studia?

Myślę, że tak, ale to trzeba dopytać pewnie w odpowiednim dziekanacie.
Avatar użytkownika
Kris
 
Posty: 1037
Dołączył(a): Śr, 28 paź 2009, 00:00
Lokalizacja: świętokrzyskie
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Arwena » N, 7 lut 2016, 13:11

Kris, nie nie, chodzi o to, że są takie pola- kod pocztowy, gmina- dzielnica, ulica, numer domu, numer mieszkania, miasto no i jeszcze jest pole poczta. I nie wiem, o co chodzi...
Avatar użytkownika
Arwena
 
Posty: 130
Dołączył(a): Wt, 20 sie 2013, 22:26
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez czerwcowy » N, 7 lut 2016, 18:07

Adres zamieszkania - miejsce gdzie przebywasz z zamiarem uczynienia z tego miejsca "centrum" - miejscowość w której nocujesz, pracujesz, robisz zakupy. Adres zamieszkania to nie musi być to samo co adres zameldowania podany w dowodzie osobistym. Dla przykładu mój adres zamieszkania jest w Warszawie bo tam wynajmuję pokój, studiuję, robię zakupy a adres zameldowania w dowodzie to inne miejsce. Wpisz aktualny adres gdzie mieszkasz. Zaświadczenie o studiowaniu można zdobyć w dziekanacie od ręki.
Avatar użytkownika
czerwcowy
 
Posty: 353
Dołączył(a): So, 9 lis 2013, 13:06
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez fasci-nation » N, 7 lut 2016, 18:47

Arwena napisał(a):Kris, nie nie, chodzi o to, że są takie pola- kod pocztowy, gmina- dzielnica, ulica, numer domu, numer mieszkania, miasto no i jeszcze jest pole poczta. I nie wiem, o co chodzi...

Poczta to zwykle miejscowość, jeśli jest większa, to mają dodatkowo numerki (typu Warszawa 666). Nie wiem, po co w sumie jest to pole, bo kod i miejscowość w zupełności wystarczą. Kiedyś nie wiedziałam, co należy tam wpisać, więc wpisałam 1. Listy od tej instytucji przychodziły na mój trójmiejski adres z dopiskiem "Aleksandrów Łódzki" :D
Avatar użytkownika
fasci-nation
 
Posty: 3601
Dołączył(a): Cz, 28 sty 2010, 00:00
Lokalizacja: weiter weiter ins Verderben
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez czerwcowy » N, 7 lut 2016, 19:19

Nie trzeba pisać numeru poczty (Miasto 4), kod pocztowy i nazwa miejscowości spokojnie wystarczy. Mnie osobiście zawsze śmieszy pole "ulica" w formularzach. Pochodzę ze wsi gdzie nie ma ulic a poczta jest w innej miejscowości więc zawsze wpisuję "Wieś bez ulic [jako nazwa ulicy], KO-POC Miejscowość z pocztą" :D
Avatar użytkownika
czerwcowy
 
Posty: 353
Dołączył(a): So, 9 lis 2013, 13:06
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Arwena » N, 7 lut 2016, 20:58

Dzięki.
Avatar użytkownika
Arwena
 
Posty: 130
Dołączył(a): Wt, 20 sie 2013, 22:26
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Master/Pentium » Pn, 8 lut 2016, 09:56

czerwcowy napisał(a):Nie trzeba pisać numeru poczty (Miasto 4), kod pocztowy i nazwa miejscowości spokojnie wystarczy. Mnie osobiście zawsze śmieszy pole "ulica" w formularzach. Pochodzę ze wsi gdzie nie ma ulic a poczta jest w innej miejscowości więc zawsze wpisuję "Wieś bez ulic [jako nazwa ulicy], KO-POC Miejscowość z pocztą" :D

Gdy wieś nie ma ulic w nazwę ulicy wpisuje się nazwę wsi.
A myślałem że to jest trywialne.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5914
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez BWi » Pn, 8 lut 2016, 10:11

czerwcowy napisał(a):Adres zamieszkania - miejsce gdzie przebywasz z zamiarem uczynienia z tego miejsca "centrum" - miejscowość w której nocujesz, pracujesz, robisz zakupy. Adres zamieszkania to nie musi być to samo co adres zameldowania podany w dowodzie osobistym. Dla przykładu mój adres zamieszkania jest w Warszawie bo tam wynajmuję pokój, studiuję, robię zakupy a adres zameldowania w dowodzie to inne miejsce. Wpisz aktualny adres gdzie mieszkasz. Zaświadczenie o studiowaniu można zdobyć w dziekanacie od ręki.

Adres zamieszkania jest zdefiniowany w jednej z ustaw skarbowych - według aktualnych interpretacji to adres miejsca, w którym w okresie sześciu miesięcy przebywa się najczęściej w celach mieszkaniowych (sen, odpoczynek). Jednak urzędy czasem robią problemy jeśli adres zamieszkania nie pokrywa się z adresem zameldowania - jeśli nie jest to problem, zwykle prościej podać tam adres zameldowania, a dodatkowo zdefiniować inny adres do korespondencji.

fasci-nation napisał(a):Poczta to zwykle miejscowość, jeśli jest większa, to mają dodatkowo numerki (typu Warszawa 666). Nie wiem, po co w sumie jest to pole, bo kod i miejscowość w zupełności wystarczą. Kiedyś nie wiedziałam, co należy tam wpisać, więc wpisałam 1. Listy od tej instytucji przychodziły na mój trójmiejski adres z dopiskiem "Aleksandrów Łódzki"

Pole "Poczta" to nazwa miejscowości, w której znajduje się urząd pocztowy obsługujący podany adres. Zazwyczaj pokrywa się z nazwą miejscowości, jednak w przypadku niektórych małych wsi może on odpowiadać nazwie gminy, w której znajduje się dany adres. Podawanie numeru urzędu jest błędem od czasu reformy ustawy pocztowej z lat 90.
Avatar użytkownika
BWi
 
Posty: 549
Dołączył(a): Śr, 4 gru 2013, 02:58
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez qw321 » Pn, 8 lut 2016, 21:27

Mam diagnozę ZA i znaczny stopień niepełnosprawności i też staram się o rentę. Trochę czasu minęło zanim pozbierałem wszystkie papiery. 15 lutego idę na komisję ZUS, zobaczymy co będzie.
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez fasci-nation » Pn, 8 lut 2016, 21:33

Witam kolegę ze znacznym. Masz jakieś dodatkowe przypadłości, bardzo długie orzeczenie czy znajomości w komisji? Teraz na ZA dają zwykle umiarkowany.
Avatar użytkownika
fasci-nation
 
Posty: 3601
Dołączył(a): Cz, 28 sty 2010, 00:00
Lokalizacja: weiter weiter ins Verderben
Płeć: K

Re: SA i renta socjalna

Postprzez qw321 » Pn, 8 lut 2016, 21:43

Dodatkowa przypadłość to depresja. Zmagam się z nią pół życia, choć ostatnio nie jest tak źle skoro wszedłem na to forum i postanowiłem coś napisać. Nie mam żadnych znajomości, po prostu stawiłem się na komisję, niczego nie udawałem i dostałem znaczny stopień. Najpierw na rok, teraz na dwa lata.
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Czarci Jar » Pn, 8 lut 2016, 21:54

Szkoda, że dla wielu ludzi z chorobami wymagającymi trzepiącego po kieszeni leczenia komisje nie bywają tak łaskawe. I ludzie zostają i bez środków do życia, i bez pieniędzy na leki. A dla tych co biorą leki za 3,20 albo 20 złotych na miesiąc (psychotropy) państwo ma pieniądze, a czy mają oni naprawdę więcej trudności i potrzeb do zaspokojenia, skoro koszty leków im odpadają (w porównaniu z tymi, którzy muszą wydać 300 i więcej miesięcznie i nie ma za to żadnych zwrotów)?
No ale taki kraj, tacy ludzie.
Trudno tu szukać logiki, przyzwoitości.
Czarci Jar
 

Re: SA i renta socjalna

Postprzez nonkan » Pn, 8 lut 2016, 22:59

Ja nie dostałem znacznego, a tylko umiarkowany (co prawda ze wskazaniem "niezdolny do pracy"). Rentę dostałem od razu (bez powtórnej komisji). I dobrze, po takiemu schizolowi jak ja renta i ulgi się należą, bo żałosny "świrek" jest ewidentnie niekonkurencyjny na rynku pracy i po prostu "ma koty we łbie" i nie można go traktować jak "normalnego człowieka" (tym bardziej, jeżeli jego rodzina do najbogatszych nie należy - u mnie nie ma bogactwa, nie ma skrajnej nędzy, ale rodzina jest na tyle "niebogata", że na studiach miałem stypendium socjalne). Poza diagnozą całościowego zaburzenia rozwoju miałem też rozpoznane natręctwa i schizotypię (niektórzy na forum twierdzą, że mam psychozę). Samo bycie Aspim nie oznacza bycia "świrkiem". Depresji nie mam. W ogóle to z natury jestem taki beztroski, "niepoważny". Tym bardziej nie miałem problemów z myślami samobójczymi.
Ostatnio edytowano Pn, 8 lut 2016, 23:00 przez nonkan, łącznie edytowano 1 raz
nonkan
 
Posty: 9496
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: SA i renta socjalna

Postprzez Morog » Pn, 8 lut 2016, 23:38

dziwne podejście
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości

cron