AS vs. Aleksytymia

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

AS vs. Aleksytymia

Postprzez laoce » N, 30 wrz 2007, 22:36

Ostatnio doszedłem do wniosku że raczej nie mam aspergera, a tylko aleksytymię.
Może ktoś może się wypowiedzieć w temacie różnicy pomiędzy AS a aleksytymią?
W necie znalazłem trochę po angielsku, ale mam niedosyt. Głównie piszą o różnicy takiej że w aleksytymicy mają teorię umysłu. Po czym rozpoznac że "się ma teorię umsyłu"?
laoce
 
Posty: 426
Dołączył(a): Cz, 15 cze 2006, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez pwjb » N, 30 wrz 2007, 22:46

http://en.wikipedia.org/wiki/Alexithymia - jest wzmianka o AS, aleksytymia to starsze pojęcie, kiedy było ukuwane i były robione badania jakich ludzi zaliczyć a jakich nie to tam naturalnie wpadło sporo ludzi z ASD i ukuty został taki termin...

ciężko powiedzieć czy można mieć albo to albo tamto, jak ktoś ma jedną z tych rzeczy to ma i przy okazji sporo objawów z drugiej, to się nie wyklucza ale w sporym obszarze zachodzi na siebie
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez laoce » N, 30 wrz 2007, 23:00

Alexithymia is further linked with psychosomatic disorders such as migraine headaches, lower back pain, irritable bowel syndrome, nausea
To by się zgadzało.

Generalnie jak sobie tak rozmyślam to poznanie swoich emocji jest dla mnie największym problemem, czynnikiem hamującym w życiu. I gdybym jakimś cudem dostał się do tego zasobu to mógłbym zostać niezłym normalsem. Chociaż wtedy straciłbym "moc niewzruszenia" która też się często przydaje... :wink:
laoce
 
Posty: 426
Dołączył(a): Cz, 15 cze 2006, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez rytr » N, 30 wrz 2007, 23:03

laoce napisał(a):Ostatnio doszedłem do wniosku że raczej nie mam aspergera, a tylko aleksytymię.
Może ktoś może się wypowiedzieć w temacie różnicy pomiędzy AS a aleksytymią?
W necie znalazłem trochę po angielsku, ale mam niedosyt. Głównie piszą o różnicy takiej że w aleksytymicy mają teorię umysłu. Po czym rozpoznac że "się ma teorię umsyłu"?


Osoby z aleksytymią nie mają problemów w pozostałych dwóch obszarach rozwoju: komunikacji i rozwoju wyobraźni/myślenia.
O ile to pierwsze jest proste: brak problamów z komunikacja jest chyba dość oczywisty, o tyle to drugie można ujawnić w wywiadzie retrospektywnym przede wszystkim. Czyli jak się rozwijała zabawa gdy byliśmy dziećmi np. oraz jaka mamy zdolość do wchodzenia w cudze stany, role itp.

Co do teorii umysłu - ,my w poradni robimy w tym celu różne próby, głównie na mat. filmowym - jak sądzisz, co on czuje, co byś zrobił na jego miejscu itp. Chodzi o zdolność do myślenia "za kogoś", niekoniecznie w aspekcie emocjonalnym, ale takze intelektualnym. Wiąże się to z tzw. decentracją.
rytr
 
Posty: 767
Dołączył(a): Śr, 22 mar 2006, 00:00

Postprzez laoce » N, 30 wrz 2007, 23:10

A co z poczuciem humoru w tym temacie?
Matka mówi ze jak byłem mały to strasznie dużo się śmiałem (wręcz zanosiłem śmiechem) i ża na jutubie to bym furrore zrobił jakby mnie nagrać... :D
Teraz też uwielbiam się śmiać i nie ustępuje NT w tym temacie.

BTW ONLINE ALEXITHYMIA QUESTIONNAIRE - G2
laoce
 
Posty: 426
Dołączył(a): Cz, 15 cze 2006, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez rytr » Pn, 1 paź 2007, 10:59

laoce napisał(a):A co z poczuciem humoru w tym temacie?
Matka mówi ze jak byłem mały to strasznie dużo się śmiałem (wręcz zanosiłem śmiechem) i ża na jutubie to bym furrore zrobił jakby mnie nagrać... :D
Teraz też uwielbiam się śmiać i nie ustępuje NT w tym temacie.

BTW ONLINE ALEXITHYMIA QUESTIONNAIRE - G2


Zależy co oznacza "zanosić się śmiechem". Można śmiać się społecznie, można śmiać się z sobie tylko wiadomych przyczyn.
W ZA nie musi być "upośledzone" poczucie humoru. Można mieć poczucie humoru jak najbardziej. Jeżeli coś z poczuciem humoru bywa "nie tak" - to odnosi się to najczęściej do rozumienia dowcipów typowo leksykalnych (choć bywają osoby z ZA wręcz rozmiłowane w humorze wynikającym z dwuznczności językowej, podobnie jak w rozszyfrowywaniu idiomów) lub żartów wynikających z kontekstu społecznego (dwuznaczności sytuacyjne), lub społecznie "sankcjonowanych" - na przykład ja kompletnie nie rozumiem, co jest śmiesznego w żartach, które nazywam kloaczno - seksualnymi, a bardzo wiele osób właśnie te żarty bawią niemiłosiernie.

No i właśnie cały kontekst społeczny śmiechu z żartów - ludzie na ogół wymieniają się dowcipami na zasadzie społecznej zabawy. Wiele osób z ZA, mimo że maja poczucie humoru, nie lubi uczestniczyć w takich sytuacjach, lub w ogóle na taki pomysł nie wpadnie, mimo że ogólnie żarty i dowcipy je bawią.
rytr
 
Posty: 767
Dołączył(a): Śr, 22 mar 2006, 00:00

Postprzez autyk31 » Pn, 3 gru 2007, 04:47

Ja osobiście lubię dowcip sytuacyjny...nie lubię natomiast dowcipów fizjologicznych.
autyk31
 
Posty: 59
Dołączył(a): Cz, 25 paź 2007, 23:00
Lokalizacja: Łódź/Warszawa

Postprzez daze » Pn, 3 gru 2007, 17:47

co to są 'dowcipy fizjologiczne'? :D
Avatar użytkownika
daze
 
Posty: 737
Dołączył(a): Pt, 8 wrz 2006, 23:00
Lokalizacja: wawa.

Postprzez P.P.. » Pn, 10 gru 2007, 11:39

daze napisał(a):co to są 'dowcipy fizjologiczne'? :D


No np. klasyczny szmonces:

Wieczór, sypialnia.
Icek, Ty to jesteś jak lis!
O! Salci, jak lis!? Względem sprytu?
Nie Icek, względem miękka kita...

Ja w dowcipie "fizjologicznym" rozsmakowałem się w wieku dojrzałym. Wcześniej gdy je słyszałem odczuwałem zażenowanie. Myślę że to kwestia zahamowań z dzieciństwa, wychowanie etc. W ogóle wydaje mi się że odrzucanie sfery "fizjologicznej" jest wykładnikiem braku akceptacji siebie.
pzdr.
P.P..
 

Postprzez smutna » Wt, 15 kwi 2008, 23:17

Swietny ten dowcip! Uśmiałam się do łeż!
smutna
 
Posty: 74
Dołączył(a): Śr, 9 kwi 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mozzie » Wt, 15 kwi 2008, 23:53

ja humor fizjologiczny lubie tylko wtedy gdy nie dotyczy sfery *toaletowej*.. denerwuja mnie dowcipy o g**nie i pierdzeniu i podczas gdy moja mama i braciak zasmiewaja sie do lez z takiego humoru, to ja czuje zniesmaczenie... natomiast humor w stylu powyzszego dowcipu jak najbardziej mi odpowiada...

takie zanoszenie sie smiechem bywa klopotliwe... ja zawsze mialam takie ataki smiechu sama nie wiem z czego... juz w przedszkolu pani mojej mamie zwracala uwage ze ja jakas *nie tego* jestem... najgorsze jednak bylo jak zaczelam sie smiac.. na pogrzebie mojego wujka. pogrzeb jak pogrzeb, ale ja nagle dostalam glupawki.. no nie wypadalo mi - schowalam sie za plecami brata, bo inaczej sie nie dalo...
na persze....
Avatar użytkownika
Mozzie
 
Posty: 1108
Dołączył(a): Śr, 5 mar 2008, 00:00
Lokalizacja: Budapeszt
Płeć: K

Postprzez ak47 » Śr, 16 kwi 2008, 00:26

ja czasem śmieje sie z naprawde absurdalnych rzeczy. Dzisiaj prawie popłakałam się gdy połączyłam tekst (żałosny ale pomińmy) "turlaj dropsa" z tym że koleżanki pies sie nazywa drops. I wyobraziłam sobie jak ta kolezanka turla tego psa. A jak powiedziala ze owy drops jest jamnikiem to już w ogole była masakra. A poza tym to nie wiem jakie mam poczucie humoru. Ot mam ( chyba)
ak47
 
Posty: 108
Dołączył(a): Wt, 25 gru 2007, 00:00
Lokalizacja: wschodnia, zabita dechami Polska klasy D ;)

Postprzez Komandoska-94- » Śr, 16 kwi 2008, 11:49

ja to nie wybrzydzam w dowcipach. No i też mam takie "napady śmiechu" ale głównie kiedy leżę, lub wiszę na drążku do góry nogami. Ostatnio się śmiałam przez 2 godziny...
Avatar użytkownika
Komandoska-94-
 
Posty: 58
Dołączył(a): So, 15 mar 2008, 00:00
Lokalizacja: Stalowa Wola

Postprzez dwa mruczki » Śr, 16 kwi 2008, 14:17

Ja się śmiałem ze swojej siostry ciotecznej pół dnia, później mnie bolał brzuch z tego powodu...
dwa mruczki
 
Posty: 59
Dołączył(a): Pt, 28 mar 2008, 00:00

Postprzez znikam » Śr, 18 lut 2009, 11:14

aleksytymia hmm, chyba mam cos takiego dopiero wczoraj nazwalem swoje emocje, np zle sie czuje wsrod nt, wydaja mi sie oni dziwni i nie naturalni
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez aleksytymik z AS-em XD » Pt, 1 maja 2009, 21:52

Ja przeszedłem aleksytymie. Urodziłem się z nią tak samo jak z autyzmem. paskudne połączenie, ale da się żyć...
Jakoś niedawno dopiero częściowo się z niej wyleczyłem na skutek ciężkiego szoku. po prostu "to" we mnie było tak silne, ze "coś" się odblokowało i zacząłem widzieć pewne rzeczy. teraz powolutku powolutku uczę się tego całego bałaganu jaki mam w sobie, a jaki NT nazywają uczuciami. Innymi na razie się nie przejmuje. Ale dzięki temu mogę sporo powiedzieć na ten temat. Sami więc widzicie. jest możliwa aleksytymia z AS. Tylko ze powiem szczerze, nie napisał bym tu dziś ani jednego słowa, gdybym nadal posiadał oba schorzenia. Byłem na świetnej drodze, żeby umrzeć gdzieś na ulicy. Az tu nagle... Hmmm.. cuda się zdarzają :smile:

tak wiec sobie myślę, ze ciężko takich ludzi spotkać. Zapewne mieszkają na ulicy. Spójrzcie kiedyś na bezdomnych - być może któryś to właśnie taki jak ja? Takich ludzi się nie leczy, są zbyt inteligentni, żeby przejmować się ich zachowaniem, dzieciak robi to celowo (tak myślą wszelkiej maści psycholodzy - nie obrażając nikogo ) a jednocześnie zbyt bezbronni żeby przetrwać na tym strasznym świecie (tego jakoś nikt nie zauważa).
Wiem co mowie - sam to przeżyłem -pamięć mam akurat dobrą 8)
aleksytymik z AS-em XD
 

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez nonkan » Śr, 17 wrz 2014, 07:37

Coś na temat aleksytymii (względne rozpowszechnienie cech ASD wobec cech aleksytymii)

http://medicine.yale.edu/lab/mcpartland ... _FINAL.pdf

Napisali tu np. że aleksytymia występuje jedynie w 50% przypadków ASD i aż 10% osób o "typowym rozwoju". Czyli aleksytymia nie jest zbytnio skorelowana z ASD według tego badania.
nonkan
 
Posty: 9497
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez Wielki Cybernetyk » Śr, 17 wrz 2014, 15:08

A ja gdzieś czytałem, że aleksytymia w ZA na ogół nie jest tym samym, co aleksytymia u NT. Jeśli znajdziecie gdzieś jakiś link, to podrzućcie. Chyba chodzi o to, że u NT-ów aleksytymia najczęściej powstaje w wyniku jakiś wczesnodziecięcych traum (u aspów też może), a naturalna aleksytymia aspergerowa jest wynikiem defektów neurologicznych i słabej socjalizacji. Ta aleksytymia NT-cka powoduje nie tylko nieumiejętność nazywania emocji, ale także znieczulicę. Osoba taka czuje jedynie jakieś bliżej nieokreślone objawy somatyczne. U aspów natomiast bywa tak, że dana osoba odczuwa emocje, często nawet intensywnie, wie które sytuacje są przyjemne a które nie, ale słabo etykietuje odczuwane emocje. Taki asp wie, że jest fajnie, albo niefajnie, ale na tym się kończy. Jego wewnętrzny świat może być bardzo barwny, ale jest uprawiany na własny użytek, bez ogólnie przyjętych nazw.
Avatar użytkownika
Wielki Cybernetyk
 
Posty: 304
Dołączył(a): So, 26 kwi 2014, 17:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez intj » Śr, 17 wrz 2014, 15:51

Kiedy przeczytałam definicję aleksytymii na Wikipedii, chciałam od razu zamknąć okienko przeglądarki z tym wątkiem. Jednak gdy przeczytałam Twój post, Wielki Cybernetyku, zaczęłam się zastanawiać, czy nie mam aleksytymii. Opisałeś moje myślenie, jako typowe dla aleksytymii w ZA. Wiem, że moje reakcje somatyczne są tak naprawdę reakcjami psychosomatycznymi i zdaję sobie sprawę z istnienia sfery emocji, jednak mam problemy z rozróżnieniem emocji. Często mam tak, że czuję coś w okolicach brzucha. Muszę wtedy na chwilę się zatrzymać i pomyśleć: "Czy to pozytywne uczucie, czy raczej negatywne?". Wtedy stwierdzam przykładowo: "Pozytywne! Ale dlaczego?". I dopiero po chwili uświadamiam sobie, że powiedzmy, następnego dnia, zaplanowałam coś interesującego do zrobienia i jestem zwyczajnie podekscytowana.
Ostatnio edytowano Śr, 17 wrz 2014, 15:53 przez intj, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
intj
 
Posty: 556
Dołączył(a): Śr, 20 mar 2013, 16:46
Płeć: K

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez Wielki Cybernetyk » Śr, 17 wrz 2014, 16:22

W przypadku aleksytymii i ZA można łatwo wpakować się w OCD, o ile człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, że np. odczuwa lęk.
Avatar użytkownika
Wielki Cybernetyk
 
Posty: 304
Dołączył(a): So, 26 kwi 2014, 17:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez intj » Śr, 17 wrz 2014, 16:39

Mam zdiagnozowane OCD i byłam zaskoczona, kiedy psycholog powiedziała mi, że uzyskałam maksymalny poziom lęku we wszystkich pięciu kategoriach pewnego testu. Ja jak gdyby tego lęku nie odczuwam. Mam tachykardię, pocę się w sytuacjach stresowych, czasem drżę (miałam tak w sytuacjach społecznych, zanim zaczęłam brać leki antydepresyjne) i właśnie na podstawie takich objawów wnioskuję, że muszę się bać.
Ostatnio edytowano Śr, 17 wrz 2014, 16:40 przez intj, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
intj
 
Posty: 556
Dołączył(a): Śr, 20 mar 2013, 16:46
Płeć: K

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez intj » Śr, 17 wrz 2014, 17:42

Zrobiłam właśnie test na aleksytymię (http://www.alexithymia.us/test.html) i otrzymałam taki wynik: Test Results: 163 Points. Alexithymia: You show high alexithymic traits. Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić, o co chodzi z tą wyobraźnią? Wydaje mi się, że moja wyobraźnia jest zupełnie kontrolowana przez mój umysł. To znaczy, lubię marzyć, jednak sama decyduję o temacie moich myśli. Ciekawa sprawa z seksualnością, a aleksytymią. Na forum nie tylko ja wydaję się być aseksualna. Chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej na temat aleksytymii.
Avatar użytkownika
intj
 
Posty: 556
Dołączył(a): Śr, 20 mar 2013, 16:46
Płeć: K

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez nonkan » Śr, 17 wrz 2014, 18:36

Ciesz się, że masz aseksualność, niestety jest to rzadki dar. Ja musiałem się zmagać z czymś odwrotnym. A wynik testu na aleksytymię jest niepokojący. Tak samo jak poziom lęku.
nonkan
 
Posty: 9497
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez intj » Śr, 17 wrz 2014, 18:47

Faktycznie, aseksualność jest bardzo wygodna. Nonkan, jestem pod opieką psychiatry i psychoterapeuty, więc czuję się bezpieczniej. Sam lęk jest nieprzyjemny i wywołuje wiele objawów psychosomatycznych.
Ostatnio edytowano Śr, 17 wrz 2014, 18:47 przez intj, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
intj
 
Posty: 556
Dołączył(a): Śr, 20 mar 2013, 16:46
Płeć: K

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez nonkan » Śr, 17 wrz 2014, 19:28

A skąd się bierze ten lęk? I o takim nasileniu? U mnie teraz chyba dużo lęku może być od skrupułów.

Co do diagnozy ZA, to czy masz jakieś wyraźne problemy z komunikacją niewerbalną (kontakt wzrokowy, spojrzenie, gesty, mimika, dystanse...)? Jeśli tak, to pomimo znakomitych ocen w liceum masz nie takie małe prawdopodobieństwo posiadania jakiejś postaci ZA. Skąd masz tak dużo cech aleksytymicznych?
nonkan
 
Posty: 9497
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez fasci-nation » Śr, 17 wrz 2014, 19:33

Mam w tym teście 148 punktów, w tym wysoko w kategoriach:
Difficulty Identifying Feelings
Difficulty Describing Feelings
Vicarious Interpretation of Feelings
Externally-Oriented Thinking
Problematic Interpersonal Relationships

i przeciętnie w kategoriach:
Restricted Imaginative Processes
Sexual Difficulties and Disinterest

Wynik jest oczywisty, bo co innego może wyjść komuś, kto musiał na terapiach korzystać z listy emocji, żeby móc się wypowiedzieć. Wyobraźnię mam dobrą, aseksualna nie jestem, więc pasuje.
Avatar użytkownika
fasci-nation
 
Posty: 3601
Dołączył(a): Cz, 28 sty 2010, 00:00
Lokalizacja: weiter weiter ins Verderben
Płeć: K

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez nonkan » Śr, 17 wrz 2014, 20:06

Nie jest tak źle jak na osobę zdiagnozowaną z ASD - wynik poniżej 150 punktów.
nonkan
 
Posty: 9497
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez intj » Śr, 17 wrz 2014, 20:13

nonkan napisał(a):A skąd się bierze ten lęk? I o takim nasileniu?
Nie mam pojęcia. Dlatego potrzebna jest mi terapia. Najbardziej prawdopodobnie boję się studiów.
nonkan napisał(a):Co do diagnozy ZA, to czy masz jakieś wyraźne problemy z komunikacją niewerbalną (kontakt wzrokowy, spojrzenie, gesty, mimika, dystanse...)? Jeśli tak, to pomimo znakomitych ocen w liceum masz nie takie małe prawdopodobieństwo posiadania jakiejś postaci ZA. Skąd masz tak dużo cech aleksytymicznych?
Skąd tak dużo cech aleksytymicznych? Tego też niestety nie wiem. Kontaktu wzrokowego nie utrzymuję, ale dlatego, że się wstydzę. Na mamę, tatę czy przyjaciółkę patrzę. Na siostrę już rzadziej. A na psychiatrów, psychoterapeutów i innych obcych ludzi, wcale. Nie pamiętam, czy kiedyś utrzymywałam kontakt wzrokowy. Mimikę mam w porządku, tak myślę. Teraz jest mi wszystko jedno, czy mam Aspergera, czy coś innego. Ważne dla mnie są tylko studia.

Ja wszędzie miałam bardzo wysoko. Fasci, mogłabyś wytłumaczyć związek aleksytymii z seksualnością i z wyobraźnią, ponieważ nie zrozumiałam?
Ostatnio edytowano Śr, 17 wrz 2014, 20:16 przez intj, łącznie edytowano 3 razy
Avatar użytkownika
intj
 
Posty: 556
Dołączył(a): Śr, 20 mar 2013, 16:46
Płeć: K

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez nonkan » Śr, 17 wrz 2014, 20:59

Dlaczego wstydzisz się kontaktu wzrokowego? To wygląda na jakiś dziwny objaw. Ja w pewnym momencie wstydziłem się mówić "dzień dobry" i "brzydziłem się" mówieniem pewnych fraz (z tego, co czytałem na forum, to ktoś jeszcze miał problem z "brzydzeniem się" pewnych słów). Jednak jakiś problem z kontaktem wzrokowym masz.

Miałaś duże problemy z nawiązywaniem znajomości? Jeżeli z tym były duże problemy, to już naprawdę poważna sprawa. Czy jeżeli były z tym problemy, to aleksytymia lub zaburzenie komunikacji niewerbalnej w tym przeszkadzały?
nonkan
 
Posty: 9497
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez intj » Śr, 17 wrz 2014, 21:45

nonkan napisał(a):Dlaczego wstydzisz się kontaktu wzrokowego?
Jestem bardzo nieśmiała. Boję się ludzi. Kontakt wzrokowy jest dla mnie czymś strasznym i chociaż staram się go utrzymywać, nie mogę porządnie skupić się na rozmowie, gdy patrzę rozmówcy w oczy. To nie jest taki wstyd, jak przed nagością, ale raczej skrajna nieśmiałość.
nonkan napisał(a):Miałaś duże problemy z nawiązywaniem znajomości?
W dzieciństwie miałam dwóch kolegów (moje objawy w dzieciństwie były znacznie mniejsze, niż w okresie dojrzewania i teraz, dlatego zastanawiam się, czy ZA mnie dotyczy), od przedszkola mam tę samą przyjaciółkę, z którą nadal się przyjaźnię. Teraz mam duże problemy z nawiązywaniem znajomości, ale nie mam wysokich potrzeb społecznych, więc nie stanowi to dla mnie problemu. Wręcz, gdy poznam kogoś naprawdę wspaniałego, mam ochotę "wykreślić" kogoś innego z grona moich znajomych. Bezpiecznie czuję się z maksymalnie trzema przyjaciółmi i kilkoma znajomymi, chociaż tych mogłoby równie dobrze nie być.
nonkan napisał(a):Czy jeżeli były z tym problemy, to aleksytymia lub zaburzenie komunikacji niewerbalnej w tym przeszkadzały?
Trudno powiedzieć. Aleksytymia przeszkadza mnie samej, o ile w ogóle ją mam. Często zaczynam wpadać w panikę, ponieważ jestem przeciążona różnymi bodźcami, a tak naprawdę nie wiem, co właściwie czuję. Ja, nonkan, mam naprawdę niewielkie potrzeby społeczne, dlatego zaburzenia kontaktów międzyludzkich, nie są według mnie problemem.

Zastanawiam się, czy nie zrobiliśmy offtopu. Może nie powinnam pisać o innych aspektach, nie związanych bezpośrednio z aleksytymią? Nonkan, zawsze możesz pytać poprzez prywatne wiadomości. Do końca września chętnie odpowiem na wszystkie pytania.
Avatar użytkownika
intj
 
Posty: 556
Dołączył(a): Śr, 20 mar 2013, 16:46
Płeć: K

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez fasci-nation » Śr, 17 wrz 2014, 21:47

Intj, pewnie chodzi o to, że seksualność to sprawa pełna emocji, zwykle silnych, do tego wiąże się z miłością, więc pewnie taki aleksytymik ma z tym problem. Ja aseksualna nie jestem, bo odczuwam tzw. chcicę, jednak nie przeżywam porywów namiętności i takich tam.

Z wyobraźnią trudniej mi znaleźć związek. Przecież żeby być pomysłowym, nie trzeba się babrać w uczuciach i przeżywać jak młody Werter. Chyba że autorom chodziło o taką empatyczną wyobraźnię, taką typu "wyobraź sobie, co kto czuje".
Avatar użytkownika
fasci-nation
 
Posty: 3601
Dołączył(a): Cz, 28 sty 2010, 00:00
Lokalizacja: weiter weiter ins Verderben
Płeć: K

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez intj » Śr, 17 wrz 2014, 21:55

Dziękuję za odpowiedź, fasci-nation.
Avatar użytkownika
intj
 
Posty: 556
Dołączył(a): Śr, 20 mar 2013, 16:46
Płeć: K

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez Wielki Cybernetyk » Cz, 18 wrz 2014, 16:48

fasci-nation napisał(a):Wynik jest oczywisty, bo co innego może wyjść komuś, kto musiał na terapiach korzystać z listy emocji, żeby móc się wypowiedzieć. Wyobraźnię mam dobrą, aseksualna nie jestem, więc pasuje.


Przypuszczam, że niektórzy mają do tego stopnia zryte pod beretem, że nawet z wiarygodnym wypełnieniem testu mieliby problem. Ja jestem jednak ciekaw innej rzeczy - co, jeśli są ludzie normalnie odczuwający emocje, potrafiący cieszyć się z życia, kojarzący te emocje z zaistniałymi sytuacjami, ale nie potrafiący ich nazywać w/g powszechnie przyjętych standardów (choć na własny użytek mający jakieś skojarzenia, albo nawet własne nazewnictwo, które należałoby jedynie przełożyć na powszechnie przyjęty język)?

Kolejna rzecz, to NT-ccy aleksytymicy. Jeśli są w stanie powiedzieć o sobie tylko tyle, że jest im dobrze, albo źle, to czy podobnie do aspów nie mają problemu z odczytywaniem stanów emocjonalnych innych ludzi z twarzy? A co z automatycznym wczuwaniem się w innych? Czy wczuwają się, ale nie wiedzą co czują? A może nie wczuwają się?
Ostatnio edytowano Cz, 18 wrz 2014, 16:59 przez Wielki Cybernetyk, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Wielki Cybernetyk
 
Posty: 304
Dołączył(a): So, 26 kwi 2014, 17:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez nonkan » Cz, 18 wrz 2014, 17:39

Test Results: 100 Points. Possible alexithymia: You show some alexithymic traits.

Detailed Results
Your result is broken down into various factors to give you some insight into your result.

Category: Difficulty Identifying Feelings: 13 Points <15 - 18>
In this category you show no alexithymic traits.

Category: Difficulty Describing Feelings: 8 Points <10 - 12>
In this category you show no alexithymic traits.

Category: Vicarious Interpretation of Feelings: 8 Points <8 - 9>
In this category you show some alexithymic traits.

Category: Externally-Oriented Thinking: 25 Points <18 - 21>
In this category you show high alexithymic traits.

Category: Restricted Imaginative Processes: 12 Points <18 - 21>
In this category you show no alexithymic traits.

Category: Problematic Interpersonal Relationships: 21 Points <15 - 18>
In this category you show high alexithymic traits.

Category: Sexual Difficulties and Disinterest: 13 Points <10 - 12>
In this category you show high alexithymic traits.

Nie wiem, na ile szczerze wypełniłem kwestionariusz, ale z tego, co widać powyżej, nie jest tak źle. Czyżbym był tym, co może mieć problemy z wypełnieniem takiego tekstu? Wiem, że to może zabrzmieć głupio i nienormalnie. Ale osoby ze "społecznym NLD" ponoć nie są takie złe w "wiedzy społecznej". Może moje problemy są raczej w tym, że mogę mieć spojrzenie jak "upośledzony"?
Ostatnio edytowano Cz, 18 wrz 2014, 17:52 przez nonkan, łącznie edytowano 1 raz
nonkan
 
Posty: 9497
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez Wielki Cybernetyk » Śr, 24 wrz 2014, 14:31

Mam takie spostrzeżenie - wiele osób uskarżających się na chłód emocjonalny swoich bliskich od razu znajduje wyjaśnienie: zespół Aspergera. Otóż ta blokada emocjonalna, oschłość, czy chłód to na ogół aleksytymia, nie zaś ZA. Osobiście znam aspów, którzy są bardzo emocjonalni, lubią wyrażać swoje emocje i uczucia, ale robią to w sposób niezdarny, naruszając sferę prywatności i cielesność innych ludzi. Aleksytymia u aspów na ogół bierze się stąd, że otoczenie ostro temperuje niezdarne próby wyrażania emocji, zamiast uczyć aspów wyrażać emocje w sposób cywilizowany. Wtedy aspy zaczynają tłamsić w sobie emocje, co prowadzi do ich zablokowania. Efekty to nierozładowane napięcia prowadzące do nerwic, bóle mięśniowe, duszności, alergie, problemy z sercem.

Wracając do aleksytymików - stanowią ok. 10% ogółu. Aspów jest coś ok. 1%, przy czym połowa z nich to aleksytymicy. Wśród ogółu, aspów z aleksytymią jest ok. 0,5%. Wobec 10% wszystkich aleksytymików daje to 1 aspa z aleksytymią na 19 NT-ów z aleksytymią. Prawdopodobieństwo, że losowo wybrany aleksytymik będzie aspem jest jak 1:20, czyli 5%. To wcale nie tak dużo.

Co do neurotyków z OCD - stanowią ok. 3% ogółu. Natomiast wśród tego 1% aspów, co czwarty jest neurotykiem (tu powołuję się na Attwooda). Aspów z OCD jest więc 0,25% wśród ogółu. Prawdopodobieństwo, że losowo wybrany OCD-owiec będzie aspem jest jak 1:12, co daje ok. 8,5%. Trochę więcej niż poprzednio.

Możliwe, że jeśli spotkamy osobę, u której jednocześnie stwierdzono OCD + aleksytymię + fobię społeczną + urojenia ksobne, to prawdopodobieństwo, że będzie to asp będzie całkiem duże.
Ostatnio edytowano Śr, 24 wrz 2014, 14:39 przez Wielki Cybernetyk, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Wielki Cybernetyk
 
Posty: 304
Dołączył(a): So, 26 kwi 2014, 17:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez Kris » Śr, 24 wrz 2014, 20:23

Nie traktuję tego testu poważnie, ale wyniki są dość "ostre".

Alexithymia: You show high alexithymic traits.

Category: Difficulty Identifying Feelings: 25 Points <15 - 18>
In this category you show high alexithymic traits.

Category: Difficulty Describing Feelings: 12 Points <10 - 12>
In this category you show some alexithymic traits.

Category: Vicarious Interpretation of Feelings: 11 Points <8 - 9>
In this category you show high alexithymic traits.

Category: Externally-Oriented Thinking: 24 Points <18 - 21>
In this category you show high alexithymic traits.

Category: Restricted Imaginative Processes: 29 Points <18 - 21>
In this category you show high alexithymic traits.

Category: Problematic Interpersonal Relationships: 22 Points <15 - 18>
In this category you show high alexithymic traits.

Category: Sexual Difficulties and Disinterest: 8 Points <10 - 12>
In this category you show no alexithymic traits.
Avatar użytkownika
Kris
 
Posty: 1037
Dołączył(a): Śr, 28 paź 2009, 00:00
Lokalizacja: świętokrzyskie
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez Morbid » Cz, 2 paź 2014, 16:03

Zrobiłem na szybko ten test i uzyskałem 167 punktów. Nawet jeżeli nie zrozumiałem dokładnie treści kilku pytań, to wynik i tak jest jednoznaczny.
Avatar użytkownika
Morbid
 
Posty: 52
Dołączył(a): Pt, 14 gru 2012, 17:32
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez nonkan » Pt, 3 paź 2014, 11:41

Wczoraj szybko robiłem ten test i wyszło mi chyba 137 punktów. "Łagodniej" oceniałem swoje cechy. Mam dużo marzeń, co obniżyło mi chyba wynik, ale takie marzycielstwo też może być objawem zaburzeń. Psychika lubi mi mieć "nietypowe" marzenia, często z "wywyższaniem" siebie bądź "swojego". Nie chcę się wywyższać. Chociaż wydaje mi się, że jak byłem nie tak bardzo młodszy, to miałem pewne trudności z określeniem, czy czuję smutek. Jakby aleksytymiczna cecha. Pobudzenie psychoruchowe było raczej już "euforią", a nie niepokojem (negatywnym odczuciem), jakby dziwne było dla mnie to, że mam związek z lękiem. Co ciekawe, niezbyt lubiłem, gdy rodzinne przyjęcia się kończą, a to, co wtedy czułem, nazywałem raczej "żalem" (a może to był smutek lub tęsknota czy coś innego)? Mi się wydaje, że objawy somatyczne przy aleksytymii nie muszą świadczyć o neurotypowości.

Miałem problem z określeniem, czy użytkowniczka intj ma tego typu zaburzenia, czy też jest znerwicowaną, zdolną osobą. Miała wysokie wyniki testów AQ i aspi quizu (nawet wyższe niż niektórzy z diagnozą ZA), naprawdę wysoki wynik testu na aleksytymię i bardzo niski wynik w pewnym teście inteligencji emocjonalnej, ale nie raziła "social ineptitude", była względnie zaradna i niezbyt "nietypowa", chociaż zaburzenia integracji sensorycznej miała raczej większe ode mnie. Miała natręctwa typu autystycznego i nietypowy wstyd (np. przed kontaktem wzrokowym), także miała dietę charakterystyczną raczej dla osób z autyzmem w dzieciństwie (może to uchroniło ją przed cięższymi objawami?) i spore problemy w przedszkolu. To wyraźnie wskazuje na naprawdę ewidentne wysokofunkcjonujące "tego typu zaburzenia" (postawiłbym tego typu diagnozę, gdybym był lekarzem), które mogą być źródłem tak silnego i naprawdę utrudniającego życie neurotyzmu.
nonkan
 
Posty: 9497
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez Wielki Cybernetyk » Pn, 8 gru 2014, 18:45

No dobra, a powiedzcie taką rzecz - czy aleksytymia jest to to samo, co tzw. potocznie "znieczulica", czy "blokada emocjonalna", obecna np. u ludzi, którzy długo przebywali w Oświęcimiu?
Avatar użytkownika
Wielki Cybernetyk
 
Posty: 304
Dołączył(a): So, 26 kwi 2014, 17:44
Płeć: M

Re: AS vs. Aleksytymia

Postprzez Mruczanka » Śr, 10 gru 2014, 23:04

Kurde... testu nie robiłam, ale czytając definicję i Wasze posty, to chyba też mam aleksytymię.
Co jeszcze sobie zdiagnozuję, bo zaczynam się niepokoić? :x
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Następna strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości