Archiwista z zespołem Aspergera

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez pawek » Wt, 9 cze 2015, 20:23

Czy zdarzają się w naszym kraju archiwiści z zespołem Aspergera? Co o nich sądzicie? Ja studiuję taki kierunek na uczelni i jest to dla mnie ważne. Z góry dziękuję za wypowiedzi.
pawek
 
Posty: 216
Dołączył(a): So, 2 lis 2013, 19:43
Lokalizacja: Kazimierza Wielka
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez bak » So, 13 cze 2015, 00:48

no jest jeden na forum, TomaszJan
bak
 
Posty: 1948
Dołączył(a): Cz, 12 mar 2015, 01:47
Lokalizacja: Świecko
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez Mruczanka » So, 13 cze 2015, 02:00

O studiach nic nie wiem, ale sama praca - archiwizowanie i katalogowanie to fajne - wróć - * ajebiste zajęcie, miałam zlecenie na jeden sezon i muszę przyznać, ze gdyby to była praca na stałe to dostałabym niezłego jobla - tzn. że jest to naprawdę wciągające zajęcie, zwłaszcza jak się wypracowuje własny schemat pracy :good:
Kurde, tęsknie do tego, chciałabym znów taką robotę - porządkowanie i układanie akt wg specyficznej selekcji... ....ech?.....( westchnienie )
Ostatnio edytowano So, 13 cze 2015, 02:03 przez Mruczanka, łącznie edytowano 3 razy
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez Krzyś » So, 13 cze 2015, 12:05

Ja też marzę o pracy archiwisty w jakimś archiwum/muzeum gromadzącym różnorakie nagrania audiowizualne, gdzie zajmowałbym się katalogowaniem, konserwowaniem i digitalizacją nośników.

Ale raz, że nie mam wykształcenia, a studiowanie historii na specjalności archiwistyka to dla mnie jak lot w kosmos (nawet, gdybym miał czas), dwa - nie podejrzewam, żeby archiwista zarabiał porównywalnie do tego, co teraz mam, trzy - najbliższe archiwum tego typu mieści się prawdopodobnie w Warszawie a jestem przekonany, że wakatów tam nie ma.

Ze względu na to że góra nie chciała przyjść do Mahometa to sobie teraz robię na własną rękę stosowne archiwum i mam już trochę perełek fonograficznych, o których istnieniu internety nie wiedzą.
Avatar użytkownika
Krzyś
 
Posty: 1940
Dołączył(a): Wt, 25 lip 2006, 23:00
Lokalizacja: Lublin / M / 32 / zdiagnozowany
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez GreenShadow » So, 13 cze 2015, 20:11

To jest super sprawa - zajmowałem się kiedyś zarządzaniem wielką bazą fotografii (moja własna, jakieś 60 tysięcy pozycji, to przy tamtej pikuś)

Chciałem zatrudnić się jako archiwista w Warszawskim ZPAFie, ale niestety chcieli tylko ktosia z Wa-wy :(
Avatar użytkownika
GreenShadow
 
Posty: 3388
Dołączył(a): Pt, 6 kwi 2012, 23:00
Lokalizacja: 100% DIAGNOSED
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez bak » N, 14 cze 2015, 00:46

mam bajzel w fotach (zresztą w czym nie mam...). Od czego zacząć? Tylko nie mówcie, żeby wszystko w jedno miejsce, bo przenieść się obawiam, skończy się na kolejnych kopiach, a i tak wszystkiego pewnie nie skopiuję i bałagan będzie większy jeszcze.
Ostatnio edytowano N, 14 cze 2015, 00:47 przez bak, łącznie edytowano 1 raz
bak
 
Posty: 1948
Dołączył(a): Cz, 12 mar 2015, 01:47
Lokalizacja: Świecko
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez GreenShadow » N, 14 cze 2015, 14:53

Zainwestować w Lightroom (lub coś podobnego), dodać wszystkie foty do katalogu (opcja "import ALL"), w wolnych chwilach przeglądać i tagować zdjęcia
Każda fota w LR może mieć dowolną ilość tagów - potem na przyklad odszukanie zdjęć z 2012 zawierających słowo kluczowe powiedzmy "Warszawa" to dwa kliki
Avatar użytkownika
GreenShadow
 
Posty: 3388
Dołączył(a): Pt, 6 kwi 2012, 23:00
Lokalizacja: 100% DIAGNOSED
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez bak » N, 14 cze 2015, 16:11

ok, spróbuję o tym poczytać. Dzięki! :)
Strasznie wymagające te nasze czasy z tak dużymi możliwościami, że jeżeli czegoś nie robimy, to możemy mieć pretensje tylko do siebie.
bak
 
Posty: 1948
Dołączył(a): Cz, 12 mar 2015, 01:47
Lokalizacja: Świecko
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez Luc84 » Wt, 16 cze 2015, 18:26

Praca archiwisty jest chyba bardzo trudna do dostania, bo mało stanowisk i mała rotacja.
Co do archiwizacji zdjęć ja stosuję metodę chronologiczną, więc mam katalogi 2010,2011,2012 itd, a potem podkatalogi np. 2010-04-15, 2010-05-03 itp. I w ten sposób zawsze mam porządek.
Luc84
 
Posty: 1507
Dołączył(a): Wt, 30 paź 2012, 20:19
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez pawek » Wt, 16 cze 2015, 18:43

A zainteresowanie pracą w archiwach rośnie.
pawek
 
Posty: 216
Dołączył(a): So, 2 lis 2013, 19:43
Lokalizacja: Kazimierza Wielka
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez GreenShadow » Wt, 16 cze 2015, 20:16

Luc84 napisał(a):Praca archiwisty jest chyba bardzo trudna do dostania, bo mało stanowisk i mała rotacja.
Co do archiwizacji zdjęć ja stosuję metodę chronologiczną, więc mam katalogi 2010,2011,2012 itd, a potem podkatalogi np. 2010-04-15, 2010-05-03 itp. I w ten sposób zawsze mam porządek.

Ok, daty to podstawa metadanych - ale pomyśl że, załóżmy, przychodzi szef i mówi "potrzebuję fot pana AAAA BBBB, najlepiej z miejsca CCCCC, dobrze jak by tam jeszcze był pan FFF GGGG" albo "jakie mamy fotografie z dziećmi, z Warszawy" czy zwyczajnie "potrzebujemy zestawu fotografii nieba, na tło publikacji"

A kolekcja ma powiedzmy pół miliona pozycji. Albo i więcej

I co? Datami przeglądasz?

Dobre tagowanie i trzymanie metadanych w porządku to podstawa
Avatar użytkownika
GreenShadow
 
Posty: 3388
Dołączył(a): Pt, 6 kwi 2012, 23:00
Lokalizacja: 100% DIAGNOSED
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez Luc84 » Wt, 16 cze 2015, 21:58

No ale to jest to domowa kolekcja. Więc za dużo zachodu by z tym było w tym wypadku.
Luc84
 
Posty: 1507
Dołączył(a): Wt, 30 paź 2012, 20:19
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez bak » Wt, 16 cze 2015, 22:18

Bardzo dziękuję za podpowiedź z oznaczaniem każdego zdjęcia, choć to oznacza jeszcze więcej pracy przy uporządkowaniu każdego zdjęcia, to rzeczywiście w perspektywie (jakże odległej) spowoduje wreszcie jakąś używalność archiwum. Bo problem w tym, że ja mam wszystko rozrzucone w różnych (część według daty, inne według tematu, chwilowego zapotrzebowania, według autora itp.) plikach, dyskach, komputerach, CD, kartach pamięci i innych nośnikach, gdzieś w sieci, i w jakichś dziwnych formatach, także tylko częściowo odzyskane (czyli niewiele widać, ale te parę zachowanych pikseli spełnia rolę pamiątki). A w wyniku licznych prób uporządkowania namnożyłam tylko niepotrzebnie części kopii, których właśnie myślę na pierwszym miejscu się pozbyć.
bak
 
Posty: 1948
Dołączył(a): Cz, 12 mar 2015, 01:47
Lokalizacja: Świecko
Płeć: M

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez mim anonymous » Śr, 24 cze 2015, 17:14

Ja mam archiwum zdjęć w jednym komputerze, który stoi w szafie na półce. Jest to komputer typu desktop, a teraz rodzina woli używać laptopa. Komputera tego nie włączałem od kilku lat.

Drugie archiwum rzeczy mam na strychu. Tam zwykle się rzeczy zanosi, a rzadziej się przynosi. Przynosi się na przykład opony zimowe albo letnie dwa razy do roku. Ale i na to robię się za stary i pewnie zacznę płacić za przechowywanie. Żona chce robić porządek na strychu, ale ja nie widzę sensu. Oglądałem "Świnkę Peppę", gdzie dziadek pokazywał wnuczkom fajne rzeczy na strychu. Może więc lepiej poczekać, aż będę miał wnuki (szacunkowo 10-15 lat) i wtedy będzie co pokazywać wnukom.

To takie żartobliwe podejście do archiwizowania.

Aha, jeszcze przypominam sobie, że jacyś mnisi, co jakiś czas robią porządek w celi i niepotrzebne rzeczy wynoszą na korytarz, tak że każdy może wziąć lub są wyrzucane. Okazuje się, że sporo rzeczy, które mamy są nam niepotrzebne do szczęścia.

Pozdrawiam,
mim anonymous
 

Re: Archiwista z zespołem Aspergera

Postprzez bak » Śr, 24 cze 2015, 17:38

Moi rodzice stanowili parę przeciwieństw: tata z rodziny, gdzie wszystko się może przydać, i mama uważająca wszystko za zagracające przestrzeń życiową. Fajne, choć może nie najłatwiejsze jest szukanie złotego środka...
Nie strych, ale piwnicę, przyszło mi porządkować. Choć taka z nieco ponadtrzydziestoletnim starzem, a i tak było kształcąco, wzruszająco i śmiesznie :)
bak
 
Posty: 1948
Dołączył(a): Cz, 12 mar 2015, 01:47
Lokalizacja: Świecko
Płeć: M


Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości

cron