Przyjmę kota bez umowy adopcyjnej Warszawa

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Re: Przyjmę kota bez umowy adopcyjnej Warszawa

Postprzez Deicide » Wt, 13 mar 2018, 20:27

Aerrae napisał(a):zakładam, że hodowcy jednak nie kłamią na potęgę

Nie będę się kłócił z Twoim zdaniem na mój temat i na temat tego, co robię, ale uważam, że hodowcy to nie mniej od innych zakłamani ludzie. Przeczytałem dwie pozytywne opinie na temat hodowli, z której kupuję kocura, a tam nazwiska komentujących te same, co właścicielki. Na wystawie kiedyś hodowca powiedziała mojej mamie, że kota cielęciną karmi. Ciekawe, czy to prawda? W hodowli, z której kupowaliśmy psa, też hodowca zaklinała się, że karmę psom daje taką, że po przeliczeniu w skórze by nie została. Zalecała dla psa zagraniczny specyfik, ponoć najlepszy, a tym specyfikiem handlował jej pociot po paskarskich cenach i nie wiadomo, czy był taki najlepszy ten preparat, czy tylko trudno dostępny i miał monopol. U każdego wszystko naj. Słowa nic nie kosztują.
Ostatnio edytowano Wt, 13 mar 2018, 20:29 przez Deicide, łącznie edytowano 2 razy
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Przyjmę kota bez umowy adopcyjnej Warszawa

Postprzez Amelia » Wt, 13 mar 2018, 20:46

Aerrae napisał(a):Ale kotów się nie jada w Polsce, a nawet jakby się jadało, to akurat nie hodowlę mięsną ma zamiar Deicide założyć. To co planuje jest zwyczajnym barbarzyńskim męczeniem zwierzaków dla własnego widzimisię.

Czyli cel uświęca środki? OK. Z tym, że ocenia się, że większość ludzi je za dużo mięsa w stosunku do potrzeb, i że te ilości czy też pewne rodzaje mięsa przynoszą więcej szkody niż pożytku. I te osoby same nierzadko przyznają, że jedzą mięso dla przyjemności. Więc tutaj też już wkraczamy na grunt własnego widzimisię.
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: Przyjmę kota bez umowy adopcyjnej Warszawa

Postprzez Aerrae » Wt, 13 mar 2018, 21:29

Nie, nie cel uświęca środki - osobiście z takiej pseudohodowli jaką tu planuje założyć Deicide nawet najlepszej wołowiny bym nie wzięła, jakby zamiast kotów Deicide planował hodować np. krowy.
Jakim cudem taki wniosek wyciągnęłaś z tego co napisałam?
Cel środków nie uświęca, cel zwyczajnie je definiuje. I tyle. Jak się hoduje zwierzę dla mięsa, to ciężko mieć pretensje, że to mięso się z tego zwierzęcia pozyskuje. Natomiast środki nadal powinny być optymalizowane, a nie "uświęcane". Optymalizowane również pod kątem warunków w jakich trzymane i zabijane są zwierzęta, po to, żeby bez potrzeby tych zwierząt nie męczyć (co akurat z premedytacją planuje Deicide).
Aerrae
 
Posty: 2936
Dołączył(a): Pn, 13 lip 2015, 11:29
Płeć: K

Re: Przyjmę kota bez umowy adopcyjnej Warszawa

Postprzez Amelia » Wt, 13 mar 2018, 21:54

Muszę przyznać, że jakimś cudem umknęły mi posty ze szczegółowymi konsekwencjami rozmnażania tych kotów. Faktycznie drastyczna sprawa, jeśli tak to miałoby wyglądać.

Aerrae napisał(a):Nie, nie cel uświęca środki - osobiście z takiej pseudohodowli jaką tu planuje założyć Deicide nawet najlepszej wołowiny bym nie wzięła, jakby zamiast kotów Deicide planował hodować np. krowy.
Jakim cudem taki wniosek wyciągnęłaś z tego co napisałam?

Nie chodziło mi o Ciebie, tylko o to, że jednak wiele innych osób by się tym nie przejmowało. Często decydującym czynnikiem jest cena mięsa, ewentualnie jakość. Mało kto widział filmy z hodowli czy rzeźni, które mogą być równie drastyczne jak sprawa tych kotów, i mało kogo to obchodzi, w tej kwestii podtrzymuję swoje zdanie.

Natomiast środki nadal powinny być optymalizowane, a nie "uświęcane". Optymalizowane również pod kątem warunków w jakich trzymane i zabijane są zwierzęta, po to, żeby bez potrzeby tych zwierząt nie męczyć (co akurat z premedytacją planuje Deicide).

Nie rozumiem koncepcji, że dozwolone jest jakiekolwiek męczenie zwierząt.
Bo ta optymalizacja to miałby być zapewne jakiś kompromis pomiędzy dobrem zwierząt i ekonomią? Też smutne i nie świadczy zbyt dobrze o ludzkości.
Ostatnio edytowano Wt, 13 mar 2018, 21:57 przez Amelia, łącznie edytowano 3 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: Przyjmę kota bez umowy adopcyjnej Warszawa

Postprzez Deicide » Wt, 13 mar 2018, 22:03

Amelia napisał(a):Mało kto widział filmy z hodowli czy rzeźni, które mogą być równie drastyczne jak sprawa tych kotów, i mało kogo to obchodzi, w tej kwestii podtrzymuję swoje zdanie.

Widziałem kiedyś film z hodowli pangi. Ryba na rybie. Ohyda. Na razie jest u mnie tylko jedna koteczka Ola. Lubi, kiedy zwracam na nią uwagę, biorę na ręce i głaszczę. Kiedy tego nie robię, biega po mieszkaniu jak wściekła z nastroszonym ogonem.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Poprzednia strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości