Nastrój

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Re: Nastrój

Postprzez Mruczanka » Pt, 29 cze 2018, 00:12

Witek, jak poznałam mojego męża piętnaście lat temu, to byłam tak szczęśliwa i zakochana, że wydawało mi się iż nikogo innego na tym świecie nie potrzebuję.
I to było super - życie z "klapkami na oczach" jest super, bo wiele złośliwości wtedy do człowieka nie dociera :good:
Po latach jednak uderza szara rzeczywistość, poznaje się przyjaciół partnera, znajomych, potem rodziców i wtajemnicza w rodzinne problemy z krewnymi partnera.
No, ale nie tylko z rodziną się wchodzi w "kontakt", ale z całą masą ludzi, którzy przewijają się przez życie i prawie każda z tych osób jest ciekawska i ma swoje własne zdanie, a czasem nawet chęć ingerencji w nasz związek.
I tak - to podobno jest "normalny", ludzki odruch, choć dla mnie totalnie chamski i nieakceptowalny.
No bo ja nie rozumiem, jak można mieć zdanie o parze której się nie zna i jeszcze próbować im mówić, jak powinni żyć.
Ale dla "normalnych" to ponoć standardowy odruch, wręcz naturalna reakcja.
I to, już nie jest super.
Jednak wracając do meritum sprawy.
Będąc już kilka lat w związku i spotykając najróżniejszych ludzi w życiu, nie da się ich nie zauważyć.
To nie tak, że każdy zasługuje na poświęcenie uwagi i jakąś refleksje, ale chodzi o to, że ogólnie - jeśli świat się zamyka wokół jednej osoby, to taki związek nie staje się toksyczny?
Wiadomo, że ta najważniejsza osoba w życiu zawsze będzie najważniejsza, ale innych wokół też trzeba zauważać, żeby nie tylko nie być ignorantem, ale by zadbać o własne zdrowie psychiczne i nie uzależnić się za bardzo od tylko jednej osoby, jakby się było jej niewolnikiem.
Właśnie dlatego tak ważne jest, aby mieć własne zainteresowania i jakiś mały czas tylko dla siebie, żeby nie stracić samoakceptacji, oraz czas na rozmowę z innymi, z "obcymi" aby pomogli nam znaleźć obiektywny dystans, którego nie da bliska osoba.
I głównie po to są potrzebni ci "inni" i "normalni" ludzie, żeby poczuć tę namiastkę jakiejś wspólnoty, że poza małżonkiem, też w razie czego ktoś jest.
No a jak jesteś dziwakiem i odludkiem, to pozostajesz sam sobie i jak "druga połówka" gdzieś nagle zniknie niezależnie od woli czy okoliczności, to nawet nie masz z kim pogadać.
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Witek034 » Pt, 29 cze 2018, 00:44

Dzięki za objaśnienie. Powiem Ci, że moje pytanie nie wynikało tylko z Twojej wypowiedzi, ale przeglądając starsze wątki:
http://aspi.net.pl/zrozumiec-nt,6/dlacz ... od%20ludzi

...natknąłem się na taką wypowiedź:

Kropka napisał(a):Nie wiem jak inni, ja osobiście chciałam najbardziej na świecie znaleźć 1 osobę, która mnie zrozumie i móc odizolować się od wszystkich innych :twisted: ...


...i tak to pięknie zabrzmiało, a ponadto jest mi tak bliskie, a zarazem tak odmienne od Twojego podejścia:)
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Mruczanka » Pt, 29 cze 2018, 01:01

Nie, no ok, ja rozumiem, bo też myślałam dokładnie tak samo, tylko że 15 lat temu ... :roll:

Teraz czuję się staro :cry:
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Katrina » Pt, 29 cze 2018, 22:02

Witek034 napisał(a):O czym innym chyba mówimy - nie ma dziś ludzi w 100% szczerych. Różni się tylko stopień manipulacji. Gdyby nie manipulowanie, to każdy podryw ograniczałby się do jednego zdania: "choć na bara-bara", zamiast tych wszystkich podchodów.


Nie zgadzam się, chyba mamy diametralnie inne poglądy na te kwestie, oczywiście każde z nas ma takie samo prawo do tych poglądów.
Ostatnio edytowano Pt, 29 cze 2018, 22:03 przez Katrina, łącznie edytowano 1 raz
Na imię mi Huragan.
https://www.youtube.com/watch?v=rg0bKsmxZLQ
Avatar użytkownika
Katrina
 
Posty: 387
Dołączył(a): Pn, 4 cze 2018, 21:16
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Katrina » Pt, 29 cze 2018, 22:08

Witek034 napisał(a):Dzięki za objaśnienie. Powiem Ci, że moje pytanie nie wynikało tylko z Twojej wypowiedzi, ale przeglądając starsze wątki:
http://aspi.net.pl/zrozumiec-nt,6/dlacz ... od%20ludzi

...natknąłem się na taką wypowiedź:

Kropka napisał(a):Nie wiem jak inni, ja osobiście chciałam najbardziej na świecie znaleźć 1 osobę, która mnie zrozumie i móc odizolować się od wszystkich innych :twisted: ...


...i tak to pięknie zabrzmiało, a ponadto jest mi tak bliskie, a zarazem tak odmienne od Twojego podejścia:)


A moim zdaniem jest to bardzo, bardzo niebezpieczne i niezdrowe. Taki człowiek może mieć ogromną władzę nad ową użytkowniczką - Kropką. Kropko - módl się, żebyś nigdy kogoś takiego nie znalazła. Bo na takie naiwne jak ty dziewczyny maniacy władzy i manipulacji tylko zacierają łapy.
Gdy jest się zdanym tylko na jedną osobą, zaczyna się tej osobie bezgranicznie wierzyć i bardzo boi się stracić tego kogoś. A jeśli trafi się na kogoś, kto podświadomie pragnie właśnie mieć cię na własność i izolować od otoczenia, tzw. zaborczego cwaniaka - no to jest tragedia.
Na imię mi Huragan.
https://www.youtube.com/watch?v=rg0bKsmxZLQ
Avatar użytkownika
Katrina
 
Posty: 387
Dołączył(a): Pn, 4 cze 2018, 21:16
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Witek034 » Pt, 29 cze 2018, 22:32

Katrina napisał(a):Nie zgadzam się, chyba mamy diametralnie inne poglądy na te kwestie, oczywiście każde z nas ma takie samo prawo do tych poglądów.

Z czym konkretnie się nie zgadzasz? Że nie ma ludzi w 100% szczerych i mówiących to, co myślą?

Katrina napisał(a):Kropko - módl się, żebyś nigdy kogoś takiego nie znalazła.

To wypowiedź sprzed kilku lat, nie wiem czy Kropka to przeczyta. Jednak życzę każdemu spełnienia takich marzeń, jakie ma. Każdy ma też inne zdanie odnośnie szczęśliwego związku - niektórzy właśnie chcą ufać, bo zaufanie jest podstawą miłości. Poza tym np. ja wątpię, że nawet gdy poznam taką osobę, to nagle zechcę przebywać z ludźmi - wydaje mi się, że mój stosunek do ludzi jest przemyślanym efektem ich obserwacji i tego, że się wśród nich nie odnajduję. Z wyjątkiem może takich spontanicznych, krótkotrwałych form spędzania czasu.
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Mruczanka » So, 30 cze 2018, 00:27

W związkach wszystko jest cechą indywidualną, ponieważ każdy z nas jest inny i każdy z nas ma inną wizję tego jak powinien wyglądać związek.
Ludzie się dogadują między sobą lub nie i jest to tylko i wyłącznie ich sprawa.
Gdyby przepis na udany związek i bycie razem szczęśliwym był taki prosty, już dawno by go zdefiniowano i życie byłoby prostsze, ale tak nie jest.
Problemem jest, że każdy ma własne oczekiwania i jakiś "standard" mniej lub bardziej odbiegający od rzeczywistości, a to już stwarza komplikacje.
"Miłość" nie jest łatwa :lol:
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Witek034 » So, 30 cze 2018, 00:44

Dokładnie:) Jedni wolą związki bardziej "otwarte", inni mniej. Jedni wolą "równość" partnerów, inni uważają, że partnerzy powinni się dobierać komplementarnie i uzupełniać. Racja - nie ma jednego przepisu. Ale pozytywne jest często to, że dopiero przy drugiej osobie poznajemy siebie, jacy my sami jesteśmy.
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Mruczanka » So, 30 cze 2018, 00:52

Proszę, nie rujnuj mojej wizji "miłości od pierwszego wejrzenia" :lol:
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Katrina » So, 30 cze 2018, 20:09

Witek034 napisał(a):Z czym konkretnie się nie zgadzasz? Że nie ma ludzi w 100% szczerych i mówiących to, co myślą?


Że w podrywie chodzi tylko o bara-bara.

Witek034 napisał(a): niektórzy właśnie chcą ufać, bo zaufanie jest podstawą miłości.

Tylko niektórzy nie dają podstaw, by im ufać. Kombinują, sami zaprzeczają sobie, a dla uważnego obserwatora i tak kombinacje te są widoczne. Dlatego Kropka powinna dobrze się zastanowić zanim zaufa, a żeby znalazła miłość ale prawdziwą miłość, która jest obustronna, tego jej życzę, a może już znalazła.
Ostatnio edytowano So, 30 cze 2018, 20:10 przez Katrina, łącznie edytowano 2 razy
Na imię mi Huragan.
https://www.youtube.com/watch?v=rg0bKsmxZLQ
Avatar użytkownika
Katrina
 
Posty: 387
Dołączył(a): Pn, 4 cze 2018, 21:16
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Amelia » So, 30 cze 2018, 21:44

Katrina napisał(a):
Witek034 napisał(a): niektórzy właśnie chcą ufać, bo zaufanie jest podstawą miłości.

Tylko niektórzy nie dają podstaw, by im ufać. Kombinują, sami zaprzeczają sobie, a dla uważnego obserwatora i tak kombinacje te są widoczne. Dlatego Kropka powinna dobrze się zastanowić zanim zaufa, a żeby znalazła miłość ale prawdziwą miłość, która jest obustronna, tego jej życzę, a może już znalazła.

Katrino, chyba nie przeczytałaś tego wątku, z którego jest cytat wypowiedzi Kropki, bo tam zaraz dalej Kropka pisze, że tą jedyną osobą jest mąż, i że się dobrze dogadują.
Jeśli dobrze pamiętam, to byli razem już co najmniej kilka lat, bo mieli dzieci w podstawówce).
Generalnie Kropkę pamiętam jako rozsądną, asertywną osobę i chętnie wrócę do jej postów, bo teraz, po paru latach, zrozumiem więcej :)
Ostatnio edytowano So, 30 cze 2018, 21:50 przez Amelia, łącznie edytowano 6 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Witek034 » N, 1 lip 2018, 12:57

Mruczanka napisał(a):Proszę, nie rujnuj mojej wizji "miłości od pierwszego wejrzenia" :lol:

Hmm, tu chyba mój "aspijski" mózg nie załapał aluzji.
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Katrina » N, 1 lip 2018, 21:28

Amelia napisał(a):
Katrina napisał(a):
Witek034 napisał(a): niektórzy właśnie chcą ufać, bo zaufanie jest podstawą miłości.

Tylko niektórzy nie dają podstaw, by im ufać. Kombinują, sami zaprzeczają sobie, a dla uważnego obserwatora i tak kombinacje te są widoczne. Dlatego Kropka powinna dobrze się zastanowić zanim zaufa, a żeby znalazła miłość ale prawdziwą miłość, która jest obustronna, tego jej życzę, a może już znalazła.

Katrino, chyba nie przeczytałaś tego wątku, z którego jest cytat wypowiedzi Kropki, bo tam zaraz dalej Kropka pisze, że tą jedyną osobą jest mąż, i że się dobrze dogadują.
Jeśli dobrze pamiętam, to byli razem już co najmniej kilka lat, bo mieli dzieci w podstawówce).
Generalnie Kropkę pamiętam jako rozsądną, asertywną osobę i chętnie wrócę do jej postów, bo teraz, po paru latach, zrozumiem więcej :)


Oczywiście, że nie czytałam wątku, cieszę się, że Kropka jest szczęśliwą żoną. Może zbyt ostro zareagowałam, świat nie jest aż taki straszny. Oczywiście zdarzają się źli ludzie, ale dużo też jest dobrych ludzi godnych zaufania i wielkiej miłości.
Na imię mi Huragan.
https://www.youtube.com/watch?v=rg0bKsmxZLQ
Avatar użytkownika
Katrina
 
Posty: 387
Dołączył(a): Pn, 4 cze 2018, 21:16
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Damazy » Pt, 7 gru 2018, 13:47

Od rana wybrzmiewają mi w wyobraźni śmiechy ludzi ze mnie - na punkcie tego, że nigdzie w życiu nie zaszedłem, gdy inni pozakładali rodziny; na punkcie aktywności seksualnej innych i mej na ich wszystkich tle. Nie mogę już tych kpin, a jednocześnie kompleksów, wytrzymać. Jakbym się znajdywał w położeniu tego mężczyzny z wieńcem na głowie (a ten drugi od lewej przywodzi na myśl głośność śmiechu, jaki wybrzmiewa mi w wyobraźni) :arrow:
Obrazek: http://photos1.blogger.com/blogger/908/2190/1600/Leonardo%20-%20Viejos.3.jpg
Ale powiedziałem sobie, że się uspokoję, zadzwonię do kogoś, z kimś pogadam oraz wejdę tutaj. Poza forum nawet nie próbuję o tych myślach prześladowczych nikomu mówić, bo zapewne bym usłyszał, że może powinienem coś na to brać przepisanego od lekarza, jaką to radą jeszcze bardziej bym się załamał. Bo pokazałaby ona, że osobom ją wypowiadającym nie przyjdzie na myśl mi w takich momentach po ludzku potowarzyszyć. To naprawdę jest dużo, a nawet bardzo dużo; tak nie wiele to kosztuje. Przewijają się też niegroźne fantazje samobójcze, pewien niezdrowy do tego pociąg. Przy życiu trzyma mnie jednak poza wolą życia obecność takich ludzi, jak Andegavennia, Deicide, Horka, kulka_chaosu, Mruczanka, qw321, dobija nieobecność nowiutkiej, jak i pwjb.

Ups... ;( :przytul:
Ostatnio edytowano Pt, 7 gru 2018, 13:51 przez Damazy, łącznie edytowano 3 razy
Avatar użytkownika
Damazy
 
Posty: 1418
Dołączył(a): Śr, 26 maja 2010, 23:00
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Witek034 » Pt, 7 gru 2018, 15:30

Damazy napisał(a):Od rana wybrzmiewają mi w wyobraźni śmiechy ludzi ze mnie - na punkcie tego, że nigdzie w życiu nie zaszedłem, gdy inni pozakładali rodziny; na punkcie aktywności seksualnej innych i mej na ich wszystkich tle.
Ups... ;( :przytul:


A chciałbyś założyć rodzinę? To chyba jest taki zupełnie fałszywy obraz, stworzony przez ludzi, że założenie rodziny musi być celem i pod tym względem ludzie porównują siebie nawzajem. Że niby ci, którzy jej nie mają, są "w tyle". A ludzie mogą się realizować w wielu rzeczach, niekoniecznie podążać "jedyną, słuszną drogą".
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez qw321 » Pt, 7 gru 2018, 22:01

Damazy napisał(a):Od rana wybrzmiewają mi w wyobraźni śmiechy ludzi ze mnie - na punkcie tego, że nigdzie w życiu nie zaszedłem, gdy inni pozakładali rodziny; na punkcie aktywności seksualnej innych i mej na ich wszystkich tle. Nie mogę już tych kpin, a jednocześnie kompleksów, wytrzymać. Jakbym się znajdywał w położeniu tego mężczyzny z wieńcem na głowie (a ten drugi od lewej przywodzi na myśl głośność śmiechu, jaki wybrzmiewa mi w wyobraźni) :arrow:
Obrazek: http://photos1.blogger.com/blogger/908/2190/1600/Leonardo%20-%20Viejos.3.jpg
Ale powiedziałem sobie, że się uspokoję, zadzwonię do kogoś, z kimś pogadam oraz wejdę tutaj. Poza forum nawet nie próbuję o tych myślach prześladowczych nikomu mówić, bo zapewne bym usłyszał, że może powinienem coś na to brać przepisanego od lekarza, jaką to radą jeszcze bardziej bym się załamał. Bo pokazałaby ona, że osobom ją wypowiadającym nie przyjdzie na myśl mi w takich momentach po ludzku potowarzyszyć. To naprawdę jest dużo, a nawet bardzo dużo; tak nie wiele to kosztuje. Przewijają się też niegroźne fantazje samobójcze, pewien niezdrowy do tego pociąg. Przy życiu trzyma mnie jednak poza wolą życia obecność takich ludzi, jak Andegavennia, Deicide, Horka, kulka_chaosu, Mruczanka, qw321, dobija nieobecność nowiutkiej, jak i pwjb.


Ups... ;( :przytul:



Damazy nie wiem co by Ci tutaj powiedzieć, żeby Cię jakoś pocieszyć. Ja mam podobnie, też nigdzie nie zaszedłem pod tym względem, o którym piszesz i zapewne donikąd nie zajdę. Ale mnie to jakoś tak bardzo nie boli. Denerwują mnie tylko czasem te przytyki, gdy słyszę, że inni już pożenieni, dzieciaci, a ja nie. Najgorsza w tym wszystkim jest właśnie ta ogólna samotność, która jest potrzebna niczym powietrze, a zarazem szkodliwa. Brakuje wyrozumiałych ludzi, komuś komu można byłoby zaufać w 100%.

U mnie z nastrojem też jest ogólnie kiepsko. Ostatnio mam trochę problemów i ogólnie, cholera jasna, wpływ na to ma chyba też ten okres, pogoda, przesilenia, czy co oni tam powymyślali ;). Jestem trochę podenerwowany i bardzo kiepsko sypiam. Doszło do tego, że wyciągnąłem od lekarza rodzinnego tabletki uspokajające Afobam. Biorę małą dawkę, do tego dzielę tę tabletkę na części. Jest lepiej. Śpi mi się o wiele lepiej i mam lepszą koncentrację, bo złe myśli tego nie utrudniają. Ja już nawet zapomniałem jak powinno być bez tego "napięcia". Może też kup sobie takie tabletki?

Facetów zazwyczaj nie przytulam, ale niech będzie - :przytul:. Tak mentalnie, wiesz ;). Trzymaj się, to taki okres. Wygląda na to, że wielu aspich to teraz przechodzi.
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Mruczanka » N, 9 gru 2018, 16:44

Damazy, jeśli się zabijesz, to Cię znajdę, odkopię, zabije drugi raz i spowrotem zakopie :twisted:
A tak poważnie, to nie pisz głupot, że coś sobie zrobisz, bo Ci nigdy nie wybaczę.
Samobójstwo to chyba najgłupsza i najbardziej bezsensowna rzecz jaką można zrobić, więc jeśli jeszcze raz o tym wspomnisz, to mój foch będzie tak wielki, że będzie go można oglądać z kosmosu.
Pociesz się faktem, że nie tylko Ty przechodzisz ciężkie chwile, ten podły nastrój rozszedł się na forum dosłownie jak jakiś wirus i trudno stwierdzić kto to zapoczątkował (bo przecież NIE JA :lol: )
Ale może być tak, że niepotrzebnie sami siebie nakręcamy, więc trzeba to jakoś powstrzymać.
Szybko, niech ktoś wymyśli coś zabawnego! :o
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Deicide » N, 9 gru 2018, 18:06

O... cieszę się, że moja obecność trzyma kogoś przy życiu.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Wrotek » N, 9 gru 2018, 23:59

Damazy, rozczulać się nie będę bo nie umiem.

Twoim podstawowym problemem jest samotność. Znajdziesz dziewczynę to i zdołowanie zniknie. To co z forum przeczytałem nakazuje wnioskować, że jedną z przeszkód która utrudnia Ci znalezienie kogoś jest to, że jak widzisz jakies oznaki zainteresowania, to szybko zaczynasz panikować oraz projektować scenariusze uniku. Trochę przez nadmierną troskę o inną osobę, bo uważasz,że partnerka by cierpiała.

Jak pisałeś też kiedyś, gdy Tobie zależało to i zdarzało Ci się chyba i za bardzo "grać" w jakieś gierki, albo zmyślanie o swoim doświadczeniu aby wypaść lepiej.

Najlepiej jest jednak być naturalnym, nie udawać. Warto być i ostrożnym ze staraniem się. Łatwo przegiąć i zniechęcić do siebie.
Jak ma się opcję, to fajnie szukać kogoś w wyjątkowych miejscach związanych z zainteresowaniami lub ulubioną aktywnością, ewentualnie z obowiązkami.
Ja już dwie dziewczyny poderwałem w bibliotece akademickiej.
Złapaliśmy czarownice, czy możemy je spalić?
Avatar użytkownika
Wrotek
 
Posty: 2004
Dołączył(a): Cz, 30 mar 2017, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Horka » Pn, 10 gru 2018, 21:05

Damazy - thx, to miłe, choć b. dziwnie się czuję.

Wrotek - jak się podrywa dziwczyny w bibliotece akademickiej? Np. podchodzisz i pytasz: "Przepraszam, kiedy skończy Pani czytać tę książke, bo jest jeden egzemplarz, a chciałem ją przejrzeć? "
[nie mam ZA]
Avatar użytkownika
Horka
 
Posty: 1080
Dołączył(a): Wt, 8 sie 2017, 22:49
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Deicide » Pn, 10 gru 2018, 21:13

Kiedyś w bibliotekach pytałem dziewczyny, czy pójdą ze mną do łóżka, ale dziwnie patrzyły.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez adamzesk » Pn, 10 gru 2018, 21:58

Nie dziwię im się.
Avatar użytkownika
adamzesk
 
Posty: 555
Dołączył(a): Cz, 7 cze 2018, 22:22
Lokalizacja: Lublin
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Wrotek » Wt, 11 gru 2018, 09:17

Horka napisał(a):Damazy - thx, to miłe, choć b. dziwnie się czuję.

Wrotek - jak się podrywa dziwczyny w bibliotece akademickiej? Np. podchodzisz i pytasz: "Przepraszam, kiedy skończy Pani czytać tę książke, bo jest jeden egzemplarz, a chciałem ją przejrzeć? "



w Bibliotece Głównej UG większość stolików (a wszystkie w lokalizacji przeze mnie preferowanej) jest dwustronna. Tzn. są po 2/4 ławki zbite do siebie. Siedząc z jednej strony można mieć na naprzeciwko kogoś innego. Miejsca nie sa numerowane/przydzielane, więc rozsiadając się można wycelować w osobę z naprzeciwka.
Tu oczywiście jest rotacja, czasem się usiądzie samemu, a ktoś się dosiądzie. Czasem odwrotnie.

No, ale siedząc już na przeciwko dziewczyny patrzyłem jakie ma książki i jak był pretekst to dopytywałem co to za książka/książki, po co.. i czasem wychodziła rozmowa.
Złapaliśmy czarownice, czy możemy je spalić?
Avatar użytkownika
Wrotek
 
Posty: 2004
Dołączył(a): Cz, 30 mar 2017, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Deicide » Wt, 11 gru 2018, 12:46

Słabo mi wychodzi, a właściwie w ogóle, stosowanie pretekstów i pytanie kogoś o coś, tylko żeby nawiązać rozmowę. Jeśli coś wiem, nie pytam.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Wrotek » Wt, 11 gru 2018, 13:36

Ale przeważnie nie wiadomo za dużo!
A patrzenie na tytuły książek rodzi często kolejne pytania. O czym, czy dobre, po co? Jak do licencjatu/magisterki to powstaje kolejna baza pytań na jaki temat, co ma przedstawiać.
Złapaliśmy czarownice, czy możemy je spalić?
Avatar użytkownika
Wrotek
 
Posty: 2004
Dołączył(a): Cz, 30 mar 2017, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Horka » Wt, 11 gru 2018, 19:28

Siedząc z jednej strony można mieć na naprzeciwko kogoś innego. Miejsca nie sa numerowane/przydzielane, więc rozsiadając się można wycelować w osobę z naprzeciwka.


Zabawna metoda. ale w sumie chyba dobra. choć ja bym sie strasznie zirytowala, gdyby ktoś się do mnie dosiadł...
[nie mam ZA]
Avatar użytkownika
Horka
 
Posty: 1080
Dołączył(a): Wt, 8 sie 2017, 22:49
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez qw321 » Wt, 11 gru 2018, 23:03

Deicide napisał(a):Słabo mi wychodzi, a właściwie w ogóle, stosowanie pretekstów i pytanie kogoś o coś, tylko żeby nawiązać rozmowę. Jeśli coś wiem, nie pytam.


U mnie jest podobnie pod tym względem. Jeśli coś wiem, to wiem wystarczająco dużo z obserwacji i domysłów, reszta mnie nie interesuje zazwyczaj. Ogólnie można powiedzieć, że używam języka tylko wtedy, gdy jest to potrzebne. Łatwiej mam, gdy to ktoś mnie zaczepi, bo wtedy wystarczy odpowiadać na pytania, ale często w takich wypadkach zbywam ludzi. Niech się zajmą swoimi sprawami ;).

Wolę też np. wstać i podejść po coś, zamiast prosić kogoś o podanie mi tego. Często nawet nie tłumaczę po co tak nagle się zerwałem, wstałem i wyszedłem. Wracam i siadam bez słowa. Co ich to obchodzi?

Niektórym wydaje się to dziwne.
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Deicide » Wt, 11 gru 2018, 23:15

Też nie potrafię poprosić kogoś o coś. Obawiam się, że odmówi.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Wrotek » Wt, 11 gru 2018, 23:44

Horka napisał(a):
Siedząc z jednej strony można mieć na naprzeciwko kogoś innego. Miejsca nie sa numerowane/przydzielane, więc rozsiadając się można wycelować w osobę z naprzeciwka.


Zabawna metoda. ale w sumie chyba dobra. choć ja bym sie strasznie zirytowala, gdyby ktoś się do mnie dosiadł...



Trudno znaleźć w internecie zdjęcia, tu na facebooku BUGu udało mi się znaleźć jakieś z jakąś dzieciarnią w czytelni zbiorów specjalnych.

Ale ławki mniej więcej te same.
Klasyczny układ pryz którym siedzę: cztery złączone stoły.
W takiej konfiguracji są głównie od strony okna, tj. szklanej ściany. Tu w sumie to widać. http://www.bg.ug.edu.pl/en/images/stori ... bug_09.jpg


I tak, 90% użytkowników siadając przy tych ławkach przy oknie zajmuje miejsce od strony okna (dajmy na to 1 i 2), a miejsca od środka (3 i 4) zajmowane są przez osoby dosiadające się.
Ja więc siadam sobie na miejscu numer 1, widząc że na miejscu 2 jest jakaś dziewczyna do której mógłbym chcieć zagadać. No, albo po prostu osoba która wolę mieć naprzeciwko sobie. A przeważnie to szukam całości wolnej.

I takie dosiadanie się do osoby siedzącej w 1 gdy zajmuje się miejsce 2 to normalne. Po prostu i ograniczona liczba miejsc w godzinach "szczytu" oraz sesji. Jeszcze kwestia preferencji siedzenia przy oknie (acz są osoby preferujące inny typ miejsc).
Gorzej, że czasem przy tłoku siedziałem na miejscu 1 a osoba obca dosiadła się do mnie na 3. Albo cała grupa zajęła 2,3,4


Deicide napisał(a):Też nie potrafię poprosić kogoś o coś. Obawiam się, że odmówi.


Też mam ten problem, lęk przed odmową. Chyba mi się zmniejsza, ale nadal często się boję pytań w takim zakresie gdzie ktoś może mi odmówić.
Załączniki
18620694_1328504637239230_4224586814039834660_o.jpg
Złapaliśmy czarownice, czy możemy je spalić?
Avatar użytkownika
Wrotek
 
Posty: 2004
Dołączył(a): Cz, 30 mar 2017, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez qw321 » Śr, 12 gru 2018, 00:04

Deicide napisał(a):Też nie potrafię poprosić kogoś o coś. Obawiam się, że odmówi.


Ja może niekoniecznie boję się, że odmówi, ale bardziej chodzi o to, że trzeba poprosić, być później wdzięcznym, podziękować, uśmiechnąć się itp.

Nie jestem pewien, czy ja kiedykolwiek zaczepiłem jakąś obcą osobę, tak tylko żeby pogadać. Nie przypominam sobie czegoś takiego. Jak już kogoś zaczepiłem, to po to żeby zapytać się np. w jakimś urzędzie jak coś załatwić. Często nawet nie pytam kto jest ostatni w kolejce np. w przychodni, gdy jest tylko kilka osób. Przecież wiadomo, że moja kolej nadejdzie, gdy te osoby załatwią swoje sprawy.
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Deicide » Śr, 12 gru 2018, 00:09

Mnie to troszkę denerwuje, kiedy mam świadomość, że ktoś zagadał do mnie, żeby zagadać, a np. to, jak mi idzie z pracą zaliczeniową, nic go nie obchodzi i to tylko pretekst.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Damazy » Śr, 12 gru 2018, 21:45

Dziękuje Wam wszystkim za słowa wsparcia. I raczej nie mam problemu z myślami prześladowczymi na miarę jakiejś manii, bo umiem nad tym panować (mogę zawsze dać kres głupiej myśli). A ten epizod powyżej to było małe nieporozumienie.

Nie chce mi się coś jednak na każdy post odpisywać, wybaczcie. Ale nie, że olewam, tylko jakoś sporo emocji to wszystko we mnie wywołało. Tylko uspokoję Ciebie Mruczanko - nie myślę żadnej głupoty sobie zrobić. Trzymajcie się w dobrym nastroju! ;-)
Avatar użytkownika
Damazy
 
Posty: 1418
Dołączył(a): Śr, 26 maja 2010, 23:00
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Deicide » Śr, 12 gru 2018, 23:46

A nie masz tak, że coraz bardziej tracisz kontrolę nad tymi myślami?
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Wrotek » Cz, 13 gru 2018, 00:44

No uważaj na siebie, bo to może być w formie cyklicznych zmian w nastroju. Wiec takie gorsze znów mogą powracać i to w coraz ostrzejszej formie, z coraz mniejszą kontrolą nad nimi.
Złapaliśmy czarownice, czy możemy je spalić?
Avatar użytkownika
Wrotek
 
Posty: 2004
Dołączył(a): Cz, 30 mar 2017, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez qw321 » So, 15 gru 2018, 01:35

Od jakiegoś czasu piję kawę, żeby zwalczyć jakoś tę zamułę, ale chyba źle na mnie działa. Pogarsza mi się nastrój, chwilę po wypiciu. Robię się rozdrażniony, nerwowy, fizycznie jakiś taki roztrzęsiony. Niby rozbudza, ale tylko fizycznie i to w bardzo nieprzyjemny sposób, a w głowie taki sam nieogar, albo jeszcze gorszy.

Wcześniej nie potrafiłem połączyć tych negatywnych skutków z piciem kawy, albo narkola, ogólnie kofeiny. Dopiero jakiś czas temu przeczytałem, że kawa na niektóre osoby ma negatywny wpływ. Zacząłem zwracać na to uwagę - i faktycznie coś w tym jest. Po rozpuszczalnej mam wrażenie, że trafia mnie szlag, po parzonej jest trochę delikatniej.

Po alkoholu - źle, po lekach - źle, po kawie - źle. Jak żyć panie? Po fajkach chyba też źle. To co ja mam zażywać? ;)
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Wrotek » So, 15 gru 2018, 02:18

Może za mocną kawę pijesz?

Spróbuj pić herbatę, zwłaszcza parzoną z 10 minut.
Złapaliśmy czarownice, czy możemy je spalić?
Avatar użytkownika
Wrotek
 
Posty: 2004
Dołączył(a): Cz, 30 mar 2017, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez qw321 » So, 15 gru 2018, 12:23

Nie, normalną, taką jak inni :). A niekiedy nawet słabszą, bo z jednej małej łyżeczki. Dzisiaj nie będę pił kawy i zobaczę co z tego wyniknie. Teraz właśnie parzy mi się herbatka :).
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Deicide » So, 15 gru 2018, 20:56

Tak, masz rację z tą kawą. Mam to samo po kawie.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Nastrój

Postprzez Mruczanka » N, 16 gru 2018, 00:06

Jak ktoś źle reaguje na kofeinę to polecam Aspargin, jest to magnez z potasem, dobry właśnie na lęki, rozdrażnienie i arytmię, także po dużym spożyciu alkoholu, bo ten wypłukuje minerały z organizmu.
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: Nastrój

Postprzez Deicide » N, 16 gru 2018, 00:16

Przypomniałaś mi, żeby magnezu łyknąć, bo jak piszę w innym wątku, znów przesadziłem w piątek z alkoholem tak, że mnie jeszcze kac trzyma.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości