Nie dostałam orzeczenia- co robić?

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Nie dostałam orzeczenia- co robić?

Postprzez mulazula » Pn, 27 maja 2019, 13:17

Miałam kiedyś na potrzeby nauki orzeczenie w stopniu lekkim, ostatnio komisja mnie "cudownie uzdrowiła" na razie złożyłam odwołanie ale nie wiem jak to będzie. Ktoś miał podobny problem? Czy mi w tym kraju, Aspergerowi już dorosłemu co skończył ogólniak coś się należy? Jak tak, to jak to "wywalczyć"? Miał ktoś podobne doświadczenia?
Ostatnio edytowano Pn, 27 maja 2019, 13:18 przez mulazula, łącznie edytowano 1 raz
mulazula
 
Posty: 76
Dołączył(a): Wt, 8 lis 2016, 19:11
Lokalizacja: Gliwice
Płeć: K

Re: Nie dostałam orzeczenia- co robić?

Postprzez nonkan » Wt, 28 maja 2019, 21:47

Miałaś orzeczenie o lekkim stopniu niepełnosprawności czy orzeczenie o niepełnosprawności intelektualnej w stopniu lekkim? A może miałaś orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego?

Stopnie niepełnosprawności przyznawane są dopiero po ukończeniu 16 r. ż. Czytałem wytyczne, z których wynika, że jeżeli całościowe zaburzenia rozwoju (do których zalicza się zespół Aspergera) nie są w co najmniej umiarkowanym stopniu nasilenia (a jedynie w lekkim), to nie kwalifikują się one do przyznania orzeczenia o niepełnosprawności, stopnia niepełnosprawności (nawet lekkiego).

Tu o kryteriach przyznawania orzeczeń o niepełnosprawności: https://obywatel.gov.pl/documents/10181 ... c5043d8418. Jest tam taki punkt:
12) całościowe zaburzenia rozwojowe, powstałe przed 16 rokiem życia, z utrwalonymi zaburzeniami interakcji społecznych lub komunikacji werbalnej oraz stereotypiami zachowań, zainteresowań i aktywności o co najmniej umiarkowanym stopniu nasilenia.

Jest też o niepełnosprawności intelektualnej (na początku):
1) upośledzenie umysłowe począwszy od upośledzenia w stopniu umiarkowanym;

Uważam, że to nie jest do końca sprawiedliwe, że osoby z lekkim całościowym zaburzeniem rozwoju czy (tym bardziej) lekką niepełnosprawnością intelektualną nie kwalifikują się do otrzymania orzeczenia o niepełnosprawności.
Powiedziałbym, że "lekkie całościowe zaburzenia rozwoju" powinny być subkliniczne, na tyle wysoko funkcjonujące, że nie kwalifikujące się na rozpoznanie F84 (kod CZR w ICD-10) czy diagnozę "ASD level 1" (requiring support, wymagający wsparcia) z obowiązującego w USA DSM-V.

Nie wiem, czy orzecznicy w Twoim przypadku nie uznali, że skoro masz ZA, to to jest tylko "lekkie całościowe zaburzenie rozwoju", które nie kwalifikuje się do otrzymania orzeczenia o niepełnosprawności. Przy ZA nie ma tak głębokiej niepełnosprawności, jak przy autyzmie dziecięcym z towarzyszącą niepełnosprawnością intelektualną i brakiem mowy, ale myślę, że samo ZA może być na tyle upośledzającym zaburzeniem, że kwalifikuje się do otrzymania orzeczenia o niepełnosprawności, wcale nie musi być "lekkim" CZR.

Dzieci z autyzmem, w tym zespołem Aspergera, kwalifikują się do orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego.

Dwa razy byłem na komisji orzekającej o niepełnosprawności. Otrzymałem stopień umiarkowany, pierwszy raz w 2015 r., drugi raz w 2017. Nie miałem symbolu 12-C, tylko samo 02-P. Zacząłem się leczyć przed ukończeniem 18 r. ż., w wieku ok. 17 lat, wtedy też zacząłem brać leki psychiatryczne, ale raczej na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, raczej nie na sam zespół Aspergera (który zdiagnozowano u mnie w 2008 r, jesienią). Gdy uczęszczałem na zajęcia na studiach w latach 2010-2015, nie miałem orzeczenia o niepełnosprawności w ogóle. Gdy po raz pierwszy je uzyskałem, brakowało mi zaliczenia dwóch przedmiotów na studiach magisterskich oraz napisania i obronienia pracy dyplomowej. Gdy stawałem na komisję, poza ZA i ZOK miałem diagnozę zaburzeń schizotypowych, dwa razy (w 2015 i 2016 r.) dostałem rentę socjalną, orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy w ZUS. W szkole radziłem sobie dobrze, czasem nawet bardzo dobrze, ale w życiu zawodowym radzę sobie bardzo słabo, przez kilka miesięcy miałem pracę, raczej właśnie dzięki orzeczeniu o niepełnosprawności. Nie wiem, za co konkretnie przyznali mi orzeczenie i rentę. Może uznali, że mam urojenia (na jednym z zaświadczeń od psychiatry było napisane, że w późniejszym okresie pojawiły się urojenia czy coś podobnego).
Ostatnio edytowano Wt, 28 maja 2019, 21:55 przez nonkan, łącznie edytowano 1 raz
nonkan
 
Posty: 9507
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M


Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości