aspi.net.pl (dawniej asperger.fora.pl)

nonkan napisał(a):Jestem "covidianinem", "prolockdownowym".

To nie dobrze. :(

Nie wierzę w to, że koronawirus jest praktycznie niegroźny

Niegroźny dla osób z odpowiednim genomem. Dla reszty jest nawet śmiertelny.

jest to bardzo poważny problem dla całego świata.

Z którym nie da się poradzić inaczej niż nabycie odporności stadnej ze względu na łatwość przenoszenia, infekcji i "ukrywania się" przez bardzo długi okres.

Obecnie trwa "trzecia wojna światowa" - wojna z koronawirusem SARS-CoV-2.

Trzecia wojna trwa pomiędzy USA, a Chinami.

W przypadku szczepionek to ryzyko wydaje się mniejsze niż w przypadku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2

W jaki sposób jak większość ludzi już dawno się tym zaraziła i przeszła?

Uważam, że lepszy lockdown związany z brakiem możliwości bezpośredniego kontaktu między ludźmi (a raczej z bardzo wyraźnym jego ograniczeniem), niż śmierć tysięcy ludzi w związku z zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2

Cykliczne lockdowny oznaczają masowe bankructwa i gigantyczną recesję, a więc wzrosty cen do tego stopnia że klasa średnia zostanie wybita i zostanie biedota i tzw. finansjera... Nie zdajesz sobie sprawy czego nam życzysz. Wolę żeby umierały setki tysięcy ludzi na świecie niż miało dokonać się takie rozwarstwienie bo to będzie oznaczać dosłownie niewolnictwo, z którego przy obecnej technologii nie będzie dało się zrzucić.

Mógł być przypadkowy wyciek koronawirusa SARS-CoV-2. Wyciek ten najprawdopodobniej mógłby wystąpić w drugiej połowie 2019 r.

Najprawdopodobniej to sprzedawali zwierzęta laboratoryjne na lewo, na targu...

"Antymaseczkowstwo" i "antydystansowstwo" jawią mi się jako w pewnym sensie (jakby) okrutne, potencjalne "mordercze" i niepoważne. Nie chodzi tu o to, aby utrudniać ludziom życie, ale o to, aby koronawirus SARS-CoV-2 się nie rozprzestrzeniał i nie było nowych zakażeń nim

Wg. raportu CDC (jakoś wierzę im bardziej niż Sanepidowi ;]), maski FPP3 chronią w 2% otoczenie przed tobą i w promilu Ciebie... A ilu ludzi nosi takowe? Też z promil.

enger369 napisał(a):Supermarkety i galerie handlowe generalnie należą do korporacji, a te są "propandemiczne", mają kasę z koronapolityki, nie zbuntowałyby się. Było to już widać przy "lockdownach". Formalnego lockdownu w Polsce nigdy nie było, a mimo to podczas tych nibylockdownów zamykały się placówki wielkich sieci budowlanych i meblowych oraz placówki różnych sieci na pasażach galerii handlowych. Myślisz, że bez formalnego lockdownu korporacje dobrowolnie zamykałyby swoje placówki, gdyby na tym nie zarabiały? Wątpię

Też mi się tak wydaje. Bardzo podejrzane było to, że prawie nikt się nie buntował przeciw zamykaniu, a jeśli już, to padały tylko te małe firemki. Może też nie tak masowo, bo podobno rząd im dopłacał jakoś tam obliczoną teoretycznie równowartość np. wypłacanych pensji dla pracowników plus jakieś inne rekompensaty (nie znam szczegółów - one się też zmieniały w kolejnych tarczach), natomiast Ingeborga też ma rację, że w przypadku segregacji, przychody wszystkich placówek usługowych zostałyby uszczuplone mniej więcej o połowę, bo dotyczy to głównie tych, związanych z rekreacją - typu siłownie, dyskoteki, aquaparki, gdzie jednak klientami raczej nie jest pokolenie "60+" (to szczepiące się w większości), tylko młodzież.

Pytanie jak długo firmy o wytrzymają, bo nie znamy przyszłości za np. 10 lat. Ona się zmienia z miesiąca na miesiąc. Może być to tylko straszenie segregacją, by "złapać" jak najwięcej ludzi na taki szantaż, a jak już się ich złapie, to skończą z segregowaniem (już podobno chyba 3 kraje europejskie wracają niemal do całkowitej normalności).
Może być też druga opcja, całkowicie przeciwna - że jednak będzie znów lockdown dla wszystkich i tak, jak w zeszłym roku, będzie się tłumaczyło, że "w związku z powagą sytuacji i rozwojem nowej mutacji, wszyscy musimy stosować się do obostrzeń , także zaszczepieni".
Tylko jedną z trzech opcją jest ew. segregacja, ale to też nie wiadomo na jak długo.

enger369 napisał(a):
No więc twierdzisz, że korporacje są masochistyczne i dobrowolnie zdecydowały się na straty? Czy może wierzysz, że korporacje zrobiły to z troski o bezpieczeństwo? No ok, ja mam inne zdanie

Korporacje bardzo dobrze znają prawo i wiedziały, że polski rząd dawał tak naprawdę zalecenie, a nie nakaz lockdownu i wykonały zalecenie. W lockdownach chodzi o jakieś "zakulisowe" działania w gospodarce (może o osłabianie małych i średnich firm, by mogły je przejąć te wielkie) i w pierwszej kolejności zyski z tego mają korporacje, dopiero potem politycy.
Korporacje dla niepoznaki godzą się na ograniczenia klientów w swoich placówkach, bo mają wystarczające zyski z zakulisowych działań.

Lockdown był przeprowadzony na całym świecie po to, żeby przekonać obywateli z jak bardzo groźnym i niebezpiecznym wirusem mamy do czynienia, i żeby wyrobić w ludziach strach, a jednocześnie, żeby przekonać ich do zakupu szczepionki. Były dwa locdowny, rządy wprowadziłyby trzeci, ale wiedzą, że już nie mogą sobie pozwolić, bo po pierwsze gospodarka po czymś takim już by się nie pozbierała, a po drugie ludzie by na to już nie pozwolili, głównie ci zaszczepieni. Dlatego sięgnięto po inne środki - dyskryminację niezaszczepionych i podjudzanie zaszczepionych, żeby szczuli tych drugich.

Bozon napisał(a):

Obecnie trwa "trzecia wojna światowa" - wojna z koronawirusem SARS-CoV-2.

Trzecia wojna trwa pomiędzy USA, a Chinami.

Jeżeli udział biorą dwa kraje, to nie jest to wojna światowa

Bozon napisał(a):

W przypadku szczepionek to ryzyko wydaje się mniejsze niż w przypadku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2

W jaki sposób jak większość ludzi już dawno się tym zaraziła i przeszła?

Z tym się zgadzam.

że w przypadku segregacji, przychody wszystkich placówek usługowych zostałyby uszczuplone mniej więcej o połowę, bo dotyczy to głównie tych, związanych z rekreacją - typu siłownie, dyskoteki, aquaparki, gdzie jednak klientami raczej nie jest pokolenie "60+" (to szczepiące się w większości), tylko młodzież.

Oficjalne przychody tak
Natomiast tak naprawdę stratne by były tylko te placówki, co nie należą do wielkich sieci.

Ingeborga napisał(a):

enger369 napisał(a):
No więc twierdzisz, że korporacje są masochistyczne i dobrowolnie zdecydowały się na straty? Czy może wierzysz, że korporacje zrobiły to z troski o bezpieczeństwo? No ok, ja mam inne zdanie

Korporacje bardzo dobrze znają prawo i wiedziały, że polski rząd dawał tak naprawdę zalecenie, a nie nakaz lockdownu i wykonały zalecenie. W lockdownach chodzi o jakieś "zakulisowe" działania w gospodarce (może o osłabianie małych i średnich firm, by mogły je przejąć te wielkie) i w pierwszej kolejności zyski z tego mają korporacje, dopiero potem politycy.
Korporacje dla niepoznaki godzą się na ograniczenia klientów w swoich placówkach, bo mają wystarczające zyski z zakulisowych działań.

Lockdown był przeprowadzony na całym świecie po to, żeby przekonać obywateli z jak bardzo groźnym i niebezpiecznym wirusem mamy do czynienia, i żeby wyrobić w ludziach strach, a jednocześnie, żeby przekonać ich do zakupu szczepionki. Były dwa locdowny, rządy wprowadziłyby trzeci, ale wiedzą, że już nie mogą sobie pozwolić, bo po pierwsze gospodarka po czymś takim już by się nie pozbierała, a po drugie ludzie by na to już nie pozwolili, głównie ci zaszczepieni. Dlatego sięgnięto po inne środki - dyskryminację niezaszczepionych i podjudzanie zaszczepionych, żeby szczuli tych drugich.

To nie takie proste, by gospodarka się nie podniosła. Jeśli lockdowny będą co roku, to i tak gospodarka jeszcze z 10 lat pohula.
A ludzie zachodu przy obecnie przeważającj mentalności i ciemnocie, to pozwolą na wszystko.

enger369 napisał(a):To nie takie proste, by gospodarka się nie podniosła. Jeśli lockdowny będą co roku, to i tak gospodarka jeszcze z 10 lat pohula.
A ludzie zachodu przy obecnie przeważającj mentalności i ciemnocie, to pozwolą na wszystko.

Nie zgadzam się znowu - przeczy temu głos restauratorów, branży hotelowej i rozrywkowej we Francji, gdzie funkcjonuje od jakiegoś czas dyskryminacja społeczeństwa, niezaszczepieni nie mają wstępu do wielu miejsc. A stracili tylko połowę obrotów, a nie całe.

Wiele też państw już zaznacza, że odbudowanie gospodarki pociągnie za sobą wielkie koszta, na przykład Niemcy.

nonkan napisał(a):
"Antymaseczkowstwo" i "antydystansowstwo" jawią mi się jako w pewnym sensie (jakby) okrutne, potencjalne "mordercze" i niepoważne. Nie chodzi tu o to, aby utrudniać ludziom życie, ale o to, aby koronawirus SARS-CoV-2 się nie rozprzestrzeniał i nie było nowych zakażeń nim. Niestety, SARS-CoV-2 jest bardzo trudnym przeciwnikiem do wyeliminowania

No szczególnie ostatnie lockdowny (ten wiosenny i ten zimowy) pokazały swoją skuteczność w zapobieganiu rozprzestrzeniania się wirusa
Jedyny ich skutek to wydłużanie pandemii w czasie, bo kto nie zarazi się podczas dwumiesięcznego pobytu w domu, zarazi się prędzej czy później po lockdownie - to jest po prostu matematycznie nieuniknione. Z resztą żeby taki lockdown był naprawdę skuteczny to musiałby przyjąć formę totalnej kwarantanny, z zakazem wychodzenia z domu, a to już byłoby chore. Tymczasem ludzie muszą chodzić do pracy, robić zakupy, spotykać się z rodziną itd. Chyba każdy z nas słyszał o przypadku, że ktoś z całą rodziną dobrowolnie ograniczał kontakty do minimum (czyli robił nie więcej niż powyżej wspomniałem), a i tak niewiadomo skąd złapał wirusa. Lockdown to na dłuższą metę żadne zabezpieczenie.

Kartograf napisał(a):
No szczególnie ostatnie lockdowny (ten wiosenny i ten zimowy) pokazały swoją skuteczność w zapobieganiu rozprzestrzeniania się wirusa

Trafna uwaga:)
Przypuszczam, że na drugi lockdown większość ludzi udawała się już zarażona lub już po przebyciu choroby

Amelia napisał(a):

Bozon napisał(a):@Amelia Preparaty genowe na Covid nie mają związku z hamowaniem epidemii bo osoby zaszczepione tak samo infekują siebie jak i innych. Jedyną ich zaletą jest, że chronią przed infekcją tylko dolnych dróg oddechowych, a tym samym ciężkim przebiegiem Covid-19. Nieznane są jednak potencjalne długofalowe skutki uboczne (jak np. nowotwory, co wcale nie jest takie nieprawdopodobne), a promil testerów już nie musi się niczym martwić. Także hmm...

Tak, myślałam o tym, ale stwierdzilam, że bardziej niż ewentualne skutki uboczne w jakiejś bliżej nieokreślonej dalszej przyszłości interesuje mnie teraźniejszość - żeby zmniejszyć ryzyko powikłań właśnie z ciężkiego zachorowania
Jak to się mówi, od czegoś trzeba umrzeć, ale może jeszcze nie teraz

Amelia, dlaczego z góry zakładasz, że przechodziłabyś wirusa ciężko, z powikłaniami?

Ingeborga napisał(a):

enger369 napisał(a):To nie takie proste, by gospodarka się nie podniosła. Jeśli lockdowny będą co roku, to i tak gospodarka jeszcze z 10 lat pohula.
A ludzie zachodu przy obecnie przeważającj mentalności i ciemnocie, to pozwolą na wszystko.

Nie zgadzam się znowu - przeczy temu głos restauratorów, branży hotelowej i rozrywkowej we Francji, gdzie funkcjonuje od jakiegoś czas dyskryminacja społeczeństwa, niezaszczepieni nie mają wstępu do wielu miejsc. A stracili tylko połowę obrotów, a nie całe.

Wiele też państw już zaznacza, że odbudowanie gospodarki pociągnie za sobą wielkie koszta, na przykład Niemcy.

Moim zdaniem będą albo lockdowny albo segregacja, bogacze losy małych i średnich firm mają głęboko w "czterech literach". Chyba, że inflacja "wystrzeli", to wtedy przystopują.
Jakieś tam protesty co jakiś czas będą, ale nic wielkiego. Ludzie pokrzyczą, pokrzyczą, a potem będą przyjmować kolejne lockdowny lub segregacje; ludzie zachodu tacy już są.

enger369 napisał(a):Moim zdaniem będą albo lockdowny albo segregacja, bogacze losy małych i średnich firm mają głęboko w "czterech literach". Chyba, że inflacja "wystrzeli", to wtedy przystopują.
Jakieś tam protesty co jakiś czas będą, ale nic wielkiego. Ludzie pokrzyczą, pokrzyczą, a potem będą przyjmować kolejne lockdowny lub segregacje; ludzie zachodu tacy już są.

W Polsce może i będzie, bo rząd polski jest wyjątkowo durny. W innych krajach UE nie będzie.

Niemcy mają już jeden "ośrodek odosobnienia" wybudowany. Ale oni mają wprawę w takich "ośrodkach" jeszcze z czasów kolonialnych, więc... :D

Bozon napisał(a):Niemcy mają już jeden "ośrodek odosobnienia" wybudowany. Ale oni mają wprawę w takich "ośrodkach" jeszcze z czasów kolonialnych, więc...

Co masz na myśli?

Trzy miesiące temu chwalili się obozem dla niezaszczepionych. Poszukam oryginalnego materiału w dialekcie drutu kolczastego i wstawię.

Bozon napisał(a):Trzy miesiące temu chwalili się obozem dla niezaszczepionych. Poszukam oryginalnego materiału w dialekcie drutu kolczastego i wstawię.

Poszukaj, bo uwierzyć w takie coś na słowo raczej się nie da

Wiadomo, że to nie jest obóz koncentracyjny gdzie torturują i/lub mordują ludzi. Ale mało optymistyczne jest to, że w ogóle takie coś powstało... w takich czasach i do tego celu. I to jeszcze w Niemczech.

Ok.

Było na pewno coś takiego i w głównych mediach o tym pisano, tylko nie pamiętam dokładnie czy to dla niezaszczepionych, czy dla niechcących się poddać innym, przymusowym ograniczeniom (testom, kwarantannie itp).
A o obozach Fema to się mówi już od początku pandemii, niby w charakterze "teorii spiskowych", jak wszystko, co się sprawdzało do tej pory:)

Bozon napisał(a):Wiadomo, że to nie jest obóz koncentracyjny gdzie torturują i/lub mordują ludzi. Ale mało optymistyczne jest to, że w ogóle takie coś powstało... w takich czasach i do tego celu. I to jeszcze w Niemczech.

Ok.

No ale i tak pomysł osobliwy.
Czekam w napięciu na linki.

Ingeborga napisał(a):

enger369 napisał(a):Moim zdaniem będą albo lockdowny albo segregacja, bogacze losy małych i średnich firm mają głęboko w "czterech literach". Chyba, że inflacja "wystrzeli", to wtedy przystopują.
Jakieś tam protesty co jakiś czas będą, ale nic wielkiego. Ludzie pokrzyczą, pokrzyczą, a potem będą przyjmować kolejne lockdowny lub segregacje; ludzie zachodu tacy już są.

W Polsce może i będzie, bo rząd polski jest wyjątkowo durny. W innych krajach UE nie będzie.

Jak nie będzie, we Francji weszła segregacja sanitarna.
Jeśli chodzi o ogólną powagę rządu, to kraję zachodnie mają lepsze rządy, niż Polska
Ale w covidowych obostrzeniach zawsze przodowały rządy zachodnie i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić.

enger369 napisał(a):

Ingeborga napisał(a):

enger369 napisał(a):Moim zdaniem będą albo lockdowny albo segregacja, bogacze losy małych i średnich firm mają głęboko w "czterech literach". Chyba, że inflacja "wystrzeli", to wtedy przystopują.
Jakieś tam protesty co jakiś czas będą, ale nic wielkiego. Ludzie pokrzyczą, pokrzyczą, a potem będą przyjmować kolejne lockdowny lub segregacje; ludzie zachodu tacy już są.

W Polsce może i będzie, bo rząd polski jest wyjątkowo durny. W innych krajach UE nie będzie.

Jak nie będzie, we Francji weszła segregacja sanitarna.
Jeśli chodzi o ogólną powagę rządu, to kraję zachodnie mają lepsze rządy, niż Polska
Ale w covidowych obostrzeniach zawsze przodowały rządy zachodnie i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić.

We will see.

Chyba fejk nius bo nie mogę znaleźć. Są informacje, że to dla tych co nie przestrzegają kwarantanny, ale żadnych niemieckich źródeł to potwierdzających nie ma. A już się "naemocjowałem" negatywnie. :P

Bozon napisał(a):Chyba fejk nius bo nie mogę znaleźć. Są informacje, że to dla tych co nie przestrzegają kwarantanny, ale żadnych niemieckich źródeł to potwierdzających nie ma. A już się "naemocjowałem" negatywnie.

Naiwność czasami jest urocza, ale bywa niebezpieczna

Bozon napisał(a):Chyba fejk nius bo nie mogę znaleźć. Są informacje, że to dla tych co nie przestrzegają kwarantanny, ale żadnych niemieckich źródeł to potwierdzających nie ma. A już się "naemocjowałem" negatywnie.

Niemieckich nie szukałem, ale np. "Rzeczpospolita" raczej nie posunęłaby się do fake-news'a.
https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV- ... obozu.html

Witek034 napisał(a):

Bozon napisał(a):Chyba fejk nius bo nie mogę znaleźć. Są informacje, że to dla tych co nie przestrzegają kwarantanny, ale żadnych niemieckich źródeł to potwierdzających nie ma. A już się "naemocjowałem" negatywnie.

Niemieckich nie szukałem, ale np. "Rzeczpospolita" raczej nie posunęłaby się do fake-news'a.
https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV- ... obozu.html

Ale to jest dla łamiących zasady kwarantanny, a nie dla niezaszczepionych.

Ingeborga napisał(a):Ale to jest dla łamiących zasady kwarantanny, a nie dla niezaszczepionych.

Zajrzyj proszę na mój post z 17:45.
Poza tym, czy to tak ważne? Teraz jest dla tych, co nie chcą się poddać kwarantannie, a później może być dla tych, co nie chcą się poddać szczepieniom.

Witek034 napisał(a):

Ingeborga napisał(a):Ale to jest dla łamiących zasady kwarantanny, a nie dla niezaszczepionych.

Zajrzyj proszę na mój post z 17:45.
Poza tym, czy to tak ważne? Teraz jest dla tych, co nie chcą się poddać kwarantannie, a później może być dla tych, co nie chcą się poddać szczepieniom.

Bardzo ważne, kluczowa różnica.

Trzy nowe leki testowane są na różne warianty (zwłaszcza Deltę). W kontekście badań nad odpornością grupową Uniwersytetu w Oksfordzie ciekawe kwiatki.

http://sierp.libertarianizm.pl/?p=1963

TumorMózgobrejny napisał(a):Trzy nowe leki testowane są na różne warianty (zwłaszcza Deltę). W kontekście badań nad odpornością grupową Uniwersytetu w Oksfordzie ciekawe kwiatki.

http://sierp.libertarianizm.pl/?p=1963

Pisze o tym, że wirus będzie z nami już zawsze, no to chyba oczywiste jest?

Witek034 napisał(a):

Ingeborga napisał(a):Ale to jest dla łamiących zasady kwarantanny, a nie dla niezaszczepionych.

Zajrzyj proszę na mój post z 17:45.
Poza tym, czy to tak ważne? Teraz jest dla tych, co nie chcą się poddać kwarantannie, a później może być dla tych, co nie chcą się poddać szczepieniom.

Nieważne, bo i tak de facto sprowadza się do tego samego - nielegalnego skierowania do obozu.
Jednak w kierowanie do obozów niezaszczepionych wątpię.

Ingeborga napisał(a):Pisze o tym, że wirus będzie z nami już zawsze, no to chyba oczywiste jest?

Nie dla covidian; w głównych mediach przekaz jest taki, że dzielne rządy ciągle walczą, by wirus zniknął.

W Internecie znalazłem taki artykuł: https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,osobowosc-ma-wplyw-na-to--czy-przestrzegamy-zasad-podczas-pandemii-koronawirusa,artykul,02967794.html - Badania mówią, że maseczek nie chcą zakładać osoby o cechach socjopatycznych i narcystycznych

Wolałbym, żeby wirus SARS-CoV-2 zniknął, a nie pozostał z ludzkością do końca świata! Myślę, że covidianie mają "ogólnie" RACJĘ, a koronasceptycy są jakby SADYSTYCZNI w swojej postawie wobec zagrożenia koronawirusem SARS-CoV-2.

Koronasceptyk - "potencjalny morderca"? Myśli: "a co tam, że tysiące niewinnych ludzi zginą, ważne, aby się spotykać fizycznie z innymi"? Czyżby koronasceptycy woleliby w imię ""próżności", "społecznego" stylu życia i biznesu" poświęcić np. 1% społeczeństwa, pozwalając, aby koronawirus SARS-CoV-2 swobodnie się rozprzestrzeniał, co doprowadzi do śmierci mnóstwa osób, i to nie tylko takich, które powinny mieć odpowiedniki byłej pierwszej grupy inwalidzkiej i "którym życie niemiłe", ale także np. normalnych pracowników?

Koronasceptycy zdają się wyraźnie bagatelizować zagrożenie koronawirusem SARS-CoV-2, dla nich to "zwykła grypa", ale niestety twierdzenie, że COVID-19 to zwykła grypa, to "g**** prawda", bo COVID-19 jest o wiele groźniejszy od grypy sezonowej, bliżej mu np. do dżumy niż do normalnej grypy. I jeszcze jest bardzo duże ryzyko powikłań w związku z SARS-CoV-2. Obawiam się, że mogą one nie tylko uczynić kogoś cierpiącym, ale także niezdolnym do pracy i niepełnosprawnym.

enger369 napisał(a):Nie dla covidian; w głównych mediach przekaz jest taki, że dzielne rządy ciągle walczą, by wirus zniknął.

To trzeba być półgłówkiem, żeby tak myśleć przecież.

nonkan napisał(a):W Internecie znalazłem taki artykuł: https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,osobowosc-ma-wplyw-na-to--czy-przestrzegamy-zasad-podczas-pandemii-koronawirusa,artykul,02967794.html - Badania mówią, że maseczek nie chcą zakładać osoby o cechach socjopatycznych i narcystycznych

To artykuł sprzed roku, kiedy jeszcze łatwo było manipulować ludźmi.

nonkan napisał(a):Wolałbym, żeby wirus SARS-CoV-2 zniknął, a nie pozostał z ludzkością do końca świata! Myślę, że covidianie mają "ogólnie" RACJĘ, a koronasceptycy są jakby SADYSTYCZNI w swojej postawie wobec zagrożenia koronawirusem SARS-CoV-2.

Ale to nie ma znaczenia, co ty byś wolał, bo realnie jest to niemożliwe, żeby wirus zniknął.

nonkan napisał(a):Koronasceptycy zdają się wyraźnie bagatelizować zagrożenie koronawirusem SARS-CoV-2, dla nich to "zwykła grypa", ale niestety twierdzenie, że COVID-19 to zwykła grypa, to "g**** prawda", bo COVID-19 jest o wiele groźniejszy od grypy sezonowej, bliżej mu np. do dżumy niż do normalnej grypy. I jeszcze jest bardzo duże ryzyko powikłań w związku z SARS-CoV-2. Obawiam się, że mogą one nie tylko uczynić kogoś cierpiącym, ale także niezdolnym do pracy i niepełnosprawnym.

A ja nie wierzę, że ty tak na poważnie piszesz, chcesz zrobić burzę w szklance wody. Prosiłam cię o podanie kilku faktów we wcześniejszym poście, ale nie byłeś w stanie tego zrobić.

Badania mówią, że maseczek nie chcą zakładać osoby o cechach socjopatycznych i narcystycznych

To jest tania socjotechnika wycelowana w empatię...

Koronasceptyk - "potencjalny morderca"?

Ciebie w ogóle interesują nasze argumenty czy tylko przedrukowujesz rządowe komunikaty?

bliżej mu np. do dżumy niż do normalnej grypy.

• Na dżumę szacuje się, że w Europie zmarło ~50 mln ludzi.
• Na "normalną grypę" umiera(ło) rocznie w Europie ~20 tys. Od 2019 nie ma ani jednego zanotowanego zgonu od grypy (no magia, zniknęła, ustąpiła po dżentelmeńsku miejsca SARS2-ncov :D).
• Dżumę wywołuje bakteria, a grypę wirus.
• Dżuma nie przenosi się drogą kropelkową.

Faktycznie blisko. Jak stąd na Księżyc...

To trzeba być półgłówkiem, żeby tak myśleć przecież.

Znowu mam złą wiadomość... Większość... ah, nie ważne... :D

Bozon napisał(a): Od 2019 nie ma ani jednego zanotowanego zgonu od grypy (no magia, zniknęła, ustąpiła po dżentelmeńsku miejsca SARS2-ncov ).

To jest "zjawisko", które rzadko pojawia się w artykułach i dyskusjach, a szkoda, bo takie niedoceniane

Ingeborga napisał(a):A ja nie wierzę, że ty tak na poważnie piszesz, chcesz zrobić burzę w szklance wody. Prosiłam cię o podanie kilku faktów we wcześniejszym poście, ale nie byłeś w stanie tego zrobić.

Starsi "stażem" użytkownicy tego forum mniej więcej orientują się w tym, kto autentycznie ma jakieś przekonania, a kto nie. Nonkan raczej należy do osób dobrodusznych, prostolinijnych (choć jednocześnie trochę naiwnych), ale o wielu lękach i któremu trudno pogodzić się z wieloma naturalnymi "niesprawiedliwościami tego świata" (m.in. okrucieństwem samej natury, czy np. istnieniem pasożytów/szkodników itp.), ale nie jest cyniczny jak wielu innych "covidian" (a może nawet zwłaszcza "covidianek"), którzy w jednej części zdania mówią jedno, a w drugiej sami sobie zaprzeczają. A przyłapani na tym, że dali się zrobić w konia, albo że uwierzyli w jakąś manipulację (zostali oszukani), tłumaczą się jak ten przysłowiowy złodziej, złapany podczas kradzieży za rękę, że "to nie jego ręka".

@nonkan, przede wszystkim zadaj sobie pytanie, skąd to wszystko wiesz... i czy przypadkiem nie z TV. A tak się składa, że telewizja nie zawsze mówi prawdę. Ona jest prawie zawsze nastawiona na wywołanie konkretnych emocji u widzów (tych bardziej podatnych, tzn. emocjonalnych).

Bozon napisał(a):

To trzeba być półgłówkiem, żeby tak myśleć przecież.

Znowu mam złą wiadomość... Większość... ah, nie ważne...

Też chciałem coś tu dopisać:)

Czyżby koronasceptycy woleliby w imię ""próżności", "społecznego" stylu życia i biznesu" poświęcić np. 1% społeczeństwa, pozwalając, aby

Jak dla mnie to może zginąć i 10% populacji świata. Jestem gotów na takie poświęcenie, wliczając mnie samego, jeśli ma to zapewnić normalne życie osobom na których mi zależy, nie w nędzy i bez inwigilacji, które nam szykują.

Jak chcesz tego posmakować już teraz to zapraszam do Chin, do dowolnego większego miasta, upewnij się że kamera cię obejmie i powiedz pod nosem: Kubuś Puchatek.

Ingeborga napisał(a):

enger369 napisał(a):Nie dla covidian; w głównych mediach przekaz jest taki, że dzielne rządy ciągle walczą, by wirus zniknął.

To trzeba być półgłówkiem, żeby tak myśleć przecież.

Mam osoby w rodzinie, które wyczekują, aż wirus zniknie.
Jakby media przekazywały, że przy gruncie wirus się nie roznosi i trzeba chodzić na czworaka, to pewnie sporo ludzi by chodziło.
Covid nie będzie tematem numer 1 wiecznie i na "szczęście", większość tych, co wierzy, że dzięki działaniom rządów, wirus zniknie, przestaną w ogóle o tym wirusie myśleć, gdy tylko media zmienią główny temat, a zajmą się inną sprawą, którą przedstawią media jako temat numer 1.
Dziś do autorytarnego zarządzania masami nie trzeba hitlerowskiej/stalinowskiej brutalności, wystarczą dobrze przygotowane kampanie medialne.

Witek034 napisał(a): Nonkan raczej należy do osób dobrodusznych, prostolinijnych (choć jednocześnie trochę naiwnych)

A dla mnie nie wygląda na dobrodusznego.

Bozon napisał(a):Jak dla mnie to może zginąć i 10% populacji świata. Jestem gotów na takie poświęcenie, wliczając mnie samego, jeśli ma to zapewnić normalne życie osobom na których mi zależy, nie w nędzy i bez inwigilacji, które nam szykują.

Jak chcesz tego posmakować już teraz to zapraszam do Chin, do dowolnego większego miasta, upewnij się że kamera cię obejmie i powiedz pod nosem: Kubuś Puchatek.

Nędza to może być wtedy, jeśli ktoś sam (albo jego bliski) się zakazi koronawirusem i umrze i będzie doświadczał przez to zakażenie bólu czy niepełnosprawności... Nie mam zamiaru uprawiać "hazardu" z narażaniem się na zakażenie SARS-CoV-2 czy poważne powikłania poszczepienne.

enger369 napisał(a):Mam osoby w rodzinie, które wyczekują, aż wirus zniknie.

Oby zniknął jak najszybciej i nie męczył społeczeństwa!