Czy wstydzicie sie ZA?

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Czy wstydzicie sie ZA?

Postprzez Krystian » Pn, 2 maja 2011, 23:46

Czy wstydzicie sie swojego ZA? Nie widziałem zeby ktos zaczął taki temat, no wiec ja pozwole sobie być pierwszym :) Taki kontrowersyjny temat, ale musze zapytać. Nie wiem czy mam ZA, ale jesli tak naprawdę jest, to nigdy bym ie wpadł na pomysł zebym miał komukolwiek mówic o tym,ze to mam. Po prostu bym sie wstydził. Pominąwszy oczywiscie fora zwiazane z ZA. W ogóle bałbym się napomknać o tym gdziekolwiek na forum żeby nikt się nie skapował, ze ja, ten autor tego wyznania to własnie ja. Nie boicie sie, ze ktoś was moze zidentyfikować? Ja bym nie podawał zbyt wielu szczegółów bo to może być niebezpieczne chociaż nidgy nie słyszałem żeby ktoś poznał z forum, ze osoba, która tam pisała to tej drugiej osby znajomy czy krewny.
Krystian
 

Postprzez ...L » Pn, 2 maja 2011, 23:50

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez Krystian » Pn, 2 maja 2011, 23:55

Ale chodziło mi po prostu o to, ze napiszesz o pewnych zdarzeniach ze swego zycia, które ktoś skojarzy. Np. powiedzmy, ze napiszesz (wymyślone), ze hodujesz chomiki, masz bliźniaka i kręcone włosy i kulejesz - jak ktoś to przeczyta to pomyśli: "o, mój sasiad tak ma i faktycznie jest jakiś taki dziwny, pewnie to on i ma to ZA, a ja tylko myślałem, że to dziwak". Nawet jesli by nie narobił plotek to byłoby mi niemiło gdybym wiedział, ze on wie.
Krystian
 

Postprzez ...L » Pn, 2 maja 2011, 23:59

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez Krystian » Wt, 3 maja 2011, 00:06

Nie dla rozrywki, ale może natrafić przypadkiem. Kiedys wydawało mi się, ze na jednym forum znalazłem dziewczyne z klasy, ale jednak to nie była ona. Ale duzo faktów sie zgadzało. A to forum nie miało absolutnie nic wspólnego z mymi zainteresowaniami, po prostu przypadkiem tam trafiłem.
Krystian
 

Postprzez ...L » Wt, 3 maja 2011, 00:10

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez morison » Wt, 3 maja 2011, 00:12

nie
Avatar użytkownika
morison
 
Posty: 252
Dołączył(a): Śr, 18 lis 2009, 00:00
Lokalizacja: Wielkopolska
Płeć: M

Postprzez Mrówek » Wt, 3 maja 2011, 00:57

Myślę że to zależy w jakim środowisku bym się znajdował. Aktualnie jest tak że powiedziałem kilku osobom które znam bliżej (także w pracy) i mam bardzo pozytywne doświadczenia w związku z tym. Np. bardzo serdeczne życzenia czy listy. Myślę że to im sporo wyjaśniło z mojego niezbyt społecznego zachowania. Może kiedyś myśleli że ich nie lubię a teraz po prostu wiedzą że taki jestem mniej społeczny.
Rzeczywiście nie wiem czy taka informacja o mnie w otoczeniu szkolnym była by dla mnie korzystna jednak patrząc na innych świrów, gejów, adhd i innymi zaburzeniami a nawet spotkałem się z jawnym wyznawaniem faszyzmu widzę że im jakoś nie szkodzi za bardzo przyznawanie się do swojej odmienności. To niby dlaczego nam ma zaszkodzić?
Ok, jest jeden przypadek: jeżeli mam na oku dziewczynę NT to raczej nie będę wyskakiwać od razu z informacją o ZA. Hmmm. ale kiedy taką informację powinno się przekazać to już zupełnie nie mam pojęcia.
No i jeszcze ważna sprawa czy w środowisku mamy szacunek czy jesteśmy raczej nielubiani. To delikatna sprawa ale wiele razy spotkałem się z tym że mówiąc komuś osobiście (nie w grupie): "bo taki jestem", "bo tak mam" (nie znając jeszcze powodów) uzyskiwałem sympatię i te osoby zazwyczaj nigdy nie wykorzystywały tego przeciwko mnie.
Niestety ukrywanie i wstyd działa paraliżująco (wystarczy poczytać coś o DDA) i jest przyczyną większej izolacji niż sama "choroba". W ogóle taki paranoiczny charakter wzbudza u innych śmiech a nawet agresję.
Proponuję powoli wychodzić z takiego myślenia bo naprawdę szkoda życia i nerwów.
˙ɯǝzɹǝdoʇǝıu śǝʇsǝɾ ǝż ʎzɔɐuz oʇ ćɐʇʎzɔǝzɹd oʇ zsǝżoɯ ıןǝżǝſ
There are two types of people in this world: those who divide the world into two types and those who do not.
Mówi się, że niektórzy ludzie są inni. Oni po prostu są sobą w czasie, gdy normalni udają kogoś zupełnie innego niż są.
Avatar użytkownika
Mrówek
 
Posty: 2776
Dołączył(a): N, 17 paź 2010, 23:00
Lokalizacja: B-612

Postprzez marcinw » Wt, 3 maja 2011, 16:22

Mrówek napisał(a):W ogóle taki paranoiczny charakter wzbudza u innych śmiech

To fakt, jak mam styczność z kimś paranoicznym to bardzo szybko traci mój szacunek a zaczyna być dla mnie po prostu zabawny. Tak jak potrafię zrozumieć dużą (nawet często nadmierną) ostrożność, potrafię z tym sympatyzować i chętnie staram się udowodnić swoje dobre zamiary jeśli mi nie ufa, tak paranoję trudno mi pojąć, bo takiemu nic logicznie wyjaśnić się nie da.
marcinw
 
Posty: 1776
Dołączył(a): So, 1 lis 2008, 00:00
Lokalizacja: Dunedin (Poznań)
Płeć: M

Postprzez Morog » Śr, 4 maja 2011, 19:45

ja sie nie wstydze
uważam, że może nie każdemu, ale niektorym warto mowić
lepiej niż cię uważają za wariata niż na chama i robiącego na złość
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Postprzez asperger » Śr, 4 maja 2011, 20:27

A ja tam wolę, żeby mnie uważali za chama i robiącego na złość, bo wtedy to mnie motywuje do zmian. A jak będą uważać za chorego, to będą akceptowali moje wady mówiąc "on tak już ma, niech robi tak dalej".
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez fasci-nation » Śr, 4 maja 2011, 20:32

Moja była współlokatorka wiedziała. Poza tym nie widzę potrzeby, by komukolwiek mówić. Rzadko kiedy w ogóle z kimś rozmawiam, a co dopiero na osobiste tematy. Poza tym nie sądzę, by kogoś to interesowało. Jednak jeśli ktoś kiedyś zapyta się czy mam ZA, to nie będę zaprzeczać.
fajny kotó

Moja kocia książka: http://savant.org.pl/publikacje/koci_1.1_1.pdf
i koci blog: http://kociswiatasd.blox.pl/
Avatar użytkownika
fasci-nation
 
Posty: 3601
Dołączył(a): Cz, 28 sty 2010, 00:00
Lokalizacja: weiter weiter ins Verderben
Płeć: K

Postprzez Tamir » Wt, 10 maja 2011, 22:35

Przede wszystkim uważam, że nie jest to powód do wstydu, co najwyżej do dumy.
Ale rzeczywiście mówienie głośno o tym wydaje się nierozsądne. Kiedyś wygadałem się kilku osobom, trochę tego żałuję. Część to szanuje i chce ci pomóc, część jest obojętna, część uważa cię za jeszcze większego świra. Czasem warto powiedzieć zaufanej osobie. Ale to chyba truizm (tajemnica Poliszynela).
No i w przeciwieństwie do gejów, feministek, ludzi z ADHD, my mamy gorszy PR.
Wizerunek to coś, czego nam brak. Przydałyby się akcje uświadamiające! I druga słabość: jest nas mniej i trudniej nam się jednoczyć.
Avatar użytkownika
Tamir
 
Posty: 2051
Dołączył(a): N, 20 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Z miasta Łodzi, gdzie nawet bieganie psom szkodzi.
Płeć: M

Postprzez asperger » Wt, 10 maja 2011, 23:21

Jeszcze niedawno też myślałem, że jest to powód do dumy.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez Krystian » Śr, 11 maja 2011, 00:30

Dumnym to można być z pozytywnych cech spowodowanych przez ZA, cechy te zawsze są traktowane przez innych jako pozytywne, ale sam defekt mentalny jest powodem do wstydu bo jednak to nie to samo co choroba fizyczna, może nie należy histeryzować "o boże, mam coś nie tak z głową", ale powinno sie w miarę możliwości to ukrywać. Nie jest sie traktowanym powaznie jesli masz cos nie tak z głową.
Krystian
 

Postprzez Mrówek » Śr, 11 maja 2011, 02:03

Mówienie głośno, wszystkim i uczucie dumy z tego powodu to jedna skrajność a ukrywanie to druga. Jak dla mnie obydwie postawy są nieadaptacyje. A co w przypadku jak otoczenie wyraźnie widzi że odstajemy od normy i mamy z tego powodu nieprzyjemności? Czy ukrywanie coś pomoże? A kto powiedział że podchodząc uczciwie do sprawy (sorry - mam pewien problem i nie mogę długo pracować z ludźmi ale chętnie zajmę się robotą papierkową i zrobię to bardzo dobrze) to nie jest właśnie budowanie dobrego wizerunku?
Krystian, to właśnie tacy jak Ty utrzymują w społeczeństwie przeświadczenie że tylko całkowicie idealnie zdrowi psychicznie i mieszczący się w normie mogą się czuć dobrze ze sobą i wśród innych. A gdzie tu miejsce na indywidualności? Ok, nie używajmy określeń lekarskich które NT zaraz wyczytają w wikipedii i przypiszą nam wszystkie objawy ale chyba ukrywanie i udawanie szkodzi nam bardziej niż życie w zgodzie z wadami. Wysuną bym nawet przypuszczenie że takie podejście może prowadzić do choroby psychicznej a mam powody żeby tak myśleć.
Ok, pisze na tym forum, ktoś mnie może znaleźć i co? Czy ja gdzieś piszę że mam ZA? Nie bo tego nie wiem i nikt tego nie wie. Piszę bo mam dużo cech ZA i dobrze mi się z Wami pisze :) Piszę bo się tym interesuję i co komu do tego?
Być może w wieku szkolnym zupełnie inaczej bym to widział ale teraz mogę sobie na to pozwolić i mnie to cieszy niezmiernie że mogę swoim bliskim powiedzieć o sobie wszystko i czuć się przy nich swobodnie :)
˙ɯǝzɹǝdoʇǝıu śǝʇsǝɾ ǝż ʎzɔɐuz oʇ ćɐʇʎzɔǝzɹd oʇ zsǝżoɯ ıןǝżǝſ
There are two types of people in this world: those who divide the world into two types and those who do not.
Mówi się, że niektórzy ludzie są inni. Oni po prostu są sobą w czasie, gdy normalni udają kogoś zupełnie innego niż są.
Avatar użytkownika
Mrówek
 
Posty: 2776
Dołączył(a): N, 17 paź 2010, 23:00
Lokalizacja: B-612

Postprzez Adam Wrzesiński » Śr, 11 maja 2011, 14:21

ZA jest w gatunku " niepełnosprawności ukrytych" . Tak jak powiedział Mrówek
Ukrywanie i paplanie są skrajnościami,ale wobec osób,którym się ufa powinno być szczerym.Powinien ten ktoś wiedzieć ,że jest mało rzeczy ,które jemy ,że wizytę zapowiedzieć "zylion lat wcześniej",że musi być przygotowany na pewne zachowania,których się nie ukryje,że kogoś czeka ciężki kawałek chleba.To "zaufanie" to jest pewność do stosunków z danym człowiekiem,czy szanuje nas takimi jakich nas poznał...
Adam Wrzesiński
 
Posty: 818
Dołączył(a): Pn, 29 mar 2010, 23:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez Krystian » Śr, 11 maja 2011, 14:32

Mój wiek nie ma tu nic do rzeczy chociaz wiem, ze dorosły człowiek nieco inaczej by podszedł do sprawy niz moi rówieśnicy gdyby sie dowiedzieli. Ale i tak by sobie pomyślał swoje, po prostu lepiej by ukryl swe myśli. Po prostu bym sie czuł źle, wiedzac, ze ktoś wie dlaczego jestem taki dziwny. W moim odczuciu lepiej jest nie informować nikogo i pozwolic innym myśleć, ze po prostu jestes ekscentryczny i tyle. Wstydziłbym się gdyby inni wiedzieli, ze mam cos nie tak z głową. Nawet jeśli byliby dla mnie mili, to i tak byłoby to spowodowane tym, ze chcieliby być podwójnie mili dla kogoś kto jest nienormalny, nie taki jak oni zeby mu nie sprawic przykrości.
Krystian
 

Postprzez LamieL » Śr, 11 maja 2011, 15:39

:!:
LamieL
 
Posty: 211
Dołączył(a): Wt, 2 lis 2010, 00:00

Postprzez Tamir » Śr, 11 maja 2011, 18:50

Rzeczywiście, mówienie publicznie nie jest dobrym pomysłem, chyba, że ma się wystarczająco dobrą reputację, by nie ucierpiała, a co najwyżej reputacja innych aspich skorzystała. Po to są Aspies for Freedom, między innymi.

Dobrze jest to traktować, jako swoją własną tajemnicę, wyjaśniającą naszą unikalność:
1. Samoocena jest podbudowana.
2. Motywuje to nas do życia. Przynajmniej mnie.
3. Stanowi filozofię życiową: Jestem wyjątkowy i chcę żyć tak, by być ze swojej biografii zadowolonym.
Wcześniej, zanim się o tym dowiedziałem, nie mogłem się pogodzić z życiem. Dzięki temu stałem się, choć na chwilę szczęśliwszy. Więc, jeśli ma mi to pomóc, traktuję to jako powód do dumy (choć to nie moja zasługa), ale niekoniecznie do chwalenia się.
Avatar użytkownika
Tamir
 
Posty: 2051
Dołączył(a): N, 20 mar 2011, 00:00
Lokalizacja: Z miasta Łodzi, gdzie nawet bieganie psom szkodzi.
Płeć: M

Postprzez Adam Wrzesiński » Pt, 13 maja 2011, 14:23

Ale z drugiej strony: zacytuję matkę z jednego dzieciaków z ZA:UKRYWANIE DZIECKA Z AUTYZMEM TO DODATKOWA SENSACJA DLA "NORMALNYCH"MAJĄ O CZYM GADAĆ....LEPIEJ SAMEMU POSTAWIĆ SPRAWĘ JASNO I WYRAŹNIE, JAK COŚ JEST NIE UKRYWANE TO N IE CIEKAWE I MNIEJ GADANIA...JA TAK ZROBIŁAM I SPRAWDZA SIĘ DO DZIŚ ....mÓJ SYN MA TYLKO AUTYZM....i po gadaniu ...przeważnie wstydzą się zapytać co to jest bo boją się wyjśc na głupka czy nie douczonego....tak to działa...może ktoś próbował?
Adam Wrzesiński
 
Posty: 818
Dołączył(a): Pn, 29 mar 2010, 23:00
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez Mrówek » So, 14 maja 2011, 21:18

Czy to nie cytat z mamy Emila? Nie googlałem ale tak się domyślam po wielkich literach :)
˙ɯǝzɹǝdoʇǝıu śǝʇsǝɾ ǝż ʎzɔɐuz oʇ ćɐʇʎzɔǝzɹd oʇ zsǝżoɯ ıןǝżǝſ
There are two types of people in this world: those who divide the world into two types and those who do not.
Mówi się, że niektórzy ludzie są inni. Oni po prostu są sobą w czasie, gdy normalni udają kogoś zupełnie innego niż są.
Avatar użytkownika
Mrówek
 
Posty: 2776
Dołączył(a): N, 17 paź 2010, 23:00
Lokalizacja: B-612

Postprzez Emily » Cz, 19 maja 2011, 22:56

Nigdy sie nad tym nie zastanawialam, ale napewno nigdy sie tego nie wstydzilam. Na moim uniwerku mam w papierach ze mam AS ale jak narazie wiecej mam z tego pozytku, kilka osob z najblizszego otoczenia wie ale ich pierwsza reakcja byla zwykle ciekawosc. Nie wiem jakos nigdy nie spotkalam sie z negatywnymi reakcjami. Ale tez nie czuje potrzeby zeby o tym paplac komu popadnie, jak uwazam ze ktos jest godny zaufania i spedzam z ta osoba duzo czasu (co rowna sie temu ze moje AS bedzie mialo na ta osobe wplyw) to mowie otwarcie.
Emily
 
Posty: 315
Dołączył(a): N, 15 maja 2011, 23:00
Lokalizacja: UK

Postprzez Pradera » Cz, 19 maja 2011, 23:04

to w uczelnianych papierach jest to zaznaczone?? I co to daje?
Avatar użytkownika
Pradera
 
Posty: 740
Dołączył(a): So, 14 maja 2011, 23:00
Lokalizacja: zach pom

Postprzez Emily » Cz, 19 maja 2011, 23:07

Pradera napisał(a):to w uczelnianych papierach jest to zaznaczone?? I co to daje?


mam wiecej czasu na egzaminach i zawsze je pisze w malej grupie, do tego dostaje dyktafon cyfrowy do nagrywania wykladow. Mam jeszcze tzw opiekuna naukowego, ze jak cos nie jest jasne to moge sie umowic z nim na prywatne lekcje i uczelnia za to placi.
Emily
 
Posty: 315
Dołączył(a): N, 15 maja 2011, 23:00
Lokalizacja: UK

Postprzez Pradera » Cz, 19 maja 2011, 23:43

ciekawe czy można by było załatwić tak, żeby wszystkie egzaminy zdawać w formie pisemnej a nie ustnej a na ćwiczeniach niczego nie przedstawiać przed całą grupą :D
Avatar użytkownika
Pradera
 
Posty: 740
Dołączył(a): So, 14 maja 2011, 23:00
Lokalizacja: zach pom

Postprzez Emily » Cz, 19 maja 2011, 23:57

ja nie mam zadnych w formie ustnej i tak :P ale pomimo ze nie nawidze przedstawiac czegos przed grupa to uwazam ze to na dobre mi wyjdzie wiec staram sie przelamywac :P
Emily
 
Posty: 315
Dołączył(a): N, 15 maja 2011, 23:00
Lokalizacja: UK

Postprzez Pradera » Pt, 20 maja 2011, 00:03

jak już ma się to za sobą to wydaje się, ze nie było takie straszne ale czas przed to mordęga. Ostatnio to się pochorowałem przed takimi ćwiczeniami
Avatar użytkownika
Pradera
 
Posty: 740
Dołączył(a): So, 14 maja 2011, 23:00
Lokalizacja: zach pom

Postprzez Emily » Pt, 20 maja 2011, 00:08

wiesz co dopoki to jest mala grupa i znam ludzi to jeszcze nie jest zle, ale jak mnie ktos czasem prosi czy moglabym cos oglosic przed calym rokiem na auli, jakies wydarzenie albo cos w tym stylu to nie ma mowy, w zyciu nie dam rady
Emily
 
Posty: 315
Dołączył(a): N, 15 maja 2011, 23:00
Lokalizacja: UK

Postprzez morison » N, 12 cze 2011, 22:19

Tak wracając do głównego wątku czy się wstydzę - odpowiedz brzmi nie ale zamierzam się nie „chwalić” tym niestety zdarzyło się już parę razy iż jak ktoś się dowiedział ze jestem aspi to zostałem potraktowany jako bym był chory na dżumę ….. Lepiej żeby byle kto nie wiedział co jest w mojej głowie …
Avatar użytkownika
morison
 
Posty: 252
Dołączył(a): Śr, 18 lis 2009, 00:00
Lokalizacja: Wielkopolska
Płeć: M

Postprzez precz z za » Wt, 14 cze 2011, 12:26

Lepiej o tym nie mówić rówieśnikom, bo będzie zamieszanie. Ale po zachowaniu widać, że jest się zupełnie innym od rówieśników. Niezwykle trudno to ukryć.
precz z za
 
Posty: 134
Dołączył(a): Śr, 18 cze 2008, 23:00

Postprzez morison » Cz, 16 cze 2011, 11:37

Wiek tu ma zupełnie inne znaczenie zasadzie powiedzmy ze żadne , po prostu sa ludzie i taborety ……… czyli albo koś jest tolerancyjny albo jest idiotą
Avatar użytkownika
morison
 
Posty: 252
Dołączył(a): Śr, 18 lis 2009, 00:00
Lokalizacja: Wielkopolska
Płeć: M

Postprzez Guest » Cz, 23 cze 2011, 05:26

Może nie jestem dumna, ale i się nie wstydzę. To jak mnie potraktują inni mało mnie obchodzi, bo i tak mało z kim się zadaję. Jedni są życzliwi inni nie, a jeśli już widać definitywnie, że ktoś nie chce się ze mną zadawać to tak myślę, że nie warto się wysilać, żeby mu dzień dobry mówić. Jestem już w tym wieku, że rówieśnicy mnie nie popychają, a ilu takich było w podstawówce? - Kilku na całą klasę i zawsze się znalazła choć jedna osoba wśród tłumu rozwrzeszczanych bachorów, która nie była obojętna i wyciągała pomocną dłoń, a nawet chciało jej się siedzieć ze mną w jednej ławce i tak statystycznie mniej więcej jest do dziś :wink: . Zdaża się też tak, że myślę - mam kilku, ale dobrych znajomych, a oni wykręcają mi taki numer ! , że jeszcze bardziej zamykam się w sobie, ale to naprawdę nie jest mój problem, bo mi i tak dobrze jest samej ze sobą, acha i najbardziej mnie skrzywdzili w życiu ci którzy najgłośniej krzyczeli, że trzeba wyjść do ludzi :roll: No i co? Mam się powiesić z tego powodu? a chrzanić ludzi - co tam ludzie "narobi i pójdzie" 8)
Guest
 

Postprzez Yana » Śr, 21 wrz 2011, 19:35

Nie, nie wstydzę się, ale ogólnie ten fakt ukrywam. Tylko mąż wie, to mu pomaga mnie zrozumieć (on jest skrajnie nie-autystyczny). Wiele osób dało mi do zrozumienia, że jestem dziwna, niektórzy że powinnam się leczyć (ale tak z troską, nie agresywnie... chyba). Raczej mało przebywam z innymi i rzadko z kimkolwiek rozmawiam, jeśli już, to mam wypracowane różne "aktorskie" elementy które może i trochę maskują mój ZA, a może i nie... trudno mi cokolwiek powiedzieć na podstawie reakcji innych.
Avatar użytkownika
Yana
 
Posty: 283
Dołączył(a): Wt, 20 wrz 2011, 23:00


Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości