Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:) ;) ^^ :/ :( :chytry: ;( :oops: :good: :cool: 8-) :D :-) ;-) :o :shock: :? :lol: :x :P :-| :cry: :evil: :twisted: :roll:
Pokaż więcej uśmieszków
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez FractionalDerivative » Wt, 29 sie 2023, 19:45

Master/Pentium napisał(a):
FractionalDerivative napisał(a):Zresztą, na tym forum jakoś kanneryków nie widać, choć w dorosłym życiu mogliby funkcjonować przynajmniej na tyle dobrze, żeby tu pisać.

Bardzo watpliwe, nie niemożliwe ale mało prawdopodobne. Spektrum jest trochę bardziej wielowymiarowe.


Mało prawdopodobne, bo kanneryków jest mało w porównaniu z aspergerowcami, czy są aż tak mocno upośledzeni? W ogóle, na tym forum jest mało osób - przynajmniej tych udzielających się. Mimo to, poza aspergerem bywają normalni autyści, HFA, czy atypowcy. W sumie te diagnozy też bywają dupne, bo jak ktoś wygląda na aspergerowca i ma jakieś nieziemsko nasilone sensoryzmy, to potrafią mu wlepić diagnozę autyzmu.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez stranger » Pt, 18 sie 2023, 19:26

Voiman napisał(a):
stranger napisał(a):Wszystko jedno, pytanie czy wtedy byś sobie lepiej radził.


No to chyba pewne jest, że jak ktoś miał ekspozycję na jakieś samodzielnościowe rzeczy, to jego adaptacyjność rośnie.


Też tak sądzę.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Voiman » Pt, 18 sie 2023, 15:24

stranger napisał(a):Wszystko jedno, pytanie czy wtedy byś sobie lepiej radził.


No to chyba pewne jest, że jak ktoś miał ekspozycję na jakieś samodzielnościowe rzeczy, to jego adaptacyjność rośnie.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez stranger » Cz, 17 sie 2023, 10:53

Voiman napisał(a):
stranger napisał(a):
Z tego co opisujesz, to rodzina nie traktuje cię poważnie, tylko jak niedorozwoja którego nie można spuścić z oka, czyli nie wymagają od ciebie żebyś był normalny i sobie radził, tylko oczekują że będziesz niedorozwojem. A ja mam na myśli co by było, gdyby było inaczej.



A to bym musiał mieć inną rodzinę, bo nie ważne jak byłbym zdrowy, to oni by tak robili.


Wszystko jedno, pytanie czy wtedy byś sobie lepiej radził.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Voiman » Cz, 17 sie 2023, 10:49

stranger napisał(a):
Z tego co opisujesz, to rodzina nie traktuje cię poważnie, tylko jak niedorozwoja którego nie można spuścić z oka, czyli nie wymagają od ciebie żebyś był normalny i sobie radził, tylko oczekują że będziesz niedorozwojem. A ja mam na myśli co by było, gdyby było inaczej.



A to bym musiał mieć inną rodzinę, bo nie ważne jak byłbym zdrowy, to oni by tak robili.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez stranger » Cz, 17 sie 2023, 10:34

Voiman napisał(a):
stranger napisał(a):Nic, nie otrzymywałbyś żadnej pomocy, a otoczenie by wymagało jak od normalnej osoby.


Otoczenie w sensie szkoła?
Nic na nie nie wpłynęło przecież. Rodzice też zachowania nie zmienili w sumie.
A ten trening to słaby był, nic się nie nauczyłem tam sensownego.


Z tego co opisujesz, to rodzina nie traktuje cię poważnie, tylko jak niedorozwoja którego nie można spuścić z oka, czyli nie wymagają od ciebie żebyś był normalny i sobie radził, tylko oczekują że będziesz niedorozwojem. A ja mam na myśli co by było, gdyby było inaczej.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Voiman » Śr, 16 sie 2023, 20:50

stranger napisał(a):Nic, nie otrzymywałbyś żadnej pomocy, a otoczenie by wymagało jak od normalnej osoby.


Otoczenie w sensie szkoła?
Nic na nie nie wpłynęło przecież. Rodzice też zachowania nie zmienili w sumie.
A ten trening to słaby był, nic się nie nauczyłem tam sensownego.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez stranger » Śr, 16 sie 2023, 19:30

Voiman napisał(a):
stranger napisał(a):
Voiman napisał(a):halo ja całe życie chodzę na jakieś terapie i treningi umiejętności społecznych i nikt mi w mój autyzm nie zwątpił


Ciekawe czy gdybyś nie chodził, tylko był zmuszony sobie radzić, to czy wtedy radziłbyś sobie lepiej.


W sensie, że co by ze mną zrobili jak miałem te powiedzmy 15 lat?


Nic, nie otrzymywałbyś żadnej pomocy, a otoczenie by wymagało jak od normalnej osoby.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Voiman » Śr, 16 sie 2023, 17:36

stranger napisał(a):
Voiman napisał(a):halo ja całe życie chodzę na jakieś terapie i treningi umiejętności społecznych i nikt mi w mój autyzm nie zwątpił


Ciekawe czy gdybyś nie chodził, tylko był zmuszony sobie radzić, to czy wtedy radziłbyś sobie lepiej.


W sensie, że co by ze mną zrobili jak miałem te powiedzmy 15 lat?

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez stranger » Śr, 16 sie 2023, 11:16

Voiman napisał(a):halo ja całe życie chodzę na jakieś terapie i treningi umiejętności społecznych i nikt mi w mój autyzm nie zwątpił


Ciekawe czy gdybyś nie chodził, tylko był zmuszony sobie radzić, to czy wtedy radziłbyś sobie lepiej.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Voiman » Wt, 15 sie 2023, 19:47

halo ja całe życie chodzę na jakieś terapie i treningi umiejętności społecznych i nikt mi w mój autyzm nie zwątpił

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Master/Pentium » Wt, 15 sie 2023, 11:15

FractionalDerivative napisał(a):Zresztą, na tym forum jakoś kanneryków nie widać, choć w dorosłym życiu mogliby funkcjonować przynajmniej na tyle dobrze, żeby tu pisać.

Bardzo watpliwe, nie niemożliwe ale mało prawdopodobne. Spektrum jest trochę bardziej wielowymiarowe.
FractionalDerivative napisał(a): Co dziwniejsze, ci bardziej aspołeczni aspergerowcy wyszukują u siebie jakiś dodatkowych schizoidii, zamiast po prostu zastanowić się, czy pod pewnymi względami nie jest im bliżej do kanneryków, nie zaś aspergerowców.

Tu poprostu jest od cholery osób które z autyzmem nie mają nic wspólnego (oprócz ewentualnych pomyłek (auto)diagnostycznych). Stąd obłędnie wysoki poziom schizo* i pokrewnych u co niektórych użytkowników.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez FractionalDerivative » Pn, 14 sie 2023, 12:35

Sam proces diagnostyczny jest problemem o tyle, że diagności stają się coraz mniej rygorystyczni. Zaliczają do ASD ludzi, którzy jeszcze 15 lat temu mogliby co najwyżej liczyć na diagnozę pewnych "cech autystycznych", czy też "niepełnego spektrum". Niemniej, taki proces ma swoje limity - może zamiast do 1% populacji, dobije do 3%, ale nie sądzę, że więcej. Wystarczy popatrzeć na cyrki z gejami i ADHD. To ile już ich jest? Z 10% będzie? Ja w sumie nie dziwię się tym rozpaczającym matkom dzieci autystów kannerowskich, że mają po dziurki w nosie jakiś wysoko funkcjonujących aspergerów, którzy określają się mianem autystów twierdząc, że to oni są tymi prawdziwymi i dominującymi, zaś kannerycy to jacyś skrajni odszczepieńcy. Jest taka tendencja, że aspergerycy przejmują od kanneryków etykietkę autyzmu, ale jakby nagle zapominają o istnieniu tych drugich. Zresztą, na tym forum jakoś kanneryków nie widać, choć w dorosłym życiu mogliby funkcjonować przynajmniej na tyle dobrze, żeby tu pisać. Co dziwniejsze, ci bardziej aspołeczni aspergerowcy wyszukują u siebie jakiś dodatkowych schizoidii, zamiast po prostu zastanowić się, czy pod pewnymi względami nie jest im bliżej do kanneryków, nie zaś aspergerowców.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez enger369 » Pn, 14 sie 2023, 11:28

Diagnostyka jest lepiej dostępna, ale sam proces diagnostyczny "odlatuje". Np. diagnoza ZA jest dostępna "na życzenie" w niektórych placówkach. ZA staje się modne, więc niektórzy NT chcą być "aspi". W efekcie z ASD robi się cyrk i nie jest traktowane normalnie.
Z innymi zaburzeniami nie jest lepiej, niektórzy "normalsi" chcą diagnozę nerwicy, depresji, żeby usprawiedliwić swoje problemy życiowe,
Załatwianie sobie diagnozy na życzenie różnych zaburzeń staje się coraz łatwiejsze.

Taki system diagnostyki jest szkodliwy dla samych zaburzonych, których problemy przez głupich cwaniaków zamiast być rozumiane, są bagatelizowane bądź wyśmiewane.

Mruczanka napisał(a):Te osoby, o których piszesz, to myślę, że narracja wobec nich może się zmienić o 180 stopni całkiem niedługo.
I pewnie nagle, żeby był efekt zaskoczenia.
Dlaczego tak uważam?
Bo historia lubi się powtarzać.

Obecne fanaberie cwaniaków upadną, zastąpią je jakieś inne fanaberie (ale mogą one ominąć Europę, bo Europy nie czeka wygodna przyszłość)

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez FractionalDerivative » Pn, 14 sie 2023, 10:45

Oczywiście, że diagnostyka jest coraz lepiej dostępna i sam proces przebiega sprawniej niż kiedyś, a poza tym jest bardziej niezawodny. Do tego dochodzi większa pamięć i moc obliczeniowa komputerów. Już teraz jest tak, że lekarz w jednej placówce medycznej miewa wgląd w leki, które bierze pacjent - przypisane w innej. Oni tłumaczą to, że to z powodu uniknięcia niepożądanych interakcji, bo pacjent może zapomnieć powiedzieć lekarzowi (albo zataić), że coś tam istotnego przyjmuje na receptę.

Odciski palców już są na dowodach osobistych, choć oczywiście mogą pojawić się problemy, jeśli ktoś zachrzania z łopatą po kilka godzin dziennie, albo sprząta domy chemikaliami nie używając rękawiczek. Skanowanie siatkówki oka - też żaden problem. Być może w przyszłości każdy będzie miał przechowywany w bazach kod genetyczny. Wtedy naukowcy będą mogli bez problemu przetwarzać takie dane, żeby wykrywać pewne wzorce mogące świadczyć o potencjalnym ryzyku dziedziczenia autyzmu czy schizofrenii. Ot, pójdzie młoda para do urzędu stanu cywilnego, tam będą mieli skan kodu genetycznego jej i jego, zaś komputer wypluje informacje, co może z tego wyniknąć w przyszłości. Na dzień dzisiejszy, przykładowo kościół rzymskokatolicki uważa, że ludzie ze schizoidalnym zaburzeniem osobowości nie powinni zawierać małżeństwa kościelnego. Jeśli tak, to KRK powinien zadbać o przeprowadzenie odpowiednich testów psychologicznych podczas kursów przedmałżeńskich.

A co się tyczy przechowywania całej masy wrażliwych danych - to ma też swoje plusy i wolnościowcy powinni to wiedzieć. Czasem tego typu rozwiązania pozwalają oszczędzić jakiś późniejszych kosztów, czyli są wyrazem szacunku państwa dla świętego prawa własności prywatnej. Kraj, który to robi, może być uważany za pioniera - za bardziej cywilizowany. Ma to chociażby przełożenie na prestiż międzynarodowy, bo istnieje dobrze zorganizowana baza danych, które mogą służyć badaniom naukowym, a to ma przełożenie na rozmaite publikacje w czasopismach typu "Lancet" czy "Nature", na liczbę noblistów.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Mruczanka » Pn, 14 sie 2023, 00:21

Te osoby, o których piszesz, to myślę, że narracja wobec nich może się zmienić o 180 stopni całkiem niedługo.
I pewnie nagle, żeby był efekt zaskoczenia.
Dlaczego tak uważam?
Bo historia lubi się powtarzać.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez enger369 » N, 13 sie 2023, 21:27

Mruczanka napisał(a):Widząc w jakim kierunku zmierza przyszłość, to bardzo możliwe, że wkrótce tak będzie iż wszelkie zaburzenia nie dość, że będą rejestrowane, to jeszcze takim osobom mogą być stawiane różne ograniczenia, albo nawet odbierane prawa.

Tak może być w nowym systemie.

W obecnym systemie (który ma w pewnym momencie podzielić los przepompowanego balonu) sprawy zaburzeń zmierzają w takim kierunku, że zaburzenia przestają być zaburzeniami.

Np. osoby z pewnym rodzajem urojeń (nie będą pisał jakim, bo "nie wolno"), nie dość, że trzeba uważać za normalnych, to jeszcze mają ochronę polityczną.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Mruczanka » N, 13 sie 2023, 20:03

FractionalDerivative napisał(a):Nie, ludzie z zaburzeniami osobowości, chorobami psychicznymi, albo motywujący posiadanie broni religią, filozofią, czy ideologią, nigdy nie powinni mieć do niej dostępu. Zresztą są to okoliczności ograniczające do pewnego stopnia poczytalność, albo władze poznawcze. Czasami prowadzące do ubezwłasnowolnienia. Wszelkie psychozy, ChAD, psychopatia czy nerwica - jak u Miauczyńskiego w "Dniu świra", to za duże ryzyko. Człowieka powinno się traktować jako istotę posiadającą rozum i wolną wolę, ale ludzie z żółtymi papierami do tej grupy nie należą. Oczywiście pozostałe ponad 80% mogłoby ją posiadać.

FractionalDerivative napisał(a):Myślę, że to jest kwestia czasu, kiedy wszelkie zaburzenia będą formalnie rejestrowane. Być może najpierw w Chinach, ale później rozejdzie się to wszystko na świat. Kiedyś było nie do pomyślenia, że trzeba rejestrować niemowlaków, czy wyrejestrowywać zmarłych. Obecnie to jest norma. Są jeszcze takie numery, że po śmierci trzeba wziąć papiery z urzędu, pozamykać konta w bankach, wygasić umowy na usługi telefoniczne i internetowe, albo pozałatwiać sprawy w elektrowni czy gazowni. W przyszłości będzie najprawdopodobniej tak, że po zgłoszeniu trupa do urzędu, centralny komputer będzie z automatu wysyłał informacje do wszelkich placówek medycznych, policji, sądów, straży pożarnej, sieci telefonii komórkowej, gazowni, elektrowni, szkół, uczelni, banków i spółdzielni. Nie będzie latania z papierami, tracenia czasu i kręcenia kilometrów.


Widząc w jakim kierunku zmierza przyszłość, to bardzo możliwe, że wkrótce tak będzie iż wszelkie zaburzenia nie dość, że będą rejestrowane, to jeszcze takim osobom mogą być stawiane różne ograniczenia, albo nawet odbierane prawa.
Nigdy nie wiadomo na jaki pomysł wpadnie WHO, a wiemy już, że potrafią zaskoczyć.

Mnie osobiście zawsze bardzo niepokoi, kiedy w mediach pojawia się info o jakimś ataku i że napastnik miał autyzm.
Takie przypadki naprawdę nie robią dobrego wrażenia o autystycznych ludziach i jeśli kiedyś jaki vip uzna, że wszyscy autystycy są niebezpieczni i coś z nimi trzeba zrobić, to nie będzie dla nas wesoło.

Znowu zrobił się offtop XD

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez enger369 » N, 13 sie 2023, 16:32

Mruczanka napisał(a):Nie rozumiem ludzi, którzy zachwycają się tym krajem.

Widzą tam chyba "krainę jutra"

Nawet w oficjalnym rankingu USA nie są "pełną demokracją", tylko "demokracją wadliwą". Ja uważam, że sytuacja tam wskazuje na to, że są jeszcze niżej, "system hybrydowy" ale to moja subiektywna opinia.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Witek034 » N, 13 sie 2023, 15:57

A jak "wyłapiesz" wszystkich nerwicowców, depresatnów, autystyków? Jak w świat pójdzie informacja o planowanym pozbawianiu ich praw, to nikt się z najmniejszym podejrzeniem nie będzie nigdzie zgłaszał.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez FractionalDerivative » N, 13 sie 2023, 15:33

Myślę, że to jest kwestia czasu, kiedy wszelkie zaburzenia będą formalnie rejestrowane. Być może najpierw w Chinach, ale później rozejdzie się to wszystko na świat. Kiedyś było nie do pomyślenia, że trzeba rejestrować niemowlaków, czy wyrejestrowywać zmarłych. Obecnie to jest norma. Są jeszcze takie numery, że po śmierci trzeba wziąć papiery z urzędu, pozamykać konta w bankach, wygasić umowy na usługi telefoniczne i internetowe, albo pozałatwiać sprawy w elektrowni czy gazowni. W przyszłości będzie najprawdopodobniej tak, że po zgłoszeniu trupa do urzędu, centralny komputer będzie z automatu wysyłał informacje do wszelkich placówek medycznych, policji, sądów, straży pożarnej, sieci telefonii komórkowej, gazowni, elektrowni, szkół, uczelni, banków i spółdzielni. Nie będzie latania z papierami, tracenia czasu i kręcenia kilometrów.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Witek034 » N, 13 sie 2023, 15:19

No to wtedy ludzie by się nie zgłaszali do psychiatrów ze swoimi problemami, jeśli każde zaburzenie miałoby ich pozbawiać praw. Poza tym, i tak nie wszyscy są zdiagnozowani, a raczej nie zdiagnozujesz człowieka na jednym wywiadzie. Tym bardziej, jeśli kolejka chętnych po broń byłaby długa. Dlatego uważam, że jeśli już, to tylko karalność (i to wyłącznie za przestępstwa przeciw zdrowiu i życiu) powinna być przeciwwskazaniem. A jeśli np. wymieniasz jakieś rzekome przeciwwskazania w postaci różnych motywacji (ideologicznej itp.), to nikt by się do takowych nie przyznawał.

Zresztą wątek jest o tym, jaki kraj jest dla każdego z nas najlepszy do życia. I w jednych prawo jest takie, w innych inne. Dlatego każdy subiektywnie pisze, gdzie by się najlepiej czuł i na jakie aspekty zwraca uwagę. To nie dyskusja "jak być powinno", ani "kto ma rację".

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez FractionalDerivative » N, 13 sie 2023, 14:52

Nie, ludzie z zaburzeniami osobowości, chorobami psychicznymi, albo motywujący posiadanie broni religią, filozofią, czy ideologią, nigdy nie powinni mieć do niej dostępu. Zresztą są to okoliczności ograniczające do pewnego stopnia poczytalność, albo władze poznawcze. Czasami prowadzące do ubezwłasnowolnienia. Wszelkie psychozy, ChAD, psychopatia czy nerwica - jak u Miauczyńskiego w "Dniu świra", to za duże ryzyko. Człowieka powinno się traktować jako istotę posiadającą rozum i wolną wolę, ale ludzie z żółtymi papierami do tej grupy nie należą. Oczywiście pozostałe ponad 80% mogłoby ją posiadać.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Witek034 » N, 13 sie 2023, 06:12

FractionalDerivative napisał(a):Czyli jednak masz przeczucie, że twoje powody mogłyby okazać się podejrzane, albo niewystarczające - a psycholog mógłby coś wywęszyć?

Powody mają być wystarczające dla mnie, a nie dla jakiejś komisji. Właśnie o takiej różnicy w mentalności mówię. Kraj, w którym urzędasy decydują o moich prawach, to kraj, w którym człowiek jest niewolnikiem. Ja jestem zwolennikiem klasycznej definicji wolności: dopóki nikogo nie krzywdzę, nikt nie ma prawa ingerować w moje wybory. Wiem, że Polakom trudno jest sobie wyobrazić, że broń może być tak normalnym i powszechnym przedmiotem jak telefon komórkowy, skoro jesteśmy rekordzistami (może nawet światowymi) pod względem liczby broni na 100 obywateli (w USA 120, w Polsce 1,5).

Co do stawania przed komisją dot. ZA / niepełnosprawności, też już się czuję trochę zniechęcony odsyłaniem mnie od jednego do drugiego (o czym pisałem w innym wątku), a kryteria dot.niepełnosprawności powinny być wg mnie jasno określone, dlatego zastanawiam się czy w ogóle się tam stawiać.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez FractionalDerivative » So, 12 sie 2023, 22:28

Witek034 napisał(a):Dla mnie takie proszenie się po różnych instytucjach, improwizowanie, wymyślanie powodów, byłoby dość stresujące.


Czyli jednak masz przeczucie, że twoje powody mogłyby okazać się podejrzane, albo niewystarczające - a psycholog mógłby coś wywęszyć? A z diagnozą ZA, czy stawaniem przed komisją w sprawie orzeczenia o niepełnosprawności też miałbyś problem?

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Witek034 » So, 12 sie 2023, 21:53

FractionalDerivative napisał(a):Witek034 - a próbowałeś może wyrobić sobie pozwolenie na broń?


Wiesz, to chodzi też o mentalność i "klimat". U nas na każdą taką osobę (starającą się o pozwolenie) patrzy się z podejrzliwością, a sama procedura wymaga podobno podania m.in. jakiegoś powodu (poczucie zagrożenia itp. - zdaje się, że nasze prawo odstaje nawet od unijnego). Dla mnie takie proszenie się po różnych instytucjach, improwizowanie, wymyślanie powodów, byłoby dość stresujące. Co innego w krajach, gdzie jest to podstawowe prawo zapisane w Konstytucji i nikogo broń nie dziwi - w chwilach kryzysowych (np.początki Covida) ludzie w USA szturmowali właśnie sklepy z bronią (nie z żywnością), mając świadomość, że jest to podstawa - móc chronić swoje życie i mienie na wypadek różnych sytuacji.

Nie wiem, być może nawet istnieje jakieś skuteczne narzędzie do obrony, na które nie potrzeba zezwolenia. Ogólnie dla mnie możliwość zareagowania ZANIM coś się wydarzy (bo liczenie na policję to dla mnie sytuacja jak z tych memów: "Po co mi gaśnica? W razie czego zadzwonię po straż pożarną") już samo w sobie daje poczucie pewności i bezpieczeństwa, nawet jeśli na 99,9999% nie zajdzie potrzeba jej użycia.

Ja raczej nie chciałbym znów zaczynać samej dyskusji o broni, bo już wiele takich było. Bardziej chodzi mi o amerykańską mentalność, bliższą mojej, gdzie człowiek jest za siebie sam odpowiedzialny, a w Pl to taka bardziej mentalność niewolnicza i potulna. Może dochodzi tam niekiedy do zamieszek, ale przynajmniej ludzie nie są obojętni, reagują na różne bulwersujące wydarzenia. Podoba mi się też w USA zróżnicowanie prawa w zależności od stanu, dzięki czemu każdy może znaleźć swoje miejsce, nie zmieniając kraju (języka). No ale to zaleta raczej dla nich samych, bo dla mnie byłaby to i tak "obczyzna", póki bym się tam nie zadomowił

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez FractionalDerivative » So, 12 sie 2023, 20:51

Ta rzekoma tolerancja wcale nią być nie musi, choć być może na takową wygląda. Może być to natomiast zwykłe zobojętnienie, bo człowiek codziennie spotyka tyle rozmaitego ludzkiego syfu i dziwolągów, że w pewnym momencie i tak dochodzi do wniosku, że nie ma sensu z tym wszystkim walczyć - byle znaleźć sobie jakąś znośną niszę, takie przyjazne mikrośrodowisko. A na zewnątrz może być i chlew, oby tylko do domu mi się nie wlewał.

Witek034 - a próbowałeś może wyrobić sobie pozwolenie na broń?

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez enger369 » So, 12 sie 2023, 20:18

FractionalDerivative napisał(a):Może przy takim zalewie głupoty i zdziwaczenia łatwiej jest o tolerancję dla aspich, bo w sumie to już nic nikogo nie jest w stanie zdziwić.

Zależy, dla kogo Zdziwaczone "tolerancyjne" społeczeństwa nie tolerują, wręcz szczują ludzi o "niemainstreamowym" podejściu do życia i poglądach.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Mruczanka » So, 12 sie 2023, 19:26

USA w skali świata zdają się mieć jakąś nadreprezentację rozmaitych czubków, kryminalistów, narkomanów i innych tego typu odszczepieńców.


Złośliwi mówią, że ci odszczepieńcy to w głównej mierze potomkowie wszelakich zbrodniarzy wojennych, którzy kiedyś uciekli z własnych krajów, aby uniknąć kary i odnaleźli azyl właśnie w USA.


W USA nie zamieszkałbym nawet, gdyby mi za to zapłacili milion dolarów, powodów mam wiele.


Też tak myślę.
Nie rozumiem ludzi, którzy zachwycają się tym krajem.
Jedyne co jest tam wartościowe to przyroda, zwłaszcza lasy sekwoji.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez FractionalDerivative » So, 12 sie 2023, 17:38

Witek034 napisał(a):Kieruję się swoim osobistym poczuciem bezpieczeństwa, nie statystyką. Wiem, że bez możliwości czegoś do samoobrony, czuję się (również za sprawą budowy ciała) skazany na bycie ofiarą w rękach innych, którzy i bez broni mogą mi zadać dotkliwy ból. Broń przede wszystkim wyrównuje szanse silniejszego ze słabszym, pozwala też w porę zareagować na całą masę innych zdarzeń (np.atak agresywnego zwierzęcia itp.).


Sęk w tym, że to osobiste poczucie bezpieczeństwa może być tylko i wyłącznie poczuciem - niczym więcej. Zobacz, że sporo jest ludzi chudych, słabych i cherlawych, którzy tego typu poczucia zagrożenia nie mają. Samo poczucie, o ile nie jest jakoś obiektywnie uzasadnione jakąś ważną, wykonywaną profesją (sędzia, agent służb specjalnych), może wynikać z jakiś traumatycznych, nieprzepracowanych zdarzeń z przeszłości. Jeśli tak, to odpowiednie testy psychologiczne na broń palną powinny wykazać wysoki poziom lęku, nerwicę, ukrytą agresję, czy coś w tym rodzaju. Są ludzie, którzy bez nabitego Colta pod ręką nie zasną. Inni będą przewracać się pół nocy w łóżku, ale już łóżko z baldachimem potrafi zdziałać cuda. Osobiście bałbym się socjopatów i neurotyków z bronią palną w ręku.

A co się tyczy aspergerów, to już pisałem wyżej. Oczywiście nie każdy ma dyspraksję, nie każdy jest fajtłapą, nie każdy ma zaburzenia automatyzacji pewnych czynności i opieszałość związaną z potrzebą głębokiej analizy zastanej sytuacji. Lubię oglądać wywiady z Jerzym Dziewulskim, gdzie potrafi on przytoczyć z życia wzięte sytuacje, które pokazują w jaki sposób 2-3 sekundy mogą zaważyć na tym, że osoba broniąca się przy pomocy pistoletu potrafi stać się napastnikiem nadużywającym prawa do obrony koniecznej. Czasem na prawdę trzeba wyczucia i zdolności szybkiej interpretacji kontekstu oraz umiejętności odczytania zamiarów napastnika, żeby prawidłowo ocenić, czy dalej próbuje atakować, czy może właśnie podjął decyzję, że odpuszcza i wycofuje się.

enger369 napisał(a):USA mają co prawda znacznie surowsze przepisy wobec przestępców niż np. Polska, ale społeczeństwo mają "trochę" niespokojne. Gdyby wprowadzić w USA polskie prawo, to zapanowałaby "anarchia".


Może właśnie dlatego, że społeczeństwo jest niespokojne, to muszą mieć ostrzejsze przepisy. USA w skali świata zdają się mieć jakąś nadreprezentację rozmaitych czubków, kryminalistów, narkomanów i innych tego typu odszczepieńców. Może przy takim zalewie głupoty i zdziwaczenia łatwiej jest o tolerancję dla aspich, bo w sumie to już nic nikogo nie jest w stanie zdziwić. Patologia staje się normą. Podobnie z Warszawą w skali Polski.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez enger369 » So, 12 sie 2023, 16:36

Nawet w oficjalnym rankingu bezpieczeństwa USA są bardzo daleko, są wręcz drugim najmniej bezpiecznym krajem zachodu (pierwsza jest Francja). USA mają co prawda znacznie surowsze przepisy wobec przestępców niż np. Polska, ale społeczeństwo mają "trochę" niespokojne. Gdyby wprowadzić w USA polskie prawo, to zapanowałaby "anarchia".

W USA nie zamieszkałbym nawet, gdyby mi za to zapłacili milion dolarów, powodów mam wiele.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Witek034 » So, 12 sie 2023, 16:11

FractionalDerivative napisał(a):Broń palna zwiększa bezpieczeństwo pod warunkiem, że jest w rękach ludzi nieco zamożniejszych i cywilizowanych.

Kieruję się swoim osobistym poczuciem bezpieczeństwa, nie statystyką. Wiem, że bez możliwości czegoś do samoobrony, czuję się (również za sprawą budowy ciała) skazany na bycie ofiarą w rękach innych, którzy i bez broni mogą mi zadać dotkliwy ból. Broń przede wszystkim wyrównuje szanse silniejszego ze słabszym, pozwala też w porę zareagować na całą masę innych zdarzeń (np.atak agresywnego zwierzęcia itp.). Nie każdy się musi ze mną zgadzać, tu piszemy subiektywne opinie.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez FractionalDerivative » So, 12 sie 2023, 15:13

Mruczanka napisał(a):USA stało się teraz bardzo niebezpiecznym miejscem do życia.
Pogłębiająca się bieda, wyzysk, drożyzna, braki w dostępności produktów spożywczych, upadek opieki zdrowotnej, a za tym idzie większa umieralność, przestępczość, narkomania, bezrobocie, bezdomność itd.


To się nazywa "kapitalizm finansowy", w UK też jest takie myślenie o systemie ekonomicznym państwa. Dominuje sektor finansów, bankowość, ubezpieczenia, kontrakty długo i krótkoterminowe, inwestycje w nieruchomości. Ogólnie deficyt w handlu zagranicznym i stosunkowo mały udział eksportu w PKB. Co Innego Niemcy, Chiny czy - w mniejszym stopniu - Japonia. Tam panuje "kapitalizm produkcyjny". Kraje te są uzależnione od eksportu, który stanowi pokaźną część PKB. W dodatku mają dodatni bilans w handlu zagranicznym. Można spodziewać się, że ewentualne wojny handlowe USA-ChRL wyjdą Niemcom bokiem.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Mruczanka » So, 12 sie 2023, 15:04

USA stało się teraz bardzo niebezpiecznym miejscem do życia.
Pogłębiająca się bieda, wyzysk, drożyzna, braki w dostępności produktów spożywczych, upadek opieki zdrowotnej, a za tym idzie większa umieralność, przestępczość, narkomania, bezrobocie, bezdomność itd.
Coraz częściej pojawiają się też tam problemy z brakiem energii elektrycznej, wody czy jakieś dziwne katastrofy.
I jeszcze na dodatek wulkan w Yellowstone zrobił się niepokojąco aktywny.
Warto też wiedzieć, że wielu miliarderów przeniosło się z USA na inne kontynenty, a jak bogacze uciekają, to nie wróży dobrze.


Ja myślę, że najlepszym krajem do życia dla aspich jest... ten w którym się urodzili 8-)

A tak bardziej poważnie, to każdy kraj ma swoje plusy i minusy i chyba nie ma za bardzo sensu fetyszyzować jakiś.
Ja np bardzo lubię Japonię, ale zamieszkać tam bym nie chciała, bo pogoda jest tam ekstremalna, a ludzie są zwyczajnie nietolerancyjni i rasistowscy XD
Chociaż może teraz powoli mentalność młodych się zmienia, ale nadal nie na tyle, żeby obcokrajowiec czuł się w Japoni miło i swobodnie.
Mogłabym wymienić jeszcze więcej minusów życia w Japoni, ale może poprzestanę na tych ;-)

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez FractionalDerivative » So, 12 sie 2023, 12:18

Broń palna zwiększa bezpieczeństwo pod warunkiem, że jest w rękach ludzi nieco zamożniejszych i cywilizowanych. W krajach biednych i zacofanych umożliwienie dostępu do broni przynosi na ogół skutek odwrotny - gangsterkę, mafię i bandytyzm. Dobrze to widać na przykładzie Afryki oraz biednych, slumsiarskich dzielnic w USA.

Co do broni palnej dla aspijczyków, to mam mocne wątpliwości. Ludzie, którzy mają problemy z szybkim i poprawnym odczytywaniem kontekstu sytuacyjnego, dyspraksją, opieszałością, brakiem precyzji ruchów czy trudnościami z automatyzacją czynności, są raczej słabym materiałem na strzelców. Może jako snajperzy.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Witek034 » So, 12 sie 2023, 11:15

Dla mnie za Polską przemawia smaczna i urozmaicona kuchnia, bez ryzyka zamawiania obcojęzycznie brzmiących dań (choć i tak coraz trudniej znaleźć cokolwiek poza wszechobecnymi kebabami, pizzą, KFC, sushi, czy restauracjami tureckimi / azjatyckimi itd.). Do tego łatwość komunikacji (lubię polski język), urozmaicony krajobraz i walory turystyczne (morze, góry, jeziora), umiarkowany klimat, przystępne ceny (na tle zachodu) - można tu wczasować się w stylu "all-inclusive" bez liczenia każdej złotówki. Mimo to, Polska nie jest moim krajem wymarzonym.

Na podobne pytanie 10-20 lat temu odpowiedziałbym, że Austria/Szwajcaria (czystość, bezpieczeństwo, szacunek mieszkańców do prawa, porządku, wzorowa organizacja, punktualna komunikacja, mniej patologii typu kibole, dresiarze itd... nie wiem czy teraz to się nie wyrównało po napływie imigrantów).

Natomiast krajem, który teraz bym wymienił jako najbliższy mojemu ideałowi, to mimo ogromu wad - USA. Decyduje to, że dla mnie kwestia bezpieczeństwa jest numerem 1 i możliwość posiadania broni w hierarchii potrzeb stoi najwyżej.
Do tego wspaniałe parki rozrywki:) Ale czy bym się tam odnalazł... tego nie wiem. Skoro nawet u nas w wielu miejscach czuję się obco, to tym bardziej tam. Musiałbym mieć jakiś "punkt zaczepienia", jakąś "bazę" (np.znajomego).

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez enger369 » So, 12 sie 2023, 10:53

Jeśli miałbym kierować się służbą zdrowia, wybrałbym Szwecję lub Norwegię, jeśli pogodą, kraje afrykańskie, w pozostałych kwestiach wolę Polskę.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Wieśniok » Śr, 24 lip 2019, 22:34

Ja powiem tyle najlepiej jest w południowo wschodniej i wschodniej Polce wiem bo mieszkam w małej wsi na Podkarpaciu i na Ukrainie i w Rosji czyli wszędzie gdzie jest duża przestrzeń dużo lasów i pól i mała gęstość zaludnienia nie wiem dlaczego Warszawiacy nazywają Podkarpacie zapadłą prowincją według mnie tu jest najlepiej nie podoba mi się rozbudowany zachód Polski i duże miasta z dużymi budynkami ani takie kraje jak Anglia Niemcy Chiny Japonia i Stany Zjednoczone bo tam jest dużo budynków dużo ludzi i każdy taki nowoczesny i nie ma takiej jak na Podkarpaciu i we wschodniej Małopolsce dziczy czyli dużo lasów i pól i mała gęstość zaludnienia i nie lubię nowoczesnych ludzi którzy np odeszli od Kościoła są za lgbt są zarozumiali i są za Wiosną albo Nowoczesną i są przeciwnikami PiS od takich ludzi się zdala trzymam. No a też mam zespół aspergera tak jak większość z was

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Bapsi » Śr, 14 gru 2016, 09:40

Kerem napisał(a):W Ameryce Południowej,podobnie i w Azji samotność nie istnieje,za to są inne problemy to prawda


Nie wiem jak jest w Ameryce Południowej, ale to z Azją to nie bardzo.

Przykład: Japonia

Po pierwsze) Jak się nie dostosujesz to w ogóle nie będziesz miał życia. W Europie jednak ceni się jednostkowość jakoś tam, a w Azji zdecydowanie kolektyw (co też widać np. w książkach Mo Yana). Wyróżnianie się jest złe. Co prawda nie czytałam jak radzą sobie osoby z ZA w Kraju Wschodzącego Słońca, ale mogę się domyślić, że gorzej.

Po drugie) Swoje z Japończykami przeimprezowałam. Ich imprezy opierają się na robieniu czegoś kolektywnie (najlepiej karaoke albo gotowanie), więc sobie nie porozmawiasz i praktycznie nikogo nie poznasz. Tylko się smacznie najesz, albo zostaniesz nakłoniony do występu wokalnego (co dla osoby z ZA będzie raczej nieprzyjemne, a odmówić nie bardzo można, bo jak wspomniałam wyróżnianie się jest złe).

Po trzecie) Jako cudzoziemiec i tak byłbyś traktowany jako intruz. Ale nawet gdybyś nie był cudzoziemcem to pewnie byś całe życie towarzyskie miał ulokowane w pracy (częste wieczorki pracownicze, z których nie można się "zerwać"), a na starość wrócił na emeryturę jako "stary liść" (jest takie określenie), który nie ma kontaktu z żoną, bo prawie go nie było w domu, żeby bliską relację stworzyć.

Po czwarte) cała kultura dalekowschodnia jest oparta na tym co niewypowiedziane ergo jest o wiele więcej "zasad", które musisz znać, pomimo że nikt cię ich nie nauczy (oczywiście ich złamanie też jest odpowiednio gorzej odbierane)

Podejrzewam, że dlatego Japończycy tak bardzo są znani z nietypowych produkcji filmowych czy w ogóle "love" biznesu.

O Chinach dopiero czytam, ale generalnie z literatury i historii generalnie wyziera krwiożercze widmo bezwzględnej walki o swoją pozycję na drabinie społecznej z podtekstem "radź sobie sam" (no też średnio dobre dla aspich, chyba, że miałbyś bogatych rodziców w partii, którzy by nie dali ci zginąć).

No chyba, że wylądujesz w Mongolii gdzie nie ma ludzi i znajdziesz jurtę, albo zamieszkasz w Tybecie.

Re: Najlepszy kraj do życia dla aspich...

Post przez Kerem » Wt, 13 gru 2016, 19:00

Dla mnie piekłem jest kraj gdzie nikt się do mnie nie odzywa(czyli Polska ) i Europa zachodnia tym bardziej ,a ja muszę się każdego prosić(jeszcze do niedawna) aby łaskawie raczył ze mną porozmawiać przez moment,bo przeciez nikt nie ma czasu,każdy taki zajęty i taki niedostępny i oczywiście w zupełnie innym miejscu niż ja.Nie ma gorszego kraju dla Aspi od krajów Europejskich. To jest pogrążenie w samotności ludzi którzy mają jakąkolwiek niepełnosprawność czy zaburzenie.W Ameryce Południowej,podobnie i w Azji samotność nie istnieje,za to są inne problemy to prawda

Góra

cron