Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:) ;) ^^ :/ :( :chytry: ;( :oops: :good: :cool: 8-) :D :-) ;-) :o :shock: :? :lol: :x :P :-| :cry: :evil: :twisted: :roll:
Pokaż więcej uśmieszków
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez Deicide » Cz, 22 lut 2018, 04:16

Herbina, a po co Ci ta pewność? Jak napisała Aerrae, pewność można mieć przy zespole Downa. Można też przy głębokim autyzmie. Przy ZA z 10 testów wyjdzie, że masz, potwierdzi to 10 psychologów, a 11-ty powie coś innego, tak jest w przypadku wszystkich lekkich zaburzeń. U niektórych tutaj chęć bycia zdiagnozowanym na pewno przeradza się w obsesję.

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez Aerrae » N, 6 sie 2017, 21:33

A co ma jedno z drugim wspólnego? To, że jakieś zaburzenie jest diagnozowane nie znaczy, że diagnoza zawsze jest jednoznaczna, ścisła i nieomylna. To nie zespół Downa czy Edwardsa, w przypadku których można przeprowadzić badania kariotypu i jednoznacznie wykryć trisomię.

Znasz jakiekolwiek badanie, które jest w stanie jednoznacznie wykazać czy ktoś ma ZA czy nie ma? Nie - bo na chwilę obecną takie badanie nie jest znane i tak naprawdę cały czas nie do końca wiadomo jakie są przyczyny zaburzeń ze spektrum autyzmu.
Inteligentna osoba z ZA może skutecznie "udawać" neurotypową (zresztą odwrotnie również) - to kwestia wiedzy, doświadczenia i czasem dość dużego wysiłku, również psychicznego.

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez bou » N, 6 sie 2017, 13:39

"Biorąc pod uwagę, że nie ma żadnych jednoznacznych badań, dzięki którym można stwierdzić, czy ktoś ma ZA czy nie ma"
to jakim cudem ZA jest uwazane za jednostke diagnostyczna?

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez Aerrae » N, 6 sie 2017, 00:20

Biorąc pod uwagę, że nie ma żadnych jednoznacznych badań, dzięki którym można stwierdzić, czy ktoś ma ZA czy nie ma, to stwierdzenie, że ZA u kobiet występuje rzadziej jest nadużyciem.
Jedyne co można powiedzieć, to to, że ZA u kobiet się rzadziej diagnozuje.

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez bou » So, 5 sie 2017, 17:04

"Szczególnie kobietom chyba jest łatwiej kamuflować. "
hm moze dlatego ze u kobiet ZA duzo rzadziej wystepuje niz u mezczyzn wiec jest sporo kobiet ktore mysla ze maja ZA a nie maja

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez qw321 » So, 5 sie 2017, 11:53

Polecam udzielać się bo to forum naprawdę ma widocznie odstresowujący wpływ na ludzi


No nie wiem... Nie zawsze tak jest. Czasem jest fajnie, ale bywa smutno. Niektórzy się mocno frustruja czytając wypowiedzi niektórych osób he he :).

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez neg » So, 5 sie 2017, 09:39

Wybacz kompowiec, jeśli uznałeś przez mój post, że ciebie za pozera uważają. Wymieniłeś z nicku jedynie Mruczankę, więc tylko do niej się odniosłem.

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez kompowiec » So, 5 sie 2017, 07:21

Moja osobista, kiepska, analiza pozwala postawić niezobowiązującą tezę, że pomimo braku "profesjonalnej oficjalnej diagnozy", Mruczanka jednak nie jest uznawana za pozera.

Czyli wszystko sprowadza się do tego że ja jestem zbyt u was mało na forum żeby mi wierzyć że nie jestem "płatkiem śniegu". Przynajmniej dla bou. Co jak co ale "chwalenie się" (do bou to mówię) że jest się autystykiem raczej nie jest powodem do dumy, zwłaszcza kiedy jest tak źle nastawiona na to opinia publiczna.

Nie twierdzę jednak, że na 100% mam Aspergera, ale jeśli nie mam, to już nie wiem co mogłoby bardziej pasować, do takiego dziwadła i aliena jak ja?

Ja także nigdzie czegoś takiego nie piszę, mogę co najwyżej powiedzieć że jest bardziej prawdopodobna od innych psychoz.

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez Mruczanka » So, 5 sie 2017, 01:23

Black Rose napisał(a):
kompowiec napisał(a):Mruczanka też nie ma, pewnie wiele innych osób też się znalazło....


A co ma do tego Mruczanka?
Jakaś wyrocznia? Punkt odniesienia dla wszystkich na forum / w Polsce / na świecie?
(nie żebym coś do Mruczanki miała, rzecz jasna, bo nie mam).


Jasne, że nie jestem wyrocznią, ale udzielam się na tym forum już dość długo i odnalazłam się tu jak nigdzie indziej, bo... pasuje?
Nie wiem czy pasuje, bo nigdzie nie mogę się odnaleźć w społeczności, nawet tam, gdzie mam jakieś wspólne zainteresowania z innymi, jakieś forum tematyczne, które mnie interesuje - brak, zero porozumienia z innymi użytkownikami.
Ale to nie tylko ten problem, bo są jeszcze inne, sensoryczne, emocjonalne.
Nie potrafię z każdym nawiązać kontaktu, jestem naprawdę "specyficzna" w tych obszarach, może nawet trochę za bardzo ograniczona.
Jestem też "specyficzna" jeśli chodzi o moje zachowania, hobby i ogólnie zainteresowania.
Kto tu siedzi dłużej, ten wie :lol:
Nie twierdzę jednak, że na 100% mam Aspergera, ale jeśli nie mam, to już nie wiem co mogłoby bardziej pasować, do takiego dziwadła i aliena jak ja?
Moje wcześniejsze wpisy mogą poświadczyć moje słowa, aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że nie każdemu chcę się dokopywać do starych wpisów, więc w razie czego zawsze można do mnie napisać na pw - nie gryzę.
A i oficjalnie na forum zawsze można założyć nowy temat, albo podpiąć się pod jakiś stary i go odświeżyć.
Polecam udzielać się bo to forum naprawdę ma widocznie odstresowujący wpływ na ludzi :good:

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez neg » Pt, 4 sie 2017, 20:05

Wydaje mi się, że fragment dotyczący Mruczanki odnosił się do tego wpisu:
jak nie masz profesjonalnej oficjalnej diagnozy to jesteś tak jak płatek śniegu z tumblra, pozer

Moja osobista, kiepska, analiza pozwala postawić niezobowiązującą tezę, że pomimo braku "profesjonalnej oficjalnej diagnozy", Mruczanka jednak nie jest uznawana za pozera.

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez Black Rose » Pt, 4 sie 2017, 18:40

kompowiec napisał(a):Mruczanka też nie ma, pewnie wiele innych osób też się znalazło....


A co ma do tego Mruczanka?
Jakaś wyrocznia? Punkt odniesienia dla wszystkich na forum / w Polsce / na świecie?
(nie żebym coś do Mruczanki miała, rzecz jasna, bo nie mam).

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez sunycia » Pt, 4 sie 2017, 13:19

bou napisał(a):
kompowiec napisał(a):Mruczanka też nie ma, pewnie wiele innych osób też się znalazło....
1. trudno taką diagnozę zrobić zwłaszcza w wieku dorosłym
2. w polsce jest dość trudny dostęp do tego typu specjalistów.
wiele osób nie tylko nie ma diagnozy ale nawet są nieświadomi tego. Osoba taka myśli zazwyczaj (sam tak myślałem zanim sie dowiedziałem o czymś takim) że inni są walnieci tylko ja jestem ok.

a co normalny psychiatra nie moze zdiagnozowac ZA u doroslego?

Raczej psychiatra, który ma pewne doświadczenie w zaburzeniach ze spektrum autyzmu. W wieku dorosłym osoba nauczyła się już wielu zachowań społecznych, lepiej sobie radzi, łatwiej coś zakamuflować, ale z kolei jest większa samoświadomość i można się zastanawiać jak było wcześniej, jakie problemy. Szczególnie kobietom chyba jest łatwiej kamuflować. U facetów bardziej widać cechy aspijskie, często mają też bardziej specyficzne zainteresowania niż kobiety.

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez bou » Pt, 4 sie 2017, 12:56

kompowiec napisał(a):Mruczanka też nie ma, pewnie wiele innych osób też się znalazło....
1. trudno taką diagnozę zrobić zwłaszcza w wieku dorosłym
2. w polsce jest dość trudny dostęp do tego typu specjalistów.
wiele osób nie tylko nie ma diagnozy ale nawet są nieświadomi tego. Osoba taka myśli zazwyczaj (sam tak myślałem zanim sie dowiedziałem o czymś takim) że inni są walnieci tylko ja jestem ok.

a co normalny psychiatra nie moze zdiagnozowac ZA u doroslego?

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez kompowiec » Pt, 4 sie 2017, 11:40

Mruczanka też nie ma, pewnie wiele innych osób też się znalazło....
1. trudno taką diagnozę zrobić zwłaszcza w wieku dorosłym
2. w polsce jest dość trudny dostęp do tego typu specjalistów.
wiele osób nie tylko nie ma diagnozy ale nawet są nieświadomi tego. Osoba taka myśli zazwyczaj (sam tak myślałem zanim sie dowiedziałem o czymś takim) że inni są walnieci tylko ja jestem ok.

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez bou » Cz, 3 sie 2017, 15:19

kompowiec napisał(a):wielu z nas nie ma diagnozy i jestem pewny że mam na pewno coś ze spektrum. Wydaje mi sie ze bylaby to tylko formalnosc

jak nie masz profesjonalnej oficjalnej diagnozy to jesteś tak jak płatek śniegu z tumblra, pozer

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez kompowiec » Cz, 3 sie 2017, 15:09

wielu z nas nie ma diagnozy i jestem pewny że mam na pewno coś ze spektrum. Wydaje mi sie ze bylaby to tylko formalnosc

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez Herbina » Śr, 2 sie 2017, 16:57

Ale mi nie chodzi o stopień niepełnosprawności tylko o to czy mogę uważać się za osobę z ZA czy trzeba dodatkowych testów żebym miała pewność.

Re: Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez nowiudka » Wt, 1 sie 2017, 00:04

Kwitek do kwitka :roll:

Czy mogę już uważać, ze mam ZA?

Post przez Herbina » Pn, 31 lip 2017, 16:29

Ostatnio byłam badana testem MMPI-2 i psycholog napisała , ze "wywiad przemawia za występowaniem zaburzeń rozwojowych z początkiem w okresie wczesnego dzieciństwa o cechach zespołu Aspergera". Czyli jak, mogę uważać, że ZA mam na pewno czy trzeba dodatkowych badań? Bo byłam badana tylko tym jednym testem plus przeprowadzono wywiad z moją matką. Chodziło o uzyskanie przeze mnie stopnia niepełnosprawności na komisji i w tym celu przeprowadzono badanie. Do tego mam diagnozę na OCD.

Góra

cron