COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z biura

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Śr, 15 gru 2021, 18:56

Master/Pentium napisał(a):
Ingeborga napisał(a):
Śmiertelność to stosunek liczby osób zmarłych wskutek choroby do liczby osób zarażonych/chorych. Nic nie mówi o zakaźności czy zasięgu choroby.


No to się zgadzamy. Śmiertelność na poziomie 0,3% to nie jest żadna śmiertelność.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Śr, 15 gru 2021, 19:34

Ingeborga napisał(a):No to się zgadzamy. Śmiertelność na poziomie 0,3% to nie jest żadna śmiertelność.

Jak już wspomniałem nie to stanowi problem z zapychanie szpitali. Poprostu COVID generuje chorych i martwych znacznie szybciej niż większość innych chorób.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5928
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Śr, 15 gru 2021, 19:37

Ingeborga napisał(a):No to się zgadzamy. Śmiertelność na poziomie 0,3% to nie jest żadna śmiertelność.


Jak już wspomniałem nie to stanowi problem, jest nim głównie zapychanie szpitali i całkiem skuteczne zagrażaniu życiu osób starych i chorych. Poprostu COVID generuje chorych i martwych znacznie szybciej niż większość innych chorób.

Np. HPV ma niemal zerową śmiertelność bezpośrednio ale pośrednio zapewnia trochę pacjentów na onkologii. Szczepionka na raka szyjki macicy to tak naprawdę właśnie szczepionka na HPV.
Ostatnio edytowano Śr, 15 gru 2021, 19:39 przez Master/Pentium, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5928
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Śr, 15 gru 2021, 19:59

Master/Pentium napisał(a):
Ingeborga napisał(a):No to się zgadzamy. Śmiertelność na poziomie 0,3% to nie jest żadna śmiertelność.

Jak już wspomniałem nie to stanowi problem z zapychanie szpitali. Poprostu COVID generuje chorych i martwych znacznie szybciej niż większość innych chorób.


A czemu sądzisz, że szpitale są zapchane?
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Hwdp » Śr, 15 gru 2021, 21:05

Ingeborga Was trolluje, a Wy dajecie się w to wciągnąć.
Zastanówcie się jaką trzeba być osobą, żeby pisać takie rzeczy.

Nie trzeba być na własne życzenie zaniedbanym zdrowotnie, żeby byc zagrożonym. To dzięki osiągnięciom współczesnej medycyny do wieku dorosłego dozywają słabsze jednostki. Ratuje się przeciez wcześniaki itd. Uznaje się to za niekwestionowany etycznie standard i vos dobrego. No to teraz takie są efekty. Duzo ludzi nosi w sobie ukryte defekty i słabości, o których nie wie, dopóki nie dojdzie do konfrontacji z czymś takim jak teraz. I teraz nagle sie okazuje, że ludzie chętnie przystaliby na eugenikę jeśli ich samych to nie dotyczy ;) To trzeba było się wcześniej zastanowić i nie leczyć ludzi w ramach nowoczesnego, oświeconego podejscia. Zmarnowana kasa i zycie tych ludzi, skoro teraz mowi sie "no sory, ale teraz już jednak możesz nie żyć".

Jak to zawsze w czasach kryzysu - kurtynka opadła i pokazało się jacy ludzie są naprawdę i co zostaje z tego uduchowionego gadania. Każdy martwi się tylko o swoją dupę i wygodę.
Hwdp
 

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Deicide » Cz, 16 gru 2021, 02:10

Typowe pytanie Ingeborgi, dziewczynki 5-letniej. Bo są. Kolejnym będzie: Czy byłeś osobiście we wszystkich szpitalach, żeby to sprawdzić?
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9085
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Cz, 16 gru 2021, 03:32

Według dziennikarzy i współpracowników firm farmaceutycznych są zapchane, według danych statystycznych są puściejsze niż zazwyczaj (w Polsce)

Info dziennikarzy i współpracowników firm farmaceutycznych odrzucam, bo one są najmniej wiarygodne.
Ostatnio edytowano Cz, 16 gru 2021, 03:33 przez enger369, łącznie edytowano 1 raz
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Po co pracodawca zaprasza kandydata, gdy już z CV wie, że ten kandydat urodził się bez predyspozycji do jakiegokolwiek talentu? Żeby go zbesztać, by miał pewność, że urodził się wybrakiem
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2493
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Cz, 16 gru 2021, 07:07

Ingeborga napisał(a):A czemu sądzisz, że szpitale są zapchane?

Są na akceptowalnym poziomie, przynajmniej w NL. Po to właśnie są te wszystkie obostrzenia aby ograniczyć strumień chorych do zarządzalnego poziomu. Tutaj obostrzenia są wprowadzane na podstawie obłożenie szpitali a nie na podstawie liczby infekcji na czym niektóre partie chcą zbić kapitał polityczny oskarżając obecny rząd o narażania życia obywateli i powodowanie "niepotrzebnych" śmierci.

I tak, sporo z tych ograniczeń i decyzji ma podłoże polityczne czyli jest kretyńskie i/lub irracjonalne. Co nie zmienia faktu że w przypadku puszczenia epidemii luzem sytuacja błyskawicznie zmieniłaby się w krytyczną pod tym względem.
I tak, wkurwia mnie niesamowicie kłamanie w mediach gdzie spekulacje czy niesprawdzone informacje są przedstawiane jako fakty i są podstawą do podejmowania decyzji.

Choćby stwierdzenie że skuteczność szczepionek jest ponad 95%, co mierzono na zdrowych i młodych ludziach którzy ... no właśnie zazwyczaj nie chorują ciężko na COVID. Jak się okazuje po paru miesiącach poziom ochrony dla osób starych i osłabionych (główny zapychacz szpitali) to raczej 50-70% i to bez nowych edycji wirka, które potrafią zbić ochronę poniżej 30% u tych ludzi.
Albo stwierdzenie że przechorowanie daje odporność na 6 miesięcy (jak oni to kuźwa wtedy zmierzyli to do tej pory nie wiem) ale szczepionka co-najmniej na rok. Taaaak, i mamy już trzeci i czwarty booster na horyzoncie. Czyli efektywny czas ochrony grup ryzyka wynosi ... 6 miesięcy?

Ale niestety tak bywa gdzie decyzje podejmują ludzie na podstawie niepewnych danych a zwłaszcza gdy robią to politycy. Nie ma takiej rzeczy której politycy nie byliby w stanie spier..... Ale ponownie, lepsza niedoskonała obrona nich jej brak.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5928
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 16 gru 2021, 09:47

Master/Pentium napisał(a):
Ingeborga napisał(a):A czemu sądzisz, że szpitale są zapchane?

Są na akceptowalnym poziomie, przynajmniej w NL. Po to właśnie są te wszystkie obostrzenia aby ograniczyć strumień chorych do zarządzalnego poziomu. Tutaj obostrzenia są wprowadzane na podstawie obłożenie szpitali a nie na podstawie liczby infekcji na czym niektóre partie chcą zbić kapitał polityczny oskarżając obecny rząd o narażania życia obywateli i powodowanie "niepotrzebnych" śmierci.

I tak, sporo z tych ograniczeń i decyzji ma podłoże polityczne czyli jest kretyńskie i/lub irracjonalne. Co nie zmienia faktu że w przypadku puszczenia epidemii luzem sytuacja błyskawicznie zmieniłaby się w krytyczną pod tym względem.
I tak, wkurwia mnie niesamowicie kłamanie w mediach gdzie spekulacje czy niesprawdzone informacje są przedstawiane jako fakty i są podstawą do podejmowania decyzji.

Choćby stwierdzenie że skuteczność szczepionek jest ponad 95%, co mierzono na zdrowych i młodych ludziach którzy ... no właśnie zazwyczaj nie chorują ciężko na COVID. Jak się okazuje po paru miesiącach poziom ochrony dla osób starych i osłabionych (główny zapychacz szpitali) to raczej 50-70% i to bez nowych edycji wirka, które potrafią zbić ochronę poniżej 30% u tych ludzi.
Albo stwierdzenie że przechorowanie daje odporność na 6 miesięcy (jak oni to kuźwa wtedy zmierzyli to do tej pory nie wiem) ale szczepionka co-najmniej na rok. Taaaak, i mamy już trzeci i czwarty booster na horyzoncie. Czyli efektywny czas ochrony grup ryzyka wynosi ... 6 miesięcy?

Ale niestety tak bywa gdzie decyzje podejmują ludzie na podstawie niepewnych danych a zwłaszcza gdy robią to politycy. Nie ma takiej rzeczy której politycy nie byliby w stanie spier..... Ale ponownie, lepsza niedoskonała obrona nich jej brak.


No właśnie, to skoro sam jesteś świadomy kłamstw w mediach o manipulacją danymi, to może przestań tak ślepo wierzyć w to, co widzisz w TV, czy gdzie tam się ogląda teraz wiadomości.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Cz, 16 gru 2021, 10:00

Ingeborga napisał(a):No właśnie, to skoro sam jesteś świadomy kłamstw w mediach o manipulacją danymi, to może przestań tak ślepo wierzyć w to, co widzisz w TV, czy gdzie tam się ogląda teraz wiadomości.

Świat nie składa się wyłącznie z mediów. Są te znajomi i znajomi znajomych itd.
Głównie żony i rodziny (asperger nie sprzyja bujnemu życiu towarzyskiemu) ale są.
Zarówno ekstra zachorowania jak i zgony są potwierdzone doświadczalnie (niestety nie wszyscy znajomi są/byli młodzi i zdrowi). Tak samo impulsy w obładowaniu szpitali (skoro nagle dużo ludzi zacznie choruje to efekt jest chyba całkiem oczywisty). Wirek jest i pozostanie z nami, trudno, nie jest to pierwsza ani ostatnia pandemia w historii nowożytnej.

Nadal nie kumam prób wyparcia, przecież ten typ problemu nie jest szczególnie nowy, wręcz przeciwnie. Jak powiada stare przysłowie: Przyjaciele przychodzą i odchodzą a patogenne wirusy się akumulują ^^
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5928
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 16 gru 2021, 14:54

Master/Pentium napisał(a):
Ingeborga napisał(a):No właśnie, to skoro sam jesteś świadomy kłamstw w mediach o manipulacją danymi, to może przestań tak ślepo wierzyć w to, co widzisz w TV, czy gdzie tam się ogląda teraz wiadomości.

Świat nie składa się wyłącznie z mediów. Są te znajomi i znajomi znajomych itd.
Głównie żony i rodziny (asperger nie sprzyja bujnemu życiu towarzyskiemu) ale są.
Zarówno ekstra zachorowania jak i zgony są potwierdzone doświadczalnie (niestety nie wszyscy znajomi są/byli młodzi i zdrowi). Tak samo impulsy w obładowaniu szpitali (skoro nagle dużo ludzi zacznie choruje to efekt jest chyba całkiem oczywisty). Wirek jest i pozostanie z nami, trudno, nie jest to pierwsza ani ostatnia pandemia w historii nowożytnej.

Nadal nie kumam prób wyparcia, przecież ten typ problemu nie jest szczególnie nowy, wręcz przeciwnie. Jak powiada stare przysłowie: Przyjaciele przychodzą i odchodzą a patogenne wirusy się akumulują ^^


No widzisz, ty masz takie doświadczenia, a ja mam inne. Nie znam ani jednej osoby, która straciłaby kogoś bliskiego z powodu covida, i jedynie jedna córka znajomej z pracy była w szpitalu z powodu covida. Poza tym choroby nigdzie nie widzę. I też mam znajomych w szpitalach, i akurat oni mówili, że w szpitalach nie ma dużego obłożenia, tak jak zwyczajnie. Dodatkowo żona znajomego jest pielęgniarką i cały personel szpitala zaszczepił się solą fizjologiczną pro forma.

Dlatego napisałam już wcześniej, że nie da się zweryfikować, co w tej całej "pandemii" jest prawdą, a co nie, bo gra rozbija się o wielkie pieniądze i zwykli śmiertelnicy dostają informacje bardzo przefiltrowane.

I nie mówię, że każdy powinien uważać, że nic się nie dzieje, jedynie mówię, że mam takie doświadczenia i na ich podstawie wyciągam wnioski.
Ostatnio edytowano Cz, 16 gru 2021, 15:00 przez Ingeborga, łącznie edytowano 1 raz
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Cz, 16 gru 2021, 15:02

Ingeborga napisał(a):Dlatego napisałam już wcześniej, że nie da się zweryfikować, co w tej całej "pandemii" jest prawdą, a co nie, bo gra rozbija się o wielkie pieniądze i zwykli śmiertelnicy dostają informacje bardzo przefiltrowane.

Nie da się zweryfikować, powiadasz.
Dzwoniłem dzisiaj do dalszej rodziny po stronie matki no i przykra niespodzianka
On na cmentarzu (własnie organizują pogrzeb) -> nowotwór + COVID
Ona - wyszła ze szpitala po 3 tygodniach. Potrzebuje tlenu w domu aby nie stracić przytomności ale jej się udało. Fakt że ma swoje lata.
Ale jak chcesz możesz wierzyć że kilkanaście mln ludzi jest w globalnym spisku, jak uważasz, ja mam ciekawsze problemy.

Swoją drogą "...zaszczepili się solą fizjologiczną..." . Ktoś ma tam niezłą wyobraźnię albo jest to miejsce którego chciałbym unikać jak tylko się da i to nie bynajmniej za względu na COVID. Z tym akurat sobie poradzę.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5928
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 16 gru 2021, 15:03

Master/Pentium napisał(a):
Ingeborga napisał(a):Dlatego napisałam już wcześniej, że nie da się zweryfikować, co w tej całej "pandemii" jest prawdą, a co nie, bo gra rozbija się o wielkie pieniądze i zwykli śmiertelnicy dostają informacje bardzo przefiltrowane.

Nie da się zweryfikować, powiadasz.
Dzwoniłem dzisiaj do dalszej rodziny po stronie matki no i przykra niespodzianka
On na cmentarzu (własnie organizują pogrzeb) -> nowotwór + COVID
Ona - wyszła ze szpitala po 3 tygodniach. Potrzebuje tlenu w domu aby nie stracić przytomności ale jej się udało. Fakt że ma swoje lata.
Ale jak chcesz możesz wierzyć że kilkanaście mln ludzi jest w globalnym spisku, jak uważasz, ja mam ciekawsze problemy.

Swoją drogą "...zaszczepili się solą fizjologiczną..." . Ktoś ma tam niezłą wyobraźnię albo jest to miejsce którego chciałbym unikać jak tylko się da i to nie bynajmniej za względu na COVID. Z tym akurat sobie poradzę.


Ludzie umierają na nowotwory codziennie, przykre, ale co z tego?

Co do szczepienia się solą fizjologiczną przez lekarzy - nie jest to jedyna placówka, o której słyszałam takie rzeczy.
Ostatnio edytowano Cz, 16 gru 2021, 15:04 przez Ingeborga, łącznie edytowano 1 raz
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 16 gru 2021, 15:25

Deicide napisał(a):Typowe pytanie Ingeborgi, dziewczynki 5-letniej. Bo są. Kolejnym będzie: Czy byłeś osobiście we wszystkich szpitalach, żeby to sprawdzić?

To, że szpitale mają wyrażone w liczbach obłożenie, to raczej wymysłem nie jest- fakt. Jednak kwestia rozbija się nie tylko o liczbę, a np. o to, jacy ludzie i z jakich powodów tam trafiają. Skoro hospitalizowanie jest przymusowe (tak, tak, na forum nie mogłem kilka miesięcy temu doprosić się odpowiedzi na pytanie czy tak jest, ale na szczęście media przyszły mi z pomocą - i to nawet te "pro-covidowe", opisując przypadki, gdzie jakiś pacjent nie rozumiał, czemu w ogóle przebywa w tym szpitalu). O innym pacjencie, który uciekł wyskakując przez okno, też już kiedyś wspominałem - świetną musiał mieć kondycję jak na kogoś ledwo oddychającego.

Temu wszystkiemu sprzyja też płacenie dodatkowo za każdego pacjenta, a z tego co wiem i za samo podpięcie pod respirator (też często wbrew woli pacjenta i jego rodziny), więc logiczne jest, że szpitale nie mają interesu w rezygnowaniu z takiego biznesu.

Master/Pentium napisał(a):Nie da się zweryfikować, powiadasz.
Dzwoniłem dzisiaj do dalszej rodziny po stronie matki no i przykra niespodzianka
On na cmentarzu (własnie organizują pogrzeb) -> nowotwór + COVID
Ona - wyszła ze szpitala po 3 tygodniach. Potrzebuje tlenu w domu aby nie stracić przytomności ale jej się udało. Fakt że ma swoje lata.

Czy to nie nazywa się przypadkiem "dowodem anegdotycznym"?
W Polsce około połowa społeczeństwa wierzy w "wirusową przyczynę" ogłoszenia pandemii i boi się zachorowania, a druga połowa jako powód jej ogłoszenia wymienia głównie motywy polityczne (bądź sprzyjanie koncernom farmaceutycznym). Naprawdę wierzysz w to, że ta połowa Polaków nie ma żadnych swoich bliskich, czy krewnych którzy by umarli "na Covid"? I że te 19mln ludzi "wymyśliło sobie spisek"?
https://polskatimes.pl/najnowszy-sondaz ... 1-15695730

Poza tym nawet tu na forum były osoby, które opisywały jak to rzekomo ich bliski zmarł "na Covid", tyle że wcale nie pozwolono mu nawet odwiedzić tego bliskiego (nie wiem czy tak jest nadal, ale pewnie tak), więc to, że komuś wpisano tego wirusa jako przyczynę, nie dowodzi jeszcze prawdziwości tego.

Amelia napisał(a):A czym się będzie musiała różnić ta pandemia od tego co jest obecnie, żebyś dostrzegła, że to pandemia? :)


Już samo to, że na siłę trzeba sztucznie ogłaszać pandemię i codziennie straszyć nią w mediach, mówi samo za siebie - bez tego straszenia, nikt by jej nie dostrzegł. Gdyby istniała prawdziwie groźna pandemia, wszyscy by o niej sami wiedzieli i nie trzeba by było ludziom 100 razy na dobę o tym trąbić.

Pisałaś kiedyś, że o pandemii nie dowiedziałaś się wcale z TV, a można wiedzieć skąd? Chyba nie powiesz, że pewnego dnia poszłaś sobie do sklepu, jak gdyby nigdy nic, i zdziwiona zastałaś tam karteczkę z napisem "proszę założyć maseczkę":)
Ostatnio edytowano Cz, 16 gru 2021, 15:37 przez Witek034, łącznie edytowano 5 razy
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Cz, 16 gru 2021, 15:35

@Witek034
1. Ja tych zgonów i zachorowań mam trochę więcej. Ten akurat przypadek mam świeży więc podałem, ale ja mam ich sporo więcej jakby co. Przypominam iż obsługuję kilkadziesiąt firm jako klientów.
2. To nie jest pandemia kończąca cywilizację. Black@white u ludzi dobija mnie czasami. Pandemia puszczona na żywioł zabiłaby "tylko" jakieś 5% populacji. Z jednej strony pierdoła, z drugiej gwarantuję ci że życie stałoby się znacznie mniej przyjemne przez jakiś czas.
3. Pierdolenie w mediach i inne takie to osobna bajka. Ponownie pomiędzy: "to jest kolejny katar" a "wszyscy umrzemy" jest dużo stopni pośrednich. Tyle dobrze że w NL podeśli do sprawy znacznie bardziej zdroworozsądkowo za co mnóstwo osób było swego czasu bardzo oburzonych bardzoooo oburzonych. Zwłaszcza nasi kochani rodacy. ;-)
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5928
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 16 gru 2021, 16:39

Master/Pentium napisał(a):Pandemia puszczona na żywioł zabiłaby "tylko" jakieś 5% populacji.

"Co by było gdyby" to są tylko Twoje wyobrażenia. Przecież było wiele państw, które prawie żadnych ograniczeń nie miały (względem sąsiednich państw, czy np. stanów USA) i nie zanotowano tam wielkich przyrostów zgonów. Zwłaszcza "covidowych" (jeśli już, to ogółem - co wskazuje raczej na błędną politykę w danym regionie).
Naprawdę wierzysz w to, że gdyby np. w jakimś regionie zorganizować powiedzmy koncert w zamkniętym pomieszczeniu na 10 tysięcy ludzi i żadna z tych osób nie miałaby maseczki, a siedzieliby obok siebie, to chwilę później w tym miasteczku umarłoby 5% ludzi? No, to jednak chyba rzeczywiście Tobie dużo bliżej do podejścia "wszyscy umrzemy", a mnie zdecydowanie bliżej do podejścia: "typowy, sezonowy, grypo-pododny wirus".
Latem w miejscowościach turystycznych był całkowity luz, czyli właśnie "pandemia puszczona na żywioł". A zgonów praktycznie brak.

Master/Pentium napisał(a):3. Tyle dobrze że w NL podeśli do sprawy znacznie bardziej zdroworozsądkowo za co mnóstwo osób było swego czasu bardzo oburzonych bardzoooo oburzonych. Zwłaszcza nasi kochani rodacy. ;-)

I chyba tylko dzięki postawie naszych rodaków, w Polsce (jako jedynej) życie wygląda w tym roku nadal względnie normalnie:)

Master/Pentium napisał(a):Black@white u ludzi dobija mnie czasami.

Istotnie, zauważyłem po wielu tematach, że najczęściej masz poglądy w stylu "jestem za, a nawet przeciw", więc każdą osobę o wyrobionych poglądach wrzucasz do szufladki "Blach&White":)
Ostatnio edytowano Cz, 16 gru 2021, 16:41 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 16 gru 2021, 18:41

Witek034 napisał(a):
Amelia napisał(a):A czym się będzie musiała różnić ta pandemia od tego co jest obecnie, żebyś dostrzegła, że to pandemia? :)


Już samo to, że na siłę trzeba sztucznie ogłaszać pandemię i codziennie straszyć nią w mediach, mówi samo za siebie - bez tego straszenia, nikt by jej nie dostrzegł. Gdyby istniała prawdziwie groźna pandemia, wszyscy by o niej sami wiedzieli i nie trzeba by było ludziom 100 razy na dobę o tym trąbić.


Słuszna uwaga.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Cz, 16 gru 2021, 18:45

Witek034 napisał(a):Przecież było wiele państw, które prawie żadnych ograniczeń nie miały (względem sąsiednich państw, czy np. stanów USA) i nie zanotowano tam wielkich przyrostów zgonów.

Państwo państwu nie równe.
Struktura społeczna (głównie wiekowa), gęstość zaludnienia, jakość służby zdrowia, nawyki kulturowe itd. to wszystko MA znaczenie. Inna jest prędkość szerzenia się wirusa w zatłoczonym Mediolanie a inna w skandynawskiej mieścinie
Witek034 napisał(a):Naprawdę wierzysz w to, że gdyby np. w jakimś regionie zorganizować powiedzmy koncert w zamkniętym pomieszczeniu na 10 tysięcy ludzi i żadna z tych osób nie miałaby maseczki, a siedzieliby obok siebie, to chwilę później w tym miasteczku umarłoby 5% ludzi?

Raczej poniżej 1%. Po pierwsze ludzie schorowani i starzy zwykle NIE są na koncertach. Po drugie nie wszyscy się zarażą (wirus jest zakaźny ale nie aż tak). Niestety ci ludzie wróciliby do swoich rodzin i wtórna fala zachorowań miała by już wyższą śmiertelność.
Witek034 napisał(a):Latem w miejscowościach turystycznych był całkowity luz, czyli właśnie "pandemia puszczona na żywioł". A zgonów praktycznie brak.

No właśnie: latem. Słowo klucz. Epidemia grypy latem też się zwykle nie zdarza.

Witek034 napisał(a):I chyba tylko dzięki postawie naszych rodaków, w Polsce (jako jedynej) życie wygląda w tym roku nadal względnie normalnie:)

Jakoś w NL jest w miarę normalnie.

Master/Pentium napisał(a):Black@white u ludzi dobija mnie czasami.

Istotnie, zauważyłem po wielu tematach, że najczęściej masz poglądy w stylu "jestem za, a nawet przeciw", więc każdą osobę o wyrobionych poglądach wrzucasz do szufladki "Blach&White":)[/quote]
Żyję już trochę, pracuję i interesuję się złożonymi systemami. To wyrabia umiejętność wyłapywania niejednoznacznych zależności.
Co do wyrobionych poglądów to black&white jest normalny dla młodych ludzi. Ale ludzie z czasem jednak powinni zauważać światłocienie. Świat naprawdę jest skomplikowany.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5928
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 16 gru 2021, 19:06

Master/Pentium napisał(a):Jakoś w NL jest w miarę normalnie.

Chyba inaczej definiujemy "normalność":
"Co najmniej do piątku 14 stycznia 2022 włącznie w godz. 17.00 – 05.00 zamknięte zostają wszystkie sklepy poza kluczowymi, punkty usługowe, kawiarnie i restauracje, kina, teatry, muzea, sale koncertowe."
https://www.gov.pl/web/holandia/covid-19

Zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę, że statystyczny człowiek pracujący dopiero po 17-tej ma czas na korzystanie z tego typu miejsc.
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Cz, 16 gru 2021, 19:51

Witek034 napisał(a):
Master/Pentium napisał(a):Jakoś w NL jest w miarę normalnie.

Chyba inaczej definiujemy "normalność":
"Co najmniej do piątku 14 stycznia 2022 włącznie w godz. 17.00 – 05.00 zamknięte zostają wszystkie sklepy poza kluczowymi, punkty usługowe, kawiarnie i restauracje, kina, teatry, muzea, sale koncertowe."
https://www.gov.pl/web/holandia/covid-19

Zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę, że statystyczny człowiek pracujący dopiero po 17-tej ma czas na korzystanie z tego typu miejsc.

Jest normalniej a nie normalnie :-(
Porównuję do zeszłego roku, analogicznego okresu.
- po pierwsze to wszystko jest otwarte, krócej ale jest. W zeszłym roku było zwykle pozamykane.
- po drugie szkoły działają normalnie a to uważam za BARDZO WAŻNE
- po trzecie dostęp do lekarza jest znacznie normalniejszy, małżonka chodzi to widzę różnicę. Znajoma miała operację to też widać że działają pod mniejszą presją.

Owszem wiele decyzji jest dziwne a sporo z poprzednich była zwyczajnie kretyńska ale takich cudów jak w PL typu zamknięte parki czy mandat za jazdę rowerem po mieście to tu nigdy nie było.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5928
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez qw321 » Cz, 16 gru 2021, 22:46

Master/Pentium napisał(a):Świat naprawdę jest skomplikowany


Nie jest. Jest prosty jak budowa cepa. Kto jest na górze, ten jest na górze, a kto jest na dole, ten jest na dole. Co w tym skomplikowanego? ;)

No i ogólnie mówiąc świat jest popie..olony, a nie skomplikowany.
Ostatnio edytowano Cz, 16 gru 2021, 22:48 przez qw321, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 16 gru 2021, 22:50

qw321 napisał(a):
Master/Pentium napisał(a):Świat naprawdę jest skomplikowany


Nie jest. Jest prosty jak budowa cepa. Kto jest na górze, ten jest na górze, a kto jest na dole, ten jest na dole. Co w tym skomplikowanego? ;)

No i ogólnie mówiąc świat jest popie..olony, a nie skomplikowany.


Rzadko się z tobą zgadzam, ale w tym przypadku muszę.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez qw321 » Cz, 16 gru 2021, 23:03

No widzisz, a powinnaś zawsze się ze mną zgadzać. Słuchaj mego głosu, a poprowadzi Cię on ku Świetlanej Przyszłości ;)
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 16 gru 2021, 23:04

qw321 napisał(a):No widzisz, a powinnaś zawsze się ze mną zgadzać. Słuchaj mego głosu, a poprowadzi Cię on ku Świetlanej Przyszłości ;)



Nie, dziękuję ;)
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez qw321 » Cz, 16 gru 2021, 23:18

Nie to nieeee. Przykro mi, że nie można Cię uratować :(

;)
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez ABC72 » Cz, 16 gru 2021, 23:32

Ingeborga napisał(a): Nie znam ani jednej osoby, która straciłaby kogoś bliskiego z powodu covida,


Cholera, ja nie znam żadnego Murzyna.
To może ciemnoskórzy ludzie nie istnieją? Chyba powinnam się nad tym zastanowić.

Nigdy nie byłam np. w Chinach albo w USA - może nie ma takich państw???
ABC72
 
Posty: 1747
Dołączył(a): Wt, 19 lut 2019, 18:40
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez qw321 » Pt, 17 gru 2021, 00:07

Ja też nie znam żadnej osoby, która straciła kogoś bliskiego z powodu covida. Jeśli słyszę, że z tego powodu ktoś zmarł, to gdzieś tam het, het daaaleko za siedmioma górami... I był w takim wieku, że "śmierć ze starości" już mu przysługiwała. No i jak przystało na kogoś w tym wieku, miał mnóstwo chorób współistniejących. A poza tym "było to dawno i nieprawda".

Nie widzę żadnych zmian w swoim otoczeniu, poza tym, że niektórzy ludzie noszą maseczki, albo niektórzy ich nie noszą - różnie z tym jest ;)

Oczywiście, to wszystko nie od razu oznacza, że mam rację.

Ale ja i tak mam rację :P ;)
Ostatnio edytowano Pt, 17 gru 2021, 00:08 przez qw321, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Pt, 17 gru 2021, 00:56

ABC72 napisał(a):
Ingeborga napisał(a): Nie znam ani jednej osoby, która straciłaby kogoś bliskiego z powodu covida,


Cholera, ja nie znam żadnego Murzyna.
To może ciemnoskórzy ludzie nie istnieją? Chyba powinnam się nad tym zastanowić.

Nigdy nie byłam np. w Chinach albo w USA - może nie ma takich państw???


Serio nie znasz czarnoskórych ludzi? To gdzie ty mieszkasz?

A co do Chin - jeżeli covid jest tak daleko jak Chiny, to nie ma się czego bać :P
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Deicide » Pt, 17 gru 2021, 07:55

Podobno mój stryj zmarł na covid, ale już jakiś czas temu. Stary był i nie byłem z nim związany.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9085
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Pt, 17 gru 2021, 10:02

qw321 napisał(a):No i ogólnie mówiąc świat jest popie..olony, a nie skomplikowany.

To też ^^ :good:
Jednak mimo wszystko świat jest skomplikowany. Rzeczywiste systemy są zazwyczaj bardzooo złożone.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5928
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Pt, 17 gru 2021, 14:13

Witek034 napisał(a):No, to jednak chyba rzeczywiście Tobie dużo bliżej do podejścia "wszyscy umrzemy", a mnie zdecydowanie bliżej do podejścia: "typowy, sezonowy, grypo-pododny wirus".

Ja zauważyłem, że Master/Pentium raz pisze jak wyznawca covidowej "sekty", a raz jak osoba z normalnym podejściem do wirusa. Nikt (no poza politykami oraz "trollami") nie wypowiada się w takim stylu.
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Po co pracodawca zaprasza kandydata, gdy już z CV wie, że ten kandydat urodził się bez predyspozycji do jakiegokolwiek talentu? Żeby go zbesztać, by miał pewność, że urodził się wybrakiem
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2493
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Pt, 17 gru 2021, 14:30

enger369 napisał(a):
Witek034 napisał(a):No, to jednak chyba rzeczywiście Tobie dużo bliżej do podejścia "wszyscy umrzemy", a mnie zdecydowanie bliżej do podejścia: "typowy, sezonowy, grypo-pododny wirus".

Ja zauważyłem, że Master/Pentium raz pisze jak wyznawca covidowej "sekty", a raz jak osoba z normalnym podejściem do wirusa. Nikt (no poza politykami oraz "trollami") nie wypowiada się w takim stylu.

Poprostu temat jest skomplikowany a poziom zagrożenia różny dla różnych osób oraz grup.
Czy wirus jest groźny dla mnie? Nie.
Czy wirus jest groźny dla mojej bliskiej rodziny? Nie.
Czy wirus jest groźny dla moich dziadków i innych starszych osób? Tak, wraz z potwierdzonym zgonem w trochę dalszej rodzinie.
Czy wirus jest groźny dla niektórych współpracowników po stronie klientów? Tak, było też kilka zgonów na wypadek wątpliwości.
Czy wirus zagraża cywilizacji? Nie.
Czy wirus zagraża działaniu służby zdrowia? To zależy od sytuacji, niestety może przejściowo sparaliżować służbę zdrowia. Ze wszystkimi tego przykrymi/zabójczymi skutkami


Jestem daleki od zachwalania szopki która się dzieje bo za niektóre decyzje i wypowiedzi IMHO powinna być odpowiedzialność karna. Ale nie mam złudzeń że tak się stanie.
Jestem też jednak daleki od stwierdzenia że wirusa nie ma lub jest równie niegroźny jak grypa.
Niestety jest nieco groźniejszy, nie tak bardzo jak wczesne szacowania (o których od początku mówiłem że są przeszacowane że hej). Ale niestety jest. I pozostanie. I nadal nie rozumiem majaczenia o tym że wyeliminujemy go z obiegu szczepionkami. To jest w tym wypadku nierealne. Nawet jakbyśmy jutro odkryli perfekcyjną szczepionkę i zaszczepili 100% populacji to wirek ma zwierzęce rezerwuary i poprostu wróci w lekko zmienionej wersji. Robił już to kilkukrotnie więc dlaczego nie miałby zrobić jeszcze raz?

Czy zagrożenie usprawiedliwia te wszystkie zakazy, nakazy i straszenie? Na pewno nie całkiem.

Przy okazji widać jak bardzo byliśmy przygotowani do ewentualnej pandemii. Niby tyle wiemy, mamy procedury itd. a tak naprawdę to pierwsze 6 miesięcy to był festiwal kretyńskich decyzji.

Może przy następnej pandemii będzie lepiej. Ale znając polityków powtórzymy wszystkie błędy ponownie.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5928
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Pt, 17 gru 2021, 17:47

Master/Pentium napisał(a):
Przy okazji widać jak bardzo byliśmy przygotowani do ewentualnej pandemii. Niby tyle wiemy, mamy procedury itd. a tak naprawdę to pierwsze 6 miesięcy to był festiwal kretyńskich decyzji.



Ty myślisz, że to wynikało z pomyłki? Popatrz co wyprawia rząd Australii - jedna bardziej idiotyczna decyzja za drugą.
Ostatnio edytowano Pt, 17 gru 2021, 17:48 przez Ingeborga, łącznie edytowano 1 raz
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » Pt, 17 gru 2021, 18:55

Australia jest już stracona.

Do tego żona znajomego jest pielęgniarką i cały personel szpitala zaszczepił się solą fizjologiczną pro forma


Takich rzeczy nie pisz na otwartym forum, bo możesz sobie albo komuś narobić problemów.


qw321 napisał(a):
Master/Pentium napisał(a):Świat naprawdę jest skomplikowany


Nie jest. Jest prosty jak budowa cepa. Kto jest na górze, ten jest na górze, a kto jest na dole, ten jest na dole. Co w tym skomplikowanego? ;)

No i ogólnie mówiąc świat jest popie..olony, a nie skomplikowany.


Mądre słowa :good:

qw321 napisał(a):No widzisz, a powinnaś zawsze się ze mną zgadzać. Słuchaj mego głosu, a poprowadzi Cię on ku Świetlanej Przyszłości ;)


Zakładasz jakąś sektę? ^^

enger369 napisał(a):
Witek034 napisał(a):No, to jednak chyba rzeczywiście Tobie dużo bliżej do podejścia "wszyscy umrzemy", a mnie zdecydowanie bliżej do podejścia: "typowy, sezonowy, grypo-pododny wirus".

Ja zauważyłem, że Master/Pentium raz pisze jak wyznawca covidowej "sekty", a raz jak osoba z normalnym podejściem do wirusa. Nikt (no poza politykami oraz "trollami") nie wypowiada się w takim stylu.


Ojej, a już myślałam że tylko ja to zauważyłam :cool:
Ale nie sądze, żeby Master był "trollem", za bardzo nieporadnie się mota w narracji ;-)

Master/Pentium napisał(a):Po prostu...


Pogarszasz swoją sytuację próbując się tłumaczyć.
Szklaneczka wody dobrze Ci zrobi na relaks :P
Ostatnio edytowano Pt, 17 gru 2021, 18:56 przez Mruczanka, łącznie edytowano 1 raz
Mruczanka
 
Posty: 11096
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Pt, 17 gru 2021, 19:29

Mruczanka napisał(a):Szklaneczka wody dobrze Ci zrobi na relaks :P

Wolę kawę z mlekiem :good:
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5928
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez qw321 » Pt, 17 gru 2021, 23:24

Mruczanka napisał(a):Zakładasz jakąś sektę? ^^


Może. Albo jakąś organizację zbrojną? Ktoś musi czasami uderzyć ręką w stół! Podobno mam jakąś misję do spełnienia. Chyba już czas rekrutować członków. Razem odmienimy świat! Nasi wrogowie będą drżeć ze strachu, a my wykorzenimy w końcu to robactwo pełzające w brudzie swojego zepsucia!

Hurrra!

;)
Avatar użytkownika
qw321
 
Posty: 4195
Dołączył(a): So, 10 sie 2013, 07:00
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez nortolkyc » So, 18 gru 2021, 01:58

Che Guevara forever, Viva la Revolution :d

Większość ludzi już jest zmęczona tym cyrkiem, ale to nie zmienia faktu, że to jeszcze nie koniec. O ile będzie jakiś koniec. Na pewno przyjdzie moment, że ludzie stracą całkiem resztki wolności, bo przecież o to w tym wszystkim chodzi. A to, że społeczeństwa pozbędą się ludzi starych i chorych? Z punktu widzenia budżetu państwa same zalety, będzie można więcej środków przeznaczyć na kontrolę i inwigilację.

Miałem covid w listopadzie. Niby nic strasznego. Dwa dni gorączki, brak węchu przez tydzień i słaby węch przez następne dwa tygodnie. Tydzień na l4 i po sprawie. Można powiedzieć, że czuję się "zaszczepiony" przynajmniej raz a porządnie :P Ale, znam osoby które oberwały bardziej. Kolega miał ponad miesiąc wyrwany z życia i wylądował w szpitalu z powodu problemów z oddychaniem, dwa razy zaszczepiony był..
W mojej bliższej rodzinie nikt nie miał (wszyscy zapreparowani, oprócz mnie odszczepieńca :P), natomiast w rodzinie mojej Partnerki chorowali prawie wszyscy (zaszczepieni też), tak więc to jest ruletka ogólnie. Wszyscy żyją nikt nie umarł

Końcówka najlepsza
https://www.youtube.com/watch?v=7W33HRc1A6c
Ostatnio edytowano So, 18 gru 2021, 01:59 przez nortolkyc, łącznie edytowano 1 raz
nortolkyc
 
Posty: 106
Dołączył(a): N, 14 mar 2021, 21:52
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » So, 18 gru 2021, 02:11

nortolkyc napisał(a):
Miałem covid w listopadzie. Niby nic strasznego. Dwa dni gorączki, brak węchu przez tydzień i słaby węch przez następne dwa tygodnie. Tydzień na l4 i po sprawie. Można powiedzieć, że czuję się "zaszczepiony" przynajmniej raz a porządnie :P Ale, znam osoby które oberwały bardziej. Kolega miał ponad miesiąc wyrwany z życia i wylądował w szpitalu z powodu problemów z oddychaniem, dwa razy zaszczepiony był..
W mojej bliższej rodzinie nikt nie miał (wszyscy zapreparowani, oprócz mnie odszczepieńca :P), natomiast w rodzinie mojej Partnerki chorowali prawie wszyscy (zaszczepieni też), tak więc to jest ruletka ogólnie. Wszyscy żyją nikt nie umarł



Przy wirusie roznoszonym drogą kropelkową można bezpieczne założyć, że przynajmniej raz chorował już każdy. Po prostu niemożliwe jest, żeby przy takim zagęszczeniu ktoś się uchował.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Andegavennia » So, 18 gru 2021, 02:48

Ale wiecie, że jak starzy i chorzy wymrą, to koncerny farmaceutyczne stracą wspaniałe źródło dochodów i będą musiały znalezc zastępcze? Byc moze po czasie się okaże, że dotychczasowi zdrowi zaczną bardzo chorować.... wskutek wiadomo czego.
Avatar użytkownika
Andegavennia
 
Posty: 2695
Dołączył(a): N, 18 mar 2012, 00:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » So, 18 gru 2021, 19:50

Master/Pentium napisał(a):Jest normalniej a nie normalnie :-(
Porównuję do zeszłego roku, analogicznego okresu.
- po pierwsze to wszystko jest otwarte, krócej ale jest.

"Było" otwarte, bo już nie jest:)
https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... w,79cfc278
Ostatnio edytowano So, 18 gru 2021, 19:51 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości