COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z biura

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Bozon » N, 22 sie 2021, 00:05

Najlepsze są te przyłbice. Tarcza przed interfejsem, a po bokach wirus cudownie nie wlatuje. :) Albo katolickie świry, które wierzą że dookoła kościoła jest pole siłowe samego Jezusa z Nazaretu i tam już można przybijać pionę "na znak pokoju" (już dawno to się zmieniło, tak samo nie ma wody w kropielnicy, ale na początku tak to wyglądało...).

Ja tego nie potrafię zrozumieć. Tego wszystkiego. Ludzie mają zewsząd sprzeczne komunikaty, wykonują sprzeczne ze sobą czynności i nie kwestionują gadających głów w telewizji. Matrix jakiś.

Nędza to może być wtedy, jeśli ktoś sam (albo jego bliski) się zakazi koronawirusem i umrze i będzie doświadczał przez to zakażenie bólu czy niepełnosprawności... Nie mam zamiaru uprawiać "hazardu" z narażaniem się na zakażenie SARS-CoV-2 czy poważne powikłania poszczepienne.

Tego się nie da wytępić, jeszcze nikomu w historii medycyny nie udało się ujarzmić któregokolwiek z koronawirusów.
Avatar użytkownika
Bozon
 
Posty: 196
Dołączył(a): So, 22 maja 2021, 02:30
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez nonkan » N, 22 sie 2021, 00:10

Ingeborga napisał(a):
Witek034 napisał(a): Nonkan raczej należy do osób dobrodusznych, prostolinijnych (choć jednocześnie trochę naiwnych)

A dla mnie nie wygląda na dobrodusznego.

Dlaczego?
nonkan
 
Posty: 9520
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 00:12

nonkan napisał(a):
enger369 napisał(a):Mam osoby w rodzinie, które wyczekują, aż wirus zniknie.

Oby zniknął jak najszybciej i nie męczył społeczeństwa!


To już brzmi jak jakaś psychoza maniakalna - człowiek powtarza coś wbrew logice, nie docierają do niego fakty.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » N, 22 sie 2021, 00:17

Bozon napisał(a):Najlepsze są te przyłbice.

Wypraszam sobie... sam nosiłem:) (oczywiście jako tzw. "rekwizyt teatralny"). Tzn. pół-przyłbicę, jak jeszcze było można.
Witek034
 
Posty: 3786
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Bozon » N, 22 sie 2021, 00:19

Nie rozumiem. ;) Ale chyba nie jako "ochraniacz przeciwwirusowy"?
Avatar użytkownika
Bozon
 
Posty: 196
Dołączył(a): So, 22 maja 2021, 02:30
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez nonkan » N, 22 sie 2021, 00:20

Na pewno nie chcę zakazić się koronawirusem SARS-CoV-2 i nie chcę też, aby ktokolwiek z moich bliskich zakaził się nim, albo przynajmniej miał cięższy przebieg infekcji tym koronawirusem czy powikłania po zakażeniu. Niestety, "bardzo boję się" koronawirusa. Jakby "sam zrobiłem sobie lockdown", bardzo rzadko jeżdżę komunikacją zbiorową od początku pandemii, bardzo rzadko robię zakupy z powodu "lęku" przed koronawirusem i obostrzeń (które są niewygodne, ale przez zakażenie się koronawirusem SARS-CoV-2 można doświadczać jeszcze większej niewygody :( ).
Witek034 napisał(a):Nonkan raczej należy do osób dobrodusznych, prostolinijnych (choć jednocześnie trochę naiwnych), ale o wielu lękach i któremu trudno pogodzić się z wieloma naturalnymi "niesprawiedliwościami tego świata" (m.in. okrucieństwem samej natury, czy np. istnieniem pasożytów/szkodników itp.)

Z wyróżnionym bardzo się zgadzam... Nienawidzę okrucieństwa. Okrucieństwo nie jest potrzebne do szczęścia. Męczarnia jest złem, oczywistym złem.
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 00:20 przez nonkan, łącznie edytowano 1 raz
nonkan
 
Posty: 9520
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 00:23

nonkan napisał(a):Na pewno nie chcę zakazić się koronawirusem SARS-CoV-2 i nie chcę też, aby ktokolwiek z moich bliskich zakaził się nim, albo przynajmniej miał cięższy przebieg infekcji tym koronawirusem czy powikłania po zakażeniu. Niestety, "bardzo boję się" koronawirusa. Jakby "sam zrobiłem sobie lockdown", bardzo rzadko jeżdżę komunikacją zbiorową od początku pandemii, bardzo rzadko robię zakupy z powodu "lęku" przed koronawirusem i obostrzeń (które są niewygodne, ale przez zakażenie się koronawirusem SARS-CoV-2 można doświadczać jeszcze większej niewygody :( ).


Brałeś pod uwagę wizytę u psychologa, żeby trochę się uspokoić? Chyba już że jesteś pod opieką jakiegoś?
Prędzej wykończysz się z powodu tego stresu, niż z powodu covida.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » N, 22 sie 2021, 00:33

Bozon napisał(a):Nie rozumiem. ;) Ale chyba nie jako "ochraniacz przeciwwirusowy"?

No, nie - o tym właśnie mówię, stąd hasło "rekwizyt teatralny". To samo robią politycy, zresztą wraz z samym Min. Zdrowia na zamkniętych spotkaniach - gdy wchodzą dziennikarze z kamerą, pada szybko wojskowa komenda "maski włóż":) Tzn. że trzeba odgrywać przedstawienie, by ludzie przed telewizorami nie połapali się, że to wszystko to tylko teatr.
Po prostu w pół-przyłbicy normalnie mi się oddychało.
Witek034
 
Posty: 3786
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez nonkan » N, 22 sie 2021, 00:37

Ostatnio dość często rozmawiałem z psychiatrą czy psychologiem przez telefon, nawet z każdą z tych osób około raz na tydzień, i to nie jakoś bardzo krótko.

Koronawirusa mogę się "bać" także ze względów religijnych - nie chcę iść do piekła czy doświadczać jakiejś innej surowej, dotkliwej kary Bożej, tych rzeczy oczywiście też nie życzę innym, szczególniej tym, co są mi bliscy. Mam "wielkie problemy religijne", pokusy, skrupuły(?), "lęki" i inne trudności związane ze sferą wiary. Od ponad trzech miesięcy nie byłem u spowiedzi i Komunii Świętej, ostatni raz przyjmowałem te sakramenty święte 11.05.2021 (a jeszcze wcześniej - ponad rok wcześniej, 07.05.2020, i były to jedyne dni, w których je przyjmowałem podczas pandemii). Religia katolicka jest dla mnie bardzo trudna. Myślę, że inne rygorystyczne religie abrahamowe, jak np. religia mojżeszowa czy muzułmańska, byłyby dla mnie podobnie trudne.
nonkan
 
Posty: 9520
Dołączył(a): So, 23 sie 2014, 19:44
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 00:37

Witek034 napisał(a):
Bozon napisał(a):Nie rozumiem. ;) Ale chyba nie jako "ochraniacz przeciwwirusowy"?

No, nie - o tym właśnie mówię, stąd hasło "rekwizyt teatralny". To samo robią politycy, zresztą wraz z samym Min. Zdrowia na zamkniętych spotkaniach - gdy wchodzą dziennikarze z kamerą, pada szybko wojskowa komenda "maski włóż":) Tzn. że trzeba odgrywać przedstawienie, by ludzie przed telewizorami nie połapali się, że to wszystko to tylko teatr.
Po prostu w pół-przyłbicy normalnie mi się oddychało.


A ja się zastanawiam, czy sobie nie uszyć maseczki z koronki. No bo nie jest powiedziane, z jakiego ma być materiału, a przez koronkę dobrze się oddycha.

A tak poważnie, to w poniedziałek wracam do pracy, i mi słabo jak sobie pomyślę, że kilka godzin dziennie będę miała szmatkę na twarzy.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » N, 22 sie 2021, 00:53

A można wiedzieć w jakim kraju teraz przebywasz? Bo chyba już pytałem, ale jeśli nie chcesz mówić, to nie musisz.
U nas tylko teoretycznie trzeba do pomieszczeń wchodzić w maseczkach, tzn. ja np. robię zakupy z pominięciem godzin 10-12, bo wtedy z przyzwyczajenia chodzą seniorzy - zostało tak po "godzinach dla seniorów" (dzięki temu, nie wchodzimy sobie w drogę, a wieczorem w maseczkach jest malutko osób).

I też pytałem tu na forum, jak sobie ludzie w pracy radzą i czy muszą nosić cały czas (bo 8h to rzeczywiście koszmar), ale jakoś mało osób tu chyba pracuje stacjonarnie. A te, które pracują, to też zakładają głównie przy klientach z tego co pamiętam (nie wiem jak teraz, ale przypuszczam, że jest jeszcze większy "luz").
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 00:57 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3786
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 01:04

Witek034 napisał(a):A można wiedzieć w jakim kraju teraz przebywasz? Bo chyba już pytałem, ale jeśli nie chcesz mówić, to nie musisz.
U nas tylko teoretycznie trzeba do pomieszczeń wchodzić w maseczkach, tzn. ja np. robię zakupy z pominięciem godzin 10-12, bo wtedy z przyzwyczajenia chodzą seniorzy - zostało tak po "godzinach dla seniorów" (dzięki temu, nie wchodzimy sobie w drogę, a wieczorem w maseczkach jest malutko osób).

I też pytałem tu na forum, jak sobie ludzie w pracy radzą i czy muszą nosić cały czas (bo 8h to rzeczywiście koszmar), ale jakoś mało osób tu chyba pracuje stacjonarnie. A te, które pracują, to też zakładają głównie przy klientach z tego co pamiętam (nie wiem jak teraz, ale przypuszczam, że jest jeszcze większy "luz").


Nie chcę pisać na forum jaki to kraj, ale UE.
Ja pracuję z klientami cały czas, zatem maseczkę muszę mieć na twarzy non stop. Już kiedyś tak pracowałam, jest to bardzo nieprzyjemne i powinno być według mnie zabronione, bo utrudnia oddychanie. Jeszcze jak się człowiek spieszy i oddech jest przyspieszony, to maseczka szybko robi się wilgotna, trzeba ją zmieniać na świeżą co jakiś czas.

I tutaj też trzeba mieć maseczki w pomieszczeniach tylko, na dworze bez.

BTW, oglądałam dzisiaj vloga dziewczyny z Korei, która siedziała w masce sama w domu, i taki hard core widziałam już kilka razy ^^
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 01:07 przez Ingeborga, łącznie edytowano 2 razy
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Bozon » N, 22 sie 2021, 01:15

nonkan napisał(a):nie chcę iść do piekła czy doświadczać jakiejś innej surowej, dotkliwej kary Bożej

Bóg nie zsyła kar.
Avatar użytkownika
Bozon
 
Posty: 196
Dołączył(a): So, 22 maja 2021, 02:30
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » N, 22 sie 2021, 01:20

Bozon napisał(a):
Czyżby koronasceptycy woleliby w imię ""próżności", "społecznego" stylu życia i biznesu" poświęcić np. 1% społeczeństwa, pozwalając, aby

Jak dla mnie to może zginąć i 10% populacji świata. Jestem gotów na takie poświęcenie, wliczając mnie samego, jeśli ma to zapewnić normalne życie osobom na których mi zależy, nie w nędzy i bez inwigilacji, które nam szykują.

Jak chcesz tego posmakować już teraz to zapraszam do Chin, do dowolnego większego miasta, upewnij się że kamera cię obejmie i powiedz pod nosem: Kubuś Puchatek.

Walka o "przebudowę" systemu zachodniego na "model chiński" przez prochińskie elity, to jedna z teorii, czemu mają służyć lockdowny i segregacja.
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

"Postępowemu" człowiekowi wydaje się, że może sobie ze wszystkim dawać radę, dopóki nie zetknie się z prawdziwym problemem.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » N, 22 sie 2021, 07:26

Kartograf napisał(a):
Amelia napisał(a):
Bozon napisał(a):@Amelia Preparaty genowe na Covid nie mają związku z hamowaniem epidemii bo osoby zaszczepione tak samo infekują siebie jak i innych. Jedyną ich zaletą jest, że chronią przed infekcją tylko dolnych dróg oddechowych, a tym samym ciężkim przebiegiem Covid-19. Nieznane są jednak potencjalne długofalowe skutki uboczne (jak np. nowotwory, co wcale nie jest takie nieprawdopodobne), a promil testerów już nie musi się niczym martwić. Także hmm...

Tak, myślałam o tym, ale stwierdzilam, że bardziej niż ewentualne skutki uboczne w jakiejś bliżej nieokreślonej dalszej przyszłości interesuje mnie teraźniejszość - żeby zmniejszyć ryzyko powikłań właśnie z ciężkiego zachorowania :cool:
Jak to się mówi, od czegoś trzeba umrzeć, ale może jeszcze nie teraz ;)


Amelia, dlaczego z góry zakładasz, że przechodziłabyś wirusa ciężko, z powikłaniami?

Prawdopodobnie bym nie przechodziła ciężko. Ale zakładam pewne ryzyko, ze jednak tak. Wolę je zmniejszyć z pomocą szczepionki i innych działań. Analogicznie: prawdopodobnie nic by mi nie było po przejażdżce autem bez zapiecia pasów, ale zapinam bo jest ryzyko wypadku. Nawet jeśli pasy uwierają, a przy silnym hamowaniu mogłyby mnie posiniaczyć.

I jeszcze w kwestii maseczek: szmaciane maseczki domowej roboty to w dzisiejszych czasach kompromitacja rządzących. Od kiedy są do dyspozycji profesjonalne, należałoby takich wymagać. I tak jest np. w Czechach - minimum FFP2 albo nano. Wtedy to ma większy sens ochrony dla wszystkich i duzo lepiej pomaga ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.

Ingeborga napisał(a):Ja pracuję z klientami cały czas, zatem maseczkę muszę mieć na twarzy non stop. Już kiedyś tak pracowałam, jest to bardzo nieprzyjemne i powinno być według mnie zabronione, bo utrudnia oddychanie.

To jest rzeczywiście problem. Jakiego typu maseczek używasz?
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 07:44 przez Amelia, łącznie edytowano 6 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » N, 22 sie 2021, 07:37

Ingeborga napisał(a):
nonkan napisał(a):
enger369 napisał(a):Mam osoby w rodzinie, które wyczekują, aż wirus zniknie.

Oby zniknął jak najszybciej i nie męczył społeczeństwa!


To już brzmi jak jakaś psychoza maniakalna - człowiek powtarza coś wbrew logice, nie docierają do niego fakty.

A dla mnie brzmi jak normalna wypowiedź. Życzyłbym sobie i wszystkim tego samego.
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 08:31

Amelia napisał(a):To jest rzeczywiście problem. Jakiego typu maseczek używasz?


100% bawełny.

Amelia napisał(a):
Ingeborga napisał(a):
nonkan napisał(a):
enger369 napisał(a):Mam osoby w rodzinie, które wyczekują, aż wirus zniknie.

Oby zniknął jak najszybciej i nie męczył społeczeństwa!


To już brzmi jak jakaś psychoza maniakalna - człowiek powtarza coś wbrew logice, nie docierają do niego fakty.

A dla mnie brzmi jak normalna wypowiedź. Życzyłbym sobie i wszystkim tego samego.


Normalna wypowiedź, pomimo tego, że wbrew zasadom biologii?
To tak, jakbyś sobie i wszystkim życzyła tego, żeby człowiekowi wyrosła trzecia ręka.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » N, 22 sie 2021, 08:52

Ingeborga napisał(a):
Amelia napisał(a):To jest rzeczywiście problem. Jakiego typu maseczek używasz?


100% bawełny.

Tkaniny bawełniane nie są najlepsze do oddychania przez nie, szczególnie przez dłuższy czas. No i bawełna gromadzi wilgoć, dlatego nie jest też dobrym rozwiązaniem w odzieży sportowej.
Polecam profesjonalne maseczki, szczególnie nanomaseczki. Niektóre jednorazowe nanomaseczki mozna nosić łącznie 30 godzin, bo srebro zabija zarazki. Nie gromadzą tak wilgoci i lepiej się przez nie oddycha, nawet jeśli są całkiem szczelne, taki paradoks.
Są też wielorazowe nanomaseczki, które można prać. Wyglądem przypominają te bawełniane, ale są wygodniejsze do oddychania i bardziej skuteczne oczywiście.
Dobrze jest spróbować różnych, żeby znaleźć najlepszą dla siebie.

Amelia napisał(a):
Ingeborga napisał(a):
nonkan napisał(a):Oby zniknął jak najszybciej i nie męczył społeczeństwa!


To już brzmi jak jakaś psychoza maniakalna - człowiek powtarza coś wbrew logice, nie docierają do niego fakty.

A dla mnie brzmi jak normalna wypowiedź. Życzyłbym sobie i wszystkim tego samego.


Normalna wypowiedź, pomimo tego, że wbrew zasadom biologii?
To tak, jakbyś sobie i wszystkim życzyła tego, żeby człowiekowi wyrosła trzecia ręka.

Dżuma minęła, grypa względnie opanowana. Na wiele chorób pomogły antybiotyki. Na Covid też się pewnie prędzej czy później znajdzie jakiś sposób I nie będzie męczył społeczeństwa.
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 09:01 przez Amelia, łącznie edytowano 11 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 09:20

Amelia napisał(a):Tkaniny bawełniane nie są najlepsze do oddychania przez nie, szczególnie przez dłuższy czas. No i bawełna gromadzi wilgoć, dlatego nie jest też dobrym rozwiązaniem w odzieży sportowej.
Polecam profesjonalne maseczki, szczególnie nanomaseczki. Niektóre jednorazowe nanomaseczki mozna nosić łącznie 30 godzin, bo srebro zabija zarazki. Nie gromadzą tak wilgoci i lepiej się przez nie oddycha, nawet jeśli są całkiem szczelne, taki paradoks.
Są też wielorazowe nanomaseczki, które można prać. Wyglądem przypominają te bawełniane, ale są wygodniejsze do oddychania i bardziej skuteczne oczywiście.
Dobrze jest spróbować różnych, żeby znaleźć najlepszą dla siebie.


Wiesz Amelia, po to człowiek ma wysunięty nos, żeby mógł swobodnie przez niego oddychać. Zakrywanie dróg oddechowych czymkolwiek jest działaniem wbrew naturze i powinno podlegać karze jako działanie na szkodę zdrowia i znęcanie się.


Amelia napisał(a):
Dżuma minęła, grypa względnie opanowana. Na wiele chorób pomogły antybiotyki. Na Covid też się pewnie prędzej czy później znajdzie jakiś sposób I nie będzie męczył społeczeństwa.


Dżuma jest chorobą bakteryjną, a nie wirusową. I nie, nie zniknęła, nadal można na nią zachorować, dotyczy to zwierząt i ludzi, bo bakterie wywołujące dżumę cały czas z nami żyją, i już z nami zostaną na zawsze.
Antybiotyki stosuje się w przypadku bakteryjnych zapaleń w organizmie. Są stosowane jedynie wtedy, kiedy nie ma innej możliwości leczenia, bo pustoszą bardzo organizm także z tych dobrych bakterii. Dlatego trzeba potem przechodzić terapię uzupełniającą preparatami przywracającymi naturalną florę bakteryjną.

Antybiotyki nie działają na wirusy, jedynie na bakterie.

Na grypę do tej pory nie znaleziono lekarstwa, leczy się jedynie objawy. Z covidem będzie podobnie.

To, że znajdzie się jakiś lek na wirus, to nie znaczy absolutnie, że wirus zniknie. Wirusy są wszędzie tam, gdzie jest minimalna wilgoć, czyli pokrywają całą kulę ziemską.

Jeżeli ktoś życzy sobie, żeby wirus zniknął, czeka na to i powtarza to jak magiczne zaklęcie, to niestety jest to już działanie z pogranicza nerwicy maniakalnej i powinien się udać do specjalisty.
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 09:21 przez Ingeborga, łącznie edytowano 4 razy
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » N, 22 sie 2021, 09:45

Ingeborga napisał(a):
Wiesz Amelia, po to człowiek ma wysunięty nos, żeby mógł swobodnie przez niego oddychać. Zakrywanie dróg oddechowych czymkolwiek jest działaniem wbrew naturze i powinno podlegać karze jako działanie na szkodę zdrowia i znęcanie się.

To już jest inny temat. Ale dlaczego sobie dobrowolnie pogarszasz sytuację, nosząc bawełniane maseczki, w których trudniej się oddycha i są mniej higieniczne?

Amelia napisał(a):
Dżuma minęła, grypa względnie opanowana. Na wiele chorób pomogły antybiotyki. Na Covid też się pewnie prędzej czy później znajdzie jakiś sposób I nie będzie męczył społeczeństwa.


Dżuma jest chorobą bakteryjną, a nie wirusową. I nie, nie zniknęła, nadal można na nią zachorować, dotyczy to zwierząt i ludzi, bo bakterie wywołujące dżumę cały czas z nami żyją, i już z nami zostaną na zawsze.
Antybiotyki stosuje się w przypadku bakteryjnych zapaleń w organizmie. Są stosowane jedynie wtedy, kiedy nie ma innej możliwości leczenia, bo pustoszą bardzo organizm także z tych dobrych bakterii. Dlatego trzeba potem przechodzić terapię uzupełniającą preparatami przywracającymi naturalną florę bakteryjną.

Antybiotyki nie działają na wirusy, jedynie na bakterie.

Na grypę do tej pory nie znaleziono lekarstwa, leczy się jedynie objawy. Z covidem będzie podobnie.

To, że znajdzie się jakiś lek na wirus, to nie znaczy absolutnie, że wirus zniknie. Wirusy są wszędzie tam, gdzie jest minimalna wilgoć, czyli pokrywają całą kulę ziemską.

Zgadza się. Nie twierdzę inaczej.

Jeżeli ktoś życzy sobie, żeby wirus zniknął, czeka na to i powtarza to jak magiczne zaklęcie, to niestety jest to już działanie z pogranicza nerwicy maniakalnej i powinien się udać do specjalisty.

Dziękuję, nie skorzystam.
Ty sobie nie życzysz, żeby pandemia została opanowana? Czy może czepiasz się formy wypowiedzi, nie rozumiejąc jej znaczenia, bo już się zgubiłam :)

@Witek034, jestem Ci winna odpowiedź, ale to może potrwać, bo muszę się skupić, żebyś w odpowiedzi zrozumiał mnie właściwie i nie czepiał się drobiazgów papa!
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 10:03 przez Amelia, łącznie edytowano 2 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 09:54

Amelia napisał(a):To już jest inny temat. Ale dlaczego sobie dobrowolnie pogarszasz sytuację, nosząc bawełniane maseczki, w których trudniej się oddycha i są mniej higieniczne?


Poszukam maseczek, o których wspomniałaś, tych ze srebrem. Ale mam jednak nadzieję, że ten durny nakaz odcinania sobie dostępu świeżego powietrza, niedługo zostanie zniesiony.

Amelia napisał(a):Ty sobie nie życzysz, żeby pandemia została opanowana? Czy może czepiasz się formy wypowiedzi, nie rozumiejąc jej znaczenia, bo już się zgubiłam :)


Tu nie ma nic do opanowania. Większość z nas ( o ile nie wszyscy) z wirusem już się zetknęła. Ludzie ze słabym systemem immunologicznym zmarli lub znaleźli się w stanie ciężkim i trzeba się skupić na tym, żeby im pomóc.
Reszta społeczeństwa powinna mieć możliwość żyć normalnie.

A czepiam się twojej wypowiedzi życzeniowej, żeby wirus zniknął. Nie zniknie. Powiem więcej - od czasu do czasu będzie ktoś z jego powodu umierał, tak jak cały czas umierają ludzie z powodu grypy, i z tym się trzeba pogodzić.
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 09:55 przez Ingeborga, łącznie edytowano 2 razy
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » N, 22 sie 2021, 10:01

Generalnie chodziło o to, żeby zniknął ze świadomości i nie męczył społeczeństwa. Czyli chyba życzymy sobie tego samego.
Czy ta obecność w świadomości i męczenie jest wywołane faktem, że wirus jest groźny, czy też faktem, że jest traktowany zbyt poważnie, to jest kwestia sporna, jak rozumiem, będąca głównym przedmiotem tego wątku :cool:
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 10:13

Amelia napisał(a):Generalnie chodziło o to, żeby zniknął ze świadomości i nie męczył społeczeństwa. Czyli chyba życzymy sobie tego samego.
Czy ta obecność w świadomości i męczenie jest wywołane faktem, że wirus jest groźny, czy też faktem, że jest traktowany zbyt poważnie, to jest kwestia sporna, jak rozumiem, będąca głównym przedmiotem tego wątku :cool:


Ale ten wirus nie przestanie być groźny, będą ludzie, którzy na niego będą umierali.
Wirus nie męczy społeczeństwa, społeczeństwo jest męczone przez koncerny farmaceutyczne za pomocą rządzących, żeby zmusić ludzi do zaszczepienia się.

Tak na marginesie Amelia, będziesz co roku szczepiła się na covid? Na grypę też co roku się szczepisz?
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » N, 22 sie 2021, 10:28

Ingeborga napisał(a):Jeżeli ktoś życzy sobie, żeby wirus zniknął, czeka na to i powtarza to jak magiczne zaklęcie, to niestety jest to już działanie z pogranicza nerwicy maniakalnej i powinien się udać do specjalisty.

Jest jeszcze druga teoretyczna metoda: taki ktoś musiałby przestać oglądać TV i czytać bzdury w internecie.
Jednak z tej metody też większość nie skorzysta.
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

"Postępowemu" człowiekowi wydaje się, że może sobie ze wszystkim dawać radę, dopóki nie zetknie się z prawdziwym problemem.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » N, 22 sie 2021, 10:39

Ingeborga napisał(a):
Amelia napisał(a):Generalnie chodziło o to, żeby zniknął ze świadomości i nie męczył społeczeństwa. Czyli chyba życzymy sobie tego samego.
Czy ta obecność w świadomości i męczenie jest wywołane faktem, że wirus jest groźny, czy też faktem, że jest traktowany zbyt poważnie, to jest kwestia sporna, jak rozumiem, będąca głównym przedmiotem tego wątku :cool:


Ale ten wirus nie przestanie być groźny, będą ludzie, którzy na niego będą umierali.
Wirus nie męczy społeczeństwa, społeczeństwo jest męczone przez koncerny farmaceutyczne za pomocą rządzących, żeby zmusić ludzi do zaszczepienia się.

Właśnie mówię, że to kwestia interpretacji. Te dyskusje już były i nie chcę ich powielać, każdy i tak pozostanie przy swoim zdaniu. W ogóle polecam Ci przejrzenie całego wątku, żeby nie wyważać otwartych drzwi (choć i tak pewnie każdemu z nas w pewnym stopniu trudno się powstrzymać :cool: ).

Wrócę jeszcze tylko do tego zdania:
Ingeborga napisał(a):mam jednak nadzieję, że ten durny nakaz odcinania sobie dostępu świeżego powietrza, niedługo zostanie zniesiony.

1. To nie jest odcinanie świeżego powietrza, tylko jego filtrowanie. Przy odpowiednim oddychaniu powinno być OK, zobacz mój post tutaj i parę kolejnych. Większości ludzi powinno pomóc.
2. Czy ta Twoja nadzieja nie jest aby złudna, bo raczej mało prawdopodobne, aby to szybko zniesiono? Wygląda to na myślenie życzeniowe, które zarzucałaś nam wcześniej ;)

Tak na marginesie Amelia, będziesz co roku szczepiła się na covid? Na grypę też co roku się szczepisz?

Tak, staram się szczepić. Zastanawiałam się ostatnio nawet czy nie przyjąć już trzeciej dawki http://aspi.net.pl/post252718.html?hili ... i*#p252718
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 10:50 przez Amelia, łącznie edytowano 4 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 11:00

Amelia napisał(a):

Właśnie mówię, że to kwestia interpretacji. Te dyskusje już były i nie chcę ich powielać, każdy i tak pozostanie przy swoim zdaniu. W ogóle polecam Ci przejrzenie całego wątku, żeby nie wyważać otwartych drzwi (choć i tak pewnie każdemu z nas w pewnym stopniu trudno się powstrzymać :cool: ).


Sęk w tym, że tu nie chodzi o bycie przy swoim zdaniu, tylko o opieranie się na faktach i rzeczywistości. Wirusy nie są kwestią interpretacji.

Amelia napisał(a):Wrócę jeszcze tylko do tego zdania:
Ingeborga napisał(a):mam jednak nadzieję, że ten durny nakaz odcinania sobie dostępu świeżego powietrza, niedługo zostanie zniesiony.

1. To nie jest odcinanie świeżego powietrza, tylko jego filtrowanie. Przy odpowiednim oddychaniu powinno być OK, zobacz mój post tutaj i parę kolejnych. Większości ludzi powinno pomóc.
2. Czy ta Twoja nadzieja nie jest aby złudna, bo raczej mało prawdopodobne, aby to szybko zniesiono? Wygląda to na myślenie życzeniowe, które zarzucałaś nam wcześniej ;)


W maseczkach nie chodzi o filtrowanie powietrza, tylko o to, żeby twoja wydzielina z jamy ustanej, zwana po prostu śliną, nie została wyrzucona w kierunku innych ludzi.

W UK maseczki są zniesione całkowicie, i na tym opieram swoją nadzieję, że kolejne kraje będą do tego dołączały.

Amelia napisał(a):Tak, staram się szczepić. Zastanawiałam się ostatnio nawet czy nie przyjąć już trzeciej dawki http://aspi.net.pl/post252718.html?hili ... i*#p252718


Rozumiem. Ja nie lubię sobie wstrzykiwać niepotrzebnych substancji do organizmu i kupować produktów medycznych tylko dlatego, że ktoś je szeroko reklamuje.
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 11:00 przez Ingeborga, łącznie edytowano 1 raz
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » N, 22 sie 2021, 11:07

Amelia napisał(a):@Witek034, jestem Ci winna odpowiedź, ale to może potrwać, bo muszę się skupić, żebyś w odpowiedzi zrozumiał mnie właściwie i nie czepiał się drobiazgów papa!

Nawet nie pamiętam, jakie pytanie zadałem - w ostatnim czasie napisałem tu sporo, ale miło, jeśli Ty pamiętasz:)

Amelia napisał(a):Generalnie chodziło o to, żeby zniknął ze świadomości i nie męczył społeczeństwa. Czyli chyba życzymy sobie tego samego.

Zatem wystarczy go z tej swojej świadomości usunąć i dać przykład. Czasami najmądrzejsze rady mamy sami w swojej głowie, tylko nie umiemy ich zastosować, prawda?:)
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 11:09 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3786
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » N, 22 sie 2021, 11:36

Ingeborga napisał(a):
Amelia napisał(a):

Właśnie mówię, że to kwestia interpretacji. Te dyskusje już były i nie chcę ich powielać, każdy i tak pozostanie przy swoim zdaniu. W ogóle polecam Ci przejrzenie całego wątku, żeby nie wyważać otwartych drzwi (choć i tak pewnie każdemu z nas w pewnym stopniu trudno się powstrzymać :cool: ).


Sęk w tym, że tu nie chodzi o bycie przy swoim zdaniu, tylko o opieranie się na faktach i rzeczywistości. Wirusy nie są kwestią interpretacji.

W takim razie tym bardziej nie ma co dyskutować. WHO ogłosiło pandemię bazując na faktach i rzeczywistości. Oczywiście nie wszyscy to uznają/popierają (i możemy tak w kółko ;))

Amelia napisał(a):W maseczkach nie chodzi o filtrowanie powietrza, tylko o to, żeby twoja wydzielina z jamy ustanej, zwana po prostu śliną, nie została wyrzucona w kierunku innych ludzi.

Zależy jaka maseczka. Część nieźle chroni również noszących maseczkę - filtruje wirusy i bakterie (daj znać jeśli mam podać twarde parametry).

W UK maseczki są zniesione całkowicie, i na tym opieram swoją nadzieję, że kolejne kraje będą do tego dołączały.

A, rozumiem. Anglia jest dość łagodna pod tym względem, imo. Ale u nich też to zależy pewnie od sytuacji z liczbą zachorowań. Zapowiada się ponowny wzrost raczej w najbliższych miesiącach.

Ingeborga napisał(a):Ja nie lubię sobie wstrzykiwać niepotrzebnych substancji do organizmu i kupować produktów medycznych tylko dlatego, że ktoś je szeroko reklamuje.

Ja też. Ale w tym przypadku widzę uzasadnienie.



Witek034 napisał(a):
Amelia napisał(a):Generalnie chodziło o to, żeby zniknął ze świadomości i nie męczył społeczeństwa. Czyli chyba życzymy sobie tego samego.

Zatem wystarczy go z tej swojej świadomości usunąć i dać przykład. Czasami najmądrzejsze rady mamy sami w swojej głowie, tylko nie umiemy ich zastosować, prawda?:)

Ja się nie lubię samooszukiwać :) Czasem mi się to udaje, jak się postaram. Ale tutaj jednak chodzi o zdrowie moje i innych.
Uprzedzając dalszą dyskusję - wiem, że na Twoją logikę chodzi o coś innego.

Poza tym, nawet jesli usunąć wirusa ze świadomości to nadal pozostaje problem męczenia społeczeństwa powikłaniami i śmiertelnością. Wg mnie nie można tego tak zostawić. I znów - wiem, że inni uważają, że można.
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 11:43 przez Amelia, łącznie edytowano 8 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » N, 22 sie 2021, 11:59

Ok, dzięki. To może jeszcze to:
Amelia napisał(a):Stawiam na to samo, cieszmy się wolnością póki czas :)
Btw, ja się nie poczuję oszukana tylko będę się cieszyć, że próbują jakoś dalej zahamować pandemię (choć bez wpółpracy ludzi idzie to mozolnie).

Domyślam się, że pierwszą część zdania napisałaś ironicznie? Bo w innym wypadku, to jak można w jednym zdaniu cieszyć się wolnością, a w drugim popierać jej ograniczenie?
Podobny "objaw" zauważyłem u innej, częstej Twojej stronniczki w dyskusjach - najpierw wspieranie większości całej polityki covidowej, a potem cieszenie się, że można normalnie posiedzieć sobie w restauracji/kinie.

Czy to ja jestem jakiś upośledzony i nie rozumiem jakiegoś ukrytego przekazu?
Witek034
 
Posty: 3786
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 12:01

Amelia napisał(a):W takim razie tym bardziej nie ma co dyskutować. WHO ogłosiło pandemię bazując na faktach i rzeczywistości. Oczywiście nie wszyscy to uznają/popierają (i możemy tak w kółko ;))


Kiedyś WHO zalecało palenie papierosów na rozluźnienie tchawicy i jedzenie czerwonego mięsa dla poprawienie składu krwi, także wiesz.

Amelia napisał(a):W
Zależy jaka maseczka. Część nieźle chroni również noszących maseczkę - filtruje wirusy i bakterie (daj znać jeśli mam podać twarde parametry).


Ale założenie maseczki jest takie, żeby nie zarażać innych.

A, rozumiem. Anglia jest dość łagodna pod tym względem, imo. Ale u nich też to zależy pewnie od sytuacji z liczbą zachorowań. Zapowiada się ponowny wzrost raczej w najbliższych miesiącach.


Nie, Anglia nie jest łagodna pod tym względem, mieli bardzo duże obostrzenia, pierwsi wprowadzili kary od unikania kwarantanny etc. Ale w końcu przejrzeli na oczy.





Witek034 napisał(a):Ja się nie lubię samooszukiwać :) Czasem mi się to udaje, jak się postaram. Ale tutaj jednak chodzi o zdrowie moje i innych.
Uprzedzając dalszą dyskusję - wiem, że na Twoją logikę chodzi o coś innego.
Poza tym, nawet jesli usunąć wirusa ze świadomości to nadal pozostaje problem męczenia społeczeństwa powikłaniami i śmiertelnością. Wg mnie nie można tego tak zostawić. I znów - wiem, że inni uważają, że można.



Czyli jeżeli rząd uzna nagle, że to wszystko to była jedna wielka bujda, żeby sprzedać jak najwięcej szczepionek, to poczułabyś się bezpiecznie?

Mogę zapytać ile bliskich osób straciłaś przez tę pandemię?
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 12:03 przez Ingeborga, łącznie edytowano 2 razy
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » N, 22 sie 2021, 12:09

Witek034 napisał(a):
Amelia napisał(a):Stawiam na to samo, cieszmy się wolnością póki czas :)
Btw, ja się nie poczuję oszukana tylko będę się cieszyć, że próbują jakoś dalej zahamować pandemię (choć bez wpółpracy ludzi idzie to mozolnie).

Domyślam się, że pierwszą część zdania napisałaś ironicznie? Bo w innym wypadku, to jak można w jednym zdaniu cieszyć się wolnością, a w drugim popierać jej ograniczenie?

Napisałam to szczerze.
Cieszę się, kiedy udaje sie ograniczyć pandemię i wg moich szacunków mogę sobie pozwolić na poruszanie się wśród ludzi. Cieszę się, kiedy otwierają połączenia kolejowe, itd.
Natomiast kiedy statystyki rosną, to popieram ograniczenia, żeby ten wzrost zahamować i żeby nie zapchać szpitali (bo mogę takowego potrzebować).

Na tej samej zasadzie cieszę się, że na większych skrzyżowaniach są światła i stosuję się do nich, choć nie lubię czekać na światłach i lubię kiedy mam zieloną falę :)
Czy wyjaśniłam?
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 12:10 przez Amelia, łącznie edytowano 3 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » N, 22 sie 2021, 12:14

Amelia napisał(a):Czy wyjaśniłam?

Tak. Chociaż ja oczywiście cała "politykę antycovidową" (jeśłi już szukać analogii w ruchu drogowym) porównałbym raczej do całkowitego zakazania ludziom poruszania się samochodami z uwagi na ofiary wypadków, a nie do świateł, czy ograniczeń prędkości, bo jednak polityka rządu polegała w szczytowym okresie na zamykaniu niemal wszystkiego, czy wręcz więzieniu ludzi w domach, z zakazem wychodzenia nawet pojedynczo do parków i lasów (to wprawdzie krótko, ale znacznie dłużej były zamknięte niemal wszystkie placówki usługowo-rekreacyjne).
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 12:18 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3786
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 12:18

Amelia napisał(a):Napisałam to szczerze.
Cieszę się, kiedy udaje sie ograniczyć pandemię i wg moich szacunków mogę sobie pozwolić na poruszanie się wśród ludzi. Cieszę się, kiedy otwierają połączenia kolejowe, itd.
Natomiast kiedy statystyki rosną, to popieram ograniczenia, żeby ten wzrost zahamować i żeby nie zapchać szpitali (bo mogę takowego potrzebować).

Na tej samej zasadzie cieszę się, że na większych skrzyżowaniach są światła i stosuję się do nich, choć nie lubię czekać na światłach i lubię kiedy mam zieloną falę :)
Czy wyjaśniłam?


Statystyki rosną, bo nie mogą nie rosnąć. Gdyby zrobić badania na gronkowca, to okazałoby się, że 100% społeczeństwa jest pozytywna, uważasz że z tego powodu też trzeba wprowadzić ograniczenia?

O proszę, Dania dołącza do UK: https://www.transport-publiczny.pl/mobi ... 69980.html
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » N, 22 sie 2021, 12:19

Ingeborga napisał(a):Sęk w tym, że tu nie chodzi o bycie przy swoim zdaniu, tylko o opieranie się na faktach i rzeczywistości. Wirusy nie są kwestią interpretacji.

Ale jest jeszcze wiara. Wierzyć można w cokolwiek, niekoniecznie muszą być to religijne sprawy
Naemo, Amelia i chyba jeszcze paru forumowiczów, kierują się wiarą, a wiara nie potrzebuje dowodów w postaci faktów naukowych.

Witek034 napisał(a):Domyślam się, że pierwszą część zdania napisałaś ironicznie? Bo w innym wypadku, to jak można w jednym zdaniu cieszyć się wolnością, a w drugim popierać jej ograniczenie?

Wolność to poniekąd ułuda, większość ludzi i tak nie potrzebuje wolności, chcą tylko, by "klatka była ładna" i "pan był dla nich dobry".
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

"Postępowemu" człowiekowi wydaje się, że może sobie ze wszystkim dawać radę, dopóki nie zetknie się z prawdziwym problemem.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 12:23

Kolejne kraje rozluźniają obostrzenia i znoszą obowiązek posiadania paszportu covidowego, a tymczasem w Polsce znowu średniowiecze: https://www.transport-publiczny.pl/mobi ... 69980.html ^^

Polska, dziwny kraj ;)
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 12:25

enger369 napisał(a):Ale jest jeszcze wiara. Wierzyć można w cokolwiek, niekoniecznie muszą być to religijne sprawy
Naemo, Amelia i chyba jeszcze paru forumowiczów, kierują się wiarą, a wiara nie potrzebuje dowodów w postaci faktów naukowych.


No wiem, że to niestety kwestia wiary jest, i jakichś tendencji do histerycznych zachowań.

Witek034 napisał(a):Wolność to poniekąd ułuda, większość ludzi i tak nie potrzebuje wolności, chcą tylko, by "klatka była ładna" i "pan był dla nich dobry".


Ale na tym polega wolność, że można się jej zrzec.

Czy ja mam coś przeciwko maseczkom, szczepieniom? Nie. Jak ktoś chce, to niech korzysta do woli. Ale bez zmuszania innych.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » N, 22 sie 2021, 12:26

Jeśli mogę Wam (Covidianom) coś zdradzić, to w całym tym sporze jest jeden argument, który jako jedyny mógłby jako-tako do mnie przemówić jako odpowiednia analogia, i jako jedyny nie jest absurdalny (mówię głównie o nakazie maseczek), a mianowicie nakaz kagańców dla psów. Bo jak widzę takową, często spotykaną sytuację:
https://demotywatory.pl/4818856/Ej-spok ... o-sie-bawi
...to trochę jestem w stanie wczuć się w Wasz tok rozumowania i zrozumieć, co macie na myśli.

Aż dziwi mnie, że ten względnie trafny (wg mnie) argument nie jest praktycznie używany, mimo iż potoczne określenie maseczek aż wręcz powinien budzić skojarzenia.
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 12:27 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3786
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » N, 22 sie 2021, 12:29

Ingeborga napisał(a):Kolejne kraje rozluźniają obostrzenia i znoszą obowiązek posiadania paszportu covidowego, a tymczasem w Polsce znowu średniowiecze: https://www.transport-publiczny.pl/mobi ... 69980.html ^^

Polska, dziwny kraj ;)

Ale Niemcy nie rozluźniają
https://www.dw.com/pl/niemcy-nowe-restrykcje-w-landach/a-58881482
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

"Postępowemu" człowiekowi wydaje się, że może sobie ze wszystkim dawać radę, dopóki nie zetknie się z prawdziwym problemem.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » N, 22 sie 2021, 12:43

enger369 napisał(a):
Ingeborga napisał(a):Kolejne kraje rozluźniają obostrzenia i znoszą obowiązek posiadania paszportu covidowego, a tymczasem w Polsce znowu średniowiecze: https://www.transport-publiczny.pl/mobi ... 69980.html ^^

Polska, dziwny kraj ;)

Ale Niemcy nie rozluźniają
https://www.dw.com/pl/niemcy-nowe-restrykcje-w-landach/a-58881482


Niemcy to ostatnio starają się pobić samych siebie. I ja podejrzewam, że im się to uda ^^
A Polska za nimi cichutko na paluszkach :P
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Bozon » N, 22 sie 2021, 12:54

@Witek034 Jaki jest pies, to zależy od wychowania. Są oczywiście obciążenia genetyczne u tzw. niebezpiecznych ras, ale psa można ułożyć. Niestety coraz więcej ludzi decyduje się na psa, nie mając pojęcia o jego potrzebach i zachowaniach. Kagańce nie są do niczego potrzebne większości psom. Z drugiej strony, czyli nazwijmy to potencjalnej ofiary, człowiek też powinien umieć się zachować w obecności psa. Mam sąsiada debila, który stojąc w kolejce drażnił czworonoga sąsiadki. Jamniczka, stosunkowo łagodna. Ten jednak ją zaczął ciągnąc za ogon i szczypać. Ta więc go w końcu ugryzła i potem wielkie żale że pies bez kagańca...

BTW: Uważam, że miasto nie jest dla psów. I że na posiadanie psa powinno być "prawo jazdy". Skończyłyby się historie gdzie blokers kupuje pitbula albo Pani Jadzia ratlerka co drze mordę i sam ją wyprowadza na spacer. ;)


@Ingeborga Gadał dziad do obrazu, a obraz ani razu. Oni są chorzy psychicznie. ;)
Ostatnio edytowano N, 22 sie 2021, 12:55 przez Bozon, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Bozon
 
Posty: 196
Dołączył(a): So, 22 maja 2021, 02:30
Płeć: M

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 283 gości