Amelia napisał(a):Ale przecież tak się nie dzieje.
Dzieje się, tylko ukrywane jest pod różnymi ładnie brzmiącymi hasłami, żeby się ludzie nie połapali (czego Twoja wypowiedź jest dowodem) - rozdawnictwo trwa od lat! Tylko polityka jest sztuką manipulacji i nikt nie przyzna, że celem jest kupowanie sobie głosów pewnych grup społecznych, z pieniędzy innych podatników. A odbieranie praw poszczególnym grupom (niezaszczepionym) też zyskuje poklask wielu ludzi.
Amelia napisał(a):No i wykazałam na przykładzie tego rzekomego zakazu kąpieli poza kąpieliskami, że prawo jest dość rozsądne i w dodatku się liberalizuje w wielu dziedzinach, a Ty slabo znasz prawo i opierasz się na tym, co mówią inni (przypominam: generalnego zakazu nie ma, nawet kart pływackich już nie potrzeba).
Trochę się uczepiłaś tego przykładu, mimo iż wyraźnie oddzieliłem go od reszty, pisząc, że ten akurat nie należy do tych motywowanych politycznie (tu istotnie nastąpiła korekta w dobrą stronę, ale dopiero w którymś tam roku). Ważniejszy jest jednak dla mnie stan faktyczny - covidowe obostrzenia też mogły być bezprawne, ale co z tego, skoro można było dostać mandat i dopiero po długiej batalii sądowej mieć go anulowanego? To samo z przepędzającym ludzi ratownikiem - ja np. też nie chciałbym się z nim przepychać na oczach ludzi, nawet gdy jest niedoinformowany o stanie prawnym.
Amelia napisał(a):Pisałam, że prawo musi być zerojedynkowe, no bo jak inaczej? Mieliby utworzyć tydzień "przejściowy"?
W tym masz rację, że nie da się inaczej. Mnie trochę o co innego chodziło - że np. gdyby zapytać ludzi, czy popierają przymus noszenia maseczek w pomieszczeniach, to niezależnie jaki by był rozkład odpowiedzi (załóżmy 60/40% dla zniesienia nakazu), to te 40% popierających nakaz i obawiających się zakażenia, powinno być konsekwentne w postępowaniu. A wychodzi na to, że oni rozumują: "inni sobie zdjęli maseczkę, to ja też zdejmę". A przecież nie nosi się maseczki dlatego, by się upodobnić do innych, tylko z powodu wiary w ich funkcję, prawda? Czyli ludzie chętnie zmuszaliby innych do tego, czego sami też nie robią, gdy już nie ma nakazu. To trochę tak, jakby ktoś popierał istnienie wysokich kar za śmiecenie, ale np. w lesie sam śmiecił, gdy nie ma kamer.
Amelia napisał(a):Btw, teraz ironizujesz, a sam pisałeś kilka lat temu baaaardzo zerojedynkowo:
Witek034 napisał(a):20. Lubię jasne zasady, nie znoszę np. tolerowania ściągania w szkołach, tolerowania przekraczania prędkości (choć to wszystko podobno jest typowo "polskie" i na zachodzie też nie ma pobłażania) - jestem zwolennikiem dyscypliny, a w kwestiach spornych zawsze staję po stronie zasad, a nie po stronie znajomych.
http://aspi.net.pl/post207437.html#p207437Najwyraźniej dużo się zmieniło w Twoim podejściu. Teraz jesteś chyba "na nie" we wszystkim?
Dwie różne sprawy - mogę uznawać jakiś przepis za głupi/bezzasadny/szkodliwy, ale jestem (nadal) za przestrzeganiem zasad i egzekwowaniem prawa - gdyby wszystkie uporczywe i dokuczliwe zakazy/nakazy były skutecznie egzekwowane, to ludzie prędzej by się przeciw nim zbuntowali. A jest jak zawsze w Polsce - raj dla bogatych cwaniaków, którzy zawsze mogą sobie pozwolić np. na nie noszenie maseczki, bo wszędzie i tak podjadą swoją "bryką" (nie musząc korzystać z autobusów), a ew. mandat albo nie stanowi dla nich dotkliwej kary, albo mają znajomości w policji/sądach i tak czy siak się z niego wykręcą.
Zresztą wyjaśniałem to swoje podejście również tutaj, parę lat później:
"Natomiast cieszy mnie bunt przedsiębiorców i otwieranie coraz więcej restauracji, czy stoków narciarskich, bo choć od dziecka byłem człowiekiem ceniącym zasady i uczciwość (m.in. pisałem wiele razy o wkurzeniu na tolerowanie ściągania w szkołach)..."
http://aspi.net.pl/post243792.html?hili ... ia#p243792Mnie natomiast cieszy, że Twoja "nadzieja" sprzed paru miesięcy nie sprawdziła się:)
Amelia napisał(a):Wrócę jeszcze tylko do tego zdania:
Ingeborga napisał(a):mam jednak nadzieję, że ten durny nakaz odcinania sobie dostępu świeżego powietrza, niedługo zostanie zniesiony.
1. To nie jest odcinanie świeżego powietrza, tylko jego filtrowanie. Przy odpowiednim oddychaniu powinno być OK, zobacz mój post
tutaj i parę kolejnych. Większości ludzi powinno pomóc.
2. Czy ta Twoja nadzieja nie jest aby złudna,
bo raczej mało prawdopodobne, aby to szybko zniesiono? Wygląda to na myślenie życzeniowe, które zarzucałaś nam wcześniej
Obydwoje jesteśmy "dociekliwi" jak widać:) Btw. to był fajny wątek, który przytoczyłaś - o tych typowych naszych aspijskich cechach, spisywanych w punktach:)