COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z biura

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » Cz, 8 lip 2021, 00:59

Możesz podać linka do tych statystyk?
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez TheBigChester » Cz, 8 lip 2021, 11:32

Jakiekolwiek imiona, dane tych ekspertów? To że ktoś został podpisany jako ekspert, wcale nie musi oznaczać że ma kwalifikacje odpowiednie.
"Brzydko jest nie chodzić samemu, lecz dawać się unosić i nagle wśród zamętu rzeczy ze zdumieniem zadawać pytanie: <Jakem się tu dostał?>?
TheBigChester
 
Posty: 172
Dołączył(a): Śr, 23 gru 2020, 12:05
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Cz, 8 lip 2021, 16:50

@Mruczanka - wklejam fragment analizy matematycznej z defoliatora na fb, odnoszący się do tego mitu że więcej osób umiera po szczepionce:
1. Liczba zaszczepionych osób w wieku 50+ to ok 19.4mln, czyli 92.3% tej grupy wiekowej w UK. To w tej grupie zanotowano 50 zgonów na 3546 zachorowań.
2. Liczba niezaszczepionych osób w wieku 50+ to ok 1.6 mln. czyli pozostałe 7.7%. W tej grupie wystąpiło 38 zgonów na 976 zachorowań.
Ile zachorowań spowodowała Delta na milion w każdej grupie:
1. 3546/19.4 = 182 zachorowania na milion zaszczepionych.
2. 976/1.6 = 610 zachorowań na milion niezaszczepionych.
Ile zgonów spowodowanych wariantem Delta stwierdzono na milion w każdej grupie:
1. 50/19.4 = 2.57 zgonów na Covid, na milion zaszczepionych.
2. 38/1.6 = 23.75 zgonów na Covid, na milion niezaszczepionych.
:

I polecam ten kanał na facebooku:
https://www.facebook.com/defoliator

A sprawa jest prosta, zaszczepionych w Wielkiej Brytanii jest wielokrotnie więcej niż niezaszczepionych w starszych grupach, więc trzeba przeliczać to procentowo a nie w liczbach bezwzględnych.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Pn, 12 lip 2021, 08:05

No i jestem po pierwszej dawce Pfilzer'a. Oprócz drobnego bólu ramienia nic się nie dzieje i mam nadzieję że tak zostanie. Druga tura w sierpniu.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5930
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez TumorMózgobrejny » Pn, 12 lip 2021, 10:58

Master/Pentium napisał(a):No i jestem po pierwszej dawce Pfilzer'a. Oprócz drobnego bólu ramienia nic się nie dzieje i mam nadzieję że tak zostanie. Druga tura w sierpniu.


Ja sam mam 14 lipca drugą dawkę. Trochę po wczorajszym się wzdragam.
TumorMózgobrejny
 
Posty: 1569
Dołączył(a): N, 9 wrz 2018, 22:09
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » Pn, 12 lip 2021, 11:02

Dlaczego?
Ostatnio edytowano Pn, 12 lip 2021, 11:03 przez Amelia, łącznie edytowano 1 raz
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez TumorMózgobrejny » Pn, 12 lip 2021, 11:22

Amelia napisał(a):Dlaczego?


Po chrzcinach jestem, nockę też zerwałem na oglądanie finału Euro. :P

p.s. właśnie przeczytałem, iż pewna starsza kobieta w Belgii przechorowała dwie warianty SARSa jednocześnie - a póżniej zmarła:
https://www.rt.com/news/528921-patient- ... -variants/
Ostatnio edytowano Pn, 12 lip 2021, 11:23 przez TumorMózgobrejny, łącznie edytowano 1 raz
TumorMózgobrejny
 
Posty: 1569
Dołączył(a): N, 9 wrz 2018, 22:09
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » Pn, 12 lip 2021, 11:28

W takim razie użyłeś niewłaściwego słowa. Wzdragać się można przed czymś, a nie po czymś :)
Zwracam Ci na to uwagę, bo wydaje mi się że często używasz rzadkich słów w złym kontekście, co może prowadzic do nieporozumień. I nie zdajesz sobie sprawy, że to może być przyczyną. Czasem lepiej prosciej :)
Ostatnio edytowano Pn, 12 lip 2021, 11:31 przez Amelia, łącznie edytowano 3 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez TumorMózgobrejny » Pn, 12 lip 2021, 15:47

Amelia napisał(a):W takim razie użyłeś niewłaściwego słowa. Wzdragać się można przed czymś, a nie po czymś :)
Zwracam Ci na to uwagę, bo wydaje mi się że często używasz rzadkich słów w złym kontekście, co może prowadzic do nieporozumień. I nie zdajesz sobie sprawy, że to może być przyczyną. Czasem lepiej prosciej :)


Jednakże powoduje to słabą wartość schematyczną zdania, jeśli jest mało oryginalne i nie-wywrotne w swym przekazie, bo mogłem wtedy się "wzdragać" po zażyciu solidnego trunku, po którym mógłby mnie nawiedzić rozstrój żołądka. A na imprezie były także napoje zeroprocentowe, ale też takie alkoholowe "z nazwy".

Jako że jestem elitarystą językowym i lubię trafiać w nieodpowiednie kanwy definicji danych zdań i znaczeń, to popełniam błędy tak, aby inny się tego domyślił, o co w tym znaczeniu mojego lingua poetica - chodzi. Wiem, nie musi to wiązać się z głęboko usadzonymi umięjetnościami rozpoznawczymi, albo z wysokim poziomem werbalnego IQ - ale wtedy tak brzmi, bo jest oryginalne.
TumorMózgobrejny
 
Posty: 1569
Dołączył(a): N, 9 wrz 2018, 22:09
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » Pn, 12 lip 2021, 15:57

Ale w to Ci nie dodaje inteligencji w oczach innych tylko ujmuje... (przynajmniej w oczach czytelnika, który rozumie te wyrazy i myśli logicznie).

Dla odmiany zobacz posty koleżanki Theory_Of_Never_Mind. http://aspi.net.pl/member9155.html
Ona używa języka w sposób nowatorski oraz poprawny. I to wtedy działa na korzyść (choć niektorzy czytelnicy mogą być zagubieni, jeśli nie rozumieją tych wyrazów albo idei).
Ostatnio edytowano Pn, 12 lip 2021, 16:02 przez Amelia, łącznie edytowano 3 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez TumorMózgobrejny » Pn, 12 lip 2021, 16:22

Amelia napisał(a):Ale w to Ci nie dodaje inteligencji w oczach innych tylko ujmuje... (przynajmniej w oczach czytelnika, który rozumie te wyrazy i myśli logicznie).

Dla odmiany zobacz posty koleżanki Theory_Of_Never_Mind. http://aspi.net.pl/member9155.html
Ona używa języka w sposób nowatorski oraz poprawny. I to wtedy działa na korzyść (choć niektorzy czytelnicy mogą być zagubieni, jeśli nie rozumieją tych wyrazów albo idei).


Bo ona jest pracującą w bazach danych i modelach oprogramowania do zliczania binariów, ja natomiast nie mam takiej wiedzy, ale jakoś jako biedny, bezrobotny człek bez perspektyw muszę czymś nadrabiać swoje braki językowe.

Ale na tym zakończmy offtop, bo mi się robi słabo, błagam.
TumorMózgobrejny
 
Posty: 1569
Dołączył(a): N, 9 wrz 2018, 22:09
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Pn, 12 lip 2021, 17:10

TumorMózgobrejny napisał(a):Jako że jestem elitarystą językowym i lubię trafiać w nieodpowiednie kanwy definicji danych zdań i znaczeń, to popełniam błędy tak, aby inny się tego domyślił, o co w tym znaczeniu mojego lingua poetica - chodzi. Wiem, nie musi to wiązać się z głęboko usadzonymi umięjetnościami rozpoznawczymi, albo z wysokim poziomem werbalnego IQ - ale wtedy tak brzmi, bo jest oryginalne.

Problem w tym że zdecydowanie obniża to ocenę całości w oczach innych ludzi. Owszem sporo ludzi nie wykonuje analizy zdania i oni mogą przez jakiś czas być pod wrażeniem wymyślnych konstrukcji. Reszta ludzi, szczególnie z tych nieco bardziej inteligentnych zakresów takową analizę przeprowadza mniej lub bardziej regularnie. I wtedy leżysz na całej linii.
W skrócie: bełkot nie poprawia notowań u ludzi na których powinno ci zależeć najbardziej.
Co podejrzewam że zaszło w trakcie matury, rozprawka to nie jest forma tolerująca poetyckie formy stylistyczne.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5930
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Master/Pentium » Pn, 12 lip 2021, 17:14

TumorMózgobrejny napisał(a):Bo ona jest pracującą w bazach danych i modelach oprogramowania do zliczania binariów, ja natomiast nie mam takiej wiedzy, ale jakoś jako biedny, bezrobotny człek bez perspektyw muszę czymś nadrabiać swoje braki językowe.

Praca z bazami nie ma z tym wiele związku.
To nie jest nadrabianie braków tylko właśnie ich pogłębianie. W przypadku prostej konstrukcji zdań ale na temat można przynajmniej utrzymywać linię obrony/wyjaśnienia typu: gość jest kumaty ale niezbyt wygadany. W przypadku bełkotu linii obrony nie ma.
W skrócie: sam sobie robisz kuku w oczach innych.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 5930
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Lubin
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez TumorMózgobrejny » Pn, 12 lip 2021, 17:24

To, co proste - nie zawsze jest oryginalne, niesprofilowane. I tyle. Jestem przygnębiony wieloma sprawami, a kiedy próbuje to odreagować, to ktoś się na mnie rzuca.
TumorMózgobrejny
 
Posty: 1569
Dołączył(a): N, 9 wrz 2018, 22:09
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Pn, 12 lip 2021, 17:35

@Tumor

No cały problem z tymi zdaniami polega właśnie na tym że niezależnie jak byłyby one wyszukane, to jeśli słowa są użyte w nieprawidłowym znaczeniu i bez sensu logicznego, to brzmi to bardzo schizofrenicznie i może spodobać się tylko komuś kto w ogóle nie rozumie znaczenia tych słów. Tylko że osoba która nie rozumie takich słów, też szybko zmęczy się takimi wypowiedziami, które mądrze brzmią, ale nie rozumie o co chodzi.

Takie coś może mieć sens w poezji, czy pisaniu jakichś piosenek, ale nie w takich zwykłych wypowiedziach.

Ale odrobinę rozumiem Twoją chęć do udziwnień bo sam w podstawówce, gdy jeszcze byłem wierzący to żeby było dziwniej datę lekcji w zeszycie zapisywałem jako XX.YY Anno Domini 199X, lub skrótowo A.D. Albo czasem pisałem zielonym długopisem. Prawie każdy na jakimś etapie życia chce się czymś wyróżnić.

Tylko że równie dobrze możesz pisać zwyczajnie, jak zwykły chłopak około 20tki, nawet jakby była to przeciętna polszczyzna i prędzej dogadasz się w ten sposób z innymi.

Ja w ogóle nie jestem fanem takiego nadmiernie udziwnionego języka. Bardziej wole jak ktoś pisze lekko, zabawnie, nieco z charakterem, ale bez silenia się na dziwactwa na siłę.

A mi ostatnio w pracy zwrócono uwagę na złe użycie formy przypuszczającej w mailu, no ale powiedziałem że ja mam taką jakąś bardziej niemiecką gramatykę choć piszę po polsku ;) ale nie spotkało się to jakoś ze zrozumieniem ;)
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Pn, 12 lip 2021, 17:35

Amelia napisał(a):Ale w to Ci nie dodaje inteligencji w oczach innych tylko ujmuje... (przynajmniej w oczach czytelnika, który rozumie te wyrazy i myśli logicznie).

A w oczach kogoś, kto nie rozumie, brzmi to tak, jakby co piąte słowo było po chińsku. Po prostu nie zachęca to w ogóle do zagłębiania się w treść, która bez tych słów, byłaby np. interesująca.
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Arthropod » Pn, 12 lip 2021, 19:53

Tumor już pokazał nie raz, że on sam nie rozumie tego co pisze a używa słów których nie rozumie bo myśli, że inni uznają go za mądrzejszego niż jest (a efekt jest odwrotny). Ja jego posty na forum przeskakuję. Nie chce mi się ich czytać, bo nie niosą żadnej treści.
Avatar użytkownika
Arthropod
 
Posty: 1447
Dołączył(a): Cz, 9 kwi 2009, 23:00
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Pn, 12 lip 2021, 20:24

Poza tym nawet ci głupsi (czytaj: ja), którzy początkowo mogliby uwierzyć w tak bogatą wiedzę i zasób słów, czytają wypowiedzi innych forumowiczów, z których wynika, że te wyszukane słowa znaczą co innego i nie pasują do danego kontekstu, a z tego znów wynika, że jest to wyłącznie popisywanie się. Zatem efekt finalnie jest negatywny. To trochę tak, jak zamieszczanie w sieci zdjęcia jakiegoś mięśniaka zamiast siebie samego, w nadziei, że nikt się nie połapie.

Zawsze lepiej jest być sobą - ja np. nie oceniam w ogóle ludzi po wykształceniu, maturze (co więcej, uważam szkolną wiedzę raczej za przejaw naiwności w tych czasach), więc kompleksy z tego powodu są naprawdę niepotrzebne i niczego nie trzeba sobie rekompensować. Zwłaszcza w sposób, który może być zdemaskowany przez osoby mądrzejsze. A wypowiadać się potrafisz mądrze.
Ostatnio edytowano Pn, 12 lip 2021, 20:25 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » Pn, 12 lip 2021, 20:58

Amelia napisał(a):Możesz podać linka do tych statystyk?


Statystyk brak, to jest wodolejstwo wp.
Chcieli tym artykułem zachęcić ludzi do szczepień, ale coś im nie wyszło i dopiero na następny dzień dodali nowy artykuł z danymi z Niemiec, że jednak szczepionki są skuteczne.
Ale oni już dawno dorównali poziomem "Faktom", więc czego tu oczekiwać?

Witek034 napisał(a):Poza tym nawet ci głupsi (czytaj: ja), którzy początkowo mogliby uwierzyć w tak bogatą wiedzę i zasób słów, czytają wypowiedzi innych forumowiczów, z których wynika, że te wyszukane słowa znaczą co innego i nie pasują do danego kontekstu, a z tego znów wynika, że jest to wyłącznie popisywanie się. Zatem efekt finalnie jest negatywny. To trochę tak, jak zamieszczanie w sieci zdjęcia jakiegoś mięśniaka zamiast siebie samego, w nadziei, że nikt się nie połapie.


Trochę jak ci wszyscy "eksperci" z tv którzy też używają wyszukanych słów i złożonych zdań, żeby stworzyć otoczkę iż wiedzą o czym mówią, a w rzeczywistości ich przekaz z prawdziwą naukową wiedzą ma niewiele wspólnego.
Chyba zdają sobie sprawę, że ludzie słuchają ich tylko jednym uchem, a wypuszczają drugim, więc i tak nic nie wyniosą z takiego pseudonaukowego bełkotu, oprócz informacji podprogowej.
No ale za hajs to można tak pierdzielić, za friko to szkoda czasu i energii.
Mruczanka
 
Posty: 11096
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez TumorMózgobrejny » Pn, 12 lip 2021, 21:08

Arthropod napisał(a):Tumor już pokazał nie raz, że on sam nie rozumie tego co pisze a używa słów których nie rozumie bo myśli, że inni uznają go za mądrzejszego niż jest (a efekt jest odwrotny).


Wytłumacz mi gdzie, rozszerzenie i z podpunktami. Inaczej nie uwierzę.

Witek034 napisał(a):Zawsze lepiej jest być sobą - ja np. nie oceniam w ogóle ludzi po wykształceniu, maturze (co więcej, uważam szkolną wiedzę raczej za przejaw naiwności w tych czasach), więc kompleksy z tego powodu są naprawdę niepotrzebne i niczego nie trzeba sobie rekompensować. Zwłaszcza w sposób, który może być zdemaskowany przez osoby mądrzejsze. A wypowiadać się potrafisz mądrze.


Niestety, papierek tu decyduje do jakiej ty uczelni pójdziesz (a i punktacja w zaliczeniu na studia wcale nie jest taka uproszczona), czy dostaniesz jakieś świadczenia z tytułu braku samodzielnej egzystencji, czy o poświadczeniu jakiś atestów i certyfikatów danych umiejętności (uprawnień do 1 kV do robienia elektryki, uprawnień do robienia instalacji gazowych, obsługi wózka widłowego) - a już na pewno empirycznie potwierdzone w rzeczywistości poświadczenia są kluczem do zatrudnienia / utrzymania swojej pracy w jakimkolwiek zawodzie. Dlatego, im niższa ocena i zmarnowanie swojego potencjału - tym, bardziej niższa twoja samoocena i gorsze zorganizowanie się w masowym społeczeństwie.

Nie na darmo mówi się, iż "papier wszystko przyjmie". A ja nawet z prostą biurokracją typu: podpisz pan tutaj, podaj pan swój numer PESEL tu - mam do dziś problemy.

To ja tego nie ustalałem, to robiły za mnie już wysoko postawione elity. Więc, wąty tu do nich.
Ostatnio edytowano Pn, 12 lip 2021, 21:18 przez TumorMózgobrejny, łącznie edytowano 3 razy
TumorMózgobrejny
 
Posty: 1569
Dołączył(a): N, 9 wrz 2018, 22:09
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Nemo XY » Wt, 13 lip 2021, 19:27

Myślę że jednak w pracy ważniejsze są umiejętności niż papier. Ten może otworzy jakieś drzwi na początku, ale jak się ma papier a nic nie umie to człowiek się tylko zbłaźni, stąd też unikam choćby zawodu informatyka, w którym niby mam papier.

Jak będziesz coś umiał z jakiejś dziedziny, to prędzej coś osiągniesz. Niekoniecznie musi to być ambitna dziedzina, bo różni ludzie są potrzebni.
Avatar użytkownika
Nemo XY
 
Posty: 1599
Dołączył(a): Pn, 2 maja 2016, 19:10
Lokalizacja: Silesia
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Śr, 14 lip 2021, 00:45

Dziś powiedzieli, że od 1 sierpnia we Francji niezaszczepieni nie wejdą do restauracji, kin, galerii handlowych.
Myślę, że do listopada cała Europa Zachodnia i Południowa będzie miała takie zasady. Pójdzie szybko w poszczególnych krajach

W Polsce nie pójdzie szybko. Polscy politycy i dziennikarze lubią zachodnie zasady, ale preferują "krętą" drogę. Obstawiam taki scenariusz: TVN zacznie "podgrzewać żabę" przekonując widzów, że warto, aby takie zasady były, te zasady są dla bezpieczeństwa (być może do gadek przyłączy się część polityków opozycji). Potem PiS będzie chciał je wprowadzić, TVP zacznie "podgrzewać żabę", że te zasady są dla bezpieczeństwa, następnie opozycja razem z TVN-em zaczną najeżdżać na PiS i TVP, że takie zasady są, by niszczyć demokrację, a nie dla bezpieczeństwa. I na koniec jak zawsze w takich "quasispornych" kwestiach sprawa zakulisowo trafi do politycznej stolicy Polski - Berlina i tam zapadnie ostateczna decyzja, czy takie zasady w Polsce wprowadzać, czy nie.
Ostatnio edytowano Śr, 14 lip 2021, 00:48 przez enger369, łącznie edytowano 1 raz
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Paradoks: ludzie śmiejący się z Wenezueli zazwyczaj głosują na skrajnych socjalistów.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2494
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Śr, 14 lip 2021, 01:35

c.d.
Ale faktem jest, że prędzej czy później, większość rozumiejących, że to cyrk i tak będzie musiało się zaszczepić. Takie szaraczki, jak ja, praktycznie z zerowymi możliwościami opierania się "systemowi", to już niedługo. Prawdopodobnie w sierpniu zapiszę się na Johnsona.

Myślę, że przed wprowadzaniem zachodnich zasad zaczną od ograniczenia usług NFZ dla niezaszczepionych.

Na ulicę ludzie nie wyjdą, tak jak w przypadku aborcji, bo tak naprawdę prawie nikt nie pragnie walczyć z systemem. A z powodu aborcji ludzie wyszli nie dlatego, że ich wkurzył wyrok TK, tylko dlatego, że m.in o to w tym chodziło, zrobiono medialną szopkę pośrednio zachęcająco do protestów, żeby ludzie się na tym skupili, a nie na tym, co działo się w polityce "w tle" . Jakby nie szopka, nikt/prawie nikt by nie protestował przeciwko wyrokowi TK . "Przykręcanie kurka" dostępu do usług medycznych szpitali i przychodni było bardziej bulwersującą sprawą i powodem do wyjścia na protest, ale ludzie mają tak, że skupiają się na tym, co ma medialną "pompę".
Ostatnio edytowano Śr, 14 lip 2021, 01:48 przez enger369, łącznie edytowano 4 razy
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Paradoks: ludzie śmiejący się z Wenezueli zazwyczaj głosują na skrajnych socjalistów.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2494
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » Śr, 14 lip 2021, 02:33

Poruszyłeś bardzo ważną kwestię - ograniczenie dostępu do służby zdrowia usług medycznych i dlaczego ludzie tak mają na to wywalone?
Naprawdę mają?
To jest właśnie ten matriks o którym ciągle mówię.
Już podczas lockdownów ograniczono ludziom dostęp do lekarzy i ludzie stwierdzili: no ok, dobra.
Potem ludzie zaczęli umierać, bo nie mogli dostać się na leczenie, operację, dostęp do odpowiednich leków.
I dalej to było dla ludzi w porządku.
Dzięki temu przyzwoleniu władza idzie krok dalej i próbuje włączyć, aby ograniczyć dostęp do leczenia określonej brakiem certyfikatu liczbie ludzi.
Czy to jest w porządku?
Jeśli odpowiedzieliście twierdząco, to radzę się zastanowić nad swoim poziomem moralności i ludzkości.
A jeśli takiego nie macie, to... domyślcie się sami.


Btw, nie mają prawa odmówić ludziom leczenia!
Tzn, nie że teraz nie leczą "niepotrzebnych", ale oficjalnie przyznanie się do tego to samozaoranie.
Myślącym powinno to dać do myślenia. "Mnie to nie spotka"- bull shit!
Nie spotka cię to dziś, to spotka jutro, nigdy nie wiesz co ci psychole wymyślą.
Nie miej złudzenia, że ciebie dyskryminacja nie dotyczy, bo to największy błąd jaki możesz popełnić, a zwłaszcza kiedy masz dla kogo żyć.
Mruczanka
 
Posty: 11096
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez kompowiec » Śr, 14 lip 2021, 05:25

Btw, nie mają prawa odmówić ludziom leczenia!

A niby dlaczego? Przecież jesteśmy ich niewolnikami.
https://rentry.co/polska-knajpa
Avatar użytkownika
kompowiec
 
Posty: 3276
Dołączył(a): Wt, 2 lut 2016, 09:49
Lokalizacja: Bytom
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Śr, 14 lip 2021, 05:37

Może, jakby zaczęli rozwalać prywatną służbę zdrowia, to ludzie by nie mieli wywalone. Większość Polaków stać, by jak jest problem z NFZ, iść do lekarza lub na badania prywatnie.
Prywatną pulmonologię już częściowo rozwalili podczas "trzeciej fali." (ograniczono działalność niektórych prywatnych poradni pulmonologicznych, bo część prywatnych pulmonologów poszła "pracować" na oddziały covidowe.
Jakby zrobiono burdel w całej prywatnej służbie zdrowia, to może ludzi by to wkurzyło. No ale i tak wyszłoby z tego tyle, że ludzie by się jakiś czas powkurzali, a potem pogodzili z bałaganem.
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Paradoks: ludzie śmiejący się z Wenezueli zazwyczaj głosują na skrajnych socjalistów.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2494
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Śr, 14 lip 2021, 07:11

Ogólnie ludzie zaczynają protestować dopiero, gdy nie mają co jeść. Dopóki mają, to choćby zaczęto wyrywkowo strzelać do ludzi jak do kaczek - dla zabawy, to nikt tyłka nie ruszy z kanapy. Co tam ograniczanie wolności, co tam afery, co tam jawne przyłapanie ważnych polityków na manipulacjach, kłamstwach - niewolnicy systemu nawet ich wtedy tłumaczą ("a, no taka wyjątkowa sytuacja", albo "no tak, ale za to ile rząd robi dobrego"). Czyli w podobnym tonie, jak się tłumaczy przyłapany bezpośrednio złodziej: "Jak Cię złapią za rękę, to mów, że to nie Twoja ręka". Czyli jak ofiara uzależniona od kata, która też go broni.

Ja się szczepionkami nie interesuję, mam na razie inne sprawy na głowie (i tak nie mam za bardzo kasy na samoloty, dalekie podróże, kina, restauracje itp). Poza tym poczekam na rozwój wydarzeń, bo a nuż się okaże, że np. za rok nie ma już żadnych graniczeń, bo jakiś sąd uznał je za nielegalne, więc po co sobie coś wstrzykiwać. Zresztą dla mnie takie pojęcia jak "kod genetyczny wirusa" brzmią obco, nic mi nie mówią - nawet gdyby mi to ktoś ładnie wytłumaczył, to nic nie da. Rozumiem na świecie tylko to, co mogę zobaczyć (drzewo, samochód), albo doświadczyć (np. prawa fizyki). Reszta to dla mnie zupełna magia (jakieś wzory chemiczne itp.).

A już producentami szczepionek to się w ogóle nie interesuję. Gdyby wszyscy byli zmuszeni, to przyjmę to ze spokojem jako fakt - sytuację, na którą nie mam wpływu. Tak, jak bym się znalazł w spadającym samolocie, w którym i tak wszyscy zginą. W tak licznym gronie raźniej umierać. Póki mam wybór i póki jest grono ludzi, które w sposób zdecydowany deklaruje, że się nie zaszczepi (oceniam je na ok. 10%, czyli jakieś 3-4mln), będę się ich trzymał i z nimi ew. przedyskutowywał co robić dalej, jak sobie radzić w nowej rzeczywistości - a może ta sytuacja nawet bardziej nas zintegruje i zmusi do współdziałania, wspierania się itp.

A że z systemem się w pojedynkę nie wygra, to oczywiste - to tak, jak by się chciało wojnę przerwać w pojedynkę, rzucając się na czołgi. Ale to nie znaczy, że od razu trzeba się przyłączać do oprawców i grać na ich warunkach.
Ostatnio edytowano Śr, 14 lip 2021, 07:13 przez Witek034, łącznie edytowano 2 razy
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez kompowiec » Śr, 14 lip 2021, 08:20

Ogólnie ludzie zaczynają protestować dopiero, gdy nie mają co jeść.

Ewentualnie ruchać - patrz MGTOW i incele :lol:
https://rentry.co/polska-knajpa
Avatar użytkownika
kompowiec
 
Posty: 3276
Dołączył(a): Wt, 2 lut 2016, 09:49
Lokalizacja: Bytom
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Śr, 14 lip 2021, 10:32

Ale to nie znaczy, że od razu trzeba się przyłączać do oprawców i grać na ich warunkach.

To zależy, kto jest w jakiej sytuacji.
Tacy jak ja, utracą możliwość wyboru w pierwszej kolejności.
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Paradoks: ludzie śmiejący się z Wenezueli zazwyczaj głosują na skrajnych socjalistów.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2494
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » Śr, 14 lip 2021, 14:04

enger369 napisał(a):Może, jakby zaczęli rozwalać prywatną służbę zdrowia, to ludzie by nie mieli wywalone. Większość Polaków stać, by jak jest problem z NFZ, iść do lekarza lub na badania prywatnie.
Prywatną pulmonologię już częściowo rozwalili podczas "trzeciej fali." (ograniczono działalność niektórych prywatnych poradni pulmonologicznych, bo część prywatnych pulmonologów poszła "pracować" na oddziały covidowe.
Jakby zrobiono burdel w całej prywatnej służbie zdrowia, to może ludzi by to wkurzyło. No ale i tak wyszłoby z tego tyle, że ludzie by się jakiś czas powkurzali, a potem pogodzili z bałaganem.


Nic mnie tak nie wkurza jak te wszystkie cwaniaczki, które myślą: "Stać mnie na prywatne leczenie, więc na innych mam wywalone. Plebs może zdechnąć."
Nawet gdyby lekarz im zaśpiewał 10 tysięcy za wizytę i kolejne 50 tysięcy za badania i leki, to jeszcze z radością polecą do banku po kredyt przekonani o swoim życiowym szczęściu.
Taki stan umysłu.

Witek034 napisał(a):Ogólnie ludzie zaczynają protestować dopiero, gdy nie mają co jeść. Dopóki mają, to choćby zaczęto wyrywkowo strzelać do ludzi jak do kaczek - dla zabawy, to nikt tyłka nie ruszy z kanapy. Co tam ograniczanie wolności, co tam afery, co tam jawne przyłapanie ważnych polityków na manipulacjach, kłamstwach - niewolnicy systemu nawet ich wtedy tłumaczą ("a, no taka wyjątkowa sytuacja", albo "no tak, ale za to ile rząd robi dobrego"). Czyli w podobnym tonie, jak się tłumaczy przyłapany bezpośrednio złodziej: "Jak Cię złapią za rękę, to mów, że to nie Twoja ręka". Czyli jak ofiara uzależniona od kata, która też go broni.


Coś jak Syndrom Sztokholmski.
Już w zeszłym roku czytałam na ten temat, że część ludzi faktycznie tak się zachowuje.
To ma chyba coś wspólnego z pierwotnym instynktem przetrwania, tylko szkoda że to forma zezwierzęcenia, zanik godności ludzkiej.
No, jak na wojnie.

Witek034 napisał(a):Ja się szczepionkami nie interesuję, mam na razie inne sprawy na głowie (i tak nie mam za bardzo kasy na samoloty, dalekie podróże, kina, restauracje itp). Poza tym poczekam na rozwój wydarzeń, bo a nuż się okaże, że np. za rok nie ma już żadnych graniczeń, bo jakiś sąd uznał je za nielegalne, więc po co sobie coś wstrzykiwać. Zresztą dla mnie takie pojęcia jak "kod genetyczny wirusa" brzmią obco, nic mi nie mówią - nawet gdyby mi to ktoś ładnie wytłumaczył, to nic nie da. Rozumiem na świecie tylko to, co mogę zobaczyć (drzewo, samochód), albo doświadczyć (np. prawa fizyki). Reszta to dla mnie zupełna magia (jakieś wzory chemiczne itp.).

A już producentami szczepionek to się w ogóle nie interesuję. Gdyby wszyscy byli zmuszeni, to przyjmę to ze spokojem jako fakt - sytuację, na którą nie mam wpływu. Tak, jak bym się znalazł w spadającym samolocie, w którym i tak wszyscy zginą. W tak licznym gronie raźniej umierać. Póki mam wybór i póki jest grono ludzi, które w sposób zdecydowany deklaruje, że się nie zaszczepi (oceniam je na ok. 10%, czyli jakieś 3-4mln), będę się ich trzymał i z nimi ew. przedyskutowywał co robić dalej, jak sobie radzić w nowej rzeczywistości - a może ta sytuacja nawet bardziej nas zintegruje i zmusi do współdziałania, wspierania się itp.

A że z systemem się w pojedynkę nie wygra, to oczywiste - to tak, jak by się chciało wojnę przerwać w pojedynkę, rzucając się na czołgi. Ale to nie znaczy, że od razu trzeba się przyłączać do oprawców i grać na ich warunkach.


To się raczej nie stanie, żeby jakiś sąd w najbliższych latach uznał obecne szczepionki za nielegalne.
Może za jakieś 50 lat, o ile ktoś się jeszcze w ogóle ostanie z ludzi na tej planecie.
Szkoda, że się nie interesujesz szczepionkami i tym co obecnie się dzieje, ale w dużym skrócie, to właśnie tak można powiedzieć, że siedzimy wszyscy teraz w spadającym samolocie, a na pokładzie nie ma spadochronów, więc i tak wszyscy runiemy z impetem w ziemię i tak.
I masz rację - w pojedynkę z systemem się nie wygra, ale ludzi na Świecie są miliardy.
Teraz pomyśl, dlaczego tym z góry tak zależy, żeby ludzi podzielić pod byle pretekstem?
A ludzie sami sobie to robią i pozwalają się między sobą skłócać, dlatego nikomu nie chce się przeciwstawiać.
Wszyscy tylko biernie czekamy, aż ten samolot którym lecimy wreszcie pierdolnie.

enger369 napisał(a):
Ale to nie znaczy, że od razu trzeba się przyłączać do oprawców i grać na ich warunkach.

To zależy, kto jest w jakiej sytuacji.
Tacy jak ja, utracą możliwość wyboru w pierwszej kolejności.


Wybór jest zawsze.
Możesz wybrać czy chcesz umrzeć na swoich warunkach, czy ich.
Mruczanka
 
Posty: 11096
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Śr, 14 lip 2021, 14:20

Wybór jest zawsze.
Możesz wybrać czy chcesz umrzeć na swoich warunkach, czy ich.


No w sumie racja, mogę wybrać, czy chce mieć dostęp do usług NFZ cy nie.

A co do umierania, to muszę umrzeć na warunkach "czyichś" lub losu, bo własnych nie opracowałem.

w pojedynkę z systemem się nie wygra, ale ludzi na Świecie są miliardy.

Ja jestem skazany na bycie w pojedynkę, nie polubili by mnie ani zwolennicy ani przeciwnicy koronaświrusa.
Ostatnio edytowano Śr, 14 lip 2021, 14:26 przez enger369, łącznie edytowano 1 raz
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Paradoks: ludzie śmiejący się z Wenezueli zazwyczaj głosują na skrajnych socjalistów.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2494
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Śr, 14 lip 2021, 14:42

Mruczanka napisał(a):To się raczej nie stanie, żeby jakiś sąd w najbliższych latach uznał obecne szczepionki za nielegalne.

Tu nie zrozumiałaś. Chodziło mi o to, że nie wiadomo, czy te wszystkie ograniczenia, lockdowny będą na stałe, czy nie. Czy może kiedyś ktoś nie stwierdzi, że tak nie można i świat z tego zrezygnuje, albo że były bezprawne/niehumanitarne itp. No i ci, którzy się zaszczepili tylko po to, by móc korzystać z "dobrodziejstw cywilizacji", poczuliby się wtedy zrobieni w trąbę. Ja np. nie znam przyszłości za 2 lata, za 5 lat, za 10 lat. Zaszczepić się w razie czego można zawsze, ale "odszczepić" już nie. Więc na pewno nie zamierzam się nigdzie zapisywać.

Mruczanka napisał(a):I masz rację - w pojedynkę z systemem się nie wygra, ale ludzi na Świecie są miliardy.
Teraz pomyśl, dlaczego tym z góry tak zależy, żeby ludzi podzielić pod byle pretekstem?

Tu się nie zgodzę - nie ma żadnych "tych na górze". W demokracjach rządzi motłoch, który tylko zatrudnia polityków do wykonywania swojej woli. Więc ja nie widzę żadnego pola porozumienia z ludźmi, którzy chcą mi niszczyć życie i jeszcze się z tego cieszą, przyklaskują swoim wybrańcom. Dlatego ten podział jest nieunikniony. I im szybciej on się uwidoczni, im szybciej wolni ludzie dostrzegą kto jest ich wrogiem, tym prędzej być może zerwą takie kontakty, a zaczną się wspierać nawzajem.

enger369 napisał(a):Ja jestem skazany na bycie w pojedynkę, nie polubili by mnie ani zwolennicy ani przeciwnicy koronaświrusa.


Czemu przeciwnicy koronaświrusa mieliby Cię nie polubić?
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Śr, 14 lip 2021, 14:47

Czemu przeciwnicy koronaświrusa mieliby Cię nie polubić?

Bo takich jak ja się nie lubi, zgodność w poglądach dotyczących jakiejś sprawy to o wiele za mało, żeby ktoś mnie polubił. Stoję w hierarchii społecznej niżej niż żule spod monopolowego, takich nikt nie lubi.
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Paradoks: ludzie śmiejący się z Wenezueli zazwyczaj głosują na skrajnych socjalistów.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2494
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Śr, 14 lip 2021, 14:54

enger369 napisał(a):Bo takich jak ja się nie lubi, zgodność w poglądach dotyczących jakiejś sprawy to o wiele za mało, żeby ktoś mnie polubił. Stoję w hierarchii społecznej niżej niż żule spod monopolowego, takich nikt nie lubi.

Ale z Twojej wcześniejszej wypowiedzi wynikało, że odniosłeś się do tego w kontekście politycznym (wspólny cel), a nie że mowa o osobistych sympatiach. I o to chodziło Mruczance, że można działać wspólnie w jakimś celu.
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » Śr, 14 lip 2021, 15:14

Witek034 napisał(a):
Mruczanka napisał(a):To się raczej nie stanie, żeby jakiś sąd w najbliższych latach uznał obecne szczepionki za nielegalne.

Tu nie zrozumiałaś. Chodziło mi o to, że nie wiadomo, czy te wszystkie ograniczenia, lockdowny będą na stałe, czy nie. Czy może kiedyś ktoś nie stwierdzi, że tak nie można i świat z tego zrezygnuje, albo że były bezprawne/niehumanitarne itp. No i ci, którzy się zaszczepili tylko po to, by móc korzystać z "dobrodziejstw cywilizacji", poczuliby się wtedy zrobieni w trąbę. Ja np. nie znam przyszłości za 2 lata, za 5 lat, za 10 lat. Zaszczepić się w razie czego można zawsze, ale "odszczepić" już nie. Więc na pewno nie zamierzam się nigdzie zapisywać.

Mruczanka napisał(a):I masz rację - w pojedynkę z systemem się nie wygra, ale ludzi na Świecie są miliardy.
Teraz pomyśl, dlaczego tym z góry tak zależy, żeby ludzi podzielić pod byle pretekstem?

Tu się nie zgodzę - nie ma żadnych "tych na górze". W demokracjach rządzi motłoch, który tylko zatrudnia polityków do wykonywania swojej woli. Więc ja nie widzę żadnego pola porozumienia z ludźmi, którzy chcą mi niszczyć życie i jeszcze się z tego cieszą, przyklaskują swoim wybrańcom. Dlatego ten podział jest nieunikniony. I im szybciej on się uwidoczni, im szybciej wolni ludzie dostrzegą kto jest ich wrogiem, tym prędzej być może zerwą takie kontakty, a zaczną się wspierać nawzajem.


No właśnie ja czekam, aż się ludzie poczują zrobieni w trąbe, choć nie wiem czy doczekam.
Wybuchnie wtedy taka panika wśród ludzi i będzie taki chaos, że lepiej będzie z domu nie wychodzić.
No chyba, że ludziom całkiem myślenie się wyłączy.
Demokracja?
Jaka demokracja kiedy ludzie są tak manipulowani, że nawet tego nie widzą?
Gdyby "motłoch" faktycznie rządził, to władza byłaby już dawno dziesięć razy zmieniona.
A w mediach ciągle te same twarze, tylko na innych stołkach.
Mruczanka
 
Posty: 11096
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Śr, 14 lip 2021, 15:17

Witek034 napisał(a):
enger369 napisał(a):Bo takich jak ja się nie lubi, zgodność w poglądach dotyczących jakiejś sprawy to o wiele za mało, żeby ktoś mnie polubił. Stoję w hierarchii społecznej niżej niż żule spod monopolowego, takich nikt nie lubi.

Ale z Twojej wcześniejszej wypowiedzi wynikało, że odniosłeś się do tego w kontekście politycznym (wspólny cel), a nie że mowa o osobistych sympatiach. I o to chodziło Mruczance, że można działać wspólnie w jakimś celu.

Odniosłem się w kontekście ogólnym z zahaczeniem o kontekst polityczny.
Żeby nie być samemu w jakiejś sprawie politycznej, to trzeba także mieć coś wspólnego z innymi w kwestiach pozapolitycznych (osobowościowych, psychicznych). Mentalnych odmieńców się nie toleruje, nawet jeśli ma się z nimi wspólne poglądy na sprawy polityczne.
Ale to w sumie dyskusja na osobny wątek typu "osoby nieogarnięte i upośledzone umysłowo, a czynny udział z innymi w sprawach politycznych"
Ostatnio edytowano Śr, 14 lip 2021, 15:25 przez enger369, łącznie edytowano 1 raz
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Paradoks: ludzie śmiejący się z Wenezueli zazwyczaj głosują na skrajnych socjalistów.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2494
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » Śr, 14 lip 2021, 15:31

To załóżmy taki wątek!
Żartuję :lol:

Ale żeby nie było, że ja kogokolwiek do czegoś namawiam, bo ja i tak nie wierzę, że coś da się zrobić.
Jest już za późno, po ptokach.
Zawińmy się w prześcieradła i czołgajmy w kierunku cmentarza.

Dziękuje za uwagę :)
Mruczanka
 
Posty: 11096
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Śr, 14 lip 2021, 15:39

Osoby upośledzone intelektualnie na akcjach w różnego rodzaju sprawach publicznych by tylko utrudniały przebieg i zyskały by wrogów wśród normalsów nawet o takich samych poglądach.
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Paradoks: ludzie śmiejący się z Wenezueli zazwyczaj głosują na skrajnych socjalistów.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2494
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Śr, 14 lip 2021, 16:00

Mruczanka napisał(a):No właśnie ja czekam, aż się ludzie poczują zrobieni w trąbe, choć nie wiem czy doczekam.
Wybuchnie wtedy taka panika wśród ludzi i będzie taki chaos, że lepiej będzie z domu nie wychodzić.
No chyba, że ludziom całkiem myślenie się wyłączy.

Ja uważam, że nic nie wybuchnie. Niewolnicy będą potulnie znosić wszystko - tak, jak przez ostatnie kilkadziesiąt lat.

Mruczanka napisał(a):Jaka demokracja kiedy ludzie są tak manipulowani, że nawet tego nie widzą?

No, właśnie jedno drugiego nie wyklucza. Dlatego świat wygląda jak wygląda:)

enger369 napisał(a):Żeby nie być samemu w jakiejś sprawie politycznej, to trzeba także mieć coś wspólnego z innymi w kwestiach pozapolitycznych (osobowościowych, psychicznych). Mentalnych odmieńców się nie toleruje, nawet jeśli ma się z nimi wspólne poglądy na sprawy polityczne.

Raczej nie - jak tysiące ludzi jedzie np. na jakąś demonstrację, czy nawet na wspólną imprezę (mecz, koncert, Woodstock, msza w kościele) to łączy ich ta jedna, dana idea. Tam się prawie nikt nie zna, a mimo to nie przeszkadza im wszystkim czuć się "braćmi". Od razu z automatu dostaje się "+1" za to, że pojawiło się w danym miejscu. Nikt tam nie patrzy na czyjeś cechy psychiczno-fizyczne.
Ostatnio edytowano Śr, 14 lip 2021, 16:01 przez Witek034, łącznie edytowano 1 raz
Witek034
 
Posty: 3780
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Śr, 14 lip 2021, 16:38

No, właśnie jedno drugiego nie wyklucza. Dlatego świat wygląda jak wygląda:)

Tyle, że w większości rejonów tzw świata zachodniego de facto nie ma demokracji tylko tzw system hybrydowy.
Demokracja jest (dla polityków) niezbyt opłacalnym systemem.

Raczej nie - jak tysiące ludzi jedzie np. na jakąś demonstrację, czy nawet na wspólną imprezę (mecz, koncert, Woodstock, msza w kościele) to łączy ich ta jedna, dana idea. Tam się prawie nikt nie zna, a mimo to nie przeszkadza im wszystkim czuć się "braćmi". Od razu z automatu dostaje się "+1" za to, że pojawiło się w danym miejscu. Nikt tam nie patrzy na czyjeś cechy psychiczno-fizyczne.

Ok, ja mam inne zdanie
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Paradoks: ludzie śmiejący się z Wenezueli zazwyczaj głosują na skrajnych socjalistów.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2494
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 272 gości