Nemo XY napisał(a):Wyższy level zaprzeczenia - zamknięcie się na to co dzieje się w obecnej sytuacji, a sięganie po jakieś stare artykuły odnoszące się nijak do tego co dzieje się teraz. Rok temu podjęte działania były na tyle wczesne i skuteczne, że w Polsce było dosyć mało przypadków, ale to też jest dosyć złożona kwestia dlaczego wtedy działano z wyprzedzeniem, a teraz bardziej reaguje się po czasie.
Nemo XY napisał(a):Ale czego Ty nie rozumiesz - ktoś zachoruje na covid, ma najpierw takie przeziębionowo-grypopodobne objawy i pozytywyny wynik testu potwierdzający infekcję.. Potem pojawia się zapalenie płuc, spada saturacja, rośnie niewydolność oddechowa i pomimo różnych działań typu tlenoterapia, ktoś umiera. Nie trzeba być medykiem żeby zauważyć zwiazek przyczynowo-skutkowy.
Nemo XY napisał(a):No co do jasności wypowiedzi to ja odnoszę ostatnio wrażenie, że czytając Tumora, tok jego wypowiedzi zahacza o schizofazję:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Schizofazja
Master/Pentium napisał(a):Nemo XY napisał(a):No co do jasności wypowiedzi to ja odnoszę ostatnio wrażenie, że czytając Tumora, tok jego wypowiedzi zahacza o schizofazję:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Schizofazja
Gratuluję spostrzegawczości
Jakieś pół roku temu zdiagnozowałem mu wysoce prawdopodobne PSD.
Jak się przyjrzysz jego postom to zauważysz fazy remisji oraz psychotyczne.
IMHO za 10 lat Tumor dołączy do Nonkana.
Inny kandydat sprzed lat to Hubot.
I tylko się zastanawiam czego lekarze używają do diagnozowania? Kostki? Szklanej kuli?
Ja się nie dziwię że badania nad autyzmem tak wolno idą skoro nie umiemy tego poprawnie rozpoznawać :-(
Ty nie wiesz takich podstawowych rzeczy jak to że zapalenie płuc niezależnie od przyczyny to dosyć ciężka choroba, w starszym wieku często prowadząca do śmierci, a podważasz działania ekspertów w związku z covidem?Witek034 napisał(a):- czy każde zakażenie Covid'em przeradza się w zapalenie płuc?
- czy każde zapalenie płuc jest tak groźne dla życia jak to "po-Covidowe"?
Tego nie wiem. Prawdopodobnie dopóki jest świadomy, to może odmówić. Ale respirator to ostateczność dla najcieższych przypadków i w tej sytuacji rezygnacja z respiratora to chyba praktycznie w 100% śmierć, a z respiratorem jakieś szanse, choć też małe.Witek034 napisał(a):- czy podpięcie pod respirator odbywa się zawsze za zgodą pacjenta?
No ale to właśnie przecież o jesień chodzi. Cała nadwyżka zgonów właśnie bierze się z jesieni, gdy zachorowań było dużo. I stąd dużo zgonów covidowych jawnych, covidowych ukrytych (np. ktoś leczył się w domu bez testu, albo doznał zawału na skutek covidu) i niecovidowych, ale spowodowanych tym że szpitale był przeciążone pacjentami covidowymi i nie mogłby wszystkim pomóc.Witek034 napisał(a):zgony covidowe wcale nie podniosły wskaźnika ogólnych zgonów względem poprzednich lat aż do września, co może sugerować, że to właśnie zamknięcie służby zdrowia spowodowało nadmiarowe zgony.
Jakie zawsze. Na początku pandemii to były chyba okolice 5%, na jesieni dochodziło do 50% chyba nawet. Wysoki procent świadczy przede wszystkim o tym że robi się mało testów.Witek034 napisał(a):30% testowanych, to rząd może dowolnie manipulować statystykami, by usprawiedliwiać ograniczenia? Np. zleci testy jakiejś grupie zawodowej, liczącej 100 tys. osób i wyjdzie znowu dodatkowe 30 tys. "chorych" do tych już obecnie.
Zdrowi psychicznie ludzie nie mają omamów związanych z paleniem tytoniu.TumorMózgobrejny napisał(a):mój brat z łóżka piętrowego obok śmieje się sam do siebie (ma omamy związane z paleniem papierosów).
Schizofrenia występuje częściej u osób z ZA niż u NT. To się w żaden sposób nie wyklucza.TumorMózgobrejny napisał(a):Nie diagnozowałem się na schizofrenię paranoidalną, bo nie ma takiej możliwości przy diagnozie Zespołu Aspergera. A nie słyszałem nigdy (nie próbowałem sobie wyobrazić nawet) o podwójnej diagnozie, chociażby ChAD + stanów psychotycznych / lękowych + tendencji suicydalnych. Na pewno nie diagnozowanych u mnie w Łańcucie czy w PPP w Lubaczowie.
- czy każde zakażenie Covid'em przeradza się w zapalenie płuc?
- czy każde zapalenie płuc jest tak groźne dla życia jak to "po-Covidowe"?
- czy podpięcie pod respirator odbywa się zawsze za zgodą pacjenta?
Jakim R(t)? Widziałem link z wykresem na temat tego jak długo utrzymują się przeciwciała.TumorMózgobrejny napisał(a):Ja i tak uważam, że nie mam, a zamiast tak gęgać może byś spojrzał na moje cytowane linki o współczynniku R(t) i odnalazł tam swoje wnioski, OK?
Obawiam się że niektórzy nawet jakby sami zachorowali to i tak by nie byli przekonani że to przez covid. Były takie przypadki w USA:Aerrae napisał(a):Na marginesie - osoba z bliskiej rodziny jest własnie w szpitalu, na OIOMie, podpięta do respiratora. Covid zdiagnozowany półtora tygodnia temu, od tygodnia w szpitalu, z saturacją w okolicy 80, płuca zajęte w 80%, od 4 dni pod respiratorem, w śpiączce farmakologicznej (tak, za zgodą, ale jakby tej zgody nie było, to byłby zgon, bo saturacja leciała na łeb na szyję i w momencie podpięcia do respiratora było coś koło 70)
Aerrae napisał(a):ad 1. Jeśli chodzi o ścisłość, to pytanie powinno brzmieć - czy każde zakażenie SARS-CoV-2 przeradza się w zapalenie płuc?
Nie, nie każde. Możesz być zakażony, ale nie mieć objawów, mieć lekkie objawy infekcyjne (związane z układem oddechowym lub nie) albo możesz mieć ciężką postać, którą może być zapalenie płuc albo nie.
Aerrae napisał(a):Tak. Każde zapalenie płuc jest groźną chorobą i nieleczone (lub niedające się wyleczyć) może być śmiertelne. W przypadku Covid zapalenie płuc jest to poważne między innymi dlatego, że SARS-CoV-2 to wirus, na który nie ma skutecznego leku (jak i na wiele innych wirusów).
Aerrae napisał(a):ad 3.
Każda procedura medyczna odbywa się za zgodą pacjenta (lub osoby prawnie upoważnionej, jeśli pacjent sam nie jest w stanie wyrazić swojego zdania). Wyjątkiem jest sytuacja ratowania życia (i tak, może wystąpić w tym przypadku).
Nemo XY napisał(a):Schizofrenia występuje częściej u osób z ZA niż u NT. To się w żaden sposób nie wyklucza.
Jak ktoś ma podejrzenie choroby zakaźnej czy już stwierdzoną taką chorobę, to stanowi potencjalne zagrożenie dla innych. Jeśli nie jest w stanie sam zachować się odpowiedzialnie to trzeba go zmusić siłą, tak jak zmusza się kogoś kto lata z nożem w ręce po mieście czy celuje do ludzi z broni.Witek034 napisał(a):Testowanie i trzymanie w szpitalu - nie
Nemo XY napisał(a):Jak ktoś ma podejrzenie choroby zakaźnej czy już stwierdzoną taką chorobę, to stanowi potencjalne zagrożenie dla innych. Jeśli nie jest w stanie sam zachować się odpowiedzialnie to trzeba go zmusić siłą, tak jak zmusza się kogoś kto lata z nożem w ręce po mieście czy celuje do ludzi z broni.
Niech zgadnę - uważasz że lekarze celowo podkręcają respirator tak by zabić pacjenta?Witek034 napisał(a):Nemo XY napisał(a):Jak ktoś ma podejrzenie choroby zakaźnej czy już stwierdzoną taką chorobę, to stanowi potencjalne zagrożenie dla innych. Jeśli nie jest w stanie sam zachować się odpowiedzialnie to trzeba go zmusić siłą, tak jak zmusza się kogoś kto lata z nożem w ręce po mieście czy celuje do ludzi z broni.
Ja pytam o stan faktyczny w kontekście podpięcia do respiratora, a nie o osobiste uzasadnienie poglądu, czy coś jest słuszne, czy nie.
Master/Pentium napisał(a):Nemo XY napisał(a):Schizofrenia występuje częściej u osób z ZA niż u NT. To się w żaden sposób nie wyklucza.
Wręcz przeciwnie. Schizo jest wręcz zaprzeczeniem cech i deficytów spotykanych w ASD. Ale skoro diagnozy są uznaniowe i trochę psychotyków diagnozujemy jako autystów to siłą rzeczy sporo z tych psychotyków zachoruje później na pełnoobjawową schizofrenię. Dzięki czemu mamy bardzoo zawyżone statystyki. Ale dopóki nie mamy biologicznych markerów to mamy diagnozy uznaniowe i jest jak jest. Szczególnie w PL gdzie psychiatra jest jaka jest (nie żeby gdzie indziej była dużo lepiej).
Witek034 napisał(a):Jeśli dobrze rozumiem, zapalenie płuc (to pochodzenia "od-SARS'owego, jeśli można tak to potocznie nazwać) jest czymś innym niż zwykłe zapalenie płuc? Czemu mówimy w tym przypadku o leku na koronawirusa? Bo ten wirus, jak rozumiem, jest odpowiedzialny za samo zakażenie, ale zapalenie płuc to jakby objaw pochodny (dodatkowy), który już wymaga odrębnego leczenia, czy nie? Czyli załóżmy, że byłby lek na koronawirusa, to nadal wyeliminowałby on samego wirusa (przyczynę), ale zapalenie płuc mogłoby pozostać, czy to jest powiązane?
Z góry dzięki za cierpliwość dla osoby nieobeznanej.
Witek034 napisał(a):Aerrae napisał(a):ad 3.
Każda procedura medyczna odbywa się za zgodą pacjenta (lub osoby prawnie upoważnionej, jeśli pacjent sam nie jest w stanie wyrazić swojego zdania). Wyjątkiem jest sytuacja ratowania życia (i tak, może wystąpić w tym przypadku).
Testowanie i trzymanie w szpitalu - nie
Jakim zaprzeczeniem. Schiza to choroba jak każda inna przewlekła o pewnych cechach dziedziczności, która może się pojawić w pewnym okresie życia, tak samo jak problemy z nerkami czy wrzody na żołądku. ZA nie chroni przed schizofrenią, depresją, chad czy jakąkolwiek inną chorobą.Master/Pentium napisał(a):Nemo XY napisał(a):Schizofrenia występuje częściej u osób z ZA niż u NT. To się w żaden sposób nie wyklucza.
Wręcz przeciwnie. Schizo jest wręcz zaprzeczeniem cech i deficytów spotykanych w ASD. Ale skoro diagnozy są uznaniowe i trochę psychotyków diagnozujemy jako autystów to siłą rzeczy sporo z tych psychotyków zachoruje później na pełnoobjawową schizofrenię. Dzięki czemu mamy bardzoo zawyżone statystyki. Ale dopóki nie mamy biologicznych markerów to mamy diagnozy uznaniowe i jest jak jest. Szczególnie w PL gdzie psychiatra jest jaka jest (nie żeby gdzie indziej była dużo lepiej).
Nemo XY napisał(a):Niech zgadnę - uważasz że lekarze celowo podkręcają respirator tak by zabić pacjenta?
Nemo XY napisał(a):Skoro za bardzo się chyba nie boisz.
Witek034 napisał(a):Nemo XY napisał(a):Jak ktoś ma podejrzenie choroby zakaźnej czy już stwierdzoną taką chorobę, to stanowi potencjalne zagrożenie dla innych. Jeśli nie jest w stanie sam zachować się odpowiedzialnie to trzeba go zmusić siłą, tak jak zmusza się kogoś kto lata z nożem w ręce po mieście czy celuje do ludzi z broni.
Ja pytam o stan faktyczny w kontekście podpięcia do respiratora, a nie o osobiste uzasadnienie poglądu, czy coś jest słuszne, czy nie.
Aerrae napisał(a):Przepis na który się powoływałeś nie narzuca czegoś takiego. Jak rany, mógłbyś chociaż przeczytać jakie jest brzmienie ustawy i rozporządzenia, a nie dyskutujesz w zasadzie ze swoimi wyobrażeniami.
Witek034 napisał(a):Nemo XY napisał(a):Niech zgadnę - uważasz że lekarze celowo podkręcają respirator tak by zabić pacjenta?
Nie muszą nic podkręcać - przecież to oficjalnie podawane informacje, że podpięcie pod respirator oznacza w większości przypadkach śmierć (88%: https://www.medonet.pl/koronawirus,nowo ... 79212.html), a w pozostałych przypadkach najczęściej brak możliwości normalnego funkcjonowania (zniszczone struny głosowe itp.).
Witek034 napisał(a):Aerrae napisał(a):Przepis na który się powoływałeś nie narzuca czegoś takiego. Jak rany, mógłbyś chociaż przeczytać jakie jest brzmienie ustawy i rozporządzenia, a nie dyskutujesz w zasadzie ze swoimi wyobrażeniami.
Czy mogłabyś zacytować gdzie ja się powoływałem na jakikolwiek przepis? I od kiedy zadanie pytania jest twierdzeniem?
Testowanie i trzymanie w szpitalu - nie
No to już nie wiem czy trzymać kciuki żeby się jednak przypadkiem zaraziłeś i sam przekonałeś, czy lepiej jednak nie, skoro w przypadku zarażenia jesteś chętny by chodzić i zarażać, a tym samym potencjalnie mordować innych.Witek034 napisał(a):Nemo XY napisał(a):Skoro za bardzo się chyba nie boisz.
Wirusa nie, państwowej służby zdrowia - tak. Gdyby nie groziła mi z tego tytułu żadna przymusowa kwarantanna, to bez problemu z takimi osobami bym się spotkał, wyściskał i wycałował.
TheBigChester napisał(a):Być może dlatego że respiratora wymagają najcięższe przypadki, trudno rokujące. Raczej w warunkach braku sprzętu nie podłączają respiratora ludziom którzy poradzą sobie bez niego.
Aerrae napisał(a):Tu, nie wprost, ale tu.
Nemo XY napisał(a):No to już nie wiem czy trzymać kciuki żeby się jednak przypadkiem zaraziłeś i sam przekonałeś, czy lepiej jednak nie, skoro w przypadku zarażenia jesteś chętny by chodzić i zarażać, a tym samym potencjalnie mordować innych.
Nemo XY napisał(a):Tak, kwarantanna to świetna wymówka...
Nemo XY napisał(a):Jakim zaprzeczeniem.
Nemo XY napisał(a): Schiza to choroba jak każda inna przewlekła o pewnych cechach dziedziczności, która może się pojawić w pewnym okresie życia, tak samo jak problemy z nerkami czy wrzody na żołądku.
Nemo XY napisał(a):Nie wiem, mam kilka specyficznych cech jeśli chodzi o formułowanie wypowiedzi, np. często przestawiam szyk w zdaniu, że bardziej przypomina on chyba ułożenie słów w języku niemieckim niż polskim...
Witek034 napisał(a):W teorii tak, ale odpowiedź na pytanie o prawo do odmowy nadal mnie ciekawi (dla swoich własnych dociekań), bo jeśli takowego prawa nie ma (a wiemy chyba wszyscy, że starsi ludzie często w ogóle nie kojarzą i są w stanie zapłacić np. 100 tys. oszustom za uwolnienie swojego wnuczka, mimo że go nie mają), to stwarza pole do nadużyć. Przecież to powszechne w medycynie, że się naciąga na różne zabiegi, operacje itp. bo są od tego duże pieniądze.
Natomiast sprzeciw wobec leczenia okazany wyraźnie i jednoznacznie przez pacjenta dorosłego nieubezwłasnowolnionego, zdolnego do złożenia oświadczenia woli i świadomego konsekwencji tego sprzeciwu nie może być przez lekarza w żaden sposób złamany, nawet mimo przekonania o obowiązku ratowania zdrowia i życia za wszelką cenę. Dotyczy to zarówno sytuacji zabiegu planowego, jak i konieczności przeprowadzenia zabiegu ratującego zdrowie lub życie w przypadkach ich bezpośredniego zagrożenia.
Zarazić się można wszędzie, ale prawdopodobieństwo jest różne. Jeśli będziesz przebywać non stop z kimś chorym, a nie przechorowałeś, nie szczepiłeś się lub nie należysz do bardzo nielicznej grupy ludzi odpornych genetycznie na covid (nie wiem na ile sprawdzone, ale podobno w graniach 5% ludzi może być niepodatnych), to wtedy przy takim przebywaniu razem zarazisz się na pewno. Wychodząc na ulicę nie wiesz czy spotkasz kogoś chorego czy nie, a jeśli tak to czy to będzie wystarczający do zarażenie kontakt. Jest takie ryzyko, ale trudno je ocenić.Witek034 napisał(a):Nemo XY napisał(a):Tak, kwarantanna to świetna wymówka...
No, niestety nie mam jak Ci inaczej udowodnić. Ale dziwne, bo wg Ciebie wirus jest wszędzie, więc jak jestem gdziekolwiek w tłumie ludzi, to przecież wg Ciebie jest równie ryzykowne.
Nemo XY napisał(a):U mnie szyk zdania czasami wynika z tego że w trakcie wypowiedzi zaczynam modyfikować to zdanie w umyśle zanim wypowiedziałem je do końca. Ale to bardziej w mowie się u mnie pojawia czasem.
Aerrae napisał(a):jak sam chcesz sobie umrzeć na Covid, to nikt ci nie zabrania
Powrót do Forum otwarte dla każdego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 230 gości