Czy mój brat ma ZA? Od jakiegoś czasu coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze tak...
Moj brat nie był nigdy zdiagnozowany, a dzis ma 21 lat.
Maciek od małego był "inny". Co prawda zaczął mówić dość szybko, z tym akurat nie było problemu, ale zawsze był wyobcowany, miał problemy w kontaktach z rówieśnikami, w przedszkolu, potem w szkole...nie chciał nawet wychodzić na podwórko bawić sie z dziećmi. Pamiętam, ze był typowym maminym synkiem, wciąż tylko mama i mama, bał się nowych miejsc, najlepiej czuł sie "w swoim domku".
Pamiętam sytuację jak rodzice zabrali go raz na noc do babci, całą noc płakał i nie mógł spać, bo chciał do swojego domku...trudności w nawiązywaniu relacji pozostały mu do dziś, najchętniej to on by siedział w swoim pokoju, czytał powieści s-sf albo grał na komputerze. Nie ma sprecyzowanych planów na przyszłość, nie wie, co chce robić w zyciu, pomimo, ze jest cholernie zdolny, zawalił semestr na studiach, bo "bał się podejść do sesji". Do dzis nie potrafie z niego wydusić szczegółów. Ostatnio często się spotykamy i jak z nim rozmawiam (a raczej staram sie go zachęcić do rozmowy, bo zazwyczaj jest to mój monolog), to coraz bardziej widzę tę "inność". On unika kontaktu wzrokowego i dialogu...
Acha, Maciek od małego miał nietolerancję na gluten i problem z zaparciami,,,Sytuacja poprawiła sie, kiedy jakis czas był na diecie bezglutenowej.
Kontakt między nami jest tak nikły, ze prawie w ogóle go nie ma.
Jak mu pomóc? Co zrobić, zeby sie otworzył?
Na dzien dzisiejszy obawiam sie, ze nie jest w stanie sie usamodzielnic i zyc na własny rachunek, mieszka z rodzicami i zyje dniem dzisiejszym, nie ma celu w zyciu, zawsze mówi "jakos to będzie"
Pomóżcie!