Pytanie o sens

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Pytanie o sens

Postprzez Guest » Pt, 5 mar 2010, 18:50

Kto wykasował poprzedni temat?


nawet temat pierdoły potrafi z niektórych z Was zrobic egocentrycznych nudziarzy.

Zamiast odnieść sie do tego co napisałem - np. odnieść do swojej osoby lenistwo, podyskutowac czym sie objawia, jak mozna go uniknąć, jak popracować nad swoją silną wolą - co to wogóle znaczy silna wola, jaki to ma wpływ na AS i jaki ma wpływ na osoby w otoczeniu AS, to jakis dziwny karłowaty z kompleksami Morog rzuca inwektywy, jakaś stara damulka Mozzie zamyka temat "bo tak", po prostu istny koszmar.

najlepszy tekst: lenistwo - nie czuję sie leniwa,

zapytam - a kogo to obchodzi?
jaki to ma wpływ dla innych?
Co to wyjaśnia w wątku, co wnosi nowego a co krytykuje?

Dlatego napisałem "ale pierdoły na tym forum" - bo same pierdoły nawet w tym temacie.


Osobiscie rozwinąłbym temat np. w takich kierunkach:
co znaczy lenistwo - niechęć do pracy fizycznej, niechęć do spotkań z innymi (zwiazana z aspektem aspergera), niechęć do wysiłku umysłowego, czy niechęc do działań wogóle, bo po pewnym czasie i tak tracę zainteresowanie tematem więc go nie kończę wiec też go nie zaczynam
a to od razu mozna rozwinąć - kto ma jak oraz czego to są przyczyny (np. szczątkowe ADHD?)
potem jak mozna z tym walczyć - czy ktoś próbował jakis ćwiczeń relaksacyjnych lub czegos innego co pozwala zwalczyc lenistwo?


ale okazało sie że wiekszość malkontentów, leni którym nawet nie chce się trochę wytężyć mózgu, tylko czekaja na jakiekolwiek zagajenie aby móc sie wygadac jak to oni mają.

Straszne.
Guest
 

Postprzez SLRG » Pt, 5 mar 2010, 19:06

Wchodzisz do sklepu i co mówisz ?
Jesteś człowiekiem uwikłanym w sieci systemu echolaliów i perseweracji.
Avatar użytkownika
SLRG
 
Posty: 942
Dołączył(a): Pt, 3 paź 2008, 23:00
Lokalizacja: Sosnowiec
Płeć: M

Postprzez Guest » Pt, 5 mar 2010, 19:36

SLRG napisał(a):Wchodzisz do sklepu i co mówisz ?


wchodzisz na posiedzenie zarządu firmy (lub zebranie) i co mówisz?
Guest
 

Postprzez SLRG » Pt, 5 mar 2010, 19:46

Może to?: "weźcie sie w garść a nie zrzucać swoje lenistwo i słaba wolę na Aspergera"
Jesteś człowiekiem uwikłanym w sieci systemu echolaliów i perseweracji.
Avatar użytkownika
SLRG
 
Posty: 942
Dołączył(a): Pt, 3 paź 2008, 23:00
Lokalizacja: Sosnowiec
Płeć: M

Postprzez Guest » Pt, 5 mar 2010, 20:34

jeżeli to zarząd Aspergerowców to pewnie tak, ale normalnie to : weźcie się w garść, a nie lenistwo i brak silnej woli zrzucać na brak czasu..

a wtedy - to kwestia organizacji czasu i pracy, dystrybułowania zadań w zależności od kompetencji i wykorzystania pracowników

na wszystko mozna znaleźć rozwiązanie, należy tylko znalęźć problem

w przypadku powyżej - jeden powie że ma małe dziecko, inny że strzyka go w krzyżu i jeździ do lekarza - to tylko ich sprawy
powinni powiedzieć tak:
mam czas tyle a tyle w tygodniu, w takich godzinach
drugi określa to samo
wtedy consenssus i wiadomo co komu przydzielić aby projekt szedł do przodu a nie wykopyrtnął sie na pierdołach

podobie jest na tym forum

szczerze to:

któryś z moderatorów lub administratorów powinien dawać tematy, podsycać je aby szły w dobrym kierunku i aby forum było ciekawe

ale lepiej jest blokować lub kasować na "widzi mi się" tematy, bez sensu

powtarzam, to forum to same pierdoły, a dodanie nowej grupy chorych w nagłówku nic nie zmieni
Guest
 

Re: Pytanie o sens

Postprzez D. » So, 6 mar 2010, 09:19

Anonymous napisał(a):Kto wykasował poprzedni temat?


nawet temat pierdoły potrafi z niektórych z Was zrobic egocentrycznych nudziarzy.

Zamiast odnieść sie do tego co napisałem - np. odnieść do swojej osoby lenistwo, podyskutowac czym sie objawia, jak mozna go uniknąć, jak popracować nad swoją silną wolą - co to wogóle znaczy silna wola, jaki to ma wpływ na AS i jaki ma wpływ na osoby w otoczeniu AS, to jakis dziwny karłowaty z kompleksami Morog rzuca inwektywy, jakaś stara damulka Mozzie zamyka temat "bo tak", po prostu istny koszmar.

najlepszy tekst: lenistwo - nie czuję sie leniwa,

zapytam - a kogo to obchodzi?
jaki to ma wpływ dla innych?
Co to wyjaśnia w wątku, co wnosi nowego a co krytykuje?

Dlatego napisałem "ale pierdoły na tym forum" - bo same pierdoły nawet w tym temacie.


Osobiscie rozwinąłbym temat np. w takich kierunkach:
co znaczy lenistwo - niechęć do pracy fizycznej, niechęć do spotkań z innymi (zwiazana z aspektem aspergera), niechęć do wysiłku umysłowego, czy niechęc do działań wogóle, bo po pewnym czasie i tak tracę zainteresowanie tematem więc go nie kończę wiec też go nie zaczynam
a to od razu mozna rozwinąć - kto ma jak oraz czego to są przyczyny (np. szczątkowe ADHD?)
potem jak mozna z tym walczyć - czy ktoś próbował jakis ćwiczeń relaksacyjnych lub czegos innego co pozwala zwalczyc lenistwo?


ale okazało sie że wiekszość malkontentów, leni którym nawet nie chce się trochę wytężyć mózgu, tylko czekaja na jakiekolwiek zagajenie aby móc sie wygadac jak to oni mają.

Straszne.


Cóż, nie mogę powiedzieć, że jestem leniwy ponieważ aktywnie staram się uspołeczniać. Próbuje rozmawiać z ludźmi a nawet jak nie daje rady to staram się pokazać, że jestem po ich stronie. Co już wymaga ogromnego samozaparcia gdyż mnie to generalnie nie interesuje, a już szczególnie tak jak moi znajomi ze szkoły rozmawiają w tak zwanym gronie. Ja osobiście wolę w "cztery oczy" jest to po prostu łatwiejsze i umożliwia jakiekolwiek działania.

Mało tego, mam ambicje jeśli chodzi o naukę, dlatego też dużo się uczyłem i nadal uczę co pozwoliło mi iść do najlepszego liceum w moim mieście, które to gwarantuje bardzo wysoki poziom. Więc również ni3e jest tak, że nie mam ochoty i chęci do działań, a wręcz przeciwnie jeśli o to chodzi to jestem bardzo sumienny i jeśli muszę to nie śpię tak długo aż opanuje to co jest mi potrzebne na dzień następny.

Po za tym... ktoś taki jak ty może nie zrozumieć co mam na myśli, nie nawet od ciebie tego nie wymagam bo i tak nie zrozumiesz. Więc po prostu przyjmij to do wiadomości a jeśli masz chęć to kieruj się tym tropem a może do tego dojdziesz, ja jednak mam problem nawet zdefiniować o czym mówię.
Kłopoty społeczne to nie jest tylko lenistwo czy niechęć, (jednakże niechęć w tym wypadku może ale nie musi być wynikiem zaburzenia, niektórzy nawet starają się z nią desperacko walczyć - między innymi ja) to nie są takie proste zjawiska, to coś dużo bardziej złożonego - chodzi mianowicie o strach. (przynajmniej w moim wypadku) Strach który doprowadza mdłości a nawet fizycznych bóli, który nie pozwala myśleć, odbiera chęć do dalszego działania doprowadzając na skraj wytrzymałości psychicznej. Bodźce do takiego stanu pół szaleństwa znajdą się wszędzie i przy każdej okazji: kiedy jest zbyt wielu ludzi, gdy jest ich zbyt mało, kiedy jest zbyt głośno lub wręcz za cicho.

Zastanawiałeś się jak to jest nie wiedzieć "co się czuje" czy "co się myśli" na dany temat ?
Dla mnie nie istnieje jednoznaczna odpowiedź, jest tylko zbiór faktów i danych, które mogę zanalizować żeby zobaczyć czy więcej jest tych za czy raczej tych przeciw. Jednak odpowiedź "dobre" czy "złe" dla mnie nie istnieje, żeby było prościej np: nie potrafię powiedzieć co myślę o tym twoim temacie, nie wiem czy uwazałbym go za przydatny czy nie, dla mnie on po prostu jest co ma swoje wady i zalety.

Albo inny przykład, wyobraź sobie, że nie możesz utrzymać swojego zdania, i nie chodzi tu o brak asertywności czy brak akceptacji społecznej. Na przykład: wyobraź sobie, że jednego dnia wydaje ci się iż masz 3 tematy którymi się interesujesz, i dałbyś sobie rękę uciąć, że są dla ciebie bardzo ważne, cenne i tylko te 3 cię interesują.
A następnego dnia jesteś święcie przekonany, że interesujesz się 5 tematami i nic cię nie przekona, że jest inaczej.
A jeszcze następnego interesujesz się tylko 2 tematami i jestem 100% pewny, że to wszystko czym się interesujesz zawiera się w nich.
Jednak przez te 3 dni twoje zainteresowania się nie zmieniły, są stałe i interesujesz się tym co zawsze.
Co nie znaczy, że kłamiesz czy naginasz prawdę, nie - każdego dnia jesteś szczery.

Oczywiście słowo "temat" jest tu symbolem-kluczem i oznacza zainteresowanie, inne "tematy" dotyczą już czegoś zupełnie innego.Mogą dotyczyć czegoś prostszego jak na przykład: lista ulubionych dań czy gier.

A do tego dołóż fakt, że nie jesteś wstanie zobaczyć tej rozbieżności, i uświadomiłeś ją sobie tylko dlatego, że piszesz na różnych forach - taki przypadek przy czytaniu starych postów.
D.
 
Posty: 76
Dołączył(a): N, 1 mar 2009, 00:00

Postprzez niemamnie » So, 6 mar 2010, 16:10

Jeśli na forum są twoim zdaniem brednie, to go nie czytaj. Jeśli uważam, że np. gazetka Bravo jest głupia, pusta i bezsensowna- to jej nie czytam, nie kupuję. Bardzo proste. Zastosuj do siebie i będziesz szczęśliwy Gościu-malkontencie- wszak to tobie nic nie pasuje i ciągle marudzisz.
Pozdrawiam
Przestrzegano mnie przed Iksem: "nie uspołeczniony!". Poznałem go. Bardzo uczłowieczony.

Czy w określeniu" to człowiek myślący" kryje się komplement dla ludzkości?

| S.J. Lec Myśli nieuczesane
Avatar użytkownika
niemamnie
 
Posty: 333
Dołączył(a): N, 27 kwi 2008, 23:00

Postprzez . » So, 6 mar 2010, 21:27

to jest nawet interesujące, co tu dzisiaj napisaliście :wink:

niemamnie - moim zdaniem,
Jeśli na forum są twoim zdaniem brednie, to go nie czytaj.

samo w sobie jest brednią - człowiek nie pisze,że go to nie interesuje( ani nigdzie nie wspomina,że jest nieszczęśliwy z tego powodu) - ale że są to brednie. Brednie są niejednokrotnie bardziej interesujące a szczególnie zdecydowanie bardziej irytujące ( a przez to inspirujące) od "mądrości".
.
 

Postprzez zz » Pn, 8 mar 2010, 02:01

senta7 napisał(a):to jest nawet interesujące, co tu dzisiaj napisaliście :wink:

niemamnie - moim zdaniem,
Jeśli na forum są twoim zdaniem brednie, to go nie czytaj.

samo w sobie jest brednią - człowiek nie pisze,że go to nie interesuje( ani nigdzie nie wspomina,że jest nieszczęśliwy z tego powodu) - ale że są to brednie. Brednie są niejednokrotnie bardziej interesujące a szczególnie zdecydowanie bardziej irytujące ( a przez to inspirujące) od "mądrości".


Hmmm...
Mam znajomą, która pasjami ogląda różne filmy (telenowele głównie) ale jakby ją zapytać o czym było to odpowiada coś w stylu "o niczym w sumie, same nudy i głupoty".
Więc twierdzisz że to jest inspirujące? Jak to możliwe, że merytoryczna ocena zawartości "tego" tak bardzo się rozmija z emocjami które wzbudza?
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez . » Pn, 8 mar 2010, 18:52

Nie wiem czy "to" inspiruje" Twoją znajomą ponieważ jej nie znam!
Inspiracja nie musi koniecznie iść w parze z jakąkolwiek "merytoryczną oceną zawartości " , jak to naukowo określiłeś :wink:

A nie zastanowiłeś się czasem, czy odpowiedź tej Twojej znajomej nie świadczy przypadkiem o tym,że jesteś "niegodny" dowiedzenia się o czym traktował dany serial? Jesteś może według niej profanem :wink:

Mówiąc kolokwialnie - po co ma się kobiecina wywnętrzać przed Tobą - tak czy siak i tak nie skumasz przesłania względnie tego co autor miał na myśli
:wink:
.
 

Postprzez Mozzie » Pn, 8 mar 2010, 21:00

Niegodny poznania prawdy o czym opowiada dany serial? :wink: byc moze.
Moze tez z drugiej strony: kolezanka jest uzalezniona od bezmyslnego gapienia sie w ekran.. mam cos takiego w domu: mama z babcia uprawiaja tzw channel surfing, czyli bezmyslnie klikaja w pilota, a jak podejde i zapytam co ogladaja, to odpowiedz zazwyczaj brzmi
"Nie wiem"... i bynajmniej nie jest to proba ukrycia znaczenia programu dla wybranych. Po prostu musza sie gapic cokolwiek by to nie bylo. Ja telewizji nie znosze, a tym bardziej nie po polsku. U babci na kablowce jest jeden kanal wegierski, do ktorego czasem uda mi sie dopchac. No to wlaczam i ogladam jakies wiadomosci albo inny program. Zaraz ktos przyleci siada i tez slepi w ekran... zeby po PARUNASTU minutach odkrywczo stwierdzic: aleee... to przeciez nie jest po polsku!
na persze....
Avatar użytkownika
Mozzie
 
Posty: 1108
Dołączył(a): Śr, 5 mar 2008, 00:00
Lokalizacja: Budapeszt
Płeć: K

Postprzez fasci-nation » Pn, 8 mar 2010, 21:43

A to ja też tak miałam. Oglądam sobie kiedyś jakiś program na Vivie i w pewnym momencie (konkretnie na reklamie) stwierdzam "ożesz, to nie jest po polsku!" :lol: oglądałam dalej i miałam radochę :lol:
fajny kotó

Moja kocia książka: http://savant.org.pl/publikacje/koci_1.1_1.pdf
i koci blog: http://kociswiatasd.blox.pl/
Avatar użytkownika
fasci-nation
 
Posty: 3601
Dołączył(a): Cz, 28 sty 2010, 00:00
Lokalizacja: weiter weiter ins Verderben
Płeć: K

Postprzez zz » Pn, 8 mar 2010, 22:43

senta7 napisał(a):Nie wiem czy "to" inspiruje" Twoją znajomą ponieważ jej nie znam!
Inspiracja nie musi koniecznie iść w parze z jakąkolwiek "merytoryczną oceną zawartości " , jak to naukowo określiłeś :wink:

A nie zastanowiłeś się czasem, czy odpowiedź tej Twojej znajomej nie świadczy przypadkiem o tym,że jesteś "niegodny" dowiedzenia się o czym traktował dany serial? Jesteś może według niej profanem :wink:

Mówiąc kolokwialnie - po co ma się kobiecina wywnętrzać przed Tobą - tak czy siak i tak nie skumasz przesłania względnie tego co autor miał na myśli
:wink:


Myślę o czymś innym. To raczej rodzaj dysonansu.
"Rozum" podpowiada, że ten film to bezwartościowa pulpa ale "serce" każe siedzieć i oglądać (boshe! jaki to piękny królewicz z bajki, och! jak oni wzruszająco się kochają etc etc.).
Mnie pofilmowe skwitowanie tegoż filmu "po co ja to oglądam, taka szmira" jako żywo przypomina szczere tłumaczenie się alkoholika "po cholerę piłem, po co mi to było".
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez . » Wt, 9 mar 2010, 09:27

a ja mam wrażenie,że są to zupełnie inne przesłanki.
Poza tym znam mężczyzn, którzy zachowują się podobnie oglądając np.Ligę Mistrzów, nie sprowadzaj zatem przypadków oglądania TV tylko i wyłącznie do kobiet :wink:

ponadto - ehehehehe dysonans poznawczy się pojawił :wink: To zagadnienie, które psychologia społeczna zaczerpnęła prosto " z życia" i tak sobie bezkarnie używa teraz :wink:
.
 

Postprzez zz » Wt, 9 mar 2010, 22:15

senta7 napisał(a):a ja mam wrażenie,że są to zupełnie inne przesłanki.
Poza tym znam mężczyzn, którzy zachowują się podobnie oglądając np.Ligę Mistrzów, nie sprowadzaj zatem przypadków oglądania TV tylko i wyłącznie do kobiet :wink:


Oj, widzę że wojująca feministka się w Tobie obudziła :wink:
Mnie w ogóle mnie nie interesuje jakiej o płci jest mój przykład, to jest nieważne, w każdym razie nie w tej dyskusji.

senta7 napisał(a):ponadto - ehehehehe dysonans poznawczy się pojawił :wink: To zagadnienie, które psychologia społeczna zaczerpnęła prosto " z życia" i tak sobie bezkarnie używa teraz :wink:


Dokładnie tak, miałem na myśli dysonans poznawczy.
Skłaniam się ku temu patrząc na złość, kiedy poruszam, mimochodem, temat tych seriali - "no przecież oglądam tylko raz na rok!" :wink: - w sytuacji gdy w żaden sposób tego nie oceniam. Dlatego podejrzewam właśnie wewnętrzny dyskomfort, którego źródłem jest dysonans. Oczywiście dopuszczam też taką możliwość że, daję podświadomie dezaprobatę tego oglądactwa, ale w takim razie znaczyłoby że liczy się z moim zdaniem, co jest w sprzeczności z całą resztą - bo w ogóle się ze mną nie liczy :):)
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez . » Wt, 9 mar 2010, 22:51

jaka tam ze mnie feministka :wink: hehehehehe raczej bardzo marna :wink: uważam,że faceci są bardzo fajni i wspaniali iże bez facetów świat by nie istniał, ponadto są najlepsi w całym mnóstwie dziedzin rozmaitych :)
Jeśli zaś chodzi o oglądanie sportu - to sama to czynię ( no może niekoniecznie LM).
Jeden serial również od lat oglądam i uważam że jest on maksymalnie durny, jednak z tego powodu dysonansu poznawczego usuwać nie muszę! Oglądam go bo się przyzwyczaiłam :wink: A tak na poważnie to nie wiem, z jakiego powodu go oglądam, lecz wiem,że oglądać go nie muszę! Ponadto ludzie od zawsze lubili "podglądać" swoich pobratymców, a w takim przypadku mogą to robić bezkarnie i nagminnie :wink:
.
 

Postprzez Amelia » Wt, 9 mar 2010, 23:34

Pozwólcie, że tylko monolog krótki tradycyjnie wtrącę 8)

senta7 napisał(a):Brednie są niejednokrotnie bardziej interesujące a szczególnie zdecydowanie bardziej irytujące ( a przez to inspirujące) od "mądrości".

Zgadzam się :) I ja rozumiem to w ten sposób, że przy bredniach człowiek się czasem zatrzymuje, choć irytują. I pojawia się ochota, żeby wyrazić swój sprzeciw, wyprostować czyjeś poglądy.
Np. kiedy moja babcia rzuca hasła w stylu: „ja nic nie mam przeciwko murzynom, ale kiedy jest ich w filmie za dużo, to zmieniam kanał”. Ręce opadają, ale przy tym jest to dość interesujące i daje do myślenia. Albo kiedy kupiła „zdrowotną” pościel wełnianą za równowartość swojej emerytury... To też inspiruje do rozmowy i wymaga niezłej gimnastyki, aby babci wyjaśnić, że ulega prostym sztuczkom stosowanym przez akwizytorów.

Również na tym forum popularne są wątki, w których ktoś rzuca jakąś kontrowersyjną, choć niekoniecznie mądrą tezę. Zaraz wiele osób się (zbyt?) mocno angażuje w dyskusję, aby wyprowadzać go z błędu lub krytykować. BTW, jest to często świetna zachęta dla dalszej tego typu twórczości :wink:

Ale jeśli autorowi wątku chodziło o to, że bywa tu zwyczajnie nudno i z niewyjaśnionych powodów chciał nas „nawrócić”, to pewnie na próżno. Bo nie zawsze trzeba odkrywać amerykę swoim pisaniem. Ważne jest też, że ma się miejsce w sieci, gdzie można coś o sobie napisać i o innych przeczytać. Fajnie jest odkrywać, jak różnorodni są ludzie, a z drugiej strony bardzo przyjemnie jest stwierdzać, że często jest się podobnym / myśli podobnie w pewnych sprawach (mimo, że inaczej od większości społeczeństwa).
Jednocześnie uważam, że zawsze warto podejmować dyskusję na temat jakości treści forum, ale na pewno nie tym tonem, jaki wybrał autor wątku. I ten, kto to robi, powinien sam coś sobą reprezentować, a nie być tylko krytycznym, przypadkowym widzem z życzeniową postawą.
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Postprzez ważniak » Śr, 10 mar 2010, 14:35

Masz rację Amelka, mam tylko wątpliwości co do "przypadkowości" tego "widza"
Avatar użytkownika
ważniak
 
Posty: 816
Dołączył(a): Pt, 27 cze 2008, 23:00

Postprzez . » Śr, 10 mar 2010, 19:17

Amelka - monolog miał być krótki :wink:
Co do przesłanek "tego kogoś" - "się nie wypowiem" - nie mam pojęcia kto to!
.
 

Postprzez Amelia » Cz, 11 mar 2010, 19:54

Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Postprzez . » Cz, 11 mar 2010, 21:49

No nieeee to jest piękne :D
.
 

Postprzez zz » Pt, 12 mar 2010, 19:14

amelka napisał(a):Jeszcze tylko taki przykład interesujących i inspirujących bredni :wink:

http://wiadomosci.onet.pl/forum.html?forumhash=MSwxNSwxMSwxMjIwODE4MywzNDM0Mzg2NywxNjA2ODY4LDAsZm9ydW0wMDEuanM


Ten dowcip chodzi w sieci od kilkunastu laty :wink:
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Morog » Pt, 12 mar 2010, 21:55

patrz sentancja w mojej stopce
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M

Pytanie o sens

Postprzez Doris2010 » Pt, 12 mar 2010, 22:57

Hej,

co to krytyki oglądania seriali:
kryje się tu założenie, że wszystko co robimy musi być 'głębokie',
ale przecież pewnie i autor tej krytyki robi czasem coś dla relaksu, odpoczynku, i oglądanie seriali, czy 'głupich' programów taką funkcję spełnia
Doris2010
 

Postprzez Amelia » So, 13 mar 2010, 00:04

Cześć Doris,

W zasadzie masz rację, z tym że krytyka oglądania głupich programów nie zawsze wypływa z niechęci do "płytkich" czynności.

Jest po prostu wiele innych, lekkich rzeczy, które można robić dla relaksu i odpoczynku - choćby spać, pisać na forach internetowych, jeździć na rowerze, słuchać muzyki, oglądać kalejdoskop :D

Ośmielam się twierdzić, że są to czynności nie mniej relaksujące, a przy tym mniej szkodliwe dla ducha - i ciała :wink:
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Pytanie o sens

Postprzez Doris2010 » So, 13 mar 2010, 00:20

dobrze, że tu są te emotikony, bo nie wiedziałabym, czy mam brać poważnie i polemizować, czy nie, wiec nie biorę :wink:
Doris2010
 

Postprzez Amelia » So, 13 mar 2010, 00:33

Ależ ja to mówię na poważnie!
Polemizuj więc!!! :)

Przy słowie ciało dałam tylko winka, bo mi się stereotyp niewybrednego widza w głowie pojawił i wolałam już nie wymieniać wszystkich części ciała dotkniętych negatywnie tą formą relaksu...

Obrazek: http://4.bp.blogspot.com/_Pn6VAGlMjVg/SaF3LHecfFI/AAAAAAAAFsc/6g24gqG9-yA/s400/couch+potato+cat.jpg
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Pytanie o sens

Postprzez D 2010 » So, 13 mar 2010, 01:30

amelka napisał(a):
Jest po prostu wiele innych, lekkich rzeczy, które można robić dla relaksu i odpoczynku - choćby spać, pisać na forach internetowych, jeździć na rowerze, słuchać muzyki, oglądać kalejdoskop :D

... są to czynności nie mniej relaksujące, a przy tym mniej szkodliwe dla ducha - i ciała :wink:


Hej amelka,

ale jeśli piszesz, że mniej szkodliwe dla ducha, to jest właśnie krytyka,
poza tym trzeba by przeanalizować, czy oglądanie seriali rzeczywiście jest takie szkodliwe dla ducha:
może ta osoba utożsamia się z pozytywnymi sytuacjami, wydzielają się przyjemne hormony, zapomina o kłopotach w pracy, 'wyłącza się' ze swojego życia,
takie zajęcia jak: rower, muzyka, kalejdoskop (a co to jest?) mogą nie mieć takiego działania, bo myśli wtedy człowieka ścigają.

A co do znaczków, zdecydowanie powinien być na tym forum znaczek 'ironia'.
:)
Avatar użytkownika
D 2010
 
Posty: 54
Dołączył(a): Śr, 10 mar 2010, 00:00

Postprzez Rhu » So, 13 mar 2010, 13:14

Hm, chciałem napisać o 'książce' jako lepszej alternatywie dla seriali (bo też zapycha myśli swoją treścią, więc nadaje się na narzędzie do chwilowej ucieczki przed własnym życiem), ale przypomniałem sobie o istnieniu m.in. takich tworów jak masowo produkowane serie harlekinów.

No cóż, po prostu różni ludzie mają różne potrzeby - kibol weźmie kastet, pałkę i wyruszy spotkać się z innymi kibolami, ktoś będzie oglądać seriale made by TVN, a ktoś będzie czytać/pisać/tworzyć.

ps. kalejdoskop - zabawka z lusterkami i szkiełkami w środku, która daje obrazy typu http://pocotofoto.blox.pl/resource/kalejdoskop4.jpg
Avatar użytkownika
Rhu
 
Posty: 299
Dołączył(a): Cz, 15 paź 2009, 23:00
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: M

Postprzez Amelia » So, 13 mar 2010, 14:47

Zgadzam się z Wami obojgiem.

PS. jak to mówią niektórzy - wszystko jest dla ludzi 8)

PS2. oczywiście teraz na topie są młodsi i bardziej interesujący "kuzyni" kalejdoskopów - fraktale :D
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Postprzez Rhu » So, 13 mar 2010, 16:44

ps2. o, to jak już jestem przy wklejaniu obrazków, to się moim dziełem pochwalę - http://wstaw.org/m/2010/03/13/3Dupa.png - efekt zabaw z kwaternionami i zbiorami Julii

tylko zapomniałem ten cholerny kursor przesunąć:wink:
Avatar użytkownika
Rhu
 
Posty: 299
Dołączył(a): Cz, 15 paź 2009, 23:00
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: M

Postprzez ważniak » So, 13 mar 2010, 20:51

No ładne, ale nie do pojęcia dla zwykłego człowieka (mówię o kwaterionach)
Avatar użytkownika
ważniak
 
Posty: 816
Dołączył(a): Pt, 27 cze 2008, 23:00

Postprzez . » So, 13 mar 2010, 21:28

to jest bardzo piękne, ale czy możesz wytłumaczyć o co w tym chodzi? Tez chciałabym tak się "bawić" ale domyślam się,że do tego trzeba być nie lada fachowcem :(
.
 

Postprzez Rhu » So, 13 mar 2010, 21:57

Dzięki;)
Nie trzeba - program zrobiłem dawno. Kwaternionami się nie zajmuję, bo to jak narazie przekracza moje możliwości, algebrę kwaternionów można bez problemu znaleźć na wikipedii. Podobnie ma się z macierzami obrotów w przestrzeni i wzorem na tego fraktala, więc trzeba tylko znać jakiś język programowania. Ale biorąc pod uwagę kiedy ja to zrobiłem i ile wtedy umiałem, to wydaje mi się, że dużo osób mogłoby sobie z tym poradzić:wink:

Programu nie pokażę, o jest paskudny i straszliwie wolny - może go kiedyś napiszę od nowa, jak będę miał chwilę czasu.
Avatar użytkownika
Rhu
 
Posty: 299
Dołączył(a): Cz, 15 paź 2009, 23:00
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: M

Postprzez fasci-nation » So, 13 mar 2010, 22:30

A gdzie ta du.pa w 3D bo się dopatrzeć nie mogę? :D
fajny kotó

Moja kocia książka: http://savant.org.pl/publikacje/koci_1.1_1.pdf
i koci blog: http://kociswiatasd.blox.pl/
Avatar użytkownika
fasci-nation
 
Posty: 3601
Dołączył(a): Cz, 28 sty 2010, 00:00
Lokalizacja: weiter weiter ins Verderben
Płeć: K

Postprzez Rhu » N, 14 mar 2010, 15:46

Gdzie? w programie którym to zrobiłem;) jest naprawdę paskudny. Jak będę miał czas i go zrobię lepiej to się nim mogę podzielić.
Avatar użytkownika
Rhu
 
Posty: 299
Dołączył(a): Cz, 15 paź 2009, 23:00
Lokalizacja: Wrocław
Płeć: M

Postprzez ważniak » N, 14 mar 2010, 20:11

Taa, może z 1% ludzi mogłoby coś takiego napisać, ale masz rację, w skali całej Polski to już wyjdzie sporo :wink: Uwierz mi, ludzie mają problemy z napisaniem banalnych rzeczy w Turbo Pascalu. A w Twoim programie pewnie musiałbym z tydzień rozgryzać, o co chodzi :)
Avatar użytkownika
ważniak
 
Posty: 816
Dołączył(a): Pt, 27 cze 2008, 23:00


Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 264 gości