R napisał(a):Po uczestniczeniu w czterech edycjach programu rozwijającego umiejętności społeczne, po wielu rozmowach z moją przyjaciółką...
R napisał(a):A potem uznałam że jestem nieteges skoro nie potrafię nawet opisać osób, które czesto spotykam i zaczęłam się na nie gapić, żeby je lepiej zapamiętać.
Zaś dzięki Tobie, Rytr, zauważyłam, że nie napisałam, że nie jestem dorosła (Ale takie forum dla młodziezy nie istnieje, tzn. widziałam anglojęzyczne, ale nie znalazłam na nim nic godnego uwagi...)
pwjb napisał(a):potwierdzam, ja mam problem z wyłapaniem kogoś na ulicy o ile nie jest ubrany w to co zwykle, właściwie to poznaję ludzi po ubraniu z daleka a nie np. po stylu chodzenia itp... i bywa że poznaję kogoś ale to jest obca osoba i się wtedy na nią tak odruchowo gapię bez sensu, a i bywa że kogoś kogo już widziałem i powinienem chociaż to cześć powiedzieć nie poznaję, chociaż ta osoba jest dokładnie przede mną
pwjb napisał(a):nie wiem jak ma się do tego np. takie wkręcanie się że coś mi jest "na głowę", ale moim zdaniem robią to ludzie którzy o chorobach psychicznych pojęcia nie mają - polega to na tym że czytnie sobie coś i już *wie* że to coś mu jest, ale nie poszukuje taki człowiek innych wiadomości które by były krytyczne wobec tego, tzn. nie próbuje weryfikować swojej wiedzy - tylko idzie jakimś scenariuszem i poszukuje wiedzy która by potwierdzała jego myślenie
pwjb napisał(a):nie wiem ile masz lat
pwjb napisał(a):potwierdzam, ja mam problem z wyłapaniem kogoś na ulicy o ile nie jest ubrany w to co zwykle, właściwie to poznaję ludzi po ubraniu z daleka a nie np. po stylu chodzenia itp... i bywa że poznaję kogoś ale to jest obca osoba i się wtedy na nią tak odruchowo gapię bez sensu, a i bywa że kogoś kogo już widziałem i powinienem chociaż to cześć powiedzieć nie poznaję, chociaż ta osoba jest dokładnie przede mną
pwjb napisał(a):as jest za bardzo skomplikowaną i nieintuicyjną rzeczą dla kogoś kto nie przeżywa objawów aby komuś chciało się wmawiać to sobie...
pwjb napisał(a):magic napisał(a):ja sam swego czasu zrobiłem sobie listę swoich cech "za i przeciw", która zajęła 24 strony.
ale sam to w sensie takim że nikt ci nie pomagał np. dziewczyna
pwjb napisał(a):dawno to było?
pwjb napisał(a):wiedziałeś wtedy że jesteś aspie?
Luc84 napisał(a):Hmm. Takie urojenia grzeszności brzmią jakoś tak niepokojąco. Rozmawiałeś na ten temat z psychiatrą - myślę że warto spróbować...
A co do rzeczy które wymieniasz, to ciężko powiedzieć czy wykluczają ZA czy nie. Zresztą do tego trzeba specjalistę.
Luc84 napisał(a):ZA to nie jedyne zaburzenie psychiki na świecie. Możesz mieć co innego, a nie być lenien.normalny napisał(a):A więc jednak nie mam ZA... Przez to rozumienie metafor jednak naprawdę jestem zwykłym leniem i tchórzem!
Po Twoich wypowiedziach stawiałbym bardziej na coś z kręgu tego drugiego. ale to tylko takie moje prywatne odczucie. Przy czym przy ostrej schizofrenii na ogół chory jest ostatnią osobą która się dowiaduje o swojej chorobie.normalny napisał(a):Ale teraz to mam poważny problem. W ogóle nie mogę się skupić na lekcjach. Wmawiam wszystkim w rodzinie, że mam ZA lub schizofrenię.
Uczucie, że inni nasyłają myśli jest typowe dla schizofrenii. Choć druga sprawa to to czy Twoje środowisko jest jakoś szczególnie dewocjonalne czy nie...normalny napisał(a):Nie mogę przestać myśleć o grzechach, tylko o tym mówię i wszyscy mi to narzucają (zwłaszcza rodzice).
Możesz więc albo szukać specjalistów od ZA, albo iść do zwykłego psychiatry, który może coś poradzi przynajmniej na te myśli o grzechach...
A ty nie masz poczucia grzechu? Nie boisz się kary za grzechy?
Poza tym, to nie chodzi się do pastora, tylko księdza
Powrót do Forum otwarte dla każdego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 284 gości