Fasci, faktycznie świetny pomysł i bardzo konstruktywne rady w tej książce. Merytorycznie nie mam praktycznie żadnych zastrzeżeń.
Natomiast też radzę poprawić formę i styl. Początkowe 30% jest dobre - struktura, rzeczowy tekst, trochę zbyt luźny język jak na mój gust, ale powiedzmy, że to zmniejsza dystans, więc ew. może to być plus.
Potem pojawia się niekonsekwencja w zwracaniu się do czytelnika (ty lub wy), wkrada się zbyt potoczne słownictwo (np. "Po prostu wygląda to debilnie i sprawia, że ludzie zaczynają traktować Aspiego jak niedorozwoja", "paskudna sprawa", "robi mi się niedobrze"), zbytnie nacechowanie emocjonalne ("Matko jedyna, nie mam pojęcia!"). To może irytować i razi tym bardziej, że znajduje się w sąsiedztwie zdań na wysokim poziomie, jakby wyjętych z podręcznika psychologii. I nadmierne skróty myślowe (np. "NT obrażają się o wszystko". Przy okazji ciekawostka: jedną z rad w książce jest akurat unikanie skrótów myślowych w stosunku do aspich, i słusznie. Choć jak widać w książce oraz tu na forum - aspi też to stosują
).
Brakuje podziału na akapity i pojawia się sporo waty słownej i oczywistych oczywistości, np. "Pracę oczywiście trzeba jakoś zdobyć.." Ogolnie mam wrażenie, że przekaz się rozmywa i traci siłę. Albo za dużo informacji na raz powoduje chaos. Np. to:
27. Czy masz jakieś rady dla rodziców, mających dziecko z ZA? Jakie postępowanie rodzica mogłoby ułatwić dziecku ZA życie w szkole i później, jako dorosłemu?
W zbyt długiej odpowiedzi pojawiają się tematy: szkoła, praca, obsesyjne zainteresowania, nauka grzeczności, stimy - wszystko w jednym, a szkoda. Warto by wyodrębnić tu kilka pytań i odpowiedzi.
30. Czy osoby z ASD mogą zawierać związki?
Dziwne sformułowanie pytania. Może chodziło o "czy zawierają?". Pierwsze i ostatnie zdanie z odpowiedzi to truizmy.
Ogólne uwagi - proponuję wyjaśnić brakujące skróty (można w przypisach) i uwzględnić fakt, że odbiorcami są też ludzie, którzy nie znają internetowego slangu (np. nie wiedzą co oznacza FAQ). Na początku akapitu radzę stosować wcięcie (chyba że coś się zmieniło w zasadach. Z tego co wiem, brak wcięcia jest polecany w liście motywacyjnym, ale wtedy jest linia odstępu między akapitami).
Wskazałabym więcej konkretnych przykładów, ale nie mam na razie czasu. Jeśli chcesz, to spróbuj nad tym popracować i przesłać mi potem kolejną wersję, to pomogę.
Dobrym pomysłem w tej książce jest stosowanie formy pytań. To ożywia tekst i przyciąga uwagę do istoty danego problemu.
Merytorycznie tylko drobiazgi:
23. Jaka jest różnica między obsesyjnymi zainteresowaniami a prawdziwą pasją?
Tu brak zrozumiałego wyjaśnienia różnicy. Piszesz tylko jak wygląda obsesja w Twoim odbiorze i to w zagmatwany sposób. Przy okazji: w pasji też się zapomina o bożym świecie. A miałaś pisać o różnicach. Generalnie nie rozumiem co chcesz tu przekazać i w jakim celu.
Wyjaśnij na czym czynność polega i czego dokładnie oczekujesz
(instrukcja umyj gary spowoduje umycie samych garnków, natomiast sprzątnij pokój jest
zbyt ogólna).
Generalnie dobra rada. Ale może warto dodać - stopniowo wprowadzaj jednak takie skrótowe pojęcia, tylko wyjaśnij co konkretnie oznaczają. W ten sposób aspi przygotowuje się na kontakt z ludźmi np. w akademiku, którzy takich skrótów będą używać.
Przykład ze zdjęciem Morgana Freemana uważam za nietrafiony, radzę wypróbować z kilkoma osobami, czy to naprawdę działa. Rozumiem że to jakiś naukowo udowodnione zjawisko, ale na logikę: większa część ludzi w Polsce nie zna tego aktora, albo nie zna jego głosu, bo zagłusza go lektor w TV. A nawet jeśli znają go i chodzą do kina, to aby uzyskać zamierzony efekt, tekst powinien być po angielsku. Z kolei nie wszyscy znają angielski, żeby to zrozumieć.. Jednym słowem: jeśli już, to chyba lepiej użyć znanego polskiego aktora i polskiego tekstu.
Althorion napisał(a):1. Składanie dłuższego tekstu czcionką bezszeryfową uważam za błąd, gorzej się to czyta — zwróć uwagę na to, że gazety czy książki wykorzystują czcionki szeryfowe.
Nie zgadzam się. To, co piszesz, odnosi się do tekstów na papierze. Wikipedia pisze:
Przyjmuje się, że łatwiej czyta się tekst jednolity wydrukowany krojem szeryfowym. Tekst na ekranie lepiej czyta się wyświetlony krojem bezszeryfowym. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kr%C3%B3j_pismaDodatkowo, uczono mnie na studiach generalnej zasady: do tekstów trudniejszych lepiej stosować czcionkę bezszeryfową, natomiast do łatwiejszych czcionkę szeryfową. Jeśli dobrze rozumiem, to szeryfowa faktycznie przyspiesza czytanie, ale przez to trochę osłabia czujność czytelnika. Tekst Fasci to nie opowiadanie, tylko instrukcja, warto go czytać wolniej, zwracać uwagę na szczegóły. Dlatego ja bym radziła zostawić bezszeryfową, szczególnie jeśli ma być czytany na ekranie.
Tutaj też jedna z opinii w tym temacie:
http://magazynt3.pl/fonty-szeryfowe-czy ... towe-mity/