Amelia napisał(a):zaświadczenie nie zawsze oznacza niepełnosprawność
brak zaświadczenia nie zawsze oznacza pełnosprawność
w tym sęk.
Fundacja wybiera najlepiej sobie radzących spośród osób z zaświadczeniem. Jak zwykle dodaję: oczywiście ma do tego prawo.
P.P. napisał(a):Amelia napisał(a):zaświadczenie nie zawsze oznacza niepełnosprawność
brak zaświadczenia nie zawsze oznacza pełnosprawność
w tym sęk.
Prawo jazdy nie zawsze oznacza umiejętnośc prowadzenia samochodu, brak prawa jazdy nie zawsze oznacza nieumiejętność prowadzenia samochodu.
Można sobie tworzyć takie wyliczanki tyle że nic praktycznego tak się nie zdziała.
Jakieś kryteria trzeba przyjmować.
Morog napisał(a):jakoś już pracuje u tego pracodawcy 6 osób i sobie radzi
ale oczywiście można dalej siedzieć przed komputerem i być na garnuszku rodziców.....
Amelia napisał(a):A potem Morog tego używa jako argumentu, że przecież się da, czego się czepiamy?
Morog napisał(a):jakoś już pracuje u tego pracodawcy 6 osób i sobie radzi
ale oczywiście można dalej siedzieć przed komputerem i być na garnuszku rodziców.....
Ale nawet nie o to chodzi.
Przez "pójście na łatwiznę" ja bym raczej rozumiała fakt, że fundacja sprawia wrażenie jakby nie podejmowali próby podniesienia sobie poprzeczki celem większego zysku w sytuacji, kiedy rozwiązanie samo się nasuwa.
Morog wspomniał że jest więcej dostępnych miejsc pracy niż kandydatów, więc dlaczego się odstrasza całkiem dobrych kandydatów takimi ogłoszeniami lub komentarzami?
Ten system może lepiej działać, jeśli strony będą mądrze współpracować i rozumieć siebie nawzajem, zamiast iść schematami utartymi przy rekrutacji NT. Ogłoszenia powinny być konkretne i skupiać się na istotnych sprawach, pracodawcy powinni widzieć, że dostają coś za coś - będzie inaczej, ale niekoniecznie gorzej,
Można powiedzieć: jak takaś mądra, to sama załóż fundację i rób jak uważasz. Hm, od podstaw trudno samemu biznes założyć,
P.P. napisał(a):Wiesz dlaczego pokolenie 20-30.latka ma problem z pracą? bo byli wychowywani w przeświadczeniu że świat jest dla nich i że świat się do nich musi dostosować. A tu kupa. I płacz, że 40% bezrobotnych absolwentów.
P.P. napisał(a):Acha, fundacja musi podnieść poprzeczkę, a kandydaci do pracy już nie?
Z niezrozumiałych dla mnie powodów widzisz sytuację tak, jakby to na pracodawcy ciążyły tylko obowiązki
Morog napisał(a):to osoby z ZA muszą się uczyć zmieniać by lepiej pasować do świata
a fundacja Specialisterne ma za zadanie w tym pomóc
P.P. napisał(a):Amelia napisał(a):[...] pracodawcy powinni widzieć, że dostają coś za coś - będzie inaczej, ale niekoniecznie gorzej,
A to jeszcze pracodawców chcesz edukować? nooo, ambitne, naprawdę, ale na jakikolwiek sukces bym raczej nie liczył
Morog napisał(a):szukam dla nich ofert i chodzę na spotkania do potencjalnych pracodawców, żeby mówić o ludziach z zespołem Aspergera
Morog napisał(a):Wyszukujemy potencjalnych pracodawców, informujemy ich na czym polega autyzm czy zespół Aspergera.
Morog napisał(a):Szkolimy też kandydatów do pracy, pracujemy nad ich kompetencjami i staramy się znaleźć im odpowiednią do ich umiejętności pracę.
mmazur napisał(a):P.P. napisał(a):Wiesz dlaczego pokolenie 20-30.latka ma problem z pracą? bo byli wychowywani w przeświadczeniu że świat jest dla nich i że świat się do nich musi dostosować. A tu kupa. I płacz, że 40% bezrobotnych absolwentów.
Jesteś pewien, że globalna sytuacja makroekonomiczna nie miała z tym nic wspólnego?
Amelia napisał(a):Tak w biznesie, jak i w życiu - duuużo lepsze wrażenie się robi, kiedy się mniej obiecuje a więcej daje, niż odwrotnie
Powrót do Forum otwarte dla każdego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 171 gości