przez pwjb » Wt, 7 lut 2006, 18:58
no tak ale z drugiej strony to dobrze bo się okazuje że coraz więczej zachować i przez to ludzi którym wcześniej przypisywano brak wychowania lub inne podobne Freudowskie samotłumaczące się dziwolągi okazuje się mieć źródło w głębokich i bardzo subtelnych zaburzeniach mózgowych
tutaj jest trochę jak ze wzrostem, wszyscy wiedzą że są karły, że ci ludzie nie mogą chodzić i potrzebują rozmaitego leczenia, ale przecież nie ma tak że ten wzrost nagle spada i jest choroba, tylko jest ciągłość tego zjawiska, ale teraz musimy się gdzieś tutaj ograniczyć przy ilu cm. jest ograniczenie że poniżej jest niepełnosprawność a powyżej zdrowie, przecież doskonale wiadomo że ktoś wyższy o 1mm od granicy niepełnosprawności nie rózny się tak naprawe od tego co jest o ten mm niższy, tak samo jest w psychice, tylko że tam te właściwości są wielowymiarowe, co więcej zmieniają się one w ten sposób że tak jak napisałem wiele znich "lubi się" albo być razem albo rozjeżdżać, tak więc zwykle tak jest że wycofaniu społecznemu lubią toważyszyć np. zdolności matematyczne czy ścisłość umysłu, oczywiście w pewnym momencie trzeba to ograniczyć i powiedzieć tu zaczyna się asperger, a tam jeszcze OCD a jeszcze gdzie indzie ADHD, tylko że nie dość że jest problem w postawieniu granicy, tak jak we wszystkich zjawiskach ciągłych, to jeszcze bardzo tródno jest te wszystkie sprawy pomierzyć
tak więc można mieć charakterystykę umysłu i osobowości zbliżoną do AS czy innych krótów angielskich ale samemu nie mieć tych zaburzeń
moim zdaniem prawdziwy problem, który maozna opisać tymi różnymi literkami zaczyna się dopierowtedy kiedy zaburzenia te niepzwalają normalnie żyć, czyli mieć pracy, rodziny, przyjaciół itd... czyli wtedy kiedy dana osoba lub otoczenie czuje że coś naprawdę jest nie tak