Hub DC++ i spora wymiana plików. Mogli się pochwalić wykrywalnością.
Co do ratowania życia - a i owszem, zdarza się to, i to nieraz. Tylko, że spora szansa jest właśnie na trafienie na osobników właśnie takich, jak opisywałem. A w przypadku osób autystycznych szansa jest o wiele większa - w niektórych ludziach na nasz widok budzi się dres
. Stąd osobiście traktuję ich jako zło konieczne. Muszą istnieć, bo bez nich byłoby jeszcze gorzej, ale nie znaczy to, że muszę koniecznie chcieć przebywać w ich pobliżu.
W sumie to także zależy od tego, kim się jest. Starszemu człowiekowi, który zna swoje prawa, nie podskoczy. Studentowi już może. A z dzieciakiem takim jak mój brat w ogóle nie ma co się obawiać. Dziwne, że młodzi fascynują się kulturą hip-hopową, "ChWDP", "********ć policję", itd.? Owszem, patologii jest wśród nich sporo. Ale jest jeszcze druga strona medalu - łatwiej zastraszyć jakiegoś młodzika, niż napakowanego dresiarza, piąty raz aresztowanego za pobicie. Winę też zdecydowanie łatwiej zwalić, a poprawienie sobie statystyk wykrywalności to nie w kaszę dmuchał.