miesięcznik Charaktery nr 11/ 2007 artykuł mam na imie aspie

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Postprzez asperger » So, 10 lis 2007, 18:17

Ygramul napisał(a):Nauczyłam się siebie akceptować, ale moje życie to i tak ciągła walka ze sobą, z lękami, z depresją, z zamykaniem sie we własnym świecie, z otępieniem i niezrozumieniem innych. Nie chciałabym, żeby moje dziecko też musiało przez to przechodzić.

A kto powiedział, że życie z ZA nie może być szczęśliwe? Ja się cieszę ze swojej inności.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez R » So, 10 lis 2007, 18:58

asperger napisał(a):A kto powiedział, że życie z ZA nie może być szczęśliwe? Ja się cieszę ze swojej inności.

Też tak myślę - że może. Tylko trzeba akceptować siebie i chociaż w miarę rozumieć. A to, uważam, jest utrudnione tak naprawdę nie przez samo ZA, a przez rodziców dla których autystyczne dziecko nie odpowiada ich wyobrażeniom idealnego (i tutaj 'idealny' niekoniecznie musi znaczyć 'ułożony', 'geniusz', który spełni ich ambicje) potomka i próbują przed sobą i dzieckiem udawać, że jest 'normalne'. Czasem dziecko się wtedy częsciowo dostosowuje i przynajmniej z wierzchu problemu nie widać - więc rodzicom może się wydawać, że go nie ma. W takiej sytuacji aspie będąc świadomym jednak jakiejś swojej inności, nie ma szans na zaakceptowanie siebie; nie rozumie czemu przede wszystkim rodzice traktują go jakby był - na dobrą sprawę - kimś innym.
Myślę więc, że nawet będąc aspie ale znając swoją wartość, można być w życiu szczęsliwym. W końcu szczęście nie musi się równać byciu świetnym dyplomatą czy umiejętności wykonywania jednocześnie bóg wie ilu rzeczy.
Avatar użytkownika
R
 
Posty: 102
Dołączył(a): N, 12 sie 2007, 23:00

Postprzez Mruczek » So, 10 lis 2007, 20:53

asperger napisał(a):A kto powiedział, że życie z ZA nie może być szczęśliwe?

Jakiś debil
Mruczek
 
Posty: 479
Dołączył(a): Śr, 7 lis 2007, 00:00

Postprzez leo5 » N, 11 lis 2007, 02:34

Mi z ZA jest fajnie ponieważ udało mi się mnustwo rzeczy dzięki perfeksjonizmowi i uczciwości i dziekuję że taki jestem chociaż przeszkadza słaba komunikacja z innymi ale na to są też sposoby by zjednac do siebie trochę osób
leo5
 
Posty: 32
Dołączył(a): Pn, 10 wrz 2007, 23:00
Lokalizacja: katowickie

Postprzez magic » N, 11 lis 2007, 05:36

Ale mi nie chodzi ani o to:
Mruczek napisał(a):ale czy pragniecie by dziecko na starcie miało o wiele trudniej ?

...ani o to:
miurzówna napisał(a):Gdybym miała kiedyś mieć dziecko, to chciałabym by było AS lub HFA.

Nasz wybór to mieć czy nie mieć dziecka, a nie to czy będzie ono NT, AS, HFA, LFA czy XYZ. Dlatego też staramy się nie wartościować, że np. NT czy AS będzie się nam podobać, a wszystko inne to tragedia. Dziecko będzie wymarzone jako dziecko.
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez bez nicka » N, 11 lis 2007, 19:05

...
bez nicka
 
Posty: 1210
Dołączył(a): Wt, 10 lip 2007, 23:00

Postprzez asperger » N, 11 lis 2007, 19:38

A ja nie widzę żadnej potrzeby, żeby mieć dzieci.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez magic » Pn, 12 lis 2007, 04:47

Izi Rider napisał(a):Jasne,że lepiej mieć dzieci (jakiekolwiek by nie miały być), niż nie mieć. Mnie ojcostwo zmusza do b. wielu pożytecznych społecznie rzeczy [...]

Podoba mi się takie podejście. W naszym przypadku jednak dzieci chyba pozostaną w sferze marzeń. Bo choćby były najgrzeczniejszymi, najmądrzejszymi i w ogóle najłatwiejszymi dziećmi na świecie, to i tak trzebaby się nimi zajmować od rana do nocy. Czytam blogi matek autystycznych dzieci i przerażenie mnie ogarnia. Nie mogę sobie wyobrazić, abyśmy mogli prowadzić tak zabiegany tryb życia, tym bardziej, że to co mamy w tej chwili już nas trochę przerasta, a to jest tylko spokojne życie we dwójkę.

asperger napisał(a):A ja nie widzę żadnej potrzeby, żeby mieć dzieci.

I bardzo dobrze. Lepiej najpierw skończ studia. :wink:
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez Guest » Pn, 12 lis 2007, 21:03

Ja mam dziecko zdiagnozowane jako autystyczne - ma coś ze spektrum, zależnie od diagnozującej osoby różnie.
Na tyle wcześnie weszły terapie i dieta że te dające się we znaki objawy autyzmu się wycofały a zostały te które sprawiają że moje dziecko jest czarujące i kochane i jedyne w swoim rodzaju:)
Nie muszę się nim zajmować od rana do nocy, chodzi do przedszkola w którym jest na tyle mało dzieci że wszystkie się znają i lubią a mój synek jest nawet dość popularny i lubiany :) Ma dwóch czy trzech kumpli.
Nieźle jak na autystyczne dziecko, prawda?
Guest
 

Postprzez Mruczek » Pn, 12 lis 2007, 23:32

Anonymous napisał(a):Ja mam dziecko zdiagnozowane jako autystyczne - ma coś ze spektrum, zależnie od diagnozującej osoby różnie.
Na tyle wcześnie weszły terapie i dieta że te dające się we znaki objawy autyzmu się wycofały a zostały te które sprawiają że moje dziecko jest czarujące i kochane i jedyne w swoim rodzaju:)
Nie muszę się nim zajmować od rana do nocy, chodzi do przedszkola w którym jest na tyle mało dzieci że wszystkie się znają i lubią a mój synek jest nawet dość popularny i lubiany :) Ma dwóch czy trzech kumpli.
Nieźle jak na autystyczne dziecko, prawda?

Ciesz się. Jednym daje drugim zabiera te "schorzenie"...
Mruczek
 
Posty: 479
Dołączył(a): Śr, 7 lis 2007, 00:00

Postprzez Dominik Jan Domin » Wt, 13 lis 2007, 13:58

Anonymous napisał(a):Ja mam dziecko zdiagnozowane jako autystyczne - ma coś ze spektrum, zależnie od diagnozującej osoby różnie.
Na tyle wcześnie weszły terapie i dieta że te dające się we znaki objawy autyzmu się wycofały a zostały te które sprawiają że moje dziecko jest czarujące i kochane i jedyne w swoim rodzaju:)
Wolałbym na PW ale nie jesteś zalogowana / zalogowany.

Jaką stosujesz dietę i jakie objawy ustąpiły?

Sam się zastanawiam nad dietą GF/CF (właśnie nabyłem książkę na ten temat Luka Jacksona) i szukam informacji wszelakich.
Dominik Jan Domin
 
Posty: 139
Dołączył(a): Cz, 25 paź 2007, 23:00
Lokalizacja: Toruń

Postprzez Guest » Śr, 14 lis 2007, 08:26

O diecie przeczytasz wiecej na forum dzieci org.Nie daję linku , bo i tak nie przejdzie .Tam jest dużo wątków na ten temat.Wrzuć też w google "Autyzm i pokrewne zaburzenia rozwoju dzieci" To strona przygotowana przez jedna z mam , która 7 lat prowadziła dział autyzm na wspomnianym forum . Dobre żródło informacji .
Guest
 

Postprzez Guest » Śr, 14 lis 2007, 17:26

Już się zalogowałam ale czekam na maila potwierdzającego :)

Objawy jakie ustąpiły to rozdrażnienie, które bardzo przeszkadzało w koncetracji i uczeniu się nowych umiejętności. Co przełożyło się na błyskawiczne nadrabianie zaległości, jakie powstały kiedy Coś mu się nie pozwalało rozwijać i mówić. Jak nie mówił to i wszystkie inne umiejętności które mógł nabyć a nie nabył szwankowały - jeśli to jasne.
I do tego usunięcie przyczyny rozdrażnienia powoduje to że po prostu jest grzeczniejszy, trafiają do niego perswazje, można mu coś wyjaśnić, powiedzieć dlaczego tego nie wolno a tak trzeba etc. I słucha i daje się przekonać, nie rzuca na oślep co mu wpadnie w ręce i nawet czasami opanowuje się żeby nie wrzeszczeć :)
Kiedyś jak coś poszło nie po jego myśli to krzyczał, rzucał się, rzucał przedmiotami i ciężko go było uspokoić. Teraz tego w sumie już nie ma.
Jest nawet grzeczniejszy i fajniejszy niż inne "zdrowe" dzieci.
On ma candidę i dlatego ta dieta. Candidę wykrywa się badaniem kału (za przeproszeniem), ale mało kto potrafi leczyć. Na ww forum dzieci org pl jest dużo informacji na ten temat, są jakieś ziołowe specyfiki i polecani lekarze.
U dorosłej osoby jest pewnie zupełnie inaczej niż u dziecka. Dieta nie wyleczyła autyzmu ale bardzo pomaga w zachowaniu i terapii. Kiedyś włączyliśmy cukier po jakimś czasie od rozpoczęcia diety i to była porażka.
Zresztą, wystarczy sobie wyobrazić jacy jesteśmy jak nas coś boli, drażni, swędzi, przeszkadza. Szczególnie jak trwa to miesiącami.
Guest
 

Postprzez miurzówna » Wt, 18 gru 2007, 11:07

Ciag dalszy

link był na pierwszej stronie portalu gazeta.pl

http://deser.gazeta.pl/deser/1,83452,4763987.html
miurzówna
 
Posty: 806
Dołączył(a): Pn, 11 wrz 2006, 23:00

Postprzez hari » Cz, 20 gru 2007, 12:27

i jaka to mila podnoszaca samoocenamysl, iz odrazu wiedzialo sie
ze ten artykul to bzdura a te wszystkie "profesury" z redakcji nie :wink:.

Potwierdza sie teza iz wiekszosc psychologow jest nimi bo biologami,
psychiatrami byc juz nie mogli :) Ta rozciagliwosc umyslu :)
Avatar użytkownika
hari
 
Posty: 2522
Dołączył(a): Wt, 31 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez miurzówna » Pt, 21 gru 2007, 14:31

Mi sie wydaje, ze to nie wina bycia psychologiem, bilogiem, czy psychiatrą , ale to jakim kto jest człowiekiem i jakimi zasadami się kieruje.
Oczywiście są pewne zawody, czy grupy, które pewien specyficzny typ przyciagają, ale nie generelizowałabym aż tak bardzo :wink:
miurzówna
 
Posty: 806
Dołączył(a): Pn, 11 wrz 2006, 23:00

Postprzez hari » N, 23 gru 2007, 15:06

miurzówna napisał(a):Mi sie wydaje, ze to nie wina bycia psychologiem, bilogiem, czy psychiatrą , ale to jakim kto jest człowiekiem i jakimi zasadami się kieruje.


ale ja tego nie napisalem :], mysle iz wybierajac studia czlowiek wie jakie
ma predyspozycje gdy wybiera psychologie to generalizujac okropnie :wink:
ma swiadomosc iz bardziej kieruje sie w zyciu emocjami, empatia,
wspolczuciem, checia pomocy niz scislych analizowaniem. I to jest
ok, bo psychologom do niesienia wsparacia nie jest potrzeba znajomosc
budowy mozgu ale gdy pojawiaja sie 'scisle' tematy to widac iz sie gubia,
takie mam wrazenie czytajac artykuly Charakterow zahaczajace
o neuropoznawcze tematy.
Avatar użytkownika
hari
 
Posty: 2522
Dołączył(a): Wt, 31 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez Ula » N, 13 sty 2008, 05:14

Artykuł skopany :(, a można było przybliżyć innym ludziom problem dzieci i dorosłych z ZA.
Jestem matką chłopca 14 lat z ZA (zdiagnozowany), szkoła to droga przez mękę, i nie dlatego, że się źle uczy, ale z powodu podejścia nauczycieli, bo nawet z j. polskiego mimo dysgrafii i dysortografii ma zazwyczaj 4. Jednak to wymagało kilku poważnych rozmów z nauczycielką, niestety nie wszystkim nuczycielom można wytłumaczyć, najgorsze, że są to nauczyciele przedmiotów tak naprawdę nic nie znaczących ( plasyka, w-f ). Jednak liczą się do średniej :(
Dlatego uważam, że jeżeli się pisze tego typu teksty, to powinny one być rzetelne a nie misz masz, w którym nie wiadomo o co chodzi tak naprawdę. Może wtedy gdyby jakiś nauczyciel przeczytał to by się zastanowił i sięgnął po literaturę bardziej fachową.
Ula
 

Postprzez krystyna » Pt, 25 sty 2008, 21:40

Szkoła to faktycznie gehenna ,ale nie mozliwosci zmiescic wszystkiego co sie wie (a moja wiedza jest i tak skromna ) w jednym tekscie .Pokazalam objawy- zachowania na przykladzie kilku autentycznych i zdiagnozowqanych osob.Jeżeli diagnoza jest wczesniejsza - to bywa ,ze jest to : autyzm.Co zas do szkół - to z perspektywy 16 lat edukacji jakie przechodziła moja córka - slowo gehenna to eufemizm .Fragmenty o dotyczace doświadczeń mojej corki - redakcja CH- wycięła - ja mysle ,ze obawiali sie procesów....Nie wytrzymalam , pokazalam zwyczajne przyklady sekowania i to przez uczniow i nauczycieli też .
O szkolnych losach napisalam 3 lata temu w "Niepełnosprytnych" linkow tu nie podaje ale po wejsciu na strone POlityki i jej archiwum wystarczy wpisać Niepelnosprytni i tekst wyskakuje .A w ogole tekstow o Aspich jest sporo i kazdy wnosi coś innego .Jeżeli ktos chce wiedzy profesjonalnej w minimalnym i przyswajalnym zakresie - to Attwood jest niezastapiony .Był 15 stycznia dobry reportaz radiowy z fragmentami spektaklu wg Haddona i na you Tube - reportaz z Panoramy o Sotis I Wilczej Gorze .Poza tym ZA u dziewczynek to zupełnie co innego niż u chłopców.Różnice dobrze opisał Attwood.
krystyna
 

Postprzez Dominik Jan Domin » So, 26 sty 2008, 00:17

Który "Attwood"? Czyżby tylko jedna jego praca istniała?
Dominik Jan Domin
 
Posty: 139
Dołączył(a): Cz, 25 paź 2007, 23:00
Lokalizacja: Toruń

Postprzez krystyna » N, 3 lut 2008, 02:02

Tony Attwood - autor książki "Zespół Aspergera ". Napisał wiecej ,ale w POlsce wydano tylko tę .Rozne jegob teksty krąża wśrod matek dzieci z ZA w takich naszych tłumaczeniach .Wiele relacji ze spotkań Attwooda z Aspimi przekazywala nam koleżanka z Australii .Attwood m stronę , mozna poczytać ,tyle ,ze po angielsku .
krystyna
 

Poprzednia strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 236 gości