moje refleksje na temat ZA

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

moje refleksje na temat ZA

Postprzez znikam » So, 8 mar 2008, 18:13

:)
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez znikam » So, 8 mar 2008, 21:03

:)
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez asperger » So, 8 mar 2008, 22:08

No właśnie powiedz coś o sobie. Poza tym wysłałem do ciebie prywatną wiadomość odpowiedz na nią.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez Mozzie » So, 8 mar 2008, 22:22

no chlopie, wszak sobota jest, ludzie odpoczywaja po ciezkim tygodniu przed kompem :wink:
na persze....
Avatar użytkownika
Mozzie
 
Posty: 1108
Dołączył(a): Śr, 5 mar 2008, 00:00
Lokalizacja: Budapeszt
Płeć: K

Postprzez Guest » So, 8 mar 2008, 22:31

sorry mialem goscia i lepiej zeby on pozostal w niewiedzy na pewne tematy:P
Guest
 

Postprzez znikam » So, 8 mar 2008, 22:44

:P
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez asperger » So, 8 mar 2008, 23:03

Bardzo się cieszę, że jesteś pacjentem dr gardziela, bo to bardzo dobry psychiatra. :D Skoro on ci tak powiedział, to myślę, że z dużym prawdopodobieństwem tak jest.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez znikam » So, 8 mar 2008, 23:08

:0
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez asperger » So, 8 mar 2008, 23:23

Nie sądzę, bo on świetnie potrafi się wczuć w drugiego człowieka. Chociaż mówił mi, że gdyby mnie nie znał wcześniej, to nie miałby podstaw do wystawienia mi diagnozy ZA.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez znikam » So, 8 mar 2008, 23:28

..
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez Guest » So, 8 mar 2008, 23:52

jak jestem mocno zestresowany to potrawie zachowywac sie jakbym mial psychoze, jak jestem mocno zdenerwowany to potrawie udawac psychopate, jak sie mocno skoncetruje to gram neurotypowego(latwiej jest mi jak pisze, nie musze zajmowac sie mimika, postawa ciala, tonem glosu etc), a tak naprawde najlepiej sie czuje jak jestem sam
Guest
 

Postprzez Mozzie » N, 9 mar 2008, 00:35

powiem szczerze, moze wam sie wyda ze jakas dziwna jestem, ale jesli chodzi o moje refleksje na temat ZA...

nie mialam oficjalnej diagnozy, do swojego *domniemanego* ZA doszlam sama. od jakiegos czasu siedze w literaturach mniej lub bardziej fachowych na temat owego zespolu, szukajac informacji na temat najbardziej typowych symptomow ZA. z kilkunastu artykulow udalo mi sie wyciagnac pewna czesc wspolna, ktora wedlug mnie laczy wszystkie wyczytane juz przeze mnie teorie w jedna calosc. ta czesc wspolna to: zaburzenia w sferze spolecznej, silne zainteresowania w konkretnym kierunku (glownie technicznym), samotnosc, wrazliwosc sensoryczna, widzenie obrazami i zaburzenia motoryczne. wszystko powyzej zgadza sie u mnie, niektore cechy mniej, niektore bardziej, ale jak rozumiem, kazdy jest inny wiec nikt nie ma w 100% absolutnie wszystkich cech ZA.
Na przyklad, u mnie zgadza sie absolutnie wrazliwosc sensoryczna, a dokladniej moja awersja do jasnych ubiorow - od wielu wielu lat nie mialam na sobie niczego w kolorze innym niz czarny (jedyne odstepstwo to moja ciemnoczerwona suknia, ktora mialam na sobie na slubie brata). koszmarnym przezyciem jest dla mnie ubranie czegos bialego - odnosze wrazenie, jakby moja skora cala powierzchnia protestowala przeciwko tej barwie. zaburzenia motoryczne.. zawsze myslalam, ze jest ze mnie po prostu niezdara, ktora jest dziwna, pogieta i smiesznie chodzi. cala reszta, czyli nieumiejetnosc prowadzenia normalnej rozmowy (i patrzenia na rozmowce), slyszenie drobnych, rozpraszajacych mnie dzwiekow, zwracanie uwagi na dziwne szczegoly (raz spotkalam jednego goscia, a chwile pozniej laseczke, ktorej sie owy gosc podobal - spytala mnie w co byl ubrany, a ja na to ze... mial wymalowana czarna kropke na kciuku...), wylaczanie sie podczas sluchania dluzszego zdania, dostawanie swira, kiedy ktos obcy mnie dotknie, no i ta cudowna wlasciwosc aspich, czyli nagle mowienie czegos totalnie glupiego... studiuje malarstwo i wlasnie je koncze. ale zawsze mialam problem ze szkicowaniem, ktore polega na zrobieniu szybkiego OGOLNEGO ogladu sytuacji.. jak moge zrobic ogolny rysunek, jesli patrzac na cos widze same szczegoly?

no ale wracajac do tematu - przy moich wydumanych symptomach, ktore sie podejrzanie zgadzaja pojawil sie test AQ.. teoretycznie tego testu nie powinno brac sie na powaznie, chyba ze wynik wyniesie wiecej niz 32 (ja mialam 40).. no i sama nie wiem co mam o tym wszystkim myslec. teoretycznie powinnam udac sie do specjalisty, ktory mi powie, czy jestem aspie czy nt.. ale.. co mi to da? z jednej strony powinno sie (lub nie powinno) wiedziec, co w trawie piszczy. przez lat kilka lecze sie z moich fobii, nerwic i dolów, ale lecze sie u psychoterapeuty, nie u psychiatry. zgadzam sie, ze moglo byc to tylko leczenie objawow, kiedy prawdziwa przyczyna bylo ukryte gdzies w mojej glowie ZA. odkrycie tego calego zespolu aspergera bylo dla mnie jak nagle oswiecenie - "juz wiem co jest grane! to nie ze mna jest cos nie tak, ja po prostu *funkcjonuje* na innej zasadzie!" innymi slowy - juz nie widzialam siebie jako gorszego modela NT, tylko po prostu jako kogos innego - nagle wszystko zaczelo do siebie pasowac... czy diagnoza ze jednak nie jestem aspie spowodowalaby, ze znow czulabym sie jak (za przeproszeniem) niedorobiony NT?
na persze....
Avatar użytkownika
Mozzie
 
Posty: 1108
Dołączył(a): Śr, 5 mar 2008, 00:00
Lokalizacja: Budapeszt
Płeć: K

Postprzez znikam » N, 9 mar 2008, 01:00

:0
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez ak47 » N, 9 mar 2008, 01:24

Ja starałam się zawsze być wśród ludzi ale to było takie strasznie nieporadne, ostatnio odpuściłam. Żyję sobie swoim życiem, tylko szkoła mnie dobija strasznie bo lubię matematykę i fizykę ale bez wzajemności. Walczę cały czas z tym bo marzą mi się studia na jakimś ścisłym kierunku :) Paskudnie rysuję, piszę, dosyć niezdarnie się poruszam w świecie normalnym jak i emocji, nie umiem wykuwać czegoś na pamięć ;p O ZA usłyszałam przypadkiem, zadręczałam się myślą czy to może być to czy moze to mój wymysł ale ostatnio znowu zadziałał mój bufor bezpieczeństwa i znowu żyję na własnych zasadach bo mocne przeżywanie tego co się wokół dzieje najzwyczajniej mnie dobija. Łatwiej mi żyć z moimi klapkami na oczach nawet kosztem kontaktów z ludźmi bo najczęściej czuję się jak bezpański pies kręcący się wokół iluśtam osób.
Powoli układam sobie to wszystko w głowie i nie zwracam już zbytniej uwagi na dziwne sytuacje, które mają miejsce w szkole bo to nei ma co tego rozgrzebywac :wink:
ak47
 
Posty: 108
Dołączył(a): Wt, 25 gru 2007, 00:00
Lokalizacja: wschodnia, zabita dechami Polska klasy D ;)

Postprzez Mozzie » N, 9 mar 2008, 01:42

moze ta informacja o ZA zbiegla sie w czasie z moim lekkim zalamaniem nerwowym i desperacka proba dowiedzenia sie - co jest w koncu do k***y nedzy ze mna nie tak????????? moja samodiagnoza podzialala jak najlepszy lek uspakojajacy ...
na persze....
Avatar użytkownika
Mozzie
 
Posty: 1108
Dołączył(a): Śr, 5 mar 2008, 00:00
Lokalizacja: Budapeszt
Płeć: K

Postprzez ak47 » N, 9 mar 2008, 01:44

u mnie na odwrót to podziałało. Ale to normalka że ja inaczej różne rzeczy przezywam. np każda próba zmotywowania mnie do czegos ma zupełnie odwrotny efekt
ak47
 
Posty: 108
Dołączył(a): Wt, 25 gru 2007, 00:00
Lokalizacja: wschodnia, zabita dechami Polska klasy D ;)

Postprzez Mozzie » N, 9 mar 2008, 01:57

Racemik - link nie dziala :wink:
na persze....
Avatar użytkownika
Mozzie
 
Posty: 1108
Dołączył(a): Śr, 5 mar 2008, 00:00
Lokalizacja: Budapeszt
Płeć: K

Postprzez Guest » N, 9 mar 2008, 02:09

moj boze ja na jakis czas znikam z forum, ehhh mam nadzieje ze za jakis czas pojawie sie znowu razem z nowa uzytkowniczka;) ehh to dluza historia...
Guest
 

Postprzez R » N, 9 mar 2008, 16:19

http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/2419 - racemikowi się przypadkowo (ewentualnie miał w tym jakiś cel, ale wątpię:D) przecinek dołączył do tego adresu, dlatego nie działało...


racemik napisał(a):widzisz kilka razy probowalem sie do niego dostac- bez skutku, natrafialem na <sciana>, dalem sobie spokoj i zalatwilem sobie wizyte w poradni na ulicy szopkarzy, u pani (zreszta bardzo dobrej) bylem SOBA i cos wspominala o komisji lekarskiej... potem zadzwonilem raz jeszcze do dr gardziela i nachalnosc zostala wynagrodzona, tylko na pierwszej wizycie nie bylem do konca soba :wink: ...

Wiem tylko, że przy Szopkarzy 8 jest 'Ośrodek Terapeutyczno-Szkolny dla Dzieci Autystycznych' ale jakos nie brzmi mi to jak poradnia, o której piszesz - możesz mi na jej temat podać jakieś bliższe informacje? Bo to okolice mojej podstawówki, ale się nie zapuszczam w te tereny od lat ze względu na zbyt duże ryzyko spotkania starych znajomych ;p
Avatar użytkownika
R
 
Posty: 102
Dołączył(a): N, 12 sie 2007, 23:00

Postprzez znikam » N, 9 mar 2008, 18:28

00
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez R » N, 9 mar 2008, 18:42

Dzięki;
trochę po czasie zauważyłam, że pod dokładnie tym samym adresem mieści się '„EFFATHA” Sp. z o.o. NZOZ dla osób z autyzmem', więc tutaj mam już jasność :P

racemik napisał(a):jak pierwszy raz zadzwonilem to kazali mi napisac mejla,

O, to mnie przyprawiło o radosną wizję :D
Avatar użytkownika
R
 
Posty: 102
Dołączył(a): N, 12 sie 2007, 23:00

Postprzez asperger » N, 9 mar 2008, 23:54

racemik: czy o dr. Gardzielu się dowiedziałeś ode mnie?
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez znikam » Pn, 10 mar 2008, 00:31

00
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez znikam » Pn, 10 mar 2008, 01:36

oka
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez ak47 » Pn, 10 mar 2008, 01:52

Masz rację z tą nauką polskiego. Dla mnei jeszcze dziwne jest że osoby, które znam raczjew rozumiem, "nauczyłam" się jak odbierać ich wypowiedzi. Za to mam w klasie takiego gościa że zawsze sie zastanawiam co miał w ogole na myśli. Czy to mał być żart czy co.
ak47
 
Posty: 108
Dołączył(a): Wt, 25 gru 2007, 00:00
Lokalizacja: wschodnia, zabita dechami Polska klasy D ;)

Postprzez znikam » Pn, 10 mar 2008, 02:01

Dobranoc
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez ak47 » Pn, 10 mar 2008, 02:29

Niektórzy ludzie jednak mówią tak że wiem w jakim celu wydali z siebie dźwięki. A mi też zdarza się że traktują jak małe dziecko. Szczególnie rodzina. Moja mama to już chyba przez życie codzienne nauczyla się że cos mówi do mnie i sie pyta czy przyjęłam to do wiadomosci. Kaze nawet powtarzać o co prosiła bo zdarza się że ona coś mówi do mnie, ja przytakuję tak troche na odczepnego bo właśnie się "wyłączyłam". Właśnei tutaj widać takie dostosowanie do drugiej osoby. Ale potrzeba na to czasu i chęci. A chęci na nawiązywanie nowych kontaktów nagminnie brakuje więc mam problemy ze zrozumieniem niektórych osób, z którymi muszę się widzieć ze względu na to że uczeszczam z nimi do tej samej klasy :wink:
ak47
 
Posty: 108
Dołączył(a): Wt, 25 gru 2007, 00:00
Lokalizacja: wschodnia, zabita dechami Polska klasy D ;)

Postprzez bez nicka » Pn, 10 mar 2008, 12:36

...
bez nicka
 
Posty: 1210
Dołączył(a): Wt, 10 lip 2007, 23:00

Postprzez ak47 » Pn, 10 mar 2008, 16:30

dlatego moja mama najczesciej jak mowi do mnie to karze powtórzyc co miala do powiedzenia i zdarza sie tez ze jest gdzies dalej to nie karze mi skupiac sie na utrzymywania jako takiego kontaktu wzrokowego :wink:
ak47
 
Posty: 108
Dołączył(a): Wt, 25 gru 2007, 00:00
Lokalizacja: wschodnia, zabita dechami Polska klasy D ;)

Postprzez bez nicka » Pn, 10 mar 2008, 17:39

...
bez nicka
 
Posty: 1210
Dołączył(a): Wt, 10 lip 2007, 23:00

Postprzez znikam » Pn, 10 mar 2008, 17:46

ja problemy w komunikacji staram sie omijac, hmmm emulujue neurotypowego tzn.:
-zawsze nosze okulary przeciwsloneczne - odpada problem ze bede nna kogos sie za dlugo patrzyl (slabo rozpoznaje twarze)
-staram sie skupic na tym zeby moja mimika nie wyrazala absolutnie nic (do niedawna caly czas sie usmiechalem i nie bylem w stanie tego kontrolowac)
-staram sie byc roluzniony - tak zeby moja postawa nie razila innych ludzi
-duzo obserwuje ludzi i staram sie po zachowaniu okreslic typ osobowosci danego czlowieka, ciezko to wytlumaczyc ale do danej osoby przypisuje jakies pojecie (np psychopata :P)
- w rozmowie z jakos osoba szukam SLOW-KLUCZY, ktore staram sie dopasowac do kontekstu tzn: typu osobowosci (inne znaczenie maja slowa wypowiadane przez heteroseksulaiste a inne przez homo), poprzednich zdan, ogolnej sytuacji (zdarzen majacych miejsce w niedalekiej przeszlosci etc)
-staram sie odpowiadac w jezyku nt, kiedy pisze mam latwiej(czas na zastanowienie), w normalnej rozmowie jest raczej malomowny (lepiej byc uznanym za malomownego niz za dziwaka :wink:)
jest to trudne i wymaga ciaglej koncentracji- hmmm dlatego lubie sobie odpoczac jak jestem sam wtedy nie musze grac (cos mi sie zdaje ze na forum sie zaklimatyzuje tutaj tez moge byc soba)
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00

Postprzez ak47 » Pn, 10 mar 2008, 20:34

Ja się nie kontroluję to zdarzaj mi się momenty jak ludzie patrzą na mnie jak na głupka. Mam tendencję do używania zbyt złożonych wyrazów. Gość z klasy mnie dzisiaj wyśmiał i powiedział żebym mówiła do niego po polsku.
Mi tez mi lepiej idzie gadanie np na gg. Jakoś umiem sklecic bardziej sensowną wypowiedź niż normalnie. I odpada kontakt wzrokowy o którego potrzebie podtrzymywania dowiedzialam sie w jakims artykule kilka miesiecy temu :O Ja zawsze uznaję jak cos jest zapisane bo jak ludzie pod nosem brzęczą że mówię w ich kierunku to mnie to raczej nie rusza. W ogole nie słucham tego co ludzie pod nosem brzęczą bo nei wiem czy to ma byc do mnie czy głośno myślą. :P
ak47
 
Posty: 108
Dołączył(a): Wt, 25 gru 2007, 00:00
Lokalizacja: wschodnia, zabita dechami Polska klasy D ;)


Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 259 gości