Osobowość narcystyczna

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Osobowość narcystyczna

Postprzez asperger » So, 2 gru 2006, 19:04

Czy u ludzi z ZA występuje narcystyczne zaburzenie osobowości? U mnie coś takiego występuje. Psychiatra to potwierdził. Chodzi o to, że za bardzo chcę być obiektem zainteresowania.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez . » So, 2 gru 2006, 19:08

Asperger, według mnie, to że ktos chce być "za bardzo obiektem zainteresowania" - nie za bardzo jest objawem narcyzmu.
.
 

Postprzez asperger » So, 2 gru 2006, 19:19

senta7 napisał(a):Asperger, według mnie, to że ktos chce być "za bardzo obiektem zainteresowania" - nie za bardzo jest objawem narcyzmu.

Dlaczego? A to, że chcę, żeby o mnie rozmawiali?
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez GattacaSputnikUpdate » So, 2 gru 2006, 19:21

asperger napisał(a):
senta7 napisał(a):Asperger, według mnie, to że ktos chce być "za bardzo obiektem zainteresowania" - nie za bardzo jest objawem narcyzmu.

Dlaczego? A to, że chcę, żeby o mnie rozmawiali?


jesli inni oceniaja kogos jako narcyza majac skale do tego i wychodzi na skrajnie narcystyczniejsza od innych, wowczas jest narcyzem.
Byc moze uzalezniasz swoj byt za bardzo od innych.
Nie wiem dlaczego taki jestes,ale sam wiesz najlepiej, jesli jestes.
Avatar użytkownika
GattacaSputnikUpdate
 
Posty: 221
Dołączył(a): Cz, 12 paź 2006, 23:00

Postprzez issa » So, 2 gru 2006, 19:35

czy wydaje Ci sie,ze jestes lepszy-rozneplaszczyzny-od innych,bardziej atrakcyjny,madry itp itd?
Masz zawyzone poczucie wlasnej wartosci?
Porownujesz siebie z innymi ?
Avatar użytkownika
issa
 
Posty: 461
Dołączył(a): Śr, 20 wrz 2006, 23:00
Lokalizacja: ze stanow skupienia materii

Postprzez . » So, 2 gru 2006, 19:35

Asperger, to że chcesz aby o tobie rozmawiali, może być spowodowane tym, że masz jakiś problem i chcesz aby ujrzał on światło dzienne. Tak jak mówi Gattaca jest pewien kwestionariusz (NPI), pewnie na jego podstawie można ocenić na ile jesteś zaburzony pod tym względem i czy wogóle. Aktorzy również lubią jak sie o nich mówi, oraz inni sławni ludzie!
.
 

Postprzez asperger » So, 2 gru 2006, 19:39

issa napisał(a):czy wydaje Ci sie,ze jestes lepszy-rozneplaszczyzny-od innych,bardziej atrakcyjny,madry itp itd?

To znaczy często jestem bardzo mocno przekonany, że ja mam rację i się bardzo o to kłócę i jestem agresywny, że ktoś mi nie chce przyznać rację, ale również zdaję sobie sprawę z tego, że każdy może się mylić i nie powinienem uważać siebie za mądrego, bo bardzo dużo nie wiem. Nawet nie rozumiem bardzo dużo rzeczy, które inni ludzi rozumieją.
issa napisał(a):Masz zawyzone poczucie wlasnej wartosci?

Czuję się jakiś bardzo wyjątkowy. Nieraz o mnie mówią, że chciałbym, żeby życie toczyło się wokół mnie, żeby wszyscy ludzie koncentrowali się na mnie.
issa napisał(a):Porownujesz siebie z innymi ?

Oczywiście, że porównuję siebie z innymi. Wydaje mi się, że jestem kimś lepszym od wielu ludzi. :D
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez . » So, 2 gru 2006, 19:40

ooooo..... to wszystko dokładnie tak jak u mnie hehehehe :wink: serio,serio
.
 

Postprzez Jaro » So, 2 gru 2006, 19:44

Osobowość narcystyczna a egocentryzm, to prawie to samo.... tylko trochę bardziej....

może bardziej sobą zachwycony...

Ale to cecha powszechna i u NT też.....

Z ZA może sie wiązać poprzez egocentryzm, na który ZA skazuje....

Zaburzenie komunikacji-własny świat i własne znaczenia-egocentryzm i może się przyplątać narcyzm,

Raczej jednak albo ten egocentryzm można tak nazwać, albo będzie dawał takie symptomy jak narcyzm...


To efekt uboczny i tylko w całości obrazu nieco miesza.
Jaro
 
Posty: 228
Dołączył(a): Wt, 31 paź 2006, 00:00
Lokalizacja: W podróży

Postprzez . » So, 2 gru 2006, 19:46

Nie sądzę Jaro aby tak było jak piszesz :cry:
.
 

Postprzez issa » So, 2 gru 2006, 19:48

a ja mysle,ze Jaro ma racje-narcyzm jest to rodzaj zachwycenia sie samym soba,nie dostrzegania wlasnych wad.
Mozna pomylic egozentryzm z narcyzmem-chyba-to jednak nie to samo.
Avatar użytkownika
issa
 
Posty: 461
Dołączył(a): Śr, 20 wrz 2006, 23:00
Lokalizacja: ze stanow skupienia materii

Postprzez asperger » So, 2 gru 2006, 19:54

issa napisał(a):a ja mysle,ze Jaro ma racje-narcyzm jest to rodzaj zachwycenia sie samym soba,nie dostrzegania wlasnych wad.

Ja dostrzegam swoje wady, ale i tak się często czuję lepszy od innych.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez Jaro » So, 2 gru 2006, 19:59

No to sytuacja pierwsza: coś mnie wkurza, nie wytrzymuję, mówię (najczęściej przy całej sali) - skupiam uwagę na sobie, albo mi z tym źle (tu sie przyplątuje zwykle jakaś kompulsja), albo dobrze i ot może być narcyzm...

Sytuacja druga: potrzebuję informacji zwrotnej i zamęczam pytaniami na swój temat, i lubie gromadzić informacje - jest to odbierane jak narcyzm, ale ja potrzebuję informacji. jeśi informacja sprawia mi przyjemność, bo coś rozjaśnia - to nic nie jest. Jeśli robię to dla samej przyjemności - jo już może być narcyzm...

sytuacja trzecia: jestem zadowolony z tego jaki jestem, bo nie chciałbym być NT, bycie NT byłoby nieciekawe, a tak pomimo trudności zdobyłem niezwykła wiedzę i ciekawe umiejętności, o których pewnie bym nie wiedział, gdybym był NT - to już jest lekki narcyzsm, dla mnie osobiście nawet zdrowy, byle nie za dużo...

sytuacja czwarta: wiem, że nie jestem gebiuszem, ale dużo osiągnałem aby osiągnąć zadowalający mnie poziom komunikacji i cieszę sie, że mam wiedze w wielu pdziedzinach (albo w jednej) ponadprzeciętną - to jest zwykłe zadowolenie z siebie, narcyzmem można to nazwać trochę żartem, luba autoironicznie.... :o)
Jaro
 
Posty: 228
Dołączył(a): Wt, 31 paź 2006, 00:00
Lokalizacja: W podróży

Postprzez Jaro » So, 2 gru 2006, 20:03

asperger napisał(a):
issa napisał(a):a ja mysle,ze Jaro ma racje-narcyzm jest to rodzaj zachwycenia sie samym soba,nie dostrzegania wlasnych wad.

Ja dostrzegam swoje wady, ale i tak się często czuję lepszy od innych.

I myślę, że to jest w porządku, ja z grubsza też

A niektóre moje wady, te co ich nie widzę to już mi żona na pewno opisze.... :)
Jaro
 
Posty: 228
Dołączył(a): Wt, 31 paź 2006, 00:00
Lokalizacja: W podróży

Postprzez . » So, 2 gru 2006, 20:07

To można tak lapidarnie przedstawić:
niektóre itemy z NPI:
1. mam talent do wywierania wpływu na innych ludzi
2. lubię słuchać komplementów
3. jeśli ktoś rzuca mi wyzwanie robię wszystko aby go podjąć
4. Świat byłby lepszy gdybym to ja nim rządził
5. Lubię być w centrum uwagi
6. sądzę że odniosę w życiu sukces
7. Jeśli mam okazję lubię się pokazać
8. Uważam że mam cechy dobrego przywódcy
9. Lubię pokazywać swoje ciało
10. zamierzam być kimś znanym
11. wyróżniam się spośród innych
12. Lubię się czegoś podejmować bo wiem że mi się to uda

To niektóre pytania, dowodzą jednak,że osobowość narcystyczna zyskuje uznanie w naszym świecie.

Ale poza tym:

W przypadku orientacji na Ja
1. poczucie omnipotencji
2. przekonanie o własnej wyjątkowości
3. dominacja
4. potrzeba partnera perfekcyjnego,podziwiającego
5. dominacja,wrogość,makiawelizm,rywalizacja,potrzeba władzy

W przypadku orientacji na innych:
1. domaganie się podziwu,przywilejów
2. Wykorzystywanie innych do własnych celów
3. reakcje wyniosłości,wściekłości
4. agresja wobec osoby,której krytyka zagraża ego
5. oszukiwanie w celu osiągnięcia wysokiego wyniku
6.pomijanie znaczenia cech moralnych
.
 

Postprzez asperger » So, 2 gru 2006, 20:08

Jaro napisał(a):No to sytuacja pierwsza: coś mnie wkurza, nie wytrzymuję, mówię (najczęściej przy całej sali) - skupiam uwagę na sobie, albo mi z tym źle (tu sie przyplątuje zwykle jakaś kompulsja), albo dobrze i ot może być narcyzm...

Tego to nie rozumiem. Mógłbyś wyjaśnić co miałeś na myśli? Bo jakieś to mi się wydaje poplątane. Czy chodzi o wystąpienia publiczne czy o to, że ktoś nie przynaje ci racji albo ciebie nie rozumie?
Jaro napisał(a):Sytuacja druga: potrzebuję informacji zwrotnej i zamęczam pytaniami na swój temat, i lubie gromadzić informacje - jest to odbierane jak narcyzm, ale ja potrzebuję informacji. jeśi informacja sprawia mi przyjemność, bo coś rozjaśnia - to nic nie jest. Jeśli robię to dla samej przyjemności - jo już może być narcyzm...

No właśnie często się zdarza, że pytam co ktoś o mnie myśli albo o jakiś moich cechach raczej dla przyjemności niż dla uzyskania informacji.
Jaro napisał(a):sytuacja trzecia: jestem zadowolony z tego jaki jestem, bo nie chciałbym być NT, bycie NT byłoby nieciekawe, a tak pomimo trudności zdobyłem niezwykła wiedzę i ciekawe umiejętności, o których pewnie bym nie wiedział, gdybym był NT - to już jest lekki narcyzsm, dla mnie osobiście nawet zdrowy, byle nie za dużo...

U mnie też on występuje.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez Jaro » So, 2 gru 2006, 20:25

Co do sytuacji pierwszej: mówiłem o tym jak to było casem w szkole, czy na studiach, jak potrafiłem zadawać pytania zupełnie spoza tematu, kiedy mnie wykład nudził, zdarzało się najczęściej na takich dodatkowych (bo na kierunku technicznym) zajęciach z socjologii na przykład, a ta socjologia za moich czasów była srasznie maksistowska, więc się wkurzałem i stawiałem pytania z dziedziny biblii, czy obyczajów żydowskich, albo już nawet nie pamiętam co. No oczywiście naturalne było, że wykładowca miał problem, a cała grupa patrzyła na mnie jak na... ciekawy okaz...

Ostatnio na nudnym szkoleniu, jak gość na którejś godzinie nudził bo miał niby "psychologię" opowiadać (gość po samochodówce) to sie wkurzyłem i zadałem pytani: to jak przygotować stanowisko pracy dla pracownika z ADHD, aby podnieść jego wydajność pracy?....

Na szczęście się opanowałem i dalej już nie męczyłem tematu, ale sam się meczyłem i kłąłem pod nosem na poziom szkoleń w tej instytucji....
Jaro
 
Posty: 228
Dołączył(a): Wt, 31 paź 2006, 00:00
Lokalizacja: W podróży

Postprzez Ygramul » N, 3 gru 2006, 03:46

Jaro napisał(a):No to sytuacja pierwsza: coś mnie wkurza, nie wytrzymuję, mówię (najczęściej przy całej sali) - skupiam uwagę na sobie, albo mi z tym źle (tu sie przyplątuje zwykle jakaś kompulsja), albo dobrze i ot może być narcyzm...


Nie rozumiem gdzie tu narcyzm. Jeśli ktoś robi to, bo nudzi go wykład, po to żeby jakoś go ożywić, albo żeby chociaż się rozerwać, to nie ma tu mowy o narcyzmie. Musiałby to robić tylko w celu zdobycia uznania innych słuchaczy, ale wtedy jakie znaczenie ma sam wykład? Z tego co pamiętam ze studiów, grupowym jajcarzom było zawsze obojętne kto i o czym mówił i czy ktos przypadkiem nie słuchał.

Jaro napisał(a):sytuacja trzecia: jestem zadowolony z tego jaki jestem, bo nie chciałbym być NT, bycie NT byłoby nieciekawe, a tak pomimo trudności zdobyłem niezwykła wiedzę i ciekawe umiejętności, o których pewnie bym nie wiedział, gdybym był NT - to już jest lekki narcyzsm, dla mnie osobiście nawet zdrowy, byle nie za dużo...


Przepraszam, ale nie mogę się zgodzić. Nie uważam, że ZA to choroba, traktuję go raczej jako cachy osobowości. Dlaczego nie miałabym być zadowolona z takich czy innych swoich cech. To wiąże się z moja tożsamością, a przecież zdrowy człowiek powinien żyć w zgodzie ze sobą. Czy brunetka lubiąca swoje włosy i nie farbująca się na modny blond musi być odrazy narcystyczna?

Jaro napisał(a):sytuacja czwarta: wiem, że nie jestem gebiuszem, ale dużo osiągnałem aby osiągnąć zadowalający mnie poziom komunikacji i cieszę sie, że mam wiedze w wielu pdziedzinach (albo w jednej) ponadprzeciętną - to jest zwykłe zadowolenie z siebie, narcyzmem można to nazwać trochę żartem, luba autoironicznie.... :o)


Dobrze jest lubić siebie. Ale żeby to podciągnąć pod narcyzm człowiek musiałby się tą swoją wiedzą bez przerwy chwalić i ciągle udawadniać ją innym i to nie dla samej przyjemności rozmowy o czymś interesującym, ale żeby wzbudzić czyjś podziw.

Z moich obserwacji wynika, że NT są bardziej narcystyczni niż AS. Są przekonani o swojej doskonałości i cholernie pewni swoich racji, chociaż mają skąpe informacje na dany temat. Ty możesz mieć znacznie więcej danych, ale ponieważ wiesz, że to nie wszystkie, i że w każdej chwili może pojawić się informacja zmieniająca obraz rzeczy, nie możesz mieć tej pewności. NT to partacze, kłopot w tym, że są bardziej skuteczni. ;D

Nie wiem, czy to odnosi sie do innych z was, ale mi tak mało zależy na opini ludzi, że bez względu na to jak wygląda moje zachowanie, na pewno nie wypływa ono z narcyzmu.
Avatar użytkownika
Ygramul
 
Posty: 559
Dołączył(a): So, 2 gru 2006, 00:00

Postprzez zAgatka » N, 3 gru 2006, 20:15

Hehe, wydaje mi się, że u podstawy wszystkiego leży komunikacja. Jeśli tłumaczysz prostą do bólu zębów - swoim zdaniem - sprawę komuś już czwartą godziną i ona nadal nie rozumie... a co więcej - takich osób zdaje się byc 3/4 tego narodu, to faktycznie - zaczynasz się czuc jak jedyny mądry pośród morza idiotów. [potwornie egocentryczna postawa]. Inna sprawa, że wydaje mi się, że pewne narody są bardziej predystynowane do głupoty, niż inne - nie genetycznie [choc to byc może też], a raczej ustrojowo [czy komuna uczy myślec].

Heh, chyba wszystko, co zdaje się byc poniżej mojego poziomu wywołuje we mnie bunt - nie poczucie wyższości [chyba, że moje wysiłki 'wypoziomowania' nie przynoszą żadnych, ale to absolutnie żadnych rezultatów, to się wtedy napuszam, że najwyraźniej jestem coś lepszego :)]. Zabawne, że o wywyższanie się jestem oskarżana zawsze wtedy, kiedy jestem jak najbardziej przyjacielsko albo neutralnie nastawiona i obserwuję albo boję się uczestniczyc [względnie: wykluczę się 'logicznie'].

Natomiast jestem pewna, że na mędrkowanie uważane jest coś, nad czym trudno mi zapanowac - prostowanie faktów. Jeżeli ktoś coś przekręci w swojej opowieści - nazwę, czas, miejsce, wymowę - nieważne co, chocby zupełnie nieistotny detal - czuję się w obowiązku natychmiast sprostowac. Nie dlatego, że uważam kogoś za niekompetentnego [choc jeśli się to zdarza nagminnie i to przy tej samej historii, to zaczynam się wkurzac i bardzo brzydko o 'opowiadaczu' myślec :wink:], ale zwyczajnie nie chcę osoby informowanej wprowadzac w błąd.

Co do siebie, to mogę się założyc, że jestem egocentryczna [albo w porywach bywam]. Ale narcystyczna - mało prawdopodobne. Myślę, że perfekcjonizm wyklucza narcyzm - ale już egocentryzm, nie.
zAgatka
 
Posty: 554
Dołączył(a): Pn, 2 paź 2006, 23:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez wallis » N, 3 gru 2006, 20:34

Ygramul napisał(a):Z moich obserwacji wynika, że NT są bardziej narcystyczni niż AS. Są przekonani o swojej doskonałości i cholernie pewni swoich racji, chociaż mają skąpe informacje na dany temat. Ty możesz mieć znacznie więcej danych, ale ponieważ wiesz, że to nie wszystkie, i że w każdej chwili może pojawić się informacja zmieniająca obraz rzeczy, nie możesz mieć tej pewności. NT to partacze, kłopot w tym, że są bardziej skuteczni. ;D

Nie wiem, czy to odnosi sie do innych z was, ale mi tak mało zależy na opini ludzi, że bez względu na to jak wygląda moje zachowanie, na pewno nie można go nazwać narcystycznym.

Wydaje mi się, że przynajmniej częściowo mogę się pod tym stwierdzeniem podpisać.
Avatar użytkownika
wallis
 
Posty: 450
Dołączył(a): Śr, 15 lut 2006, 00:00
Lokalizacja: w-wa

Postprzez GattacaSputnikUpdate » N, 3 gru 2006, 20:52

asperger

przejdzmy moze do sedna - dlaczego wlasnie taka tendencja w Twoim zachowaniu wystepuje, bo to chyba glowny problem?

Jesli mozesz, to napisz mniej wiecej po krotce dlaczego wg Ciebie,Twoje zycie wplynelo tak na Twoj charakter pod tym wzgledem,a moze dojdziemy do czegos,bo takie człapanie wokół tematu jest ciekawe i pożyteczne, ale niekoniecznie przydatne na wieksza skale.
Avatar użytkownika
GattacaSputnikUpdate
 
Posty: 221
Dołączył(a): Cz, 12 paź 2006, 23:00

Postprzez hari » N, 3 gru 2006, 22:26

wiekszosc osob przejawa jakies sklonnosci narcystyczne, prawie kazdy widzi siebie w lepszym swietle niz jest to w rzeczywistosci to raz

wiekszosc jedynakow jest tak wychowywana ze przez cale zycie maja poczucie iz im sie cos nalezy, nie musza sie dzielic z innymi, swiat nalezy do nich :wink: to dwa

AS to bardzo egocentryczny punkt widzenia swiata, wszystko musi krecic sie wokol aspie, mysli/poglady innych ludzi nie istnieja (troche upraszczam :wink:), do tego dochodzi silna potrzeba kontroli - by moc przewidziec zachowania to trzy

Polaczenie tych trzech cech daja zewnetrzny obraz podobny do osobowosci narcystycznej. Sam sie kiedys mocno zastanawialem nad NPD, ale wyszlo mi ze nigdy mi nie zalezalo na poklasku innych, wazniejsze bylo co o sobie sam myslalem :) Chociaz na pewno w mojej osobowosci pare narcystycznych cech wystepuje i choc nie sa do konca negatywne bo pozwalaja ugruntowac poczucie wlasnej wartosci to czasami przeszkadzaja i staram sie je kontrolowac :)

http://samvak.tripod.com/journal72.html porownanie AS i NPD

i tutaj calkiem ciekawa dyskusja http://forumhumanitas.ipbhost.com/index.php?showtopic=438
Avatar użytkownika
hari
 
Posty: 2522
Dołączył(a): Wt, 31 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez asperger » N, 3 gru 2006, 23:10

Gattaca napisał(a):przejdzmy moze do sedna - dlaczego wlasnie taka tendencja w Twoim zachowaniu wystepuje, bo to chyba glowny problem?

Nie wiem. Jakoś lubię być znany itp. Czuję się oryginalny.
Gattaca napisał(a):Jesli mozesz, to napisz mniej wiecej po krotce dlaczego wg Ciebie,Twoje zycie wplynelo tak na Twoj charakter pod tym wzgledem,a moze dojdziemy do czegos,bo takie człapanie wokół tematu jest ciekawe i pożyteczne, ale niekoniecznie przydatne na wieksza skale.

Znajduję się pod takim parasolem ochronnym, bo kiedyś wszyscy się martwili, że mam duże problemy i nie poradzę sobie zarówno z nauką jak i życiem. Dlatego nie umiem dużo rzeczy sam robić i boję się dorosłości. Na przykład dopiero niedawno nauczyłem się golić i mam przez to problemy z nauką, bo nawet podświadomie przez ZA usprawiedliwiam się, jak coś wydaje mi się trudne do nauczenia. Nie wiem dokładnie co spowodowało w moim życiu narcystyczną osobowość, ale może być związane to między innymi z tą moją specyficzną historią życia tzn. w dzieciństwie bez wątpliwości można było rozpoznać u mnie ZA, a teraz psychiatra powiedział, że nie mógłby tego rozpoznać. Poza tym jakieś mam dziwne postrzeganie świata itp. Wydaje mi się, że jest ono bardzo oryginalne. Poza tym kiedyś wydawało mi się, że wszystko wiem najlepiej np. że USA jest najlepsze, do czego praktycznie nie miałem żadnych podstaw poza tym, że mi się wydawało, że tam są rzeczy najbardziej normalne. :D
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez GattacaSputnikUpdate » Pn, 4 gru 2006, 00:44

asperger napisał(a):
Gattaca napisał(a):przejdzmy moze do sedna - dlaczego wlasnie taka tendencja w Twoim zachowaniu wystepuje, bo to chyba glowny problem?

Nie wiem. Jakoś lubię być znany itp. Czuję się oryginalny.
Gattaca napisał(a):Jesli mozesz, to napisz mniej wiecej po krotce dlaczego wg Ciebie,Twoje zycie wplynelo tak na Twoj charakter pod tym wzgledem,a moze dojdziemy do czegos,bo takie człapanie wokół tematu jest ciekawe i pożyteczne, ale niekoniecznie przydatne na wieksza skale.

Znajduję się pod takim parasolem ochronnym, bo kiedyś wszyscy się martwili, że mam duże problemy i nie poradzę sobie zarówno z nauką jak i życiem. Dlatego nie umiem dużo rzeczy sam robić i boję się dorosłości. Na przykład dopiero niedawno nauczyłem się golić i mam przez to problemy z nauką, bo nawet podświadomie przez ZA usprawiedliwiam się, jak coś wydaje mi się trudne do nauczenia. Nie wiem dokładnie co spowodowało w moim życiu narcystyczną osobowość, ale może być związane to między innymi z tą moją specyficzną historią życia tzn. w dzieciństwie bez wątpliwości można było rozpoznać u mnie ZA, a teraz psychiatra powiedział, że nie mógłby tego rozpoznać. Poza tym jakieś mam dziwne postrzeganie świata itp. Wydaje mi się, że jest ono bardzo oryginalne. Poza tym kiedyś wydawało mi się, że wszystko wiem najlepiej np. że USA jest najlepsze, do czego praktycznie nie miałem żadnych podstaw poza tym, że mi się wydawało, że tam są rzeczy najbardziej normalne. :D


A jeśli ktoś nie skupił na Tobie dość dużo uwagi w pewnych momentach i nie docenił, przez co czujesz się mniej pewny i tak bardzo tego pragniesz?
Co sądzisz?
Avatar użytkownika
GattacaSputnikUpdate
 
Posty: 221
Dołączył(a): Cz, 12 paź 2006, 23:00

Postprzez magic » Pn, 4 gru 2006, 05:23

asperger napisał(a):Znajduję się pod takim parasolem ochronnym, bo kiedyś wszyscy się martwili, że mam duże problemy i nie poradzę sobie zarówno z nauką jak i życiem. Dlatego nie umiem dużo rzeczy sam robić i boję się dorosłości. Na przykład dopiero niedawno nauczyłem się golić i mam przez to problemy z nauką, bo nawet podświadomie przez ZA usprawiedliwiam się, jak coś wydaje mi się trudne do nauczenia.

Ja nauczyłem się golić w wieku 21 lat, a rok wcześniej opanowałem sztukę mycia się. Też miałem sobie nie poradzić w życiu. Kiedy nadarzyła się okazja, zwiałem od rodziców na drugi koniec świata, no i radzę sobie lepiej niż uśredniony Amerykanin. Ale tak sobie myślę, gdybym dostał diagnozę przed usamodzielnieniem się, to ciekawe jak by się to skończyło. (Oczywiście to tylko takie gdybanie bez naukowej wartości.)
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez asperger » Pn, 4 gru 2006, 16:59

magic napisał(a):Ja nauczyłem się golić w wieku 21 lat, a rok wcześniej opanowałem sztukę mycia się. Też miałem sobie nie poradzić w życiu. Kiedy nadarzyła się okazja, zwiałem od rodziców na drugi koniec świata, no i radzę sobie lepiej niż uśredniony Amerykanin. Ale tak sobie myślę, gdybym dostał diagnozę przed usamodzielnieniem się, to ciekawe jak by się to skończyło. (Oczywiście to tylko takie gdybanie bez naukowej wartości.)

A dlaczego się nauczyłeś pewnych rzeczy tak późno? Czyżbyś również był pod jakimś parasolem ochronnym?
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez magic » Pn, 4 gru 2006, 19:45

asperger napisał(a):A dlaczego się nauczyłeś pewnych rzeczy tak późno? Czyżbyś również był pod jakimś parasolem ochronnym?

Każdy jest "pod parasolem" dopóki się nie wyprowadzi z domu rodziców. Moi rodzice nie byli nadopiekuńczy (moja mama zmuszała mnie wręcz do różnych "traumatycznych przejść", np. wizyt w warzywniaku czy na poczcie), ale byli opiekuńczy (nie wyrzucali mnie z domu i gotowi byli mnie utrzymywać tak długo, jak mi to było potrzebne).

Dlaczego zacząłem się golić dopiero po skończeniu 21 lat? Po prostu wcześniej nie było czego golić. :) Jeśli chodzi o higienę, to mój problem brał się stąd, że jestem zupełnie niekompatybilny z wanną. Kiedy miałem 20 lat, moi rodzice wyremontowali łazienkę i zainstalowali kabinę prysznicową. Prysznic idzie mi łatwiej. Od tego czasu nie kąpałem się w wannie ani razu, więc trudno powiedzieć, czy umiejętność tę w końcu posiadłem, czy nie. :) Z "podstawowych" umiejętności, których nigdy nie posiadłem, wymienię gotowanie. Nie przeszkodziło mi to przeżyć samodzielnie prawie dekadę - po prostu stołowałem się na mieście.
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez Jaro » Wt, 5 gru 2006, 09:08

Asperger napisał(a):Poza tym kiedyś wydawało mi się, że wszystko wiem najlepiej do czego praktycznie nie miałem żadnych podstaw poza tym, że mi się wydawało.


Jakbym siebie widział, ale dojść do tego, że tak jest..... to jest zagadka, jak to wogóle jest możliwe..... :) ?

Wracając do tematu: znaczenie słowa "narcyzm" lączy mi się z mitologia, bo tam pierwszy raz przeczytałem mit o Narczyzie. I szczerze mówiąc, jakoś nigdy tego nie modyfikowałem, bo nie było potrzeby i w takim znaczeniu go użyłem....

Ale oglądałem przez przypadek reportaż o Pani poseł prof. Senyszyn....
To jest dopiero czysta osobowość narcystyczna, i brrr... nic z taką nie chcę mieć do czynienia.....

Wolę na uznanie pracować uczciwie: wiedzą, pomysłami, umiejętnością przekazywania wiedzy i odpowiedzialnością (maksymalną na jaką mnie stać) To taki mechanizm kontrolny, obok napadów samouwielbienia, atoironiczny krytycyzm utrzymuje mnie w stanie, kiedy jestem pewny tej równowagi, oczywiście po kontroli, że jednak informacje podawane są dużo więcej prawdopodobne niż "mi się wydaje"....

Stąd pewnie te znaczki: :lol: :lol: :lol:
Jaro
 
Posty: 228
Dołączył(a): Wt, 31 paź 2006, 00:00
Lokalizacja: W podróży

Postprzez malkavian » Pn, 3 mar 2008, 15:31

/* Mam nadzieję, że odświeżanie starych tematów nie jest tu traktowane jako sprzeczne z netykietą. A jeżeli jest to zawsze można usunąć post... */

Niestety mam podobnie jak Asperger. Czy to się jakoś leczy?
Avatar użytkownika
malkavian
 
Posty: 62
Dołączył(a): Śr, 7 lis 2007, 00:00

Postprzez asperger » Pn, 3 mar 2008, 16:37

Z tego co wiem, to leczy się na psychoterapii, bo podobno ludzie z osobowością narcystyczni są tak naprawdę nieszczęśliwi. Czują taką pustkę.
asperger
 
Posty: 1519
Dołączył(a): So, 18 mar 2006, 00:00

Postprzez znikam » So, 15 mar 2008, 11:30

hmmm ostatnio dgfdfs
znikam
 
Posty: 791
Dołączył(a): Cz, 21 wrz 2006, 23:00


Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 247 gości