Witam. Podejrzewam u siebie zespół aspergera. Próbowałam leczyć się na depresje ze względu na tragiczne wydarzenia w moim życiu, ale stwierdziłam, że lepiej radzę sobie bez leków. Gdy jednak wspomniałam psychiatrze o ZA, ten stwierdził, że to dotyczy tylko dzieci, a ja mam depresję. Jak mam przekonać lekarza, żeby zrobić testy? Czuję się strasznie, najgorzej jest mi w życiu codziennym dogadywać się z ludźmi.
Zmienić psychiatrę? Jeśli uważa że ASD dotyczy tylko dzieci to fatalnie świadczy o jego kwalifikacjach. Na początek możesz pobawić się aspi quizem ale to nie ma istotniejszej wartości diagnostycznej. http://www.rdos.net/pl/
Gość napisał(a):Gdy jednak wspomniałam psychiatrze o ZA, ten stwierdził, że to dotyczy tylko dzieci, a ja mam depresję.
Oprócz uwagi Mastera/Pentium, z jaką się w pełni zgadzam, spotkałem się z podobnym podejściem - na zasadzie, że ja nie mam depresji, bo otrzymałem inną diagnozę, zaburzenia osobowości. Taka szufladka - kiedy już Cię do którejś wpakują, zamykają tylko w niej i z nią tylko i wyłącznie już kojarzą. A więc drugi minus temu psychiatrze.
Jeszcze nie spotkałam człowieka z ASD bez depresji, niestety. To bardzo częste powikłanie, oprócz tego zdarzają się jeszcze nerwice lub fobia społeczna.
Nerwica- tak, ale fobia społeczna? U mnie jest odwrotnie. Za wszelką cenę próbuję nawiązywać kontakt z ludźmi, a wychodzę na tym tragicznie. Efekt jest taki, że traktują mnie jakbym spadła z księżyca- i dosłownie tak się czuję. Chociaż mając 44 lata już trochę się nauczyłam, co mogę, a czego nie powinnam. No i staram się patrzeć rozmówcy w oczy, chociaż akurat tutaj najbardziej objawia się u mnie fobia.