POLITYKA napisał(a):- Jeśli Jurek znajdzie swoją dziedzinę zawodową, to będzie w niej świetny. Odda się jej bez reszty, jak teraz szachom. Adoratorki też się wtedy znajdą, a nawet jeśli nie, dla niego to drugorzędne - mówi Natalia.
Co ty nie powiesz Natalio? Tenże Jurek ma szukać dziedzinę zawodową???
Przecież to cudowne dziecko i zbiór jakichś 10-ciu sawantów w jednej osobie,
jego rzekomymi umiejętnościami można by obdzielić jakichś 10-ciu ludzi i każdy z nich nadal byłby "objawieniem" z syndromem sawanta.
Umiejętności Jurka:
W ludziach interesują go daty urodzin i zgonów. W świecie: długość rzek i ich dopływów.
Kim Peek.
Podasz mu dowolną datę, a w sekundę się dowiesz, jaki to był dzień tygodnia.
George Wieder.
Pamięta, który skoczek, na której skoczni, w jakim konkursie, ile skoczył metrów i uzyskał punktów.
Howard Potter.
Szóstym zmysłem odmierza czas, jak atomowy zegar.
Nie pamiętam już nazwiska tej osoby, ale jest jeden taki sawant, który raz nastawiwszy czas w głowie, przez całe życie wie która aktualnie godzina, minuta i sekunda. To chyba największa umiejętność Jurka.
Dziwi go, że można nie znać na pamięć rozkładów jazdy.
Darold Treffert i znów Kim Peek.
Lubił, żeby mu czytać. Po polsku, angielsku czy rosyjsku – wszystko jedno.
Christopher Taylor.
Zabrakło mi tylko znajomości reprezentanta talentu do tych szachów, w jakie Jurek tak dobrze wymiata.
I ten zlepek geniuszy z syndromem sawanta został przedstawiony czytelnikom jako przykład osoby z zespołem Aspergera...