krzysiek1976 napisał(a):Cześć. Mam pytanie, jak wyglada sprawa z jazdą samochodem i posiadanie prawa jazdy ?
Zdawalnośc za pierwszym razem czy wielokrotne borykanie się z tym problemem i co najważniejsze przyjemnośc z jeżdżenia samochodem.
Najlepsze jest to ( co prawda to było w 1995 r. ) mój egzaminator który mnie oblał powiedział do mnie: Ja bym pana przepuścił gdyby był pan kobietą". Na co ja mu powiedziałem, : to co pan chciał abym załozył spódniczke mini i szpilki". A on do mnie" trzeba było sie postarać".
To zupelnie jak ja. Uciekłem z kursu, to za dużo roboty w samochodzie na raz. Moze, gdyby można było na automacie - 2 rzeczy odpadają: biegi i ten głupi pedał sprzęgła. A tak, to jeżdzę rowerkiem, autobusami miejskimi, a dalej to opłacam życie kolejarzy z PKP.AA napisał(a):Ja przejechałam na kursie kilkaset kilometrów i to był prawdziwy koszmar: brak panowania nad maszyną,jak zmieniałam biegi to już nie patrzyłam na ulicę,albo samochód gasł; wnerwiony obok instruktor, brak spostrzegawczości,brak zdecydowania,strach że spowoduję wypadek.... No i na egzamin wcale nie poszłam.daze napisał(a):w życiu nawet kilku metrów nie przejechałam...
prawa jeździć nie posiadam i nie planuję posiadać albowiem jest to mym skromnym zdaniem zachodu nie warte. no.
Aaa tam z tym samochodem.Komunikacja zbiorowa też jest dla ludzi, no i więcej sie chodzi na piechotę albo jeździ rowerem i nie truje się powietrza.
Izi Rider napisał(a):( tak są znaki: ^>,a droga tak:<^).Oczywiście,że pojechałem nie tak.
I to ma być międzynarodowa autostrada!
Gosia73 napisał(a):Nie mam prawa jazdy i raczej go nie zrobię. Nie potrafię wykonywać kilku czynności jednocześnie. Jeżeli patrzę do przodu, to nie widzę co się dzieje z boku, a co dopiero z tyłu. Jak jednocześnie kierować, patrzeć na znaki drogowe, na lusterko?
Karol napisał(a):Jazda samochodem ma dużą moc odprężającą. Polecam.
Oczywiście pełna automatyzacja to jakiś rok, półtora od chwili odebrania prawka. Ale wówczas też trzeba uważąć (przynajmniej na początku), bo wielu osobom w tym konkretnym momencie potrafi "włączyć się nieśmiertelność".
nienna napisał(a):mam prawko od miesiąca, dwa razy jechałam samochodem od tego czasu-nigdy więcej. jeśli mogłabym jeździć z prędkością 30km/h-byłoby ok. ale nie nadążam sobie wyobrazić na drodze zbyt szybko wszystkiego-zauważyć znaki, światła, dostosować się do nich, kto ma pierszeństwo a kto musi ustąpić, + piesi,do tego zmiana biegów, kierunkowskazy, sprzęgło. jeszcze gadający pasażer-o nie, co za dużo to niezdrowo. nie bedę jeździć.
Powrót do Forum otwarte dla każdego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 121 gości