A jak wyobrażacie sobie obrazami emocje ?
Esclarmonde napisał(a):Matematyka i fizyka to takie typowe "piki" właśnie. I stąd mi się w głowie rodzą analogie pomiędzy różnymi dziedzinami jak właśnie fizyka, matematyka, biologia, socjologia, psychologia... Czytam o czymś nowym i mam "pik" że już coś takiego znam tylko w innej formie
Esclarmonde napisał(a): Mam jak @bak, strona na 30minut. Jak miałam do przeczytania 15-20 stron w dwa dni to był dramat...
Deicide napisał(a):Myślę, że myślę obrazami, dlatego tak trudno jest mi zbudować dłuższą wypowiedź ustną, bo takie wypowiedzi składają się z odpowiednio ułożonych słów.
Ekran napisał(a):A ja od zawsze myślę słowami. Moje myśli to zwykle płynna wypowiedź, ale napisana mieszaniną polskiego, angielskiego i japońskiego. I wyrazów dźwiękonaśladowczych, pisków i mojej gwary domowej.
Witek034 napisał(a):Mnie też dziwi tytuł tego wątku - każdy chyba myśli obrazami? Słyszymy jakieś słowo i od razu mamy jakieś pierwsze skojarzenie, pierwszą wizualizację.
Mruczanka napisał(a):I TAK - dużo sobie potrafię zwizualizować
Mruczanka napisał(a):Też kiedyś myślałam, że każdy tak ma, ale całkiem nie dawno dotarło do mnie (m.in. czytając to forum), że jednak nie każdy.
To, że ja tak mam, nie znaczy że inni tak mają - wykułam to sobie jako motto, sprawiedliwe, bo każdy jest inny, każdy odbiera świat inaczej i ma gorsze lub lepsze cechy i to czyni nasz osobisty indywidualizm.
Witek034 napisał(a):
To mnie bardzo zastanawia, tzn. ciekawią mnie osoby, które nie myślą obrazkowo. Czyli jeśli powiedzmy słyszycie słowo "krzesło", to jak wtedy reagujecie? Wyobraźnia nie podsuwa Wam wizerunku krzesła? Jak można krzesło wyobrazić sobie np. słuchem, czy uczuciami?
Witek034 napisał(a):Czyli potwierdza się, że kobiety widzą świat bardziej zmysłowo, uczuciowo, odczuciowo.
Witek034 napisał(a):To mnie bardzo zastanawia, tzn. ciekawią mnie osoby, które nie myślą obrazkowo. Czyli jeśli powiedzmy słyszycie słowo "krzesło", to jak wtedy reagujecie? Wyobraźnia nie podsuwa Wam wizerunku krzesła? Jak można krzesło wyobrazić sobie np. słuchem, czy uczuciami? Byłem pewien, że każdy myśli obrazowo, tylko różni się sposób. Np. u mnie to pierwsze skojarzenie jest zawsze takie samo - gdy załóżmy ktoś mówi "samochód", to po ułamku sekundy pojawia się w mojej wyobraźni niemal ten sam obrazek od lat, czyli Polonez (bo tak mi się utrwaliło w młodości). I myślałem, ze jedynie tym się różnię od innych, że u każdego "wyświetla się" trochę inny obrazek. Ciekawym odkryciem było dla mnie to, co niektórzy z Was opisują.
Aerrae napisał(a):Dla mnie z kolei jest raczej dziwne, że ktoś na hasło "samochód" widzi Poloneza A jak to inny samochód? I jaki kolor? Wersja? Stan? W bazie mogę mieć pobieżne dane, a obraz sam z siebie jest przecież konkretną definicją? I ktoś mówi: Kupiłem samochód. Ty sobie wyobrażasz poloneza, a on dodaje: Hondę. I ten polonez zmienia się w hondę? Jakiego koloru? A jak ktoś doda, że zielony, a ty sobie wyobraziłeś niebieską? Strasznie muszą mrugać te obrazy...
Witek034 napisał(a):To mnie bardzo zastanawia, tzn. ciekawią mnie osoby, które nie myślą obrazkowo. Czyli jeśli powiedzmy słyszycie słowo "krzesło", to jak wtedy reagujecie? Wyobraźnia nie podsuwa Wam wizerunku krzesła? Jak można krzesło wyobrazić sobie np. słuchem, czy uczuciami? Byłem pewien, że każdy myśli obrazowo, tylko różni się sposób. Np. u mnie to pierwsze skojarzenie jest zawsze takie samo - gdy załóżmy ktoś mówi "samochód", to po ułamku sekundy pojawia się w mojej wyobraźni niemal ten sam obrazek od lat, czyli Polonez (bo tak mi się utrwaliło w młodości). I myślałem, ze jedynie tym się różnię od innych, że u każdego "wyświetla się" trochę inny obrazek. Ciekawym odkryciem było dla mnie to, co niektórzy z Was opisują.
The idea that people have different thinking patterns is not new. Francis Galton, in Inquiries into Human Faculty and Development, wrote that while some people see vivid mental pictures, for others "the idea is not felt to be mental pictures, but rather symbols of facts. In people with low pictorial imagery, they would remember their breakfast table but they could not see it.''
It wasn't until I went to college that I realized some people are completely verbal and think only in words. I first suspected this when I read an article in a science magazine about the development of tool use in prehistoric humans. Some renowned scientist speculated that humans had to develop language before they could develop tools. I thought this was ridiculous, and this article gave me the first inkling that my thought processes were truly different from those of many other people. When I invent things, I do not use language. Some other people think in vividly detailed pictures, but most think in a combination of words and vague, generalized pictures.
For example, many people see a generalized generic church rather than specific churches and steeples when they read or hear the word "steeple." Their thought patterns move from a general concept to specific examples. I used to become very frustrated when a verbal thinker could not understand something I was trying to express because he or she couldn't see the picture that was crystal clear to me. Further, my mind constantly revises general concepts as I add new information to my memory library. It's like getting a new version of software for the computer. My mind readily accepts the new "software," though I have observed that some people often do not readily accept new information.
Unlike those of most people, my thoughts move from video like, specific images to generalization and concepts. For example, my concept of dogs is inextricably linked to every dog I've ever known. It's as if I have a card catalog of dogs I have seen, complete with pictures, which continually grows as I add more examples to my video library. If I think about Great Danes, the first memory that pops into my head is Dansk, the Great Dane owned by the headmaster at my high school. The next Great Dane I visualize is Helga, who was Dansk's replacement. The next is my aunt's dog in Arizona, and my final image comes from an advertisement for Fitwell seat covers that featured that kind of dog. My memories usually appear in my imagination in strict chronological order, and the images I visualize are always specific. There is no generic, generalized Great Dane.
Esclarmonde napisał(a):
W sumie, jak ktoś widzi obrazami to mu jest lepiej rysować.
ABC72 napisał(a):
Na jednym z egzaminów mieliśmy opowiedzieć, jak się intubuje lub zaintubować fantom. Wszyscy oprócz mnie opowiedzieli. Ja zaintubowałam fantom - tak, jak to robię zwykle w pracy na ludziach. Tym razem się "wyłgałam". Ale przeważnie tak się nie dało.
Myślenie obrazami ma dobre i złe strony. U mnie sprawdza się w pracy - ale w toku edukacji było zmorą.
[/quote]Esclarmonde napisał(a):
A też jestem na kierunku medycznym
ABC72 napisał(a):Na jednym z egzaminów mieliśmy opowiedzieć, jak się intubuje lub zaintubować fantom. Wszyscy oprócz mnie opowiedzieli. Ja zaintubowałam fantom - tak, jak to robię zwykle w pracy na ludziach. Tym razem się "wyłgałam". Ale przeważnie tak się nie dało.
Myślenie obrazami ma dobre i złe strony. U mnie sprawdza się w pracy - ale w toku edukacji było zmorą.
ABC72 napisał(a):W pracy nie mam takich problemów. Generalnie nie mam problemów z mówieniem. Miałam problem z nauką TEORETYCZNĄ - jak obraz przełożyć na NOWE słownictwo, na NOWE pojęcia, a zwłaszcza, jak fachowo opisać nowo poznawane procesy. A na egzaminach dochodził jeszcze stres. Inny rodzaj stresu, niż np. w pracy czy w życiu.
Z wydawaniem precyzyjnych poleceń nie mam żadnego problemu. Chyba wychodzi mi to nawet lepiej niż przeciętnie.
Grzesiek napisał(a):Najgorzej jak wiem jak zgrabnie bym coś powiedział po angielsku, ale nie umiem tego ładnie opisać po polsku. (Tak na marginesie, myślę, że bardzo dobrze jest znać co najmniej dwa języki. Daje to większą elastyczność myślenia. Ludzie, którzy znają tylko jeden język, z reguły bardziej sztywno trzymają się swoich znaczeń słów.)
Powrót do Forum otwarte dla każdego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 213 gości