Czy jestem z ZA?

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Postprzez kropka » So, 4 paź 2008, 14:12

Kurcze jeszcze mi cos nie daje spokoju i muszę wrócić do tematu.

To, że mam niezłą komunikację niewerbalną, itd. opieram na podstawie tego, że ludzie często są zaskoczeni jak dobrze mogę zinterpretować ich zachowania i wyczuć cos więcej niz chcieli by mi powiedzieć (nie nadużywam tego, raczej z ludźmi nie rozmawiam na ich temat, chyba, że sami zaczną). Z drugiej strony często oni źle interpretują moje emocje (np. wmawiaja mi, że jestem smutna - odpowiadam, że po prostu spokojna, nie widza kiedy się boję, kiedy cieszę, kiedy jestem na granicy utraty kontroli). Nauczycielka kóra mnie w średniej przygotowywała do olimpiady przedmiotowej stwierdziła, że żadnych emocji po mnie nie widać, ale od tego czasu sporo się zmieniło. Staram się być bardziej otwarta, a jeśli to nie przynosi efektu to mówię wprost o co mi chodzi i raczej jest to dobrze przyjmowane.
kropka
 

Postprzez pwjb » So, 4 paź 2008, 14:24

No i ten problem ma wielu z nas. Ten rzekomy smutek, naburmuszenie, złość nie wiadomo na kogo i na co i duma z własnej nieprzeniknionej mądrości. A i jak dojdzie do tego 'szklane' spojrzenie i nienawiązywanie kontaktu wzrokowego to wtedy już mamy pełny obraz.
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez kropka » So, 4 paź 2008, 14:39

Z psem rozumiem sie doskonale na podstawie samego języka ciała (po co mam do niego gadać, przecież on do mnie nie szczeka cały czas :P ). Mogę się z nim bardzo "agresywnie" bawić i w momencie go uspokoić. Być może mój "body language" jest za bardzo "psi"?
Np. ludzie interpretują odwracanie głowy, przymykanie oczu, jako totalne ignorowanie lub skrajna nieśmiałość, podczas gdy u psów są to tzw. "calming signals", które przekazują, że nie ma się złych zamiarów i mają zapobiec ewentualnej agresji.
Stosowanie CS przez nieświadomego nastolatka prowokuje agresję - przerobione na wlasnej skórze. :P
kropka
 

Postprzez precz z za » Śr, 8 paź 2008, 17:40

Dlaczego? Uważam, że możesz mieć i ZA. W jaki sposób zdobyłaś taką empatię?
Dla mnie to coś poważniejszego niż to pograniczne zaburzenie osobowości (może na skutek ZA). Od kiedy masz objawy? Bo jeśli miałaś od klasy zerowej takie problemy (zwłaszcza dotyczące rówieśników, zainteresowań lub nietypowych zachowań i byłaś prześladowana to problem jest znacznie poważniejszy bo wrodzony). Potrzebujesz pomocy. Jaką opinie mają o tobie inni? Czy nie pamiętasz takich problemów jak nietypowe odruchy i miny, dosłownie odczytane przenośnie, obsesyjne zainteresowania, niedostosowanie afektu, ciągłe ugniatanie czegoś w rękach czy zmienny ton głosu? Czy rodzice zawsze mówili ci, ze przynosisz wstyd?

Nie martw się, będzie dobrze. ZO moga byc mniej przyjemne od ZA i stanowić poważniejszy problem.
precz z za
 
Posty: 134
Dołączył(a): Śr, 18 cze 2008, 23:00

Postprzez kropka » Cz, 9 paź 2008, 10:10

Hello. Rzecz w tym, że najgorzej bylo ze mną w wieku późnego przedszkola i pierwszych klas szkoly podstawowej (ja to tak pamiętam). Bałam się zostawać sama w domu (siedzialam wtedy w oknie albo wyłam :oops:), miałam problemy z bawieniem sie w typowy dla dzieci w tym wieku sposób, wolalam siedzieć sama cos tam sobie wymeślać, albo upierdliwie rzucać pilką o ścianę (do tej pory moge łatwo i skutecznie uzaleznić sie np. od gry komputerowej zupełnie nieatrakcyjnej dla innych). Dość długo mialam problemy z uczeniem się, brak koncentracji, nieumiejetność czytania ze zrozumieniem, pisania (gramatyka, ortografia i samo pismo),ale tak ok. 4-5 klasy podstawówki dość radykalnie mi to przeszlo (przeczytalam jedną książkę, po której nie mogłam powstrzymać sie od czytania wszystkiego co mi wpadło w ręce), poprawiła się moja koncentracja na lekcjach i zaczełąm chcieć się uczyć.
Z empatia i kontaktami z ludźmi bylo gorzej. Zdarzalo mi sie być atakowaną pod pozorem "co się tak gapisz" (oczywiście utrwalilo to niechęć do nawiazywania kontaktu wzrokowego, do tej pory czuje sie bardzo nieswojo patrzac się komuś zbyt długo na twarz).
Moje życie się znacznie zmienilo gdy za namową mojej jedynej przyjaciołki z podstawowki zaczelam uprawiać sport (zespołowy!!). Pomimo izolowania sie od innych musiałam sobie jakos radzić (nie dało rady inaczej, bo oczywiście sport ten stal się moją obsesją w tym czasie).
Zainteresowania w dzieciństwie (oczywiście dość obsesyjne) - literatura, mój sport i zwierzęta. Obecnie zainteresowania zmieniaja mi się dość często i zawsze ich nasilenie dezorganizuje mi zycie (na jakiś czas).

Inni uważają, że do końca normalna to nie jestem, ale taka "miła dziwaczka". Brat uważa, że mam borderlina, ale ja mam zerową agresję i w swojej ocenie nie umiem nikim manipulować. Bylam w szoku, gdy w poprzedniej pracy okeslili mnie mianem "rude" (dlaczego?? bo nie lubię jak ktoś kogo znam tylko z pracy rzuca mi się na szyję?? bo w rozmowie telefonicznej dążę do konkretów a nie wymieniam uprzejmości?? do tej pory się zastanawiam). W obecnej pracy przez ok. pół roku - totalna izolacja i profesjonalizm, od pewnego czasu troche się otwieram, ale mam wątpliwości czy to jest ok.
Rodzice mnie zawsze uważali za osobę depresyjną. Obecnie strasznie naciskaja na mnie, ze muszę wreszcie zacząć się z kimś spotykać i zalożyć rodzinę (podczas, gdy mnie paralizuje sama mysl, mogę sobie na coś pozwolic tylko gdy pam pewność, że nie bedzie to trwale). Panicznie boję się, ze ktoś się we mnie zakocha, podczas gdy ja nie wiem jak to wogole jest się zakochać i nie rozumiem takiego uczucia.
Dosłowne odczytywanie przenośni? - raczej nie, ale mogę sobie coś takiego wyobrazić i parsknać smiechem, albo zrozumieć żart i uznać za niesmieszny (bardzo częste).
Tak naprawdę to ja się nie chcę zmienać. Bez presji otoczenia jest mi z sobą całkiem dobrze, ale inni maja inne zdanie.

Spadam bo juzi tak sie do pracy spoźniam (i oczywiscie myslę, że pewnie mnie wyleją :P)
kropka
 

Postprzez Mozzie » Cz, 9 paź 2008, 12:16

Np. ludzie interpretują odwracanie głowy, przymykanie oczu, jako totalne ignorowanie lub skrajna nieśmiałość


ja ostatnio opatentowalam pewne piekne cyganstwo w tej kwestii - jak ktos mnie czasami zapyta, dlaczego nie patrzysz mi w oczy jak mowisz, to ja odpowiadam - a wiesz, oczy mnie bola dzisiaj i ledwie widze gdzie stoisz (pracuje przy kompie, wiec jest na co zwalic ;D).. hitem sezonu bylo podobne pytanie zadane przez znajomego mamy - dlaczego tak sie rozgladasz i patrzysz ciagle do gory. stalismy na jakiejs lace i ja na to - nie cierpie zieleni wiec wole patrzec na niebieski w gore :D
na persze....
Avatar użytkownika
Mozzie
 
Posty: 1108
Dołączył(a): Śr, 5 mar 2008, 00:00
Lokalizacja: Budapeszt
Płeć: K

Postprzez wza » Cz, 9 paź 2008, 20:04

Dopiero dzis odkrylem ten watek. Kolega xXx musi miec bardzo wysoka samoswiadomosc swojej osoby skoro w wieku 15 lat podejrzewa Aspergera. Ja w tym wieku... szkoda gadac hehe.
Poza tym tak sie zastanawiam czy jednak mam ZA. No bo lubie dobre filmy z dobrymi aktorami. Ostatnio widzialem jakis fragment serialu, ludzie tam grajacy byli bardzo kiepscy i niewiarygodni w swoich rolach. Nie wiem dokladnie czym to wytlumaczyc. Prawdopodobnie chodzi o drobne ruchy miesni twarzy. Ale skoro potrafie to wychwycic to czy mam ZA?
wza
 
Posty: 135
Dołączył(a): So, 20 wrz 2008, 23:00

Postprzez pwjb » Cz, 9 paź 2008, 20:25

Ja też oglądam filmy i czasami jest mi trudno wychwycić wątek, tzn. jak jest jakiś kryminał to nie wiem po pewnym czasie kto jest kim, dlaczego ten koleś złości się na tamtego, a co tu robi ten murzyn itp... Nie znam nazwisk aktorów, poza kilkoma charakterystycznymi i raczej wydaje mi się że nie łapię wszystkich emocji jakie reżyser chciał przekazać widzowi. Tzn. takich bardziej zaawansowanych które są w dramatach i filmach psychologicznych. Manie ZA ciężko powiedzieć jak się ma do oglądania filmów, tak samo co innego jest kiedy odczytuje się emocje z ekranu, kiedy są grane a co innego kiedy ktoś stoi przed tobą.

Chociaż są robione badania na eye-trackerach przy użyciu filmów i tam wychodzi że koncentracja na twarzach jest mniejsza a większa jest na ogólnej scenerii.
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez ...L » Cz, 9 paź 2008, 20:47

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez kropka » Cz, 9 paź 2008, 21:47

Nie rozumiem natomiast po co czytać jakieś fikcyjne opowieści...

Bo chcą?
Albo jak coś jest do zrobienia to zwracają się typu: "Czy mogłabym Ciebie prosić", tak jakby był jakiś wybór

To ja mam teraz inna taktykę. Wstęp w postaci: "Czy mogę
Cię o coś zapytać?" i nawijam. Niektórzy się nauczyli i udaje im sie między pytaniem i nawijką wcisnąc "Nie", ale zwykle to nie jest na poważnie :P, bo wiedzą, że to raczej coś ważnego. Z drugiej strony jak ktoś chce coś ode mnie to może na mnie liczyć (chyba, że wynika to z niedouczenia, wtedy może zostać zbyty :P).
Moim ciągle się wydaje że mam z 15 lat i na wszystko jeszcze czas.

Jesteś gościem, to będzi Ci łatwiej.
Ja mam na odwrót, zakochywałem się wiele razy, ale ani raz nie byłem w przeciwnej sytuacji Ale nawet jakby się z kimś udało nawiązać więż, to nie mam pomysłu jak związek miałby wyglądać na codzień, najlepiej gdyby był jakiś regulamin

Raz jeszcze to co powyżej. ;D
Ja też oglądam filmy i czasami jest mi trudno wychwycić wątek

Rozkminiam z dużą łatwością i stysfakcją, często wyprzedzając wątek.

Może i odbiegam od normy, ale kto nie i co to jest norma? ZA jest rzadkie, nie mogę tego mieć (chyba zresztą nie warto dociekać co się ma, to może też zamiast rozladować problemy wzmocnić je).

Trzymajcie się.
kropka
 

Postprzez ...L » Cz, 9 paź 2008, 22:03

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez kropka » Cz, 9 paź 2008, 23:04

Stąd wniosek, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
:wink:
kropka
 

Postprzez wza » Pt, 10 paź 2008, 01:16

Akurat mi sie zdarza, ze tez czesto myle postacie (jesli sa to nieznani aktorzy) i gubie watek. Czasem w durnych filmach wyprzedzam watek. Chodzilo mi jednak o sama gre aktorska, nie jestem jakims ekspertem od filmow ale po prostu film sie fajnie oglada jesli aktor/ka gra przekonujaco. Taki Harrison Ford robi 3 miny na krzyz ale go lubie.
Moze chodzi o to ze aktorzy maja wyolbrzymiona mimike a w rzeczywistych kontaktach juz tak nie jest.
wza
 
Posty: 135
Dołączył(a): So, 20 wrz 2008, 23:00

Postprzez pwjb » Pt, 10 paź 2008, 09:15

wza napisał(a):Harrison Ford robi 3 miny na krzyz ale go lubie.


Widzisz, a ja nie mam pojęcia kto to jest, ze zdjęcia na Wikipedii wcale go nie kojarzę. Pomimo że wiele filmów ostatnio oglądałem i na pewno musiałem gdzieś go widzieć.

Tak naprawdę to z aktorów znam i rozpoznaję tylko Morgana Freemana, Whoopi Goldberg i Johna Travoltę, nie abym ich specjalnie lubił, po prostu są tak charakterystyczni że nie mam z nimi problemu. Reszta to szara masa.
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez precz z za » Pt, 10 paź 2008, 18:29

Czy właściwa definicja ZA to nie: "stan braku teorii umysłu przy rozwoju mowy przed 3 rokiem życia i dobrym rozwoju poznawczym"?

Jeśli tak, to nie mam ZA.

Ale czy nie według kryteriów diagnostycznych: "bardzo słaba komunikacja niewerbalna, kontakty społeczne, reakcje społerczne żadne, słabe lub nietypowe, barak spontanicznoiści w dzieleniu się zainteresowaniami, bardzo nasilone specyficzne zachowania, rytuały, stereotypie i zainteresowanioe przedmiotami ze względu na ich cechy dotykowe czy kolor"

Jeśli tak, to mogą mi zdiagnozować.

A może powyższe 8 objawów dotyczy jedynie zaburzeń schizoidalnych okresu dzieciństwa i psychopatii autystycznej? Czy diagnozuje się coś takiego? A może to stare nazwy ZA?
precz z za
 
Posty: 134
Dołączył(a): Śr, 18 cze 2008, 23:00

Postprzez pwjb » Pt, 10 paź 2008, 19:10

Psychopatia autystyczna to stara nazwa ZA. Zarzucona dlatego że to nic nie ma wspólnego z psychopatią. Psychopatia ma dobrą teorię umysłu problem polega na tym że u niego współodczuwanie negatywnych uczuć ofiary powoduje uczucia pozytywne, czyli jakby zamiana kabelków w mózgu.

Zab schizoidalne to nie mam dokładnie pojęcia, ale nazwa ta wyszła z użycia diagnostycznego.

Poza tym kto ci teraz powie czy miałeś teorię umysłu w wieku przed 3 lat, no daj spokój, to musi ktoś stwierdzić a nie że ty pamiętasz, teraz to już po obiedzie w tej sprawie. Zresztą moim zdaniem to kryterium jest nie zrozumiałe dla mnie. Powinien liczyć się stan obecny.
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez precz z za » Śr, 15 paź 2008, 09:31

A ja zadałem chyba w wieku 4-6 lat pytanie:

"Czy dużo dzieci interesuje się astronomią?" (chciałem być jedynym, myślałem że inni interesują sie tylko lalkami i samochodami)

W związku z tym nie mogę mieć ZA bo potrafiłem przypisać stan umysłowy innym dzieciom (interesowanie się), chociaż nie była to bezpośrednia interakcja. Osoba ze spektrum autyzmu w tym wieku nie myśli o tym że inni też myślą lub maja zainteresownia inne niż ona sama.

Czy wy też w tym wieku wiedzieliście że inni też mają swoje poglądy (zwłaszcza osoby z diagnozą ZA)?

W zadnym ktyterium diagnostycznym nie ma informacji, ze osoba nie rozumie tego że inni myslą coś innego lub że nie rozumie sytuacji społecznych tylko że ma problemy z ich nawiazywaniem.

W wieku 6 lat neurolog powiedział mi że rozumiem dobrze sytuacje społeczno-moralne.

Pani psycholog powiedziała, ze osoby z ZA maja prawidłowy rozwój poznawczy i to, ze ktoś rozumie cudze zainteresowania nie jest dla nich raczej nieosiągalne. W związku z tym to nie miałoby wpływu na diagnozę.

Z potocznymi związkami przenosnymi nie miałem problemu, ale kiedy przeczytałem książkę o ZA to był przykład "podwónego kłamstwa" ijakoś nie mogłem go rozszyfrować a podobno osoby bez spektrum autyzmu lub nawet niektórzy z ZA potrafią to odczytać.
precz z za
 
Posty: 134
Dołączył(a): Śr, 18 cze 2008, 23:00

Postprzez precz z za » So, 18 paź 2008, 13:19

W USA to osoby z ZA podobno noszą żółte guziczki z napisem "I'M ASPIE" a w Polsce powinny być niebieskie trójkąciki z napisem "NIE MAM ZA".
precz z za
 
Posty: 134
Dołączył(a): Śr, 18 cze 2008, 23:00

Poprzednia strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 178 gości