Miałaś orzeczenie o lekkim stopniu niepełnosprawności czy orzeczenie o niepełnosprawności intelektualnej w stopniu lekkim? A może miałaś orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego?
Stopnie niepełnosprawności przyznawane są dopiero po ukończeniu 16 r. ż. Czytałem wytyczne, z których wynika, że jeżeli całościowe zaburzenia rozwoju (do których zalicza się zespół Aspergera) nie są w co najmniej umiarkowanym stopniu nasilenia (a jedynie w lekkim), to nie kwalifikują się one do przyznania orzeczenia o niepełnosprawności, stopnia niepełnosprawności (nawet lekkiego).
Tu o kryteriach przyznawania orzeczeń o niepełnosprawności:
https://obywatel.gov.pl/documents/10181 ... c5043d8418. Jest tam taki punkt:
12) całościowe zaburzenia rozwojowe, powstałe przed 16 rokiem życia, z utrwalonymi zaburzeniami interakcji społecznych lub komunikacji werbalnej oraz stereotypiami zachowań, zainteresowań i aktywności o co najmniej umiarkowanym stopniu nasilenia.
Jest też o niepełnosprawności intelektualnej (na początku):
1) upośledzenie umysłowe począwszy od upośledzenia w stopniu umiarkowanym;
Uważam, że to nie jest do końca sprawiedliwe, że osoby z lekkim całościowym zaburzeniem rozwoju czy (tym bardziej) lekką niepełnosprawnością intelektualną nie kwalifikują się do otrzymania orzeczenia o niepełnosprawności.
Powiedziałbym, że "lekkie całościowe zaburzenia rozwoju" powinny być subkliniczne, na tyle wysoko funkcjonujące, że nie kwalifikujące się na rozpoznanie F84 (kod CZR w ICD-10) czy diagnozę "ASD level 1" (requiring support, wymagający wsparcia) z obowiązującego w USA DSM-V.
Nie wiem, czy orzecznicy w Twoim przypadku nie uznali, że skoro masz ZA, to to jest tylko "lekkie całościowe zaburzenie rozwoju", które nie kwalifikuje się do otrzymania orzeczenia o niepełnosprawności. Przy ZA nie ma tak głębokiej niepełnosprawności, jak przy autyzmie dziecięcym z towarzyszącą niepełnosprawnością intelektualną i brakiem mowy, ale myślę, że samo ZA może być na tyle upośledzającym zaburzeniem, że kwalifikuje się do otrzymania orzeczenia o niepełnosprawności, wcale nie musi być "lekkim" CZR.
Dzieci z autyzmem, w tym zespołem Aspergera, kwalifikują się do orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego.
Dwa razy byłem na komisji orzekającej o niepełnosprawności. Otrzymałem stopień umiarkowany, pierwszy raz w 2015 r., drugi raz w 2017. Nie miałem symbolu 12-C, tylko samo 02-P. Zacząłem się leczyć przed ukończeniem 18 r. ż., w wieku ok. 17 lat, wtedy też zacząłem brać leki psychiatryczne, ale raczej na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, raczej nie na sam zespół Aspergera (który zdiagnozowano u mnie w 2008 r, jesienią). Gdy uczęszczałem na zajęcia na studiach w latach 2010-2015, nie miałem orzeczenia o niepełnosprawności w ogóle. Gdy po raz pierwszy je uzyskałem, brakowało mi zaliczenia dwóch przedmiotów na studiach magisterskich oraz napisania i obronienia pracy dyplomowej. Gdy stawałem na komisję, poza ZA i ZOK miałem diagnozę zaburzeń schizotypowych, dwa razy (w 2015 i 2016 r.) dostałem rentę socjalną, orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy w ZUS. W szkole radziłem sobie dobrze, czasem nawet bardzo dobrze, ale w życiu zawodowym radzę sobie bardzo słabo, przez kilka miesięcy miałem pracę, raczej właśnie dzięki orzeczeniu o niepełnosprawności. Nie wiem, za co konkretnie przyznali mi orzeczenie i rentę. Może uznali, że mam urojenia (na jednym z zaświadczeń od psychiatry było napisane, że w późniejszym okresie pojawiły się urojenia czy coś podobnego).