Diariusz napisał(a):1.Co czuje ASPI gdy poznaje nową osobę, ale zaczyna dość szybko dochodzić do samych nieporozumień? Czy może to wywołać wycofanie?
Diariusz napisał(a):2. Słowo ,,wycofanie” często pojawia się, gdy mowa o ASPI. Na czym jednak to wycofanie polega, bo trudno o jakąkolwiek definicje?
Diariusz napisał(a):3. Czy wycofanie jest trwałe?
Diariusz napisał(a):4. Czego w ogóle oczekujecie od relacji? Akceptacji drugiej osoby, atencji, może poczucia bezpieczeństwa?
Diariusz napisał(a):
1.Co czuje ASPI gdy poznaje nową osobę, ale zaczyna dość szybko dochodzić do samych nieporozumień? Czy może to wywołać wycofanie?
2. Słowo ,,wycofanie” często pojawia się, gdy mowa o ASPI. Na czym jednak to wycofanie polega, bo trudno o jakąkolwiek definicje?
3. Czy wycofanie jest trwałe?
4. Czego w ogóle oczekujecie od relacji? Akceptacji drugiej osoby, atencji, może poczucia bezpieczeństwa?
1.Co czuje ASPI gdy poznaje nową osobę, ale zaczyna dość szybko dochodzić do samych nieporozumień? Czy może to wywołać wycofanie?
2. Słowo ,,wycofanie” często pojawia się, gdy mowa o ASPI. Na czym jednak to wycofanie polega, bo trudno o jakąkolwiek definicje?
3. Czy wycofanie jest trwałe?
4. Czego w ogóle oczekujecie od relacji? Akceptacji drugiej osoby, atencji, może poczucia bezpieczeństwa?
Diariusz napisał(a):Tylko to często jest przyczyną błędnego koła, bowiem ja np. nie wiedząc, że ktoś ma zespół Aspergera, niektóre zachowania mogę odbierać jako np. lekceważące, co u neurotypowych wywołuje wkurzenie.
leśna napisał(a):Kontakt z drugim człowiekiem jest bardzo dużym stresem
Diariusz napisał(a):Kilka osób pisało o wycofaniu i mam tutaj kolejne pytanie - Czy to, że się wycofujecie bez słowa, nie jest dla Was męczące albo w jakimś stopniu smutne? Ja jako neuro bowiem uważam, że (bardziej to z natury wynika) nawet jak z kimś kończe kontakt to powinąłem po pierwsze mu o tym powiedzieć, po drugie podać powody - niekiedy ludzie neurotypowi kłamliwe powody podają, bo są zbyt tchórzliwi na szczerość. Nawet jeżeli to jest w danym momencie przykre, to takie wyjaśnienie na dłuższą metę pomaga.
Diariusz napisał(a):Kilka osób pisało o wycofaniu i mam tutaj kolejne pytanie - Czy to, że się wycofujecie bez słowa, nie jest dla Was męczące albo w jakimś stopniu smutne? Ja jako neuro bowiem uważam, że (bardziej to z natury wynika) nawet jak z kimś kończe kontakt to powinąłem po pierwsze mu o tym powiedzieć, po drugie podać powody - niekiedy ludzie neurotypowi kłamliwe powody podają, bo są zbyt tchórzliwi na szczerość. Nawet jeżeli to jest w danym momencie przykre, to takie wyjaśnienie na dłuższą metę pomaga.
ex-con napisał(a):No to Ci powiem, że neurotypowi rzadko mają w zwyczaju informować o zerwaniu kontaktu (po prostu to robią), a jeszcze rzadziej podają przyczyny takiego zachowania.
ex-con napisał(a): A jeżeli chcesz unikać konfliktów, to zaczynasz unikać kontaktów.
Diariusz napisał(a):ex-con napisał(a): A jeżeli chcesz unikać konfliktów, to zaczynasz unikać kontaktów.
To może być zdanie klucz, który moglibyśmy skończyć dyskusje, ale
czy to jest przepis na szczęście Aspi? Z tego co mi tutaj niektóre osoby odpowiedziały, to nie, bo przecież dalej pozostaje chociażby samotność, która na dłuższą metę przecież jest dla Was bolesna.
Diariusz napisał(a):leśna napisał(a):Kontakt z drugim człowiekiem jest bardzo dużym stresem
Czy mogę zapytać i czy potrafisz mi odpowiedzieć dlaczego?
Czy to jest obawa przed niezrozumieniem lub jakimś ośmieszeniem się w oczach drugiego człowieka? Byciem uznaniem za jakiegoś dziwaka?
A czy może jest to spowodowane jakimiś doświadczeniami życiowymi - bywałaś źle odbierana, co było bolesne i teraz chcesz tego uniknąć?
Przepraszam za te pytania, ale ja się dopiero uczę
leśna napisał(a):Nie, to nie jest przepis szczęście Aspi, to nieszczęście Aspi czy też po prostu fakty. My tego nie chcemy. Ale jest trudno inaczej. Niektórzy się całkiem wycofują i rezygnują. Ja sobie kiedyś zdałam sprawę, że unikam wszelkich interakcji, bo są stresujące i zwyczajnie nie przepadam za wieloma ludźmi i sposobem, w jaki trzeba z nimi rozmawiać, ale z drugiej strony cierpię z powodu samotności. I wielokrotne porażki w relacjach tego nie zmieniły. Więc potrafię się zmobilizować, żeby z wybranymi osobami relacje nawiązać, szukać ich, potrafię wyjść z inicjatywą, w ramach moich możliwości, czyli typowo - przez internet:) Na żywo także się do tego zmuszam w pewnym zakresie - można się tego nauczyć. Tak zdecydowałam po prostu po przemyśleniu zagadnienia.
Diariusz napisał(a):Może zacznę od kilku pytań.
1.Co czuje ASPI gdy poznaje nową osobę, ale zaczyna dość szybko dochodzić do samych nieporozumień? Czy może to wywołać wycofanie?
2. Słowo ,,wycofanie” często pojawia się, gdy mowa o ASPI. Na czym jednak to wycofanie polega, bo trudno o jakąkolwiek definicje?
3. Czy wycofanie jest trwałe?
4. Czego w ogóle oczekujecie od relacji? Akceptacji drugiej osoby, atencji, może poczucia bezpieczeństwa?
Diariusz napisał(a): Czy to, że się wycofujecie bez słowa, nie jest dla Was męczące albo w jakimś stopniu smutne? Ja jako neuro bowiem uważam, że (bardziej to z natury wynika) nawet jak z kimś kończe kontakt to powinąłem po pierwsze mu o tym powiedzieć, po drugie podać powody - niekiedy ludzie neurotypowi kłamliwe powody podają, bo są zbyt tchórzliwi na szczerość. Nawet jeżeli to jest w danym momencie przykre, to takie wyjaśnienie na dłuższą metę pomaga.
Jako neurotypowy uważam (piszę w swoim imieniu), że warto poświęcić energie Aspi, bo macie tez wspamiałe zalety.
Ja nie lubie niewyjaśnionych spraw, dlatego owszem chce zrozumieć jak funkcjonują Aspi. Może dzięki temu w przyszłości nie popełnie takich błędów ( błędy to może za dużo powiedziane, ale może będę potrafił okazać zrozumienie).
Diariusz napisał(a):Tak jak pisałem, miałem kontakt z jedną osobą. Wtedy byłem nieświadomy, że jest Aspi,Leśna napisał(a):Czy dobrze mi się zdaje, że znasz kogoś z ZA i chcesz się czegoś więcej dowiedzieć ze względu na tę osobę?
Diariusz napisał(a):Jestem osobą neurotypową, która spotykała w życiu osoby z zespołem Aspergera.
Amelia napisał(a):Może już późno i dlatego nie rozumiem, to ile w końcu osób z ZA poznałeś?
Diariusz napisał(a):1.Co czuje ASPI gdy poznaje nową osobę, ale zaczyna dość szybko dochodzić do samych nieporozumień? Czy może to wywołać wycofanie?
leśna napisał(a):@Dariusz
Elisabeth zerwała relację, ponieważ Adam powiedział, że potrzebuje jej, żeby poradzić sobie z codziennymi problemami, zrozumieć ludzi itp. Powiedział więcej, ale na to ona nie zwróciła uwagi, uznała, że tylko dlatego chce, żeby z nim wyjechała. Być może nieporozumienie, być może nie. On traktował związek inaczej, niż ona, niż większość ludzi, jej to nie wystarczało. Tak bywa.
Jeśli chodzi o te osobę, którą znałeś, możliwe, że znowu zaszło jakieś nieporozumienie, a niezrozumienie się - bardzo prawdopodobne. Trudno dociekać, może trzeba ją znaleźć i porozmawiać:)
Horka napisał(a):Jak doszłam do tego, że on to ZA mógł mieć, to mu napisałam chyba na 4 strony bardzo szczery list, włożyłam go do książki Attwooda z wklejką z suszonych liści i mu podarowałam. Efekt był taki, że obraził się na śmierć i przestał się do mnie całkowicie odzywać, a z tego co usłyszałam (choć źródło mogło być mało wiarygodne) - nawyzywał mnie dość poważnie od wariatek, które mu wmawiają jakąś chorobę (później koleżanka mi wytłumaczyła, że mógł potraktować to, że dałam mu taką książkę jako atak i chęć "dokopania mu" - ja zupełnie nie zdawałam sobie wtedy sprawy, że mógłby tak pomyśleć, chciałam mu pomóc...). Było mi wtedy bardzo przykro, że coś takiego spotkało mnie za moją szczerość. Natomiast patrząc na tę sytuację z perspektywy czasu cieszę się, że tę książkę mu wtedy dałam - to mi do końca pokazało, jakim on jest człowiekiem (a jest b. narcystycznym i przewrażliwionym na punkcie swojego ego) i przynajmniej postawiło sytuację jasno. Więc ja jestem zwolennikiem szczerych wyznań - jak mi na kimś zależy, to mu to mówię.
ex-con napisał(a):... pomni życiowych doświadczeń, sparzywszy się wielokrotnie własną naiwnością i oberwawszy z różnych stron i powodów, z wiekiem zaczynają z góry zakładać złe intencje u innych ludzi. Każda, naprawdę każda rzecz może mieć drugie dno, które Aspi znajdzie, jeżeli tylko nie dostanie jasnej informacji o kontekście i powodach (a i to nie gwarantuje pewnego sukcesu).
Twój były to narcyz z przerośniętym ego, ale uwierz mi że każdy, kto ma problemy z relacjami z ludźmi i do tego jeszcze nie raz oberwał po tyłku tylko dlatego, że jest inny, mógłby to odebrać tak jak on.
Szczere wyznania - popieram. Pozostaje jeszcze kwestia doboru formy.
Szczere wyznania - popieram. Pozostaje jeszcze kwestia doboru formy
Kornel napisał(a):Ktoś musi zagadać do mnie
Deicide napisał(a):Kornel napisał(a):Ktoś musi zagadać do mnie
Niestety w każdej dziedzinie życia najlepiej działa inicjatywa.
Kornel napisał(a):
To prawda, aczkolwiek mój umysł nie zareaguje jeśli nie znajdzie czegoś interesującego. Gdy znajduje - włącza się jak lampki na choince. Myślę obrazami jak powyższe osoby z filmów.
Powrót do Forum otwarte dla każdego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 215 gości