Mruczanka napisał(a):Ja osobiście mocno odczuwam strach, ale paradoksalnie niekoniecznie mam respekt przed autorytetami, tak jakbym nie do końca wiedziała czym właściwie są.
Lis napisał(a):Ale po przeliczeniu mocnych i złych stron ZA to tych złych jest znacznie więcej a żeby je ukryć trzeba udawać że jest się NT więc lepiej być NT bo jeśli ma się ZA dąży się do tego żeby być NT a NT już są NT więc do tego nie dążą tak jak np. ja co mam ZA to jest tak : być sobą będziesz samotny być jak "reszta stada" a będziesz mieć przyjaciół ja już zapomniałem jak to być sobą przez 3 lata dążenia do tego żeby być NT
Mruczanka napisał(a):Czyli jednak to prawda, że niektórzy aspi odczuwają strach w o wiele mniejszym stopniu?
To faktycznie byłaby zaleta, choć może nie w każdej sytuacji.
Ja osobiście mocno odczuwam strach, ale paradoksalnie niekoniecznie mam respekt przed autorytetami, tak jakbym nie do końca wiedziała czym właściwie są.
ABC72 napisał(a):Ale nie rozumiem - po co 'ukrywać" i po co "udawać"?
Zdobyci w ten sposób "przyjaciele" będą przyjaciółmi postaci, którą grasz, a nie Twoimi.
P.P. napisał(a):Mruczanka napisał(a):Czyli jednak to prawda, że niektórzy aspi odczuwają strach w o wiele mniejszym stopniu?
To faktycznie byłaby zaleta, choć może nie w każdej sytuacji.
Ja osobiście mocno odczuwam strach, ale paradoksalnie niekoniecznie mam respekt przed autorytetami, tak jakbym nie do końca wiedziała czym właściwie są.
Ale strach czy lęk?
Mruczanka napisał(a):P.P. napisał(a):Ale strach czy lęk?
A jak to odróżnić?
Aspianna napisał(a):1. AZ nie lubią manipulacji, plotek, rozpychania się łokciami w życiu, robienia krzywdy innym,
2. Postrzeganie świata w sposób czarno-biały, czyli coś jest albo złe albo dobre, dzięki czemu nie bawimy się w niuanse, manipulacje, oszukiwanie siebie (NT mają milion sposobów na usprawiedliwienie swojego złego zachowania i określenie go dobrym),
3. Nie podlegamy manipulacji środowiska, korporacji i ogólnie pojętego "systemu" tak łatwo, jak NT. Żyjemy w swoim świecie, ustalamy swoje reguły, trudno nas przekonać, abyśmy uczestniczyli w owczym pędzie.
ABC72 napisał(a):Aspianna napisał(a):1. AZ nie lubią manipulacji, plotek, rozpychania się łokciami w życiu, robienia krzywdy innym,
2. Postrzeganie świata w sposób czarno-biały, czyli coś jest albo złe albo dobre, dzięki czemu nie bawimy się w niuanse, manipulacje, oszukiwanie siebie (NT mają milion sposobów na usprawiedliwienie swojego złego zachowania i określenie go dobrym),
3. Nie podlegamy manipulacji środowiska, korporacji i ogólnie pojętego "systemu" tak łatwo, jak NT. Żyjemy w swoim świecie, ustalamy swoje reguły, trudno nas przekonać, abyśmy uczestniczyli w owczym pędzie.
Uważam, że tak właśnie powinno się postępować. Niektórzy NT też tak potrafią.
Aspianna napisał(a):Fajne pytanie, choć sprzed lat. Moim zdaniem:
3. Nie podlegamy manipulacji środowiska, korporacji i ogólnie pojętego "systemu" tak łatwo, jak NT. Żyjemy w swoim świecie, ustalamy swoje reguły, trudno nas przekonać, abyśmy uczestniczyli w owczym pędzie.
P.P. napisał(a):Aspi teoretycznie mniej polegają na przekazie pochodzacym odiiych ludzi, ale jest to złudne kryterium, bo przecież do co np. czyta się w ksiażce czy w internecie też jest przecież "przekazem od ludzi".
Witek034 napisał(a):Nie wiem, czy to kwestia ZA, czy nie, ale np. większość ludzi (tak wynika z moich obserwacji) łatwiej ulega takim powszechnym manipulacjom - reklamom, opinii większości, panice (np. gdy ktoś krzyczy "pali się" i ucieka, to większość będzie uciekać razem z nim, jeszcze zanim zweryfikuje prawdziwość tej tezy). Pod tym względem aspijczycy chyba bardziej ufają sobie, swojemu chłodnemu, analitycznemu umysłowi, niż wieściom zasłyszanym i emocjom. Taki większy krytycyzm wobec "medialnych informacji" i "oficjalnej wersji wydarzeń". Stąd też mniejsza podatność na wyrabianie sobie o kimś negatywnej opinii, wyłącznie na bazie tego, że inni go tak przedstawili.
Amelia napisał(a):P.P. napisał(a):Aspi teoretycznie mniej polegają na przekazie pochodzacym odiiych ludzi, ale jest to złudne kryterium, bo przecież do co np. czyta się w ksiażce czy w internecie też jest przecież "przekazem od ludzi".
Racja, choć dla ścisłości - to ostatnie to może nie tyle od ludzi, co raczej od różnych, mniej lub bardziej tajemniczych, grup wpływów, jak głoszą różne teorie (które właśnie analizuję, żeby sobie wyrobić zdanie)
P.P. napisał(a):
No dobra, ale przecież to "chłodne analityczne myślenie" musisz nakarmić jakimiś informacjami, bo jak nie nakarmisz to co będziesz poddawał analizie?
Witek034 napisał(a):P.P. napisał(a):
No dobra, ale przecież to "chłodne analityczne myślenie" musisz nakarmić jakimiś informacjami, bo jak nie nakarmisz to co będziesz poddawał analizie?
No, niekoniecznie - mogę w ogóle nie analizować, czyli zbojkotować taką informację. Traktować taką sytuację jak każdy inny moment w moim życiu, gdy się nic nie pali. Ale to taki skrajny przykład. Częściej spotykanym przykładem są reklamy, czy ogólnie wywoływanie w ludziach określonych emocji przez media - nakierowywania ich myślenia w określonym kierunku. I również zwykle moje "działanie" polega na powstrzymywaniu się przed jakimkolwiek działaniem, gdy mam choć cień wątpliwości, że byłoby to działanie pod czyimś celowym wpływem.
Ol@ napisał(a):powielany wszędzie mit
zastanawiam się jak to sprawdził
Witek034 napisał(a):Nie wiem, czy to kwestia ZA, czy nie, ale np. większość ludzi (tak wynika z moich obserwacji) łatwiej ulega takim powszechnym manipulacjom - reklamom, opinii większości, panice (np. gdy ktoś krzyczy "pali się" i ucieka, to większość będzie uciekać razem z nim, jeszcze zanim zweryfikuje prawdziwość tej tezy). Pod tym względem aspijczycy chyba bardziej ufają sobie, swojemu chłodnemu, analitycznemu umysłowi, niż wieściom zasłyszanym i emocjom. Taki większy krytycyzm wobec "medialnych informacji" i "oficjalnej wersji wydarzeń". Stąd też mniejsza podatność na wyrabianie sobie o kimś negatywnej opinii, wyłącznie na bazie tego, że inni go tak przedstawili.
Deicide napisał(a):Z podręcznika Attwooda zapamiętałem, że aspi może być dobrym wojskowym, ponieważ zachowuje spokój pod ostrzałem. Nie sprawdziłem w praktyce.
Mruczanka napisał(a):Aspi nie będzie dobrym wojskowym, bo autorytety pod postacią wyższych rangą wojskowych nie będą na nim robić wrażenia.
Diamentowy napisał(a):Ol@ napisał(a):powielany wszędzie mit
Za każdym razem gdy ktoś próbuje udowadniać, że poglądy innych to mit, zastanawiam się jak to sprawdził. Bo w innym wypadku może ta osoba powiela mity, tylko... swoje.
Można szukać dowodów na ten mit, i po stwierdzeniu ich braku stwierdzić że to mit.
A aspi nie lubi wlasnie jak ktoś mu powie co robic i bedzie prowadzić za rączkę? Chyba lubi przewidywalność i mienie zorganizowanego życia przez kogoś.
Powrót do Forum otwarte dla każdego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 190 gości