szach90 napisał(a):Witam.
Od dłuższego czasu mam problem z kolegą. To znaczy głownie chodzi o komunikacje.
On sie upiera przy swoim ,a ja podchodzę również podobnie. Z tym ,ze ja nie mam autyzmu i tu jest pewna różnica.
Ktoś musi iśc na kompromis. I niestety zawsze wypada na mnie czemu ja akurat musze iśc na kompromis
MIeliście coś takiego ?
To w końcu kto ma autyzm, ty czy kolega?
Ciężko coś doradzić, bo nie wiadomo dokładnie o jaki problem chodzi, nawet ogólnie.
A kompromis oznacza, że obie strony trochę odpuszczają, żeby się spotkać w połowie drogi. Jak odpuszcza jedna strona, a druga dostaje to, co chce, to jest to już poddaństwo, a nie kompromis
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.