jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Deicide » Pt, 9 lip 2021, 14:22

Mruczanka napisał(a):Tobie ewidentnie potrzebny jest jakiś motywator, coś co Cię kopnie w tyłek żebyś poszedł na przód.

Myślę, że minimalnie idę. Zawsze pozostaje zwykłe ludzkie lenistwo. Na forum znam Cię z robienia zakupów, czytania mangi i zabaw z kotem. Złości mnie, kiedy mówią tak o mnie zupełnie przeciętni ludzie albo jakaś zarozumiała pani psycholog, która mówi, że "chciałaby mną potrząchnąć".

Paradoksalnie mój terapeuta zmotywował mnie najbardziej swoim wiecznym:

- I jakie emocje się z tym wiążą?
- No takie i takie.
- No uaha, uahaaa.

I nic tylko mi się emocje wiązały co trzy minuty, aż kiedyś mu powiedziałem, że w końcu go z gabinetu nogami do przodu wyniosą i szczęśliwie przestał. Jednak chciałbym być kimś innym niż te rozfilozofowane nerdy.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Mruczanka » Pt, 9 lip 2021, 15:06

To przepraszam, że jestem "zupełnie przeciętnym ludziem", niepotrzebnie się odezwałam bo nie miałam zamiaru Cię urazić.
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Deicide » Pn, 19 lip 2021, 00:47

Mruczanka napisał(a):Tobie ewidentnie potrzebny jest jakiś motywator, coś co Cię kopnie w tyłek żebyś poszedł na przód.

Mruczanka napisał(a):Ja np jestem leniwa ;-)

Jesteś zupełnie nieprzeciętnym ludziem, wrzodem na zdrowej d* społeczeństwa. Nie wnosisz nic w żadnej dziedzinie - zawodowej, rodzinnej lub artystycznej. Wiecznie bawisz się z kotem, krzycząc "kawaii!"
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Mruczanka » Pn, 19 lip 2021, 01:20

Deicide, trzeba Ci przyznać, że umiesz sobie robić wrogów.
Uważaj na siebie! (to nie jest groźba, żeby nikt nic chorego sobie nie wyobrażał)
Ostatnio edytowano Pn, 19 lip 2021, 01:21 przez Mruczanka, łącznie edytowano 1 raz
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Deicide » Pn, 19 lip 2021, 01:32

Myślałem, czy to pisać, ale po tym, co napisałaś o mojej słabej pozycji społecznej...

Chyba jednak idę
Mruczanka napisał(a):na przód.

a właściwie naprzód, bo z ortografią też jesteś na bakier. Myślę, że, jak mawiają moje ubogosłowne koleżanki, ogarniam się i już ciężej będzie kopać mnie w tyłek, na co mieli ochotę głównie zarozumiali kumple z baru albo "terapeuci" z dyplomem za dychę. To brzmi jak taki Zbigniew Raubo, który mówi: "Ch*, że zdaniem neurologa chłopak ma już sito z mózgu. On po prostu musi się ogarnąć. Muszę z nim porozmawiać po męsku i w łeb mu zaje*ać, bo tylko imprezy mu w głowie". I tak w wielu wywiadach, a sam całą karierę zawodniczą pił alkohol.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Mruczanka » Pn, 19 lip 2021, 01:49

Cały czas byłam po Twojej stronie, ale rozumiem że tak mną gardzisz, że tego nie chcesz.
Zrozumiałam.
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Deicide » Pn, 19 lip 2021, 01:51

Próbujesz wywołać poczucie winy?
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Mruczanka » Pn, 19 lip 2021, 01:54

Wybacz, nie jestem w gierki psychologiczne.
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Ingeborga » Śr, 4 sie 2021, 11:27

W życiu prywatnym się nie upodabniam, nigdy tego nie robiłam. Przez to często jestem odbierana jako wyniosła, zadzierająca nosa, gardząca ludźmi i niedostępna. Przyzwyczaiłam się ;) Mimo wszystko jakoś tam sympatię wzbudzam, bo w prawie każdym środowisku trafiam na osoby, które chciałby się jakoś tam ze mną "zakolegować".

Upodabniam się w sytuacjach zawodowych - znam oczekiwania ludzi i wiem, jak mam się zachować, żeby być dobrym pracownikiem. Zawsze pracowałam z klientami, zatem odegranie pewnych zachowań bywa konieczne do wykonania pracy tak, by klient był zadowolony. (Brzmi jakbym była prostytutką :shock: :D )

Bawi mnie natomiast czasami fakt, że można kogoś łatwo sobie zjednać po odegraniu kilku zachowań. Bawi mnie tak trochę groteskowo oczywiście ;)
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Amelia » Śr, 4 sie 2021, 11:41

Ingeborga napisał(a):
Upodabniam się w sytuacjach zawodowych - znam oczekiwania ludzi i wiem, jak mam się zachować, żeby być dobrym pracownikiem. Zawsze pracowałam z klientami, zatem odegranie pewnych zachowań bywa konieczne do wykonania pracy tak, by klient był zadowolony. (Brzmi jakbym była prostytutką :shock: :D )

Bawi mnie natomiast czasami fakt, że można kogoś łatwo sobie zjednać po odegraniu kilku zachowań. Bawi mnie tak trochę groteskowo oczywiście ;)


Mam podobnie. Długo nie chciałam tego robić, bo czuję się jakbym kogoś oszukiwała albo nim manipulowała. Ale skoro społeczeństwo tego oczekuje to niech im będzie :cool:
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Ingeborga » Śr, 4 sie 2021, 11:48

Amelia napisał(a):Mam podobnie. Długo nie chciałam tego robić, bo czuję się jakbym kogoś oszukiwała albo nim manipulowała. Ale skoro społeczeństwo tego oczekuje to niech im będzie :cool:


Ja czasami miałam skłonność do przesady i wtedy bardzo się biczowałam w myślach, że zachowuję się jak aktorka ze spalonego teatru albo clown. Od kiedy przyjęłam zawodową postawę "miła, sympatyczna, obowiązkowa, ale zdystansowana i z lekką wyjebką" mój społeczny performance wypada o wiele lepiej :P
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Amelia » Śr, 4 sie 2021, 11:54

Ingeborga napisał(a):"miła, sympatyczna, obowiązkowa, ale zdystansowana i z lekką wyjebką"

Piękne, powieszę to sobie nad biurkiem :D (w domu, w ramach przypomnienia i dalszej inspiracji)
Ostatnio edytowano Śr, 4 sie 2021, 11:58 przez Amelia, łącznie edytowano 2 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Karl Wagner » Cz, 2 wrz 2021, 00:04

Ja kiedyś, gdy jeszcze byłem dzieckiem w ogóle nie udawałem i niezbyt cieszyłem się reputacją wśród rówieśników. Gdy poszedłem do liceum nauczyłem się udawać normalność i to do tego stopnia, że nikt się niczego nie domyślił i nie domyśla. Jakbym komuś powiedział, że mam zespół Aspergera to by musiał mieć niezłą minę. Byłem lubiany i brany za całkowicie normalnego. Ba, nawet byłem śmieszkiem klasowym, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Jednak z nikim nie nawiązywałem głębszych relacji, podobnie jak wcześniej i w przyszłości też nie zamierzam. Nawet ludzie, którzy myślą że mnie dobrze znają właściwie niewiele o mnie wiedzą, a konkretnie to co chcę żeby wiedzieli. I właściwie to dobrze mi z tym. Nawiązywać głębszych relacji z normalnymi ludźmi nie zamierzam, bo w ogóle mi się nie podoba ich tryb życia. Nie jara mnie imprezowanie, wyjścia na miasto, czy co tam robią w wolnym czasie i uważają za interesujące. Mam swoją pasję, jak pewnie większość z was, w której to dziedzinie jestem ekspertem, jak pewnie większość z was, która mi zupełnie wystarcza do szczęścia. Nikt normalny tego nie zrozumie i nawet się na to nie łudzę. Może jakbym poznał kogoś innego z ZA, to bym się otworzył, ale raczej mało prawdopodobne. Pozostaje mi zatem założyć swoją maskę i grać swoją odwieczną rolę.

Ma to jednak też swoją pozytywną stronę. Wspinanie się po drabinie kariery idzie mi wyśmienicie, z racji mojej świetnej pamięci (nauka języków) i rzetelności. Jak coś robię to robię to najlepiej jak się da, co jest powszechnie docenianą cechą. Tyle o mnie, idę się pokręcić na krześle ;)
Karl Wagner
 

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Deicide » Pt, 3 wrz 2021, 16:59

Chodzę teraz na mityngi AA i tam można zaobserwować, jak wielu ludzi pozornie zdrowych tylko udaje normalność. Jak wielu biadoli, bo pełni są agresji, lęku, zawiści i manii wielkości. To nie to, co pubowe "jest super, hiper".
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez ABC72 » Pt, 10 wrz 2021, 01:22

A ja uważam tak: nie muszę "udawać normalności", ponieważ... JESTEM normalna. Nie jestem tylko neurotypowa ;-)

I tym optymistycznym akcentem mówię "dobranoc" bowiem rano idę do pracy na 30 godzin :P
ABC72
 
Posty: 1747
Dołączył(a): Wt, 19 lut 2019, 18:40
Płeć: K

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Deicide » Pt, 10 wrz 2021, 03:45

Więc ja jestem normalny, ale perwersyjny. Tak mi psychiatra mówiła.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Amelia » Pt, 10 wrz 2021, 07:05

Dobrze Ci mówiła.
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Voiman » Cz, 10 sie 2023, 04:49

Ja jestem uległy ale w takim sensie, że nie przez wstyd czy lęk tylko dlatego, że mi stara pierdoli uparcie aż coś zrobię/na coś się zgodzę.
Avatar użytkownika
Voiman
 
Posty: 843
Dołączył(a): Pn, 8 lut 2021, 01:06
Płeć: M

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez enger369 » Pn, 14 sie 2023, 14:14

Nie potrafię, nie mam bezobjawowych zaburzeń.
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

U osób z ekstremalnymi problemami emocjonalnymi również mogą pojawiać się objawy wytwórcze, ale w przeciwieństwie do PSD, kliniczny krytycyzm zostaje zachowany.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2484
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: jak bardzo potraficie udawać "normalność"?

Postprzez Sensualna83 » Cz, 17 sie 2023, 20:50

Ja udaję całe swoje życie.
Zanim dowiedziałam się, dlaczego tak się przeciążam, co jest powodem. Bardzo często chorowałam.
Teraz, od kiedy mam leki, większą świadomość siebie, nadal udaje normalnosc, ale już nie za wszelką cenę.
Ludzie zwykle określają mnie, jako nieśmiała, introwertyczną.
Avatar użytkownika
Sensualna83
 
Posty: 85
Dołączył(a): Cz, 6 sty 2022, 19:56
Płeć: K

Poprzednia strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości

cron