P.P. napisał(a):Zainteresuj się, jak sprawa wygląda w Australii, przekonasz się, ze w Polsce jest luzik
Nie można porównywać się w dół i cieszyć się, że na rodzimym podwórku nie jest tak źle.
P.P. napisał(a):Zainteresuj się, jak sprawa wygląda w Australii, przekonasz się, ze w Polsce jest luzik
Ingeborga napisał(a):Nie, to jest bardziej w stylu "Za mało kupili szczepionek, to spróbujmy im chociaż sprzedać leki".
Ingeborga napisał(a):P.P. napisał(a):Zainteresuj się, jak sprawa wygląda w Australii, przekonasz się, ze w Polsce jest luzik
Nie można porównywać się w dół i cieszyć się, że na rodzimym podwórku nie jest tak źle.
A "luzik" (względny) to jest teraz, zeszłej jesieni i zimy było przecież niemal wszystko zamknięte.
P.P. napisał(a):Ingeborga napisał(a):P.P. napisał(a):Zainteresuj się, jak sprawa wygląda w Australii, przekonasz się, ze w Polsce jest luzik
Nie można porównywać się w dół i cieszyć się, że na rodzimym podwórku nie jest tak źle.
A dlaczego niie można?
Nie można też porównywać się w górę. A już szczególnie że tej góry albo w ogle nie ma, albo była ale już nie będzie.
enger369 napisał(a):Tu akurat można powiedzieć, że nieudolność polskich polityków wyszła na plus. W Polsce wiążący prawnie lockdown można wprowadzić tylko na dwa sposoby, wprowadzając stan nadzwyczajny lub uchwalając ustawę o lockdownie
Witek034 napisał(a):Od razu mówię, że się dokładnie nie wczytywałem, nie weryfikowałem (mnie takie dane nie są do niczego potrzebne), ale gdyby kogoś interesowało, to tu jest raport z UK, z którego ma wynikać (wg osoby powołującej się), iż ponad 78% zgonów z powodu Covid dotyczy osób zaszczepionych:
https://assets.publishing.service.gov.u ... OV7NgDauSk
P.P. napisał(a):qw321 napisał(a):Ja też nie ufam temu wszystkiemu od samego początku. Ludziom nie można ufać, a tym bardziej politykom i tym z mediów. Ogólnie ta sprawa mało mnie obchodzi, ale zaczyna denerwować mnie to, że zmusza się nas do różnych rzeczy. Szczepienie np jest dobrowolne, ale w wielu przypadkach tylko na papierze. Ostatnio 2 moich znajomych zaszczepiło się tylko dlatego, żeby pojechać za granicę i nie płacić za każdym razem za testy i tracić przez to dużo czasu.
Zainteresuj się, jak sprawa wygląda w Australii, przekonasz się, ze w Polsce jest luzik
Witek034 napisał(a):Od razu mówię, że się dokładnie nie wczytywałem, nie weryfikowałem (mnie takie dane nie są do niczego potrzebne), ale gdyby kogoś interesowało, to tu jest raport z UK, z którego ma wynikać (wg osoby powołującej się), iż ponad 78% zgonów z powodu Covid dotyczy osób zaszczepionych:
https://assets.publishing.service.gov.u ... OV7NgDauSk
Witek034 napisał(a):[...]politycy i naukowcy którym ufasz i którzy przekonują, że jest groźny wirus, który powoduje ciężkie powikłania, chwilę potem są przyłapywani przez jakiegoś paparazzi w zatłoczonym autobusie bez maski, albo na spotkaniu towarzyskim (więc niejako przyznają, że to jest tylko takie "przedstawienie" dla ciemnego ludu, skoro już tym aktorom płacą) - i to też nie powoduje u Ciebie refleksji, prawda?
Pytanie o zakaz posiadania aut zadałem tylko po to, by pokazać Ci, że jest to tzw. pytanie sugerujące, na które odpowiedź ma na celu potwierdzenie czyjegoś zdania. Czyli gdyby pojawił się ktoś, domagający się zakazu posiadania aut i zadał Ci pytanie: "Czy zaprzeczasz tezie, że ograniczenie liczby aut ograniczyłoby liczbę wypadków", musiałabyś odpowiedzieć: "nie, nie zaprzeczam" (zgodnie z prawdą), ale on by to wykorzystał jako argument, że poparłaś jego tezę i w sumie to chętnie dasz sobie skonfiskować samochód, no bo potwierdziłaś jego tezę. Dlatego ja też musiałem co nieco dopowiedzieć, że to nie tak prosto dać odpowiedź tak/nie.
Witek napisał(a):[...]nawet gdyby miała się potwierdzić w 100% oficjalna wersja przekazywania informacji, to aby może pokazać, co miałem na myśli pisząc o niezbyt fortunnym pytaniu, postaram się skonstruować podobne [...]
Amelia napisał(a):I naprawdę - nie dziwię się, że politycy na pokaz robią jedno, a prywatnie drugie. Naiwnością byłoby sądzić, że żyją wg tego co mówią albo wg tego co jest słuszne
Amelia napisał(a):Nie widzę problemu. Odpowiadam "nie, nie zaprzeczam" I dodaję: "ale to nie znaczy, że popieram Twoją tezę, bo weź pod uwagę, że ludzie są skłonni ponieść pewne ryzyko, np. ze względu na chęć szybkiego i niezleżnego poruszania się".
Amelia napisał(a):No pewnie, że powinni, no i co z tego? Nic nie poradzę, że tacy się zgłaszają do władzy i tacy sa wybierani.
I oczywiście, że nie można im ufać, co nie znaczy, że trzeba negować wszystko co podają.
Generalnie warto sięgać do badań, faktów, informacji naukowych (nie zawsze są idealne, ale to najlepsze co mamy).
No i uczyć się je interpretować (zobacz przykład Witka, który kieruje się tym, co mówią inni, bez weryfikacji, tak się rodzą i rozprzestrzeniają błędne przekonania).
qw321 napisał(a):Politycy tym bardziej powinni przestrzegać prawa, które sami tworzą, tak jak policjanci, którzy stoją na jego straży. Jeśli tego nie robią, to jak można im ufać w jakiejkolwiek kwestii? To też ludzie, każdy ma jakieś grzechy, ale bez przesady.
Nie przypominam sobie, żebym napisała, że ufam politykom, a już szczególnie nie obecnymWitek034 napisał(a):Amelia napisał(a):I naprawdę - nie dziwię się, że politycy na pokaz robią jedno, a prywatnie drugie. Naiwnością byłoby sądzić, że żyją wg tego co mówią albo wg tego co jest słuszne
No to w takim razie nie bardzo rozumiem, bo czy różnica między tym, co się głosi, a tym, jak się postępuje, nie jest nazywana hipokryzją? A Ty stwierdziłaś, że ufasz takim ludziom, a więc ufasz hipokrytom - dobrze rozumiem?
A z tej tabeli to ja sam już niewiele rozumiem, dlatego napisałem, że tylko zamieszczam.
Amelia napisał(a):Tak mi się skojarzyło - "Na złość mamie odmroziłam sobie uszy"....bo jej nie ufam z zasady, a już szczególnie gdy ględzi od października, że czapka jest ważna, i w ogóle przecież już nie raz gadała głupoty w różnych sprawach, stosowała przemoc i dawała sprzeczne komunikaty, okłamała mnie nie raz, a nawet widziałam jak sama chodziła bez czapki, hipokrytka jedna, co mi tu będzie nachalnie wciskać swoją propagandę, nie mogę tak po prostu się z nią zgodzić, i nawet jak będzie ciężka zima i być może jest tak jak mówi, to dam radę bez czapki, muszę się szanować, a nie poddawać jej władzy". Czy dobrze Cię zrozumiałam?
Amelia napisał(a):Chodzi o angielski czy czytanie tabel? Jeśli to drugie, to wydaje mi się, że łatwo można to nadrobić, a jednak fakty to podstawa i mocno poprawiają niezależność myślenia, na której chyba Ci zależy? Możemy się zgadać jakoś na skajpie, żeby wyjaśnić tę tabelkę.
Amelia napisał(a):Mam po prostu w części spraw takie samo zdanie jak oni głoszą, w tym np. odnośnie części zaleceń covidowych
Ingeborga napisał(a):https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C970828%2Cizrael-oglosil-ze-pokonal-delte-i-zablokowal-nowe-warianty-koronawirusa
3 dawki szczepionki mogą chronić przed wirusem nawet rok
TumorMózgobrejny napisał(a):Ingeborga napisał(a):https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C970828%2Cizrael-oglosil-ze-pokonal-delte-i-zablokowal-nowe-warianty-koronawirusa
3 dawki szczepionki mogą chronić przed wirusem nawet rok
Już niedługo, a będą trzecie dawki dla osób 30 - 40+ i potem dla 18 - 25. Przy takim miesięcznym przyroście zakażeń zawsze wyjdzie to i owo na wierzch. Narazie są tylko wskazania WHO pod tymi względami, oraz niektórych rad medycznych jak np. w Danii czy w Holandii.
Witek034 napisał(a):Amelia napisał(a):Tak mi się skojarzyło - "Na złość mamie odmroziłam sobie uszy"....bo jej nie ufam z zasady, a już szczególnie gdy ględzi od października, że czapka jest ważna, i w ogóle przecież już nie raz gadała głupoty w różnych sprawach, stosowała przemoc i dawała sprzeczne komunikaty, okłamała mnie nie raz, a nawet widziałam jak sama chodziła bez czapki, hipokrytka jedna, co mi tu będzie nachalnie wciskać swoją propagandę, nie mogę tak po prostu się z nią zgodzić, i nawet jak będzie ciężka zima i być może jest tak jak mówi, to dam radę bez czapki, muszę się szanować, a nie poddawać jej władzy". Czy dobrze Cię zrozumiałam?
A czy masz wrażenie, że właśnie odmroziłem sobie uszy? Że cierpię i żałuję swojej decyzji o niezaszczepieniu?
[...]nie uważam się za osobę dającą się "programować" przez telewizję i nie muszę od razu rzucać się na wszystko, co jest mi nachalnie wciskane - czy to w reklamach, czy w reżimowej propagandzie. A ponadto sposób postępowania polityków, ich rola w tej całej "pandemii", gdy od początku stosują wobec ludzi przemoc/szantaż/manipulacje/sprzeczne komunikaty, nie wzbudza mojego zaufania. Gdyby ktoś mnie napadł na ulicy, a tydzień później chciał mi dać za darmo jakieś "dobrodziejstwo" i jeszcze nachalnie wmawiał, że na pewno go potrzebuję, to musiałbym być naprawdę człowiekiem nie mającym do siebie szacunku, by chcieć mieć z nim cokolwiek do czynienia, a tym bardziej coś od niego brać. Bo dlaczego miałbym ufać, że zależy mu na moim szczęściu/zdrowiu, skoro chwilę wcześniej demonstrował jaką ma nade mną władzę i jak może ją bez skrupułów wykorzystać?"
Jeszcze wracając do tych polityków... to może w takim razie zamiast przykładu z Premierem i Min.Zdrowia zmodyfikuję nieco pytanie: Gdyby grono najbardziej uznanych przez Ciebie światowych naukowców mówiło od miesięcy, że noszenie maseczek w zdecydowany sposób ogranicza transmisję wirusa, a wirus jest naprawdę groźny i może powodować znaczne spustoszenia w organizmie, a Ty zobaczyłabyś (na jakimś nagraniu z ukrytej kamery) jak ci panowie, będący załóżmy w bardzo podeszłym wieku, siedzą sobie na jakimś zamkniętym spotkaniu bez maseczek, tuż obok siebie i komentują: "Ale nabraliśmy ludzi, że to chodziło o wirusa z tymi wszystkimi lockdownami" - to wtedy nie poczułabyś się oszukana? Mając świadomość, że to wszystko był tylko teatr odgrywany w jakimś celu i tylko przed kamerami? Bo zastanawiam się, co musiałoby się stać, skoro setki przykładów z naszego podwórka nie robi na Tobie wrażenia i zawsze ich usprawiedliwisz w stylu: "no tak, ale to normalne, że politycy kłamią i oszukują" - za to chętnie wytykasz nieścisłości wyłącznie w przypadku źródeł spoza systemowej propagandy. A chyba wyższe wymagania powinno się mieć wobec ludzi odpowiedzialnych za nasze zdrowie?
Amelia napisał(a):Zawsze jest pewne ryzyko, ale korzyści zwykle sa większe od strat.
Amelia napisał(a):Nauka przeciez nie jest nieomylna i nie może przewidzieć wszystkiego. Część leków została wycofana z obiegu po jakimś czasie. Jakiś odsetek prac jest nierzetelnych. Ale to nie znaczy, że trzeba się wystrzegać nowych leków
Amelia napisał(a):Nie chcę imputować, tylko podaję swoje skojarzenia, bo serio to brzmi jakbyś uzależniał swoje decyzje od zaleceń rządu (działając odwrotnie), skoro wciąż argumentujesz powołując się na ich zachowanie:
Amelia napisał(a):może już daj spokój z tymi maseczkami, bo one schodza na dalszy plan, od kiedy pojawiła się szczepionka, jako dużo lepszy sposób łagodzenia i zwalczania pandemii.
Master/Pentium napisał(a):Jutro idę do dentysty. Od kilku dni boli mnie gardło, powód nieznany. Wirka w łagodnej formie odchorowała cała rodzina, nic szczególnego się nie dzieje.
Zgłaszam że mam ból gardła i nie mam pojęcia co to za wirek mnie dorwał. Odpowiedź: jeśli to panu nie przeszkadza to proszę przyjść.
W poczekalni u dentysty obowiązują maseczki. A jednocześnie potwierdzają wizytę osoby która na pewno jest na coś chora. Nie kumam logiki
Witek034 napisał(a):Ale czego nie rozumiesz? Wg powszechnie obowiązującej logiki (więc pewnie ich też), maseczki zabezpieczają przed zakażeniem innych - więc gdzie tu sprzeczność?
Witek034 napisał(a):No ok, w takim razie czym ta sytuacja różni się od tej sprzed 5 czy 10 lat? Wirusy były zawsze.
Witek034 napisał(a):No ok, w takim razie czym ta sytuacja różni się od tej sprzed 5 czy 10 lat? Wirusy były zawsze.
Witek034 napisał(a):W pytaniu chodziło mi bardziej o to, gdzie Master/Pentium dopatruje się braku logiki w postępowaniu tego gabinetu.
Powrót do Forum otwarte dla każdego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 169 gości