COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z biura

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 2 gru 2021, 16:28

Amelia napisał(a):Natomiast mam wrażenie, że Ci, którzy uwierzyli w pozanaukowe przyczyny całej sytuacji dali się napędzić spirali strachu i żyją w niepokoju cały czas, że ktoś nimi manipuluje i co to będzie.


Tu mógłbym odpowiedzieć niedawnym Twoim cytatem: może i racja, ale nie umiałbym sam siebie oszukiwać.
Niestety wiem już jak funkcjonuje zakulisowa polityka i jak wyglądają techniki manipulacji, by różni psychopaci mogli osiągać swoje cele. Być może byłbym bardziej szczęśliwy i spokojny, gdybym mógł cofnąć czas i żyć w tak błogiej nieświadomości jak niektórzy - bo prawdą jest powiedzenie, że "lepiej nie wiedzieć jak się robi parówki i jak się robi politykę", ale nie da się cofnąć tej wiedzy, gdy się już ją ma.

Poza tym u mnie to nie jest strach o to "co to będzie", tylko realne odczuwanie tego, "co jest". Bo przemocowe działania, wymierzone w wolnych ludzi, są faktem (namacalnym i odczuwalnym). Natomiast informacje o "groźnym wirusie" to jak na razie dla mnie abstrakcja, ewentualnie mocno zmanipulowana statystyka.
Nie umiałbym się bać "na zawołanie" - tylko dlatego, że mi tak w telewizji powiedziano.
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 2 gru 2021, 17:08

Witek034 napisał(a):
Amelia napisał(a):Natomiast mam wrażenie, że Ci, którzy uwierzyli w pozanaukowe przyczyny całej sytuacji dali się napędzić spirali strachu i żyją w niepokoju cały czas, że ktoś nimi manipuluje i co to będzie.


Tu mógłbym odpowiedzieć niedawnym Twoim cytatem: może i racja, ale nie umiałbym sam siebie oszukiwać.
Niestety wiem już jak funkcjonuje zakulisowa polityka i jak wyglądają techniki manipulacji, by różni psychopaci mogli osiągać swoje cele. Być może byłbym bardziej szczęśliwy i spokojny, gdybym mógł cofnąć czas i żyć w tak błogiej nieświadomości jak niektórzy - bo prawdą jest powiedzenie, że "lepiej nie wiedzieć jak się robi parówki i jak się robi politykę", ale nie da się cofnąć tej wiedzy, gdy się już ją ma.

Poza tym u mnie to nie jest strach o to "co to będzie", tylko realne odczuwanie tego, "co jest". Bo przemocowe działania, wymierzone w wolnych ludzi, są faktem (namacalnym i odczuwalnym). Natomiast informacje o "groźnym wirusie" to jak na razie dla mnie abstrakcja, ewentualnie mocno zmanipulowana statystyka.
Nie umiałbym się bać "na zawołanie" - tylko dlatego, że mi tak w telewizji powiedziano.


U mnie natomiast strachu ani niepokoju nie ma w ogóle. Żyję sobie swoim życiem, olewam wiadomości covidowe, czasami, jak przeglądam agencję prasową, to wrzucę tutaj link dotyczący rzekomej pandemii, bo wiem, że są ludzie, którzy lubią czytać o takich rzeczach i tyle.
Zazdroszczę tylko tym, którzy są bliskim kontaktem lub zarażeni, bo sobie mogą posiedzieć w domu 2 tygodnie legalnie ^^
I jestem pełna podziwu dla koncernów farmaceutycznych, że są tak świetnymi strategami.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » Cz, 2 gru 2021, 18:23

Ingeborga napisał(a):Fajne to jest, jak o ważności swojego produktu wypowiada się właściciel marki, jest to wtedy bardziej wiarygodne ^^
https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1 ... -konieczne

Naprawdę podziwiam klapki na oczach ludzi, którzy do tej pory nie mają pojęcia co do prawdziwego powodu rozdmuchania sprawy covida.


A ja czuję żal (nie wiem czy dobrze określam to uczucie :? ), bo przez takich ludzi prawdopodobnie wkrótce wszyscy fajtniemy, a jak nie wszyscy to i tak bardzo duża grupa ludzi.

Witek034 napisał(a):
Amelia napisał(a):Natomiast mam wrażenie, że Ci, którzy uwierzyli w pozanaukowe przyczyny całej sytuacji dali się napędzić spirali strachu i żyją w niepokoju cały czas, że ktoś nimi manipuluje i co to będzie.


Tu mógłbym odpowiedzieć niedawnym Twoim cytatem: może i racja, ale nie umiałbym sam siebie oszukiwać.
Niestety wiem już jak funkcjonuje zakulisowa polityka i jak wyglądają techniki manipulacji, by różni psychopaci mogli osiągać swoje cele. Być może byłbym bardziej szczęśliwy i spokojny, gdybym mógł cofnąć czas i żyć w tak błogiej nieświadomości jak niektórzy - bo prawdą jest powiedzenie, że "lepiej nie wiedzieć jak się robi parówki i jak się robi politykę", ale nie da się cofnąć tej wiedzy, gdy się już ją ma.

Poza tym u mnie to nie jest strach o to "co to będzie", tylko realne odczuwanie tego, "co jest". Bo przemocowe działania, wymierzone w wolnych ludzi, są faktem (namacalnym i odczuwalnym). Natomiast informacje o "groźnym wirusie" to jak na razie dla mnie abstrakcja, ewentualnie mocno zmanipulowana statystyka.
Nie umiałbym się bać "na zawołanie" - tylko dlatego, że mi tak w telewizji powiedziano.


Jak się tak głębiej zastanowić nad tym jacy ludzie idą do polityki, to logika sama podpowiada odpowiedź, jaki to typ.
Nie można jednak zapominać, że piramida hierarchii ciągnie się wyżej, a tam są jeszcze gorsi ludzie (jeśli można ich tak nazwać), bo o ile polityka można jeszcze wsypać, ci wyżej są już bezkarni, a przynajmniej takimi się czują.
Duże pieniądze i duża władza deprawują, bo nie ma rzeczy, której nie mogliby kupić.
Czy to jest przerażające? - Tak!
Bardziej jednak przeraża postawa ludzi, którzy jak zahipnotyzowani udają, że wszystko jest ok, pozwalając robić ze sobą te wszystkie straszne rzeczy.
Ja nie mówię, że ja nie podążam za stadem, tylko mi szkoda że są osobniki ode mnie większe i silniejsze, a tak samo bezjajowe.
Ostatnio edytowano Cz, 2 gru 2021, 18:25 przez Mruczanka, łącznie edytowano 1 raz
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 2 gru 2021, 18:37

Ingeborga napisał(a):I jestem pełna podziwu dla koncernów farmaceutycznych, że są tak świetnymi strategami.

A ja nie wiem za co ten podziw, skoro to nie one przekonały ludzi do szczepień, a politycy je wymusili (przemocą / szantażem).
To trochę tak, jakby np. gwałciciel stwierdził, że jego ofiara w końcu postanowiła mu się oddać i uległa jego wdziękom, wykazując się odpowiedzialnością, wiedząc, że opór nie ma sensu.
A Ty byś go komplementowała, że jesteś pod wrażeniem jego "genialnej strategii uwodzenia". Przecież to nie ma nic do rzeczy - żadna sztuka przemocą ludzi zmusić do określonego zachowania.
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » Cz, 2 gru 2021, 18:41

Dobre porównanie :lol:
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 2 gru 2021, 18:55

Witek034 napisał(a):
Ingeborga napisał(a):I jestem pełna podziwu dla koncernów farmaceutycznych, że są tak świetnymi strategami.

A ja nie wiem za co ten podziw, skoro to nie one przekonały ludzi do szczepień, a politycy je wymusili (przemocą / szantażem).


A zastanowiłeś się, dlaczego politykom tak bardzo zależy na tym, żeby ludzie się szczepili?
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 2 gru 2021, 19:01

Ingeborga napisał(a):A zastanowiłeś się, dlaczego politykom tak bardzo zależy na tym, żeby ludzie się szczepili?

W równym stopniu zależy im na izolacji ludzi, zamykaniu firm, zastraszaniu, kontrolowaniu, a nie tylko na szczepieniach.
Tak, zastanawiałem się wiele razy i teorii mam kilka - każda z określonym prawdopodobieństwem. Opcja, że chodzi tylko o szczepienia (kasę) jest jedną z nich, ale nie najbardziej prawdopodobną wg mnie.
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 2 gru 2021, 19:01

Witek034 napisał(a):
Ingeborga napisał(a):A zastanowiłeś się, dlaczego politykom tak bardzo zależy na tym, żeby ludzie się szczepili?

W równym stopniu zależy im na izolacji ludzi, zamykaniu firm, zastraszaniu, kontrolowaniu, a nie tylko na szczepieniach.
Tak, zastanawiałem się wiele razy i teorii mam kilka - każda z określonym prawdopodobieństwem. Opcja, że chodzi tylko o szczepienia (kasę) jest jedną z nich, ale nie najbardziej prawdopodobną wg mnie.



Politycy w tej sytuacji to tylko małe pionki.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 2 gru 2021, 19:12

Ingeborga napisał(a):Politycy w tej sytuacji to tylko małe pionki.

Z tym się zgadzam, ale niekoniecznie zgadzam się z tym, że tymi "głównymi rozgrywającymi" są koncerny farmaceutyczne. Być może jest nim jakieś grono, dobrze się ukrywające, ale na ten temat więcej by mogli powiedzieć ludzie "siedzący" w tej tematyce, którzy śledzą różne światowe wydarzenia, znają różne dokumenty, agendy, plany itp. Częściej się wśród takich ludzi pojawiają teorie o planie, obejmującym znacznie szerszy zasięg, niż tylko kwestie szczepionkowe.
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Cz, 2 gru 2021, 19:16

Witek034 napisał(a):To są jakieś "przetasowania" w polityce światowej, tyle że już nie zbrojne.

Prawdopodobnie tak (a koncerny farmaceutyczne skorzystały z sytuacji).
Działania zbrojne to w pewnym sensie "przeżytek".
Jakby Hitler żył w dzisiejszych czasach, to bez większych problemów wziąłby Polskę w okupację bez interwencji zbrojnej i tak z połowa ludzi by jeszcze temu "klaskała" i była dumna "ze wspólnoty z Niemcami"
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

U osób z ekstremalnymi problemami emocjonalnymi również mogą pojawiać się objawy wytwórcze, ale w przeciwieństwie do PSD, kliniczny krytycyzm zostaje zachowany.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2484
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 2 gru 2021, 19:20

Witek034 napisał(a):
Ingeborga napisał(a):Politycy w tej sytuacji to tylko małe pionki.

Z tym się zgadzam, ale niekoniecznie zgadzam się z tym, że tymi "głównymi rozgrywającymi" są koncerny farmaceutyczne. Być może jest nim jakieś grono, dobrze się ukrywające, ale na ten temat więcej by mogli powiedzieć ludzie "siedzący" w tej tematyce, którzy śledzą różne światowe wydarzenia, znają różne dokumenty, agendy, plany itp. Częściej się wśród takich ludzi pojawiają teorie o planie, obejmującym znacznie szerszy zasięg, niż tylko kwestie szczepionkowe.


Odpowiedz sobie na pytanie, kto najwięcej zarabia na rzekomej pandemii. I komu zależy na tym, żeby się utrzymywała jeszcze długo.
Ostatnio edytowano Cz, 2 gru 2021, 19:20 przez Ingeborga, łącznie edytowano 1 raz
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 2 gru 2021, 19:27

Napisałaś, że światem rządzi pieniądz. Mam inne zdanie (które zresztą mam od dziecka) - światem rządzi przemoc. Przemocą możesz odebrać każdej osobie każde pieniądze. Możesz je skonfiskować, zaaresztować daną osobę itd. Równie silnym bodźcem do działania co pieniądz, jest rządza władzy. A Ty bierzesz pod uwagę tylko aspekt finansowy. Gdyby brać tylko pod uwagę ten jeden, to tak - przyznałbym rację.
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 2 gru 2021, 19:30

Witek034 napisał(a):Napisałaś, że światem rządzi pieniądz. Mam inne zdanie (które zresztą mam od dziecka) - światem rządzi przemoc. Przemocą możesz odebrać każdej osobie każde pieniądze. Możesz je skonfiskować, zaaresztować daną osobę itd. Równie silnym bodźcem do działania co pieniądz, jest rządza władzy. A Ty bierzesz pod uwagę tylko aspekt finansowy. Gdyby brać tylko pod uwagę ten jeden, to tak - przyznałbym rację.


Przemoc jest tylko narzędziem do uzyskania pieniędzy lub władzy, która ma te pieniądze zapewnić. Tak czy siak, chodzi o pieniądze.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Cz, 2 gru 2021, 19:41

Mruczanka napisał(a):Jak się tak głębiej zastanowić nad tym jacy ludzie idą do polityki, to logika sama podpowiada odpowiedź, jaki to typ.
Nie można jednak zapominać, że piramida hierarchii ciągnie się wyżej

Na szczycie międzynarodowej piramidy hierarchii są zarówno politycy, jak i biznesmani.
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

U osób z ekstremalnymi problemami emocjonalnymi również mogą pojawiać się objawy wytwórcze, ale w przeciwieństwie do PSD, kliniczny krytycyzm zostaje zachowany.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2484
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Kartograf » Cz, 2 gru 2021, 21:48

Ingeborga napisał(a):Przemoc jest tylko narzędziem do uzyskania pieniędzy lub władzy, która ma te pieniądze zapewnić. Tak czy siak, chodzi o pieniądze.


A ja myślę, że jest odwrotnie - to pieniądze są jedynie narzędziem do pozyskiwania i utrzymywania władzy, przynajmniej dla tych naprawdę mających kontrolę, tych z samej góry. Czy naprawdę takiemu szefowi Pfizera, jakiemuś przykładowemu Sorosowi, czy innemu banksterowi jeden miliard w tę czy we wtę zrobi różnicę? Takim ludziom chodzi po prostu o władzę, ale nie rozumianą jako kontrolę nad rządem jakiegoś państwa tylko jako kontrolę nad wydarzeniami światowymi, w taki sposób by prowadziły one do wyglądu świata zgodnego z ich wizją, w ich rozumieniu - idealistyczną. W tym celu lokują pieniądze w odpowiednich miejscach, np. lobbując określone partie polityczne, polityków, organizacje itd., sprzyjają ruchom socjalistycznym, przyklaskują zadłużaniu się państw.
Btw, moim zdaniem w tym wszystkim chodzi jakby o próbę stworzenia globalnego społeczeństwa posłusznego władzy, legitymizującego coraz bardziej totalitarne rządy. "Terror covidowo-szczepionkowy" widzę czasem jako próbę "odsiania ziarna od plew" - sprawdzenia, kto będzie potulny i grzeczny wobec tej iście antyutopijnej władzy, a kto oporny i dla niej (również, a raczej przede wszystkim - w przyszłości) niewygodny.
Wiedza o sobie samym to jedyna dziedzina, w której nie ma większego eksperta niż ja.
Kartograf
 
Posty: 188
Dołączył(a): Śr, 14 lip 2021, 20:38
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » Cz, 2 gru 2021, 21:56

Kartograf napisał(a):
Ingeborga napisał(a):Przemoc jest tylko narzędziem do uzyskania pieniędzy lub władzy, która ma te pieniądze zapewnić. Tak czy siak, chodzi o pieniądze.


A ja myślę, że jest odwrotnie - to pieniądze są jedynie narzędziem do pozyskiwania i utrzymywania władzy, przynajmniej dla tych naprawdę mających kontrolę, tych z samej góry. Czy naprawdę takiemu szefowi Pfizera, jakiemuś przykładowemu Sorosowi, czy innemu banksterowi jeden miliard w tę czy we wtę zrobi różnicę? Takim ludziom chodzi po prostu o władzę, ale nie rozumianą jako kontrolę nad rządem jakiegoś państwa tylko jako kontrolę nad wydarzeniami światowymi, w taki sposób by prowadziły one do wyglądu świata zgodnego z ich wizją, w ich rozumieniu - idealistyczną. W tym celu lokują pieniądze w odpowiednich miejscach, np. lobbując określone partie polityczne, polityków, organizacje itd., sprzyjają ruchom socjalistycznym, przyklaskują zadłużaniu się państw.
Btw, moim zdaniem w tym wszystkim chodzi jakby o próbę stworzenia globalnego społeczeństwa posłusznego władzy, legitymizującego coraz bardziej totalitarne rządy. "Terror covidowo-szczepionkowy" widzę czasem jako próbę "odsiania ziarna od plew" - sprawdzenia, kto będzie potulny i grzeczny wobec tej iście antyutopijnej władzy, a kto oporny i dla niej (również, a raczej przede wszystkim - w przyszłości) niewygodny.


Władza bez pieniędzy nie ma za bardzo sensu.
Myślisz, że szczepionki przynoszą zysk w postaci miliarda? To policz dobrze ile jest ludzi na świecie ( i ile ich będzie za 10, 20, 30 lat itd.), pomnóż to przez 3 dawki i przez 50 lat na przykład.
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Cz, 2 gru 2021, 22:00

Kartograf napisał(a):A ja myślę, że jest odwrotnie - to pieniądze są jedynie narzędziem do pozyskiwania i utrzymywania władzy, przynajmniej dla tych naprawdę mających kontrolę, tych z samej góry. Czy naprawdę takiemu szefowi Pfizera, jakiemuś przykładowemu Sorosowi, czy innemu banksterowi jeden miliard w tę czy we wtę zrobi różnicę? Takim ludziom chodzi po prostu o władzę, ale nie rozumianą jako kontrolę nad rządem jakiegoś państwa tylko jako kontrolę nad wydarzeniami światowymi, w taki sposób by prowadziły one do wyglądu świata zgodnego z ich wizją, w ich rozumieniu - idealistyczną. W tym celu lokują pieniądze w odpowiednich miejscach, np. lobbując określone partie polityczne, polityków, organizacje itd., sprzyjają ruchom socjalistycznym, przyklaskują zadłużaniu się państw.
Btw, moim zdaniem w tym wszystkim chodzi jakby o próbę stworzenia globalnego społeczeństwa posłusznego władzy, legitymizującego coraz bardziej totalitarne rządy. "Terror covidowo-szczepionkowy" widzę czasem jako próbę "odsiania ziarna od plew" - sprawdzenia, kto będzie potulny i grzeczny wobec tej iście antyutopijnej władzy, a kto oporny i dla niej (również, a raczej przede wszystkim - w przyszłości) niewygodny.

Mam bardzo podobne zdanie.
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » Pt, 3 gru 2021, 00:28

Witek034 napisał(a):
Amelia napisał(a):Natomiast mam wrażenie, że Ci, którzy uwierzyli w pozanaukowe przyczyny całej sytuacji dali się napędzić spirali strachu i żyją w niepokoju cały czas, że ktoś nimi manipuluje i co to będzie.


Tu mógłbym odpowiedzieć niedawnym Twoim cytatem: może i racja, ale nie umiałbym sam siebie oszukiwać.
Niestety wiem już jak funkcjonuje zakulisowa polityka i jak wyglądają techniki manipulacji, by różni psychopaci mogli osiągać swoje cele. Być może byłbym bardziej szczęśliwy i spokojny, gdybym mógł cofnąć czas i żyć w tak błogiej nieświadomości jak niektórzy - bo prawdą jest powiedzenie, że "lepiej nie wiedzieć jak się robi parówki i jak się robi politykę", ale nie da się cofnąć tej wiedzy, gdy się już ją ma.

Poza tym u mnie to nie jest strach o to "co to będzie", tylko realne odczuwanie tego, "co jest". Bo przemocowe działania, wymierzone w wolnych ludzi, są faktem (namacalnym i odczuwalnym). Natomiast informacje o "groźnym wirusie" to jak na razie dla mnie abstrakcja, ewentualnie mocno zmanipulowana statystyka.
Nie umiałbym się bać "na zawołanie" - tylko dlatego, że mi tak w telewizji powiedziano.

Wydaje mi się, że już mieliśmy tę rozmowę ze dwa lata temu.
W każdym razie to nie jest z mojej strony jakaś święta naiwność, że świat jest jakimś przyjaznym miejscem, a wszyscy ludzie mają dobre intencje. Tylko raczej świadomość, że jest jak jest, pewnie nawet jakoś tam gorzej, kto wie, jednak nie bardzo widzę sens, żebym miała się tym denerwować i nakręcać i budować w sobie niechęć do świata i reguł nimi rządzących (pieniądz czy władza, wszystko jedno).
Ludzie sobie sami zgotowali ten los i skoro tego nie zmienię, to nie mam zamiaru się tym zajmować bezproduktywnie. Staram się koncentrować na pozytywach tego życia, bo jest ich mimo wszystko sporo, szczególnie dla nas - ludzi zachodniego świata na przełomie tysiącleci - i tyle :cool:

I myślę, że większość ludzi ma takie umiarkowane podejście jak ja w tej kwestii, ale Ty sobie tego względnego spokoju nie umiesz wyobrazić, i w zerojedynkowym myśleniu wychodzi Ci, że musi to być naiwność (błoga nieświadomość).

Moim zdaniem, jeśli już czymś się przejmować, to bardziej katastrofą klimatyczną, bo to jest lawina, która już ruszyła i będzie ostatecznie mieć wpływ na wszystkich z niemal stuprocentową pewnością. Ale akurat mnie to nie dotyczy, bo nie planuję się rozmnażać ani żyć wiecznie. A ludzkość - no cóż - nie jest skłonna w chwili obecnej zmienić swój tryb życia, więc znów - trudno się mówi.
Ostatnio edytowano Pt, 3 gru 2021, 00:56 przez Amelia, łącznie edytowano 18 razy
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Pt, 3 gru 2021, 02:08

Amelia napisał(a):I myślę, że większość ludzi ma takie umiarkowane podejście jak ja w tej kwestii, ale Ty sobie tego względnego spokoju nie umiesz wyobrazić, i w zerojedynkowym myśleniu wychodzi Ci, że musi to być naiwność (błoga nieświadomość).

Nie, wierzę że jest sporo takich ludzi, którzy żyją we względnym spokoju. Po prostu sądzę, że zależy to od tego, kto czego w życiu doświadcza. Myślę, że gdybyś np. Ty miała świadomość, że rząd właśnie pracuje nad ustawą, która ma odseparować wszystkich ludzi z Zespołem Aspergera od reszty i umieścić ich w specjalnych więzieniach (bo np. z jakichś statystyk wyszło, że są statystycznie bardziej niebezpieczni dla otoczenia) - chyba że poddadzą się eksperymentalnej metodzie leczenia - to też trudno byłoby Ci czekać sobie na to w stoickim spokoju, wiedząc, że każdego dnia mogą odseparować Cię od męża. I wiedząc, że w kilku sąsiednich państwach już to się dzieje, a dodatkowo, gdybyś dowiedziała się ze zdumieniem, że 90% Twoich bliskich i znajomych popiera i usprawiedliwia takie działania rządu.

No, chyba że się mylę i również wtedy potrafiłabyś cieszyć się z drobnych rzeczy - w tym wypadku zazdroszczę tej cechy. Niby wiem, że świata nie zmienię, ale jakoś nie potrafię być obojętny na zło. A już na pewno wolę wiedzieć kiedy coś może się realnie stać, bo wtedy mogę sobie zaplanować pewne działania, np. szybko spieniężyć mieszkanie i wyszaleć się, żyjąc tak, jakby jutra miało nie być - skoro i tak czekałoby nas tu piekło. Zakosztować wszystkich przyjemności życiowych, wybrać się w daleką podróż, spełnić wszystkie swoje fantazje, a potem "niech się dzieje co chce", mogę nawet umrzeć, niż żyć w niewoli. Dlatego mimo wszystko wolę wiedzieć - przynajmniej skoro już wiem "A", to lubię wiedzieć i "B". Bo będąc tak całkiem nieświadomym, może w ogóle nie wiedziałbym co mnie czeka, ale to trochę tak, jakby np. dysponować prognozami o zbliżającym się Tsunami / trzęsieniu ziemi / powodzi - i nie uciekać z miejsca zagrożenia, ani nie podejmować żadnych działań (coś jak orkiestra na Titanicu - no, niby szczęśliwa do końca, ale...).

Na pewno łatwiej w życiu odnaleźć się tym, którzy mają bardziej typowe i umiarkowane poglądy, bo światem ogólnie rządzi większość (czyli ludzie o mentalności dresiarsko-kibolskiej, wykorzystujący przewagę liczebną) i nie jest to świat przyjazny jakimkolwiek indywidualistom i ludziom, żyjącym "po swojemu", nie lubiącym się dostosowywać do różnych systemów/zbiorowych zasad itp. Dlatego faktycznie, Tobie z umiarkowanymi poglądami jest na pewno łatwiej.
Ostatnio edytowano Pt, 3 gru 2021, 02:11 przez Witek034, łącznie edytowano 2 razy
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » Pt, 3 gru 2021, 15:58

Ingeborga napisał(a):
Witek034 napisał(a):Napisałaś, że światem rządzi pieniądz. Mam inne zdanie (które zresztą mam od dziecka) - światem rządzi przemoc. Przemocą możesz odebrać każdej osobie każde pieniądze. Możesz je skonfiskować, zaaresztować daną osobę itd. Równie silnym bodźcem do działania co pieniądz, jest rządza władzy. A Ty bierzesz pod uwagę tylko aspekt finansowy. Gdyby brać tylko pod uwagę ten jeden, to tak - przyznałbym rację.


Przemoc jest tylko narzędziem do uzyskania pieniędzy lub władzy, która ma te pieniądze zapewnić. Tak czy siak, chodzi o pieniądze.


O pieniądze to chodzi tylko do kasty bankierów, ci wyżej mogą sobie pieniądze drukować do woli i nikt im nie zabroni.

enger369 napisał(a):
Mruczanka napisał(a):Jak się tak głębiej zastanowić nad tym jacy ludzie idą do polityki, to logika sama podpowiada odpowiedź, jaki to typ.
Nie można jednak zapominać, że piramida hierarchii ciągnie się wyżej

Na szczycie międzynarodowej piramidy hierarchii są zarówno politycy, jak i biznesmani.


Podobno. Tak naprawdę nie wiadomo czy ktoś jeszcze wyżej nie zarządza ponad czerwonogwieździstymi.

Czy naprawdę takiemu szefowi Pfizera, jakiemuś przykładowemu Sorosowi, czy innemu banksterowi jeden miliard w tę czy we wtę zrobi różnicę?


Akurat im tak, bo mają średnio do gadania.

Takim ludziom chodzi po prostu o władzę, ale nie rozumianą jako kontrolę nad rządem jakiegoś państwa tylko jako kontrolę nad wydarzeniami światowymi, w taki sposób by prowadziły one do wyglądu świata zgodnego z ich wizją, w ich rozumieniu - idealistyczną. W tym celu lokują pieniądze w odpowiednich miejscach, np. lobbując określone partie polityczne, polityków, organizacje itd., sprzyjają ruchom socjalistycznym, przyklaskują zadłużaniu się państw.
Btw, moim zdaniem w tym wszystkim chodzi jakby o próbę stworzenia globalnego społeczeństwa posłusznego władzy, legitymizującego coraz bardziej totalitarne rządy.


Vide NWO.

"Terror covidowo-szczepionkowy" widzę czasem jako próbę "odsiania ziarna od plew" - sprawdzenia, kto będzie potulny i grzeczny wobec tej iście antyutopijnej władzy, a kto oporny i dla niej (również, a raczej przede wszystkim - w przyszłości) niewygodny.


A mi się wydawało, że to oczywiste.

Myślisz, że szczepionki przynoszą zysk w postaci miliarda? To policz dobrze ile jest ludzi na świecie ( i ile ich będzie za 10, 20, 30 lat itd.), pomnóż to przez 3 dawki i przez 50 lat na przykład.


Nie da się tego policzyć, bo nie wiadomo ilu ludzi będzie chociażby za 10 lat i co się przez ten czas wydarzy na Świecie.
Zresztą nawet nie ma dostępnych wiarygodnych danych, żeby nawet spróbować.

Ludzie sobie sami zgotowali ten los


Po części to prawda.

Staram się koncentrować na pozytywach tego życia, bo jest ich mimo wszystko sporo, szczególnie dla nas - ludzi zachodniego świata na przełomie tysiącleci - i tyle


Fakt, też uważam że powinniśmy się cieszyć życiem, póki możemy.

Moim zdaniem, jeśli już czymś się przejmować, to bardziej katastrofą klimatyczną, bo to jest lawina, która już ruszyła i będzie ostatecznie mieć wpływ na wszystkich z niemal stuprocentową pewnością. Ale akurat mnie to nie dotyczy, bo nie planuję się rozmnażać ani żyć wiecznie. A ludzkość - no cóż - nie jest skłonna w chwili obecnej zmienić swój tryb życia, więc znów - trudno się mówi.


Skoro Cię to nie dotyczy, to nie masz się czym przejmować, więc nie wiem po co w ogóle przytaczasz ten przykład?
A ludzie nie zmienią swojego trybu życia dopóki się ich nie przymusi - to chyba oczywiste?
Każdy pretekst jest dobry żeby wprowadzić nowy porządek.

Btw, Amelio, czy wszystko w porządku?
Chyba pierwszy raz widzę, żeby ktoś edytował post aż 18 razy! :shock:

Nie, wierzę że jest sporo takich ludzi, którzy żyją we względnym spokoju. Po prostu sądzę, że zależy to od tego, kto czego w życiu doświadcza. Myślę, że gdybyś np. Ty miała świadomość, że rząd właśnie pracuje nad ustawą, która ma odseparować wszystkich ludzi z Zespołem Aspergera od reszty i umieścić ich w specjalnych więzieniach (bo np. z jakichś statystyk wyszło, że są statystycznie bardziej niebezpieczni dla otoczenia) - chyba że poddadzą się eksperymentalnej metodzie leczenia - to też trudno byłoby Ci czekać sobie na to w stoickim spokoju, wiedząc, że każdego dnia mogą odseparować Cię od męża. I wiedząc, że w kilku sąsiednich państwach już to się dzieje, a dodatkowo, gdybyś dowiedziała się ze zdumieniem, że 90% Twoich bliskich i znajomych popiera i usprawiedliwia takie działania rządu.


Scarry :/
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Kartograf » Pt, 3 gru 2021, 17:19

Ingeborga napisał(a):Władza bez pieniędzy nie ma za bardzo sensu.


W ogóle w polityce nie ma czegoś takiego jak władza bez pieniędzy. Władza, która nie ma pieniędzy po prostu upada (albo jest władzą tylko z nazwy)

Myślisz, że szczepionki przynoszą zysk w postaci miliarda? To policz dobrze ile jest ludzi na świecie ( i ile ich będzie za 10, 20, 30 lat itd.), pomnóż to przez 3 dawki i przez 50 lat na przykład.


Ale jak ktoś jest już tak bogaty, że mógłby sobie, jak to mówią, kupić małe państewko, to po co mu te kolejne choćby i kilka miliardów? Co jeszcze będzie w stanie sobie za to kupić, czego nie mógłby do tej pory?
Owszem, długoterminowo jest to gigantyczna kupa forsy, ale pamiętaj, że nie trafia ona do jednej osoby, ani pewnie nawet nie do 100, i nie jednorazowo.
Wiedza o sobie samym to jedyna dziedzina, w której nie ma większego eksperta niż ja.
Kartograf
 
Posty: 188
Dołączył(a): Śr, 14 lip 2021, 20:38
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Kartograf » Pt, 3 gru 2021, 17:42

Mruczanka napisał(a):
Czy naprawdę takiemu szefowi Pfizera, jakiemuś przykładowemu Sorosowi, czy innemu banksterowi jeden miliard w tę czy we wtę zrobi różnicę?


Akurat im tak, bo mają średnio do gadania.


A kto ma tu Twoim zdaniem dużo do gadania? (pytam serio :) )

Mruczanka napisał(a):
Takim ludziom chodzi po prostu o władzę, ale nie rozumianą jako kontrolę nad rządem jakiegoś państwa tylko jako kontrolę nad wydarzeniami światowymi, w taki sposób by prowadziły one do wyglądu świata zgodnego z ich wizją, w ich rozumieniu - idealistyczną. W tym celu lokują pieniądze w odpowiednich miejscach, np. lobbując określone partie polityczne, polityków, organizacje itd., sprzyjają ruchom socjalistycznym, przyklaskują zadłużaniu się państw.
Btw, moim zdaniem w tym wszystkim chodzi jakby o próbę stworzenia globalnego społeczeństwa posłusznego władzy, legitymizującego coraz bardziej totalitarne rządy.



Vide NWO.


No takie skojarzenie samo się nasuwa, ale celowo go nie użyłem, bo mogłoby to sugerować, że postrzegam to wszystko literalnie tak, jak głosiciele tej konkretnej, tzw. teorii spiskowej, a to nieprawda. Nie wierzę, że za wszystkim stoi jakaś jedna, tajna i świetnie zorganizowana grupa, będąca "szefem wszystkich szefów" - po prostu jestem świadomy, że polityka nie jest tym, co pokazują nam w mediach, ale jest zakulisową grą różnych indywiduów, które łączą często siły w większe lub mniejsze grupy (jeśli mają wspólny interes), z których jedne działają tylko lokalnie, a inne (te, które naprawdę chcą się liczyć) - globalnie, a ich działania mogą być niekiedy sobie nawzajem przeciwstawne, konkurujące. My jednak postrzegamy przeważnie tylko efekty tych działań, i czasami ciężko nawet ocenić, które z nich są konsekwencją udanej rozgrywki/dobrego planu, a które czymś odwrotnym: fiaskiem, wypadkiem przy pracy.

Mruczanka napisał(a):
"Terror covidowo-szczepionkowy" widzę czasem jako próbę "odsiania ziarna od plew" - sprawdzenia, kto będzie potulny i grzeczny wobec tej iście antyutopijnej władzy, a kto oporny i dla niej (również, a raczej przede wszystkim - w przyszłości) niewygodny.



A mi się wydawało, że to oczywiste.


Nic nigdy nie jest oczywiste. Zawsze z tyłu głowy powinniśmy mieć chociaż zalążek myśli, że to, co nam się oczywiste wydaje, nie musi być prawdą.
Wiedza o sobie samym to jedyna dziedzina, w której nie ma większego eksperta niż ja.
Kartograf
 
Posty: 188
Dołączył(a): Śr, 14 lip 2021, 20:38
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Deicide » Pt, 3 gru 2021, 17:54

Myślę, że tu nie chodzi o władzę nad światem, czy inne teorie spiskowe. Pojawiła się choroba, więc to naturalne, że firmy farmaceutyczne produkują i sprzedają szczepionki. Te firmy rzeczywiście mają już tyle pieniędzy, że się pewnie realnie nie wzbogacą, ale żaden biznes nie działa tak, że "ok, mamy w ch* pieniędzy, więc zamykamy i już tylko bawimy się".
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » Pt, 3 gru 2021, 18:09

Mruczanka napisał(a):
Moim zdaniem, jeśli już czymś się przejmować, to bardziej katastrofą klimatyczną, bo to jest lawina, która już ruszyła i będzie ostatecznie mieć wpływ na wszystkich z niemal stuprocentową pewnością. Ale akurat mnie to nie dotyczy, bo nie planuję się rozmnażać ani żyć wiecznie. A ludzkość - no cóż - nie jest skłonna w chwili obecnej zmienić swój tryb życia, więc znów - trudno się mówi.


Skoro Cię to nie dotyczy, to nie masz się czym przejmować, więc nie wiem po co w ogóle przytaczasz ten przykład?

Ja się nie przejmuję. Tylko się dziwię, że ludzie, którzy są skłonni do przejmowania się jakimiś globalnymi sprawami, wybierają czasem przejmowanie się rzeczami, których istnienia nie udowodniono, a nie przejmują konkretnym zagrożeniem, co do którego wiadomo, że nastapi, i to może nawet szybciej niż się komuś wydaje, o ile ludzkość się nie zmobilizuje (w co wątpię).

A ludzie nie zmienią swojego trybu życia dopóki się ich nie przymusi - to chyba oczywiste?
Każdy pretekst jest dobry żeby wprowadzić nowy porządek.

Rozumiem, że uważasz, że katastrofa klimatyczna to tylko pretekst, żeby panować nad ludźmi, tak jak pandemia.
To by też może wyjaśniało wcześniejszy paragraf.

Btw, Amelio, czy wszystko w porządku?
Chyba pierwszy raz widzę, żeby ktoś edytował post aż 18 razy! :shock:

Hehe, tak, zdarzało mi się już chyba więcej edycji - jak mi się coś przypomni, zauważę błąd czy coś mało zrozumiałego, to poprawiam. Chyba miałam za dużo czasu wczoraj, i edytowałabym dalej, gdyby system nie zamknął tej możliwości :D
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez TumorMózgobrejny » Pt, 3 gru 2021, 18:54

Akurat o katastrofie klimatycznej (w połowie, ale jednak) robiłem odcinek swojego poda, jednak nie mogę powiedzieć, iż to taki sam model kontroli społecznej jak religie, czy tajne stowarzyszenia. Pewne odłamy tego problemu zauważamy:
- zasychanie mokradeł, torfowisk potrzebnych do filtrowania wody płynącej do nas poprzez wodociągi;
- mniej opadów w danym monsunie (letnim, zimowym);
- brak "żywych" lodowców i zanik lądolodów;
- topnięcie tychże, jak i zatrzymywanie się procesów górotwórczych;
- brak "żywych" skupisk danych roślin, owadów, oraz grzybów, odpowiednich warunków do ich rozwoju / ekspansji aby mogło to pomóc w rozszerzaniu różnorodności biologicznej w lasach mieszanych, jodłowych oraz cisach, olsach, buczynach, aby mogłyby dalsze pokolenia gatunków utrzymywać zawartość warstwy ziemskiej;
- wyginięcie niektórych gatunków ssaków i gadów (od kiżuczy, łosi, salamandrów po węże, kameleony) - jak też dzikich (rysie, pandy, pigmejki).

I tym podobne problemy nadal urastają do rangi przeszkody rozwoju czegokolwiek: mieszkalnictwa / osiedlania się skupisk ludzkich na terenach przydatnych i nieszkodliwych tamtejszej przyrodzie, biznesu i handlu, budowy farm wiatrowych czy fotowoltaicznych (EV), walki z wykluczeniem środowiskowym etc. - zwłaszcza ze wzrostem temperatur na Ziemi, braku solidnej polityki przeciwko tymże drastycznym zmianom, oraz szybkim wyczerpywaniem się zasobów (wody, prądu elektrycznego, źródeł geotermalnych, ropy naftowej, węgla, stali, miedzi).

To akurat, co prawda, jest szerokiem rangi problemem z którym trzeba walczyć, ale też nie zapominać o tym, że te zmiany klimatu oraz atmosfery ziemskiej mają swoje podłoże w fizyce, chemii, oraz antropologii. I na takie modele klimatyczne, które są w 100% zbieżne z obecnym obrazem klimatu w przestrzeni między różnymi narodami, liczymy. Tylko, że takie działania trzeba podejmować i systemowo, i edukacyjnie, i przestrzennie. A to niełatwo tak zmusić całą społeczność tej planety do zmiany swoich nawyków.

A poza tym, co jeśli pandemia też będzie miała odbicie takie liczone w 10- / 25- leciach, kiedy z kilkuletniej pandemii będzie trzeba się podnosić dekadami, tak samo jak po II WŚ - która poniekąd trwała pięć lat - a wiele z tym związanych traum, boleści i cierpień zostało w różnych nacjach, osobach, byłych żołnierzach, świadkach zdarzeń trwa po dziś dzień z powodu tego, że o tym pamiętamy i nie za wiele wskazuje na to, abyśmy te wydarzenia terroru hitlerowsko-stalinowskiego przestali rozpamiętywać? Co jeśli ten "Wielki Reset" postulowany przez szefa WEF to nie jest aby uwertura do tego, co będzie grane na dużo większej płaszczyżnie i w dużo szerszej przestrzeni? Czy na tę czwartą rewolucję przemysłową z elementami tego "rewitalizowania" obszarów chronionych, środowiska naturalnego będziemy gotowi dopiero po którymś tam pokoleniu?

Wtedy to za przyczynę wszelkich krachów społecznych, i ekonomicznych będzie odpowiadać pewien ustrój, wymyślony przez taką a taką grupę polityków, niekoniecznie sami ludzie, bo oni nie mają za bardzo prawa do dochodzenia wielu przyczyn w niektórych katastrofach. A jednak od tego taki konstrukt jakim jest demokracja reprezentowana przez najwyższe "elity" istnieje, tylko na ile też nie zmieni się w jakiś mega-autorytatywny system, który sam z siebie wyjdzie i przestanie być "autorytatywny" - a zacznie być: "autorytarnym"?
Ostatnio edytowano Pt, 3 gru 2021, 19:03 przez TumorMózgobrejny, łącznie edytowano 1 raz
TumorMózgobrejny
 
Posty: 1569
Dołączył(a): N, 9 wrz 2018, 22:09
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » Pt, 3 gru 2021, 19:05

A kto ma tu Twoim zdaniem dużo do gadania?


Na pewno nie ludzie, których pokazują w mediach.
Im bardziej jest ktoś na świeczniku tym jest mniej skuteczny a bardziej narażony na niebezpieczeństwo.

głosiciele tej konkretnej, tzw. teorii spiskowej


Jakiej teorii spiskowej skoro już otwarcie o tym mówią, tylko używają słów zamiennie?
Nie słyszałeś określeń: "Nowa Normalność", "Nowy Porządek", "Nowy Ład", "Nowa Rzeczywistość"?
Jeśli nie, to chyba musisz uważniej śledzić wypowiedzi polityków.

Nie wierzę, że za wszystkim stoi jakaś jedna, tajna i świetnie zorganizowana grupa, będąca "szefem wszystkich szefów"


Nikt Ci nie każe wierzyć.

Nic nigdy nie jest oczywiste


W czasach idiokracji, w sumie prawda.
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Kartograf » Pt, 3 gru 2021, 21:32

Mruczanka napisał(a):
A kto ma tu Twoim zdaniem dużo do gadania?


Na pewno nie ludzie, których pokazują w mediach.
Im bardziej jest ktoś na świeczniku tym jest mniej skuteczny a bardziej narażony na niebezpieczeństwo.


I ja mam takie same zdanie.

Mruczanka napisał(a):
głosiciele tej konkretnej, tzw. teorii spiskowej


Jakiej teorii spiskowej skoro już otwarcie o tym mówią, tylko używają słów zamiennie?
Nie słyszałeś określeń: "Nowa Normalność", "Nowy Porządek", "Nowy Ład", "Nowa Rzeczywistość"?
Jeśli nie, to chyba musisz uważniej śledzić wypowiedzi polityków.


Zauważ, że nie bez powodu napisałem tutaj tak zwanej teorii spiskowej ;). Mnie też drażni wrzucanie do jednego worka osób sceptycznych wobec pandemii i jej paranoidalnej otoczki z jakimiś płaskoziemcami czy ludźmi wierzącymi w reptilian :roll: . Jak najbardziej słyszę te wszystkie określenia z ust polityków i uwierz mi, niepokoją mnie one nie mniej niż Ciebie. Swoją drogą, zauważ, że na jakimkolwiek innym forum reakcją na moje wywody byłyby między innymi wyzwiska od tępych foliarzy (nawet mimo mojego odcinania się od ich poglądów); tymczasem tutaj spotykam się raczej z merytorycznymi odpowiedziami, co jest... (jakby to najprościej powiedzieć?)... miłe ;)

Mruczanka napisał(a):
Nie wierzę, że za wszystkim stoi jakaś jedna, tajna i świetnie zorganizowana grupa, będąca "szefem wszystkich szefów"


Nikt Ci nie każe wierzyć.


Tutaj szczególny nacisk chciałem położyć na słowo "jedna". Wierzę natomiast, o czym już wyżej wspomniałem, w istnienie pewnych licznych wpływowych, krzyżujących się lub ścierających ze sobą grup interesów, co dla jednych (np. dla mnie i chyba dla Ciebie - jak wnioskuję) jest oczywistością, a dla innych głupią teorią spiskową.
Wiedza o sobie samym to jedyna dziedzina, w której nie ma większego eksperta niż ja.
Kartograf
 
Posty: 188
Dołączył(a): Śr, 14 lip 2021, 20:38
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Witek034 » Pt, 3 gru 2021, 21:45

Kartograf napisał(a):Swoją drogą, zauważ, że na jakimkolwiek innym forum reakcją na moje wywody byłyby między innymi wyzwiska od tępych foliarzy (nawet mimo mojego odcinania się od ich poglądów); tymczasem tutaj spotykam się raczej z merytorycznymi odpowiedziami, co jest... (jakby to najprościej powiedzieć?)... miłe ;)

Od niedawna dopiero tak jest. Trochę "covidian" gdzieś zniknęło, a pojawili się nowi użytkownicy, tacy jak m.in. Ty.
Ale faktycznie, jak np. zaglądam niekiedy na inne fora, np. narciarskie, gdzie siłą rzeczy porusza się tą tematykę w kontekście ograniczeń w wyjazdach - to na pewno więcej tam jest tzw. covidian (ale admin szybko usuwa takie dyskusje - przynajmniej w ostatnim czasie, bo robią się zbyt "ostre" i psują każdy wątek).
Witek034
 
Posty: 3772
Dołączył(a): Wt, 28 lis 2017, 23:04
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Pt, 3 gru 2021, 22:48

Myślę, że większość NT też na covid sam w sobie ma już olewkę, no ale lubią pokazywać się jako "modni, nowocześni i porządni obywatele", stąd ich poparcie dla polityki, która w danym momencie jest na topie.
Wystarczy, że media zupełnie zmienią top temat i większość zwolenników polityki covidowej szybko "zapomni" o tych sprawach i tylko nieliczni będą kontynuować szczepienia na covid.

Decide napisał(a):Pojawiła się choroba, więc to naturalne, że firmy farmaceutyczne produkują i sprzedają szczepionki.

To akurat tak
Ostatnio edytowano Pt, 3 gru 2021, 22:55 przez enger369, łącznie edytowano 1 raz
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

U osób z ekstremalnymi problemami emocjonalnymi również mogą pojawiać się objawy wytwórcze, ale w przeciwieństwie do PSD, kliniczny krytycyzm zostaje zachowany.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2484
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » So, 4 gru 2021, 16:44

Kartograf, słyszałam teorie płaskoziemców i też mnie to w pierwszej chwili śmieszyło, ale z ciekawości poczytałam sobie na ten temat, żeby w ogóle się zorientować o co chodzi i jakie mają argumenty.
I przyznam, że nie mam wyrobionej opinii na ten temat, bo ich główne argumenty to wyliczenia matematyczne i prawa fizyki, a ja jestem naprawdę kiepska w liczeniu :roll:
Jak ktoś lubi i umie liczyć i potrafi stwierdzić, że wzory które podają są w ogóle prawdziwe, to może sobie to zweryfikować.
Mi pozostaje tylko głęboki sceptycyzm i świadomość, iż chociaż zapoznałam się z zagadnieniem, a nie że to z góry wyśmiałam.
Ogólnie moje podejście jest takie, że staram się nie wyśmiewać żadnych teorii, bo już wiele razy było tak, że nazywano coś "teorią spiskową", a później okazywało się, że jednak była prawdziwa.
Żeby daleko nie szukać, tak było chociażby z paszportami szczepionkowymi, czy istnieniem substancji o nazwie lucyferaza (to taka substancja świecąca, można sobie wygooglać na ten temat).
Rzecz jasna są fanatycy religijni, którzy od razu po nazwie kojarzą lucyferazę z diabelskim czynnikiem i przypisują temu różne przeznaczenie, ale ja bym zalecała powściągliwość w używaniu wyobraźni w tym temacie.
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » So, 4 gru 2021, 18:33

Święta zgodnie z ostatnimi trendami.
Załączniki
Obrazek_2021-12-04 17.28.46.jpg
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Amelia » So, 4 gru 2021, 18:43

Urocze :) czyje to dzieło?
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Ingeborga » So, 4 gru 2021, 19:19

Amelia napisał(a):Urocze :) czyje to dzieło?


Artysta anonimowy ;)
Czynnik ludzki zawsze zawodzi.
Avatar użytkownika
Ingeborga
 
Posty: 1705
Dołączył(a): N, 1 sie 2021, 12:41
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Deicide » So, 4 gru 2021, 19:36

Banksy Maseczkowy
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9059
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » N, 5 gru 2021, 16:58

A wiecie, że Pfizer zataił wszelkie dane o swoich szczepionkach aż do 2076 roku?
Ciekawe kto wtedy będzie pamiętał, że kiedyś szczepiono tym ludzi?
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Wt, 7 gru 2021, 11:31

Dziś mają mówić o następnych obostrzeniach.
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

U osób z ekstremalnymi problemami emocjonalnymi również mogą pojawiać się objawy wytwórcze, ale w przeciwieństwie do PSD, kliniczny krytycyzm zostaje zachowany.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2484
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez enger369 » Wt, 7 gru 2021, 13:50

"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

U osób z ekstremalnymi problemami emocjonalnymi również mogą pojawiać się objawy wytwórcze, ale w przeciwieństwie do PSD, kliniczny krytycyzm zostaje zachowany.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2484
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez TumorMózgobrejny » Śr, 8 gru 2021, 11:37

Fakt bezużyteczny: według danych OWID najbardziej restrykcyjnym miejscem mającym najwięcej obostrzeń pandemicznych na świecie, oprócz Niemiec są... wyspy Fiji.

A cały czas myślałem, że to Martynika oraz Galapagos z powodu nagan rzucanych pod adres rządu kolonialnego Francji przoduje w statystykach, jeśli chodzi o nakazy / nakazy przeciwwirusowe.

Obrazek: https://pbs.twimg.com/media/FGB17uNXIBsn1I1?format=jpg&name=medium
TumorMózgobrejny
 
Posty: 1569
Dołączył(a): N, 9 wrz 2018, 22:09
Płeć: M

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Mruczanka » Cz, 9 gru 2021, 16:01

Ingeborga napisał(a):Święta zgodnie z ostatnimi trendami.


Tak mi się przypomniało:

Obrazek: https://www.goniec.net/wp-content/uploads/2021/11/tajpej-szopka-696x935.jpg

Tam nie widać zbyt dokładnie, ale Jezus trzyma w rączce strzykawkę :lol:
Mruczanka
 
Posty: 11085
Dołączył(a): Pt, 19 kwi 2013, 13:08
Lokalizacja: I see dead people
Płeć: K

Re: COVID - stan psychiczny, nastroje, praca zdalna czy z bi

Postprzez Gbur » Cz, 9 gru 2021, 17:27

Matko, skąd jest to zdjęcie ?
Gbur
 
Posty: 1592
Dołączył(a): Pt, 4 gru 2015, 18:30
Płeć: M

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości

cron