Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Master/Pentium » Pt, 21 lut 2025, 13:43

Deicide napisał(a):Bałem się zlekceważenia.

A to jest straszne bo ...?
Gosc po latach moglby cie poprostu nie rozpoznac.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 6219
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Zevenhuizen
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » Pt, 21 lut 2025, 13:46

Ja go nie rozpoznałem.

Zlekceważenie jest dla mnie przykre, bo ludzie odcinają mnie od ważnych obowiązków i zasobów.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Master/Pentium » Pt, 21 lut 2025, 14:06

Deicide napisał(a):Ja go nie rozpoznałem.

Zlekceważenie jest dla mnie przykre, bo ludzie odcinają mnie od ważnych obowiązków i zasobów.


Wiec gdyby on cie zignorowal lub nie rozpoznal to poprostu bys nawet o tym nie wiedzial. Tym samym twoja obawa jest nielogiczna.

Od jakis waznych obowiazkow i/lub zasobow ludzie cie odcinaja gdy cie z jakikolwiek powodow lekcewaza?
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 6219
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Zevenhuizen
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » Pt, 21 lut 2025, 14:09

Miałem na myśli rozmowę. Obawiam się zawsze, że zacznie się lekceważenie. Tu nawet się zaczęło, bo mówił do mnie Mareczku. Ludzie kiedyś tak często do mnie mówili.

Ostatnio boleśnie zlekceważył mnie sąd. Nie zostałem opiekunem prawnym mojej siostry.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Master/Pentium » Pt, 21 lut 2025, 14:23

Deicide napisał(a):Tu nawet się zaczęło, bo mówił do mnie Mareczku. Ludzie kiedyś tak często do mnie mówili.

Obcy ludzie czy znajomi? Bo sformulowani "Mareczku" samo w sobie nie jest obrazliwe ani lekcewazace.
Deicide napisał(a):Ostatnio boleśnie zlekceważył mnie sąd. Nie zostałem opiekunem prawnym mojej siostry.

Zlekcewazyl czy ocenil sytuacje inaczej nizbys tego chcial? Chyba sam przyznasz ze nie jestes najlepszym kandydatem na opiekuna prawnego kogokolwiek.
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 6219
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Zevenhuizen
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » Pt, 21 lut 2025, 14:32

Znajomi, ale mam wrażenie, że wobec ludzi "ważniejszych" w grupie ludzie nie stosują zdrobnień. Moja mama też tak uważa.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Master/Pentium » Pt, 21 lut 2025, 15:58

Deicide napisał(a):Znajomi, ale mam wrażenie, że wobec ludzi "ważniejszych" w grupie ludzie nie stosują zdrobnień. Moja mama też tak uważa.

Motasz wiele rzeczy w jednej wypowiedzi.
Tak, w oficjalnych wypowiedziach (np. do szefa) ludzie nie stosuja zdrobnien. Ale w nieoficjalnych (tj. potocznych) kontakt sposrod znanych ludzi to sie zdarza. Nie stosuje tego bo brzmi to glupio i wprowadza ekstra strumien w komunikacji (latwiej cos zle nadac/odebrac). Ale nie obrazalem sie na znajomych jesli uzywali mojego imienia ze zdrobnieniem.
Serio, bycie "wazniejszym" w grupie ma dla ciebie jakielwiek znaczenie?
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 6219
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Zevenhuizen
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » Pt, 21 lut 2025, 16:01

Nie lubię czuć się mniej ważny.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Master/Pentium » So, 22 lut 2025, 08:42

Deicide napisał(a):Nie lubię czuć się mniej ważny.

Nie można być ważnym dla wszystkich.
Zazwyczaj to kryterium jest dla mnie nieistotne lub blisko końca listy.
Rzeczy które są istotne to (kolejność cokolwiek losowa)
1a. Utrzymanie sensownych relacji w domu.
1b. Wsparcie psychiczne dla syna, zaczyna pierwsze kroki na samodzielnych stażach/praktykach i odkrywa "uroki" pracy z losowymi ludźmi.
2. Zwierzaki domowe i ich potrzeby.
3. Budżet domowy.
4a. Umiejętności zawodowe, samorozwój, itd.
4b. Dotrzymywanie zobowiązań i terminów w pracy.
5. Pilnowanie utrzymanie przynajmniej minimum interakcji społecznych w pracy.
Lista ogólnie jest znacznie dłuższa ale poczucie "ważności/wartości" jest istotne tylko w obrębie domu i pracy. Względem "zewnętrznych ludzi"? Nie interesuje mnie totalnie, poza standardowymi interakcjami w windzie czy w sklepie stanowią dla mnie tło (i wzajemnie). Ktoś mnie zignoruje? Zapominam o tym po 10 sekundach, "show must go on".
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 6219
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Zevenhuizen
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » So, 22 lut 2025, 12:31

Ty już masz ten dom. Chciałbym być poważany, bo taki mężczyzna może założyć rodzinę.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Master/Pentium » So, 22 lut 2025, 13:15

Deicide napisał(a):Chciałbym być poważany, bo taki mężczyzna może założyć rodzinę.

To tak nie działa. Myślisz raczej o stabilności finansowej a to bardziej kwestia umiejętności i wiedzy a nie "poważania".
Avatar użytkownika
Master/Pentium
 
Posty: 6219
Dołączył(a): Cz, 11 lip 2013, 17:53
Lokalizacja: Zevenhuizen
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » So, 22 lut 2025, 15:27

Myślę bardziej o tzw. męskości. Mam tyle samo pieniędzy, co inni mężczyźni ze wsi, ale policjant albo kolejarz to jest ktoś.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Hetzer » So, 22 lut 2025, 16:00

Deicide napisał(a):Myślę bardziej o tzw. męskości. Mam tyle samo pieniędzy, co inni mężczyźni ze wsi, ale policjant albo kolejarz to jest ktoś.

Zdefiniuj "męskość". Nie wiem jak z kolejarzami, ale przynajmniej w mojej rodzinie policjantów uważa się za bezambitnych dziwkarzy i sam mam podobne zdanie
"religions, worst damnation of mankind"
Hetzer
 
Posty: 49
Dołączył(a): Pn, 13 sty 2025, 09:56
Lokalizacja: fstab(5)
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » So, 22 lut 2025, 16:20

Słownikowej definicji nie mam. Pisać mogę tylko o tym, jak to odbieram. Na przykład przez wiele lat nie leczyłem depresji, ponieważ uważałem, że nie jest to męskie. Czyli mężczyzna ma żelazne zdrowie umysłowe i leczy się wódką, jak w filmach z Bogusławem Lindą.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Amelia » So, 22 lut 2025, 16:25

@Deicide, pierwszy z brzegu link: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=492454

Zobacz jakie potrzeby się tutaj przewijają.
Amelia
 
Posty: 8401
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » So, 22 lut 2025, 16:39

Z grubsza przejrzałem i tam pojawiła się siła. Kiedyś myślałem, że leczenie się to wyraz słabości.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Hetzer » So, 22 lut 2025, 17:41

Deicide napisał(a):Słownikowej definicji nie mam. Pisać mogę tylko o tym, jak to odbieram.

Chodziło mi raczej właśnie kak ty to interpretujesz, bo tak to "męskość" nie ma jednolitej definicji. Ale ta "męskość" o której mówisz to te najpopularniejsze spojrzenie;
Deicide napisał(a):Na przykład przez wiele lat nie leczyłem depresji, ponieważ uważałem, że nie jest to męskie. Czyli mężczyzna ma żelazne zdrowie umysłowe i leczy się wódką, jak w filmach z Bogusławem Lindą.

Deicide napisał(a):Kiedyś myślałem, że leczenie się to wyraz słabości.

Czyli po prostu zbiór takich wymyślonych znikąd zasad i "wartości", często szkodliwych dla otoczenia jak i samego stosującego.
Z takiej definicji mężczyzny też nie jestem "męski", bo "prawdziwy mężczyzna" powinien także być sztywny i bezwzględny i dawać każdemu w ryj. Ta definicja idzie po takie pierdoły jak "pedalskie" obieranie obieraczką, bo "po męsku" jest nożykiem.

Pytanie co ta "męskość" wnosi i czy nią przyciągniesz kogokolwiek wartościowego
Ostatnio edytowano So, 22 lut 2025, 17:41 przez Hetzer, łącznie edytowano 1 raz
"religions, worst damnation of mankind"
Hetzer
 
Posty: 49
Dołączył(a): Pn, 13 sty 2025, 09:56
Lokalizacja: fstab(5)
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » So, 22 lut 2025, 17:48

Tu pytanie, co znaczy wartościowy. Kiedyś kobieta powiedziała mi "jesteś wartościowym człowiekiem".
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Amelia » So, 22 lut 2025, 17:56

Deicide napisał(a):Z grubsza przejrzałem i tam pojawiła się siła.

Daj spokój. Przecież nie wszystkie tam wymienione cechy są wymagane przez każdą kobietę.
Mam przypuszczenie, że ta mityczna "męskość" to jakieś stereotypy powielane w tych męskich bańkach, gdzie narzeka się na kobiety, bo ma się problemy z nawiązywaniem relacji z nimi.
Amelia
 
Posty: 8401
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » So, 22 lut 2025, 18:03

Głównym problemem w zawieraniu przyjaźni jest dla mnie wychodzenie z inicjatywą. Ten facet zamiast sprzedać mi bilet i cieszyć się, że go nie poznałem (ja bym tak zrobił), zapytał, czy go pamiętam i nawiązał rozmowę. Niestety przeważnie potrafię tylko czekać biernie, aż ktoś mnie szturchnie i zagada.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Hetzer » So, 22 lut 2025, 18:20

Deicide napisał(a):Tu pytanie, co znaczy wartościowy. Kiedyś kobieta powiedziała mi "jesteś wartościowym człowiekiem".

No też to takie niezbyt trafione określenie. Dla mnie byłaby to osoba po prostu empatyczna i autentyczna.

Amelia napisał(a):Mam przypuszczenie, że ta mityczna "męskość" to jakieś stereotypy powielane w tych męskich bańkach, gdzie narzeka się na kobiety, bo ma się problemy z nawiązywaniem relacji z nimi.

To masz dobre przypuszczenie :good: Wspominałem o tym w ostatnim poście.
"religions, worst damnation of mankind"
Hetzer
 
Posty: 49
Dołączył(a): Pn, 13 sty 2025, 09:56
Lokalizacja: fstab(5)
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Amelia » So, 22 lut 2025, 18:55

Deicide napisał(a):Tu pytanie, co znaczy wartościowy. Kiedyś kobieta powiedziała mi "jesteś wartościowym człowiekiem".

Człowiek wartościowy ma dobre cechy charakteru, w tym m.in. jest uczciwy, pomocny lub utalentowany.
Tego sformułowania używa się chyba często w odniesieniu do osób, które nie wierzą w siebie, a zdecydowanie powinny, bo są ku temu podstawy.
Ostatnio edytowano So, 22 lut 2025, 19:02 przez Amelia, łącznie edytowano 2 razy
Amelia
 
Posty: 8401
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » So, 22 lut 2025, 19:07

... po czym stwierdziła, że nie chce mnie znać.
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Amelia » So, 22 lut 2025, 19:10

A co dokładnie powiedziała?
Amelia
 
Posty: 8401
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Hetzer » So, 22 lut 2025, 19:16

Deicide napisał(a):... po czym stwierdziła, że nie chce mnie znać.

To widzisz, najwyraźniej szukała za kimś bezwartościowym... xD
Ostatnio edytowano So, 22 lut 2025, 19:16 przez Hetzer, łącznie edytowano 1 raz
"religions, worst damnation of mankind"
Hetzer
 
Posty: 49
Dołączył(a): Pn, 13 sty 2025, 09:56
Lokalizacja: fstab(5)
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Deicide » So, 22 lut 2025, 19:29

Właściwie napisała: "Zastanawiałam się nad twoją propozycją [spotkania]. Będę szczera. Biorąc pod uwagę to, co wyznałeś mi rok temu mam obawy i uważam, że nie jest to najlepszy pomysł. Mam nadzieję, że to zrozumiesz i uszanujesz. I że nie będziesz żywił do mnie urazy, bo lubię cię i naprawdę życzę ci jak najlepiej".
"Jeśli idziesz przez piekło, idź dalej". Churchill
"mam swój zwariowany świat / Który jest dla was niepojęty (...) Moje marzenia to dla innych kiepski żart / Mówią wciąż o mnie pier*olnięty"
Avatar użytkownika
Deicide
 
Posty: 9250
Dołączył(a): Pn, 20 cze 2016, 22:29
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Amelia » So, 22 lut 2025, 20:18

Powiem teraz może truizmy.
Bywa, że ludzie nie mają szans się dopasować z jakiegoś powodu. Mimo wielu dobrych cech i obustronnych nadziei. Inteligentna/doświadczona osoba może być to w stanie rozpoznać i nie chce robić dalszych nadziei, wygaszać emocji powoli.

Tyle się mówi w tej męskiej bańce o tym, że się wpada do friendzone i jakie to jest bez sensu.
Bo to bywa rzeczywiście bolesne.
W takim razie druga strona decyduje się na szybkie i grzeczne zakończenie znajomości.
To chyba najlepszy możliwy tekst. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy często zdarza się paskudne znikanie bez słowa.

Przykro mi, że Wam nie wyszło.
Ostatnio edytowano So, 22 lut 2025, 20:42 przez Amelia, łącznie edytowano 3 razy
Amelia
 
Posty: 8401
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Amelia » Wt, 4 mar 2025, 01:39

Wróciłam do postów z początku roku i zastanawiam się nad tym
Hetzer napisał(a):Osobiście również mam cholernie duży problem z relacjami. Mówili mi że problem leży w moich wygórowanych wymaganiach wobec ludzi. Nie wiem czy oczekiwanie ludzkiej empatii, zdolności używania logiki oraz umiejętności prowadzenia szczerej i normalnej komunikacji jest naprawdę czymś wielkim. Literalnie nic dalej nie oczekuje.

Problem zawsze był po drugiej stronie. Powód prosty, nigdy nie dostaje informacji zwrotnej. Nie wiem czy kogoś właśnie uraziłem, czy moje pytanie nie jest "zbyt poufne", bo nie powie. A nie domyśle siem, bo to wróżenie z fusów...

Hm..
Skąd wiesz, że nie dostajesz informacji zwrotnej? Mam podejrzenie, że dostajesz, tylko neurotypowo subtelną :)
Jeśli czegoś nie odbierasz, to się może kumulować, a po jakimś czasie ta osoba rzeczywiście może wybuchnąć, tak jak pisałeś. Żeby właśnie Ci coś już dobitnie przekazać. To może nie Twoja wina, ale problem może być jednak po Twojej stronie.

Można się rozmyślić, jak najbardziej. Ponownie problem w komunikacji, bo nie umie powiedzieć że coś nie gra. Domyśl się. Naprawdę, jaki jest problem jasno zakomunikować o co chodzi? Zwłaszcza dla "neurotypowych", skoro ja jako autysta potrafię?

Wg neurotypowych to mogą być jasne komunikaty...
Np. ja wiem, że nie łapię części komunikatów - i bywa, że dopiero z perspektywy czasu mi się jednak to uświadamia :)
Ogólnie neurotypowi przeważnie wolą dawać subtelne komunikaty, bo to uchodzi za grzeczne i wystarczające. Czasem ich proszę o wyraźny feedback, ale to raczej wywołuje niezrozumienie albo irytację.
Z kolei moje komunikaty są czasem uznawane za zbyt wyraźne, zbyt krytyczne.

Trudno mi przestać rozmawiać tak, jak chciałabym, żeby się ze mną komunikowano - na poziomie tych "wyraźnych" komunikatów. Dlatego tak lubię kontakt z częścią osób ze spektrum - wtedy odpoczywam, nie muszę się przejmować odpowiednim tonowaniem przekazu albo domyślać, co tak naprawdę chcą przekazać. Jak coś jest nie tak - mówią mi zwykle od razu i bez owijania w bawełnę. Podobnie może jak ten Twój "internetowiec". Albo są na tyle wyrozumiali, że zapomną i nie będą mi mieć tego za złe, zamiast gromadzić swoje "rachunki krzywd", o których długo nic nie wiem, a zanim się zdążę zorientować, to bywa zbyt późno.

Więc warto też spojrzeć na siebie - czy ten nasz feedback z kolei nie jest zbyt toporny i to może zniechęcać sporą część ludzi :) Choć jak się za dużo myśli to można skończyć w dużej niepewności siebie, albo może przesadnej ostrożności (z tego m.in. powodu czasem kilka razy edytuję posty) - nie wiem co gorsze ;) Pewnie terapia ma szansę pomóc to jakoś wyśrodkować.


Albo, co widzę jest popularne w przypadku portali randkowych, kiedy jakaś mnie zaczepi... I nie wykazuje jakiejkolwiek chęci by nawet spróbować popisać, albo w ogóle po słowie lub dwóch przepadnie. To przepraszam, ale po cholerę zaczepia?

A jak wyglądają te dialogi konkretnie? Może czegoś nie dostrzegasz.
Ostatnio edytowano Wt, 4 mar 2025, 01:57 przez Amelia, łącznie edytowano 10 razy
Amelia
 
Posty: 8401
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Hetzer » Wt, 4 mar 2025, 11:30

Nie zwalałbym to na "neurotypowość", bo spotykam (czy też mam w rodzinie) ludzi z którymi idzie normalnie porozmawiać i nie mam z nimi problemów, ni oni ze mną. Nie mają problemów coś przekazać i przy tym nie waląc od razu z grubej rury, natomiast ja nie mam problemu z czytaniem "pośrednich" (tzw. "grzecznych") przekazów czy sarkazmu. Obu form fakt-faktem używam na codzień

Niestety dla wielu łatwiej jest nic nie zrobić i oczekiwać że ta druga strona "się domyśli", czy zamieść pod dywan a jak zacznie wychodzić to przyłożyć drugiej stronie z buta, zamiast spróbować sobie wytłumaczyć co jest nie tak

Amelia napisał(a):Wg neurotypowych to mogą być jasne komunikaty...

Dla normalnych ludzi to też jest zachowanie godne pogardy, tak przynajmniej wynika z moich rozmów z nimi. Ironicznie potępiajo je nawet ci co sami to praktykują

Więc warto też spojrzeć na siebie - czy ten nasz feedback z kolei nie jest zbyt toporny i to może zniechęcać sporą część ludzi :) Choć jak się za dużo myśli to można skończyć w dużej niepewności siebie, albo może przesadnej ostrożności (z tego m.in. powodu czasem kilka razy edytuję posty) - nie wiem co gorsze ;) Pewnie terapia ma szansę pomóc to jakoś wyśrodkować.

No ja też bardzo uważam na co piszę, w tym nawet 1 na 1 gdy dopiero rozpoczynamy gadać. Też mam taki "kontroler jakości" w sobie, myślę że to nic złego - już lepiej pisać coś trochę dłużej ale napisać konkret, zamiast palnąć coś na szybko a potem tego żałować

A jak wyglądają te dialogi konkretnie? Może czegoś nie dostrzegasz.

Tamta osoba zacznie, ale na tym kończy się jej zaangażowanie. Pisze bardzo skromnie i tylko gdy zadam pytanie; Nic z siebie nie napisze, o nic się nie spyta. Ciągne taką quasi-rozmowę przez 2-3 dni góra, jak widzę że to idzie do nikąd to przestaje pisać. Póki co żadna nie napisała nic po tym.
W przypadku drugim to jest prawidłowa rozmowa (tzn. obie strony zaangażowane), i nagle druga strona przepada, raz było że nawet w połowie tematu, jakby coś się jej stało. Potem po tygodniu, myśląc że zdążyłem o niej zapomnieć i że nie widać kto był kiedy ostatnio aktywny, "ożywa" na platformie i okazuje się że po prostu ma mnie w dupie
"religions, worst damnation of mankind"
Hetzer
 
Posty: 49
Dołączył(a): Pn, 13 sty 2025, 09:56
Lokalizacja: fstab(5)
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Amelia » Wt, 4 mar 2025, 13:40

Hetzer napisał(a):Nie zwalałbym to na "neurotypowość", bo spotykam (czy też mam w rodzinie) ludzi z którymi idzie normalnie porozmawiać i nie mam z nimi problemów, ni oni ze mną.

A, to spoko - trzymałabym się tych ludzi, a z innymi dałabym sobie spokój w tym względzie.

Bazowałam na tym, co pisałeś wcześniej:
nigdy nie dostaje informacji zwrotnej

I że masz tylko jeden dobry kontakt
Naprawdę mało wykonalne by na koło 40mln ludzi w samej Polsce nie było naprawdę nikogo "dla mnie". Albo jestem naiwny i nie daje się złamać losowi, nie wiem...
Napewno pomaga mi fakt że posiadam jeden 4-letni kontakt z "internetowcem" który potrafi jednak rozmawiać, który podnosi mi morale


A jak wyglądają te dialogi konkretnie? Może czegoś nie dostrzegasz.

Tamta osoba zacznie, ale na tym kończy się jej zaangażowanie. Pisze bardzo skromnie i tylko gdy zadam pytanie; Nic z siebie nie napisze, o nic się nie spyta. Ciągne taką quasi-rozmowę przez 2-3 dni góra, jak widzę że to idzie do nikąd to przestaje pisać. Póki co żadna nie napisała nic po tym.
W przypadku drugim to jest prawidłowa rozmowa (tzn. obie strony zaangażowane), i nagle druga strona przepada, raz było że nawet w połowie tematu, jakby coś się jej stało. Potem po tygodniu, myśląc że zdążyłem o niej zapomnieć i że nie widać kto był kiedy ostatnio aktywny, "ożywa" na platformie i okazuje się że po prostu ma mnie w dupie

Z tego co czytałam, taka właśnie jest specyfika tych portali. Kobiet jest dużo mniej. Większość chyba nawet nie zagaduje, bo dostają dużo propozycji przez sam fakt swojego pojawienia się tam.
A jeśli któraś dodatkowo zagada, być może jednocześnie do kilku osób, to już ma furę równoległych dyskusji i koncentruje się na tych, które akurat bardziej wciągają ją w rozmowę albo nawet zabajerują.
To może być też specyficzny rodzaj kobiet, choć niektórzy błędnie oceniają całą populację na podstawie tamtejszych zachowań.

Gdybym miała coś doradzać w sprawie szukania znajomości różnego typu, to dużo lepsze są fora zainteresowań (lub fizyczne miejsca, gdzie spotykają się miłośnicy czegoś). Tam wchodzi się w naturalne relacje i rozmowy. Dobrze jest samemu dać się najpierw trochę poznać w takim miejscu, pomagać ludziom, czasem żartować, jeśli ktoś potrafi. Wydaje mi się, że atrakcyjna jest też umiarkowana pewność siebie. Choć też nie jest konieczna.
Dużo można też wyczytać ze sposobu, w jaki druga strona się komunikuje i co pisze o sobie, pogadać o czymś konkretnym albo offtopowym publicznie raz czy drugi, a za jakiś czas można krótko spróbować prywatnie, też nawiązując do czegoś konkretnego. Jeśli cel jest romantyczny, to niekoniecznie się z nim od razu ujawniać, tylko zobaczyć, jak się znajomość rozwinie.
Co o tym sądzisz?
Ostatnio edytowano Wt, 4 mar 2025, 13:51 przez Amelia, łącznie edytowano 5 razy
Amelia
 
Posty: 8401
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Hetzer » Wt, 4 mar 2025, 15:37

Amelia napisał(a):
Hetzer napisał(a):Nie zwalałbym to na "neurotypowość", bo spotykam (czy też mam w rodzinie) ludzi z którymi idzie normalnie porozmawiać i nie mam z nimi problemów, ni oni ze mną.

A, to spoko - trzymałabym się tych ludzi, a z innymi dałabym sobie spokój w tym względzie.

Bazowałam na tym, co pisałeś wcześniej:
nigdy nie dostaje informacji zwrotnej

I że masz tylko jeden dobry kontakt
Naprawdę mało wykonalne by na koło 40mln ludzi w samej Polsce nie było naprawdę nikogo "dla mnie". Albo jestem naiwny i nie daje się złamać losowi, nie wiem...
Napewno pomaga mi fakt że posiadam jeden 4-letni kontakt z "internetowcem" który potrafi jednak rozmawiać, który podnosi mi morale


Tak ze znajomościami ogólnie (jak rodzinnymi czy nawet takimi epizodycznymi, tak że raz na jakiś czas pare zdań się wymieni między sobą) to problemów nie ma, ale w przypadku "bliższych" relacji (koleżeńskich / przyjacielskich, które miałem na myśli tamto pisząc) mam faktycznie braki

Z tego co czytałam, taka właśnie jest specyfika tych portali. Kobiet jest dużo mniej. Większość chyba nawet nie zagaduje, bo dostają dużo propozycji przez sam fakt swojego pojawienia się tam.
A jeśli któraś dodatkowo zagada, być może jednocześnie do kilku osób, to już ma furę równoległych dyskusji i koncentruje się na tych, które akurat bardziej wciągają ją w rozmowę albo nawet zabajerują.

Te portale są wg. mnie ogółem nieudane (od ludzi przez etniczne i techniczne aspekty portali po samo założenie), ale postanowiłem spróbować bo zawsze jakaś tam szansa. W przypadku mojej kategorii wiekowej (16-18) nie wiem jak z facetami jest (nie zaglądam, nie płeć mojego zainteresowania heh) ale dziewczyn napewno jest mało (Z czego większość to i tak opuszczone profile)


To może być też specyficzny rodzaj kobiet, choć niektórzy błędnie oceniają całą populację na podstawie tamtejszych zachowań.

Nie bardzo rozumiem o jaki "specyficzny rodzaj" chodzi?

Gdybym miała coś doradzać w sprawie szukania znajomości różnego typu, to dużo lepsze są fora zainteresowań (lub fizyczne miejsca, gdzie spotykają się miłośnicy czegoś). Tam wchodzi się w naturalne relacje i rozmowy. Dobrze jest samemu dać się najpierw trochę poznać w takim miejscu, pomagać ludziom, czasem żartować, jeśli ktoś potrafi. Wydaje mi się, że atrakcyjna jest też umiarkowana pewność siebie. Choć też nie jest konieczna.
Dużo można też wyczytać ze sposobu, w jaki druga strona się komunikuje i co pisze o sobie, pogadać o czymś konkretnym albo offtopowym publicznie raz czy drugi, a za jakiś czas można krótko spróbować prywatnie, też nawiązując do czegoś konkretnego. Jeśli cel jest romantyczny, to niekoniecznie się z nim od razu ujawniać, tylko zobaczyć, jak się znajomość rozwinie.
Co o tym sądzisz?

No co tu mówić... Nie jest to głupia droga :>
I tak, obecnie cel jest głównie miłosny (ten wiek i w ogóle...), ale dobrą przyjaźnią pogardzić nigdy nie można. Mam też raczej takie podejście, że miłość jest rozbudowaną przyjaźnią, to z zamiarami romantycznymi raczej od razu nie startuje (Łatwo z resztą tak drugą stronę odstraszyć i zarobić sobie na miano napaleńca / zalotnika). Myślę że na fizycznych spotkaniach będzie łatwiej kogoś wyłapać jak internetowo, ale spróbować tak i tak zawsze można a nawet trzeba.
Ostatnio edytowano Wt, 4 mar 2025, 15:38 przez Hetzer, łącznie edytowano 1 raz
"religions, worst damnation of mankind"
Hetzer
 
Posty: 49
Dołączył(a): Pn, 13 sty 2025, 09:56
Lokalizacja: fstab(5)
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Amelia » Śr, 5 mar 2025, 01:12

Hetzer napisał(a):
To może być też specyficzny rodzaj kobiet, choć niektórzy błędnie oceniają całą populację na podstawie tamtejszych zachowań.

Nie bardzo rozumiem o jaki "specyficzny rodzaj" chodzi?

Właściwie to różne rodzaje. Zobacz na przykład ten artykuł, który wskazuje na kilka potencjalnych problemów, choć wszystkiego tu nie rozumiem, podobnie jak środowiska portali randkowych, to nie moja bajka.
https://www.wysokieobcasy.pl/zyclepiej/ ... rutne.html
Choć pewnie nie każda z kobiet, które szukają tam znajomości, ma problemy ze sobą, wygórowane wymagania, itd. Warto próbować, tak jak mówisz. Chodzi mi głównie o to, żeby podchodzić z dużą rezerwą do feedbacku, który można tam dostać. Albo paskudnego ghostingu.

[...] dobrą przyjaźnią pogardzić nigdy nie można. Mam też raczej takie podejście, że miłość jest rozbudowaną przyjaźnią, to z zamiarami romantycznymi raczej od razu nie startuje (Łatwo z resztą tak drugą stronę odstraszyć i zarobić sobie na miano napaleńca / zalotnika). Myślę że na fizycznych spotkaniach będzie łatwiej kogoś wyłapać jak internetowo, ale spróbować tak i tak zawsze można a nawet trzeba.

Tak. Przyjaźnie też są dobre z tego względu, że trenują w relacjach ogólnie. Można się też kogoś poradzić, w razie czego. A czasem wśród znajomych znajomych można poznać drugą połówkę.
Do poznawania ludzi w realu (i nie tylko) dobre są jeszcze miejsca, gdzie wszyscy się czegoś razem uczą. Na przykład mnie się ostatnio spodobały się zajęcia improwizacji teatralnej - trochę wspólnych wygłupów i już ma się grupę życzliwych ludzi, z którymi można iść na piwo po zajęciach, jeśli ktoś ma chęć. A dla spokojniejszych - choćby wyjazd na jogę (tam są też dobre proporcje płci, zauważ :cool: Hm.. tylko wtedy pewnie jakoś na studenckich czy szkolnych grupach trzeba by szukać, żeby grupa wiekowo zbliżona była).
Ostatnio edytowano Śr, 5 mar 2025, 01:20 przez Amelia, łącznie edytowano 9 razy
Amelia
 
Posty: 8401
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Hetzer » Pt, 7 mar 2025, 09:41

Amelia napisał(a):Choć pewnie nie każda z kobiet, które szukają tam znajomości, ma problemy ze sobą, wygórowane wymagania, itd. Warto próbować, tak jak mówisz. Chodzi mi głównie o to, żeby podchodzić z dużą rezerwą do feedbacku, który można tam dostać. Albo paskudnego ghostingu.

Wiadomo, że nie każda. Zawsze znajdzie się wyjątek, co by to nie było...
Te zachowania z początku irytowały mnie, ale z czasem przestało mnie to jakoś specjalnie ruszać

Amelia napisał(a):Do poznawania ludzi w realu (i nie tylko) dobre są jeszcze miejsca, gdzie wszyscy się czegoś razem uczą. Na przykład mnie się ostatnio spodobały się zajęcia improwizacji teatralnej - trochę wspólnych wygłupów i już ma się grupę życzliwych ludzi, z którymi można iść na piwo po zajęciach, jeśli ktoś ma chęć. A dla spokojniejszych - choćby wyjazd na jogę (tam są też dobre proporcje płci, zauważ :cool: Hm.. tylko wtedy pewnie jakoś na studenckich czy szkolnych grupach trzeba by szukać, żeby grupa wiekowo zbliżona była).

Też fajny pomysł, musiałbym zastanowić się tylko czego z takich rzeczy chciałbym się podjąć. Idzie wiosna, lubię wędrówki to może spróbować poszukać za jakąś małą grupą wycieczkową (nie wiem jak to nazwać, taka myśl na szybko to). Może coś przy statkach, bo od września ubiegłego roku mam uprawnienia sternika, jeszcze nie wiem...



A jak na razie w poszukiwaniu miejsc tematycznych zbytnio nie poszło. Albo źle szukam, albo mam "nieszczęśliwe" zainteresowania i o nie po prostu będzie u nas trudno. Z kolei dużo for służy za wsparcie techniczne (IT) albo jest pełne dogmatów że nie pogadasz (audio), a lokalne w przypadku IT (Dokładniej, Linux/Unix) praktycznie nie istnieją. Wywnioskowałem że skoro tak jest to trzeba poszukać czegoś "uniwersalnego" i (w sumie tutaj) natknąłem sie na wzmiankę o WrongPlanet, do którego przedwczoraj dołączyłem. Miałem wątpliwości bo to dość duże forum i międzynarodowe to że może będzie takie "sztywne", ale póki co mam wrażenie że się myliłem, czujem się dobrze i zostałem miło przyjęty. Jest ruch, jest luz, i też jak widzę bywają tu ludzie o podobnych zainteresowaniach co ja
"religions, worst damnation of mankind"
Hetzer
 
Posty: 49
Dołączył(a): Pn, 13 sty 2025, 09:56
Lokalizacja: fstab(5)
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez alexasp » Śr, 12 mar 2025, 18:47

Hejka, nowy na forum jestem.
Zdarzyło mi się że ktoś po spotkaniu powiedział, innej osobie która z nami była, że byłem naćpany. Chodzi zapewne o nerwowość przy ważnej nowej znajomości biznesowej. Macie sposoby na takie sytuacje? Pewnie jest milion wątków na forum, wybaczcie z góry. Ale może ktoś będzie tak dobry i prześle link? Pozdrawiam
alexasp
 
Posty: 1
Dołączył(a): Śr, 12 mar 2025, 18:39
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Diamentowy » Śr, 12 mar 2025, 22:02

alexasp napisał(a):powiedział, innej osobie która z nami była, że byłem naćpany.


Jeżeli się "naćpiesz", to problem nie zniknie ale za to będzie weselej.

Również pozdrawiam i życzę powodzenia.
Avatar użytkownika
Diamentowy
 
Posty: 969
Dołączył(a): Wt, 31 maja 2016, 19:28
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez Zwierzozwierz » Cz, 13 mar 2025, 05:23

alexasp napisał(a):Hejka, nowy na forum jestem.
Zdarzyło mi się że ktoś po spotkaniu powiedział, innej osobie która z nami była, że byłem naćpany. Chodzi zapewne o nerwowość przy ważnej nowej znajomości biznesowej. Macie sposoby na takie sytuacje? Pewnie jest milion wątków na forum, wybaczcie z góry. Ale może ktoś będzie tak dobry i prześle link? Pozdrawiam


Chodzi o to, że uznał Twoje zachowanie na tyle dziwne, że uznał iż byłes 'nacpany' ?
Tak, zdarzało.
Zwierzozwierz
 
Posty: 126
Dołączył(a): Wt, 5 mar 2024, 22:54
Płeć: M

Re: Zawieranie znajomosci i przyjazni u Aspich

Postprzez enger369 » So, 22 mar 2025, 12:14

Hetzer napisał(a):
Deicide napisał(a):Myślę bardziej o tzw. męskości. Mam tyle samo pieniędzy, co inni mężczyźni ze wsi, ale policjant albo kolejarz to jest ktoś.

Zdefiniuj "męskość". Nie wiem jak z kolejarzami, ale przynajmniej w mojej rodzinie policjantów uważa się za bezambitnych dziwkarzy i sam mam podobne zdanie

W Polsce wciąż jest popularne przekonanie, że męskość to chlanie, darcie ryja, plaszczenie całe życie dupy i wydawanie innym rozkazów.
Ostatnio edytowano So, 22 mar 2025, 12:15 przez enger369, łącznie edytowano 1 raz
"księga" przemyśleń (co jakiś czas następne przemyślenie):

Wybaczanie oprawcy to nie żaden syndrom sztokholsmki, tylko świadomy wybór swojego losu.
Avatar użytkownika
enger369
 
Posty: 2737
Dołączył(a): Pn, 12 lis 2012, 20:33
Płeć: M

Poprzednia strona

Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości