Mleko a dojrzałość

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Mleko a dojrzałość

Postprzez zemeckis » Pt, 16 maja 2008, 00:58

Pije ktoś z was mleko? Bo tak się zastanawiem i wiem po sobie ze odstawienie daje większą dojrzałosc, komunikatywność, normalnosc i tak mnie ciekawi czy to się potwierdza rowniez u innych.
Osobiscię nie piję mleka od kilku miesiecy i wlasciwie nie zamierzam juz nigdy pic, mimo ze nawet smakuje i to bardzo z tego co pamiętam, ale wole nie ryzykowac bo co prawda z tego co zauwarzylem to hmm, jakos to chyba wplywa na inteligencje, (elokwencja) ale tez moze pojsc w druga strone np agresja, wieszky stres, nerwy, moze nawet depresja, chyba ogolnie nadpobudliwosc i mozna sie pobugic.
Wiem ze ja przynajmniej odczuwam dość znaczna roznice opierajac diete o mleko.
Zreszta mozna poczytac o szkodliwości mleka. Pij mleko, będziesz kaleką
Co ważne, o czym artkykul nie mowi wlasnie to ze tez idzie moim zdaniem też na umsyl.
zemeckis
 
Posty: 62
Dołączył(a): Pn, 5 maja 2008, 23:00

Postprzez pwjb » Pt, 16 maja 2008, 01:33

ja lubię mleko, i nie zauważam różnicy, bywają okresy kiedy nie piję, w wieku kilkunastu lat jakoś tak nie lubiłem, jako dziecko robiło mi się niedobrze po jednej szklance, a teraz uwielbiam... naprawdę zero różnicy nawet na siłę
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez zemeckis » Pt, 16 maja 2008, 03:55

Ja to się boję teraz nawet pomyslec o mleku, a roznicy tez nie zauwarzałem. Tyle ze ja pilem codziennie.
Kiedys moze wypije troche i zobacze efekty.
zemeckis
 
Posty: 62
Dołączył(a): Pn, 5 maja 2008, 23:00

Postprzez Komandoska-94- » Cz, 22 maja 2008, 14:52

ja pije litr mleka dziennie. Jak jestem na wsi nawet więcej i to prosto od krowy. Nie widzę w tym nic złego. Czasami robię sobie przerwy, i naprawde nie widze różnicy.
Avatar użytkownika
Komandoska-94-
 
Posty: 58
Dołączył(a): So, 15 mar 2008, 00:00
Lokalizacja: Stalowa Wola

Postprzez niemamnie » Cz, 22 maja 2008, 16:49

mleko miałoby uposledzać?-uwielbiam mleko pod każdą postacią ale mam skazę białkową-"fajne" chrosty mam po nabiale:P tak poza tym? chyba nic innego się nie dzieje
Przestrzegano mnie przed Iksem: "nie uspołeczniony!". Poznałem go. Bardzo uczłowieczony.

Czy w określeniu" to człowiek myślący" kryje się komplement dla ludzkości?

| S.J. Lec Myśli nieuczesane
Avatar użytkownika
niemamnie
 
Posty: 333
Dołączył(a): N, 27 kwi 2008, 23:00

Postprzez daze » Pt, 30 maja 2008, 23:49

ja nie pije mleka pod żadna postacia i ostatnie co można o mnie powiedzieć, to że jestem dojżała... :D tak wogule to mam uczulenie czy cośtam i niby nie moge, ale czasem pije taka mlekowode czyt, odtłuszczone 0,1% bodajze, i prosto od krowy i nic specjalnie mi sie nie dzieje... (zwlaszcza to od krowy chyba dosc dobrze toleruje z jakiegos powodu, przynajmniej tak bylo jak bylam mala i jezdzilam na kolonie kolo krowów i mi dawali no i nic mi sie nie działo a powinno, mama sie dziwila i mi kazała nie pić. a może to nie było mleko? brr...)

ale kości mam jak terminator ;) inne dzieci sie łamały co pięć minut a daze geniusz z balkonu wypada (na parterze... ale ziemia była nisko więc cicho! :P też sie liczy :D niektóre pierwsze pietra sa na takich wysokosciach :PPP) i tylko siniaki ma HA! zawsze byłam z tego dumna jak paw :D zwłaszcza że jestem dość wypadkowa i ciągle z czegoś wypadam albo spadam, więc okazji do testowania sporo... w każdym razie w porównaniu do rówieśników łamliwa jestem mało. (jeszcze nic mi sie nie udało złamac oprócz nosa (?!) i paznokci.)

nie pij mleka bedziesz jak daze
Avatar użytkownika
daze
 
Posty: 737
Dołączył(a): Pt, 8 wrz 2006, 23:00
Lokalizacja: wawa.

Postprzez ak47 » So, 31 maja 2008, 03:42

Ja tez nie pije mleka a swój układ kostny rozdziwiczyłam w wieku lat piętnastu za sprawą złamania palca u nogi :wink: Zrósł się sam xD
ak47
 
Posty: 108
Dołączył(a): Wt, 25 gru 2007, 00:00
Lokalizacja: wschodnia, zabita dechami Polska klasy D ;)

Postprzez . » Wt, 23 gru 2008, 00:12

Mam 17 lat, jestem aspie. Mleka nie piję od urodzenia. Nawet gdy byłam noworodkiem nie chciałam pokarmu naturalnego od mamy. Nigdy nie przepadałam za nabiałem, a w szczególności właśnie mlekiem. Do dzisiaj mam bardzo ograniczoną dietę. Wolę zdecydowane smaki. Nie jem wędlin, serów (tylko żółte), mięsa, nie spożywam wszelakich produktów mlecznych (za wyjątkiem jogurtów).
Avatar użytkownika
.
 
Posty: 347
Dołączył(a): Pn, 22 gru 2008, 00:00

Postprzez ...L » Wt, 23 gru 2008, 00:30

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez magic » Cz, 25 gru 2008, 23:23

Mleka nie lubię i nigdy nie piję. W przeszłości piłem w dużych ilościach, bo rodzice we mnie wmuszali. Do tej pory trzęsę się z obrzydzenia kiedy przypomnę sobie ciepłe mleko. Rodzice jednak z uporem maniaka pompowali we mnie to świństwo litrami; jawi mi się to w pamięci jako tortura i jedna z rzeczy, które zepsuły mi dzieciństwo. Nie bardzo rozumiem jak można latami wmuszać w kogoś coś, czego ta osoba wyraźnie nie lubi; w świecie dorosłych byłaby to przemoc. Kiedy miałem 12 lat mama w końcu uległa i przystała na listę czterech rzeczy, których wolno mi będzie nie jeść. Oczywiście mleko zajęło pozycję numer 1.

Od tego czasu mleko miałem w ustach tylko kilka razy, gdy próbowałem czy smak mi się nie zmienił. Przyznam, że nieprzegotowane mleko nie jest specjalnie obrzydliwe, dalej jednak ma w sobie smaczek, który mnie odrzuca. Zresztą nawet gdyby wyhodowano genetycznie zmodyfikowane krowy produkujące mleko odpowiadające moim receptorom smakowym, to i tak pewnie bym go nie pił z uwagi na negatywne wspomnienia.

Nie mam natomiast (ani nigdy nie miałem) żadnych oporów przed konsumpcją produktów mlecznych, takich jak sery, jogurty, śmietana, masło.

Luc84 napisał(a):ser jedynie przełknę taki żólty w plasterkach pakowanych do osobnych koszulek...

Unikam takich serów, bo w koszulki pakuje się gatunki, które ładnie się kroją, a smak jest sprawą trzeciorzędną. Wolę kupić duży kawał dobrego sera i samemu pokroić. Lubię, gdy plasterki są grubsze niż to co zwykle wychodzi z maszyny, bo wtedy jest w czym zatopić zęby.
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez ...L » Cz, 25 gru 2008, 23:32

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez Amelia » Pt, 26 gru 2008, 00:10

A mi się przypomniało jak mając ok. 10 lat wyczytałam, że dzieci powinny pić dwie szklanki mleka dziennie. Wiec postanowiłam od tamtego czasu skrupulatnie to realizować. Nie miałam nic przeciwko mleku, ale trochę męczące się to robiło w sytuacji, kiedy ominęłam jakiś dzień i następnego musiałam "nadrabiać zaległości" (czyli wypić 4 szklanki :shock:). Potem rozkładałam sobie takie zaległości na raty, ale i tak nie dawałam rady, więc po pewnym czasie skapitulowałam :D
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Postprzez zz » Pt, 26 gru 2008, 03:05

klaudiaa napisał(a):Mam 17 lat, jestem aspie. Mleka nie piję od urodzenia. Nawet gdy byłam noworodkiem nie chciałam pokarmu naturalnego od mamy.


To raczej legenda wymyślona przez Twoją mamę. Spotykałem się z takie tłumaczeniem kobiet które nie chciały lub nie potrafiły karmić piersią.

klaudiaa napisał(a):Nigdy nie przepadałam za nabiałem, a w szczególności właśnie mlekiem. Do dzisiaj mam bardzo ograniczoną dietę. Wolę zdecydowane smaki. Nie jem wędlin, serów (tylko żółte), mięsa, nie spożywam wszelakich produktów mlecznych (za wyjątkiem jogurtów).


A co jesz? jesteś vege?
Nabiał spożywam rzadko, w postaci jogurtu (tylko naturalny, czyli bez dodatków) lub dobrych serów (np. jakiś pleśniowy śmierdziel).
Mięsa i wędlin też nie jadam.
W dzieciństwie jadłem to wszystko, mleko też (ach też zupki mleczne) raczej w nadmiarze, niestety przeszłości nie da sie zmienić.
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez wza » Pt, 26 gru 2008, 04:41

PP to jak Ty zyjesz? Co Ty jesz?
wza
 
Posty: 135
Dołączył(a): So, 20 wrz 2008, 23:00

Postprzez . » Pt, 26 gru 2008, 12:45

_PP_ napisał(a):
klaudiaa napisał(a):Mam 17 lat, jestem aspie. Mleka nie piję od urodzenia. Nawet gdy byłam noworodkiem nie chciałam pokarmu naturalnego od mamy.


To raczej legenda wymyślona przez Twoją mamę. Spotykałem się z takie tłumaczeniem kobiet które nie chciały lub nie potrafiły karmić piersią.


A może nie przesadzaj, co? Fakt jest faktem, że moja mama nie miała za wiele pokarmu, ale mimo wszystko mnie karmiła. Może Ty jesteś właśnie przypadkiem od takiej matki, która zlała do spodu Twoje karmienie, bo najwyraźniej znasz to z autopsji. W takim razie ciesz się, że Cię do domu dziecka nie oddała.
A co do mnie. Jeśli jako noworodek nie spożywałabym mleka, to raczej później jako dziecko podświadomie chciałabym zrewanżować sobie te braki. A mleka nie piję po dzień dzisiejszy.
Zanim coś napiszesz, to lepiej zastanów się trochę. Bo to forum jest dla ludzi z Zespołem Aspergera, a nie dla jakichś przemądrzalców. Lepiej poczytaj o żywieniu Aspie, a potem zajmuj stanowisko w danej sprawie.
Avatar użytkownika
.
 
Posty: 347
Dołączył(a): Pn, 22 gru 2008, 00:00

Postprzez zz » Pt, 26 gru 2008, 14:22

wza napisał(a):PP to jak Ty zyjesz? Co Ty jesz?


W zasadzie to samo co wszyscy :) tylko w innych proporcjach.

Luc84 napisał(a):Są ludzie, którzy uważają że mleko jest wręcz szkodliwe.

Artykuł - "Pij mleko, będziesz kaleką"
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.soc.dzieci&aid=27109823

Ale nie wiem na ile takie podejście jest wiarygodne...


Przy czym, chośby dla spokoju, należało by się zastanowić nad wiarygodnością każdego innego podejścia.

klaudiaa napisał(a):
_PP_ napisał(a):
klaudiaa napisał(a):Mam 17 lat, jestem aspie. Mleka nie piję od urodzenia. Nawet gdy byłam noworodkiem nie chciałam pokarmu naturalnego od mamy.


To raczej legenda wymyślona przez Twoją mamę. Spotykałem się z takie tłumaczeniem kobiet które nie chciały lub nie potrafiły karmić piersią.


A może nie przesadzaj, co? Fakt jest faktem, że moja mama nie miała za wiele pokarmu, ale mimo wszystko mnie karmiła. Może Ty jesteś właśnie przypadkiem od takiej matki, która zlała do spodu Twoje karmienie, bo najwyraźniej znasz to z autopsji. W takim razie ciesz się, że Cię do domu dziecka nie oddała.
A co do mnie. Jeśli jako noworodek nie spożywałabym mleka, to raczej później jako dziecko podświadomie chciałabym zrewanżować sobie te braki. A mleka nie piję po dzień dzisiejszy.
Zanim coś napiszesz, to lepiej zastanów się trochę. Bo to forum jest dla ludzi z Zespołem Aspergera, a nie dla jakichś przemądrzalców. Lepiej poczytaj o żywieniu Aspie, a potem zajmuj stanowisko w danej sprawie.


Ocho, kolejny młody, gniewny meteoryt na forum :wink:
Instynkt ssania jest równie mocny jak każdy inny instynkt. Nie ma możliwości, aby ssaczy noworodek nie chciał ssać, czasem przez pierwsze dni są problemy ze zgraniem się z mamą i czasem na tym etapie kobiety zniechęcają się do karmienia piersią.
Powyższe twierdzę na podstawie: 1. ogólnodostępnych podręczników medycznych, 2. doświadczenia własnego i znajomych.
Musisz mieć ciężkie życie, że w tak agresywny sposób odrzucasz treści, które w jakiś sposób podważają Twoje wyobrażenie świata.
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez . » Pt, 26 gru 2008, 14:52

Powiem tak: chyba trochę lepiej znam własną mamę niż Ty, więc może nie zajmuj stanowiska w tej sprawie. Po drugie: moja mama, zanim mnie urodziła, skończyła studia medyczne, więc wiedzę na ten temat ma zapewne o wiele bardziej szerszą niż Ty.
A może przekona Cię fakt, że skoro moja mama nie miała za wiele pokarmu, to musiały karmić mnie inne pannie, które miały go aż da dużo. Od nich też nie chciałam.
Pozatym, książki medyczne to nie wszystko. Poczytaj lepiej trochę o psychologii w odniesieniu o ZA. Miłej lektury :)
Avatar użytkownika
.
 
Posty: 347
Dołączył(a): Pn, 22 gru 2008, 00:00

Postprzez magic » Pt, 26 gru 2008, 16:29

klaudiaa napisał(a):Bo to forum jest dla ludzi z Zespołem Aspergera, a nie dla jakichś przemądrzalców.

Hmmm... Jedno z drugim wcale się nie wyklucza, wręcz przeciwnie, powiedziałbym. A koledze _PP_ należy się złoty puzel za najbardziej autystyczną konwersację tygodnia. :smile:
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez zz » Pt, 26 gru 2008, 17:39

magic napisał(a):
klaudiaa napisał(a):Bo to forum jest dla ludzi z Zespołem Aspergera, a nie dla jakichś przemądrzalców.

Hmmm... Jedno z drugim wcale się nie wyklucza, wręcz przeciwnie, powiedziałbym. A koledze _PP_ należy się złoty puzel za najbardziej autystyczną konwersację tygodnia. :smile:


Dzięki magic! wiedziałem że na kumpli zawsze można liczyć :)
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez magic » Pt, 26 gru 2008, 19:19

_PP_, proszę bardzo! :wink: Śledziłem sobie interakcję społeczną w tym wątku usiłując odgadnąć jak się dalej potoczy. Jak dotąd była dość przewidywalna przy zastosowaniu prostych reguł. Ale teraz mnie (pozytywnie) zaskoczyłeś - obstawiałem raczej, że się wściekniesz i nawet przygotowałem na to odpowiedź. A tu nic z tego! :D
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez zz » Pt, 26 gru 2008, 20:03

magic napisał(a):_PP_, proszę bardzo! :wink: Śledziłem sobie interakcję społeczną w tym wątku usiłując odgadnąć jak się dalej potoczy. Jak dotąd była dość przewidywalna przy zastosowaniu prostych reguł. Ale teraz mnie (pozytywnie) zaskoczyłeś - obstawiałem raczej, że się wściekniesz i nawet przygotowałem na to odpowiedź. A tu nic z tego! :D


Jak "nic"? skoro zapewniłeś mi dobry humor chyba do końca tygodnia :):):)
(choć głowa mnie dziś od rana napierd... i jestem na prochach, ech, chyba czas do neurologa...)

P.S. Fajnie że Ci się udała Wigilia, choć barszczu szkoda, bo dla mnie to jest chyba największy przysmak - dobrze ukiszony kwas buraczany + dobry wywar z jarzyn + przyprawy. mmmmm..... marzenie :)
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez magic » Pt, 26 gru 2008, 21:57

_PP_ napisał(a):Jak "nic"? skoro zapewniłeś mi dobry humor chyba do końca tygodnia :):):)

No to super! :smile: Drapię się jednak w głowę próbując zrozumieć jak mi się ta sztuczka udała. Trochę Cię skrytykowałem, więc oczekiwałem, że będziesz niezadowolony. Reguły mówią, że krytyka wywołuje negatywną reakcję. :? No toś mi ćwieka zabił, a myślałem, że już mam wszystko rozpracowane. :lol:

_PP_ napisał(a):Fajnie że Ci się udała Wigilia, choć barszczu szkoda, bo dla mnie to jest chyba największy przysmak - dobrze ukiszony kwas buraczany + dobry wywar z jarzyn + przyprawy. mmmmm..... marzenie :)

Ja też barszcz z uszkami bardzo lubię. Robiłem pierwszy raz, ale z gotowych składników. I mimo to skopałem. No cóż, kucharz ze mnie żaden. :)
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez ...L » Pt, 26 gru 2008, 22:26

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez magic » Pt, 26 gru 2008, 23:40

Luc84 napisał(a):Magic - Twoja odpowiedź wcale nie miała dla _PP_ charakteru krytyki, gdyż jest on przez wiele osób na forum uważany za osobę niezbyt autystyczną

Tak, zdaję sobie z tego sprawę, chociaż nie bardzo rozumiem, skąd się takie opinie biorą. Może stąd, że _PP_ nie wypisuje elaboratów o tym co mu się nie udało i jak mu w życiu niedobrze. Myślę, że po prostu nie lubi się wyżalać. Skłonność do wyżaleń nie wyznacza autystyczności. Ja kolegi _PP_ nie znam, nie wiem jak się nazywa i nigdy go nie widziałem, więc powstrzymam się przed dawaniem mu (lub odbieraniem) diagnozy. Mogę jedynie skomentować jego uczestnictwo na forum. Posty jego autorstwa chętnie czytam, bo są interesujące i często prowokują do myślenia. Jednocześnie widzę jak co chwila _PP_ w sposób typowy dla AS popełnia podstawowe błędy na polu interakcji społecznej, tam gdzie liczy się przekazywanie emocji. W ten sposób zdenerwował już co najmniej kilku forumowiczów, którzy bynajmniej nie są skorzy do urazy (w tym i mnie). Skąd my to znamy? Proszę bardzo, niech rzuci kamieniem ten, kto nigdy w ten sposób nie zawinił.

_PP_, mam nadzieję, że nie będziesz się gniewał za tę analizę. Jeśli nie chcesz jej na forum, to daj znać, usunę ten post.
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez zz » So, 27 gru 2008, 00:12

magic napisał(a):
Luc84 napisał(a):Magic - Twoja odpowiedź wcale nie miała dla _PP_ charakteru krytyki, gdyż jest on przez wiele osób na forum uważany za osobę niezbyt autystyczną

Tak, zdaję sobie z tego sprawę, chociaż nie bardzo rozumiem, skąd się takie opinie biorą. Może stąd, że _PP_ nie wypisuje elaboratów o tym co mu się nie udało i jak mu w życiu niedobrze. Myślę, że po prostu nie lubi się wyżalać. Skłonność do wyżaleń nie wyznacza autystyczności. Ja kolegi _PP_ nie znam, nie wiem jak się nazywa i nigdy go nie widziałem, więc powstrzymam się przed dawaniem mu (lub odbieraniem) diagnozy. Mogę jedynie skomentować jego uczestnictwo na forum. Posty jego autorstwa chętnie czytam, bo są interesujące i często prowokują do myślenia. Jednocześnie widzę jak co chwila _PP_ w sposób typowy dla AS popełnia podstawowe błędy na polu interakcji społecznej, tam gdzie liczy się przekazywanie emocji. W ten sposób zdenerwował już co najmniej kilku forumowiczów, którzy bynajmniej nie są skorzy do urazy (w tym i mnie). Skąd my to znamy? Proszę bardzo, niech rzuci kamieniem ten, kto nigdy w ten sposób nie zawinił.

_PP_, mam nadzieję, że nie będziesz się gniewał za tę analizę. Jeśli nie chcesz jej na forum, to daj znać, usunę ten post.


Usuwać? absolutnie! :)
Widzisz, wydaje mi sie, że znam sie i akceptuję na tyle dobrze, że jakieś prawdy o mnie po prostu nie mogą mnie "gniewać".
Ja widzę, że pewne treści o nas są przyczyną naszego gniewu właśnie w sytuacji, gdy dotykają spraw których nie akceptujemy.
Przykład: dziewczyna przegląda się w lustrze i mysli sobie "o Boże, jaka jestem gruba!" choć gruba nie jest, tylko nie jest anorektyczna. I teraz, spotyka kogoś, kto mówi: masz super figurę, ładne biodra i trochę ciałka na brzuszku :) I mówi to z autentycznym zachwytem, a tu zonk! Bo dziewczę rozumie ten zachwyt tak: co za świnia! wiem, że jestem gruba, po co on to mówi.

Wracając to sytuacji.
Masz rację, należę do osób, które nie lubią się użalać. W czasach gdy miałem konkretne i namacalne problemy związane z zaburzeniem, którego nazwa mnie nie interesuje, takie nieużalanie się i optymizm, były cechami, które umożliwiały mi funkcjonowanie w społeczeństwie, bo po pierwsze ja nie skupiałem sie na tym, że mnie boli, a po drugie cechy takie są cenne w grupach, zwłaszcza tam gdzie były problemy i wiedziono, że ni ebedę marudził tylko szukał wyjścia.
Ja mam (mniej więcej :wink:) świadomość, w którym miejscu na forum i co palnąłem. Aczkolwiek takich dyskusji jak swego czasu z zAgatką już nie popełniam. Czasem, rzucę też coś z pełną premedytacją :twisted: Czasem też pozwalam sobie (świadomie) na coś "ostrzejszego" gdy czuję, że jesli nie od razu to choć po jakimś czasie, przyniesie coś dobrego.
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez magic » So, 27 gru 2008, 20:21

_PP_ napisał(a):Usuwać? absolutnie! :)

Absolutnie tak czy absolutnie nie? :? Zacytowałeś moją wypowiedź w całości, więc nawet jeśli usunę swój post, to dalej ona pozostanie wewnątrz Twojego.

_PP_ napisał(a):Ja widzę, że pewne treści o nas są przyczyną naszego gniewu właśnie w sytuacji, gdy dotykają spraw których nie akceptujemy.

Owszem, zgadzam się z Tobą, ale co z tego wynika? Otóż to, że trzeba być w takich sprawach delikatnym, a nie na siłę pchać się z brutalną szczerością.

_PP_ napisał(a):Ja mam (mniej więcej :wink:) świadomość, w którym miejscu na forum i co palnąłem. Aczkolwiek takich dyskusji jak swego czasu z zAgatką już nie popełniam. Czasem, rzucę też coś z pełną premedytacją :twisted: Czasem też pozwalam sobie (świadomie) na coś "ostrzejszego" gdy czuję, że jesli nie od razu to choć po jakimś czasie, przyniesie coś dobrego.

Hmmm... Z tego wynikałoby, że różnica pomiędzy Tobą a resztą forumowiczów jest następująca. Inni, gdy coś palną, to dlatego, że nie pomyśleli o uczuciach rozmówcy, nie potrafili wyobrazić sobie jego reakcji - wiadomo, autystycy. A gdy Ty palniesz, to jest to z premedytacją i świadomością. Efekt, o dziwo, ten sam. A w zasadzie nie ten sam, bo wielu forumowiczów radzi sobie na forum lepiej niż Ty. Wydaje mi się, że starasz się obserwować ludzi i szukać wzorców ich zachowania i emocji; Twoje spostrzeżenia uważam za bardzo wnikliwe i celne. Ale nie potrafisz (jeszcze) przetłumaczyć tych odkryć na reguły zachowania dla samego siebie. Dlatego co i rusz dostajesz po głowie. Oczywiście do dotyczy naszego forum; nie znam cię w realu, więc powstrzymam się od ekstrapolacji.

No i proszę, teraz ja palnąłem brutalną prawdę, bez zwracania uwagi na odczucia rozmówcy i w pogwałceniu zasad, które wyłożyłem wcześniej w tym samym poście. :wink: Jeśli Cię uraziłem, to odszczekam i wykasuję.
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez zz » So, 27 gru 2008, 22:11

magic napisał(a):
_PP_ napisał(a):Usuwać? absolutnie! :)

Absolutnie tak czy absolutnie nie? :? Zacytowałeś moją wypowiedź w całości, więc nawet jeśli usunę swój post, to dalej ona pozostanie wewnątrz Twojego.


No to chyba widać czy "tak" czy "nie" :wink:

magic napisał(a):
_PP_ napisał(a):Ja widzę, że pewne treści o nas są przyczyną naszego gniewu właśnie w sytuacji, gdy dotykają spraw których nie akceptujemy.

Owszem, zgadzam się z Tobą, ale co z tego wynika? Otóż to, że trzeba być w takich sprawach delikatnym, a nie na siłę pchać się z brutalną szczerością.


Pisałem dlaczego mi nie przeszkadzają uwagi na mój temat, nawet jeśli ktoś by pisał "z brutalną szczerością". Powtórzę: pewne treści burzą nasz spokój gdy traktujemy je jako zagrażające naszej osobowości. Przy czym zagrożenie wynika: ze złej oceny siebie i/lub ze złej oceny treści.

Natomiast wydaje mi się, że przesadzasz, nie sądzę, żebym pisał z "brutalną szczerością".
Zresztą zajrzyj sobie na jakieś inne forum gdzie dyskutuje się o trudnych sprawach i osobiście, może jakoś zrelatywizujesz swoją opinię.
Nawet wiem dlaczego odnosisz takie wrażenie: wydaje mi się, że częściej niż inni adresuję wypowiedzi do konkretnych osób w odniesieniu do konkretnych sytuacji. A 5% ze 200 to przecież więcej niż 1 % z 500.
Napiszę więcej, większość osób, do których potencjalnie skierowałem "brutalną prawdę" bynajmniej się na mnie nie obraziła, nawet jesli początkowo takie odnosiłem wrażenie.

magic napisał(a):
_PP_ napisał(a):Ja mam (mniej więcej :wink:) świadomość, w którym miejscu na forum i co palnąłem. Aczkolwiek takich dyskusji jak swego czasu z zAgatką już nie popełniam. Czasem, rzucę też coś z pełną premedytacją :twisted: Czasem też pozwalam sobie (świadomie) na coś "ostrzejszego" gdy czuję, że jesli nie od razu to choć po jakimś czasie, przyniesie coś dobrego.

Hmmm... Z tego wynikałoby, że różnica pomiędzy Tobą a resztą forumowiczów jest następująca.


Wg mnie wcale taka różnica nie wynika.
Nigdzie się nie "porównuję".
Różnica jest raczej taka, że unika się na tym forum wypowiedzi bardziej osobistych.

magic napisał(a):Inni, gdy coś palną, to dlatego, że nie pomyśleli o uczuciach rozmówcy, nie potrafili wyobrazić sobie jego reakcji - wiadomo, autystycy. A gdy Ty palniesz, to jest to z premedytacją i świadomością.


Nie wiem jak "inni".
Ale np. w tym wątku uwagę o (nie)karmiących matkach puściłem zupełnie świadomie :) jedynie co, to przeoczyłem, że kieruję ją do małolaty z zaburzeniami na tle ego.

magic napisał(a):Efekt, o dziwo, ten sam. A w zasadzie nie ten sam, bo wielu forumowiczów radzi sobie na forum lepiej niż Ty. Wydaje mi się, że starasz się obserwować ludzi i szukać wzorców ich zachowania i emocji


Uwierz, ja mam na co dzień znacznie lepsze pole do "prób".
Forum, jest nędzną namiastką stosunków społecznych, jest oderwane od prawdziwych problemów jakie generuje życie rodzinne, zawodowe, towarzyskie.
Zresztą ja doskonale pamiętam, co było dla mnie problemem, co źle znosiłem, a teraz wiem dlaczego.

magic napisał(a):Twoje spostrzeżenia uważam za bardzo wnikliwe i celne. Ale nie potrafisz (jeszcze) przetłumaczyć tych odkryć na reguły zachowania dla samego siebie. Dlatego co i rusz dostajesz po głowie. Oczywiście do dotyczy naszego forum; nie znam cię w realu, więc powstrzymam się od ekstrapolacji.


Eee, nic nie szkodzi. Jakbym miał czas to zaaranżowałbym jakieś kontrolowane sytuacje :wink: zobaczyłbyś jak to działa.
Każdy człowiek wykonuje miliony eksperymentów społecznych, przy czym większość zalicza je w dzieciństwie. Część osób przeocza te lekcje, stąd późniejsze zdziwko.
Zauważ ciekawą rzecz: Twoja ocena mojego wkładu we forum jest pozytywna. Dlaczego tak się dzieje? skąd takie rozbieżności?

magic napisał(a):No i proszę, teraz ja palnąłem brutalną prawdę, bez zwracania uwagi na odczucia rozmówcy i w pogwałceniu zasad, które wyłożyłem wcześniej w tym samym poście. :wink: Jeśli Cię uraziłem, to odszczekam i wykasuję.


No widzisz, chyba nie do końca czujesz sprawę, skoro podejrzewasz że powyższe treści mogą być dla mnie opresyjne.
Nawet wiem dlaczego :wink:
zz
 
Posty: 2500
Dołączył(a): Pt, 8 sie 2008, 23:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez magic » N, 28 gru 2008, 00:01

_PP_ napisał(a):No to chyba widać czy "tak" czy "nie" :wink:

Litości dla mojej skołowanej autystycznej łepetyny! Tak czy nie?

_PP_ napisał(a):No widzisz, chyba nie do końca czujesz sprawę, skoro podejrzewasz że powyższe treści mogą być dla mnie opresyjne. Nawet wiem dlaczego :wink:

To świetnie, miałem nadzieję, że się jednak nie obrazisz. Napisałem do Ciebie więcej na priva, proszę przeczytaj i odpowiedz.
magic
 
Posty: 1289
Dołączył(a): Pt, 13 sty 2006, 00:00
Płeć: M

Postprzez ktoś inny » N, 28 gru 2008, 01:12

magic napisał(a):
_PP_ napisał(a):No to chyba widać czy "tak" czy "nie" :wink:

Litości dla mojej skołowanej autystycznej łepetyny! Tak czy nie?


Magic,
Absolutnie nie.
P.P. nie przeszkadza to co napisałeś i nie oczekuje usunięcia tego z forum. Wynika to bardzo wyraźnie i jednoznacznie z tego, co pisał dalej w swoim postcie (oraz w postach późniejszych).
Avatar użytkownika
ktoś inny
 
Posty: 599
Dołączył(a): N, 30 mar 2008, 23:00

Postprzez ccysia » N, 12 kwi 2009, 22:32

czytałam ze dieta bezmleczna i bezglutenowa dobrze wpływa na osoby z ZA (chodzi mi o myślenie)
ccysia
 
Posty: 106
Dołączył(a): So, 11 kwi 2009, 23:00
Lokalizacja: świętokrzyskie

Postprzez Morog » Pn, 13 kwi 2009, 00:06

pij mleko, bedziesz kaleką
Avatar użytkownika
Morog
 
Posty: 1470
Dołączył(a): Śr, 2 lip 2008, 23:00
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: M


Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 174 gości