magic napisał(a):Do niedawna byłem zamknięty w sobie i emocjonalnie oziębły (w opinii najbliższych). W przeszłości nikt nigdy nie rozmawiał ze mną na tematy głębsze niż sprawy codzienne, i nie wiedziałem, że tak można
91% całego mojego dotychczasowego życia nie potrafiłam sobie uświadomić, ze to życie istnieje, wszystko działo się w nim "przez przypadek"
Przez przypadek coś tam udało się załatwić, przez przypadek poszłam do tej szkoły a nie do innej, przez przypadek kupiłam spodnie...
ehh.. ale jak napisałeś w którymś poście, człowiek nie tęskni tak bardzo za czymś czego nie miał...
magic napisał(a):Wcześniej uczestnictwo na forach dyskusyjnych nie wychodziło mi - same nerwy. Bardzo mi na tym zależy żeby was wszystkich nie poobrażać, (...) Myślę, że to jest wspaniałe, że znalazłem ludzi, z którymi mogę pogadać o tym co leży na duszy, i którzy nie śmieją się z moich dziwnych myśli (jak pwjb słusznie zauważył, dla neurotypoli to "kosmos")
Mi teraz jeszcze przysparza to nieco trudności, zawsze myślałam ze jestem taka mądra, fajna i w ogóle cacy... niestety, jednym z większości problemów na forach jest to ze nie umiem rozmawiać - ja przemawiam. Wkładam wiele wysiłku w to, żeby tak nie było, ale algorytm rozmowy jet dal mnie jak na razie niedostępny i bardzo nad tym ubolewam:(
Jeszcze dużo pracy nad sobą, jeszcze wiele trudu zanim mój egocentryzm zmniejszy się na tyle, abym mogła wszystko ogarnąć. Pocieszam się, przecież młoda jeszcze jestem i dam rade tak samo jak ty magic i inni aspies
magic napisał(a):Co do inteligencji, to jestem taki mądro-głupi. Moja mama dobrze mnie przejrzała: "jedna klepka rozwinięta ponad miarę, a pozostałe uciśnięte". W kontaktach z ludźmi ten paradoks bynajmniej nie pomaga..
moja rodzina tez za taka mnie uważa, jak chce coś z chemii opowiedzieć o zajęciach, czy o jakimś ciekawym związku to oczy wywalają, co ona mówi z kosmosu rzeczy jakieś, ale i nie pogada ze mną nikt o sprawach "głębszych" :/- jak wyżej
P.S. podoba mi się to określenie "neurotypole"