do Was...

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

do Was...

Postprzez Guest » Pt, 2 paź 2009, 21:01

Witam!

chcialam po prostu sie wygadac...napisac kilka rzeczy o sobie moze okaza sie bez znaczenia....
mam 26 lat ...studiuje malarstwo
nie cierpie tez na zespol aspergera...
ale od 7 lat choruje tzn mam zdiagnozowana schizofrenia paranoidalna
problem w tym ze nigdy nie mialam zadnych urojen ani nie slyszlam glosow
jednak trzech lekarzy postawilo mnie takie rozpoznanie
czytajac wasze posty...doszlam do wnosku ze tak jak wy mam straszne problemy z kontakmi z innymi ludzmi...malo mowie z natury...unikam patrzenia w oczy dlatego ze mam wrazenie ze ktos przeczyta moje mysli i tez z drugiej strony krepuje mnie to...tez mam tendencje do takich samych schematow powtarzaln.. nie lubie zmian...poniewaz budza we mnie bunt
a zainteresowania rysunek i malarstwo i tylko takie waskie...siedze calymi dniami i maluje albo rysuje ,kiedy tego nie robie to czuje sie niespokojnie...nawet chcialam zamiescic prace swoja tutaj na forum ale nie potrafie tego zrobic poniewaz wyskakuje jakis blad
jedyne co laczy mnie z wami to wlasnie te klopty z nawiazywaniem znajomosci i ich utrzymaniem dlatego ze z natury naprawde niewiele mowie i czasem po prostu nie potrafie podtrzymac rozmwy

ale tez czytajac wsze forum jestem pod wrazeniem Was...waszych zainteresowan i takiej dobroci serca...
dlatego postanowilam napisac tutaj na forum....
czuje sie po prostu strasznie pogubienie....
Guest
 

Postprzez melo » Pt, 2 paź 2009, 22:07

no, dziewczyno...
nie jesteś sama.
czytaj, pisz, czuj się, jak u siebie :)
Avatar użytkownika
melo
 
Posty: 349
Dołączył(a): So, 13 gru 2008, 00:00

Re: do Was...

Postprzez Amelia » Pt, 2 paź 2009, 22:07

Cześć Gościu :)

[...] nigdy nie mialam zadnych urojen [...]
unikam patrzenia w oczy dlatego ze mam wrazenie ze ktos przeczyta moje mysli [...]

Wydaje mi się, że to jest właśnie urojenie.


chcialam zamiescic prace swoja tutaj na forum ale nie potrafie tego zrobic poniewaz wyskakuje jakis blad

Pewnie dlatego, że nie jesteś zarejestrowana. A jak już się zarejestrujesz, to może dopiero po kilku postach będziesz miała możliwość wpisywać linki (jest to zabezpieczenie przed spamem). Spróbuj :)
Amelia
 
Posty: 8370
Dołączył(a): Cz, 27 lip 2006, 23:00
Płeć: K

Postprzez Malafides » Pt, 2 paź 2009, 22:13

Czasami samo napisanie o problemach pomaga, choćby w krótkiej perspektywie

Więc... witaj :)
Avatar użytkownika
Malafides
 
Posty: 699
Dołączył(a): So, 6 cze 2009, 23:00

Postprzez Guest » Pt, 2 paź 2009, 22:36

dziekuje Wam :D
Guest
 

Postprzez Guest » Pt, 2 paź 2009, 22:40

moze nie powinnam pisac na forum Za dlatego ze nie mam zdiagnozowanego tego zaburzenia i nawet nie chce zeby bylo
ale to obecna diagnoza tez za bardzo sie nie utozsamiam a moze tez mam po prostu za malo wiedze na ten temat...
sprobuje zamiescic obraz...
pozdrawiam was goraco :D
Guest
 

Postprzez melo » So, 3 paź 2009, 15:13

przecież wcale nie trzeba być zdiagnozowanym, żeby tu pisać.
zresztą nawet jak masz diagnozę, zaraz znajdzie się ktoś, kto wie lepiej, że nie masz ZA i Ci ją z głowy wybije :)

zarejestruj się, bo głupio się zwracać do Ciebie per "gościu"
Avatar użytkownika
melo
 
Posty: 349
Dołączył(a): So, 13 gru 2008, 00:00

Postprzez SocialDistortion » So, 3 paź 2009, 15:26

Trudno uwierzyc ze ktos wkleil Ci schizofrenie paranoidalna (nie chodzi czasem o prostą?) jesli nie przechodzilas psychozy, bierzesz jakies leki?
Avatar użytkownika
SocialDistortion
 
Posty: 212
Dołączył(a): N, 30 lis 2008, 00:00

Postprzez ...L » N, 4 paź 2009, 23:34

...
...L
 
Posty: 3000
Dołączył(a): So, 27 sty 2007, 00:00

Postprzez pwjb » Pt, 9 paź 2009, 00:21

co do patrzenia w oczy to ja długi czas nie zdawałem sobie z tego sprawy, u mnie dzieje się to samo z siebie i nie mam jakiegoś konkretnego powodu dlaczego tak robię

często staram się przypominać o tym aby raz na jakiś czas popatrzeć komuś w oczy i widzę czasami na twarzy rozmówcy jakąś ulgę, albo uśmiech, że no wreszcie nasze spojrzenia się spotkały

nie sądzę też że kontakt wzrokowy ludzi "normalnych" opiera się na rozumie, no pewnie poza aktorami którzy to latami ćwiczą, i tak samo można to wyćwiczyć u nas, pewna osoba mi powiedziała kiedyś że zauważyła od pewnego czasu że utrzymuje kontakt wzrokowy, to było właśnie jak dowiedziałem się o ZA, od tamtej pory zawsze na to uważam, ale jak rozmowa jest na jakiś temat angażujący szare komórki to albo rybki albo akwarium i od razu oczy uciekają mi gdzieś, głównie na usta brodę, albo kompletnie gdzieś w bok

ale absolutnie nie mam związanych z tych żadnych myśli że ta osoba może odczytać co ja myślę, choć w przypadku patrzenia sobie w oczy przypuszczenie że można odczytywać swoje myśli nie jest takim 100% urojeniem - kluczem do rozpoznawania urojenia jest przypuszczalny mechanizm za pomocą którego miało by dochodzić do przekazywania sobie informacji - w przypadku ekspresji twarzy mamy na to specjalne obwody w mózgu i jak ktoś odczytujący w dodatku jest inteligentny a sytuacja i rozmowa pozwala zawęzić pole przypuszczalnych myśli rozmówcy - to takie "odczytywanie" może mieć miejsce

przypomina mi się pewna historia z Berią http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81awrientij_Beria i pewnym naukowcem od spraw energetyki jądrowej -
otóż naukowiec ten oprowadza Berię po laboratorium gdzie ZSRR przygotowywało prototypy broni nuklearnej oraz reaktory do produkcji prądu, no i ten naukowiec oprowadza delegację z Kremla i opowiada co i jak i w pewnym momencie spojrzenia Berii i jego spotykają się - w jednej chwili naukowiec zrozumiał że Beria nic nie rozumie z tego co on mówi, ale więcej, prawdziwym strachem go przejęło to że Beria zauważył że ten naukowiec widzi że on (Beria) nic nie rozumie, no i ten naukowiec zauważył że Beria zauważył, że się niniejszym ośmieszył, i z tego co pamiętam od razu zaczął się wyplątywać stamtąd i chyba zwiał na zachód, w każdym razie za zobaczenie niekompetencji człowieka od którego zależało życie i śmierć setek tysięcy ludzi człowiek ten od razu zrozumiał że jego dni są policzone

genialny przykład całej rozmowy odbywającej się w jednym spojrzeniu, to właśnie dzięki temu mamy "obsługę" spojrzenia w oczy drugiego człowieka wbudowaną w hardware mózgu - takie "rozmowy" odbywają się od milionów lat, i niewłaściwe spojrzenie w oczy wodza równało się karze śmierci - i tak jest do dzisiaj w środowiskach najbardziej hardkorowych mafii - jedno nie takie spojrzenie i od razu lądujesz w kolejce do odstrzału - innymi słowy silna presja ewolucyjna

ciekawy jestem tylko jak ma się to do kobiet, tutaj takiej presji ewolucyjnej nie ma...
Avatar użytkownika
pwjb
 
Posty: 4387
Dołączył(a): Cz, 29 gru 2005, 00:00

Postprzez atrofia » Pt, 16 paź 2009, 12:08

Luc84 napisał(a):Bo mam takie spostrzeżenie, że chyba jak gram muzykę na odtwarzaczu mp3 i wtedy nie słyszę wyraźnie tego co mówią ludzie na zewnątrz, to wtedy łatwiej jakoś jestem w stanie odnieść jakieś urywki słów innych osób do siebie, bo docierają do mnie tylko fragmenty więc mózg dobudowuje czasem resztę

Konfabulacja mieści się w psychologicznej normie. Jest też takie zjawisko/efekt koktajl party, jeśli już pada twoje nazwisko.

pwjb dobrze mówi. Patrzenie w oczy świadczy o sile i dominacji. Jeżeli tego unikasz, idziesz na dno.
atrofia
 
Posty: 1205
Dołączył(a): Cz, 28 maja 2009, 23:00

Postprzez D. » Pt, 16 paź 2009, 17:40

Konban wa ! :wink:
D.
 
Posty: 76
Dołączył(a): N, 1 mar 2009, 00:00

Postprzez giraffe » Pt, 16 paź 2009, 22:35

pwjb napisał(a):ciekawy jestem tylko jak ma się to do kobiet, tutaj takiej presji ewolucyjnej nie ma...

Kobiety przez miliony lat były uzależnione od stada, oraz od silniejszych osobników męskich, zwykle nie polowały, a zbieractwo dostarczało mniej kalorii, a w okresie połogu, nie mogły się zwlec z posłania, żeby się wyczołgać na korzonki, więc-musiały się jakoś innym osobnikom "podlizać" aby nie umrzeć z głodu.
Wynalezienie rolnictwa nie wiele zmieniło, bo w tym procederze również kobieta ciężarna nie dorównała samcowi, również była zdana na jego łaskę i dobry humor;-)
Podobno to widać w rozwoju tzw "jądra migdałowatego" które jest większe u kobiet, mniejsze u mężczyzn, a u transsexualistów takie mniej więcej średnie.
Podobno osobnik z AS ma w owym jądrze mniej neuronów niż przeciętny facet.
giraffe
 
Posty: 206
Dołączył(a): Pn, 5 paź 2009, 23:00
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez atrofia » N, 18 paź 2009, 01:46

giraffe napisał(a):
pwjb napisał(a):ciekawy jestem tylko jak ma się to do kobiet, tutaj takiej presji ewolucyjnej nie ma...

Kobiety przez miliony lat były uzależnione od stada, oraz od silniejszych osobników męskich, zwykle nie polowały, a zbieractwo dostarczało mniej kalorii, a w okresie połogu, nie mogły się zwlec z posłania, żeby się wyczołgać na korzonki, więc-musiały się jakoś innym osobnikom "podlizać" aby nie umrzeć z głodu.
Wynalezienie rolnictwa nie wiele zmieniło, bo w tym procederze również kobieta ciężarna nie dorównała samcowi, również była zdana na jego łaskę i dobry humor;-)
Podobno to widać w rozwoju tzw "jądra migdałowatego" które jest większe u kobiet, mniejsze u mężczyzn, a u transsexualistów takie mniej więcej średnie.
Podobno osobnik z AS ma w owym jądrze mniej neuronów niż przeciętny facet.

Kobieta to samica Homo sapiens (sapiens).
Raczej nie 'miliony': http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_rozumny
atrofia
 
Posty: 1205
Dołączył(a): Cz, 28 maja 2009, 23:00

Postprzez Guest » Pn, 19 paź 2009, 02:37

Nie wiem co napisać. Może to że moje problemy ciągną się od dziecka. Moja mama często odwiedzała ze mna logopedów i psychologów. Leczono objawy ale nikt nigdy nie zastanawiał sie nad przyczyną.
Teraz jestem dorosła, mam własną rodzinę, a pare lat temu jak zgłosiłam się do lekarza psychiatry, zostałam skierowana do szpitala i tam stwierdzono u mnie schizofrenię paranoidalną.
Ale i tak nigdy nic mi tu z tą diagnozą nie pasowało.
Zaprzestałam leczenia z tytułu tej diagnozy.
Nie pasowało mi to że jak ogólnie wiadomo schizofrenia jako choroba powstaje po dwudziestym którymś roku życia.
A ja objawy jakie opisałam lekarzowi mam od kiedy sięgam pamięcią, czyli od około trzeciego roku życia.
Dziś niechcący trafiłam na temat zespołu Aspergera, i poczułam że wszystko w moje życiu znalazło logiczne wyjaśnienie.
Nie wiem czy ZA dotyczy mnie faktycznie. Być może nie.
i nawet gdyby nie daje mi ta wiedza żadnego rozwiązania moich problemów.
Guest
 

Postprzez aulinka » Pn, 19 paź 2009, 02:44

Tego posta wyżej napisałam JA.
Avatar użytkownika
aulinka
 
Posty: 19
Dołączył(a): N, 18 paź 2009, 23:00
Lokalizacja: opolskie


Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 253 gości