Życiorys aspergerowca.

To forum przeznaczone jest głównie dla osób dorosłych z ZA i pokrewnymi zaburzeniami.

Chat irc (pirc.pl): #aspi.net.pl (bramka www) (godzina 20:30)
Skype: WideŁokonferencja (Soboty@20:00)

Życiorys aspergerowca.

Postprzez OlienMaster » Pn, 7 gru 2009, 20:34

Otóż pisze ten temat nie z byle powodu, chciałem wam opowiedzieć
o moim życiu, a więc zaczynamy:Kiedy nie miałem ZA czułem się odmieńcem.Przyjaciele(którzy nie są nie byli i nie będą moimi przyjaciółmi)bardzo często mnie bili :( .Mój ojciec i nauczyciele wiele razy zwracali na to uwagę, ale to nie skutkowało.Natomiast kiedy dowiedziałem się że mam ZA, wciąż czułem się tak samo.Nauczyciele i rodzice bardzo mnie chwalili :roll: (nie tylko za dobre wyniki w nauce, ale także za to że uważałem(w wieku 5 lat do tego czasu)że bicie się jest bezsensowne.Teraz wciąż słabo nawiązuje prawie każdy z chłopaków z mojej klasy ma dziewczynę. Niestety ja nie mam:((w ogóle nie chce mieć).Bardzo długo chodziłem do psychologa,psychiatry itp.Od dziecka miałem problemy z pracami technicznymi(w tych w których się wycina, przykleja,przyczepia itp.)Miałem także problemy z przebieraniem się(nie z powodu że nie mogłem się zdecydować na ubranie)powodem było to że wolno się przebierałem(na w-f-ie przebierałem się całą przerwę)Choć pewnego dnia przyszła do mnie pewna dziewczyna(Miała na imię Agata)i spytała.
-Pomożesz mi?.Chodzi o Rappelz(to gra w którą gram) ty jesteś w nią taki dobry a ja taka beznadziejna(Byłem najlepszy w gry komputerowe w klasie)
-Ja mam ci pomóc?.-Spytałem gdyż myślałem że to jakieś złudzenie optyczne.
Chcecie wiedzieć co było dalej?.Otóż później pomogłem jej i a potem poszła do swojego domu.Czułem że mnie polubiła, czułem się jak bym już nie był odmieńcem.Mam także problemy z wychowaniem fizycznym, większość chłopaków z mojej klasy chodzi na dodatkowe lekcje wychowanie fizycznego, natomiast ja chodzę na lekcje gry na Marimbie.Cóż myślę że to już wszystko co mogę wam opowiedzieć a więc kończymy.
Pozdrowienia dla Ważniaka.
Avatar użytkownika
OlienMaster
 
Posty: 35
Dołączył(a): Śr, 4 lis 2009, 00:00
Lokalizacja: tuchola

Postprzez D. » Pn, 7 gru 2009, 21:48

Eh rozumiem co masz na myśli, generalnie mi też jest znacznie lepiej gdy ktoś z grupy mnie zauważa itp teoretycznie kontakty społeczne w dużej mierze mnie nie obchodzą, ale naprawdę lepiej mieć ze dwie osoby, które można nazwać przyjacielem lub kolegą.

Jak skończyła się ta historia ? Dogadałeś się z tą dziewczyna ?
Powiem ci, że jeśli masz szansę na utrzymanie jakoś takowej znajomości to chwytaj się tego jak tonący koła ratunkowego.
Z tego co zauważyłem to aspie tracą na poznaniu w świecie realnym a zyskują w tym wirtualnym. Na początku gdy zdobywałem mój pierwszy kontakt z drugą osobą, a było to po ośmiu latach edukacji, udało mi się tylko dzięki internetowi, najwięcej z tą osobą rozmawiałem na gg. Dzięki temu ja zyskałem i już nie tracę na rozmowie w świecie realnym, ale niestety tylko z tą jedną osobą. Próbuje to samo uzyskać z innymi teraz po zmianie szkoły i powiem ci szczerze, że mam chyba nawet jakieś rokowania.
D.
 
Posty: 76
Dołączył(a): N, 1 mar 2009, 00:00


Powrót do Forum otwarte dla każdego

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 256 gości