fasci-nation napisał(a):7. Lubisz fraktale?
atrofia napisał(a):Dodam jeszcze od siebie: Czy masz problemy z dobowym zegarem biologicznym, np. chodzisz spać o pogańskich dla normalnych obywateli godzinach?
atrofia napisał(a):Zapewniam Cię, że to jest B. mycoides. Nawet Promotor tako rzecze.
Dobrze.
kudłacz napisał(a):Ale nie ma co sie usprawiedliwiać i brać sobie do głowy że taki jestem i sie juz nie zmienie. Tylko cwiczyc, u mnie jest juz duzo lepiej, przynajmniej nie mam deprechy 6x w tygodniu.
zz napisał(a):kudłacz napisał(a):Ale nie ma co sie usprawiedliwiać i brać sobie do głowy że taki jestem i sie juz nie zmienie. Tylko cwiczyc, u mnie jest juz duzo lepiej, przynajmniej nie mam deprechy 6x w tygodniu.
Będziesz miał, jak pomimo tych ćwiczeń i tak nic Ci nie wyjdzie :]
pzdr.
Kris napisał(a):fasci-nation napisał(a):Koleżankę wcięło coś...
Jaaa, a ona tu należy. Pisała wprawdzie że długo nie wytrzymuje na jednym forum, ale bez przesady, nawet się tu 23 nie zarejestrowałaś
discord23 napisał(a):Kris napisał(a):fasci-nation napisał(a):Koleżankę wcięło coś...
Jaaa, a ona tu należy. Pisała wprawdzie że długo nie wytrzymuje na jednym forum, ale bez przesady, nawet się tu 23 nie zarejestrowałaś
Wow. Zajęło mi to ponad dziesięć lat, ale w końcu się zarejestrowałam.
Amelia napisał(a):discord23 Dołączył(a):24 wrz 2020 21:00
Ostatnia wizyta:24 wrz 2020 22:57
No i znowu ją wcięło...
discord23 napisał(a):Nadal nie mam diagnozy, więc nie jestem pewna, czy tu należę. Nigdy się o nią nie starałam. Szukałam, ale chyba nie tak łatwo diagnozować dorosłych i niewielu się tego podejmuje.
discord23 napisał(a):Ciężki dla mnie temat. Trochę uciekam od tego forum. Ale wracam (w różnych, jak widać, odstępach).
Nadal nie mam diagnozy, więc nie jestem pewna, czy tu należę. Nigdy się o nią nie starałam. Szukałam, ale chyba nie tak łatwo diagnozować dorosłych i niewielu się tego podejmuje.
Ostatnie 10 lat minęło zdecywanie inaczej niż wyobrażałam sobie jak tutaj pisałam. Ale efekt nie jest (chyba?) najgorszy.
johnn napisał(a):Mam 35 lat. Przez ostatnie około 5 lat bez powodzenia korzystałem z pomocy różnych specjalistów. Otrzymałem diagnozy (kolejność chronologiczna) fobia, osobowość schizotypowa, specyficzne zaburzenia osobowości. Poszukując przyczyn moich trudności udałem się do (prywatnego) ośrodka diagnozującego autyzm i zespół Aspergera. Po badaniach około miesiąc temu potwierdzono zespół Aspergera.
johnn napisał(a):Dotychczas to niewiele zmieniło. Nadal cierpię.
johnn napisał(a):Mam wrażenie, że specjaliści nie chcą się przyznać do braku kompetencji i kontynuują spotkania.
Master/Pentium napisał(a):No cóż, nie jesteś jedyny.
Master/Pentium napisał(a):To jest "tylko" diagnoza. ASD jako takiego nie wyleczysz.
Master/Pentium napisał(a):Pewne rzeczy da się obejść (trening czyni mistrza), pewne nie.
Master/Pentium napisał(a): W tym wypadku bardziej istotne są indywidualne problemy jakie TY masz w związku z ASD. I to na nich powinieneś się skupić a nie na ASD. ASD to cześć twojej osobowości, to interakcje twoje ze środowiskiem dopiero stanowią problem. I to niestety wymaga indywidualnego podejście bo jest to zależne choćby od pozostałych twoich cech osobowościowych, ewentualnych innych ekstra schorzeń czy choćby ogólnego IQ.
Master/Pentium napisał(a):A jaki jest cel tych spotkań?
Master/Pentium napisał(a):Moja spotkania z psychiatrą zawsze miały konkretny cel, nawet jeśli miała to być opinia gościa typu "sorry ale to po prostu cześć twojej osobowości, temu nic nie zrobisz. Ale skoro masz problem z X to skup się na Y a Z w zasadzie ignoruj bo tego akurat w żaden sposób nie przeskoczysz.
johnn napisał(a):W jakim sensie?
johnn napisał(a):Nie otrzymuje odpowiedniej pomocy. Rozmowa o przeszłości i uczuciach mi nie pomaga.
Wprost informowałem psychologów o moich trudnościach w rozumieniu i wykorzystaniu uczuć. Nic to nie dawało. Na kolejnym spotkaniu rozmawialiśmy o uczuciach i omawialiśmy różne sytuację. A ja oczekiwałem zasad i konkretnych propozycji. Mimo moich uwag spotkania nie ustawały. Mi one nie służyły.
johnn napisał(a):Moje trudności dotyczą zespołu Aspergera oraz spraw rodzinnych w tym wychowania. Twoje słowa wydają się słuszne ale nie są wykonywane.
johnn napisał(a):Dopóki nie miałem diagnozy dotyczącej zespołu Aspergera to moje propozycję bądź zastrzeżenia były ignorowane lub lekceważone. Gdy omawiałem podjęcie pracy to nie proponowano mi innych metod lub nie szukano przyczyny. Na moje propozycję przygotowania do podjęcia pracy spotykałem się z odmową. Trwało to około 5 lat. Mam nadzieję, że to się zmieni.
johnn napisał(a):2. Z przedostatnim psychologiem nie określiłem celu. Zaproponował rozmowę, "raz ja go zrozumiem a raz nie" oraz "budowę wnętrza". Proponowałem określenie warunków wstępnych celem uporządkowania przebiegu spotkań. Zarzucił mi bierność. Zrezygnowałem.
johnn napisał(a):3. Z obecnym psychologiem spotkałem się dwukrotnie. Nie określiłem celu. Chyba wymaga to uporządkowania dotychczasowych informacji.
johnn napisał(a):Moim celem z psychiatrą było ustalenie co mi dolega. Wydaje się, że mój lekarz miał inny cel. Na moje pytanie co mi jest odpowiedział: "Sam Pan wie najlepiej". Na moje pytanie kiedy postawi diagnozę ostateczną (d. wstępna to specyficzne zaburzenia osobowości) otrzymałem odpowiedz: "To może potrwać długo." A każde spotkanie było podobne do poprzedniego. Nie służyły diagnozie ale sporządzeniu notatki do dokumentacji.
Powrót do Forum otwarte dla każdego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 245 gości