magic napisał(a):[…]dlaczego Izabela co i rusz obrażała się i krzyczała na Donalda
amelka napisał(a):Wydaje mi się, że widzimy jak obraża się i krzyczy na Donalda tylko dwa razy: w dniu kolacji z szefem oraz podczas wizyty w restauracji. Czyżbym coś przegapiła?
amelka napisał(a):Scena w dniu kolacji z szefem
[...] A więc jednak [Donald] jest świadomy tej dziwności i obawia się, że w tej ważnej chwili Izabela wyskoczy z jakimś dziwnym zachowaniem. Tak jakby wstydził się jej sposobu bycia. [...] Potem mówi: "poczułam się jak wariatka". A stało się tak tylko dlatego (i właśnie dlatego) że Donald pośrednio zastosował porównanie do zachowania innych ludzi – chciał, żeby w ich domu było choć raz tak jak wszędzie. Tak jakby zapomniał, że on sam dość mocno odbiega od standardów. [...]
amelka napisał(a):Scena w restauracji
Tutaj Izabela zdenerwowała się słowami Donalda: "jesteś moją jedyną szansą".
amelka napisał(a):A ona po prostu jest z nim, bo go kocha (a miłość nie uznaje racjonalnych powodów, po prostu się pojawia).
amelka napisał(a):Pisząc powyższe nie oceniam postępowania Izabeli w kategoriach pozytywne/negatywne.
Zdaję sobie sprawę, że analiza jest prawdopodobnie tylko powierzchowna, no i całkiem subiektywna.
zAgatka napisał(a):Hmm gdyby ktoś mnie się łapał na zasadzie 'ostatniej kobiety na ziemi, nie ważne jak paskudnie bym nie wyglądała', to bym się obraziła. Śmiertelnie! Nawet, jeśli to by była prawda, to bym nie chciała dziada na oczy widzieć. Co za brak subtelności, taktu i wyczucia!
A co do subtelności, taktu i wyczucia - no cóż, jako aspie czujemy się zwolnieni z tego typu dziwactw.
amelka napisał(a):Izabela żyje/myśli w sposób inny niż większość ludzi i miała nadzieję, że Donald to akceptuje. Ona nie wymaga od niego zrozumienia, jedynie akceptacji tej inności.
amelka napisał(a):Chciałaby czuć, że przy nim może być sobą.
amelka napisał(a):Donald akceptował jej zachowanie albo nie zauważał jej dziwności.
amelka napisał(a):A więc jednak jest świadomy tej dziwności i obawia się, że w tej ważnej chwili Izabela wyskoczy z jakimś dziwnym zachowaniem. Tak jakby wstydził się jej sposobu bycia. Ona nie widzi sensu w dążeniu na siłę do normalności. Prośbę odbiera jako brak akceptacji, bo Donald domaga się rzeczy trudnej - żeby ona przestała być sobą - zmieniła coś, co stanowi przecież jej istotę.
amelka napisał(a):Kiedy przychodzi czas kolacji, zamiast dążyć do normalności, zachowuje się nadzwyczaj dziwnie i udaje niemal psychicznie chorą.
amelka napisał(a):Tutaj Izabela zdenerwowała się słowami Donalda: „jesteś moją jedyną szansą”. Pomyślała sobie może: „Tak naprawdę Donald mnie nie kocha – przecież nie wybrał mnie spośród innych dziewczyn, lecz jest ze mną tylko dlatego, że nikt inny z nim nie chce być i małe są szanse że znalazłby jeszcze kogoś takiego, więc lepsza jest dla niego taka dziewczyna niż żadna” Poprzez propozycję małżeństwa Donald chce się może upewnić, że będą razem na zawsze. Decyduje za nich oboje (...) Jednocześnie może obawiać się, że Donald sądzi, że również dla niej on jest jej jedyną szansą i że ona widzi w nim ratunek/wybawienie dla siebie, dla swoich problemów. A ona po prostu jest z nim, bo go kocha (a miłość nie uznaje racjonalnych powodów, po prostu się pojawia).
wallis napisał(a):Najbardziej niewiarygodną dla mnie rzeczą jest fakt jak Isabelle tak uporządkowana wręcz OCD na punkcie układania rzeczy pod linijkę i czystości wytrzymuje z Donaldem, który jako kawaler żył w paskudnym brudzie i nieładzie. Przecież ona psychicznie tego jego nieuporządkowania nie zniesie wiecznie o to będą kłótnie.
amelka napisał(a):Izabela żyje/myśli w sposób inny niż większość ludzi i miała nadzieję, że Donald to akceptuje. Ona nie wymaga od niego zrozumienia, jedynie akceptacji tej inności.
wallis napisał(a):Wydaje mi się, że nie ma akceptacji bez zrozumienia
wallis napisał(a):Izabela nie umie udawać kogoś kim nie jest. Jak każdy aspie potrafi jedynie perfekcyjnie naśladować np. zachowanie pawiana w klatce, w innym przypadku jest tylko i wyłącznie sobą, swoim zachowaniem dąży do wyrażenia istoty samej siebie. Nie potrafi nie być sobą nigdy. Nie udaje, nie gra, nie próbuje kogoś podejść. Jest szczera i między innymi dlatego tak "dziwna" dla "normalnych" ludzi i trudna we współżyciu.
amelka napisał(a):Chciałaby czuć, że przy nim może być sobą.
wallis napisał(a):Izabela się wścieka na Donalda nie dlatego, że nie pozwolił jej być sobą, -on przecież nie może jej niczego zabronić w jej mniemaniu)- lecz dlatego, że to tylko i wyłącznie dzięki niej dostał tę pracę. Dzięki jej kontaktom, na jej prośbę, z jej inocjatywy. Może w ten sposób podświadomie chciała mu udowodnić, że również dzięki niej może tę pracę stracić.
wallis napisał(a): A miłość? Oboje nie potrafią kochać jak "nt" czyli "normalnie". Dla Izabeli liczy się dobry seks i "pełnia władzy" w związku. Gdzie to mowa o miłości? Czy pada choć raz słowo miłość?
amelka napisał(a):Użyłam słowa akceptacja w znaczeniu tolerancja, zgadzanie się na coś, brak negatywnej oceny.
amelka napisał(a):Donald nigdy nie będzie w stanie do końca zrozumieć Izabeli. Jest to podwójnie trudne: z powodu jej AS (z którego wynika nietypowe zachowanie) oraz z powodu jego AS (z którego prawdopodobnie wynika mniejsza empatia).
amelka napisał(a): myślę, że w scenie kolacji z szefem nie jest sobą lecz najzwyczajniej w świecie gra=z premedytacją udaje szaloną.
amelka napisał(a):Chciałam powiedzieć, że przy innych musi się kontrolować na tej zasadzie jak robi to Magic kiedy przyjmuje gości. To chyba oczywiste, że nie wszystkim ludziom chcemy pokazać swoje dziwności. Niezależnie od tego czy się jest AS czy NT, człowiek modyfikuje swoje zachowanie w sferze bardziej publicznej, prawda?
amelka napisał(a):Choć myślę, że prośba Donalda miała również istotny wpływ na zachowanie Izabeli.
amelka napisał(a):Mówienie o miłości nie dowodzi miłości. Brak mówienia o miłości nie wyklucza miłości.
amelka napisał(a):Co do seksu i władzy na pierwszym miejscu – zdecydowanie się z tym nie zgadzam, skoro zakładam jakieś tam podobieństwo swoje do Izabeli.
Powrót do Forum otwarte dla każdego
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 197 gości