Jak rozmawiać z ludźmi emocjonalnymi?

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:) ;) ^^ :/ :( :chytry: ;( :oops: :good: :cool: 8-) :D :-) ;-) :o :shock: :? :lol: :x :P :-| :cry: :evil: :twisted: :roll:
Pokaż więcej uśmieszków
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Jak rozmawiać z ludźmi emocjonalnymi?

Re: Jak rozmawiać z ludźmi emocjonalnymi?

Post przez Ahneszka13 » Pn, 14 paź 2013, 18:04

Polecam Ci serdecznie książkę Lucyny Wieczorek "Nie mów przepraszam, nie mów kocham".
www.czarnaowca.pl

Re: Jak rozmawiać z ludźmi emocjonalnymi?

Post przez nigdy » Pn, 16 wrz 2013, 10:41

Z Emocjonalnymi należy rozmawiać indywidualnie. W sensie, zaobserwować, kto się w jakiej sytuacji najbardziej "podgrzewa", i na te sytuacje uważać. Powiedzmy, że ktoś fatalnie reaguje na możliwość odrzucenia- niedobrze jest wtedy odchodzić, mówiąc: "porozmawiamy, gdy się uspokoisz"(mimo, że Logicznemu wydaje się to sensownym rozwiązaniem).
Ci głośni często bywają agresywni z powodu poczucia zagrożenia. Może zadziałać prosta życzliwość, nawet okazana bardzo oszczędnie. Jak człowiek nie czuje, że się musi bronić i walczyć o swoje miejsce, zaczyna współpracować i dyskusja idzie lepiej.

Spokój rozmówcy jest jednym z czynników paradoksalnie najbardziej wytrącających z równowagi: wydaje się bowiem, że człowiek spokojny jest mniej zaangażowany, mniej się przejmuje [a przynajmniej mniej po nim widać wszelkie słabe punkty].Automatycznie jest więc górą. Poza tym sprawia wrażenie "zamkniętego". Emocjonalny nie może dostać się do środka i świruje bardziej. Pomagają komunikaty opisowe, na bieżąco wyjaśniające emocje. Niestety w rozgrywce Logiczny vs Emocjonalny większy ciężar spoczywa na Logicznym. Emocjonalny ma w "najgorętszych" momentach rozumowanie zamazane, działa impulsami. Całą sytuację dostrzeże później, jak mu przejdzie.

Oczywiście piszę z własnego doświadczenia. Z emocjami mam spory problem. Myślę, że przeważnie ludzie emocjonalni wybaczają szybciej i szybciej zapominają, bo się "wybąbelkowują" po drodze, od razu muszą poinformować otoczenie o tym, co im nie pasuje, etc.
Możliwe, że w momencie najgorszego zalewu emocji dyskusja nie jest możliwa w ogóle [choć Emocjonalnemu wydaje się wtedy, że przeciwnie, rozmawiajmy! Teraz!!!! ;) ]. Najpierw trzeba przeczekać albo uspokoić delikwenta, jeśli się go zna i wie, jak. A dopiero potem sensowne rozważania.

Re: Jak rozmawiać z ludźmi emocjonalnymi?

Post przez Jenna Vain » Cz, 4 lip 2013, 13:02

Mogę potwierdzić to, o czym pisze Aspergerka. Również jestem osobą bardzo emocjonalną i działa na mnie zwykle tylko odwrócenie uwagi od tematu. Poza tym, kiedy ktoś się sprzecza, to ciągnę dyskusję dalej, ale kiedy powie coś w stylu "Powiedz coś jeszcze" i nie odbija piłeczki, to gra się kończy. Ja także, tak jak enger, czasami po prostu odchodzę bez słowa - to chyba zależy od tego, jak bardzo pewna siebie czuję się przy danej osobie. Niestety najbardziej cierpią najbliżsi, bo przy nich czuję się zbyt swobodnie i to jest najgorszy problem - że z nimi często nie potrafię po prostu przerwać dyskusji.

Re: Jak rozmawiać z ludźmi emocjonalnymi?

Post przez enger369 » Cz, 23 maja 2013, 06:09

Ja swojej emocjonalności staram się nie okazywać przy dyskusji (bo inaczej prawie nie dałoby się ze mną normalnie rozmawiać), gdy poczuję się skrytykowany, urażony lub ktoś mnie wkurzy, zachowuję to dla siebie. Czasem w takiej sytuacji przerywam dyskusję bez informowania o powodach, a czasem staram się udawać, że nic się nie stało.

Re: Jak rozmawiać z ludźmi emocjonalnymi?

Post przez Elza » Pn, 13 maja 2013, 09:12

@cień

Ja jestem bardzo emocjonalna i to dość utrudnia mi życie.Nie zawsze można odczekać, często trzeba od razu podać odpowiedź, porozumieć się.Ja lubię ludzi emocjonalnych i uczuciowych, ale lubię też ludzi z ukrytymi emocjami i uczuciami.Ogólnie lubię ludzi szczerych, prawdomównych.Jak ktoś się złości to nie za bardzo można dojść z nim do porozumienia.Można próbować rozładować napięcie żartem(jak ktoś potrafi taktownie żartować, tak żeby człowieka nie rozzłościć jeszcze bardziej) lub skierować rozmowę na inny tor. Rzucenie "czerwonego śledzia" oznacza wymyślenie nowego tematu, który zainteresuje rozmówcę, odwróci uwagę od problemu.Nowy temat może człowieka emocjonalnego uspokoić i potem możemy wrócić do właściwej rozmowy.

Przykład mogę podać.W temacie Miłość zaczyna się od fascynacji, ja byłam zdenerwowana starym podpisem Greena, poczułam się też urażona jego słowami.Napisałam, że mam dość szatanów(myślałam wtedy o tych z rogami). Kropka wstawiła zdjęcie grzyba, który nazywa się szatan, Green to "podchwycił" i rozmowa poszła na inny tor.Wszyscy zajęli się analizą okazów grzybów.

Re: Jak rozmawiać z ludźmi emocjonalnymi?

Post przez Johnny » N, 12 maja 2013, 11:41

Jak wyżej, poczekać i spróbować jeszcze raz następnego dnia lub po kilku dniach. Inaczej, jeśli ktoś jest pod wpływem emocji, to jest jak mówienie do ściany. Zresztą, to nie tylko ludzi emocjonalnych dotyczy. Ludzie "myślący logicznie" też zazwyczaj potrzebują chwili na zastanowienie i przyswojenie twoich racji. Wbrew pozorom obie grupy nie różnią się aż tak bardzo.

Re: Jak rozmawiać z ludźmi emocjonalnymi?

Post przez Tomasz » N, 12 maja 2013, 11:36

Rozmawiać rzeczowo,przeczekać kiedy emocjonalność danej osoby opadnie,innych sposób nie znam

Re: Jak rozmawiać z ludźmi emocjonalnymi?

Post przez Nina2 » Cz, 2 maja 2013, 10:27

Juz sobie odpowiedziales. Jak z pieskiem. Potrzebna tylko sila psychiczna - i nawet nie tak wiele, wystarczy 5% wiecej niz ma adwersarz.

Jak rozmawiać z ludźmi emocjonalnymi?

Post przez cień » Cz, 2 maja 2013, 00:23

Zasadniczo ludzie w kontakcie/rozmowie/myśleniu posługują i emocjami i rozumem w mniejszym lub większym stopniu. Ze względu na mój chłód emocjonalny łatwiej jest mi dogadać się z ludźmi ,którzy myślą logicznie. Natomiast z tymi przesuniętymi bardziej na stronę emocji mam nie lada kłopot. Tacy "żywiołowi" wesołkowie są dla mnie nieprzewidywalni, niepoukładani, ciężko ich przekonać do mojego zdania za pomocą logicznych argumentów. Generalnie zauważyłem ,że część ludzi bardziej reaguje na ton i barwę głosu ,niż na treść. Tak, jak mój pies: kiedy mówię do niego głosem nieco zestresowanym (bo się boję, że gdzieś ucieknie), to ma mnie w d... ,natomiast kiedy mówię głosem pewnym siebie i "autorytatywnym" to przychodzi.Tak samo jak niektóre ludzkie zwierzęta.
Dlatego w kontaktach społecznych staram się robić poważną ( ale nie nadętą czy sztywną miną - bo cechą pewności siebie jest ogólne rozluźnienie ,a nie napięcie) i symulować pewność siebie w kontaktach społecznych. Niestety nie zawsze starcza mi do tego siły fizycznej i wewnętrznej i czuję się wtedy bezbronny...

Góra